Witam
Po ostatnim JJSP naszła mnie myśl że trzeba poznać dalszą część Sudetów. Tym razem padło na Sudety Środkowe. Mapę kupiłem (ExpressMap) i czym dłużej na nią patrzę tym mniej mam koncepcji na formę wyjazdu i możliwe trasy do przejścia. Jakieś porozrzucane te górki. Więc pytanie do znawców tych okolic: co i jak zrobić. Mam na to weekend trzydniowy 6-8.01.12 Dojazd własnym samochodem. Może być stacjonarnie, lub wędrówka z plecakiem.
PomoĹźecie:-)?
Pozdrawiam Krzysztof

Dnia Tue, 20 Dec 2011 21:02:13 +0100, Krzysztof Warchulinski napisał(a):

Witam
Po ostatnim JJSP naszła mnie myśl że trzeba poznać dalszą część Sudetów. Tym razem padło na Sudety Środkowe. Mapę kupiłem (ExpressMap) i czym dłużej na nią patrzę tym mniej mam koncepcji na formę wyjazdu i możliwe trasy do przejścia. Jakieś porozrzucane te górki. Więc pytanie do znawców tych okolic: co i jak zrobić. Mam na to weekend trzydniowy 6-8.01.12 Dojazd własnym samochodem. Może być stacjonarnie, lub wędrówka z plecakiem.
Pomożecie:-)?
Pozdrawiam Krzysztof

Ale chciałbyś robić coś konkretnego czy tak cokolwiek z tamtych stron?...
ZTCP to da, a przynajmniej dało się wędrować od schroniska do schroniska,
tyle że trochę to ogranicza. Nie wiem też czy te nasze szlaki poza
"głównymi" są deptane, może być z tym ciężko...
Chyba bym pojechał i zadekował się w Zygmuntówce
http://zygmuntowka.orangespace.pl ew. w Andrzejówce. Do obu miejsc da się
dojechać (do Zygmuntówki trudniej, nie wiem czy zimą się da) co pozwoli ew.
na wypad autem gdzieś tam. Można też przejść z plecakiem z jednego do drugiego, jest jeszcze coś o
nazwie Sowa http://wielkasowa.orangespace.pl/ - o tym wiem niewiele, w
czasach gdy tam byłem to to był FWP :)
Druga opcja - Pasterka, w Stołowych zawsze jest co robić, można zahaczyć o
Wambierzyce, można i warto wyskoczyć do Czech - Broumovske Steny naprawdę
robią wrażenie...
To tak na szybko bez mapy, jak byś trochę uściślił co cię interesuję -
napiszę więcej.
Pozdrawiam Tomek

Użytkownik "Tomasz Sójka" <t_sojka@02.pl> napisał w wiadomości news:sgp5kwnhawmr$.a4mz18yv2y3j$.dlg40tude.net...

Ale chciałbyś robić coś konkretnego czy tak cokolwiek z tamtych stron?...
ZTCP to da, a przynajmniej dało się wędrować od schroniska do schroniska,
tyle że trochę to ogranicza. Nie wiem też czy te nasze szlaki poza
"głównymi" są deptane, może być z tym ciężko...
Chyba bym pojechał i zadekował się w Zygmuntówce
http://zygmuntowka.orangespace.pl ew. w Andrzejówce. Do obu miejsc da się
dojechać (do Zygmuntówki trudniej, nie wiem czy zimą się da)

Rzut beretem jest Bukowa Chata i stok narciarski, więc pewnie się da (zawsze można przedzwonić i zapytać), na Przełęczy Jugowskiej spory parking (5zł/doba, przynajmniej w lecie) i jakiś bar
http://www.e-gory.info/schroniska.php?kat=schronisko_bukowa_chata

Tomasz Sójka wrote:

Chyba bym pojechał i zadekował się w Zygmuntówce ew. w Andrzejówce.

Nieśmiało chciałbym zauważyć, że oprócz schronisk PTTK istnieją jeszcze kwatery prywatne, często tańsze i najczęściej oferujące o niebo lepsze warunki pobytu...


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880

Dnia Wed, 21 Dec 2011 10:37:10 +0100, Waldek Brygier napisał(a):

Tomasz Sójka wrote:

Chyba bym pojechał i zadekował się w Zygmuntówce ew. w Andrzejówce.

Nieśmiało chciałbym zauważyć, że oprócz schronisk PTTK istnieją jeszcze kwatery prywatne, często tańsze i najczęściej oferujące o niebo lepsze warunki pobytu...

No tak, tyle że mi do połażenia to się lepiej kojarzą schroniska/chatki -
bo zazwyczaj są bardziej "w górach". I jakoś świadomie czy podświadomie
liczę na jakąś atmosferę czy cuś. Ale oczywiście kwatery czy inne agro mają
swoje zalety i warto je brać pod uwagę. Z drugiej strony po schroniskach
łatwiej trasy planować, im mniej punktów pośrednich tym bardziej problem
komiwojażera się trywializuje :)) No i do schroniska to w zasadzie można w
ciemno, prywatnie nie bardzo...
Pozdrawiam Tomek

W dniu 2011-12-21 08:16, Tomasz Sójka pisze:

Ale chciałbyś robić coś konkretnego czy tak cokolwiek z tamtych stron?...
ZTCP to da, a przynajmniej dało się wędrować od schroniska do schroniska,
tyle że trochę to ogranicza. Nie wiem też czy te nasze szlaki poza
"głównymi" są deptane, może być z tym ciężko...
Chyba bym pojechał i zadekował się w Zygmuntówce
http://zygmuntowka.orangespace.pl ew. w Andrzejówce. Do obu miejsc da się
dojechać (do Zygmuntówki trudniej, nie wiem czy zimą się da) co pozwoli ew.
na wypad autem gdzieś tam.
Można też przejść z plecakiem z jednego do drugiego, jest jeszcze coś o
nazwie Sowa http://wielkasowa.orangespace.pl/ - o tym wiem niewiele, w
czasach gdy tam byłem to to był FWP :)
Druga opcja - Pasterka, w Stołowych zawsze jest co robić, można zahaczyć o
Wambierzyce, można i warto wyskoczyć do Czech - Broumovske Steny naprawdę
robią wrażenie...
To tak na szybko bez mapy, jak byś trochę uściślił co cię interesuję -
napiszę więcej.
Pozdrawiam Tomek

Uściślam. Myślę że rejon działania to Góry Sowie, Kamienne, Wałbrzyskie
Jak tam jest z komunikacja. Bo idąc z plecakiem muszę wrócić po samochód.
Pozdrawiam Krzysztof

Dnia Wed, 21 Dec 2011 20:56:55 +0100, Krzysztof Warchulinski napisał(a):

Uściślam. Myślę że rejon działania to Góry Sowie, Kamienne, Wałbrzyskie
Jak tam jest z komunikacja. Bo idąc z plecakiem muszę wrócić po samochód.

Mysle ze jak w wiekszosci kraju - teren niby zurbanizowany, a dwa pks-y
dziennie. W dni powszednie.

No i ciekawe co bedzie za 2 tygodnie - snieg po kolana, czy bloto po
kostki. IMO - odloz do lata.

J.

Krzysztof Warchulinski (2011-12-20 21:02):

Po ostatnim JJSP naszła mnie myśl że trzeba poznać dalszą część Sudetów. Tym razem padło na Sudety Środkowe. Mapę kupiłem (ExpressMap) i czym dłużej na nią patrzę tym mniej mam koncepcji na formę wyjazdu i możliwe trasy do przejścia. Jakieś porozrzucane te górki. Więc pytanie do znawców tych okolic: co i jak zrobić. Mam na to weekend trzydniowy 6-8.01.12 Dojazd własnym samochodem. Może być stacjonarnie, lub wędrówka z plecakiem.

Faktycznie ta część Sudetów nie bardzo nadaje się na wielodniowe wędrówki z
plecakiem, może z wyjątkiem grzbietu Gór Bardzkich i dalej Sowich od Barda
po Walim, może jeszcze razem z Górami Suchymi (część Gór Kamiennych wokół
schroniska Andrzejówka).

Ja bym proponował założyć bazę gdzieś w okolicach Rzeczki/Sokolca (dużo
obiektów noclegowych) i dojeżdżać autem na trasy okrężne, np.:
- ok. Wielkiej Sowy - auto można zostawić na parkingu na Przeł. Sokolej
(zimą duży ruch ze względu na wyciągi narciarskie) albo na tzw. Przeł.
Walimskiej (w miejscu, gdzie kiedyś stało schronisko Siedmiu Elektorów)
- grzbiet Gór Sowich od Przeł. Jugowskiej do Przeł. Woliborskiej i powrót
stroną północną - auto można zostawić przy obu przełęczach (przy Jugowskiej
przy schronisku Zygmuntówka jest wyciąg narciarski)
- ok. schroniska Andrzejówka - można zostawić auto - da się wytyczyć pętle
różnej długości, polecam szczególnie przejście przez Waligórę do Sokołowska
- krótsze trasy na szczyty otaczające bezpośrednio Wałbrzych, np. Chełmiec,
Borowa, Dzikowiec

Jak nie będzie pogody (a nawet jak będzie), to zawsze można coś zwiedzić
sprawdzając uprzednio, czy otwarte o tej porze roku, np.
- twierdze w Srebrnej Górze albo Kłodzku
- kopalnia w Nowej Rudzie
- podziemne obiekty Riese: Włodarz, Walim, Osówka
- zamek Książ, ew. Grodno

W rejonie jest dużo dróg, choć przy dużych opadach śniegu niektóre mogą być
nieprzejezdne. Warto np. objechać Jezioro Bystrzyckie od Lubachowa do
Zagórza Śląskiego.

Miłego wędrowania,
Marek Kuchciak

Dnia Wed, 21 Dec 2011 23:13:11 +0100, Marek Kuchciak napisał(a):

Krzysztof Warchulinski (2011-12-20 21:02):

Po ostatnim JJSP naszła mnie myśl że trzeba poznać dalszą część Sudetów. Tym razem padło na Sudety Środkowe. Mapę kupiłem (ExpressMap) i czym dłużej na nią patrzę tym mniej mam koncepcji na formę wyjazdu i możliwe trasy do przejścia. Jakieś porozrzucane te górki. Więc pytanie do znawców tych okolic: co i jak zrobić. Mam na to weekend trzydniowy 6-8.01.12 Dojazd własnym samochodem. Może być stacjonarnie, lub wędrówka z plecakiem.

Faktycznie ta część Sudetów nie bardzo nadaje się na wielodniowe wędrówki z
plecakiem, może z wyjątkiem grzbietu Gór Bardzkich i dalej Sowich od Barda
po Walim, może jeszcze razem z Górami Suchymi (część Gór Kamiennych wokół
schroniska Andrzejówka).

Ja bym proponował założyć bazę gdzieś w okolicach Rzeczki/Sokolca (dużo
obiektów noclegowych) i dojeżdżać autem na trasy okrężne, np.:
- ok. Wielkiej Sowy - auto można zostawić na parkingu na Przeł. Sokolej
(zimą duży ruch ze względu na wyciągi narciarskie) albo na tzw. Przeł.
Walimskiej (w miejscu, gdzie kiedyś stało schronisko Siedmiu Elektorów)
- grzbiet Gór Sowich od Przeł. Jugowskiej do Przeł. Woliborskiej i powrót
stroną północną - auto można zostawić przy obu przełęczach (przy Jugowskiej
przy schronisku Zygmuntówka jest wyciąg narciarski)
- ok. schroniska Andrzejówka - można zostawić auto - da się wytyczyć pętle
różnej długości, polecam szczególnie przejście przez Waligórę do Sokołowska
- krótsze trasy na szczyty otaczające bezpośrednio Wałbrzych, np. Chełmiec,
Borowa, Dzikowiec

Jak nie będzie pogody (a nawet jak będzie), to zawsze można coś zwiedzić
sprawdzając uprzednio, czy otwarte o tej porze roku, np.
- twierdze w Srebrnej Górze albo Kłodzku
- kopalnia w Nowej Rudzie
- podziemne obiekty Riese: Włodarz, Walim, Osówka
- zamek Książ, ew. Grodno

W rejonie jest dużo dróg, choć przy dużych opadach śniegu niektóre mogą być
nieprzejezdne. Warto np. objechać Jezioro Bystrzyckie od Lubachowa do
Zagórza Śląskiego.

Miłego wędrowania,
Marek Kuchciak

Popieram prawie w całości :) IMHO te najbliższe okolice Wałbrzycha można
sobie spokojnie darować. Już wolałbym Trójgarb. Włączanie w trzydniówkę
Książa czy Grodna to chyba już trochę za dużo; na te i wiele innych miejsc
zdecydowanie godnych odwiedzin warto zarezerwować sobie osobny czas i
objeździć ile się da.
I jeszcze tak a'propos łażenia z plecakiem - sęk w tym że te grupy górskie
są raczej niewielkie, pooddzielane dość sporymi dolinami czy wręcz
kotlinami, które są zazwyczaj dość mocno zurbanizowane. I z tego powodu
przechodzenie pieszo np. z Gór Bystrzyckich w Masyw Śnieżnika to parę
godzin po płaskim. A idąc z Andrzejówki w Góry Sowie musimy przebić się
przez Głuszycę. OIDP to Kotlinę Kłodzką z plecakiem "robiliśmy" na
studiach, od tamtej pory już tylko pół- lub całkiem stacjonarnie. Sorry,
teraz w listopadzie były Bialskie ze Śnieżnikiem... Po ponad dwudziestu
latach... :)
Pozdrawiam Tomek

Użytkownik "Tomasz Sójka"

OIDP to Kotlinę Kłodzką z plecakiem "robiliśmy" na
studiach, od tamtej pory już tylko pół- lub całkiem stacjonarnie.

Kotlinę to tak, ale góry dookoła kotliny? :P
Akurat przejście np. od Złotego Stoku do Międzylesia to jest idealna
kilkudniowa (powiedzmy trzydniowa) trasa plecakowa. Oczywiście raczej latem.

Lesiek

UĹźytkownik "Krzysztof Warchulinski"  napisał w

Po ostatnim JJSP naszła mnie myśl że trzeba poznać dalszą część Sudetów. Tym razem padło na Sudety Środkowe. Mapę kupiłem (ExpressMap) i czym dłużej na nią patrzę tym mniej mam koncepcji na formę wyjazdu i możliwe trasy do przejścia.

Tak apropos - troche  ofert sie pokazalo, np
http://citeam.pl/oferty/wakacje/3-dni-w-kotlinie-klodzkiej

Wiekszosc chyba w cos innego celuje - ale moze cos podpasuje.

J.

On 27 Gru 2011, 19:48, "J.F" <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Tak apropos - troche  ofert sie pokazalo, nphttp://citeam.pl/oferty/wakacje/3-dni-w-kotlinie-klodzkiej

Wiekszosc chyba w cos innego celuje - ale moze cos podpasuje.

Noo.. ciekawe czy wybral pokój królewski czy piętrusa w Zygmuntówce


pozdrav,
August