Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Straż Miejska w CBA.

Straż Miejska w CBA.

Data: 2009-10-17 07:02:48
Autor: cirrus
Straż Miejska w CBA.
# Na jednym z blogów padło pytanie czy CBA reformować czy zaorać? W pierwszej chwili pomyślałam reformować, ale po przeczytaniu kilku artykułów o CBA stwierdziłam, że najpierw to należy zaorać a potem " posiać" od nowa , czyli stworzyć profesjonalną służbę do walki z korupcją a nie marionetkową agencję pociąganą za sznurki przez polityków. CBA od samego początku było upolitycznioną policją Kaczyńskich. To był tzw. bat na ówczesną opozycje i ludzi z nią związanych bądź sympatyzujących. Zatrudnienie w biurze znajdowali przede wszystkim " znajomi królika" , chłopcy ze straży miejskiej , gwardii republikańskiej i odrzutki z CBŚ.
Dla dużej grupy droga do stopnia agenta CBA wiodła przez stolicę. Tu decydowała znajomość z Maciejem Wąsikiem, wiceszefem Biura. Ten archeolog z wykształcenia w czasach rządów w Warszawie Lecha Kaczyńskiego był wiceszefem straży miejskiej, od lat przyjaźnił się też z Mariuszem Kamińskim. Podobnie Ernest Bejda, drugi z wiceszefów. "Dzięki nim przyszli ludzie ze straży miejskiej, małych komend oraz cywile. Bez solidnego przygotowania, ale nastawieni ideologicznie" . Najmniej liczną grupę stanowili doświadczeni policjanci lub oficerowie z ABW, którzy byli potrzebni, aby Biuro szybko udowodniło opinii publicznej i politykom swą niezbędność.
Ze ścisłego kierownictwa CBA na prawie znał się tylko Ernest Bejda, który zdał egzamin prokuratorski, a później skończył aplikację adwokacką. "Na początku popełniali mnóstwo błędów. mówi jeden z byłych prokuratorów z ekipy Ziobry.
Czy tacy ludzie mogli zrobić coś wartościowego poza pozorowanymi medialnymi reality show? Raczej nie i tez nic nie zrobili. Wszystkie " wielkie afery" nigdy nie znalazły swojego finaly w sądzie z braku dostatecznych dowodów.
Rzeszowscy prokuratorzy prowadzący postępowanie w sprawie akcji CBA w związku z tzw. aferą gruntową dopatrzyli się nielegalnie zakładanych podsłuchów politykom Samoobrony. Chodzić ma o tzw. podsłuchy pięciodniowe, na które CBA nie potrzebuje zgody sądów, ale które mogą być zakładane tylko w określonych sytuacjach. To tylko jeden z zarzutów kierowanych pod adresem CBA, audyt zapewne wykaże ile jeszcze było nadużyć ze strony Kamińskiego i całej tej policyjnej policji przez ostanie 3 lata .
Nowy szef CBA będzie musiał zrobić prawdziwe czystki i na miejsce amatorów agentów przyjąć d profesjonalnych, wyszkolonych i wykształconych ludzi , aby CBA mogło w końcu pełnić rolę do której zostało powołane. #
Ze strony:
http://tnij.org/el6c

--
stevep

Data: 2009-10-17 08:10:25
Autor: awe
Straż Miejska w CBA.
Pitera bedzie ja budowac od nowa;-))) frajerzy
awe

Data: 2009-10-17 09:03:06
Autor: cytryna
Straż Miejska w CBA.
# Na jednym z blogów padło pytanie czy CBA reformować czy zaorać? W pierwszej chwili pomyślałam reformować, ale po przeczytaniu kilku artykułów o CBA stwierdziłam, że najpierw to należy zaorać a potem " posiać" od nowa , czyli stworzyć profesjonalną służbę do walki z korupcją a nie marionetkową agencję pociąganą za sznurki przez polityków. CBA od samego początku było upolitycznioną policją Kaczyńskich. To był tzw. bat na ówczesną opozycje i ludzi z nią związanych bądź sympatyzujących. Zatrudnienie w biurze znajdowali przede wszystkim " znajomi królika" , chłopcy ze straży miejskiej , gwardii republikańskiej i odrzutki z CBŚ.
Dla dużej grupy droga do stopnia agenta CBA wiodła przez stolicę. Tu decydowała znajomość z Maciejem Wąsikiem, wiceszefem Biura. Ten archeolog z wykształcenia w czasach rządów w Warszawie Lecha Kaczyńskiego był wiceszefem straży miejskiej, od lat przyjaźnił się też z Mariuszem Kamińskim. Podobnie Ernest Bejda, drugi z wiceszefów. "Dzięki nim przyszli ludzie ze straży miejskiej, małych komend oraz cywile. Bez solidnego przygotowania, ale nastawieni ideologicznie" . Najmniej liczną grupę stanowili doświadczeni policjanci lub oficerowie z ABW, którzy byli potrzebni, aby Biuro szybko udowodniło opinii publicznej i politykom swą niezbędność.
Ze ścisłego kierownictwa CBA na prawie znał się tylko Ernest Bejda, który zdał egzamin prokuratorski, a później skończył aplikację adwokacką. "Na początku popełniali mnóstwo błędów. mówi jeden z byłych prokuratorów z ekipy Ziobry.
Czy tacy ludzie mogli zrobić coś wartościowego poza pozorowanymi medialnymi reality show? Raczej nie i tez nic nie zrobili. Wszystkie " wielkie afery" nigdy nie znalazły swojego finaly w sądzie z braku dostatecznych dowodów.
Rzeszowscy prokuratorzy prowadzący postępowanie w sprawie akcji CBA w związku z tzw. aferą gruntową dopatrzyli się nielegalnie zakładanych podsłuchów politykom Samoobrony. Chodzić ma o tzw. podsłuchy pięciodniowe, na które CBA nie potrzebuje zgody sądów, ale które mogą być zakładane tylko w określonych sytuacjach. To tylko jeden z zarzutów kierowanych pod adresem CBA, audyt zapewne wykaże ile jeszcze było nadużyć ze strony Kamińskiego i całej tej policyjnej policji przez ostanie 3 lata .
Nowy szef CBA będzie musiał zrobić prawdziwe czystki i na miejsce amatorów agentów przyjąć d profesjonalnych, wyszkolonych i wykształconych ludzi , aby CBA mogło w końcu pełnić rolę do której zostało powołane. #
Ze strony:
http://tnij.org/el6c

