Data: 2009-09-03 12:59:26 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Darkac pisze:
potrzebował pomocy. O wiele bliżej było sporo ludzi. Spodziewałem się, że za kilka sekund zobaczę ratunkowy śmigłowiec. stałem jakies 200m od smiglowca SAR... rozruch turbin zaczął sie w pierwszej minucie od katastrofy... z reszta ... w taki momence poczucie czasu zawodzi, ale mam zdjecia a na nich czasy - 13h16m14s - ostatnie zdjecie suki w powietrzu - 13:16:53 - dym nad lasem - 13:19:52 - odlatujacy SAR (start byl jakies 20s wczesniej) z reszta z nasluchu TWR na skanerze slychac bylo od razu korespondencje z Ratownikiem 147.. wywolanie, potwierdzenie ratowinka, zgode na start po gotowosci... i calą reszte takie sa mierzalne fakty a nie Twoje poczucie uplywu czasu i imaginacje smiglowiec to nie samochód gdzie przekrecasz kluczyk i jedziesz, jest to jednak nieco bardziej skomplikowane... chyba sobie nie wyobrazasz zeby podczas kilkugodzinnych pokazów SAR stał cały czas na pracujacych silnikach?? :| |
|
Data: 2009-09-03 13:01:23 | |
Autor: J.Kolina | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
chyba sobie nie wyobrazasz zeby podczas kilkugodzinnych pokazów SAR stał Dlaczego nie? Obserwowałem to w RFN i tak było jkolina |
|
Data: 2009-09-03 14:22:16 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
J.Kolina pisze:
chyba sobie nie wyobrazasz zeby podczas kilkugodzinnych pokazów SAR stał konkrety... gdzie, w ktorym roku i w jakich okolicznosciach.... |
|
Data: 2009-09-03 15:49:07 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
FD wrote:
J.Kolina pisze: Zrób sobie google na kolina. Konkrety od trolla koliny? \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2009-09-03 15:42:24 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Sebastian Kaliszewski pisze:
cicho! psujesz zabawe :| |
|
Data: 2009-09-03 21:04:32 | |
Autor: J.Kolina | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
konkrety... gdzie, w ktorym roku i w jakich okolicznosciach.... 2009 w Zeltweg lol mlotku jk |
|
Data: 2009-09-03 22:57:12 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
J.Kolina pisze:
konkrety... gdzie, w ktorym roku i w jakich okolicznosciach.... i widzisz barani łbie jak klamstwo ma krotkie nogi.... Zeltweg to Austria a nie Niemcy... te twoje nieszczesne RFN żenujacy jestes |
|
Data: 2009-09-03 23:09:14 | |
Autor: J.Kolina | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Zeltweg to Austria a nie Niemcy... te twoje nieszczesne RFN W NIemczech stndartem jest, że helikopter jest cały czas wpowierzu. Mam nadzieję że twoj aAustria do tego doanszlusuje jk |
|
Data: 2009-09-03 15:47:50 | |
Autor: Sebastian Kaliszewski | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
J.Kolina wrote:
chyba sobie nie wyobrazasz zeby podczas kilkugodzinnych pokazów SAR stał kłamiesz trollu \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) |
|
Data: 2009-09-03 13:18:39 | |
Autor: Darkac | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
z reszta ... w taki momence poczucie czasu zawodzi, ale mam zdjecia a na Zgadzam się w zupełności. Nie patrzyłem na zegarek, a z niecierpliwością czekałem na jakieś oznaki akcji ratowniczej. Wtedy czas subiektywnie biegnie innym tempem. Człowiek jest nabuzowany adrenaliną i wszystkie procesy zachodzą szybciej. A obiektywnie to jednak 3 minuty. Przesłuchałem nagrania z łączności z wieżą. Rzeczywiście reakcja (zezwolenie na start) była prawie natychmiastowa. Do ludzi nie można mieć pretensji. Czyli ogranicza nas technika lub procedury. Czy zupełnie pozbawione byłoby sensu, gdyby sobie taki śmigłowiec stał gdzieś daleko od publiki żeby nie hałasować i kręcił sobie silnikami na wolnych obrotach w czasie pokazów, jeśli już nie całych, to tych odrzutowych, które wylatują daleko poza teren lotniska? Darkac |
|
Data: 2009-09-03 14:21:05 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Darkac pisze:
Zgadzam się w zupełności. Nie patrzyłem na zegarek, a z niecierpliwością czekałem na jakieś oznaki akcji ratowniczej. wszystkim nam te pare sekund jak znikną za lasem strasznie sie dłuzyło.... :( Przesłuchałem nagrania z łączności z wieżą. Rzeczywiście reakcja (zezwolenie na start) była prawie natychmiastowa. Do ludzi nie można mieć pretensji. Czyli ogranicza nas technika lub procedury. mysiał bys miec jasnowidzących jak w "Raporcie mniejszosci" zeby wiedziec gdzie i o ktorej ustawic jednostki ratownicze.... choc wtedy i katastrofe udalo by sie przewidziec i jej zapobiec to jest po prostu życie.... pomoc nadeszla najszybciej jak sie dało, co w tamtych warunkach bylo i tak juz bez znacenia Czy zupełnie pozbawione byłoby sensu, gdyby sobie taki śmigłowiec stał gdzieś daleko od publiki żeby nie hałasować i kręcił sobie silnikami na wolnych obrotach w czasie pokazów, jeśli już nie całych, to tych odrzutowych, które wylatują daleko poza teren lotniska? twoje kolejne wątpliwosci rozwiazą dwa magiczne słowa: - resurs - koszty ze o czasie czynnosci lotniczych zalogi juz nie wspomne... |
