Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Surogaci

Surogaci

Data: 2009-11-03 10:45:01
Autor: Atlantis
Surogaci
W końcu miałem okazję obejrzeć ten film. Pod spojlerem moja opinia.





SPOILER




























SPOILER




















SPOILER

Co u licha? Co to ma być? Pamiętacie strajk scenarzystów sprzed ponad
roku? Twierdzili, że s± za słabo opłacani? A guzik prawda! Za tak±
chałturę powinno się im drastycznie obci±ć pensje. :) Albo kto¶ kto
napisał scenariusz to tego filmu miał problemy z logicznym my¶leniem,
albo naiwnie s±dził, że widz jest niedorozwiniętym idiot±, który tych
wszystkich przykładów braku logiki nie zauważy.
Niektóre rzuciły mi się w oczy już po obejrzeniu samego trailera. Tak
wła¶ciwie jaki sens miała cała idea surogatów? W filmie pokazano roboty
(swoiste żywe awatary) jako epokowy wynalazek. Zupełnie zignorowano
natomiast interfejs pozwalaj±cy na ł±czenie się z ludzkim mózgiem.
Przecież to oferowałoby tyle o wiele ciekawszych rozwi±zań - jak
chociażby "Brain2Brain Communication" (co¶ jak technologia z Odysei
Kosmicznej 3001) czy oklepana chyba na wszelkie możliwe sposoby w
fanstyce VR. Oczywi¶cie podejrzewam, że pomysł z robocikami
zastępuj±cymi ludzi w jakim¶ stopniu by się przyj±ł (zwłaszcza w
niebezpiecznych profesjach) ale cała "zabawa" toczyłaby się pewnie w
jakim¶ "Second Life" gdzie już zupełnie można by się oderwać od
ograniczeń materii, a drogi sprzęt i skomplikowany (jakim był Surogat)
nie byłby wymagany.

Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała
istnieć. Zawsze znalazłby się jaki¶ bydlak, dla którego wcielenie się w
robota byłoby okazj± do uniknięcia sprawiedliwo¶ci. Widzieli¶my co
prawda odł±czenie operatorów podczas próby gwałtu i włamania, ale jasno
powiedziano, że to najnowsza technologia. A co wcze¶niej? Poza tym zaraz
pojawiliby się jacy¶ hakerzy tworz±cy obej¶cia, unikaj±cy sterowania
surogatami przez publiczn± infrastrukturę kontrolowan± przez władze.
Wy¶cig zbrojeń między służbami porz±dkowymi a przestępcami trwa cały
czas. Pewne "triki" stosowano by celem prowadzenia mniej spektakularnych
przedsięwzięć niż planowanie globalnego ludobójstwa. ;)

Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów,
którym nie podobaj± się roboty i wol± mieszkać w swoich slumsach. Ale
JAKIM CUDEM oni się znaleĽli poza prawem? "Prorok" jasno dał Greerowi,
że tam nie sięga jego jurysdykcja. Scenarzy¶ci naprawdę próbuj± wmówić
widzowi, że jedna sekta wariatów w ci±gu kilku lat zdołała wywalczyć
sobie całkowity immunitet od prawa obowi±zuj±cego na terenie USA?
Przecież takiego statusu nie ma nawet Ko¶ciół! Ginie pięciu policjantów,
rozbija się policyjny ¶migłowiec, a podczas po¶cigu jedna wariatka
niszczy własno¶ć FBI powstrzymuj±c po¶cig za groĽnym morderc±. Potem w
rezerwacie zostaje pobity agent FBI. Chyba władze by się wówczas nie
patyczkowały z nimi. Babcia z shotgunem i goryle Proroka spędziliby
spor± czę¶ć swojego życia w więzieniu. ;)

Jako¶ też nie przekonuje mnie przedstawiona "tolerancja" społeczeństwa.
Ok, każdy może mieć pięknego i wiecznie młodego surogata. Nie znaczy to,
że każdy byłby postrzegany jako piękny i młody. Przecież już dzisiaj, w
epoce powszechnie dostępnych operacji plastycznych różnicujemy urodę na
tę naturaln± oraz tak±, która wyszła spod skalpela i jednak przez to
jest jakby drugiej jako¶ci. Na pewno nikt nie starałby się dowiedzieć
kto siedzi po drugiej stronie? Na pewno tym młodym i pięknym "ludziom"
nie przeszkadzałoby, że operator jest otyły i pomarszczony? ;)

Zakończenie filmu mnie już dobiło. Greer odł±czył wszystkich operatorów,
ale sami surogaci jako¶ nadal chodzili, prowadzili samochody itp. Może
jakie¶ zabezpieczenie? Ok, to jeszcze jestem w stanie strawić. Ale co
się stało potem? Usmażył każdego robota na planecie. Czy scenarzy¶ci
maj± widza za debila? Przecież:
1) Zaraz potem mieliby¶my sytuację jak z pilota "Flasforward" -
spadaj±ce samoloty, wybuchaj±ca infrastruktura itp. Co z tego, że ludzie
grzecznie siedzieli w swoich mieszkaniach? Straty i tak w skali
globalnej musiałyby być ogromne. Tymczasem co próbuj± nam wmówić twórcy
filmu? Że nikt nie zgin±ł! Lito¶ci...
2) I co potem? To nie byłoby cofnięcie ludzko¶ci do stanu przed
wynalezieniem surogatów. Prędzej mieliby¶my do czynienia z post
apokaliptyczn± rzeczywisto¶ci±. Kompletne załamanie się gospodarki (i
psychiki wielu ludzi niezdolnych do życia w takim ¶wiecie), brak dostępu
do podstawowych produktów, wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie
stanu wojennego. W tym kontek¶cie zabawnie wygl±da scena z "uwolnionymi"
ludĽmi wychodz±cymi z domów. :)
3) Jeden agent FBI czuje się kompetentny do podjęcia takiej decyzji?
Trudno oszacować straty jakim był winien. Co on sobie my¶lał? Z teraz
będzie szczę¶liwie żył z żon±? Bardziej prawdopodobne, że resztę życia
przesiedzi w ciasnej celi. ;)

Kto¶ powinien wreszcie wytłumaczyć amerykańskim scenarzystom, że je¶li
nie widz± takich błędów w swoich scenariuszach, to powinni zrezygnować z
tej pracy. Je¶li widz±, a i tak je ignoruj± - powinni tym bnar5dziej
zrezygnować. Je¶li filmowcy bior± się za realizację scenariusza z takimi
dziurami w fabule - powinni poszukać sobie nowej pracy.

