Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Straż Gminna czuwa...

Straż Gminna czuwa...

Data: 2012-10-05 13:03:59
Autor: drobo
Straż Gminna czuwa...
Nie tak dawno w Kościerzynie, a teraz:

"Nagi rowerzysta przekroczył prędkość! Zobacz zdjęcie z fotoradaru

Rowerzystę w majtkach na głowie sfotografował fotoradar w Białym Borze. Mężczyzna poruszał się z prędkością 53 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. - Fantazja ułańska młodzieży już nigdy mnie nie zaskoczy - komentuje Paweł Radtke ze Straży Miejskiej w Białym Borze.

Strażnicy gminni rozpoznali rowerzystę i za przekroczenie postanowili ukarać go mandatem wysokości 100 zł. Drugi mandat takiej samej wysokości nagi śmiałek miał zapłacić za nieobyczajny wybryk. Rowerzysta postanowił nie przyjmować mandatów. Sprawa trafiła do sądu w Szczecinku. Wyrok - 1000 zł grzywny.

http://www.weekendfm.pl/?n=41827&-nagi_rowerzysta_przekroczyl_predkosc_zobacz_zdjecie_z_fotoradaru

Data: 2012-10-06 01:02:04
Autor: Piecia aka dracorp
Straż Gminna czuwa...
To w końcu fotoradary mają homologacje na małe pojazdy typu rowery i czy w ogóle można mierzyć prędkość rowerzysty i ewentualnie go karać?

Data: 2012-10-06 02:28:49
Autor: drobo
Straż Gminna czuwa...
W dniu sobota, 6 października 2012 10:02:04 UTC+2 użytkownik Piecia aka dracorp napisał:

To w końcu fotoradary mają homologacje na małe pojazdy typu rowery
i czy w ogóle można mierzyć prędkość rowerzysty i ewentualnie go karać?

Tu jest skan wyroku :-)

http://www.tvn24.pl/fotoradar-zlapal-golasa-na-rowerze-tlumaczyl-ze-mial-stringi,280904,s.html

A tam nawet na makrokeszu można się nieźle rozbujać, zjeżdżając do "centrum" miasteczka :-)

Data: 2012-10-06 20:00:47
Autor: z
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-06 11:28, drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com pisze:
http://www.tvn24.pl/fotoradar-zlapal-golasa-na-rowerze-tlumaczyl-ze-mial-stringi,280904,s.html

A tam nawet na makrokeszu można się nieźle rozbujać, zjeżdżając do "centrum" miasteczka :-)

To się pośmialiśmy ale pytanie nadal pozostaje. Czy ten fotoradar w homologacji ma pomiar rowerzysty?

Ciągle mi na myśl przychodzi ten martwy przepis o ograniczeniu prędkości na ścieżce rowerowej. Martwy bo policja przyznała się że nie ma takiego sprzętu żeby podołał.

z

Data: 2012-10-06 20:07:58
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik z napisał:
Ciągle mi na myśl przychodzi ten martwy przepis o ograniczeniu prędkości
na ścieżce rowerowej.

O jaki przepis chodzi? nie przypominam sobie aby było jakieś ogólne ograniczenie prędkości na ścieżkach.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-07 00:39:28
Autor: Krzysztof Olszak
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-06 20:07, Bartłomiej Zieliński pisze:

O jaki przepis chodzi? nie przypominam sobie aby było jakieś ogólne
ograniczenie prędkości na ścieżkach.

Ogólne nie. Ale miejscowo w Sopocie jest i policja dała do zrozumienia, że prezydent Sopotu i jego podwładni mogą sobie zakazy ograniczające prędkość poniżej 20km/h (czyli w tym przypadku 10km/h) powiesić w toalecie urzędu.

Krzysztof

Data: 2012-10-08 13:36:50
Autor: Kazimierz Uromski
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-06 20:07, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik z napisał:
Ciągle mi na myśl przychodzi ten martwy przepis o ograniczeniu prędkości
na ścieżce rowerowej.

O jaki przepis chodzi? nie przypominam sobie aby było jakieś ogólne
ograniczenie prędkości na ścieżkach.