-- stevep
****************************************************************************

Najlepsza byłaby do "posiania po zaoraniu" CBA kadra wyrokowców z ZK (stały elektorat PO) oraz agenci spod znaku TW Musta, TW Znaka, TW Ketmana, TW Leonarda, doskonali fachowcy znający życie i użycie. Bardzo liczą na dalsze dowartościowanie i braterską opiekę ze strony kolegów z UB, WSI, KLD, UW, PO.

--


Data: 2009-10-17 11:00:50
Autor: Piotr
Straż Miejska w CBA.
Dnia Sat, 17 Oct 2009 07:02:48 +0200, cirrus napisał(a):

Nowy szef CBA będzie musiał zrobić prawdziwe czystki i na miejsce amatorów agentów przyjąć d profesjonalnych, wyszkolonych i wykształconych ludzi , aby CBA mogło w końcu pełnić rolę do której zostało powołane.


Czyli co robić, cyrkus? Wyłapać dorsza za 8,20, jak Pitera? Czy też
ostrzegać partyjną wierchuszkę, że są namierzeni, jak pan premier?
Piotr

Data: 2009-10-17 13:14:44
Autor: matusm
Straż Miejska w CBA.

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:hbbgee$h3j$1news.vectranet.pl...
# Na jednym z blogów padło pytanie czy CBA reformować czy zaorać? W pierwszej chwili pomyślałam reformować, ale po przeczytaniu kilku artykułów o CBA stwierdziłam, że najpierw to należy zaorać a potem " posiać" od nowa , czyli stworzyć profesjonalną służbę do walki z korupcją a nie marionetkową agencję pociąganą za sznurki przez polityków. CBA od samego początku było upolitycznioną policją Kaczyńskich. To był tzw. bat na ówczesną opozycje i ludzi z nią związanych bądź sympatyzujących. Zatrudnienie w biurze znajdowali przede wszystkim " znajomi królika" , chłopcy ze straży miejskiej , gwardii republikańskiej i odrzutki z CBŚ.
Dla dużej grupy droga do stopnia agenta CBA wiodła przez stolicę. Tu decydowała znajomość z Maciejem Wąsikiem, wiceszefem Biura. Ten archeolog z wykształcenia w czasach rządów w Warszawie Lecha Kaczyńskiego był wiceszefem straży miejskiej, od lat przyjaźnił się też z Mariuszem Kamińskim. Podobnie Ernest Bejda, drugi z wiceszefów. "Dzięki nim przyszli ludzie ze straży miejskiej, małych komend oraz cywile. Bez solidnego przygotowania, ale nastawieni ideologicznie" . Najmniej liczną grupę stanowili doświadczeni policjanci lub oficerowie z ABW, którzy byli potrzebni, aby Biuro szybko udowodniło opinii publicznej i politykom swą niezbędność.
Ze ścisłego kierownictwa CBA na prawie znał się tylko Ernest Bejda, który zdał egzamin prokuratorski, a później skończył aplikację adwokacką. "Na początku popełniali mnóstwo błędów. mówi jeden z byłych prokuratorów z ekipy Ziobry.
Czy tacy ludzie mogli zrobić coś wartościowego poza pozorowanymi medialnymi reality show? Raczej nie i tez nic nie zrobili. Wszystkie " wielkie afery" nigdy nie znalazły swojego finaly w sądzie z braku dostatecznych dowodów.
Rzeszowscy prokuratorzy prowadzący postępowanie w sprawie akcji CBA w związku z tzw. aferą gruntową dopatrzyli się nielegalnie zakładanych podsłuchów politykom Samoobrony. Chodzić ma o tzw. podsłuchy pięciodniowe, na które CBA nie potrzebuje zgody sądów, ale które mogą być zakładane tylko w określonych sytuacjach. To tylko jeden z zarzutów kierowanych pod adresem CBA, audyt zapewne wykaże ile jeszcze było nadużyć ze strony Kamińskiego i całej tej policyjnej policji przez ostanie 3 lata .
Nowy szef CBA będzie musiał zrobić prawdziwe czystki i na miejsce amatorów agentów przyjąć d profesjonalnych, wyszkolonych i wykształconych ludzi , aby CBA mogło w końcu pełnić rolę do której zostało powołane. #
Ze strony:
http://tnij.org/el6c

-- stevep
czyli wiadomo co ,tak jak pisalem CBA przejmuja sbeki z rodzinami bo nadal,,,,,,,,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

Straż Miejska w CBA.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona