Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Strida?

Strida?

Data: 2017-01-11 16:56:42
Autor: Andrzej Ozieblo
Strida?
Właśnie doszła przesyłka. Popróbowałem, na razie w długim korytarzu. Pierwsze wrażenia niezłe. Na początku czuje się dziwnie, kłopoty z równowagą, ale szybko "idzie się" przyzwyczaić. B. skuteczne hamulce tarczowe. Trochę za nisko się siedzi, a sidełko jest już w max. górnym położeniu, ale ja mierzę 186 cm. Faktycznie banalnie i szybko się składa i rozkłada. Mimo wszystko waży te 10 kg i do noszenia w ręce jak reklamówka nie bardzo się nadaje.

Muszę rozkminić jak się zdejmuje koło, bo chyba przednia dętka (mam nadzieję, że nie są to jakieś opony bezdętkowe :)) trochę puszcza. I wciąż pozostaje pytanie jak sie rowerek sprawdzi w realu warszawskim. Ale to dopiero w marcu.

Data: 2017-01-11 13:05:06
Autor: andrzej.ozieblo
Strida?
I jeszcze drobiazg. Większość śrub jest metryczna. Imbusy 5, 6... Z wyjątkiem korb przykręcanych imbusem calowym 5/16. Taki anglosaski akcent. :)

Data: 2017-02-01 11:59:53
Autor: ąćęłńóśźż
Strida?
Przy okazji: gdzie kupujecie angielskie (amerykańskie, calowe) imbusy?
Z Anglii/Stanów za wysokie koszty wysyłki.

Do Andrzeja: czasem do gniazda imbusowego idealnie pasuje Torx (gwiazdka).


-- -- -
Z wyjątkiem korb przykręcanych imbusem calowym 5/16.

Data: 2017-02-01 12:15:24
Autor: Andrzej Ozieblo
Strida?
W dniu 2017-02-01 o 11:59,  ąćęłńóśźż pisze:
Przy okazji: gdzie kupujecie angielskie (amerykańskie, calowe) imbusy?
Z Anglii/Stanów za wysokie koszty wysyłki.

Do Andrzeja: czasem do gniazda imbusowego idealnie pasuje Torx (gwiazdka).

Tak, zauważyłem. Dzięki. Ale ostatecznie wcisnąłem, a właściwie wbiłem metryczną 8-kę. Troche ciasno, ale wchodzi.

Data: 2017-02-01 15:55:59
Autor: ąćęłńóśźż
Strida?
Mam dwa komplety metrycznych: jak jedne nie pasują, to akurat pasują drugie ;-)
Podobnie bywa z kluczami płaskimi ;-))


-- -- -
Ale ostatecznie wcisnąłem, a właściwie wbiłem metryczną 8-kę.

Data: 2017-01-11 15:53:04
Autor: zbrochaty
Strida?
wciąż pozostaje pytanie jak sie rowerek sprawdzi w realu warszawskim. Ale to dopiero w marcu.

Andrzej, ponizej link do przygotowywanej wypożyczalni rowerow Strida (planowanej)

http://pierwszymilion.forbes.pl/roweromaty-bike2box-radoslaw-kozubski-wypozycza-skladane-rowery,artykuly,209838,1,1.html

13 zl za 24h to troche optymistyczne
za 1500 zl/mies firma w biurowcu wynajmie 2 Fordy Focusy, albo 3 malolitrazowe + nieduze koszty benzyny

Trzymam kciuki za powodzenie, aczkolwiek sadze, ze roweru miejskiego to-to nie przebije