Są jasno określone w PoRD:

poza obszarem zabudowanym:
70km/h na drodze jednojezdniowej
80km/h na drodze dwujezdniowej

w zabudowanym:
5:00-23:00 50km/h
23:00-5:00 60km/h
w strefie zamieszkania:
20km/h

Data: 2012-10-08 06:25:22
Autor: drobo
Straż Gminna czuwa...
Te ograniczenia dotyczą tych pojazdów, które z mocy przepisów/warunków technicznych muszą być obowiązkowo wyposażone we wskażniki prędkości. Trudno zgodzić się w tym przypadku ze stwierdzeniem, że rowerzysta ma się stosować do ograniczeń prędkości, "bo takie jest prawo".
Czy gdyby pojazdy mechaniczne nie były obligatoryjnie wyposażane w prędkościomierze, można by było wprowadzić sankcjonowane prawem ograniczenia prędkości? Byłoby to absurdalne, rodem z Kafki... Z pewnością u zarania dziejów motoryzacji legislatorzy mieli świadomość, że warunkiem wprowadzenia ograniczeń prędkości jest właśnie obowiązkwość posiadania stosownych wskaźników...  Kierowca jakiegokolwiek pojazdu musi wiedzieć, że jedzie zbyt szybko, a ową wiedzę daje mu właśnie prędkościomierz. Nie da się określić szybkości, jeśli przekracza ona jakiś punkt odniesienia: np. prędkość pieszego (5km/h) czy innego pojazdu posiadającego prędkościomierz.. Oczywiście kierowca, który złamał ograniczenie, nie może argumentować, że ma zepsuty licznik, bo to na jego głowie jest dbanie o prawidłowe działanie prędkosciomierza. Ponieważ cyklista nie musi - zgodnie z prawem - posiadać licznika, więc nie jest w stanie ocenić, jak szybko jedzie. Różnicza między 40 a 60km/h jest praktycznie niezauważalna...
Kto wie, czy karanie cyklistów w tym przypadku nie łamie Konstytucji, bo stwarza nierówność uczestników ruchu wobec prawa: kierowca ma obowiązkowy - i wbudowany fabrycznie w pojazd - prędkosciomierz i wie, jak szybko jedzie, cyklista wprost przeciwnie. Dopiero, gdyby prawo (PoRD i warunki techniczne pojazdów) zobligowało do wyposażania rowerów w homologowane liczniki, możnaby karać rowerowych ścigantów za przekroczenia prędkości :-)

Data: 2012-10-08 07:22:05
Autor: Piecia aka dracorp
Straż Gminna czuwa...
Rowerzysta nie jest zobowiązany do posiadania prędkościomierza, wiec nie może znać swojej prędkości a więc jego ograniczenia nie obowiązują. Pytanie czy aby na pewno? A co z rowerzystami którzy mają licznik? Muszą przestrzegać ograniczeń prędkości?

Data: 2012-10-08 16:25:29
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com napisał:
Ponieważ cyklista nie musi - zgodnie z prawem - posiadać licznika,
więc nie jest w stanie ocenić, jak szybko jedzie.

Myślę, że jak przez jakiś czas będzie miał licznik, to będzie w stanie ocenić prędkość z dokładnością do 5, no może max 10, km/h. Z tym, że ta umiejętność może się skończyć wraz ze zmianą roweru ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-08 21:50:05
Autor: mt
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-08 15:25, drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com pisze:
Te ograniczenia dotyczą tych pojazdów, które z mocy przepisów/warunków technicznych muszą być obowiązkowo wyposażone we wskażniki prędkości. Trudno zgodzić się w tym przypadku ze stwierdzeniem, że rowerzysta ma się stosować do ograniczeń prędkości, "bo takie jest prawo".

Chcesz powiedzieć, że jadąc motorowerem/skuterem ograniczenia prędkości również Cię nie obowiązują?

--
marcin

Data: 2012-10-10 18:22:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Straż Gminna czuwa...
On Mon, 8 Oct 2012, drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com wrote:

Te ograniczenia dotyczą tych pojazdów, które z mocy przepisów/warunków
technicznych muszą być obowiązkowo wyposażone we wskażniki prędkości.

  Przecież to jest standardowy temat flejmów "prawnych".

Trudno zgodzić się w tym przypadku ze stwierdzeniem,
że rowerzysta ma się stosować do ograniczeń prędkości,

  Ależ ma.

"bo takie jest prawo".

  Bo takie jest prawo.

Czy gdyby pojazdy mechaniczne nie były obligatoryjnie wyposażane w prędkościomierze

  Dedukujesz z tego, że jak pojazd mechaniczny nie jest wyposażony
w miarkę o długości ponad 1m to kierowcy nie można ukarać za wyprzedzanie
"na gazetę", a jak nie jest wyposażony w miarkę 30 m to nie można
karać za zatrzymywanie się np. bliżej niż 15m od przystanku?
"Bo przepis nie przewiduje że muszę mieć miarkę a na oko nie umiem
ocenić, więc niech pan spada z tym mandatem"?

  A weź Ty i się zastanów.
  Zainteresowany ma się dostosować.

można by było wprowadzić sankcjonowane prawem ograniczenia prędkości?

  Oczywiście.
  W części samochodów odczyt prędkości w okolicy 20kmph *jest* trudny.
  W którymś kraju najniższa prędkość w "uspokojonej" strefie jest poniżej
10kmph, sądzisz że tam wyposażenie w log okrętowy jest obowiązkowe?
  Sprzęt ma ograniczyć "łatwość" nieumyślnego łamania przepisu.
  W przypadku roweru miejsca dla zastosowania ograniczeń są relatywnie
rzadkie, więc można założyć, że w tych rzadkich przypadkach rowerzysta
albo sam sobie zmierzy "czymś" albo zastosuje taktykę zachowawczą
(pojedzie wyraźnie wolniej)

  Coś jeszcze.

  Powyższe:
- *NIE* wskazuje ma możliwość prawidłowego pomiaru prędkości radarem
  "samochodowym", bo to zupełnie inna sprawa :D
- *NIE* stanowi polemiki z innymi zapodanymi argumentami

  :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-10-08 16:23:47
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik Kazimierz Uromski napisał:
O jaki przepis chodzi? nie przypominam sobie aby było jakieś ogólne
ograniczenie prędkości na ścieżkach.
Są jasno określone w PoRD:
[...]

To wiem, miałem na myśli ograniczenia specjalnie dla ścieżek.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-06 19:10:09
Autor: Shrek
Straż Gminna czuwa...
On 2012-10-05 22:03, drobo%gazeta.pl@gtempaccount.com wrote:
Nie tak dawno w Kościerzynie, a teraz:

"Nagi rowerzysta przekroczył prędkość! Zobacz zdjęcie z fotoradaru

Rowerzystę w majtkach na głowie sfotografował fotoradar w Białym Borze. Mężczyzna poruszał się z prędkością 53 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 km/h.

- Fantazja ułańska młodzieży już nigdy mnie nie zaskoczy - komentuje Paweł Radtke ze Straży Miejskiej w Białym Borze.

Strażnicy gminni rozpoznali rowerzystę

Po czym go rozpoznali??? ;)

Shrek.

Data: 2012-10-06 23:45:28
Autor: Piecia aka dracorp
Straż Gminna czuwa...
W dniu sobota, 6 października 2012 19:10:03 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
> Strażnicy gminni rozpoznali rowerzystę
Po czym go rozpoznali??? ;)
No chyba po penisie bo twarz miał majtkami zasłoniętą :) Widać co się tam dzieje w urzędach.

Data: 2012-10-08 00:55:24
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Straż Gminna czuwa...


Użytkownik "Piecia aka dracorp" <dracorp@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d4dea433-4842-4254-9d6b-01d5fe3e6bd3@googlegroups.com...
W dniu sobota, 6 października 2012 19:10:03 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
> Strażnicy gminni rozpoznali rowerzystę
Po czym go rozpoznali??? ;)
No chyba po penisie bo twarz miał majtkami zasłoniętą :) Widać co się tam dzieje w urzędach.
A ja mam pytanie jak ukarali byście kierowcę jadącego na waleta z majtkami na oczach z prędkością 53km/h na czterdziestce? W samochodzie mniej widać golizny a i hamulce lepsze :). O ile w poprzednim przypadku, z przed kilku miesięcy, można mówić o znikomym zagrożeniu to tu ewidentnie gość powinien zostać ukarany i tak się stało.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-10-08 05:31:00
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
A ja mam pytanie jak ukarali byście kierowcę jadącego na waleta z
majtkami na oczach z prędkością 53km/h na czterdziestce? W samochodzie
mniej widać golizny a i hamulce lepsze :).

Tylko że samochód ma coś takiego jak numery rejestracyjne, czyli punkt zaczepienia, od którego można zacząć ustalanie kto prowadził. Jeśli nie wiadomo kto, mandat dostaje właściciel auta. Tymczasem w omawianym przypadku nie było nawet widać twarzy w stopniu pozwalającym na jednoznaczną identyfikację.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-08 09:57:35
Autor: ef
Straż Gminna czuwa...
On 08.10.2012 05:31, Bartłomiej Zieliński wrote:
wiadomo kto, mandat dostaje właściciel auta. Tymczasem w omawianym
przypadku nie było nawet widać twarzy w stopniu pozwalającym na
jednoznaczną identyfikację.

Widziałeś w ogóle to zdjęcie? Na zdjęciu widać twarz, a koleś był znany z wcześniejszych wybryków.

Fabian.

Data: 2012-10-08 16:10:57
Autor: kawoN
Straż Gminna czuwa...
W dniu 12-10-08 09:57, ef pisze:

Widziałeś w ogóle to zdjęcie? Na zdjęciu widać twarz, a koleś był znany
z wcześniejszych wybryków.

Ano, w mniejszych miejscowościach ludzie się znają :)
Chociaż - akurat radary w tamtych okolicach nastawione
są na przyjezdnych masowo udających się w kierunku morza...

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Data: 2012-10-08 16:23:14
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik ef napisał:
Widziałeś w ogóle to zdjęcie? Na zdjęciu widać twarz, a koleś był znany
z wcześniejszych wybryków.

No ale to jest bardziej poszlaka niż dowód.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-08 07:32:25
Autor: Piecia aka dracorp
Straż Gminna czuwa...
W dniu poniedziałek, 8 października 2012 16:23:14 UTC+2 użytkownik Bartłomiej Zieliński napisał:

No ale to jest bardziej poszlaka niż dowód.
Jaka poszlaka? A jak złodziej zostanie nagrany przez kamerę to też poszlaka pomimo rozpoznania twarzy?

Data: 2012-10-08 20:54:22
Autor: Bartłomiej Zieliński
Straż Gminna czuwa...
Użytkownik Piecia aka dracorp napisał:
Jaka poszlaka? A jak złodziej zostanie nagrany przez kamerę to też
poszlaka pomimo rozpoznania twarzy?

A jeśli to jego brat bliźniak jechał? Albo sobowtór?
(pomysł z sobowtórem nie jest wzięty z sufitu - widziałem parę razy faceta bardzo podobnego do mnie)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-10-09 09:31:28
Autor: ef
Straż Gminna czuwa...
On 08.10.2012 20:54, Bartłomiej Zieliński wrote:
Użytkownik Piecia aka dracorp napisał:
Jaka poszlaka? A jak złodziej zostanie nagrany przez kamerę to też
poszlaka pomimo rozpoznania twarzy?

A jeśli to jego brat bliźniak jechał? Albo sobowtór?
(pomysł z sobowtórem nie jest wzięty z sufitu - widziałem parę razy
faceta bardzo podobnego do mnie)

Istnieje normalna procedura odwoławcza poprzez sądy odpowiedniej instancji. Zresztą sprawca nie przyjął mandatu i sprawa skończyła się w sądzie. Uważasz, że rozpoznanie sprawcy po twarzy "się nie liczy"? Jak ktoś mnie pobije i rozpoznam go to wg Ciebie będzie za mało? Litości.

Fabian.

Data: 2012-10-09 10:06:51
Autor: johnkelly
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-09 09:31, ef pisze:
On 08.10.2012 20:54, Bartłomiej Zieliński wrote:
Użytkownik Piecia aka dracorp napisał:
Jaka poszlaka? A jak złodziej zostanie nagrany przez kamerę to też
poszlaka pomimo rozpoznania twarzy?