Data: 2009-11-03 11:07:35
Autor: Street Fighter
Surogaci
Użytkownik Atlantis napisał:
W końcu miałem okazję obejrzeć ten film. Pod spojlerem moja opinia.



SPOILER

Co u licha? Co to ma być? Pamiętacie strajk scenarzystów sprzed ponad
roku? Twierdzili, że s± za słabo opłacani? A guzik prawda! Za tak±
chałturę powinno się im drastycznie obci±ć pensje. :) Albo kto¶ kto
napisał scenariusz to tego filmu miał problemy z logicznym my¶leniem,
albo naiwnie s±dził, że widz jest niedorozwiniętym idiot±, który tych
wszystkich przykładów braku logiki nie zauważy.

Co to taki straszny wysyp wysublimowanych filozofow ostatnio? Dlaczego kazdy rozrywkowe kino SF, dobrze zrealizowane wizualnie, nie pretendujace do oskara czy jakiejs nagrody dla filmow kultowych tak razi drobnymi nielogicznosciami. I dlaczego koniecznie kazdy z tych filozofow musi odczytywac kazda scene doslownie. Ten film przeciez to umowne pokazanie pewnej przestrogi przed cyborgizacja obecnej ludzkosci. Przed Second Lifem i WoWem. Przed popadaniem w nalog.


Niektóre rzuciły mi się w oczy już po obejrzeniu samego trailera. Tak
wła¶ciwie jaki sens miała cała idea surogatów?

No nie, nie bedziemy chyba dyskutowac na tym poziomie ;)

W filmie pokazano roboty
(swoiste żywe awatary) jako epokowy wynalazek. Zupełnie zignorowano
natomiast interfejs pozwalaj±cy na ł±czenie się z ludzkim mózgiem.

Znaczy jak zignorowano?

Przecież to oferowałoby tyle o wiele ciekawszych rozwi±zań - jak
chociażby "Brain2Brain Communication" (co¶ jak technologia z Odysei
Kosmicznej 3001) czy oklepana chyba na wszelkie możliwe sposoby w
fanstyce VR.

Widac masowy odbiorca - przecietny mieszkaniec ameryki mial to gdzies. I wiadomo, ze duzo lepiej zawsze sprzedaje sie prosty produkt masowy jakiego pozadaja klienci, niz cos co tylko wynalazca uwaza za cool and cool :)

Poza tym VR bylo juz tyle razy, teraz bylo cos innego.


Oczywi¶cie podejrzewam, że pomysł z robocikami
zastępuj±cymi ludzi w jakim¶ stopniu by się przyj±ł (zwłaszcza w
niebezpiecznych profesjach) ale cała "zabawa" toczyłaby się pewnie w
jakim¶ "Second Life" gdzie już zupełnie można by się oderwać od
ograniczeń materii, a drogi sprzęt i skomplikowany (jakim był Surogat)
nie byłby wymagany.

Musze cie zmartwic - awatarz z second life nie da rady uczesac twojego kota w RL.

Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała
istnieć. Zawsze znalazłby się jaki¶ bydlak, dla którego wcielenie się w
robota byłoby okazj± do uniknięcia sprawiedliwo¶ci.

Znaczy w jaki sposob?

Widzieli¶my co
prawda odł±czenie operatorów podczas próby gwałtu i włamania, ale jasno
powiedziano, że to najnowsza technologia. A co wcze¶niej? Poza tym zaraz
pojawiliby się jacy¶ hakerzy tworz±cy obej¶cia, unikaj±cy sterowania
surogatami przez publiczn± infrastrukturę kontrolowan± przez władze.

I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja.

A jednak przestepczosc klasyczna zmniejszylaby sie. Bo pierdutnac lomem w szybe potrafi niemal kazdy. Zhackowac androida juz tylko nieliczni...

Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów,
którym nie podobaj± się roboty i wol± mieszkać w swoich slumsach. Ale
JAKIM CUDEM oni się znaleĽli poza prawem?

Ugadali sie :)

"Prorok" jasno dał Greerowi,
że tam nie sięga jego jurysdykcja. Scenarzy¶ci naprawdę próbuj± wmówić
widzowi, że jedna sekta wariatów w ci±gu kilku lat zdołała wywalczyć
sobie całkowity immunitet od prawa obowi±zuj±cego na terenie USA?

No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I mozna uciec z jednego do drugiego. Az sie wladcy stanow nie dogadaja...

Przecież takiego statusu nie ma nawet Ko¶ciół! Ginie pięciu policjantów,
rozbija się policyjny ¶migłowiec, a podczas po¶cigu jedna wariatka
niszczy własno¶ć FBI powstrzymuj±c po¶cig za groĽnym morderc±. Potem w
rezerwacie zostaje pobity agent FBI. Chyba władze by się wówczas nie
patyczkowały z nimi. Babcia z shotgunem i goryle Proroka spędziliby
spor± czę¶ć swojego życia w więzieniu. ;)

No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje sie to dalej po "naszemu".

Jako¶ też nie przekonuje mnie przedstawiona "tolerancja" społeczeństwa.
Ok, każdy może mieć pięknego i wiecznie młodego surogata. Nie znaczy to,
że każdy byłby postrzegany jako piękny i młody. Przecież już dzisiaj, w
epoce powszechnie dostępnych operacji plastycznych różnicujemy urodę na
tę naturaln± oraz tak±, która wyszła spod skalpela i jednak przez to
jest jakby drugiej jako¶ci. Na pewno nikt nie starałby się dowiedzieć
kto siedzi po drugiej stronie? Na pewno tym młodym i pięknym "ludziom"
nie przeszkadzałoby, że operator jest otyły i pomarszczony? ;)

Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary.

A o milosci pieknej i bestii slyszal? :)


Zakończenie filmu mnie już dobiło. Greer odł±czył wszystkich operatorów,
ale sami surogaci jako¶ nadal chodzili, prowadzili samochody itp. Może
jakie¶ zabezpieczenie? Ok, to jeszcze jestem w stanie strawić. Ale co
się stało potem? Usmażył każdego robota na planecie. Czy scenarzy¶ci
maj± widza za debila? Przecież:
1) Zaraz potem mieliby¶my sytuację jak z pilota "Flasforward" -
spadaj±ce samoloty, wybuchaj±ca infrastruktura itp. Co z tego, że ludzie
grzecznie siedzieli w swoich mieszkaniach? Straty i tak w skali
globalnej musiałyby być ogromne. Tymczasem co próbuj± nam wmówić twórcy
filmu? Że nikt nie zgin±ł! Lito¶ci...

'Zgineli' surogaci :)

2) I co potem? To nie byłoby cofnięcie ludzko¶ci do stanu przed
wynalezieniem surogatów. Prędzej mieliby¶my do czynienia z post
apokaliptyczn± rzeczywisto¶ci±.

Zaraz tam postapokaliptyczna. Roboty nie dzialaja. Tak samo jakby przestaly dzialac dzis komorki. Ludzie zaczeliby pisac listy...

Kompletne załamanie się gospodarki (i
psychiki wielu ludzi niezdolnych do życia w takim ¶wiecie), brak dostępu
do podstawowych produktów,

Konkretnie do jakich?

wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie
stanu wojennego. W tym kontek¶cie zabawnie wygl±da scena z "uwolnionymi"
ludĽmi wychodz±cymi z domów. :)

To symbolika ;)

3) Jeden agent FBI czuje się kompetentny do podjęcia takiej decyzji?
Trudno oszacować straty jakim był winien. Co on sobie my¶lał?

Ciezko wejsc mu w glowe.

Z teraz
będzie szczę¶liwie żył z żon±? Bardziej prawdopodobne, że resztę życia
przesiedzi w ciasnej celi. ;)

Ale czasu to nie cofnie...

Kto¶ powinien wreszcie wytłumaczyć amerykańskim scenarzystom,

Moge cie polecic.

że je¶li
nie widz± takich błędów w swoich scenariuszach, to powinni zrezygnować z
tej pracy. Je¶li widz±, a i tak je ignoruj± - powinni tym bnar5dziej
zrezygnować. Je¶li filmowcy bior± się za realizację scenariusza z takimi
dziurami w fabule - powinni poszukać sobie nowej pracy.

No popatrz. A film dopial zakladanego celu - zarobil....

Data: 2009-11-03 18:42:16
Autor: Atlantis
Surogaci
Street Fighter pisze:

musi odczytywac kazda scene doslownie. Ten film przeciez to umowne
pokazanie pewnej przestrogi przed cyborgizacja obecnej ludzkosci. Przed
Second Lifem i WoWem. Przed popadaniem w nalog.

Niemal każdy film można interpretować na dwóch płaszczyznach: dosłownej
i przeno¶nej. Nie łudĽmy się - ta druga w Surogatach jest wyj±tkowo
biedna i słabo rozwinięta. Bo biadolenie nad smutnym losem no life'ów to
żadne głębokie przesłanie jak dla mnie. ;)
A płaszczyzna dosłowna wprost kipi od nielogiczno¶ci. To nie s± jakie¶
drobne wpadki...


(swoiste żywe awatary) jako epokowy wynalazek. Zupełnie zignorowano
natomiast interfejs pozwalaj±cy na ł±czenie się z ludzkim mózgiem.

Znaczy jak zignorowano?

Główny akcent położono na te syntetyczne ciała. Kontekst jasno wskazuje,
że same roboty były przełomowym wynalazkiem. Dla mnie o wiele większe
znaczenia miałby sam interfejs i mnóstwo rzeczy, jakie można by z czym¶
takim zrobić. Zdalnie sterowany robot byłby dopiero którym¶ z kolei
pomysłem na mojej li¶cie. ;)


Poza tym VR bylo juz tyle razy, teraz bylo cos innego.

No tak. Wyeksploatowano już chyba wszystkie sensowne pomysły. Teraz
będzie zalew filmów eksploatuj±cych te bezsensowne. :)


Musze cie zmartwic - awatarz z second life nie da rady uczesac twojego

Tylko po co? To można zrobić własnoręcznie. W swoich domach Ci ludzie i
tak odł±czali surogatów, np. na czas ładowania i korzystali ze swoich
własnych ciał. Poza tym jak widzieli¶my robili sobie przerwy na wizytę w
WC albo zażycie jakich¶ prochów. :)
Zacznijmy od tego, że nie kupuję pomysłu z cał± ludzko¶ci± biegaj±c± do
pracy w ciele robota (nawet je¶li jest to praca typowo papierokowa,
któr± przy tak rozbudowanej infrastrukturze komunikacyjnej zwyczajnie
można by przenie¶ć do domu). Kupuję natomiast pomysł ze stosowaniem
takich "protez" przez FBI, wojsko, policję itp.
Nie kupuję dzikich imprez (czy niemal orgii) w formie powszechnego spędu
robotów. Dużo taniej i efektywniej wyszłoby w Second Life. ;)


Do¶ć naiwna jest my¶l, że przestępczo¶ć niemal zupełnie przestała
istnieć. Zawsze znalazłby się jaki¶ bydlak, dla którego wcielenie się w
robota byłoby okazj± do uniknięcia sprawiedliwo¶ci.


To proste. W filmie widzieli¶my, że było jak najbardziej możliwe
korzystanie z cudzego surogata za spraw± odpowiednich hacków. Mamy
płatnego zabójcę pracuj±cego dla mafii. Haker - kolega z pracy -
załatwia mu dostęp do surogata w otoczeniu ofiary na któr± dostał
zlecenie. Prawdziwy operator zostaje odł±czony a na jego miejsce (po
trudnym do wykrycia ł±czu) loguje się zamachowiec. Wykonuje zadanie i
rozł±cza się. Pierwszy scenariusz jaki przychodzi mi do głowy.
W±tek "od wielu lat nie było ani jednego morderstwa" nie przemawia do
mnie ani trochę.


I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja.

Magiczne ZA nimi. ;)


A jednak przestepczosc klasyczna zmniejszylaby sie. Bo pierdutnac lomem
w szybe potrafi niemal kazdy. Zhackowac androida juz tylko nieliczni...

Oczywi¶cie. Dlatego mogę sie zgodzić z tym, że zwykli "przypadkowi"
mordercy mieliby utrudnione życie. Niemniej Ci zimnokrwi¶ci,
wyrachowani, zarabiaj±cy na tym procederze, dokładnie planuj±cy cała
akcję mogliby nawet skorzystać na istnieniu surogatów.


Kolejna sprawa to rezerwaty. Ok, mamy grupę psychotycznych brudasów,
którym nie podobaj± się roboty i wol± mieszkać w swoich slumsach. Ale
JAKIM CUDEM oni się znaleĽli poza prawem?

Ugadali sie :)

Nie przemawia do mnie ani trochę ugoda między państwem a duż± (bardzo
duż±) grup± na jego terytorium, która daje tej grupie całkowite wyjęcie
spod jurysdykcji władz państwowych. Co¶ takiego przechodzi w przypadku
organizacji międzynarodowych, które mog± mieć eksterytorialny wieżowiec
na Manhattanie. Ale nie w przypadku istniej±cej od paru lat sekty
obł±kanych szaleńców...


No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I
mozna uciec z jednego do drugiego. Az sie wladcy stanow nie dogadaja...

Taka natura państwa federacyjnego. Z naszego podwórka wydaje się to
faktycznie trochę dziwne. ;) Niemniej jurysdykcja FBI obejmuje całe USA,
nie pojedyncze stany. Niby czemu władze w Waszyngtonie miałyby się
zgadzać na istnienie sporych, eksterytorialnych enklaw na swoim terenie?
W dodatku zarz±dzanych przez brudnego rastafarianina? ;)


No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje
sie to dalej po "naszemu".

Deportacje sk±d dok±d? Z własnego terytorium na własne terytorium!? Ja
wła¶nie cały czas próbuję podkre¶lić nonsens tkwi±cy w tej sytuacji!


Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary.

A o milosci pieknej i bestii slyszal? :)

Nie mówi mi, że nie czułby¶ niesmaku po nocy spędzonej z blondi z
pocz±tku filmu, dowiedziawszy się kto tak naprawdę jest jej operatorem. :>

Ludzka ciekawo¶ć wygrałaby. Ludzie za wszelk± cenę chcieliby się
dowiedzieć kto siedzi po drugiej stronie i jakim¶ cudem by t± wiedzę
zdobyli. A potem wykorzystaliby j± do oceny bliĽniego, tak jak już
zwykli to robić. :)
Dobrze jest mieć mnóstwo kasy i drogi samochód. Jednak jeszcze lepiej
mieć dwa powyższe + ładne ciało. Tak samo ładne ciało i ładny surogat
byłyby lepsze od samego ładnego surogata. :)


'Zgineli' surogaci :)

Podczas wykonywania rożnych czynno¶ci. Powinno się to skończyć rzezi±
niewinnych ludzi. Na ograniczon± skalę, ale jednak. :)


Zaraz tam postapokaliptyczna. Roboty nie dzialaja. Tak samo jakby
przestaly dzialac dzis komorki. Ludzie zaczeliby pisac listy...

Komórki to trochę za slaby przykład. WyobraĽ sobie, że nie żyjemy w
Polsce ale państwie o rozbudowanej infrastrukturze elektronicznej, gdzie
wszystkie urzędy od dawna skomputeryzowano. My¶lisz, że powrót do
dziennika podawczego i korespondencji na papierze odbyłby się gładko? Ja
przewidywałbym jednak WIEEEEEEELKI kryzys takiego państwa. :)

A wła¶nie. W tym momencie przypomniał mi się jeszcze jeden zarzut w
stosunku do fabuły o którym zapomniałem wspomnieć. Co¶ za szybko się ta
ludzko¶ć przerzuciła na Surogatów. Ledwie 14 lat po pierwszych,
prymitywnych próbach... To powinno zaj±ć całe dekady, a efekt jaki
widzieli¶my w filmie pojawiłby się dopiero w pokoleniu, które nie
pamiętało już ¶wiata bez surogatów.
Porównaj pokolenie naszych dziadków/rodziców oraz wła¶nie dorastaj±cych
dzieciaków. WeĽ pod uwagę różnicę w łatwo¶ci z jak± przyswajaj± sobie
obsługę komputera, Internetu czy komórki i ogólnie samo podej¶cie do
wynalazku.


Konkretnie do jakich?

Artykuły pierwszej potrzeby produkowane przez przemysł, zatrudniaj±cy
ludzi korzystaj±cych z surogatów. My¶lisz, że ich zniszczenie nie
wywołałoby globalnego kryzysu? Następnego dnia operatorzy przyszliby do
pracy w swoich własnych ciałach, które niekoniecznie zreszt± nadawałyby
się do pracy?


wzrost przestępczo¶ci, zapewne wprowadzenie
stanu wojennego. W tym kontek¶cie zabawnie wygl±da scena z "uwolnionymi"
ludĽmi wychodz±cymi z domów. :)

To symbolika ;)

Wiem, ale mnie to ogólnie razi. Tak samo jak mdławy happy end nowej
wersji "Dnia w którym zatrzymała się ziemia". Cała technika poszła w
diabły, a ludzko¶ć się cieszy, bo ma do dyspozycji fajn±, globaln±
hipisowsk± komunę (tudzież wioskę amiszów). Nikt nie widzi, że za parę
dni zaczn± się post apokaliptyczne realia bo przecież nie rusz± fabryki,
nie będzie bież±cej wody ani elektryczno¶ci a rosn±cych stert ¶mieci nie
będzie miał kto wywieĽć. :) Ale po co nam transport, komunikacja,
medycyna i żywno¶ć, skoro będziemy  mogli oddychać czystym powietrzem? ;)

Data: 2009-11-03 19:28:41
Autor: Leszek Drwal
Surogaci
Użytkownik Atlantis napisał:

A płaszczyzna dosłowna wprost kipi od nielogiczności.

heh, to wymien dziesiec ;)

Główny akcent położono na te syntetyczne ciała. Kontekst jasno wskazuje,
że same roboty były przełomowym wynalazkiem. Dla mnie o wiele większe
znaczenia miałby sam interfejs i mnóstwo rzeczy, jakie można by z czymś
takim zrobić. Zdalnie sterowany robot byłby dopiero którymś z kolei
pomysłem na mojej liście. ;)

No i tak sie stalo...

No tak. Wyeksploatowano już chyba wszystkie sensowne pomysły. Teraz
będzie zalew filmów eksploatujących te bezsensowne. :)

Ah, no tak. Jak rozroznasz sensowne pomysly od bezsensownych?

Tylko po co? To można zrobić własnoręcznie.

A jak mozna zrobic to tak lub inaczej, bo po prostu mam taki kaprys... To nie moge?

W swoich domach Ci ludzie i
tak odłączali surogatów, np. na czas ładowania i korzystali ze swoich
własnych ciał.

Ale niekoniecznie musieli to lubic robic.

Poza tym jak widzieliśmy robili sobie przerwy na wizytę w
WC albo zaĹĽycie jakichĹ› prochĂłw. :)

Coz, czasem trzeba siku ;)

Zacznijmy od tego, że nie kupuję pomysłu z całą ludzkością biegającą do
pracy w ciele robota (nawet jeśli jest to praca typowo papierokowa,
ktĂłrÄ… przy tak rozbudowanej infrastrukturze komunikacyjnej zwyczajnie
można by przenieść do domu).

Ale po co nosic prace do domu?

To zmniejszyloby kontakty miedzy-surogackie.

Kupuję natomiast pomysł ze stosowaniem
takich "protez" przez FBI, wojsko, policjÄ™ itp.

Ale dlaczego chcesz zaberonic uzywac tego kazdemu kto chce i kogo stac. Krotkofalowek tez zakazalbys cywilom uzywac? Bo przeciez to tez bez sensu. moga dzwonic komorka albo pisac listy...

Nie kupuję dzikich imprez (czy niemal orgii) w formie powszechnego spędu
robotów. Dużo taniej i efektywniej wyszłoby w Second Life. ;)

Taniej. A bierzesz pod uwage, ze kogos moze po prostu stac na surogata tak jak obecnie na telewizor? :)

Ze to szpan taki jak rozowe kozaczkiz futerkiem...

To proste. W filmie widzieliśmy, że było jak najbardziej możliwe
korzystanie z cudzego surogata za sprawÄ… odpowiednich hackĂłw. Mamy
płatnego zabójcę pracującego dla mafii. Haker - kolega z pracy -
załatwia mu dostęp do surogata w otoczeniu ofiary na którą dostał
zlecenie. Prawdziwy operator zostaje odłączony a na jego miejsce (po
trudnym do wykrycia Ĺ‚Ä…czu) loguje siÄ™ zamachowiec. Wykonuje zadanie i
rozłącza się. Pierwszy scenariusz jaki przychodzi mi do głowy.
Wątek "od wielu lat nie było ani jednego morderstwa" nie przemawia do
mnie ani trochÄ™.

Nie bylo morderstwa. Byly zakty wandalizmu i "zabicia" surogatow.

I zaraz za nimi pojawilaby sie cyber-policja.

Magiczne ZA nimi. ;)

Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich cyber-policja.

Uwazasz, ze jesli haker moze hakowac surogatow, to juz policja nie potrafi sledzic hakujacych surogatow?

Oczywiście. Dlatego mogę sie zgodzić z tym, że zwykli "przypadkowi"
mordercy mieliby utrudnione życie. Niemniej Ci zimnokrwiści,
wyrachowani, zarabiający na tym procederze, dokładnie planujący cała
akcję mogliby nawet skorzystać na istnieniu surogatów.

Pod warunkiem nieistnienie odpowiednich sluzb scigajacych tych dokladnie planujacych :)

Czyli jak w zyciu :)

Ugadali sie :)

Nie przemawia do mnie ani trochę ugoda między państwem a dużą (bardzo
dużą) grupą na jego terytorium, która daje tej grupie całkowite wyjęcie
spod jurysdykcji władz państwowych.

Vide Watykan ;)

CoĹ› takiego przechodzi w przypadku
organizacji międzynarodowych, które mogą mieć eksterytorialny wieżowiec
na Manhattanie. Ale nie w przypadku istniejÄ…cej od paru lat sekty
obłąkanych szaleńców...

Moze w przyszlosci to bedzie wlasnie tak wygladac ;)

No popatrz,a w stanach podobnie dzialaja miedzystanowe jurysdykcje. I
mozna uciec z jednego do drugiego. Az sie wladcy stanow nie dogadaja...

Taka natura państwa federacyjnego. Z naszego podwórka wydaje się to
faktycznie trochę dziwne. ;) Niemniej jurysdykcja FBI obejmuje całe USA,

Ale juz poza usa nie...

nie pojedyncze stany. Niby czemu władze w Waszyngtonie miałyby się
zgadzać na istnienie sporych, eksterytorialnych enklaw na swoim terenie?

Moze w zwiazku z poszanowaniem ludzi, ktorzy wybrali egzystencje bez surogatow? :)

W dodatku zarzÄ…dzanych przez brudnego rastafarianina? ;)

Moze jego wujek jest politykiem ;)

No oczywiscie. FBI prosi o deportacje i wskazuje przestepcow. I dzieje
sie to dalej po "naszemu".

Deportacje skąd dokąd? Z własnego terytorium na własne terytorium!?

Jesli zakladamy eksterytorialnosc enklawy ludzi, to ... znajdz odpowiedz :)

Ja
właśnie cały czas próbuję podkreślić nonsens tkwiący w tej sytuacji!

Zakladasz po prostu, ze enklawa nei jest eksterytorialna. Zaloz, ze - mimo wszystko, neiazne jak - ale jest. I wtedy zaczyna sie wlasnie tak jak na filmie.

Nie przeszkadzalby. Przeciez stykaja sie awatary.

A o milosci pieknej i bestii slyszal? :)

Nie mówi mi, że nie czułbyś niesmaku po nocy spędzonej z blondi z
poczÄ…tku filmu, dowiedziawszy siÄ™ kto tak naprawdÄ™ jest jej operatorem. :>

Nie wiem, nie zyje w VR.

Ludzka ciekawość wygrałaby.

Z czym?

Ludzie za wszelkÄ… cenÄ™

Udowodnij.

chcieliby siÄ™
dowiedzieć kto siedzi po drugiej stronie i jakimś cudem by tą wiedzę
zdobyli.

A jesli jednak nie?

A potem wykorzystaliby jÄ… do oceny bliĹşniego, tak jak juĹĽ
zwykli to robić. :)

A jak nie potrafiÄ…?

Dobrze jest mieć mnóstwo kasy i drogi samochód. Jednak jeszcze lepiej
mieć dwa powyższe + ładne ciało. Tak samo ładne ciało i ładny surogat
byłyby lepsze od samego ładnego surogata. :)

Ale jak ktos nie ma ladnego ciala i stac go jedynie na ladnego surogata...



'Zgineli' surogaci :)

Podczas wykonywania rożnych czynności. Powinno się to skończyć rzezią
niewinnych ludzi. Na ograniczonÄ… skalÄ™, ale jednak. :)

Ale wtedy kino nie byloby familijne ;P



Zaraz tam postapokaliptyczna. Roboty nie dzialaja. Tak samo jakby
przestaly dzialac dzis komorki. Ludzie zaczeliby pisac listy...

Komórki to trochę za slaby przykład.

Dlaczego? Nie wezwiesz karetki, strazy pozarnej, elektryka, policji...

WyobraĹş sobie, ĹĽe nie ĹĽyjemy w
Polsce ale państwie o rozbudowanej infrastrukturze elektronicznej, gdzie
wszystkie urzędy od dawna skomputeryzowano.

Okkkk, skupie sie :)

Myślisz, że powrót do
dziennika podawczego i korespondencji na papierze odbyłby się gładko?

A gdzies w filmie naszym cokolwiek odbylo sie gladko? Koncowka to raczej pokazuje, ze ludzie ockneli sie ale czy byli szczesliwi?

Ja przewidywałbym jednak WIEEEEEEELKI kryzys takiego państwa. :)

Wielki kryzys jest jak jest wielki kryzys :)

A to po prostu mniejsza wygoda... Zauwaz, ze ludzie wykorzystywali swoj mozg, wiec swoja wiedze i umiejetnosci - za pomoca awatarow. Awatary nie myslaly za nich. tylko byly marionetkami. Wiec po awarii awataroe kazdy czlowiek wsiadzie osobisicie do samochodu i pojedzie osobiscie do biura i osobiscie zacznie pisac na komputerze :)


A właśnie. W tym momencie przypomniał mi się jeszcze jeden zarzut w
stosunku do fabuły o którym zapomniałem wspomnieć. Coś za szybko się ta
ludzkość przerzuciła na Surogatów. Ledwie 14 lat po pierwszych,

Ja pierdziu, a jak by napisali 145 lat to byloby w porzasiu? :)

prymitywnych próbach... To powinno zająć całe dekady, a efekt jaki
widzieliśmy w filmie pojawiłby się dopiero w pokoleniu, które nie
pamiętało już świata bez surogatów.

:)

Porównaj pokolenie naszych dziadków/rodziców oraz właśnie dorastających
dzieciaków. Weź pod uwagę różnicę w łatwości z jaką przyswajają sobie
obsługę komputera, Internetu czy komórki i ogólnie samo podejście do
wynalazku.

Ale obsluga surogatow nei jest trudna. Ubierasz kask i suroga staje sie twoim cialem. Nie musisz sie znac na obsludze komputera nawet. To duzo prostsze niz nauczyc dziadka wysylac SMSy.



Konkretnie do jakich?

Artykuły pierwszej potrzeby produkowane przez przemysł, zatrudniający
ludzi korzystających z surogatów. Myślisz, że ich zniszczenie nie
wywołałoby globalnego kryzysu?

jak napisalem powyzej nei. W miejsce surogatow po prostu pojawia sie ludzie.

Następnego dnia operatorzy przyszliby do
pracy w swoich własnych ciałach, które niekoniecznie zresztą nadawałyby
siÄ™ do pracy?

Dokaldnie tak. Spadlaby wydajnosc. Ale zeby jakis kryzys. Nie.



wzrost przestępczości, zapewne wprowadzenie
stanu wojennego. W tym kontekście zabawnie wygląda scena z "uwolnionymi"
ludĹşmi wychodzÄ…cymi z domĂłw. :)
To symbolika ;)

Wiem, ale mnie to ogólnie razi. Tak samo jak mdławy happy end nowej
wersji "Dnia w którym zatrzymała się ziemia". Cała technika poszła w
diabły, a ludzkość się cieszy, bo ma do dyspozycji fajną, globalną
hipisowskÄ… komunÄ™ (tudzieĹĽ wioskÄ™ amiszĂłw). Nikt nie widzi, ĹĽe za parÄ™
dni zacznÄ… siÄ™ post apokaliptyczne realia bo przecieĹĽ nie ruszÄ… fabryki,
nie będzie bieżącej wody ani elektryczności a rosnących stert śmieci nie
będzie miał kto wywieźć. :)

Jak sie nei zakasa rekawow to sie same smieci nie wywioza ;)

Ale po co nam transport, komunikacja,
medycyna i ĹĽywność, skoro bÄ™dziemy  mogli oddychać czystym powietrzem? ;)

A po co nam transport i komunikacja jesli powietrze zatruje nas w 2 lata? :)

Data: 2009-11-03 21:50:25
Autor: Atlantis
Surogaci
Leszek Drwal pisze:

heh, to wymien dziesiec ;)

Może jakby policzyć w moim pierwszym poście by się tyle znalazło. ;)


No i tak sie stalo...

Ok. Problem w tym, ĹĽe w samym filmie zignorowano wszystkie inne
zastosowania interfejsu. ;)

Ale dlaczego chcesz zaberonic uzywac tego kazdemu kto chce i kogo stac.
Krotkofalowek tez zakazalbys cywilom uzywac? Bo przeciez to tez bez
sensu. moga dzwonic komorka albo pisac listy...

Nikt nie mĂłwi o zabranianiu. KrĂłtkofalĂłwek tym bardziej - sam jestem
radioamatorem od wielu lat. ;) Chodzi mi raczej o upowszechnienie siÄ™
takiego sprzętu. Nie sądzę zwyczajnie, żeby ogół społeczeństwa rzucił
siÄ™ na tego typu urzÄ…dzenia majÄ…c do dyspozycji INNE zastosowania tego
samego interfejsu mózg2komputer. Tak jest właśnie z krótkofalówkami -
możesz kupić bez problemu. Tylko po co? W codziennym życiu komórka
sprawdza siÄ™ lepiej. ;)
Surogat pewnie byłby takim odpowiednikiem Humvee - wojsko tego używa,
więc jeśli ma się kasę można zaszpanować cywilną wersją. :) Jakoś nie
sądzę jednak, żeby z tego powodu 98% ludzkości się zdecydowało na
posiadanie tego typu sprzętu. :)


Taniej. A bierzesz pod uwage, ze kogos moze po prostu stac na surogata
tak jak obecnie na telewizor? :)

Ze to szpan taki jak rozowe kozaczkiz futerkiem...

I o tym mówię. Szpan praktykowany przez 98% społeczeństwa???
ToĹĽ to juĹĽ nie szpan... A VR ma takÄ… przewagÄ™ nad surogatem, ĹĽe odrywa
pozwala pozbyć się nie tylko ograniczeń własnego ciała ale i całej
otaczajÄ…cej nas materii.


Wątek "od wielu lat nie było ani jednego morderstwa" nie przemawia do
mnie ani trochÄ™.

Nie bylo morderstwa. Byly zakty wandalizmu i "zabicia" surogatow.

No właśnie. I to jest dziwne. Ktoś pstryknął palcami i poznikały
wszystkie mafie? Nie było ani jednego mordercy realizującego dokładny
plan wykończenia nielubianego bliźniego (mówię o fizycznej eksterminacji
operatora siedzącego w domu, nie zniszczeniu jego robota, co byłoby
zresztÄ… bez sensu).


Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich
cyber-policja.

No właśnie. I co się z nimi stało? Dlaczego wyparowali po wynalezieniu
surogatów? Rozumiem z drobną, uliczną przestępczością, ale pokaż mi
logiczny ciÄ…g przyczynowo skutkowy Ĺ‚Ä…czÄ…cy wynalezienie surogatĂłw i brak
przestępczości zorganizowanej.


Uwazasz, ze jesli haker moze hakowac surogatow, to juz policja nie
potrafi sledzic hakujacych surogatow?

Oczywiście, że potrafi. Jednak nie wierzę, żeby robiła to ze 100%
skutecznością. Samo wynalezienie surogatów nie przyniosłoby w tej mierze
aż tak drastycznej zmiany. Zwyczajnie walka przeniosłaby się na nowe
pole i tyle.


Nie przemawia do mnie ani trochę ugoda między państwem a dużą (bardzo
dużą) grupą na jego terytorium, która daje tej grupie całkowite wyjęcie
spod jurysdykcji władz państwowych.

Vide Watykan ;)

Weź się zlituj. Watykan jest swoistym sukcesorem Państwa Kościelnego -
dość sporego organizmu politycznego istniejącego w Italii przez całe
wieki i okrojonego do minimum podczas procesu zjednoczenia WĹ‚och. ;)
Nie powstał nagle, parę lat temu w samym środku Rzymu od tak, bo ktoś
miał taki kaprys.
Istnienie takich enklaw jest zwykle uzasadnione względami historycznymi,
jak to ma miejsce np. w przypadku trzech placówek zakonu maltańskiego w
Europie.


Moze w zwiazku z poszanowaniem ludzi, ktorzy wybrali egzystencje bez
surogatow? :)

Poszanowanie? :) Każde państwo, nawet najbardziej demokratyczne w
przypadku oznak rebelii dążących do odłączenia jakiegoś terenu zadziała
kierujÄ…c tam wojsko - to po prostu kwestia dalszej egzystencji.
Grupa brudasĂłw nie dostaje sporej powierzchni eksterytorialnej ziemi
położonej w najlepszym miejscu (duże miasta) tylko dlatego, że ma jakiś
kaprys. Oczywiście - państwo mogłoby pójść im na rękę i wyznaczyć strefy
wolne od surogatów. Ale na tym koniec. Eksterytorialność takich
rezerwatĂłw to kompletny absurd!
Historia pokazuje, że jeśli chcesz autonomii musisz się albo szykować na
długą walkę z zastosowaniem aktów terroru (co i tak przynosi raczej
słabe rezultaty) albo czekać, aż twoje państwo dostanie niezłego łupnia
podczas jakiejś wielkiej wojny, która poważnie je osłabyi w dalszej
perspektywie zagraĹĽajÄ…c powaĹĽnie jego egzystencji (monarchia austriacka
w drugiej połowie XIX wieku chociażby). W filmie nie widzieliśmy
niczego, co mogłoby wskazywać na taką sytuację.
Te historyczne przypadki i tak dotyczyły całych narodów, a nie grupy
brudasĂłw, ktĂłrym coĹ› siÄ™ nie podoba. ;)


A to po prostu mniejsza wygoda... Zauwaz, ze ludzie wykorzystywali swoj
mozg, wiec swoja wiedze i umiejetnosci - za pomoca awatarow. Awatary nie
myslaly za nich. tylko byly marionetkami. Wiec po awarii awataroe kazdy
czlowiek wsiadzie osobisicie do samochodu i pojedzie osobiscie do biura
i osobiscie zacznie pisac na komputerze :)

Ok, a co z tymi, którzy wykonywali prace fizyczne? Pracować na budowie
albo w fabryce za pomocą surogata to jedno. Ale gdy trzeba będzie się
tam stawić z własnym otyłym ciałem, osłabionym od leżenia całymi dniami
w fotelu? ;)
Poza tym widziałeś jak Greer reagował funkcjonując bez surogata? Udało
mu się tylko dlatego, że miał dobrą motywację - chęć wyjaśnienia sprawy
i generalnie niechęć do tego rodzaju kontaktów międzyludzkich. Dla wielu
ludzi pewnie byłoby problemem stawienie się w pracy we własnej osobie,
gdy surogata juĹĽ nie ma.


Ja pierdziu, a jak by napisali 145 lat to byloby w porzasiu? :)

Jak najbardziej. ;)


Ale obsluga surogatow nei jest trudna. Ubierasz kask i suroga staje sie
twoim cialem. Nie musisz sie znac na obsludze komputera nawet. To duzo
prostsze niz nauczyc dziadka wysylac SMSy.

Tutaj wcale nie chodzi o trudność ale kwestie mentalności. Zauważ, że
dla większości ludzi ze starszego pokolenia komputer albo komórka jest
niepotrzebnym gadżetem albo czymś wręcz bezużytecznym. Nigdy nie
spróbują, bo niby po co? "To dla młodych".
Inna sprawa: wielu starszych ludzi zapewne odpychałoby od surogatów ze
względów natury moralnej. Pamiętasz plotki o Internecie, jakie krążyły w
społeczeństwie gdy się upowszechniał? Wielu ludzi starszych widziało w
nim takie obrzydlistwo pełne pornografii i sekt. ;) Tak samo byłoby z
surogatami.

- Pani sÄ…siadko, teraz Ci mĹ‚odzi to siÄ™ Boga nie bojÄ…. Seks z  robotami
uprawiajÄ…! Perwersja, zboczenie, Sodoma i Gomora.
- A mnie mój wnuk przekonywał, żebym się do tego podłączyła! A tfu! Po
moim trupie!

:P

Data: 2009-11-03 21:56:14
Autor: Leszek Drwal
Surogaci
Użytkownik Atlantis napisał:

Ok. Problem w tym, ĹĽe w samym filmie zignorowano wszystkie inne
zastosowania interfejsu. ;)

Spoko, zrobia serial w TV beda puszczac ;)

We wladcy Pierscieni tez wlasciwie pominieto tak wiele ;)

Nikt nie mĂłwi o zabranianiu. KrĂłtkofalĂłwek tym bardziej - sam jestem
radioamatorem od wielu lat. ;) Chodzi mi raczej o upowszechnienie siÄ™
takiego sprzętu. Nie sądzę zwyczajnie, żeby ogół społeczeństwa rzucił
siÄ™ na tego typu urzÄ…dzenia majÄ…c do dyspozycji INNE zastosowania tego
samego interfejsu mózg2komputer. Tak jest właśnie z krótkofalówkami -
możesz kupić bez problemu. Tylko po co? W codziennym życiu komórka
sprawdza siÄ™ lepiej. ;)

No to wlasnie - surogaci osobisci to taka analogia do tel. komorkowego w tym filmei :)

Surogat pewnie byłby takim odpowiednikiem Humvee - wojsko tego używa,
więc jeśli ma się kasę można zaszpanować cywilną wersją. :) Jakoś nie
sądzę jednak, żeby z tego powodu 98% ludzkości się zdecydowało na
posiadanie tego typu sprzętu. :)

Gdyby nei cena to chialbym :)

I o tym mówię. Szpan praktykowany przez 98% społeczeństwa???

Jesli znow uznamy ze to komorka... :)

No właśnie. I to jest dziwne. Ktoś pstryknął palcami i poznikały
wszystkie mafie? Nie było ani jednego mordercy realizującego dokładny
plan wykończenia nielubianego bliźniego (mówię o fizycznej eksterminacji
operatora siedzącego w domu, nie zniszczeniu jego robota, co byłoby
zresztÄ… bez sensu).

Moze wszystko bylo, ale nie bylo tematem filmu :)

Ale przeciez obecnie tez tak jest. Sa cyber-przestepcy i scigajaca ich
cyber-policja.

No właśnie. I co się z nimi stało? Dlaczego wyparowali po wynalezieniu
surogatĂłw?

He?
- Pani sÄ…siadko, teraz Ci mĹ‚odzi to siÄ™ Boga nie bojÄ…. Seks z  robotami
uprawiajÄ…! Perwersja, zboczenie, Sodoma i Gomora.
- A mnie mój wnuk przekonywał, żebym się do tego podłączyła! A tfu! Po
moim trupie!

No i po trupie ;)

Data: 2009-11-15 04:02:30
Autor: Jacek
Surogaci
On 3 Lis, 19:28, Leszek Drwal <leszekdr...@amorki.pl> wrote:
> Poza tym jak widzieli¶my robili sobie przerwy na wizytę w
> WC albo zażycie jakich¶ prochów. :)

Coz, czasem trzeba siku ;)

A nie mogli oni obsługiwać tych surogatów siedz±c na kiblu?
Ja bym obsługiwał je nago to bym ubrań nie musiał prać. Ale musiałbym
podkręcić ogrzewanie żeby nie zmarzn±ć.
Pozdrawiam
--
http://ds6.ovh.org/drppl.html
Dziobas RAR PLAYER - odtwarzacz filmów pobieraj±cy doskonale
dopasowane napisy

Data: 2009-11-15 16:26:00
Autor: Leszek Drwal
Surogaci
Użytkownik Jacek napisał:
On 3 Lis, 19:28, Leszek Drwal <leszekdr...@amorki.pl> wrote:
Poza tym jak widzieliśmy robili sobie przerwy na wizytę w
WC albo zaĹĽycie jakichĹ› prochĂłw. :)
Coz, czasem trzeba siku ;)

A nie mogli oni obsługiwać tych surogatów siedząc na kiblu?

Moze mogli. Ale wtedy surogat tez by zrobil kupe ;)

Ja bym obsługiwał je nago to bym ubrań nie musiał prać. Ale musiałbym
podkręcić ogrzewanie żeby nie zmarznąć.

Moze taniej wychodzilo sie ubrac, niz dodatkowo ogrzewac? :)

Data: 2009-11-15 16:48:43
Autor: Andrzej Jarzabek
Surogaci
"Jacek" <turbos11@gmail.com> wrote in message news:366b12d1-1a16-4ab8-9224-c43c1f4f778ef16g2000yqm.googlegroups.com...

Ja bym obsługiwał je nago to bym ubrań nie musiał prać. Ale musiałbym
podkręcić ogrzewanie żeby nie zmarzn±ć.

I nikt o tobie by nie zrobił wysokobudżetowego blockbustera, bo by dostał NC-17.

Data: 2009-11-16 07:43:23
Autor: Jacek
Surogaci
On 15 Lis, 17:48, "Andrzej Jarzabek" <andrzej.jarza...@gmail.com>
wrote:
"Jacek" <turbo...@gmail.com> wrote in message
I nikt o tobie by nie zrobił wysokobudżetowego blockbustera, bo by dostał
NC-17.

A tam w Adrenalinie 2 (Crank2) czy jako¶ tak była scena pornograficzna
gdzie pokazywano wymy¶lna kopulacje, była tak wymy¶lna, że
eksplodowałem i musiałem zmienić gacie.
Film jest ewidentnie dla nastolatków i niżej, genitalia po prostu
dostały efektu pikselozy.
Co do tego filmu to jest on taki ¶rednio s-f. Kole¶ spada z
helikoptera, odbija się od samochodu i zalicza asfalt, i nawet
potłuczenia niema. Wstawiaj± mu tylko elektryczne serce która
doładowuje podł±czaj±c się pod pr±d. Szybciej by je spalił niż
doładował w ten sposób. A te doładowywanie się elektryczno¶ci±
statyczn± powstał± w czasie pocierania wywołanego seksem, to już ostre
sci-fi-porno. Przy okazji  czy ma kto¶ jakie¶ filmy porno nakręcone w
stanie nieważko¶ci?(mog± być amatorskie) Och ta unosz±ca się w
powietrzu sperma i inne fantastyczne efekty. Koniec z kłóceniem się
kto jest na górze a kto na dole.
Pozdrawiam
--
http://ds6.ovh.org/drppl.html
Dziobas RAR PLAYER - odtwarzacz filmów pobieraj±cy doskonale
dopasowane napisy

Surogaci

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona