Witam,

Mam takie pytanie: czy posiadanie strony internetowej przyszłej firmy przed jej formalnym założeniem (wpisem, licencją) jest jakoś niezgodne z prawem? Wykupiłem domenę za prywatne pieniądze, napisałem stronę i powiesiłem ją w tej domenie. Na stronie jest oczywiście mail, telefon i całkiem ciekawy opis tego co zamierzamy robić.

Ze względu na brak czynności fiskalnych w grudniu, zaplanowaliśmy, że formalności urzędowe (wpis do rejestru, gwarancja bankowa i licencja organizatora turystyki przyjazdowej) wykonamy w styczniu (na styczeń też nie mamy zaplanowanej żadnej czynności generującej przychód).

Czy ktoś (np. urząd wydający licencję) może mieć coś przeciwko istnieniu samej strony?


Pozdrawiam,
Pan Łoś

Dnia Thu, 17 Dec 2009 12:03:26 +0100, Pan £o¶ napisał(a):

Mam takie pytanie: czy posiadanie strony internetowej przyszÂłej firmy
przed jej formalnym zaÂłoÂżeniem (wpisem, licencjÂą) jest jakoÂś niezgodne z
prawem? WykupiÂłem domenĂŞ za prywatne pieniÂądze, napisaÂłem stronĂŞ i
powiesiÂłem jÂą w tej domenie. Na stronie jest oczywiÂście mail, telefon i
caÂłkiem ciekawy opis tego co zamierzamy robiĂŚ.

Ze wzglĂŞdu na brak czynnoÂści fiskalnych w grudniu, zaplanowaliÂśmy, Âże
formalnoÂści urzĂŞdowe (wpis do rejestru, gwarancja bankowa i licencja
organizatora turystyki przyjazdowej) wykonamy w styczniu (na styczeĂą teÂż
nie mamy zaplanowanej Âżadnej czynnoÂści generujÂącej przychĂłd).

Czy ktoÂś (np. urzÂąd wydajÂący licencjĂŞ) moÂże mieĂŚ coÂś przeciwko istnieniu
samej strony?

Jakbyś poszukał dobrze w archiwum tej grupy, to znalazłbyś zapewne rozważania na temat co jest prowadzeniem działalności gospodarczej a co jeszcze nim nie jest. Posiadanie strony internetowej? Jeśli masz na niej tekst "Strona w budowie" to napewno jeszcze nie jest DG (chyba, że rzeczywiście już zleciłeś wykonanie tej strony). Reklamy twojej firmy z ofertą cenową - uznałbym, że raczej umieszczenie ich na stronie już jest prowadzeniem DG (w tym wypadku niezarejestrowanej). Piszesz o "opisie tego co zamierzacie robić". Myślę, że niektórzy mogliby dyskutować.

I jeszcze uwaga do tego co piszesz. To czy dana konkretna czynność generuje przychód i kiedy ten przychód nastąpi w zasadzie nie ma większego znaczenia do określenia czy jest ona już prowadzeniem DG.

Dnia Thu, 17 Dec 2009 11:27:41 +0000, jureq napisał(a):

Jakbyś poszukał dobrze w archiwum tej grupy,

A właściwie to nie tej tylko pl.soc.prawo.podatki.

Posiadanie strony internetowej? Jeśli masz na niej
tekst "Strona w budowie" to napewno jeszcze nie jest DG (chyba, że
rzeczywiście już zleciłeś wykonanie tej strony). Reklamy twojej firmy z
ofertą cenową - uznałbym, że raczej umieszczenie ich na stronie już jest
prowadzeniem DG (w tym wypadku niezarejestrowanej). Piszesz o "opisie
tego co zamierzacie robić". Myślę, że niektórzy mogliby dyskutować.

Dzieki za odpowiedz. Nie ma tam slow "strona w budowie", nie ma takze zadnych ofert z cenami. Jest za to dokladny opis co oferujemy, a dokladniej co oferuje Polska, jako ze to turystyka przyjazdowa. Jest takze informacja kim jestesmy (ale jeszcze bez nazwisk), jest takze informacja jakie sa w Polsce hotele, jaki mozemy zorganizowac transport, koncert czy kolacje... Wszystko bez konkretnych nazw i bez cen.

I jeszcze uwaga do tego co piszesz. To czy dana konkretna czynność
generuje przychód i kiedy ten przychód nastąpi w zasadzie nie ma
większego znaczenia do określenia czy jest ona już prowadzeniem DG.

To mnie zaskoczylo. Zwlaszcza w naszym przypadku, gdzie jest granica promocji destynacji, ladnej "strony o Polsce", a strony, ktora moglaby zahaczac o jakis konflikt prawny?

Teoretycznie: czy jak piszesz "prowadzenie niezarejestrowanej DG bez czynnosci finansowych" przez np. miesiac jest nielegalne i podlega jakiejs karze?


Pozdrawiam,
Pan Los

W dniu 2009-12-17 12:54, Pan Łoś pisze:

To mnie zaskoczylo. Zwlaszcza w naszym przypadku, gdzie jest granica
promocji destynacji, ladnej "strony o Polsce",

            ^^^^^^^^^^                 ^^^^^^^^^^

Aż mnie zęby zabolały. :(

--
spp

To mnie zaskoczylo. Zwlaszcza w naszym przypadku, gdzie jest granica
promocji destynacji, ladnej "strony o Polsce",

           ^^^^^^^^^^                 ^^^^^^^^^^
Aż mnie zęby zabolały. :(

No ja wiem, ze to nie jezyk prawniczy, ale chcialem to malowniczo opisac. Prosze mi wierzyc, strona jak i firma beda profesjonalne, a nasze doswiadczenie w branzy siega 10 lat. Pytam o sama kwestie promocji i strony przed DG i licencja, bo nie chce robic niczego niezgodnego z prawem. A z drugiej strony, kazda dzialalnosc wymaga pewnego przygotowania, ktore nie generuje jeszcze zadnych krokow finansowych czy fiskalnych.

W dniu 2009-12-17 13:20, Pan Łoś pisze:

To mnie zaskoczylo. Zwlaszcza w naszym przypadku, gdzie jest granica
promocji destynacji, ladnej "strony o Polsce",

            ^^^^^^^^^^                 ^^^^^^^^^^
Aż mnie zęby zabolały. :(

No ja wiem, ze to nie jezyk prawniczy, ale chcialem to malowniczo opisac.
Prosze mi wierzyc, strona jak i firma beda profesjonalne, a nasze
doswiadczenie w branzy siega 10 lat. Pytam o sama kwestie promocji i strony
przed DG i licencja, bo nie chce robic niczego niezgodnego z prawem. A z
drugiej strony, kazda dzialalnosc wymaga pewnego przygotowania, ktore nie
generuje jeszcze zadnych krokow finansowych czy fiskalnych.

Dopiszcie do tej strony "w budowie' albo 'strona testowa' i już po sprawie. :)

Ja jedynie protestuję przeciwko mieszaniu dwóch systemów. Destynacja i Polska to zupełnie z dwóch różnych światów pochodzą :)

--
spp

Dopiszcie do tej strony "w budowie' albo 'strona testowa' i już po sprawie. :)

Dzieki.

Ja jedynie protestuję przeciwko mieszaniu dwóch systemów. Destynacja i Polska to zupełnie z dwóch różnych światów pochodzą :)

Masz rację - poniosło mnie. Język branżowy... standy, destynacja, eventy... tez mnie to drazni, ale po pewnym czasie czlwoiek sam w to wchodzi ;/ angielski nas zalewa. Przykre to, ale prawdziwe.

W dniu 2009-12-17 13:40, Pan Łoś pisze:

Masz rację - poniosło mnie. Język branżowy... standy, destynacja, eventy...

embarkacja, dysembarkacja itd. ;)

tez mnie to drazni, ale po pewnym czasie czlwoiek sam w to wchodzi ;/
angielski nas zalewa. Przykre to, ale prawdziwe.

Niestety, po informatykach to właśnie turystyka i transport międzynarodowy najbardziej nasiąkają. Nic, takie życie. :-)

--
spp

mozesz sobie wieszac i 10 lat przed rozpoczeciem dzialanosci

a jesli juz sprobuje sie przyczepic - to mozesz powiedziec ze pozycjonujesz strone przyszlej swojej firmy

moga cie w dzwonka calowac

gorzej jak za posrednictwem tej strony posrednio lub bezposrednio sprzedasz cos bez prowadzenia dg

mozesz sobie wieszac i 10 lat przed rozpoczeciem dzialanosci

a jesli juz sprobuje sie przyczepic - to mozesz powiedziec ze pozycjonujesz strone przyszlej swojej firmy

moga cie w dzwonka calowac

Ta odpowiedź najbardziej mi się podoba ;)
A masz na to jakiś przepis? Czy po prostu brak przepisu?

gorzej jak za posrednictwem tej strony posrednio lub bezposrednio sprzedasz cos bez prowadzenia dg

Nie, nie, tutaj jestem czysty, bo jakkolwiek mam już jakieś "nagrane" imprezy na 2010 rok, ale one beda mialy miejsce gdy firma bedzie juz posiadala komplet dokumentow, konto firmowe, etc.

Pozdrawiam,
Pan Łoś

Dnia 17-12-2009 o 14:43:13 Pan Łoś <brak@nospam.pl> napisał(a):

mozesz sobie wieszac i 10 lat przed rozpoczeciem dzialanosci

a jesli juz sprobuje sie przyczepic - to mozesz powiedziec ze
pozycjonujesz strone przyszlej swojej firmy

moga cie w dzwonka calowac

Ta odpowiedÂź najbardziej mi siĂŞ podoba ;)
A masz na to jakiÂś przepis? Czy po prostu brak przepisu?

Pamiętam że jeszcze chyba za Marcinkiewicza był
projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności
gospodarczej, w którym był zapis że czynności przygotowawcze
przed rozpoczęciem DG nie stanowią DG.

Niestety nie umiem teraz znaleźć tego projektu,
a po pobieżnym skan ustawy nie znalazłem w niej tego przepisu
więc chyba gdzieś to po drodze utknęło.

Także w tej chwili trzeba chyba się powoływać na niezarobkowość,
nieciągłość lub niezorganizowanie :)


--
Tomek

Także w tej chwili trzeba chyba się powoływać na niezarobkowość,
nieciągłość lub niezorganizowanie :)

Dzieki Wam za porady.

Zrobilem tak:

"In connection with the legal reorganization of XXXX brand and the new company that will hold the brand, we kindly inform that this site is just an information about our plans, ideas and we hope to let you discover Poland with XXXX website"


Ladnie i legalnie? :)


Pan Łoś

"In connection with the legal reorganization of XXXX brand and the new company that will hold the brand, we kindly inform that this site is just an information about our plans, ideas and we hope to let you discover Poland with XXXX website"

Ladnie i legalnie? :)

brzmi jak opis marzen a nie przedsiewziecia:)
:P ale poza tym git

Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:hgdf1g$fv3$1portraits.wsisiz.edu.pl...

"In connection with the legal reorganization of XXXX brand and the new company that will hold the brand, we kindly inform that this site is just an information about our plans, ideas and we hope to let you discover Poland with XXXX website"

Ladnie i legalnie? :)

brzmi jak opis marzen a nie przedsiewziecia:)
:P ale poza tym git

No ale wlasnie o to chodzilo :) a kto ma wiedziec, to i tak wie.

Dzieki za pomoc wszystkim!


Pan Los