Data: 2017-11-06 03:09:28 | |
Autor: jacekbialy80 | |
Strategia i "plan B" | |
Jak się okazuje, od geostrategicznej sytuacji na świecie może zależeć wiele, co może się wydarzać w takich niewielkich krajach, jak Polska. Z drugiej strony I Rzeczypospolita straciła swoją wielkość m.in. dla tego, że jej przywódcy przestali myśleć geostrategicznie. W tej międzywojennej nie było lepiej, gdyż w efekcie wszystko postawiono na jedną kartę.
I tak np. w czasie II Wojny Św. Francuzi mawiali, że w kraju mają tarczę (Petain), a w Londynie miecz (de Gaule). I nic dziwnego, że Churchil traktował de Gaula lepiej od Sikorskiego, chociaż ani de Gaule, ani jego żołnierze niczym specjalnym się nie wykazywali. Dzisiaj wielu polityków i politologów wskazuje, że wielką szansą dla Polski może być projekt nowego Jedwabnego Szlaku. Inni wskazują argumenty, że jest to zły projekt nie odpowiadający naszym euroatlantyckim sojuszom. No właśnie - skoro zły, to może i dobry możnaby zapytać. Czy taki właśnie kierunek działań nie mógłby być dla dzisiejszej Polski realnym 'planem B'? Możnaby się jeszcze zastanawiać nad tym, na ile realnym? Czy sołdaci z Ludowo Wyzwoleńczej Armii Chińskiej będą tego szlaku pilnować aż do europejskich granic? Jednak samo posiadanie planu "B" jest już jakąś wartością. Pozdrawiam Jacek |
|
Data: 2017-11-06 03:32:40 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Strategia i "plan B" | |
W dniu poniedziałek, 6 listopada 2017 12:09:29 UTC+1 użytkownik jacekb...@gmail.com napisał:
Możnaby się jeszcze zastanawiać nad tym, na ile realnym? Czy sołdaci z Ludowo Wyzwoleńczej Armii Chińskiej będą tego szlaku pilnować aż do europejskich granic? Jednak samo posiadanie planu "B" jest już jakąś wartością. Jak powiedział stary góral... |
|