|
Data: 2009-09-03 14:43:10 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Użytkownik FD napisał:
twoje kolejne wątpliwosci rozwiazą dwa magiczne słowa: Czynnik do obejścia... - koszty Też czynnik do obejścia - całość sprowadza się do czynnika drugiego - czyli kosztów. Jak się resurs wyczerpie to należy po prostu kupić następną maszynę, jak dopuszczalny czas czynności lotniczych załogi (a siedzenie w śmigłowcu z zapuszczonymi silnikami o ile wiem się do tego czasu wlicza) zostanie przekroczony to należy wymienić załogę na następną. To wszystko jest do obejścia jak się ma dostatecznie dużo kasy - czyli to są tylko i wyłącznie koszty. -- Darek |
|
Data: 2009-09-03 14:58:36 | |
Autor: FD | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Dariusz K. Ładziak pisze:
Też czynnik do obejścia - całość sprowadza się do czynnika drugiego - czyli kosztów. Jak się resurs wyczerpie to należy po prostu kupić następną maszynę, jak dopuszczalny czas czynności lotniczych załogi (a siedzenie w śmigłowcu z zapuszczonymi silnikami o ile wiem się do tego czasu wlicza) zostanie przekroczony to należy wymienić załogę na następną. To wszystko jest do obejścia jak się ma dostatecznie dużo kasy - czyli to są tylko i wyłącznie koszty. HAAAALO!! POBUDKA!!! mieszkasz w Polsce! == jedyny znany mi przypadek gdzie maszyna SAR jest w powietrzu przed startami to amerykanskie lotniskowce... z wiadomych wzgledów |
|
Data: 2009-09-03 15:56:30 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Użytkownik FD napisał:
Dariusz K. Ładziak pisze: Ale o sso chodzi??? Czy w Polsce zużycie śmigłowca to nie są koszty? czy dodatkowe załogi to nie koszty? Wszystkie ograniczenia techniczno - organizacyjne są do wyeliminowania po poniesieniu dodatkowych kosztów. Pozostaje pytanie - kto zapłaci i czy naprawdę warto - w innym poście już pisałem, gdyby się strzelili to te trzy minuty by im raczej nie zaszkodziły, skoro się nie strzelili - to już i tak żadne skracanie czasu reakcji ratowników nie mogło im pomóc.
I z wiadomym ograniczeniem czasu w jakim ta maszyna jest potrzebna - starty z lotniskowca to nie pokazy lotnicze, nie trwają zazwyczaj nieprzerwanie przez cały dzień. A względy są dwa a nie jeden - poza dużym ryzykiem operacji startu i lądowania na lotniskowcu istnieje (wynikające z tego pierwszego) ryzyko zniszczenia bądź czasowego uniemożliwienia użycia śmigłowca SAR w razie wypadku na pokładzie - to nie lotnisko, tu śmigłowiec nie może stać pół kilometra z boku. Lepiej żeby w czasie startów/lądowań był w powietrzu choćby dla własnego bezpieczeństwa. -- Darek |
|
Data: 2009-09-03 21:03:53 | |
Autor: KZ | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Darkac wrote:
Czy zupełnie pozbawione byłoby sensu, gdyby sobie taki śmigłowiec stał Ja tylko powiem że w tym roku na Airpower w Zeltweg w powietrzu śmigłowiec był przez cały czas trwania pokazów (9-19 !), tyle że to nie był SAR. Ale fizycznie jest to możliwe... KZ |
|
Data: 2009-09-04 00:42:26 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
Użytkownik KZ napisał:
Darkac wrote: Niech zgadnę - jakiejś stacji telewizyjnej? Zysk skali - na dużej imprezie co najmniej jedna stacja telewizyjna powiesi na stałe śmigło, jak coś się stanie - to śmigło natychmiast poleci w rejon wypadku, operator ze sprawozdawcą będą kręcili newsa a pilot z nawigatorem/obserwatorem/operatorem systemów będą wypatrywali poszkodowanych i na kanale lotniczym relacjonowali na bieżąco. Szukanie poszkodowanych i szukanie mięcha w rozumieniu newsowym (jak pies pogryzie człowieka to jest żadna wiadomość...) ma wspólne cele przestrzenne. Może nie mają na pokładzie ratowników i wyciągarki ale są oczami akcji - a wiadomo że oczy to połowa sukcesu... -- Darek |
|
Data: 2009-09-04 08:11:56 | |
Autor: KZ | |
Su27 w Radomiu - natychmiastowa pomoc? Bzdura! | |
"Dariusz K. Ładziak" wrote:
Ja tylko powiem że w tym roku na Airpower w Zeltweg w powietrzu Nie - Aloutte Austriackiej armii. Może i to był SAR w sumie... KZ |
|