Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Super Nowa", zakonnice i CBA.

"Super Nowa", zakonnice i CBA.

Data: 2010-11-27 17:33:50
Autor: Azor jest pedałem
"Super Nowa", zakonnice i CBA.
CBA wszczyna śledztwo. Sprawdzi, czy redaktor bielskie gazety próbował wpłynąć na zeznania norbertanek, które obciążają aresztowanego pełnomocnika Kościoła w Komisji Majątkowej



Redaktor naczelny bielskiej gazety "Super Nowa" wysłał do zakonu norbertanek list, w którym prosi siostry o przychylność wobec Marka P. To były oficer katowickiej SB i założyciel bielskie gazety "Super Nowa". Do teraz zasiada w radzie nadzorczej tego wydawnictwa. P. zasłynął tym, że reprezentował przed Komisją Majątkową przy MSWiA parafie i domy zakonne ubiegające się o zwrot utraconego w czasach PRL-u majątku. Zdaniem gliwickiej prokuratury korumpował członków Komisji. We wrześniu został aresztowany pod zarzutem korupcji i oszustw.

Jednym z głównych klientów P. był zakon norbertanek z Krakowa. Firma byłego esbeka mieściła się w kamienicy należącej do sióstr, przez wiele lat zarządzała też dobrami zakonu. Parę miesięcy temu siostry zerwały współpracę i zawiadomiły gliwicką prokuraturę, iż P. pożyczył od nich kilka milionów złotych i ich nie zwrócił oraz brał zaliczki na inwestycje, których nie zrealizował. Norbertanki są głównym świadkiem prowadzonego w Gliwicach śledztwa o współpracy P. z Komisją Majątkową, mają też status pokrzywdzonych.



Kilkanaście dni temu zakonnice dostały list na papierze firmowym"Super Nowej". Mariusz Hujdus, redaktor naczelny gazety, zapewnia w nim zakonnice, że Marek P. jest niewinny. "Piszemy list, żeby podzielić się wątpliwościami i upomnieć o sprawiedliwość dla naszego redakcyjnego kolegi ["Super Nowa" określa Marka P. jako dziennikarza]. Broniąc człowieka, bronimy równocześnie zasad rzetelnego dziennikarstwa. Na wstępie pragniemy zauważyć, że język używany wobec naszego kolegi przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" tworzy atmosferę nienawiści, w której możliwe stają się morderstwa polityczne, jak to niedawne - działacza PiS w Łodzi" - napisał Hujdus. Informuje też zakonnice, że były esbek był po zatrzymaniu przez CBA bity i zastraszany. List kończy się zdaniem: "Prosimy o przychylność i zainteresowanie losem naszego kolegi Marka P.".

Norbertanki pięć dni temu zawiadomiły o tej korespondencji katowicką delegaturę CBA. W piśmie siostry podkreślają, że nigdy nie utrzymywały kontaktów z bielską gazetą i nie wiedzą, dlaczego jej redaktor naczelny napisał do nich list. "Być może miało to wpłynąć na nasze zeznania" - pisze do CBA siostra Zofia Tarczyńska, przeorysza norbertanek.

CBA zareagowało natychmiast i wszczęło postępowanie w sprawie listu. - Wpływanie na świadków jest przestępstwem i chcemy sprawdzić, czy miało to miejsce w tym przypadku - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA. Dodaje, że w sprawie Marka P. biuro jest bombardowane skargami od różnych instytucji i osób prywatnych. - Ich zakres i liczba są bezprecedensowe, ale nie ugniemy się i nie odpuścimy weryfikacji informacji na temat współpracy Marka P. z Komisją Majątkową - podkreśla Dobrzyński.

Według Józefa Koguta, prezesa Śląskiego Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Przestępstw, kontaktowanie się kolegów Marka P. z pokrzywdzonymi siostrami było niedopuszczalne. A słowa dotyczące przychylności muszą rodzić niepokój. - Bo jedyną formą przychylności pokrzywdzonego wobec podejrzanego jest zmiana złożonych przez niego zeznań. Dobrze, że zakonnice poinformowały o tym służby specjalne - podkreśla Kogut.

Hujdus nie widzi w wysłaniu listu do norbertanek niczego niestosownego. Twierdzi, że korespondencje podobnej treści wysłał też do innych zgromadzeń zakonnych w Polsce, największych redakcji, a także biur poselskich i senatorskich. - To list informacyjny, w którym dziennikarze naszej redakcji przedstawiają stan faktyczny - wyjaśnia Hujdus.

Od kilku miesięcy właścicielem bielskiego wydawnictwa "Super Nowa" jest firma należąca do zakonu cystersów. Marek P. wielokrotnie reprezentował zakonników przed Komisją Majątkową. Dzięki temu cystersi dostali atrakcyjne działki w Krakowie oraz ponad 60 mln zł w gotówce. Zakonnicy kupili "Super Nową" od syna Marka P. Zapytaliśmy ich, czy redaktor naczelny pisma konsultował z zakonem pomysł korespondowania z norbertankami w sprawie byłego esbeka. - Nie jestem upoważniony do wypowiadania się na te tematy - stwierdził ojciec Wincenty, rzecznik prasowy cystersów.




Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8727321,_Super_Nowa___zakonnice_i_CBA.html#ixzz16V8WXXA9



Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."

Data: 2010-11-27 17:44:04
Autor: rAzor
"Super Nowa", zakonnice i CBA.
Darz bór! Użytkownik... he he - Azor jest pedałem raczył napisać:
CBA wszczyna śledztwo. Sprawdzi, czy redaktor bielskie gazety próbował
wpłynąć na zeznania norbertanek, które obciążają aresztowanego
pełnomocnika Kościoła w Komisji Majątkowej



Redaktor naczelny bielskiej gazety "Super Nowa" wysłał do zakonu
norbertanek list, w którym prosi siostry o przychylność wobec Marka P.
To były oficer katowickiej SB i założyciel bielskie gazety "Super Nowa".
Do teraz zasiada w radzie nadzorczej tego wydawnictwa. P. zasłynął tym,
że reprezentował przed Komisją Majątkową przy MSWiA parafie i domy
zakonne ubiegające się o zwrot utraconego w czasach PRL-u majątku.
Zdaniem gliwickiej prokuratury korumpował członków Komisji. We wrześniu
został aresztowany pod zarzutem korupcji i oszustw.

Jednym z głównych klientów P. był zakon norbertanek z Krakowa. Firma
byłego esbeka mieściła się w kamienicy należącej do sióstr, przez wiele
lat zarządzała też dobrami zakonu. Parę miesięcy temu siostry zerwały
współpracę i zawiadomiły gliwicką prokuraturę, iż P. pożyczył od nich
kilka milionów złotych i ich nie zwrócił oraz brał zaliczki na
inwestycje, których nie zrealizował. Norbertanki są głównym świadkiem
prowadzonego w Gliwicach śledztwa o współpracy P. z Komisją Majątkową,
mają też status pokrzywdzonych.



Kilkanaście dni temu zakonnice dostały list na papierze firmowym"Super
Nowej". Mariusz Hujdus, redaktor naczelny gazety, zapewnia w nim
zakonnice, że Marek P. jest niewinny. "Piszemy list, żeby podzielić się
wątpliwościami i upomnieć o sprawiedliwość dla naszego redakcyjnego
kolegi ["Super Nowa" określa Marka P. jako dziennikarza]. Broniąc
człowieka, bronimy równocześnie zasad rzetelnego dziennikarstwa. Na
wstępie pragniemy zauważyć, że język używany wobec naszego kolegi przez
dziennikarzy "Gazety Wyborczej" tworzy atmosferę nienawiści, w której
możliwe stają się morderstwa polityczne, jak to niedawne - działacza PiS
w Łodzi" - napisał Hujdus. Informuje też zakonnice, że były esbek był po
zatrzymaniu przez CBA bity i zastraszany. List kończy się zdaniem:
"Prosimy o przychylność i zainteresowanie losem naszego kolegi Marka P.".

Norbertanki pięć dni temu zawiadomiły o tej korespondencji katowicką
delegaturę CBA. W piśmie siostry podkreślają, że nigdy nie utrzymywały
kontaktów z bielską gazetą i nie wiedzą, dlaczego jej redaktor naczelny
napisał do nich list. "Być może miało to wpłynąć na nasze zeznania" -
pisze do CBA siostra Zofia Tarczyńska, przeorysza norbertanek.

CBA zareagowało natychmiast i wszczęło postępowanie w sprawie listu. -
Wpływanie na świadków jest przestępstwem i chcemy sprawdzić, czy miało
to miejsce w tym przypadku - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.
Dodaje, że w sprawie Marka P. biuro jest bombardowane skargami od
różnych instytucji i osób prywatnych. - Ich zakres i liczba są
bezprecedensowe, ale nie ugniemy się i nie odpuścimy weryfikacji
informacji na temat współpracy Marka P. z Komisją Majątkową - podkreśla
Dobrzyński.

Według Józefa Koguta, prezesa Śląskiego Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom
Przestępstw, kontaktowanie się kolegów Marka P. z pokrzywdzonymi
siostrami było niedopuszczalne. A słowa dotyczące przychylności muszą
rodzić niepokój. - Bo jedyną formą przychylności pokrzywdzonego wobec
podejrzanego jest zmiana złożonych przez niego zeznań. Dobrze, że
zakonnice poinformowały o tym służby specjalne - podkreśla Kogut.

Hujdus nie widzi w wysłaniu listu do norbertanek niczego niestosownego.
Twierdzi, że korespondencje podobnej treści wysłał też do innych
zgromadzeń zakonnych w Polsce, największych redakcji, a także biur
poselskich i senatorskich. - To list informacyjny, w którym dziennikarze
naszej redakcji przedstawiają stan faktyczny - wyjaśnia Hujdus.

Od kilku miesięcy właścicielem bielskiego wydawnictwa "Super Nowa" jest
firma należąca do zakonu cystersów. Marek P. wielokrotnie reprezentował
zakonników przed Komisją Majątkową. Dzięki temu cystersi dostali
atrakcyjne działki w Krakowie oraz ponad 60 mln zł w gotówce. Zakonnicy
kupili "Super Nową" od syna Marka P. Zapytaliśmy ich, czy redaktor
naczelny pisma konsultował z zakonem pomysł korespondowania z
norbertankami w sprawie byłego esbeka. - Nie jestem upoważniony do
wypowiadania się na te tematy - stwierdził ojciec Wincenty, rzecznik
prasowy cystersów.




Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75248,8727321,_Super_Nowa___zakonnice_i_CBA.html#ixzz16V8WXXA9




Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej
rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego.
Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek
na świat."


No i?
--
Sátoraljaújhely

Data: 2010-11-27 20:08:00
Autor: pluton
"Super Nowa", zakonnice i CBA.

No i?
-- Sátoraljaújhely


i dupa blada.
srajhulajhu.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2010-11-28 10:03:21
Autor: cyc
"Super Nowa", zakonnice i CBA.

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:icrbtg$abh$1inews.gazeta.pl...


..................<
Jednym z głównych klientów P. był zakon norbertanek z Krakowa. Firma byłego esbeka mieściła się w kamienicy należącej do sióstr, przez wiele lat zarządzała też dobrami zakonu. Parę miesięcy temu siostry zerwały współpracę i zawiadomiły gliwicką prokuraturę, iż P. pożyczył od nich kilka milionów złotych i ich nie zwrócił oraz brał zaliczki na inwestycje, których nie zrealizował. Norbertanki są głównym świadkiem prowadzonego w Gliwicach śledztwa o współpracy P. z Komisją Majątkową, mają też status pokrzywdzonych.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8727321,_Super_Nowa___zakonnice_i_CBA.html#ixzz16V8WXXA9



Przemysław Warzywny


Cala sprawa wydaje sie byc polska norma ale zastanawiajace jest to , skad te nieroby Norbertanki  maja taki majatek , ze ledwie zauwazaja brak kilku milionow zl , sa w posiadaniu kamienic i takiego majatku od ktorego normalni ludzie dostaja zawrotow glowy a jest ich w Polsce ledwie 51  .
Mimo tak olbrzymiego majatku dalej wyludzaja i zwolnione sa z jakichkolwiek obowiazkow wobec panstwa , nawet tych jakie dotycza najubozszych obywateli .

cyc

"Super Nowa", zakonnice i CBA.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona