On 6 Gru, 12:22, "GM" <grzechu...@gazeta.pl> wrote:
W roku szkolnym 2002/2003 uczęszczałem na studia.
Po pierwszym semestrze zaniechałem uczęszczania na uczelnie i nie
poinformowałem o tym uczelni. Uczelnia sprzedała dług firmie windykacyjnej,
firma windykacyjna wzywa mnie do spłacenia długu + odsetki (około 3000 zł).
O ile dobrze pamiętam, nie było wezwania do zapłaty za potwierdzeniem
odbioru, jedynie wrzucane do skrzynki.
Z tego co wyczytałem, mogę próbować powoływać się na przedawnienie (751 kc).
Pytanie 1: Jeżeli przeoczyłem pismo polecone z firmy windykacyjnej, tzn
odebrałem, to okres do przedawnienia liczy się od nowa?
Pytanie 2: Jeżeli rzeczywiscie nie było wezwania za potwierdzeniem odbioru
(nie jestem tego pewny, ponieważ nie mieszkam już pod adresem na ktory
przychodzą wezwania ale jestem tam zameldowany i czasami rodzina odbiera
polecone w moim imieniu) to jak sprawą dalej pokierować aby się na to
przedawnienie powołać?
Wyczytałem, że powinienem czekać aż proces się odbędzie, gdy zostane
poinformowany o jego zakończeniu wystąpic ze sprzeciwem powołując się na
wyżej wymieniony art.
Czy dobrze rozumiem?
Tak. Wyslanie zawiadomienia nie przerywa przedawnienia (ktore
nastapilo tak w 2006). Poczekac na zawiadomienie o sprawie.
|