******************************************************************************
oprocz linku wklejam strone tekstu, moze gimbusy nie zakrzycza, ze za dlugie (jakies pol A4),  ale linki czasem znikaja
******************************************************************************
Próbowaliście kiedyś wsiąść z rowerem do autobusu albo metra? Łatwo nie jest. Po pierwsze nie zawsze jest miejsce, a nawet jeśli jest, łatwo zostać spiorunowanym wzrokiem przez stojących pasażerów. I nie ma im się co dziwić. Duży rower nie tylko zajmuje sporo miejsca, ale ma też choćby brudne koła, o które łatwo się otrzeć. Te problemy rozwiązuje system Bike2Box, który udostępnia składane rowery z roweromatów
Rower na wynajem
Rozwiązaniem problemów z podróżą komunikacją miejską są rowery składane, które jednak sporo kosztują. Sposób na to znalazł Radosław Kozubski, który stworzył roweromat- automat do taniego wypożyczania składanych rowerów miejskich. Postawił przy tym na znaną markę składanych rowerów - Stridę. Jeden taki rower kosztuje od 2,8 do nawet 4,6 tys. zł, ale przy wypożyczaniu z automatu możemy z niego korzystać już za 13,5 zł za dobę. Tak właśnie działa system Bike2Box, który ma ambicję konkurowania w Warszawie z miejskim systemem Veturillo.
 - Rowery miejskie nie zawsze zaspokajają potrzeby pracowników. Często zdarza się, że gdy o 16:30 kończymy pracę, to już żadnego roweru do wypożyczenia nie ma - zaznacza Kozubski.
Jego Bike2Box działa inaczej. Roweromat może zamówić pracodawca lub firma zarządzająca budynkiem - koszt to 1-1,5 tys. zł miesięcznie. A rowery mogą być udostępniane pracownikom za darmo (np. w ramach benefitów firmowych) lub za drobną opłatą. Firma Kozubskiego nie tylko zajmuje się obsługą, ale i serwisem rowerów, zapewniając ich ciągłą sprawność. System jest bezgotówkowy, co pozwala na rezerwowanie roweru przez internet. Pierwszy roweromat stanął już w Warszawie na Służewcu w biurowcu NewCity.
- Opłaty mają charakter wyłącznie dyscyplinujący. Z roweru dostępnego dla najemców biurowych można korzystać przez 90 minut za darmo, a jeżeli przekroczymy ten okres naliczana jest dobowa opłata w wysokości 13,5 zł, czyli tyle, co za kawę w sieciówce. Rower można wypożyczyć maksymalnie na 3 doby, co ma umożliwić zabranie go także na weekend - wyjaśnia Kozubski.
Rowery miejskie, których nie da się złożyć, nie zawsze są stanie być równie konkurencyjne cenowo co Bike2Box - cena za przejażdżkę warszawskim Veturillo wynosi 1 zł za pierwszą godzinę (darmowe jest pierwsze 20 min), i z każdą kolejną godziną rośnie: 3 zł, 5 zł, aż do 7 zł. A wypożyczane z roweromatów Stridy składa się w ciągu pół minuty i można zabrać ze sobą do autobusu, nawet gdy ten jest zatłoczony, lub schować do bagażnika samochodu. Po złożeniu rower ma wymiary 114 x 51 x 23 cm, a co więcej nie trzeba go nosić - można go ciągnąć lub pchać na wciąż działających kółkach. Dzięki temu, że jest lżejszy od tradycyjnego roweru (ok. 10 kg), łatwiej go też wnieść po schodach. Co więcej, rower nie ma tradycyjnego łańcucha tylko pasek zębaty z Kevlaru, dzięki czemu nie wymaga smarowania i zmniejsza ryzyko ubrudzenia się. - Rowery Strida są idealne do miejskiej dżungli, kiedy mamy do pokonania niewielkie dystanse do 7 km w mniej niż 30 min - bez pocenia się i z uśmiechem na twarzy. Ja dojeżdżam z Łodzi do Warszawy pociągiem i mam rower zawsze ze sobą, zabierając go do metra. Omijam gigantyczne korki warszawskiego Mordoru, gdzie mam sporo klientów, którzy nie mogą się nadziwić, że w ciągu zaledwie 10 min mogę z Domaniewskiej dojechać do metra Wilanowska, kiedy oni nadal są uwięzieni w garażu podziemnym - zwraca uwagę Kozubski. - Moi klienci zaczynają przełamywać własne bariery niemożności połączenia stroju formalnego, spotkania biznesowego i roweru. Najlepszym przykładem jest jeden z moich znajomych, który poleciał LOT-em do Wrocławia i wywołał sensację wszędzie gdziekolwiek się pojawił z naszym cytrynowym składanym rowerem - dodaje.
Rower ten dzięki swojej dość niezwykłej konstrukcji i możliwości złożenia budzi zainteresowanie osób postronnych, a Kozubski zapewnia, że firma, która zdecyduje się na skorzystanie z Bike2Box może także oznaczyć rowery swoim logo.
Rowerowa pasja towarzyszy Kozubskiemu od zawsze, ale początkowo przez wiele lat pracował w firmie deweloperskiej. Gdy powierzono mu zarządzanie gotowymi budynkami, zauważył coraz większą potrzebę dostosowania ich do potrzeb rowerzystów.
- Polskie biurowce są słabo przygotowane na potrzeby rowerzystów. Brakuje miejsc do parkowania, przebieralni czy pryszniców. A liczba rowerów szybko przyrasta. W Polsce ok. 35 proc. Polaków ma rowery, podczas gdy średnia w UE wynosi 70 proc., a w takich krajach jak Holandia czy Dania ponad 90 proc. To pokazuje potencjał zmian - wskazuje.
I tak firma, którą założył w 2014 roku, zaczęła tworzyć przyjazne rozwiązania dla rowerzystów w biurowcach. Przede wszystkim są to podnośniki rowerowe do wieszania rowerów na ścianie, a także rowerownie, czyli designerskie parkingi na rowery. Te rozwiązania pozwalają na trzymanie rowerów wewnątrz budynku, gdzie są bezpieczne i do tego nie zajmują dużo miejsca. Na takiej samej powierzchni można pomieścić dwa razy więcej rowerów niż w stojakach. Projekt #przesiadka w ramach, którego powstały roweromaty Bike2Box kieruje się tymi samymi zasadami - na jednym miejscu parkingowym można zainstalować 4 roweromaty z 24 rowerami, co daje spore oszczędności miejsca.
Kozubski nie wyklucza, że w przyszłości w roweromatach mógłby pojawić się składany rower elektryczny, taki jak JIVR, którego największą wadą jest wysoka cena. - Problem z rowerami elektrycznymi jest taki, że do końca nie wiadomo, ile będzie kosztowało serwisowanie baterii - najdroższego składnika roweru. Jeżeli udałoby się ten koszt ustalić na rozsądnym poziomie, a przy tym awaryjność tego rozwiązania byłaby na akceptowalnym poziomie, to nie widzę przeszkód, aby udostępnić takie rowery na wynajem - mówi.