A jeśli to jego brat bliźniak jechał? Albo sobowtór?
(pomysł z sobowtórem nie jest wzięty z sufitu - widziałem parę razy
faceta bardzo podobnego do mnie)

Istnieje normalna procedura odwoławcza poprzez sądy odpowiedniej
instancji. Zresztą sprawca nie przyjął mandatu i sprawa skończyła się w
sądzie. Uważasz, że rozpoznanie sprawcy po twarzy "się nie liczy"? Jak
ktoś mnie pobije i rozpoznam go to wg Ciebie będzie za mało? Litości.

Nie chcę Cię martwić, ale czytałem o przypadku w którym jeden brat bliźniak zapewniał alibi drugiemu, który w tym czasie bandycił. Problem miał polegać na tym, że nie było można udowodnić, który to był.

Fabian.



Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-10-09 18:46:31
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Straż Gminna czuwa...


Użytkownik "johnkelly" <kontakt@maciejrozalski.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k50lus$1kj$1@news.icm.edu.pl...
W dniu 2012-10-09 09:31, ef pisze:
Nie chcę Cię martwić, ale czytałem o przypadku w którym jeden brat bliźniak zapewniał alibi drugiemu, który w tym czasie bandycił. Problem miał polegać na tym, że nie było można udowodnić, który to był.

Ale w takim wypadku mogli skazać obu z współudział :). Wystarczyło udowodnić, że jeden bandycił a drugi świadomie go krył i to do skazania obu za współudział obu wystarcza. Z resztą skąd pomysł, że każdy łamiący prawo ma bliźniaka jedojajowego tej samej płci.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-10-09 10:14:51
Autor: rmikke
Straż Gminna czuwa...
W dniu wtorek, 9 października 2012 18:46:34 UTC+2 użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Użytkownik "johnkelly" <kontakt@maciejrozalski.eu> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k50lus$1kj$1@news.icm.edu.pl...

> W dniu 2012-10-09 09:31, ef pisze:

> Nie chcę Cię martwić, ale czytałem o przypadku w którym jeden brat > bliźniak zapewniał alibi drugiemu, który w tym czasie bandycił. Problem > miał polegać na tym, że nie było można udowodnić, który to był.



Ale w takim wypadku mogli skazać obu z współudział :). Wystarczyło udowodnić, że jeden bandycił a drugi świadomie go krył i to do skazania obu za współudział obu wystarcza. Z resztą skąd pomysł, że każdy łamiący prawo ma bliźniaka jedojajowego tej samej płci.

Przepraszam, a znasz przypadek bliźniaków jednojajowych różnej płci?

Data: 2012-10-09 21:23:02
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Straż Gminna czuwa...


Użytkownik "rmikke" <spamcatch@mailinator.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ee017707-b3f2-455c-90d5-061af6d503f3@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 9 października 2012 18:46:34 UTC+2 użytkownik Jarosław Augustyniak vel Kot Bury napisał:
Użytkownik "johnkelly" <kontakt@maciejrozalski.eu> napisał w wiadomości grup

dyskusyjnych:k50lus$1kj$1@news.icm.edu.pl...

> W dniu 2012-10-09 09:31, ef pisze:

> Nie chcę Cię martwić, ale czytałem o przypadku w którym jeden brat

> bliźniak zapewniał alibi drugiemu, który w tym czasie bandycił. Problem

> miał polegać na tym, że nie było można udowodnić, który to był.



Ale w takim wypadku mogli skazać obu z współudział :). Wystarczyło

udowodnić, że jeden bandycił a drugi świadomie go krył i to do skazania obu

za współudział obu wystarcza. Z resztą skąd pomysł, że każdy łamiący prawo

ma bliźniaka jedojajowego tej samej płci.

