Miłośnicy golfa wyciągają rękę do Jarosława Kaczyńskiego. Są gotowi nauczyć go podstaw tej popularnej dyscypliny sportu.

"Bardzo bym chciał umieć grać w golfa i mieć takie możliwości" - stwierdził 5 lutego były premier w czasie przesłuchania przed komisją hazardową?. Na deklarację polityka nie pozostali głusi entuzjaści tej dżentelmeńskiej gry, zrzeszeni w Akademickim Klubie Golfowym. I zaproponowali Jarosławowi Kaczyńskiemu udzielenie stosownych lekcji. - Misję popularyzacji naszej ulubionej dyscypliny sportu mamy zapisaną w statucie - tłumaczy Rafał Kozłowski, rzecznik prasowy AKG.

Golfiści są gotowi spotkać się z prezesem PiS w dowolnie wskazanym przez niego miejscu i w dowolnym czasie. - Nasz cel jest czysto sportowy i nie chcemy wszczynać żadnej politycznej awantury - deklaruje Kozłowski.

Kaczyński przed komisją: hazard był potrzebny, żeby Polska miała olimpiadę

Swoim towarzystwem podczas ewentualnej lekcji gotów jest służyć Jarosławowi Kaczyńskiemu Franciszek Stefaniuk z PSL. Ludowca podczas obrad komisji śledczej zapraszał do gry w golfa przesłuchiwany biznesmen Ryszard Sobiesiak. Poseł zapytał wtedy, czy może zabrać ze sobą szefa PiS. - Jeżeli pan Kaczyński w ramach rewanżu postawi warunek, że przyjmie ofertę, jeśli i ja zostanę zaproszony, to chętnie wezmę w tym udział - mówi w rozmowie z serwisem Newsweek.pl. - Ale tylko w takim przypadku - zastrzega od razu Stefaniuk.

Stefaniuk załatwił Kaczyńskiemu golfa z Sobiesiakiem

Sam prezes PiS jeszcze nie wypowiedział się w tej sprawie ze względu na chorobę matki.



http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/polska/studenci-naucza-prezesa-pis-grac-w-golfa,55718,1



Artur Borubar

--

"Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia (...) to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej (...) Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał."

http://pepepe.pl/  Jeszcze 272 dni kompromitowania RP!