Data: 2017-01-12 11:04:30
Autor: Andrzej Ozieblo
Strida?
W dniu 2017-01-12 o 00:53, zbrochaty@gmail.com pisze:

Andrzej, ponizej link do przygotowywanej wypożyczalni rowerow Strida (planowanej)

http://pierwszymilion.forbes.pl/roweromaty-bike2box-radoslaw-kozubski-wypozycza-skladane-rowery,artykuly,209838,1,1.html

13 zl za 24h to troche optymistyczne
za 1500 zl/mies firma w biurowcu wynajmie 2 Fordy Focusy, albo 3 malolitrazowe + nieduze koszty benzyny

Trzymam kciuki za powodzenie, aczkolwiek sadze, ze roweru miejskiego to-to nie przebije

Też nie sądzę. Ta Strida, choć ma swoje zalety, pozostanie rowerem niszowym. Trochę hipsterskim, trochę ekstrawaganckim i niekiedy dość użytecznym. Ale na tym pieniędzy sie nie zrobi. Nawet te niewielkie 13 zł za dzień mnożone przez dni robocze w miesiącu robi już pewną sumkę. Stridy w firmie z 1500 zł.? Może kilka się skusi na próbę, ale to będą pojedyncze przypadki. Ale życzę inicjatywie jak najlepiej.