Przepraszam, a znasz przypadek bliźniaków jednojajowych różnej płci?
Szczerze? Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale jak czytam, że może bliźniak lub sobowtór to być może się "zagalopowałem" :). Ja tylko zwykły inżynier jestem i to nie genetyczny a mechaniczny.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-10-09 20:02:06
Autor: live_evil
Straż Gminna czuwa...
On 09.10.2012 18:46, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

Ale w takim wypadku mogli skazać obu z współudział :). Wystarczyło
udowodnić, że jeden bandycił a drugi świadomie go krył i to do skazania
obu za współudział obu wystarcza. Z resztą skąd pomysł, że każdy łamiący
prawo ma bliźniaka jedojajowego tej samej płci.
Nieprawda, w przypadku wątpliwości rozstrzyga się je na korzyść oskarżonych/podejrzanych. Był przypadek umorzenia sprawy o spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu bo nie udowodniono kto z dwójki jadących kierował - obaj pijani i obaj nie przyznali się, świadków brak.

--
live_evil

Data: 2012-10-09 21:31:49
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Straż Gminna czuwa...


Użytkownik "live_evil" <usame_niechcespamu@o2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k51oqu$qis$1@newsfeed.man.lodz.pl...
On 09.10.2012 18:46, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

Ale w takim wypadku mogli skazać obu z współudział :). Wystarczyło
udowodnić, że jeden bandycił a drugi świadomie go krył i to do skazania
obu za współudział obu wystarcza. Z resztą skąd pomysł, że każdy łamiący
prawo ma bliźniaka jedojajowego tej samej płci.
Nieprawda, w przypadku wątpliwości rozstrzyga się je na korzyść oskarżonych/podejrzanych. Był przypadek umorzenia sprawy o spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu bo nie udowodniono kto z dwójki jadących kierował - obaj pijani i obaj nie przyznali się, świadków brak.

-- live_evil
Tu troszkę trudniej. Choć chyba obecny KK obciąża za dopuszczenie pijanego do kierownicy.  Zakładając, że tak jest to niezależnie, który prowadził to drugi dopuścił. Ponieważ kara za dopuszczenie, lub jak w poprzednim przykładzie za współudział, jest mniejsza, to ma zastosowanie a priori do obydwóch podsądnych. Jedyne co nie jest do udowodnienia to sprawstwo czynu. Prawo to dyscyplina nauki oparta na logice, na może nie koniecznie w III RP. Niezaprzeczalnym jest, że w takim wypadku można ukarać obydwóch za współudział lub dopuszczenie. Zasada rozstrzygnięcia na korzyść podsądnego zwalnia jednego z nich od sprawstwa czynu. Jasno, logicznie i sprawiedliwie?
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-10-09 22:07:15
Autor: live_evil
Straż Gminna czuwa...
On 09.10.2012 21:31, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:
Tu troszkę trudniej. Choć chyba obecny KK obciąża za dopuszczenie
pijanego do kierownicy.  Zakładając, że tak jest to niezależnie, który
prowadził to drugi dopuścił. Ponieważ kara za dopuszczenie, lub jak w
poprzednim przykładzie za współudział, jest mniejsza, to ma zastosowanie
a priori do obydwóch podsądnych. Jedyne co nie jest do udowodnienia to
sprawstwo czynu. Prawo to dyscyplina nauki oparta na logice, na może nie
koniecznie w III RP. Niezaprzeczalnym jest, że w takim wypadku można
ukarać obydwóch za współudział lub dopuszczenie. Zasada rozstrzygnięcia
na korzyść podsądnego zwalnia jednego z nich od sprawstwa czynu. Jasno,
logicznie i sprawiedliwie?

Nie da się jednoznacznie wykazać który prowadził a który dopuścił, a nie można skazać za "prowadzenie lub dopuszczenie". Należy jednoznacznie wskazać sprawcę. A skoro nie można rozstrzygnąć kto prowadził i kto dopuścił, to i w jednym i drugim następuje umorzenie z niewykrycia sprawcy.


--
live_evil

Data: 2012-10-09 13:30:58
Autor: rmikke
Straż Gminna czuwa...
W dniu wtorek, 9 października 2012 22:07:16 UTC+2 użytkownik live_evil napisał:
On 09.10.2012 21:31, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

> Tu troszkę trudniej. Choć chyba obecny KK obciąża za dopuszczenie

> pijanego do kierownicy.  Zakładając, że tak jest to niezależnie, który

> prowadził to drugi dopuścił. Ponieważ kara za dopuszczenie, lub jak w

> poprzednim przykładzie za współudział, jest mniejsza, to ma zastosowanie

> a priori do obydwóch podsądnych. Jedyne co nie jest do udowodnienia to

> sprawstwo czynu. Prawo to dyscyplina nauki oparta na logice, na może nie

> koniecznie w III RP. Niezaprzeczalnym jest, że w takim wypadku można

> ukarać obydwóch za współudział lub dopuszczenie. Zasada rozstrzygnięcia

> na korzyść podsądnego zwalnia jednego z nich od sprawstwa czynu. Jasno,

> logicznie i sprawiedliwie?



Nie da się jednoznacznie wykazać który prowadził a który dopuścił, a nie można skazać za "prowadzenie lub dopuszczenie". Należy jednoznacznie wskazać sprawcę. A skoro nie można rozstrzygnąć kto prowadził i kto dopuścił, to i w jednym i drugim następuje umorzenie z niewykrycia sprawcy.

Przecież skoro nie prowadził (a tak twierdzi) to dopuścił.
Znaczy to, że cholera wie, kto samochodem kierował,
a oni obaj do tego dopuścili...

Data: 2012-10-10 01:58:52
Autor: Jarosław Augustyniak vel Kot Bury
Straż Gminna czuwa...


Użytkownik "rmikke" <spamcatch@mailinator.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d87762a5-52ed-4a3c-a038-5053dc7266b5@googlegroups.com...
W dniu wtorek, 9 października 2012 22:07:16 UTC+2 użytkownik live_evil napisał:
On 09.10.2012 21:31, Jarosław Augustyniak vel Kot Bury wrote:

> Tu troszkę trudniej. Choć chyba obecny KK obciąża za dopuszczenie

> pijanego do kierownicy.  Zakładając, że tak jest to niezależnie, który

> prowadził to drugi dopuścił. Ponieważ kara za dopuszczenie, lub jak w

> poprzednim przykładzie za współudział, jest mniejsza, to ma > zastosowanie

> a priori do obydwóch podsądnych. Jedyne co nie jest do udowodnienia to

> sprawstwo czynu. Prawo to dyscyplina nauki oparta na logice, na może > nie

> koniecznie w III RP. Niezaprzeczalnym jest, że w takim wypadku można

> ukarać obydwóch za współudział lub dopuszczenie. Zasada rozstrzygnięcia

> na korzyść podsądnego zwalnia jednego z nich od sprawstwa czynu. Jasno,

> logicznie i sprawiedliwie?



Nie da się jednoznacznie wykazać który prowadził a który dopuścił, a nie

można skazać za "prowadzenie lub dopuszczenie". Należy jednoznacznie

wskazać sprawcę. A skoro nie można rozstrzygnąć kto prowadził i kto

dopuścił, to i w jednym i drugim następuje umorzenie z niewykrycia sprawcy.

Przecież skoro nie prowadził (a tak twierdzi) to dopuścił.
Znaczy to, że cholera wie, kto samochodem kierował,
a oni obaj do tego dopuścili...
Właśnie tak :)!. Nie przyznając się do prowadzenia obydwaj przyznają się do dopuszczenia, co jako samoprzyznanie się do winy nie wymaga dalszych dowodów. W efekcie jeden dostaje karę współmierną do czynu, a drugi co prawda mniejszą od "zasług", ale też dostaję karę.
--
Pozdrawiam
Jarosław Augustyniak vel Kot Bury

Data: 2012-10-10 08:14:09
Autor: odziu
Straż Gminna czuwa...
W dniu 2012-10-06 19:10, Shrek pisze:
Po czym go rozpoznali??? ;)

Po wzorku na gaciach.

"Jechał wędkarz na rowerze o 4:00 na ryby, z krzaków wyskakują policjanci:
Stop. Co pan tu robi o 4:00 rano, jest to bardzo podejrzane, normalni
ludzie o tej godzinie śpią.
Wędkarz na to:
No właśnie, też myślę, że to bardzo podejrzane, normalni ludzie o tej
godzinie są w łóżkach ze swoimi żonami, a nie we dwóch w krzakach..."

--
Piotr Ratyński

Straż Gminna czuwa...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona