Data: 2009-11-03 10:45:01 | |
Autor: Atlantis | |
Surogaci | |
W końcu miałem okazję obejrzeć ten film. Pod spojlerem moja opinia.
SPOILER SPOILER SPOILER Co u licha? Co to ma być? Pamiętacie strajk scenarzystów sprzed ponad roku? Twierdzili, że s± za słabo opłacani? A guzik prawda! Za tak± chałturę powinno się im drastycznie obci±ć pensje. :) Albo kto¶ kto napisał scenariusz to tego filmu miał problemy z logicznym my¶leniem, albo naiwnie s±dził, że widz jest niedorozwiniętym idiot±, który tych wszystkich przykładów braku logiki nie zauważy. Niektóre rzuciły mi się w oczy już po obejrzeniu samego trailera. Tak wła¶ciwie jaki sens miała cała idea surogatów? W filmie pokazano roboty (swoiste żywe awatary) jako epokowy wynalazek. Zupełnie zignorowano natomiast interfejs pozwalaj±cy na ł±czenie się z ludzkim mózgiem. Przecież to oferowałoby tyle o wiele ciekawszych rozwi±zań - jak chociażby "Brain2Brain Communication" (co¶ jak technologia z Odysei Kosmicznej 3001) czy oklepana chyba na wszelkie możliwe sposoby w fanstyce VR. Oczywi¶cie podejrzewam, że pomysł z robocikami zastępuj±cymi ludzi w jakim¶ stopniu by się przyj±ł (zwłaszcza w niebezpiecznych profesjach) ale cała "zabawa" toczyłaby się pewnie w jakim¶ "Second Life" gdzie już zupełnie można by się oderwać od ograniczeń materii, a drogi sprzęt i skomplikowany (jakim był Surogat) nie byłby wymagany. Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała istnieć. Zawsze znalazłby się jaki¶ bydlak, dla którego wcielenie się w robota byłoby okazj± do uniknięcia sprawiedliwo¶ci. Widzieli¶my co prawda odł±czenie operatorów podczas próby gwałtu i włamania, ale jasno powiedziano, że to najnowsza technologia. A co wcze¶niej? Poza tym zaraz pojawiliby się jacy¶ hakerzy tworz±cy obej¶cia, unikaj±cy sterowania surogatami przez publiczn± infrastrukturę kontrolowan± przez władze. Wy¶cig zbrojeń między służbami porz±dkowymi a przestępcami trwa cały czas. Pewne "triki" stosowano by celem prowadzenia mniej spektakularnych przedsięwzięć niż planowanie globalnego ludobójstwa. ;) Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów, którym nie podobaj± się roboty i wol± mieszkać w swoich slumsach. Ale JAKIM CUDEM oni się znaleĽli poza prawem? "Prorok" jasno dał Greerowi, że tam nie sięga jego jurysdykcja. Scenarzy¶ci naprawdę próbuj± wmówić widzowi, że jedna sekta wariatów w ci±gu kilku lat zdołała wywalczyć sobie całkowity immunitet od prawa obowi±zuj±cego na terenie USA? Przecież takiego statusu nie ma nawet Ko¶ciół! Ginie pięciu policjantów, rozbija się policyjny ¶migłowiec, a podczas po¶cigu jedna wariatka niszczy własno¶ć FBI powstrzymuj±c po¶cig za groĽnym morderc±. Potem w rezerwacie zostaje pobity agent FBI. Chyba władze by się wówczas nie patyczkowały z nimi. Babcia z shotgunem i goryle Proroka spędziliby spor± czę¶ć swojego życia w więzieniu. ;) Jako¶ też nie przekonuje mnie przedstawiona "tolerancja" społeczeństwa. Ok, każdy może mieć pięknego i wiecznie młodego surogata. Nie znaczy to, że każdy byłby postrzegany jako piękny i młody. Przecież już dzisiaj, w epoce powszechnie dostępnych operacji plastycznych różnicujemy urodę na tę naturaln± oraz tak±, która wyszła spod skalpela i jednak przez to jest jakby drugiej jako¶ci. Na pewno nikt nie starałby się dowiedzieć kto siedzi po drugiej stronie? Na pewno tym młodym i pięknym "ludziom" nie przeszkadzałoby, że operator jest otyły i pomarszczony? ;) Zakończenie filmu mnie już dobiło. Greer odł±czył wszystkich operatorów, ale sami surogaci jako¶ nadal chodzili, prowadzili samochody itp. Może jakie¶ zabezpieczenie? Ok, to jeszcze jestem w stanie strawić. Ale co się stało potem? Usmażył każdego robota na planecie. Czy scenarzy¶ci maj± widza za debila? Przecież: 1) Zaraz potem mieliby¶my sytuację jak z pilota "Flasforward" - spadaj±ce samoloty, wybuchaj±ca infrastruktura itp. Co z tego, że ludzie grzecznie siedzieli w swoich mieszkaniach? Straty i tak w skali globalnej musiałyby być ogromne. Tymczasem co próbuj± nam wmówić twórcy filmu? Że nikt nie zgin±ł! Lito¶ci... 2) I co potem? To nie byłoby cofnięcie ludzko¶ci do stanu przed wynalezieniem surogatów. Prędzej mieliby¶my do czynienia z post apokaliptyczn± rzeczywisto¶ci±. Kompletne załamanie się gospodarki (i psychiki wielu ludzi niezdolnych do życia w takim ¶wiecie), brak dostępu do podstawowych produktów, wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie stanu wojennego. W tym kontek¶cie zabawnie wygl±da scena z "uwolnionymi" ludĽmi wychodz±cymi z domów. :) 3) Jeden agent FBI czuje się kompetentny do podjęcia takiej decyzji? Trudno oszacować straty jakim był winien. Co on sobie my¶lał? Z teraz będzie szczę¶liwie żył z żon±? Bardziej prawdopodobne, że resztę życia przesiedzi w ciasnej celi. ;) Kto¶ powinien wreszcie wytłumaczyć amerykańskim scenarzystom, że je¶li nie widz± takich błędów w swoich scenariuszach, to powinni zrezygnować z tej pracy. Je¶li widz±, a i tak je ignoruj± - powinni tym bnar5dziej zrezygnować. Je¶li filmowcy bior± się za realizację scenariusza z takimi dziurami w fabule - powinni poszukać sobie nowej pracy. |
|
Data: 2009-11-03 11:07:35 | |
Autor: Street Fighter | |
Surogaci | |
Użytkownik Atlantis napisał:
W końcu miałem okazję obejrzeć ten film. Pod spojlerem moja opinia.
Co to taki straszny wysyp wysublimowanych filozofow ostatnio? Dlaczego kazdy rozrywkowe kino SF, dobrze zrealizowane wizualnie, nie pretendujace do oskara czy jakiejs nagrody dla filmow kultowych tak razi drobnymi nielogicznosciami. I dlaczego koniecznie kazdy z tych filozofow musi odczytywac kazda scene doslownie. Ten film przeciez to umowne pokazanie pewnej przestrogi przed cyborgizacja obecnej ludzkosci. Przed Second Lifem i WoWem. Przed popadaniem w nalog. Niektóre rzuciły mi się w oczy już po obejrzeniu samego trailera. Tak No nie, nie bedziemy chyba dyskutowac na tym poziomie ;) W filmie pokazano roboty Znaczy jak zignorowano? Przecież to oferowałoby tyle o wiele ciekawszych rozwi±zań - jak Widac masowy odbiorca - przecietny mieszkaniec ameryki mial to gdzies. I wiadomo, ze duzo lepiej zawsze sprzedaje sie prosty produkt masowy jakiego pozadaja klienci, niz cos co tylko wynalazca uwaza za cool and cool :) Poza tym VR bylo juz tyle razy, teraz bylo cos innego. Oczywi¶cie podejrzewam, że pomysł z robocikami Musze cie zmartwic - awatarz z second life nie da rady uczesac twojego kota w RL. Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała Znaczy w jaki sposob? Widzieli¶my co I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja. A jednak przestepczosc klasyczna zmniejszylaby sie. Bo pierdutnac lomem w szybe potrafi niemal kazdy. Zhackowac androida juz tylko nieliczni... Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów, Ugadali sie :) "Prorok" jasno dał Greerowi, No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I mozna uciec z jednego do drugiego. Az sie wladcy stanow nie dogadaja... Przecież takiego statusu nie ma nawet Ko¶ciół! Ginie pięciu policjantów, No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje sie to dalej po "naszemu". Jako¶ też nie przekonuje mnie przedstawiona "tolerancja" społeczeństwa. Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary. A o milosci pieknej i bestii slyszal? :)
'Zgineli' surogaci :) 2) I co potem? To nie byłoby cofnięcie ludzko¶ci do stanu przed Zaraz tam postapokaliptyczna. Roboty nie dzialaja. Tak samo jakby przestaly dzialac dzis komorki. Ludzie zaczeliby pisac listy... Kompletne załamanie się gospodarki (i Konkretnie do jakich? wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie To symbolika ;) 3) Jeden agent FBI czuje się kompetentny do podjęcia takiej decyzji? Ciezko wejsc mu w glowe. Z teraz Ale czasu to nie cofnie... Kto¶ powinien wreszcie wytłumaczyć amerykańskim scenarzystom, Moge cie polecic. że je¶li No popatrz. A film dopial zakladanego celu - zarobil.... |
|
Data: 2009-11-03 18:42:16 | |
Autor: Atlantis | |
Surogaci | |
Street Fighter pisze:
musi odczytywac kazda scene doslownie. Ten film przeciez to umowne Niemal każdy film można interpretować na dwóch płaszczyznach: dosłownej i przeno¶nej. Nie łudĽmy się - ta druga w Surogatach jest wyj±tkowo biedna i słabo rozwinięta. Bo biadolenie nad smutnym losem no life'ów to żadne głębokie przesłanie jak dla mnie. ;) A płaszczyzna dosłowna wprost kipi od nielogiczno¶ci. To nie s± jakie¶ drobne wpadki... (swoiste żywe awatary) jako epokowy wynalazek. Zupełnie zignorowano Główny akcent położono na te syntetyczne ciała. Kontekst jasno wskazuje, że same roboty były przełomowym wynalazkiem. Dla mnie o wiele większe znaczenia miałby sam interfejs i mnóstwo rzeczy, jakie można by z czym¶ takim zrobić. Zdalnie sterowany robot byłby dopiero którym¶ z kolei pomysłem na mojej li¶cie. ;) Poza tym VR bylo juz tyle razy, teraz bylo cos innego. No tak. Wyeksploatowano już chyba wszystkie sensowne pomysły. Teraz będzie zalew filmów eksploatuj±cych te bezsensowne. :) Musze cie zmartwic - awatarz z second life nie da rady uczesac twojego Tylko po co? To można zrobić własnoręcznie. W swoich domach Ci ludzie i tak odł±czali surogatów, np. na czas ładowania i korzystali ze swoich własnych ciał. Poza tym jak widzieli¶my robili sobie przerwy na wizytę w WC albo zażycie jakich¶ prochów. :) Zacznijmy od tego, że nie kupuję pomysłu z cał± ludzko¶ci± biegaj±c± do pracy w ciele robota (nawet je¶li jest to praca typowo papierokowa, któr± przy tak rozbudowanej infrastrukturze komunikacyjnej zwyczajnie można by przenie¶ć do domu). Kupuję natomiast pomysł ze stosowaniem takich "protez" przez FBI, wojsko, policję itp. Nie kupuję dzikich imprez (czy niemal orgii) w formie powszechnego spędu robotów. Dużo taniej i efektywniej wyszłoby w Second Life. ;) Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała To proste. W filmie widzieli¶my, że było jak najbardziej możliwe korzystanie z cudzego surogata za spraw± odpowiednich hacków. Mamy płatnego zabójcę pracuj±cego dla mafii. Haker - kolega z pracy - załatwia mu dostęp do surogata w otoczeniu ofiary na któr± dostał zlecenie. Prawdziwy operator zostaje odł±czony a na jego miejsce (po trudnym do wykrycia ł±czu) loguje się zamachowiec. Wykonuje zadanie i rozł±cza się. Pierwszy scenariusz jaki przychodzi mi do głowy. W±tek "od wielu lat nie było ani jednego morderstwa" nie przemawia do mnie ani trochę. I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja. Magiczne ZA nimi. ;) A jednak przestepczosc klasyczna zmniejszylaby sie. Bo pierdutnac lomem Oczywi¶cie. Dlatego mogę sie zgodzić z tym, że zwykli "przypadkowi" mordercy mieliby utrudnione życie. Niemniej Ci zimnokrwi¶ci, wyrachowani, zarabiaj±cy na tym procederze, dokładnie planuj±cy cała akcję mogliby nawet skorzystać na istnieniu surogatów. Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów, Nie przemawia do mnie ani trochę ugoda między państwem a duż± (bardzo duż±) grup± na jego terytorium, która daje tej grupie całkowite wyjęcie spod jurysdykcji władz państwowych. Co¶ takiego przechodzi w przypadku organizacji międzynarodowych, które mog± mieć eksterytorialny wieżowiec na Manhattanie. Ale nie w przypadku istniej±cej od paru lat sekty obł±kanych szaleńców... No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I Taka natura państwa federacyjnego. Z naszego podwórka wydaje się to faktycznie trochę dziwne. ;) Niemniej jurysdykcja FBI obejmuje całe USA, nie pojedyncze stany. Niby czemu władze w Waszyngtonie miałyby się zgadzać na istnienie sporych, eksterytorialnych enklaw na swoim terenie? W dodatku zarz±dzanych przez brudnego rastafarianina? ;) No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje Deportacje sk±d dok±d? Z własnego terytorium na własne terytorium!? Ja wła¶nie cały czas próbuję podkre¶lić nonsens tkwi±cy w tej sytuacji! Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary. Nie mówi mi, że nie czułby¶ niesmaku po nocy spędzonej z blondi z pocz±tku filmu, dowiedziawszy się kto tak naprawdę jest jej operatorem. :> Ludzka ciekawo¶ć wygrałaby. Ludzie za wszelk± cenę chcieliby się dowiedzieć kto siedzi po drugiej stronie i jakim¶ cudem by t± wiedzę zdobyli. A potem wykorzystaliby j± do oceny bliĽniego, tak jak już zwykli to robić. :) Dobrze jest mieć mnóstwo kasy i drogi samochód. Jednak jeszcze lepiej mieć dwa powyższe + ładne ciało. Tak samo ładne ciało i ładny surogat byłyby lepsze od samego ładnego surogata. :) 'Zgineli' surogaci :) Podczas wykonywania rożnych czynno¶ci. Powinno się to skończyć rzezi± niewinnych ludzi. Na ograniczon± skalę, ale jednak. :) Zaraz tam postapokaliptyczna. Roboty nie dzialaja. Tak samo jakby Komórki to trochę za slaby przykład. WyobraĽ sobie, że nie żyjemy w Polsce ale państwie o rozbudowanej infrastrukturze elektronicznej, gdzie wszystkie urzędy od dawna skomputeryzowano. My¶lisz, że powrót do dziennika podawczego i korespondencji na papierze odbyłby się gładko? Ja przewidywałbym jednak WIEEEEEEELKI kryzys takiego państwa. :) A wła¶nie. W tym momencie przypomniał mi się jeszcze jeden zarzut w stosunku do fabuły o którym zapomniałem wspomnieć. Co¶ za szybko się ta ludzko¶ć przerzuciła na Surogatów. Ledwie 14 lat po pierwszych, prymitywnych próbach... To powinno zaj±ć całe dekady, a efekt jaki widzieli¶my w filmie pojawiłby się dopiero w pokoleniu, które nie pamiętało już ¶wiata bez surogatów. Porównaj pokolenie naszych dziadków/rodziców oraz wła¶nie dorastaj±cych dzieciaków. WeĽ pod uwagę różnicę w łatwo¶ci z jak± przyswajaj± sobie obsługę komputera, Internetu czy komórki i ogólnie samo podej¶cie do wynalazku. Konkretnie do jakich? Artykuły pierwszej potrzeby produkowane przez przemysł, zatrudniaj±cy ludzi korzystaj±cych z surogatów. My¶lisz, że ich zniszczenie nie wywołałoby globalnego kryzysu? Następnego dnia operatorzy przyszliby do pracy w swoich własnych ciałach, które niekoniecznie zreszt± nadawałyby się do pracy? wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie Wiem, ale mnie to ogólnie razi. Tak samo jak mdławy happy end nowej wersji "Dnia w którym zatrzymała się ziemia". Cała technika poszła w diabły, a ludzko¶ć się cieszy, bo ma do dyspozycji fajn±, globaln± hipisowsk± komunę (tudzież wioskę amiszów). Nikt nie widzi, że za parę dni zaczn± się post apokaliptyczne realia bo przecież nie rusz± fabryki, nie będzie bież±cej wody ani elektryczno¶ci a rosn±cych stert ¶mieci nie będzie miał kto wywieĽć. :) Ale po co nam transport, komunikacja, medycyna i żywno¶ć, skoro będziemy mogli oddychać czystym powietrzem? ;) |
|
Data: 2009-11-03 19:28:41 | |
Autor: Leszek Drwal | |
Surogaci | |
Użytkownik Atlantis napisał:
A płaszczyzna dosłowna wprost kipi od nielogiczności. heh, to wymien dziesiec ;) Główny akcent położono na te syntetyczne ciała. Kontekst jasno wskazuje, No i tak sie stalo... No tak. Wyeksploatowano już chyba wszystkie sensowne pomysły. Teraz Ah, no tak. Jak rozroznasz sensowne pomysly od bezsensownych? Tylko po co? To można zrobić własnoręcznie. A jak mozna zrobic to tak lub inaczej, bo po prostu mam taki kaprys... To nie moge? W swoich domach Ci ludzie i Ale niekoniecznie musieli to lubic robic. Poza tym jak widzieliśmy robili sobie przerwy na wizytę w Coz, czasem trzeba siku ;) Zacznijmy od tego, że nie kupuję pomysłu z całą ludzkością biegającą do Ale po co nosic prace do domu? To zmniejszyloby kontakty miedzy-surogackie. Kupuję natomiast pomysł ze stosowaniem Ale dlaczego chcesz zaberonic uzywac tego kazdemu kto chce i kogo stac. Krotkofalowek tez zakazalbys cywilom uzywac? Bo przeciez to tez bez sensu. moga dzwonic komorka albo pisac listy... Nie kupuję dzikich imprez (czy niemal orgii) w formie powszechnego spędu Taniej. A bierzesz pod uwage, ze kogos moze po prostu stac na surogata tak jak obecnie na telewizor? :) Ze to szpan taki jak rozowe kozaczkiz futerkiem... To proste. W filmie widzieliśmy, że było jak najbardziej możliwe Nie bylo morderstwa. Byly zakty wandalizmu i "zabicia" surogatow. I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja. Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich cyber-policja. Uwazasz, ze jesli haker moze hakowac surogatow, to juz policja nie potrafi sledzic hakujacych surogatow? Oczywiście. Dlatego mogę sie zgodzić z tym, że zwykli "przypadkowi" Pod warunkiem nieistnienie odpowiednich sluzb scigajacych tych dokladnie planujacych :) Czyli jak w zyciu :) Ugadali sie :) Vide Watykan ;) Coś takiego przechodzi w przypadku Moze w przyszlosci to bedzie wlasnie tak wygladac ;) No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I Ale juz poza usa nie... nie pojedyncze stany. Niby czemu władze w Waszyngtonie miałyby się Moze w zwiazku z poszanowaniem ludzi, ktorzy wybrali egzystencje bez surogatow? :) W dodatku zarządzanych przez brudnego rastafarianina? ;) Moze jego wujek jest politykiem ;) No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje Jesli zakladamy eksterytorialnosc enklawy ludzi, to ... znajdz odpowiedz :) Ja Zakladasz po prostu, ze enklawa nei jest eksterytorialna. Zaloz, ze - mimo wszystko, neiazne jak - ale jest. I wtedy zaczyna sie wlasnie tak jak na filmie. Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary. Nie wiem, nie zyje w VR. Ludzka ciekawość wygrałaby. Z czym? Ludzie za wszelką cenę Udowodnij. chcieliby się A jesli jednak nie? A potem wykorzystaliby ją do oceny bliźniego, tak jak już A jak nie potrafią? Dobrze jest mieć mnóstwo kasy i drogi samochód. Jednak jeszcze lepiej Ale jak ktos nie ma ladnego ciala i stac go jedynie na ladnego surogata...
Ale wtedy kino nie byloby familijne ;P
Dlaczego? Nie wezwiesz karetki, strazy pozarnej, elektryka, policji... Wyobraź sobie, że nie żyjemy w Okkkk, skupie sie :) Myślisz, że powrót do A gdzies w filmie naszym cokolwiek odbylo sie gladko? Koncowka to raczej pokazuje, ze ludzie ockneli sie ale czy byli szczesliwi? Ja przewidywałbym jednak WIEEEEEEELKI kryzys takiego państwa. :) Wielki kryzys jest jak jest wielki kryzys :) A to po prostu mniejsza wygoda... Zauwaz, ze ludzie wykorzystywali swoj mozg, wiec swoja wiedze i umiejetnosci - za pomoca awatarow. Awatary nie myslaly za nich. tylko byly marionetkami. Wiec po awarii awataroe kazdy czlowiek wsiadzie osobisicie do samochodu i pojedzie osobiscie do biura i osobiscie zacznie pisac na komputerze :)
Ja pierdziu, a jak by napisali 145 lat to byloby w porzasiu? :) prymitywnych próbach... To powinno zająć całe dekady, a efekt jaki :) Porównaj pokolenie naszych dziadków/rodziców oraz właśnie dorastających Ale obsluga surogatow nei jest trudna. Ubierasz kask i suroga staje sie twoim cialem. Nie musisz sie znac na obsludze komputera nawet. To duzo prostsze niz nauczyc dziadka wysylac SMSy.
jak napisalem powyzej nei. W miejsce surogatow po prostu pojawia sie ludzie. Następnego dnia operatorzy przyszliby do Dokaldnie tak. Spadlaby wydajnosc. Ale zeby jakis kryzys. Nie.
Jak sie nei zakasa rekawow to sie same smieci nie wywioza ;) Ale po co nam transport, komunikacja, A po co nam transport i komunikacja jesli powietrze zatruje nas w 2 lata? :) |
|
Data: 2009-11-03 21:50:25 | |
Autor: Atlantis | |
Surogaci | |
Leszek Drwal pisze:
heh, to wymien dziesiec ;) Może jakby policzyć w moim pierwszym poście by się tyle znalazło. ;) No i tak sie stalo... Ok. Problem w tym, że w samym filmie zignorowano wszystkie inne zastosowania interfejsu. ;) Ale dlaczego chcesz zaberonic uzywac tego kazdemu kto chce i kogo stac. Nikt nie mówi o zabranianiu. Krótkofalówek tym bardziej - sam jestem radioamatorem od wielu lat. ;) Chodzi mi raczej o upowszechnienie się takiego sprzętu. Nie sądzę zwyczajnie, żeby ogół społeczeństwa rzucił się na tego typu urządzenia mając do dyspozycji INNE zastosowania tego samego interfejsu mózg2komputer. Tak jest właśnie z krótkofalówkami - możesz kupić bez problemu. Tylko po co? W codziennym życiu komórka sprawdza się lepiej. ;) Surogat pewnie byłby takim odpowiednikiem Humvee - wojsko tego używa, więc jeśli ma się kasę można zaszpanować cywilną wersją. :) Jakoś nie sądzę jednak, żeby z tego powodu 98% ludzkości się zdecydowało na posiadanie tego typu sprzętu. :) Taniej. A bierzesz pod uwage, ze kogos moze po prostu stac na surogata I o tym mówię. Szpan praktykowany przez 98% społeczeństwa??? Toż to już nie szpan... A VR ma taką przewagę nad surogatem, że odrywa pozwala pozbyć się nie tylko ograniczeń własnego ciała ale i całej otaczającej nas materii. Wątek "od wielu lat nie było ani jednego morderstwa" nie przemawia do No właśnie. I to jest dziwne. Ktoś pstryknął palcami i poznikały wszystkie mafie? Nie było ani jednego mordercy realizującego dokładny plan wykończenia nielubianego bliźniego (mówię o fizycznej eksterminacji operatora siedzącego w domu, nie zniszczeniu jego robota, co byłoby zresztą bez sensu). Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich No właśnie. I co się z nimi stało? Dlaczego wyparowali po wynalezieniu surogatów? Rozumiem z drobną, uliczną przestępczością, ale pokaż mi logiczny ciąg przyczynowo skutkowy łączący wynalezienie surogatów i brak przestępczości zorganizowanej. Uwazasz, ze jesli haker moze hakowac surogatow, to juz policja nie Oczywiście, że potrafi. Jednak nie wierzę, żeby robiła to ze 100% skutecznością. Samo wynalezienie surogatów nie przyniosłoby w tej mierze aż tak drastycznej zmiany. Zwyczajnie walka przeniosłaby się na nowe pole i tyle. Nie przemawia do mnie ani trochę ugoda między państwem a dużą (bardzo Weź się zlituj. Watykan jest swoistym sukcesorem Państwa Kościelnego - dość sporego organizmu politycznego istniejącego w Italii przez całe wieki i okrojonego do minimum podczas procesu zjednoczenia Włoch. ;) Nie powstał nagle, parę lat temu w samym środku Rzymu od tak, bo ktoś miał taki kaprys. Istnienie takich enklaw jest zwykle uzasadnione względami historycznymi, jak to ma miejsce np. w przypadku trzech placówek zakonu maltańskiego w Europie. Moze w zwiazku z poszanowaniem ludzi, ktorzy wybrali egzystencje bez Poszanowanie? :) Każde państwo, nawet najbardziej demokratyczne w przypadku oznak rebelii dążących do odłączenia jakiegoś terenu zadziała kierując tam wojsko - to po prostu kwestia dalszej egzystencji. Grupa brudasów nie dostaje sporej powierzchni eksterytorialnej ziemi położonej w najlepszym miejscu (duże miasta) tylko dlatego, że ma jakiś kaprys. Oczywiście - państwo mogłoby pójść im na rękę i wyznaczyć strefy wolne od surogatów. Ale na tym koniec. Eksterytorialność takich rezerwatów to kompletny absurd! Historia pokazuje, że jeśli chcesz autonomii musisz się albo szykować na długą walkę z zastosowaniem aktów terroru (co i tak przynosi raczej słabe rezultaty) albo czekać, aż twoje państwo dostanie niezłego łupnia podczas jakiejś wielkiej wojny, która poważnie je osłabyi w dalszej perspektywie zagrażając poważnie jego egzystencji (monarchia austriacka w drugiej połowie XIX wieku chociażby). W filmie nie widzieliśmy niczego, co mogłoby wskazywać na taką sytuację. Te historyczne przypadki i tak dotyczyły całych narodów, a nie grupy brudasów, którym coś się nie podoba. ;) A to po prostu mniejsza wygoda... Zauwaz, ze ludzie wykorzystywali swoj Ok, a co z tymi, którzy wykonywali prace fizyczne? Pracować na budowie albo w fabryce za pomocą surogata to jedno. Ale gdy trzeba będzie się tam stawić z własnym otyłym ciałem, osłabionym od leżenia całymi dniami w fotelu? ;) Poza tym widziałeś jak Greer reagował funkcjonując bez surogata? Udało mu się tylko dlatego, że miał dobrą motywację - chęć wyjaśnienia sprawy i generalnie niechęć do tego rodzaju kontaktów międzyludzkich. Dla wielu ludzi pewnie byłoby problemem stawienie się w pracy we własnej osobie, gdy surogata już nie ma. Ja pierdziu, a jak by napisali 145 lat to byloby w porzasiu? :) Jak najbardziej. ;) Ale obsluga surogatow nei jest trudna. Ubierasz kask i suroga staje sie Tutaj wcale nie chodzi o trudność ale kwestie mentalności. Zauważ, że dla większości ludzi ze starszego pokolenia komputer albo komórka jest niepotrzebnym gadżetem albo czymś wręcz bezużytecznym. Nigdy nie spróbują, bo niby po co? "To dla młodych". Inna sprawa: wielu starszych ludzi zapewne odpychałoby od surogatów ze względów natury moralnej. Pamiętasz plotki o Internecie, jakie krążyły w społeczeństwie gdy się upowszechniał? Wielu ludzi starszych widziało w nim takie obrzydlistwo pełne pornografii i sekt. ;) Tak samo byłoby z surogatami. - Pani sąsiadko, teraz Ci młodzi to się Boga nie boją. Seks z robotami uprawiają! Perwersja, zboczenie, Sodoma i Gomora. - A mnie mój wnuk przekonywał, żebym się do tego podłączyła! A tfu! Po moim trupie! :P |
|
Data: 2009-11-03 21:56:14 | |
Autor: Leszek Drwal | |
Surogaci | |
Użytkownik Atlantis napisał:
Ok. Problem w tym, że w samym filmie zignorowano wszystkie inne Spoko, zrobia serial w TV beda puszczac ;) We wladcy Pierscieni tez wlasciwie pominieto tak wiele ;) Nikt nie mówi o zabranianiu. Krótkofalówek tym bardziej - sam jestem No to wlasnie - surogaci osobisci to taka analogia do tel. komorkowego w tym filmei :) Surogat pewnie byłby takim odpowiednikiem Humvee - wojsko tego używa, Gdyby nei cena to chialbym :) I o tym mówię. Szpan praktykowany przez 98% społeczeństwa??? Jesli znow uznamy ze to komorka... :) No właśnie. I to jest dziwne. Ktoś pstryknął palcami i poznikały Moze wszystko bylo, ale nie bylo tematem filmu :) Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich He? - Pani sąsiadko, teraz Ci młodzi to się Boga nie boją. Seks z robotami No i po trupie ;) |
|
Data: 2009-11-15 04:02:30 | |
Autor: Jacek | |
Surogaci | |
On 3 Lis, 19:28, Leszek Drwal <leszekdr...@amorki.pl> wrote:
> Poza tym jak widzieli¶my robili sobie przerwy na wizytę w A nie mogli oni obsługiwać tych surogatów siedz±c na kiblu? Ja bym obsługiwał je nago to bym ubrań nie musiał prać. Ale musiałbym podkręcić ogrzewanie żeby nie zmarzn±ć. Pozdrawiam -- http://ds6.ovh.org/drppl.html Dziobas RAR PLAYER - odtwarzacz filmów pobieraj±cy doskonale dopasowane napisy |
|
Data: 2009-11-15 16:26:00 | |
Autor: Leszek Drwal | |
Surogaci | |
Użytkownik Jacek napisał:
On 3 Lis, 19:28, Leszek Drwal <leszekdr...@amorki.pl> wrote: Moze mogli. Ale wtedy surogat tez by zrobil kupe ;) Ja bym obsługiwał je nago to bym ubrań nie musiał prać. Ale musiałbym Moze taniej wychodzilo sie ubrac, niz dodatkowo ogrzewac? :) |
|
Data: 2009-11-15 16:48:43 | |
Autor: Andrzej Jarzabek | |
Surogaci | |
"Jacek" <turbos11@gmail.com> wrote in message news:366b12d1-1a16-4ab8-9224-c43c1f4f778ef16g2000yqm.googlegroups.com...
I nikt o tobie by nie zrobił wysokobudżetowego blockbustera, bo by dostał NC-17. |
|
Data: 2009-11-16 07:43:23 | |
Autor: Jacek | |
Surogaci | |
On 15 Lis, 17:48, "Andrzej Jarzabek" <andrzej.jarza...@gmail.com>
wrote: "Jacek" <turbo...@gmail.com> wrote in message A tam w Adrenalinie 2 (Crank2) czy jako¶ tak była scena pornograficzna gdzie pokazywano wymy¶lna kopulacje, była tak wymy¶lna, że eksplodowałem i musiałem zmienić gacie. Film jest ewidentnie dla nastolatków i niżej, genitalia po prostu dostały efektu pikselozy. Co do tego filmu to jest on taki ¶rednio s-f. Kole¶ spada z helikoptera, odbija się od samochodu i zalicza asfalt, i nawet potłuczenia niema. Wstawiaj± mu tylko elektryczne serce która doładowuje podł±czaj±c się pod pr±d. Szybciej by je spalił niż doładował w ten sposób. A te doładowywanie się elektryczno¶ci± statyczn± powstał± w czasie pocierania wywołanego seksem, to już ostre sci-fi-porno. Przy okazji czy ma kto¶ jakie¶ filmy porno nakręcone w stanie nieważko¶ci?(mog± być amatorskie) Och ta unosz±ca się w powietrzu sperma i inne fantastyczne efekty. Koniec z kłóceniem się kto jest na górze a kto na dole. Pozdrawiam -- http://ds6.ovh.org/drppl.html Dziobas RAR PLAYER - odtwarzacz filmów pobieraj±cy doskonale dopasowane napisy |
|