Cena za Stridę jest mocno wygórowana. Najtańsza wersja LT (cena sklepowa 2790 zł) powinna kosztować w okolicach 1000-1200 zł. Taka głupia lampa przednia kosztuje ok. 100 zł, w Auchan, podobna, bez napisu "Strida", ok. 15 zł. A ja kupiłem niezłą za niecałe 10 zł. :) Gdyby Stridę zaczęto produkować masowo, w co wątpię, to cena oczywiście poszłaby w dół. Ale czy to dobre dla marki? Niekoniecznie, bo teraz jazda na Stridzie jest dla niektórych także lansem finasowym. Jak będzie tania, lans się skończy.

Data: 2017-01-13 15:36:52
Autor: Andrzej Ozieblo
Strida?
W dniu 2017-01-11 o 16:56, Andrzej Ozieblo pisze:

Muszę rozkminić jak się zdejmuje koło,

Sam sobie odpowiadam, ale to pro publico bono. :) Z doświadaczenia wiem, że takie informacje sie przydają, nawet piszącemu, gdy za kilka lat zapomni. :)

Koło w Strida można zdjąć, choć nie jest to łatwe, ale do załatania dziury nie ma takiej potrzeby. Koła w tych rowerkach pracują na łożyskach maszynowych i są przytwierdzone do jednego ramienia. Zatem można łatwo zdjąć oponę i dętkę z drugiej strony.

Korby przykręca sie imbusem calowym 5/16, ale to bardzo blisko (ok. 7.94 mm) metrycznej 8-ki, którą "idzie" wbić.

Można zmienić pozycje bolca ustalającego zakres regulacji wysokości siodełka. Są dwie pozycje: niższa i wyższa, odległe od siebie o ok. 15 cm. Niestety przestawienie nie jest  szybkie i wymaga odkręcenia kilku śrubek i chwili pomyślunku.

Poprzedni właściciel jeździł na niedokręconej korbie i trochę się otwór (na kwadrat) zdeformował. Musiałem użyć niezłej siły by to dobrze dokręcić. BTA moment dokręcania korby na kwadrat to ok. 40Nm. Przydał się klucz dynamometryczny.

Rozmawiałem z gościem, który jeździ Stridą regularnie po 20 km dziennie od 3 lat. Bez względu na pogodę. Bardzo chwali. Raz do roku wymienia wolnobieg (z racji niewielkiej odległości od podłoża dostaje się do niego łatwo wszelki syf). Podobno rozwija zawrotne prędkości do 25 km/h. :) (jego Strida ma koła 18", "moja" - 16").

Data: 2017-01-16 13:19:03
Autor: Andrzej Ozieblo
Strida?
I jeszcze kilka uwag o Stridzie, które umieściłem na jakimś blogu.

Faktycznie chwilę zajmuje przyzwyczajenie się do innego poczucia równowagi, ale potem już jest OK. Składanie i rozkładanie, bez kierownicy i pedałów, zajmuje 2-3 sec! :) Oczywiście po dojściu do wprawy. Po złożeniu rower można prowadzić jak walizkę na kółkach, postawić na ziemi, zablokować ruch kół, by stojąc w pionie nie wyjechał.

Ale to co mnie w tym rowerku naprawdę ujęło to hardware. Ten rower jest mieszanką unikalnych rozwiązań i znanych, ale nie stosowanych w rowerach typu miejskiego, np. linkowe hamulce tarczowe. Wymienię kilka niezwykłości, pomijąc samą nietypową geometrię A-bike. Przegub kulowy łączący kierownicę i przedni bok trójkąta z resztą ramy. To dzięki niemu rower tak prosto się składa i rozkłada. Proste i skuteczne, podobno trwałe. Albo dolne połączenie klikalne, to, od którego zaczynamy składanie i rozkładanie roweru. Wydaje się niepewne i awaryjne, a jest bardzo pewne i trwałe. Napęd na pasek. Zero serwisowania z wyjątkiem prostej regulacji naciągu przy pomocy... mimośrodu w suporcie. Koła kręcą się na bezobsługowych łożyskach maszynowych. Jedynym stosunkowo delikatnym elementem wydaje się aluminiowy wolnobieg. Naprawdę, z technicznego punktu widzenia ten rower jest genialny.

Strida?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona