Data: 2014-07-27 14:52:44 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Cześć
Do tej pory sporo (dziesiątki tys. km) jeździłem rowerem z tradycyjnym suportem, takim z miskami wciskanymi w rurę, kulkami i osią z wewnętrznymi bieżniami dla kulek, i z końcówkami na kwadrat. To rozwiązanie ma wady a największe to luzy już po paruset km i żywotność nie większa niż 5-10 tys. km. Czy moglibyście zaproponować jakiś mechanizm czy rozwiązanie technicze suportu dające się zaadoptować do tak starej ramy a o spodziewanej żywotności większej od 10 tys.? -- Jacek |
|
Data: 2014-07-27 15:25:39 | |
Autor: Akarm | |
Suport | |
W dniu 2014-07-27 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
jakiś mechanizm czy rozwiązanie techniczeObawiam się, że żaden sąd nie zgodzi się na adopcję jakiegokolwiek mechanizmu. Adoptować można tylko żywe istoty. -- Akarm http://bykom-stop.avx.pl |
|
Data: 2014-07-27 16:54:31 | |
Autor: JDX | |
Suport | |
Zwykły support zintegrowany "na kwadrat" (ale pewnie może być też jakiś Octalink jeśli chcesz) powinien załatwić sprawę. W ubiegłym roku przeprowadziłem taką operację na starym mieszczuchu ojca i jest OK.
|
|
Data: 2014-07-27 19:30:32 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Sun, 27 Jul 2014 16:54:31 +0200, JDX napisał(a):
Zwykły support zintegrowany "na kwadrat" (ale pewnie może być też jakiś Octalink jeśli chcesz) powinien załatwić sprawę. W ubiegłym roku przeprowadziłem taką operację na starym mieszczuchu ojca i jest OK. Skoro to robiłeś, to powiedz coś więcej. jaki typ/markę suportu, jak się to osadza żeby się nie kręciło z pedałami :) Przypominam, mam gładką rurę suportu. -- Jacek |
|
Data: 2014-07-27 22:48:24 | |
Autor: JDX | |
Suport | |
On 2014-07-27 19:30, Jacek Maciejewski wrote:
[...] Skoro to robiłeś, to powiedz coś więcej. jaki typ/markę suportu, jak się toAaach, sorry. Dla mnie tradycyjny support to taki z wkręcanymi miskami a nie wciskanymi. Dla mnie wciskane miski to jakaś egzotyka. :-) |
|
Data: 2014-07-27 22:57:33 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Sun, 27 Jul 2014 22:48:24 +0200, JDX napisał(a):
Dla mnie wciskane miski to jakaś egzotyka. :-) No tak, te różnice międzypokoleniowe :) -- Jacek |
|
Data: 2014-07-27 17:46:02 | |
Autor: ToMasz | |
Suport | |
W dniu 27.07.2014 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
Cześćile?! km. Czy moglibyście zaproponować jakiś mechanizm czy rozwiązanie techniczejasne.... 21 wiek mamy, nikt nie stawia na trwałość, wręcz przeciwnie. Jeśli coś po gwarancji działa dalej, to znaczy że można to było wykonać taniej. Shimano, taka rowerowa firma, kocha wręcz kasety suportu robić częściwo z plastiku. ZAufałbyś im? Konkurencja, nawet w postaci chińczyków no name, robi je z metalu, nawet te droższe (30zł) z aluminium. Jedyne co ja mogę polecić, ale realnie, z punktu widzenia mechanika, nie przedstawiciela hadlowego, to kup sobie dowolny wkład suportu na kwadrat, metalowy, z łożyskami maszynowymi. Jak umrze z przepracowania, co może nastąpić nawet po pierwszym tysiącu (zacznie klikać), rozbierz go i kup same łożyska, ale nie za 3.6 zł za sztukę, tylko jak po 25zł za sztukę, albo droższe. wtedy ma szansę wytrzymać 10 tyś. ToMasz |
|
Data: 2014-07-27 18:01:56 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Sun, 27 Jul 2014 17:46:02 +0200, ToMasz napisał(a):
Najdłużej do wymiany bieżni jechałem na jednym suporcie 15 tys, ale ze 3żywotność nie większa niż 5-10 tys.ile?! razy wymieniałem w nim kulki. Najkrócej- 3 tys. to kup sobie dowolny wkład suportu na kwadrat, metalowy, z łożyskami maszynowymi. Jak umrze z przepracowania, co może nastąpić nawet po pierwszym tysiącu (zacznie klikać), rozbierz go i kup same łożyska, ale nie za 3.6 zł za sztukę, tylko jak po 25zł za sztukę, albo droższe. wtedy ma szansę wytrzymać 10 tyś.No, dopóki plastyk jest tylko w koszykach na kulki :) Te łożyska mają jakąś dodatkową ochronę przez zabrudzeniem? Jak takie coś się osadza w gładkiej rurze? -- Jacek |
|
Data: 2014-07-27 18:20:19 | |
Autor: ToMasz | |
Suport | |
W dniu 27.07.2014 18:01, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Sun, 27 Jul 2014 17:46:02 +0200, ToMasz napisał(a):Sory, mój błąd. Nie doczytałem ze masz miski wciskane w mufę. ToMasz |
|
Data: 2014-07-27 19:28:00 | |
Autor: Wojciech | |
Suport | |
W dniu 27.07.2014 o 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
Cześć5 tysięcy km. ????????? Ja łamałem oś tak po 1,2 - 1,5 kkm. Systematycznie kilka razy. W końcu dokładnie wiedziałem kiedy nastąpi Ten Dzień;) Ze względu na suport wymieniłem ramę, co i Tobie radzę zrobić. |
|
Data: 2014-07-27 20:52:22 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-27 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
Do tej pory sporo (dziesiątki tys. km) jeździłem rowerem z tradycyjnym Do tak starej ramy nie istnieją rozwiązania, które dostaniesz w SR na rogu ulicy. Pewnie dało by się wykombinować coś niestandardowego, ale to się zwyczajnie nie opłaca. Taniej kupisz ramę z mufą gwintowaną. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2014-07-28 05:35:31 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Suport | |
In article <lr3hp6$kaa$2@node1.news.atman.pl>,
PeJot <PeJot_slepy_adres@nigdzie.pl> wrote: W dniu 2014-07-27 14:52, Jacek Maciejewski pisze: A nie mozna po prostu nagwintowac tej mufy? Tak tylko pytam, nie znam sie. -- TA |
|
Data: 2014-07-28 06:32:07 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 05:35, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
A nie mozna po prostu nagwintowac tej mufy? Można. Tyle że przy tej średnicy to gwint wypada w powietrzu. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-28 08:53:53 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
To wstawic nagwintowana rurke, zaspawac, splanowac itd. hehe. No co, jak ktos lubi ? |
|
Data: 2014-07-28 09:25:03 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Mon, 28 Jul 2014 08:53:53 +0200, Czesław Wiśniak napisał(a):
Można. Tyle że przy tej średnicy to gwint wypada w powietrzu. Hm, to jest myśl. Muszę sprawdzić ile by kosztowało wystruganie takiej rurki w moim grajdołku. -- Jacek |
|
Data: 2014-07-28 09:37:35 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 09:25, Jacek Maciejewski pisze:
Można. Tyle że przy tej średnicy to gwint wypada w powietrzu. Jak będziesz liczył, to pamiętaj że ramę, lepszą od posiadanej można mieć za sześciopak piwa. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-28 09:55:26 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 09:37, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-28 09:25, Jacek Maciejewski pisze: "Lepszosc" nie zawsze liczy sie "materialnie". ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-28 12:38:23 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Mon, 28 Jul 2014 09:37:35 +0200, PeJot napisał(a):
Jak będziesz liczył, to pamiętaj że ramę, lepszą od posiadanej można mieć za sześciopak piwa. Hej hej! A gdzie? :) -- Jacek |
|
Data: 2014-07-28 12:43:35 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 12:38, Jacek Maciejewski pisze:
Dnia Mon, 28 Jul 2014 09:37:35 +0200, PeJot napisał(a): Zwykle w większości serwisów. Mój ulubiony ostatnio pozbył się *kilkudziesięciu* używanych ram na pobliskim złomie. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-30 19:13:58 | |
Autor: ToMasz | |
Suport | |
W dniu 28.07.2014 12:43, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-28 12:38, Jacek Maciejewski pisze:nowa rama 28 stal z widelcem kosztuje 100zł. aluminiowa bez widelca 250 ToMasz ps widziałem nową ramę stalową na 28 cali, ale bez piwotów, za 40zł! |
|
Data: 2014-07-31 15:31:30 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 19:13:58 +0200, ToMasz napisał(a):
nowa rama 28 stal z widelcem kosztuje 100zł. aluminiowa bez widelca 250 Q...rna, w moim grajdole panowie z serwisu na pytanie o stare ramy zrobili wielkie oczy i powiedzieli że ramę to mogą mi załatwić na zamówienie, jakieś 2000zł :) To jakby ktoś miał na zbyciu albo wiedział coś więcej o źródle tanich ram, to potrzebna jest stalowa rama z widelcem, do treka 28", z piwotami do v-brejków, bez amortyzacji, nie skrzywiona i o długości rury podsiodłowej jakieś 53 cm +- 2 cm, z poziomą rurą "poziomą" :), koloru i odrapania obojętnego. Byle tanio :) ps. jak gógluję to nic poniżej 500 zł nie widać :) -- Jacek |
|
Data: 2014-08-01 07:10:03 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-30 19:13, ToMasz pisze:
nowa rama 28 stal z widelcem kosztuje 100zł. aluminiowa bez widelca 250 28" jest zwykle droższe, bo mniej popularne. Sztywną stalową ramę MTB z 1" główką, widelcem i sterami w komplecie w stanie do użytku można znaleźć za 30-40 zł. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-08-01 11:34:07 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-08-01 07:10, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-30 19:13, ToMasz pisze:Ramy MTB do finezyjnych nie naleza ;-) Ja ten trend sie utrzyma, to wkrotce bedzie to np. "minus 30 zl" - :wez te rame to ci doplace trzy dychy..." ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 14:46:00 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Wed, 30 Jul 2014 19:13:58 +0200, ToMasz napisał(a):
nowa rama 28 stal z widelcem kosztuje 100zł Tomaszu, a gdzie widziałeś? Bo jestem właśnie po przeglądzie Allegro i OLX i jakoś nic takiego nie widziałem. Stare rupiecie potrafią kosztować drożej :) -- Jacek |
|
Data: 2014-07-28 10:21:11 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-27 14:52, Jacek Maciejewski pisze:
CześćRozwiazanie techniczne (nie tanie) umozliwiajace wlozenie gwintowanego suportu to cos w desen mimosrodowej wkladki (srednice zewnetrzne - rozne): http://www.sjscycles.co.uk/eccentric-shells-and-spares-dept773_pg1/ Pewnie mozna gdzies znalezc taniej niz w sjs... Drugi sposob (tanszy?) - dorobic tuleje dystansowa i zalozyc suport taki, jaki jest w moim holendrze (lata 890-te) - jest tam po prostu os na kwadrat z lozyskami maszynowymi osadzonymi w "golej" niegwintowanej mufie suportu. Tzreba by kupic os i lozyska + tulejka (ten "moj" suport ma srednice mniejsza od polskich z wciskanymi miskami. Ostatnio wymienialem lozyska w takim suporcie - koszt 1 lozyska od kilku do kilkudziesieciu zlotych. Mozliwe, ze mozna by bylo dobrac lozysko o wiekszej srednicy zewnetrznej z wewnetrzna pasujaca do "holenderskiej" osi. Na te osie ida korby "na kwadrat". Tu fota o jaki system (a raczej brak systemu :-) ) chodzi: http://i8.photobucket.com/albums/a6/MRIO/Bicicletas/Mi%20Klein%20Rascal/P1030426.jpg -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-28 10:36:35 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 10:21, coaster pisze:
W dniu 2014-07-27 14:52, Jacek Maciejewski pisze: Jeszcze pare linkow w temacie: http://tinyurl.com/tulejadyst1 http://tinyurl.com/tulejadyst2 http://tinyurl.com/adaptersuport http://tinyurl.com/suportklejna http://tinyurl.com/os-klejna-z-lozyskiem -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-28 11:12:35 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 10:36, coaster pisze:
W dniu 2014-07-28 10:21, coaster pisze: Nie lepiej pozyskać mufę z jakiejś połamanej ramy? Obrobić ją i wkleić na klej do metalu? Kosztowo wyjdzie chyba najlepiej - poza tym klejem, bo one drogie potrafią być. -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2014-07-28 13:52:16 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 11:12, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
W dniu 2014-07-28 10:36, coaster pisze: Wklejanie to niefachowa wersja. Ja lubie porzadna robote bez gluta. Po co wklejac jak mozna wcisnac? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-28 13:59:22 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 13:52, coaster pisze:
Wklejanie to niefachowa wersja. Ja lubie porzadna robote bez gluta. Wciskaj, wciskaj. Te mufy potrafiły pęknąć od misek w nie wprasowanych. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-28 14:56:47 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 13:59, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-28 13:52, coaster pisze: "Te Twoje" - calkiem mozliwe. "Te moje" - nie pekaly. ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-28 15:53:12 | |
Autor: __Maciek | |
Suport | |
Mon, 28 Jul 2014 13:52:16 +0200 coaster <manypeny@mac.com> napisał:
Wklejanie to niefachowa wersja. Ja lubie porzadna robote bez gluta. Żartujesz, nie? Ja bym wolał taką wkładkę zrobić z luzem, powiedzmy 0,1-0,2mm, dobrze wszystko odtłuścić i wkleić na Distal - to naprawdę świetny klej epoksydowy. Przy takiej powierzchni sklejenia to kuńmi tego nie urwiesz. Wciskanie, zależy od tego jakie pasowanie Ci wyjdzie, może albo spowodować rozerwanie rury, albo wkładka zacznie się kręcić przy dokręcaniu suportu (oczywiście możesz też trafić i wszystko się uda). Ja bym jednak wolał wkleić. |
|
Data: 2014-07-28 16:28:04 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Żartujesz, nie? Ja bym wolał taką wkładkę zrobić z luzem, powiedzmy Distal nie jest zly jesli sa chropowate czy zmatowione powierzchnie. Jednak do takich rzeczy to klej anaerobowy, ale dobry jest drogi. |
|
Data: 2014-07-28 18:31:02 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
Suport | |
Dnia Mon, 28 Jul 2014 15:53:12 +0200, __Maciek napisał(a):
Ja bym jednak wolał wkleić. Słusznie, ja też wklejałem miski suportu na żywicę epoxy z wypełniaczem w postaci pyłu kamiennego i to jest nie do ukręcenia. Ale młotkiem można miskę wybić. -- Jacek |
|
Data: 2014-07-29 09:47:03 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 15:53, __Maciek pisze:
Mon, 28 Jul 2014 13:52:16 +0200 coaster <manypeny@mac.com> napisał: Niiczego tak nie lubie, jak polaczen nierozlacznych tam, gdzie takowe nie musza byc stosowane. Wciskanie, zależy od tego jakie pasowanie Ci Klejenie jest kompromisem - rezultatem braku wiedzy/mozliwosci technicznych lub braku checi. W przypadku zerwania gwintu szpilek glowicy w bloku silnika prawidlowo stosowalo sie/stosuje rozwiercanie i gwintowanie pod wkladke Heli-coil lub redukcje z gwintowanym gniazdem. Polaczenie po naprawie jest "jak przedtem". Slyszalem oczywiscie o wklejaniu szpilek na Distal ale to rozpaczliwa wersja. ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 09:54:31 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 09:47, coaster pisze:
Niiczego tak nie lubie, jak polaczen nierozlacznych tam, gdzie takowe Klejenie _jest_ połączeniem w pełni demontowalnym. Klejenie jest kompromisem - rezultatem braku wiedzy/mozliwosci Bo i Distal do tego nadaje się średnio. Klejenie jest technologią wprowadzoną początkowo przy remontach, a obecnie dosyć powszechnie w produkcji wielkoseryjnej. Hint: odpada kłopotliwe i przede wszystkim drogie utrzymanie ciasnych tolerancji detali. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-29 10:35:48 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 09:54, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-29 09:47, coaster pisze: Demontowalnym "na brudno" nie "na czysto".
Ale rozumiesz, ze nie ja neguje tego wszystkiego tylko twierdze, ze zly pieniadz wypiera dobry a technologia tansza (bardziej prymitywna) wypiera drozsza (bardziej rozwinieta). Klejenie jest tansze, latwiejsze w zatosowaniu, bardziej wygodna ale nie jest lepsze jakosciowo. Kiedys buty buty robione byly na wymiar, podeszwy byly szyte, kolkowane i klejone. Trwalosc takich butow byla ogromna w porownaniu ze wspolczesnymi. Obecnie nawet w porzadnym obuwiu robi sie elementy podpodeszwy z papieru, fizeliny. To sprawia, ze choc cholewka jest zupelnie dobra but w srodku jest szybko jest dewastowany i raz dwa nadaje sie do wyrzucenia - szewc nie naprawi takiej "XXI" wiecznej technologii. Placz i plac za nowa pare ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 10:57:13 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 10:35, coaster pisze:
Kiedys buty buty robione byly na wymiar, podeszwy byly szyte, kolkowane/.../ Kiedyś człowieki jak chciały podyskutować, zbierały się w jakimś miejscu i dyskutowały morda w mordę. A dziś siedzą po domach i łupią w klawiaturę :> -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-29 11:37:10 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 10:57, PeJot pisze:
W dniu 2014-07-29 10:35, coaster pisze: Pewnie nietorzy tak. Innym klawiatura sluzy tyko ku ubogaceniu dyskursu. Zreszta to juz "prehistoria". Teraz sie nie "tlucze" a "smaruje" paluchem po ekranie ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 22:55:57 | |
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 11:37, coaster pisze:
W dniu 2014-07-29 10:57, PeJot pisze: A można było, tak pięknie, tłuc się po mordach za posiadanie tudzież brak racji. A potem sięgnąć po kolejny kufel. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój." |
|
Data: 2014-07-29 10:56:58 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Klejenie jest kompromisem - rezultatem braku wiedzy/mozliwosci technicznych lub braku checi. ROTFL W przypadku zerwania gwintu szpilek glowicy w bloku silnika prawidlowo stosowalo sie/stosuje rozwiercanie i gwintowanie pod wkladke Heli-coil lub redukcje z gwintowanym gniazdem. Najlepiej poprostu wykrecic urwana szpilke i wkrecic nowa. Polaczenie po naprawie jest "jak przedtem". Slyszalem oczywiscie o wklejaniu szpilek na Distal ale to rozpaczliwa wersja. ;-) Chyba nie rozumiesz na czym polega problem w glowicy, czyli na duzym ubytku ale malej powierzchni przylegajacej, wysokiej temperaturze i wibracjach. W rowerze takie problemy nie wystepuja i gdy wkleisz rure w mufe przy minimalnym luzie na tak olbrzymiej powierzchni jakimkolwiek klejem anaerobowym nigdy z tym nie bedziesz mial zadnych problemow. Chyba, że podgrzejesz do 200C |
|
Data: 2014-07-29 11:28:44 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Chyba nie rozumiesz na czym polega problem w glowicy Mialo byc w bloku. Nieistotne - wiadomo o co chodzi. |
|
Data: 2014-07-29 11:34:46 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 10:56, Czesław Wiśniak pisze:
Klejenie jest kompromisem - rezultatem braku wiedzy/mozliwosci ROFTLMAO
OK - nieprecyzyjnie (klejowo :-) ) sie wyrazilem - chodzi oczywiscie o "wyrwana" szpilke -> zerwany/wrwany gwint/gniazdo w bloku z lekkego stopu (bloki zeliwne jako ze lepsze zostaly wyparte :-) ) - wynika to zreszta z kontekstu.
Nie zrozumiales. Jakim znowu ubytku? Widziales glowice ze zdjeta pokrywa zaworow? Szpilki "wylaza" z bloku, nie z glowicy - kiedy dokrecisz ze zbyt duzym momentem mutre na szpilce. Szpilka przez glowice tylko przechodzi. W rowerze takie problemy nie wystepuja i gdy wkleisz rure w mufe przy Nic nie zrozumiales. Przeciez nie porownujemy naiwnie tych dwoch srodowisk - nie chodzi o obciazenia i temperature a o sposob podejscia do naprawy, porownanie idei - lepszy (drozszy, trudniejszy) sposob naprawy kontra sposob gorszy (tanszy, latwiejszy). To, ze sposob tanszy jest latwiejszy i tez czesto wystarczajaco skuteczny, nie czyni go lepszym. -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 11:45:41 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Nie zrozumiales. Jakim znowu ubytku? Widziales glowice ze zdjeta pokrywa zaworow? Szpilki "wylaza" z bloku, nie z glowicy - kiedy dokrecisz ze zbyt duzym momentem mutre na szpilce. Szpilka przez glowice tylko przechodzi. Czytaj wyzej kilka minut wczesniej ! Nic nie zrozumiales. Przeciez nie porownujemy naiwnie tych dwoch srodowisk - nie chodzi o obciazenia i temperature a o sposob podejscia do naprawy, Bredzisz i krecisz, ale mozna sie bylo tego spodziewac. Ubytku w bloku na razie zadnym klejem nie uzupelnisz bo ze wzgledu na warunki o ktorych pisalem moze okazac sie nietrwale. To wszystko. Sprawa odpowiedniej masy to pewnie kwestia czasu i wtedy bedziesz odszczekiwal :) Piszemy o rowerze porownanie idei - lepszy (drozszy, trudniejszy) sposob naprawy kontra sposob gorszy (tanszy, latwiejszy). To, ze sposob tanszy jest latwiejszy i tez czesto wystarczajaco skuteczny, nie czyni go lepszym. Czasami moze byc lepszy, czasami gorszy... no ale krec dalej :) |
|
Data: 2014-08-01 01:07:30 | |
Autor: Pszemol | |
Suport | |
"coaster" <manypeny@mac.com> wrote in message news:lr7prm$9gc$1news.supermedia.pl...
naprawy kontra sposob gorszy (tanszy, latwiejszy). To, ze sposob tanszy jest latwiejszy i tez czesto wystarczajaco skuteczny, nie czyni go lepszym. Jeśli jest wystarczający i tańszy to pasuje do mojej definicji "lepszy"... :-) A jaka jest Twoja definicja lepszego sposobu? |
|
Data: 2014-08-01 11:56:50 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-08-01 08:07, Pszemol pisze:
"coaster" <manypeny@mac.com> wrote in message Jakosc jest kryterium. Podobaja mi sie rozmyslania Roberta M. Pirsiga nad Jakoscia. Jakosc gdzies tam na jej wyzynach laczy sie ze Sztuka. "[...]Quality cannot be defined. If we do define it we are defining something less than Quality itself[...]" "[...]"What moves the Greek warrior to deeds of heroism, [...] is not a sense of duty as we understand it... duty towards others: it is rather duty towards himself.[...]" "[...]The Quality which creates the world emerges as a relationship between man and his experience. He is a participant in the creation of all things. The measure of all things...[...]" Robert M. Pirsig, Zen and the Art of Motorcycle Maintenance". -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 15:50:11 | |
Autor: CzesĹaw WiĹniak | |
Suport | |
Jakosc jest kryterium. Podobaja mi sie rozmyslania Roberta M. Pirsiga nad Jakoscia. Jakosc gdzies tam na jej wyzynach laczy sie ze Sztuka. Wiesz kto to jest filozof ? |
|
Data: 2014-07-28 15:54:42 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Wklejanie to niefachowa wersja. O kolego, chyba zatrzymales sie w XX wieku :) |
|
Data: 2014-07-28 23:48:10 | |
Autor: __Maciek | |
Suport | |
Mon, 28 Jul 2014 15:54:42 +0200 Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl>
napisał: Wklejanie to niefachowa wersja. Chyba XIX. W XX klejono wiele rzeczy tego typu. |
|
Data: 2014-07-29 09:54:13 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
O kolego, chyba zatrzymales sie w XX wieku :) OK, zatrzymal sie na początku XX w ;) |
|
Data: 2014-07-29 10:25:24 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 09:54, Czesław Wiśniak pisze:
O kolego, chyba zatrzymales sie w XX wieku :) Zupelnie odwrotnie. Jak wykazalem we wczesniejszym wpisie - klejenie jest duzo starsza technika laczenia materialow. Ja jestem zwolennikiem wspolczesnej techniki majacej (glownie) swoje korzenie w rewolucji industrialnej a nie prehistorycznej metody klejenia, wykazujacej bezradnosc w kwestii obrobki metalu i braku wyspecjalizowanych narzedzi. ;-P -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 08:53:58 | |
Autor: masti | |
Suport | |
Dnia piÄknego Tue, 29 Jul 2014 10:25:24 +0200 osobnik zwany coaster
napisaĹ: W dniu 2014-07-29 09:54, CzesĹaw WiĹniak pisze: a wiesz, Ĺźe obecnie duĹźo wiÄcej rzeczy siÄ klei niĹź kiedyĹ? Bo wreszcie sa kleje o odpowiedniej wytrzymaĹoĹci -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lÄk gruntu! -Chyba wysokoĹci? -Wiem co mĂłwiÄ. To grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2014-07-29 11:19:58 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 10:53, masti pisze:
Dnia piÄknego Tue, 29 Jul 2014 10:25:24 +0200 osobnik zwany coaster Ale gdzie ja temu zaprzeczam? :-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-01 01:11:05 | |
Autor: Pszemol | |
Suport | |
"coaster" <manypeny@mac.com> wrote in message news:lr7ovu$91e$1news.supermedia.pl...
W dniu 2014-07-29 10:53, masti pisze: PiszÄ c "klejenie jest duzo starsza technika laczenia materialow" oraz "prehistorycznej metody klejenia" sugerujesz Ĺźe klejenie byĹo uĹźywane kiedyĹ a dziĹ wyparte jest przez "wspĂłĹczesne techniki". Koledzy zwracajÄ Ci uwagÄ na fakt, Ĺźe klejenie przeĹźywa ostatnio boom i czÄsto seryjnie elementy siÄ dziĹ klei zamiast uĹźywaÄ poĹÄ czeĹ gwintowanych czy nitowanych. Klejenie wchodzi ostro nawet do motoryzacji do ĹÄ czenia elementĂłw/paneli nadwozi wypierajÄ c zgrzewanie/nitowanie/Ĺruby... |
|
Data: 2014-08-01 12:03:38 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-08-01 08:11, Pszemol pisze:
"coaster" <manypeny@mac.com> wrote in message Nic podobnego. To jest tylko Twoja prywatna interpretacja. Zadnych aluzji i podtekstow. Po prostu zwykle stwierdzenie - prawdziwe zdanie - "klejenie jest duzo starsza technika laczenia materialow". Rozumiem, ze sie z tym nie zgadzasz? :-P Koledzy zwracajÄ Ci uwagÄ na fakt, Ĺźe klejenie przeĹźywa ostatnio To nie ma zadnego znaczenia. Wszytko bedzie co jakis czas odchodzic w zapomnienie (z tych lub innych powodow) a potem bedzie przezywac boom (z innych lub tych powodow). i czÄsto seryjnie elementy siÄ dziĹ klei zamiast uĹźywaÄ No ale co wiecej powiesz na ten temat oprocz stwierdzenia powszechnie wiadomewgo faktu? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-08-02 17:50:35 | |
Autor: Pszemol | |
Suport | |
"coaster" <manypeny@mac.com> wrote in message news:lrfolq$111$1news.supermedia.pl...
W dniu 2014-08-01 08:11, Pszemol pisze: Nie zgadzam siÄ Ĺźe byĹa to tylko luĹşna uwaga - od dĹuĹźszego czasu argumentujesz mocno przeciw klejeniu i stosujesz róşne argumenty aby pokazaÄ rzekomÄ wyĹźszoĹÄ innych technik ĹÄ czenia... A to Ĺźe nie podoba Ci siÄ jednorazowoĹÄ/nierozĹÄ cznoĹÄ. A to Ĺźe klejenie bierze siÄ z bezradnoĹci klejÄ cego w kwestii obrĂłbki metalu... A to Ĺźe klejenie nie jest jednÄ ze wspĂłĹczesnych metod ĹÄ czenia... Generalnie rzecz biorÄ c nie masz racji - klejenie jest takie samo dobre jak inne metody, jeĹli siÄ dobrze klei i wie co siÄ robi. Koledzy zwracajÄ Ci uwagÄ na fakt, Ĺźe klejenie przeĹźywa ostatnio Skup siÄ bo siÄ pogubiĹeĹ - piszesz Ĺźe nie jesteĹ zwolennikiem klejenia bo to prehistoryczne metody. Stwierdzenie FAKTU Ĺźe klejenie przeĹźywa obecnie boom w nowoczesnej produkcji jest wykazaniem Ci Ĺźe siÄ mylisz. i czÄsto seryjnie elementy siÄ dziĹ klei zamiast uĹźywaÄ Ĺťe niewĹaĹciwie dobierasz kryteria wyboru metody rozwiazania problemĂłw ;-) Zamiast skutecznoĹÄ finalnego produktu czy teĹź koszt materiaĹĂłw, czasochĹonnoĹÄ itp waĹźne jest dla Ciebie czy uĹźywasz (w swojej prywatnej ocenie) nowoczesnej czy prehistorycznej metody... ĹÄ czysz te czÄĹci na pokaz czy aby osiÄ gnÄ Ä jakÄ Ĺ konkretnÄ funkcjonalnoĹÄ? |
|
Data: 2014-07-29 10:19:55 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 23:48, __Maciek pisze:
Mon, 28 Jul 2014 15:54:42 +0200 Czesław Wiśniak <czewi@nima.pl> Patrz wczesniejszy post (kto nie zna historii) :-) W XX klejono wiele rzeczy tego typu. Argument, ze w dwudziestym wieku "klejono wiele rzeczy" nie jest zadnym argumentem a tylko niejasnym stwierdzeniem. ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 10:15:25 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-28 15:54, Czesław Wiśniak pisze:
Wklejanie to niefachowa wersja. Widze, ze kolega nie odrobil lekcji :-) Klejenie jest duzo, duzo, duzo starsza technika niz polaczenia gwintowane i pasowane na wcisk. Pierwsze klejone elementy (kamienie za pomoca dziegciu) pochodza z epoki plejstocenu. W Babilonie wklejano elementy z kosci sloniowej juz 6000 lat temu. Przy Otzim, "czlowieku z lodu" znalezionym na lodowcu przy austriaciej granicy na poczatku lat 90-tych 20 wieku znaleziono strzaly z kamiennymi grotami klejonymo do drzewca i toporek z miedzianym ostrzem rowniez klejonym klejem organicznym (Otzi zmarl okolo 5300 lat temu). Mozna by jeszcze dlugo opowiadac o historii klejenia - kleili starozytni Grecy, kleili Mongolowie, Europejczycy. Pierwszy patent na klej rybny zostal zgloszony w Anglii w 1750 roku, w 1860 roku w USA opatentowano produkcje kleju kazeinowego. W 1862 roku opatentowano ulepszony sposob laczenia gumy z metalem - pokrywano wczesniej powierzchnie brazem. W 1927 roku wprowadzono klej polimerowy do klejenia gumy z metalem... Oj zatrzymali sie koledzy w wiekach przedindustrialnych zeby nie powiedziec w starozytnosci... ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 11:14:59 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Widze, ze kolega nie odrobil lekcji :-) Klejenie jest duzo, duzo, duzo starsza technika niz polaczenia gwintowane i pasowane na wcisk. No brawo brawo i co.. dalej producenci samochodów wklejaja sruby na gline czy moze uzywaja czegos innego ? Probowales w ogole kiedykolwiek odkrecic srube kola pasowgo walu korbowego, ktora byla fabrycznie wklejona ? Watpie, bo nie pisalbys takich glupot :) |
|
Data: 2014-07-29 13:22:31 | |
Autor: coaster | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 11:14, Czesław Wiśniak pisze:
Pasowe powiadasz... A zdejmowales kiedys kolo zamachowe?Widze, ze kolega nie odrobil lekcji :-) Klejenie jest duzo, duzo, duzo http://www.superbeetles.com/Tech_talk/images/loosen.jpg Powoli zmieniasz front - juz nie chodzi o klejenie dwoch elementow a o zabezpieczenie polaczenia gwintowanego ;-) Normalnie do kola pasowego wystarczy oryginalna sruba z podkladka plus 90-150 Nm. Loctite to tylko dodatkowa asekuracja. Obciazenia powstaja w plaszczyznie kola pasowego - na wale masz z reguly wpust (Woodruff key) ktory przenosi glowne obciazenie. Sruba sluzy tylko do zabezpieczenia przed zsunieciem sie kola z walu (dopasowanego z odpowiednia tolerancja). -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2014-07-29 14:07:56 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Powoli zmieniasz front - juz nie chodzi o klejenie dwoch elementow a o zabezpieczenie polaczenia gwintowanego ;-) Tak, już słyszałem, że " Wklejanie to niefachowa wersja" Powinienes to powiedziec producentowi. Byl taki dowcip, jak to Polak zatrudnil sie u Forda i zanim zaczal prace, pierwsze co powiedzial przy swoim stanowisku to co on by tutaj zracjonalizowal :) Co prawda inna dziedzina ale jak mocno kleje sie upowszechnily pokazuje adaptacja z budownictwa do sportu gdzie obecnie np. w stalych ubezpieczeniach do wspinaczki nie używa sie juz kotew rozporowych tylko zwyczajnie wklejanych. Trwalsze, mocniejsze, bezpieczniejsze i jeśli hurtowo to zdecydowanie tańsze. Czyli tam gdzie mozna i jest sens technologia sie zmienia. Mamy XXI wiek chopie :) |
|
Data: 2014-07-29 14:23:31 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 14:07, Czesław Wiśniak pisze:
Co prawda inna dziedzina ale jak mocno kleje sie upowszechnily pokazuje No ale takie promy kosmiczne miały klejone powłoki ablacyjne i czasem toto odpadywało. -- P.Jankisz |
|
Data: 2014-07-29 14:39:01 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
No ale takie promy kosmiczne miały klejone powłoki ablacyjne i czasem toto odpadywało. Ale co, sugerujesz, ze powinni przykrecac na srubki z nakretka od drugiej strony ?:) |
|
Data: 2014-07-29 14:46:37 | |
Autor: atm | |
Suport | |
On 2014-07-29 14:39, Czesław Wiśniak wrote:
No ale takie promy kosmiczne miały klejone powłoki ablacyjne i czasem I kropelka Loctite na gwint, zeby sie nie odkrecilo ;] |
|
Data: 2014-07-29 15:58:21 | |
Autor: PeJot | |
Suport | |
W dniu 2014-07-29 14:39, Czesław Wiśniak pisze:
No ale takie promy kosmiczne miały klejone powłoki ablacyjne i czasem Niezupełnie. OIDP istniała technologia naprawy tej powłoki na orbicie, oparta na klejeniu. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2014-07-29 17:35:20 | |
Autor: Czesław Wiśniak | |
Suport | |
Ale co, sugerujesz, ze powinni przykrecac na srubki z nakretka od No, to to ja rozumiem :) |
|