W dniu 29.01.2014 o 15:14 anacron <anacron@anacron.pl> pisze:

Tak się zaczynam zastanawiać, czy biorąc pod uwagę ceny części, serwisu
i awaryjność takich (nie tanich) elementów jak wtryskiwacze, świece
żarowe, turbosprężarka, filtr FAP etc. zakup samochodu z silnikiem
diesla jest aby na pewno ekonomicznie uzasadniony... To co dołożyłem do
diesla w cenie auta jeszcze się nie zwróciło, a już pojawiać się
zaczynają nowe koszty.

Aktualnie jeżdżę 3 i 4 swoim dieslem.
Nr 3 to francuski HDI, nr 4 do koreański CRDI. Na jesieni sprzedałem  swojego 2 diesla (jak sprzedawałem miał ponad 350kkm - kupiłem gdy miał  140kkm). Nr 1 teĹź był franzuzem z dci - miałem go przez kilkadziesiąt kkm  - sprzedałem bo potrzebowałem większego.
W Ĺźadnym z nich poza świecami nie wymieniałem niczego z Twojej listy mimo,  Ĺźe ten z duĹźym przebiegiem to był parszywy franzuz z dci pod maską.
Wszystkie moje diesle na mrozie pala lepiej niĹź benzyny sąsiadĂłw, w Ĺźadnym  nigdy nie zamarzło paliwo a leję najtańsze z markowych stacji jakie znajdę  w okolicy. Fap we wspĂłczesnym nowym dieslem nie jest Ĺźadnym problemem,  szczegĂłlnie jak się ma auto od nowości. Po przejechanych 120kkm komp  pokazuje mi lekko ponad połowę zuĹźycia dodatku do fap - a nowy "woreczek"  kosztuje 300-500PLN.
Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)  przewodĂłw WN bo nĂłwki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te  wszystkie głupoty na necie pisze.


TG

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Mialem dwa samochody z gazem, jedyny mankament ktory byl zwiazany z instalacja to malo dokladny wskaznik poziomu LPG.
Przewodow zas nie mialem potrzeby wymieniac.

Natomiast co do diesli...W moim dwumasa juz zaczynala klekotac, znajomy   w swoim pojezdzie wymienil ja razem z kompletem sprzegla - 3k, drugi tez musial to zrobic choc wyszlo taniej bo starszy model (to tez jakas paranoja cenowa).

On 2014-01-29 19:15, atm wrote:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Mialem dwa samochody z gazem, jedyny mankament ktory byl zwiazany z
instalacja to malo dokladny wskaznik poziomu LPG.

A drugi to mały zbiornik paliwa i trzeba częściej tankować.
Trzeci to mniej miejsca w bagaĹźniku lub brak zapasu,
Czwarty to 2 więcej filtry do wymiany i +kilkadziesiąt słoty na przeglądzie.
Piąty to trzeba częściej regulować zawory jak nie ma hyreaulicznego kasowania luzów.

Ogólnie da się przeżyć - ja też stawiałbym na LPG nie ON.

Shrek

On 2014-01-29 19:23, Shrek wrote:

On 2014-01-29 19:15, atm wrote:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Mialem dwa samochody z gazem, jedyny mankament ktory byl zwiazany z
instalacja to malo dokladny wskaznik poziomu LPG.

A drugi to mały zbiornik paliwa i trzeba częściej tankować.
Trzeci to mniej miejsca w bagaĹźniku lub brak zapasu,
Czwarty to 2 więcej filtry do wymiany i +kilkadziesiąt słoty na
przeglądzie.
Piąty to trzeba częściej regulować zawory jak nie ma hyreaulicznego
kasowania luzĂłw.

Ogólnie da się przeżyć - ja też stawiałbym na LPG nie ON.

Shrek

Tak, to prawda - zbiornik na gaz jest problemem. Kiedys mialem bodajze 60L. Fajnie bo rzadko trzeba tankowac ale o czymkolwiek wiekszym w bagazniku mozna bylo zapomniec. Drugi w kolo cos ok. 30L. Dojazdowka luzem w bagazniku i znacznie mniejszy zasieg. Zawsze cos za cos :]

W dniu 29.01.2014 19:31, atm pisze:

Tak, to prawda - zbiornik na gaz jest problemem.

Można zamówić integrowany, 10l Pb i 54 LPG w miejsce oryginalnego. Tylko
koszt zbiornika to tak 3 x cena normalnego.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

On 2014-01-29 19:38, anacron wrote:

W dniu 29.01.2014 19:31, atm pisze:

Tak, to prawda - zbiornik na gaz jest problemem.

Można zamówić integrowany, 10l Pb i 54 LPG w miejsce oryginalnego. Tylko
koszt zbiornika to tak 3 x cena normalnego.

Ha, dzieki za info. Nie wiedzialem, ze cos takiego istnieje.
Co do ceny, wiesz kwestia ile kosztuje zwykly zbiornik; odzyskana przestrzen ciezko przecenic.

W dniu 2014-01-29 19:23, Shrek pisze:

On 2014-01-29 19:15, atm wrote:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Mialem dwa samochody z gazem, jedyny mankament ktory byl zwiazany z
instalacja to malo dokladny wskaznik poziomu LPG.

A drugi to mały zbiornik paliwa i trzeba częściej tankować.
Trzeci to mniej miejsca w bagaĹźniku lub brak zapasu,
Czwarty to 2 więcej filtry do wymiany i +kilkadziesiąt słoty na
przeglądzie.
Piąty to trzeba częściej regulować zawory jak nie ma hyreaulicznego
kasowania luzĂłw.

Ogólnie da się przeżyć - ja też stawiałbym na LPG nie ON.

Pod warunkiem, że nie ma się ciśnienia/konieczności parkowania w garażach i parkingach, których zarządca, zamiast dostosować wentylację do wymogów technicznych, woli powiesić tabliczkę z zakazem wjazdu dla aut z LPG.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

On 2014-01-30 22:12, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

Pod warunkiem, że nie ma się ciśnienia/konieczności parkowania w
garażach i parkingach, których zarządca, zamiast dostosować wentylację
do wymogów technicznych, woli powiesić tabliczkę z zakazem wjazdu dla
aut z LPG.

W zasadzie jakie to konkretnie przepisy? SamochĂłd nie jest raczej instalacją w myśl warunkĂłw technicznych jakim powinny odpowiadać budynki   i ich usytuowanie.

Shrek.

Dnia Thu, 30 Jan 2014 22:12:08 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Pod warunkiem, że nie ma się ciśnienia/konieczności parkowania w garażach i parkingach, których zarządca, zamiast dostosować wentylację do wymogów technicznych, woli powiesić tabliczkę z zakazem wjazdu dla aut z LPG.

Gdzieś czytałem, że te napisy to mogą sobie wieszać na zdrowie - jak mają
ochotę, czas i kasę na takie bzdury.

--
Franc

Użytkownik "Franc"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:krlclgcv72yq$.5kawal3rv29m$.dlg@40tude.net...

Pod warunkiem, że nie ma się ciśnienia/konieczności parkowania w
garażach i parkingach, których zarządca, zamiast dostosować wentylację
do wymogów technicznych, woli powiesić tabliczkę z zakazem wjazdu dla
aut z LPG.

Gdzieś czytałem, że te napisy to mogą sobie wieszać na zdrowie - jak mają
ochotę, czas i kasę na takie bzdury.

To poczytaj jeszcze raz, bo choć znak faktycznie nie jest unormowany, więc nic nie znaczy to już tabliczka z napisem zakaz wjazdu pojazdów z instalacją LPG lub podobna jak najbardziej jest obowiązująca.

Pozdrawiam
Ergie

To poczytaj jeszcze raz, bo choć znak faktycznie nie jest unormowany, więc nic nie znaczy to już tabliczka z napisem zakaz wjazdu pojazdów z instalacją LPG lub podobna jak najbardziej jest obowiązująca.

Kogo obowiązująca ?
Ciekawe jak sprawdzą, że mam instalację gazową - zajrzą mi pod maskę czy otworzą wlew paliwa?
A może maja zamontowane czujniki gazu na wjeździe?
To byłby fenomenalny czujnik, bo wszystkie, które znam działają z odległości kilkudziesięciu centymetrów.
"Zabraniać" to sobie mogą, niech spróbują to wyegzekwować.
:)
Pozdrawiam.
WOJO

Użytkownik "WOJO" <sorry@address.unknown.hehe> napisał w wiadomości news:lcfubo$k58$1node2.news.atman.pl...

To poczytaj jeszcze raz, bo choć znak faktycznie nie jest unormowany, więc nic nie znaczy to już tabliczka z napisem zakaz wjazdu pojazdów z instalacją LPG lub podobna jak najbardziej jest obowiązująca.

Kogo obowiązująca ?
Ciekawe jak sprawdzą, że mam instalację gazową - zajrzą mi pod maskę czy otworzą wlew paliwa?
A może maja zamontowane czujniki gazu na wjeździe?
To byłby fenomenalny czujnik, bo wszystkie, które znam działają z odległości kilkudziesięciu centymetrów.
"Zabraniać" to sobie mogą, niech spróbują to wyegzekwować.
:)

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany samochód z LPG.


--
Pozdrawiam,

yabba

Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach
śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany
samochód z LPG.

No i?

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA2C67F07F19ACbudzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Użytkownik yabba g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net ...

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach
śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany
samochód z LPG.

No i?

I wtedy mandat za przechowywanie LPG w budynku do tego nie przystosowanym. Ale zaraz, zaraz. Dla kogo mandat? Dla kierowcy, dla właściciela samochodu, czy dla administratora budynku?
Znając jakość prowadzenia śledztw w Polsce, to jednak nikłe szanse, że ktoś przy okazji zwróci uwagę na samochód z LPG. To nie NCIS. :)

--
Pozdrawiam,

yabba

Dnia 2014-01-31 12:59, Użytkownik yabba napisał:

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach
śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany
samochód z LPG.

No i?

I wtedy mandat za przechowywanie LPG w budynku do tego nie przystosowanym. Ale zaraz, zaraz. Dla kogo mandat? Dla kierowcy, dla właściciela samochodu, czy dla administratora budynku?
Znając jakość prowadzenia śledztw w Polsce, to jednak nikłe szanse, że ktoś przy okazji zwróci uwagę na samochód z LPG. To nie NCIS. :)

Mandat to bardzo optymistyczna wersja.
Wjechałeś do garażu gdzie był zakaz dla pojazdów z LPG.
Wybuchł pożar, całkiem innego samochodu ale zanim zareagowali
nadpaliło twój zagazowany, butle podgrzało i zawór bezpieczeństwa
wypuścił LPG które po wymieszaniu z powietrzem odpaliło od
płomieni rozszerzając pożar na kilkanaście kolejnych aut.
Dalej liczysz tylko na mandat ?
A powinieneś liczyć się że zwalą na ciebie koszty odszkodowań
za pozostałe spalone pojazdy.


Pozdrawiam

Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach
śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany
samochód z LPG.

No i?

I wtedy mandat za przechowywanie LPG w budynku do tego nie przystosowanym. Ale zaraz, zaraz. Dla kogo mandat? Dla kierowcy, dla właściciela samochodu, czy dla administratora budynku?
Znając jakość prowadzenia śledztw w Polsce, to jednak nikłe szanse, że ktoś przy okazji zwróci uwagę na samochód z LPG. To nie NCIS. :)

Mandat to bardzo optymistyczna wersja.

Raczej to co ponizej to bardzo pesymistyczna. :)

Wjechałeś do garażu gdzie był zakaz dla pojazdów z LPG.
Wybuchł pożar, całkiem innego samochodu ale zanim zareagowali
nadpaliło twój zagazowany, butle podgrzało i zawór bezpieczeństwa
wypuścił LPG które po wymieszaniu z powietrzem odpaliło od
płomieni rozszerzając pożar na kilkanaście kolejnych aut.
Dalej liczysz tylko na mandat ?
A powinieneś liczyć się że zwalą na ciebie koszty odszkodowań
za pozostałe spalone pojazdy.

Jeżeliby ci udowodniono ze tak było, to wtedy jest temat do dyskusji.

Dnia 2014-01-31 14:57, Użytkownik Budzik napisał:

Wystarczy, że cokolwiek innego stanie się w takim garażu. W ramach
śledztwa może wypłynąć sprawa, że w tym samym czasie był zaparkowany
samochód z LPG.

No i?

I wtedy mandat za przechowywanie LPG w budynku do tego nie przystosowanym. Ale zaraz, zaraz. Dla kogo mandat? Dla kierowcy, dla właściciela samochodu, czy dla administratora budynku?
Znając jakość prowadzenia śledztw w Polsce, to jednak nikłe szanse, że ktoś przy okazji zwróci uwagę na samochód z LPG. To nie NCIS. :)

Mandat to bardzo optymistyczna wersja.

Raczej to co ponizej to bardzo pesymistyczna. :)

Wjechałeś do garażu gdzie był zakaz dla pojazdów z LPG.
Wybuchł pożar, całkiem innego samochodu ale zanim zareagowali
nadpaliło twój zagazowany, butle podgrzało i zawór bezpieczeństwa
wypuścił LPG które po wymieszaniu z powietrzem odpaliło od
płomieni rozszerzając pożar na kilkanaście kolejnych aut.
Dalej liczysz tylko na mandat ?
A powinieneś liczyć się że zwalą na ciebie koszty odszkodowań
za pozostałe spalone pojazdy.

Jeżeliby ci udowodniono ze tak było, to wtedy jest temat do dyskusji.

Problem polega na tym że właściciel budynku/garażu ma
firmę ubezpieczeniową a ta doświadczonych prawników w takich
sprawach. Tobie zostaje zapytać na grupie lub wynająć
najtańszego prawnika w okolicy którego doświadczenie opiera
się w tematach rozwodowych. I nie tylko ci udowodnią ale
doliczą nawet koszt kostki przed budynkiem zjechanej przez
wozy strażackie.


Pozdrawiam

Wjechałeś do garażu gdzie był zakaz dla pojazdów z LPG.
Wybuchł pożar, całkiem innego samochodu ale zanim zareagowali
nadpaliło twój zagazowany, butle podgrzało i zawór bezpieczeństwa
wypuścił LPG które po wymieszaniu z powietrzem odpaliło od
płomieni rozszerzając pożar na kilkanaście kolejnych aut.

Znasz taki przypadek, czy tylko gdybasz?
Zanim podgrzeje butle do tego stopnia, że zawór zacznie działać, to najpierw wyleci w powietrze bak z benzyną, a wtedy to już wszystko jedno, czy dodatkowo jeszcze zapali się rozprężający się powoli (po coś są te zawory) gaz.
Pozdrawiam.
WOJO

Dnia 2014-01-31 14:46, Użytkownik WOJO napisał:

Wjechałeś do garażu gdzie był zakaz dla pojazdów z LPG.
Wybuchł pożar, całkiem innego samochodu ale zanim zareagowali
nadpaliło twój zagazowany, butle podgrzało i zawór bezpieczeństwa
wypuścił LPG które po wymieszaniu z powietrzem odpaliło od
płomieni rozszerzając pożar na kilkanaście kolejnych aut.

Znasz taki przypadek, czy tylko gdybasz?
Zanim podgrzeje butle do tego stopnia, że zawór zacznie działać, to najpierw wyleci w powietrze bak z benzyną, a wtedy to już wszystko jedno, czy dodatkowo jeszcze zapali się rozprężający się powoli (po coś są te zawory) gaz.

Jak ten bak będzie nie za pełny to nie koniecznie.
Takiego przypadku z gazem nie znam, znam podobne, gdzie
w sytuacji osoba prywatna która nie dopełniła jakiegoś
żądania czy warunku kontra duża firma wynik był zawsze
niekorzystny dla osoby prywatnej.
Ale oczywiście zawsze możesz twierdzić że nie mam racji,
ileś tysięcy osób jeździ na tej zasadzie bez PJ czy OC
o nic złego się nie dzieje. Tyle zę jak się jednak stanie
to koszt może być sporo wyższy niż byle mandat.


Pozdrawiam

Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lcfubo$k58$1@node2.news.atman.pl...

Kogo obowiązująca ?

Wjeżdżającego.

Ciekawe jak sprawdzą, że mam instalację gazową - zajrzą mi pod maskę czy otworzą wlew paliwa?

Nikt nie sprawdzi, tak samo jak nikt nie sprawdza czy za każdym razem zapinasz pasy, ale jak już się wyda to możesz zostać pociągnięty do odpowiedzialności za spowodowanie zagrożenia.

"Zabraniać" to sobie mogą, niech spróbują to wyegzekwować.

Niejeden tak myślał i się zdziwił jak go na prom nie wpuścili.

Pozdrawiam
Ergie

Niejeden tak myślał i się zdziwił jak go na prom nie wpuścili.

Ale odróżniasz parkingi od promów? Dyskutujemy o parkingach...
Pozdrawiam.
WOJO

Użytkownik "WOJO"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lcgd0n$37h$1@node2.news.atman.pl...

Niejeden tak myślał i się zdziwił jak go na prom nie wpuścili.

Ale odróżniasz parkingi od promów?

Nie, ani tym ani tamtym nie można się ogolić.

Dyskutujemy o parkingach...

Dyskutowaliśmy, ale już skończyliśmy. A prom podałem jako bardziej jaskrawy przykład że czyjeś "wydaje mi się" ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Pozdrawiam
Ergie

On Fri, 31 Jan 2014 09:12:21 +0100, Franc <wp@wp.pl> wrote:

Gdzieś czytałem, że te napisy to mogą sobie wieszać na zdrowie - jak mają
ochotę, czas i kasę na takie bzdury.

Kłania się prawo budowlane. Temat powracający jak bumerang.

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Kłania się prawo budowlane. Temat powracający jak bumerang.

A jakiś konkretny art. dotyczący tematu grupy?
Może i powracający, ale nie wszyscy, wszystko przeczytali.
Chętnie poczytam.
WOJO

Użytkownik WOJO sorry@address.unknown.hehe ...

Kłania się prawo budowlane. Temat powracający jak bumerang.

A jakiś konkretny art. dotyczący tematu grupy?
Może i powracający, ale nie wszyscy, wszystko przeczytali.
Chętnie poczytam.

Poszukaj w kontekście wymaganej wentylacji.

On 2014-02-01 18:30, Budzik wrote:

Użytkownik WOJO sorry@address.unknown.hehe ...

Kłania się prawo budowlane. Temat powracający jak bumerang.

A jakiś konkretny art. dotyczący tematu grupy?
Może i powracający, ale nie wszyscy, wszystko przeczytali.
Chętnie poczytam.

Poszukaj w kontekście wymaganej wentylacji.

Pytanie czy samochód z instalacją LPG jest instalacją w rozumieniu prawa budowlanego (a konkretnie rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie)

Shrek.

W dniu 29.01.2014 o 19:15 atm <_@vp.pl> pisze:

Natomiast co do diesli...W moim dwumasa juz zaczynala klekotac, znajomy    w swoim pojezdzie wymienil ja razem z kompletem sprzegla - 3k, drugi  tez musial to zrobic choc wyszlo taniej bo starszy model (to tez jakas  paranoja cenowa).

Dwumasa to nie jest specjalności diesli - praktycznie kaĹźda większa nowa  benzyna ma dwumasę i turbinę (lub dwie).
Ja na oryginalnej dwumasie (od nowości) zrobiłem 220kkm - czy to jest  awaryjny element?
Większość porĂłwnuje nowego (współczesnego) diesla do 10-15 letniej   zagazowanej "beznyny" co nie ma zupełnie sensu.

TG

W dniu 29.01.2014 19:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Na LPG w sumie zrobiłem kilkaset tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem
problemu na trasie. Teraz znĂłw diesel (3 w moim Ĺźyciu) i ciach, 3
godziny czekania na lawetę na A1, a po lekturze for, obawa, co za chwilę
pierdolnie.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

W dniu 29.01.2014 o 19:29 anacron <anacron@anacron.pl> pisze:

W dniu 29.01.2014 19:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Na LPG w sumie zrobiłem kilkaset tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem
problemu na trasie. Teraz znĂłw diesel (3 w moim Ĺźyciu) i ciach, 3
godziny czekania na lawetę na A1, a po lekturze for, obawa, co za chwilę
pierdolnie.

Niefart do modelu lub konkretnego egzemplarza, zdarza się, ale nie trzeba  uogĂłlniać.

TG

Użytkownik "Tomasz Gorbaczuk" <gorbi@adres.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.xagoftl0g01fvf@l-089.mshome.net...

W dniu 29.01.2014 o 19:29 anacron <anacron@anacron.pl> pisze:

W dniu 29.01.2014 19:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Na LPG w sumie zrobiłem kilkaset tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem
problemu na trasie. Teraz znĂłw diesel (3 w moim Ĺźyciu) i ciach, 3
godziny czekania na lawetę na A1, a po lekturze for, obawa, co za chwilę
pierdolnie.

Niefart do modelu lub konkretnego egzemplarza,

Albo nawet konkretnej stacji benzynowej.

zdarza się, ale nie trzeba  uogĂłlniać.

Dokładnie, u mnie zepsuło się 100% samochodów pędzonych gazem (też 1 szt), ale nie piszę, że lpg to zło samo w sobie.

On Wed, 29 Jan 2014 19:36:19 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Dokładnie, u mnie zepsuło się 100% samochodów pędzonych gazem (też 1 szt), ale nie piszę, że lpg to zło samo w sobie.

Za to psuło ci się 100% renówek, i piszesz że Renault to zło :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:kvkie9p5jqhj05hgg8e85inunrmui49hgb@4ax.com...

On Wed, 29 Jan 2014 19:36:19 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Dokładnie, u mnie zepsuło się 100% samochodów pędzonych gazem (też 1 szt),
ale nie piszę, że lpg to zło samo w sobie.

Za to psuło ci się 100% renówek

To już nie moja wina.

, i piszesz że Renault to zło :)

Bo to akurat prawda - na razie weryfikuję to tezę po raz kolejny w praktyce.
Kolejna renówka - już z fabryki wyjechała ze złym softem w kompie wtrysku,

On Wed, 29 Jan 2014 21:22:06 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Bo to akurat prawda - na razie weryfikuję to tezę po raz kolejny w praktyce.

Dziwie Ci się, że po traumatycznych przeżyciach z Meganką, kupiłeś
kolejny produkt z tego koncernu :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:0voie9t19p24g7cqhlf6haqo9fgn8hvire@4ax.com...

On Wed, 29 Jan 2014 21:22:06 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Bo to akurat prawda - na razie weryfikuję to tezę po raz kolejny w praktyce.

Dziwie Ci się, że po traumatycznych przeżyciach z Meganką, kupiłeś
kolejny produkt z tego koncernu :)

Przecież sami gardłowaliście, żeby dać im drugą szansę.... ;-)
Ale rzecz jasna nie omieszkam sprzedać zanim się gwarancja skończy.

On Wed, 29 Jan 2014 21:30:35 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Przecież sami gardłowaliście, żeby dać im drugą szansę.... ;-)

No tak, teraz to będzie nasza wina :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:bfpie9ddilnf9pign58mir3dt1amiu1b67@4ax.com...

On Wed, 29 Jan 2014 21:30:35 +0100, "Cavallino"
<cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote:

Przecież sami gardłowaliście, żeby dać im drugą szansę.... ;-)

No tak, teraz to będzie nasza wina :)

A co myślałeś? ;-)

On 2014-01-29 19:29, anacron wrote:

W dniu 29.01.2014 19:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Na LPG w sumie zrobiłem kilkaset tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem
problemu na trasie. Teraz znĂłw diesel (3 w moim Ĺźyciu) i ciach, 3
godziny czekania na lawetę na A1, a po lekturze for, obawa, co za chwilę
pierdolnie.

Az tak zle to chyba nie jest.
Ze swoim dieslem po prostu wtopilem, bardzo dobrze przygotowany do sprzedazy.
Natomiast znajomy ma od nowosci Skode Octavie 1.9 (cos ok. 2008). Obecnie na liczniku ma ok 150kkm i do tej pory nie robil przy niej zadnych wiekszych napraw. Silnik i bezposredni osprzet w ogole nie byl jeszcze ruszany.

W dniu 2014-01-29 19:36, atm pisze:

On 2014-01-29 19:29, anacron wrote:

W dniu 29.01.2014 19:05, Tomasz Gorbaczuk pisze:

Jak sobie przypomnę zabawy z gazem, lub pranie na jesieni (w proszku)
przewodów WN bo nówki sztuki trochę "świeciły" to zastanawiam się kto te
wszystkie głupoty na necie pisze.

Na LPG w sumie zrobiłem kilkaset tysięcy kilometrów i nigdy nie miałem
problemu na trasie. Teraz znĂłw diesel (3 w moim Ĺźyciu) i ciach, 3
godziny czekania na lawetę na A1, a po lekturze for, obawa, co za chwilę
pierdolnie.

Az tak zle to chyba nie jest.
Ze swoim dieslem po prostu wtopilem, bardzo dobrze przygotowany do
sprzedazy.
Natomiast znajomy ma od nowosci Skode Octavie 1.9 (cos ok. 2008).
Obecnie na liczniku ma ok 150kkm i do tej pory nie robil przy niej
zadnych wiekszych napraw. Silnik i bezposredni osprzet w ogole nie byl
jeszcze ruszany.

No wybacz żeby przy takim przebiegu miało coś paść w silniku...

--
Pozdrawiam
Lewis

On 2014-01-30, Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> wrote:

Az tak zle to chyba nie jest.
Ze swoim dieslem po prostu wtopilem, bardzo dobrze przygotowany do
sprzedazy.
Natomiast znajomy ma od nowosci Skode Octavie 1.9 (cos ok. 2008).
Obecnie na liczniku ma ok 150kkm i do tej pory nie robil przy niej
zadnych wiekszych napraw. Silnik i bezposredni osprzet w ogole nie byl
jeszcze ruszany.

No wybacz żeby przy takim przebiegu miało coś paść w silniku...

Jak widzisz producenci juz nauczyli uzytkownikow jakie te samochody to nietrwale sa :-)

--
Artur
ZZR 1200