Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Sutannowy bandzior pójdzie za kratki

Sutannowy bandzior pójdzie za kratki

Data: 2012-07-26 07:33:24
Autor: Przemysław W
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców

- Prałat William Lynn umożliwił potworom w sutannach, żeby niszczyli dusze dzieci - mówiła we wtorek, uzasadniając wyrok od trzech do sześciu lat więzienia, sędzia Teresa Sarmina z Filadelfii. Kara jest surowa: ksiądz, którego "krył" prałat, już odsiaduje niższy wyrok - od dwóch i pół roku do pięciu lat - za seks oralny z dziesięcioletnim ministrantem.

- Ten wyrok przekazuje prosty komunikat - cieszyła się Joelle Casteix ze stowarzyszenia ofiar seksualnych nadużyć amerykańskich księży. - Jeśli kryjesz zboczeńców, to nie dostaniesz domowego aresztu, nie nakażą ci prac społecznych ani nie obciążą cię grzywną. Pójdziesz za kratki, do więzienia!



Jest ironią losu, że pierwszy taki wyrok dosięgnął księdza, który podjął pewne próby, żeby powstrzymać seksualne nadużycia w amerykańskim Kościele katolickim. Prałat Lynn czasami donosił swojemu przełożonemu, arcybiskupowi diecezji filadelfijskiej Anthony'emu J. Bevilacqua, że taki czy inny ksiądz jest oskarżany o molestowanie dzieci. Jednakże arcybiskup uważał, że takich przypadków najlepiej nie drążyć, tylko od razu przenieść podejrzanego do innej parafii, żeby - z pożytkiem dla całego Kościoła - uniknąć niepotrzebnego rozgłosu.

Ponieważ arcybiskup nie chciał nigdy o przestępstwach seksualnych księży rozmawiać, prałat podsuwał mu karteczki, na których opisywał poszczególne przypadki, często obfitujące we wstrząsające szczegóły. Z biegiem czasu prałat Lynn nauczył się takiej formy komunikacji z przełożonym i dopisywał na końcu karteczki rekomendację dla podejrzanego - np. "przenieść go do takiej a takiej parafii". Arcybiskup Bevilacqua tylko dopisywał na dole "Wyrażam zgodę. AJB" i zostawiał karteczkę prałatowi, żeby podjął działania w wyznaczonym kierunku.

Jednym z takich przypadków, o których arcybiskup nie chciał rozmawiać, był ksiądz Edward Avery. W 1992 roku był oskarżany o molestowanie, dlatego przeniesiono go do parafii St. Jerome. W 1999 roku zabrał chłopca z piątej klasy do kościelnego magazynku, gdzie najpierw skłonił go do striptizu, a potem do czegoś, co w polskim prawie nazywane jest "inną czynnością seksualną".

- Mówił mi, że Bóg mnie kocha, Bóg tego chce i Bóg uważa, że już czas, żebym stał się mężczyzną - zeznawała ofiara po latach, już jako dorosły człowiek, w procesie prałata Lynna wiosną tego roku. Na zakończenie tego "obrzędu inicjacyjnego" ksiądz Avery spryskał dziesięcioletniego ministranta swoją spermą. Niedawno przyznał się do wszystkiego i został skazany na karę więzienia.

W 1994 roku Prałat Lynn sporządził listę trzydziestu księży z diecezji w Filadelfii oskarżanych o wykorzystywanie seksualne dzieci i, jak zwykle, przekazał ją arcybiskupowi Bevilacqua. Ten jednak nakazał jej zniszczenie - po latach nie wiadomo nawet, kto na tej liście był. Prałat Lynn, tak jak zwykle, podporządkował się woli przełożonego.

- Robiłem, co kazał. Księża zawsze słuchają kardynałów - zeznawał w sądzie. - To on, nie ja, miał dyplomy z prawa kanonicznego i cywilnego. Zakładałem, że kardynał wie najlepiej, co trzeba robić...

Kardynał Bevilacqua przeszedł na emeryturę dziewięć lat temu, a w styczniu tego roku umarł w wieku 88 lat. Prokuratorzy z Pensylwanii nie zdecydowali się go oskarżyć, ponieważ w ostatnich miesiącach życia był bardzo słaby, cierpiał na sklerozę i nowotwór.

- Wiedziałeś dobrze, prałacie Lynn, co należało zrobić, ale wybrałeś to, czego zrobić nie należało - mówiła we wtorek sędzina Sarmina. Przyznawała, że prałat Lynn w swojej 36-letniej posłudze duszpasterskiej "pomógł wielu ludziom, ale wielu też zawiódł". Został skazany za narażanie dzieci na molestowanie - wiedział o skłonnościach księdza Avery'ego, ale nie zrobił dość, żeby go powstrzymać. Skoro kardynał sprawę zlekceważył, należało zawiadomić policję.

- Nie chciałem narażać dzieci. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby zapobiec krzywdom. Niestety, najlepsze, co potrafiłem, nie było wystarczająco dobre. Kiedyś byłem proboszczem i lepiej byłoby, gdybym został proboszczem na zawsze - mówił prałat Lynn po ogłoszeniu wyroku.

Jego prawnicy zapowiadają apelację - uważają, że wyrok wyższy niż dla księdza Avery'ego jest zbyt surowy. Podobne oświadczenie wydała diecezja filadelfijska. Obrońcy starają się, żeby prałat Lynn wyszedł za kaucją i do rozpatrzenia apelacji odpowiadał z wolnej stopy.

Skandal z nadużyciami w amerykańskim Kościele katolickim ciągnie się przez całą ostatnią dekadę. Kilka diecezji zbankrutowało, ponieważ zostały zmuszone do wypłacania ofiarom wielomilionowych odszkodowań. W diecezji filadelfijskiej oskarżenia padły na 38 księży.

Prałat jest pierwszym skazanym za ukrywanie grzechów Kościoła, ale zapewne nie ostatnim - podobna rozprawa toczy się przeciwko biskupowi Robertowi Finnowi z Kansas City.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12192408,Amerykanski_pralat_skazany_za_ukrywanie_grzechow_Kosciola.html#ixzz21hh5bdO1



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-07-26 07:55:02
Autor: Grzegorz Z.
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
Przemysław W napisał:

Oby tylko te kratki nie były zbyt pluszowe.

Tak czy inaczej gangsta będą mieli ubaw na widok tego wieprza :)


Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców

- Prałat William Lynn umożliwił potworom w sutannach, żeby niszczyli dusze dzieci - mówiła we wtorek, uzasadniając wyrok od trzech do sześciu lat więzienia, sędzia Teresa Sarmina z Filadelfii. Kara jest surowa: ksiądz, którego "krył" prałat, już odsiaduje niższy wyrok - od dwóch i pół roku do pięciu lat - za seks oralny z dziesięcioletnim ministrantem.

- Ten wyrok przekazuje prosty komunikat - cieszyła się Joelle Casteix ze stowarzyszenia ofiar seksualnych nadużyć amerykańskich księży. - Jeśli kryjesz zboczeńców, to nie dostaniesz domowego aresztu, nie nakażą ci prac społecznych ani nie obciążą cię grzywną. Pójdziesz za kratki, do więzienia!



Jest ironią losu, że pierwszy taki wyrok dosięgnął księdza, który podjął pewne próby, żeby powstrzymać seksualne nadużycia w amerykańskim Kościele katolickim. Prałat Lynn czasami donosił swojemu przełożonemu, arcybiskupowi diecezji filadelfijskiej Anthony'emu J. Bevilacqua, że taki czy inny ksiądz jest oskarżany o molestowanie dzieci. Jednakże arcybiskup uważał, że takich przypadków najlepiej nie drążyć, tylko od razu przenieść podejrzanego do innej parafii, żeby - z pożytkiem dla całego Kościoła - uniknąć niepotrzebnego rozgłosu.

Ponieważ arcybiskup nie chciał nigdy o przestępstwach seksualnych księży rozmawiać, prałat podsuwał mu karteczki, na których opisywał poszczególne przypadki, często obfitujące we wstrząsające szczegóły. Z biegiem czasu prałat Lynn nauczył się takiej formy komunikacji z przełożonym i dopisywał na końcu karteczki rekomendację dla podejrzanego - np. "przenieść go do takiej a takiej parafii". Arcybiskup Bevilacqua tylko dopisywał na dole "Wyrażam zgodę. AJB" i zostawiał karteczkę prałatowi, żeby podjął działania w wyznaczonym kierunku.

Jednym z takich przypadków, o których arcybiskup nie chciał rozmawiać, był ksiądz Edward Avery. W 1992 roku był oskarżany o molestowanie, dlatego przeniesiono go do parafii St. Jerome. W 1999 roku zabrał chłopca z piątej klasy do kościelnego magazynku, gdzie najpierw skłonił go do striptizu, a potem do czegoś, co w polskim prawie nazywane jest "inną czynnością seksualną".

- Mówił mi, że Bóg mnie kocha, Bóg tego chce i Bóg uważa, że już czas, żebym stał się mężczyzną - zeznawała ofiara po latach, już jako dorosły człowiek, w procesie prałata Lynna wiosną tego roku. Na zakończenie tego "obrzędu inicjacyjnego" ksiądz Avery spryskał dziesięcioletniego ministranta swoją spermą. Niedawno przyznał się do wszystkiego i został skazany na karę więzienia.

W 1994 roku Prałat Lynn sporządził listę trzydziestu księży z diecezji w Filadelfii oskarżanych o wykorzystywanie seksualne dzieci i, jak zwykle, przekazał ją arcybiskupowi Bevilacqua. Ten jednak nakazał jej zniszczenie - po latach nie wiadomo nawet, kto na tej liście był. Prałat Lynn, tak jak zwykle, podporządkował się woli przełożonego.

- Robiłem, co kazał. Księża zawsze słuchają kardynałów - zeznawał w sądzie. - To on, nie ja, miał dyplomy z prawa kanonicznego i cywilnego. Zakładałem, że kardynał wie najlepiej, co trzeba robić...

Kardynał Bevilacqua przeszedł na emeryturę dziewięć lat temu, a w styczniu tego roku umarł w wieku 88 lat. Prokuratorzy z Pensylwanii nie zdecydowali się go oskarżyć, ponieważ w ostatnich miesiącach życia był bardzo słaby, cierpiał na sklerozę i nowotwór.

- Wiedziałeś dobrze, prałacie Lynn, co należało zrobić, ale wybrałeś to, czego zrobić nie należało - mówiła we wtorek sędzina Sarmina. Przyznawała, że prałat Lynn w swojej 36-letniej posłudze duszpasterskiej "pomógł wielu ludziom, ale wielu też zawiódł". Został skazany za narażanie dzieci na molestowanie - wiedział o skłonnościach księdza Avery'ego, ale nie zrobił dość, żeby go powstrzymać. Skoro kardynał sprawę zlekceważył, należało zawiadomić policję.

- Nie chciałem narażać dzieci. Robiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby zapobiec krzywdom. Niestety, najlepsze, co potrafiłem, nie było wystarczająco dobre. Kiedyś byłem proboszczem i lepiej byłoby, gdybym został proboszczem na zawsze - mówił prałat Lynn po ogłoszeniu wyroku.

Jego prawnicy zapowiadają apelację - uważają, że wyrok wyższy niż dla księdza Avery'ego jest zbyt surowy. Podobne oświadczenie wydała diecezja filadelfijska. Obrońcy starają się, żeby prałat Lynn wyszedł za kaucją i do rozpatrzenia apelacji odpowiadał z wolnej stopy.

Skandal z nadużyciami w amerykańskim Kościele katolickim ciągnie się przez całą ostatnią dekadę. Kilka diecezji zbankrutowało, ponieważ zostały zmuszone do wypłacania ofiarom wielomilionowych odszkodowań. W diecezji filadelfijskiej oskarżenia padły na 38 księży.

Prałat jest pierwszym skazanym za ukrywanie grzechów Kościoła, ale zapewne nie ostatnim - podobna rozprawa toczy się przeciwko biskupowi Robertowi Finnowi z Kansas City.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12192408,Amerykanski_pralat_skazany_za_ukrywanie_grzechow_Kosciola.html#ixzz21hh5bdO1



Przemek


--
"Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę"

Data: 2012-07-26 08:13:06
Autor: Trybun
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
W dniu 2012-07-26 07:33, Przemysław W pisze:
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców




Przemek



Tuszował, czyli co? Dawał słowo honoru że oni są niewinni a policja i prokuratorzy mu wierzyli i stosowali się do jego sugestii?

Data: 2012-07-26 08:20:16
Autor: Przemysław W
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki

Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqn7a$uc9$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 07:33, Przemysław W pisze:
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców




Przemek



Tuszował, czyli co? Dawał słowo honoru że oni są niewinni a policja i prokuratorzy mu wierzyli i stosowali się do jego sugestii?


Może tuszował w tym sensie, że nie dopuszczał żeby wymiar sprawiedliwości dowiedział się o wyczynach sukienkowej bandy...


 Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-07-26 08:29:18
Autor: Trybun
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
W dniu 2012-07-26 08:20, Przemysław W pisze:

Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqn7a$uc9$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 07:33, Przemysław W pisze:
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców




Przemek



Tuszował, czyli co? Dawał słowo honoru że oni są niewinni a policja i prokuratorzy mu wierzyli i stosowali się do jego sugestii?


Może tuszował w tym sensie, że nie dopuszczał żeby wymiar sprawiedliwości dowiedział się o wyczynach sukienkowej bandy...


Przemek


Przyznam że zupełnie mnie to nie przekonuje. Nie widzę żadnej winy po stronie tego księdza. To tzw wymiar ścigania dał d*py.

Data: 2012-07-26 08:38:24
Autor: Przemysław W
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqo5m$uvm$4node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 08:20, Przemysław W pisze:

Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqn7a$uc9$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 07:33, Przemysław W pisze:
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców




Przemek



Tuszował, czyli co? Dawał słowo honoru że oni są niewinni a policja i prokuratorzy mu wierzyli i stosowali się do jego sugestii?


Może tuszował w tym sensie, że nie dopuszczał żeby wymiar sprawiedliwości dowiedział się o wyczynach sukienkowej bandy...


Przemek


Przyznam że zupełnie mnie to nie przekonuje. Nie widzę żadnej winy po stronie tego księdza. To tzw wymiar ścigania dał d*py.


Po tym jak napisałeś, że nie widzisz powodu do karania pijanych kierowców niczym mnie nie nie zadziwisz.


Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-07-26 12:05:07
Autor: Trybun
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
W dniu 2012-07-26 08:38, Przemysław W pisze:
Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqo5m$uvm$4node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 08:20, Przemysław W pisze:

Użytkownik "Trybun" <rg@yachoo.com> napisał w wiadomości news:juqn7a$uc9$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2012-07-26 07:33, Przemysław W pisze:
Po raz pierwszy w historii USA do więzienia pójdzie hierarcha Kościoła katolickiego, który wprawdzie sam nigdy nie molestował dzieci, ale tuszował grzechy księży zboczeńców




Przemek



Tuszował, czyli co? Dawał słowo honoru że oni są niewinni a policja i prokuratorzy mu wierzyli i stosowali się do jego sugestii?


Może tuszował w tym sensie, że nie dopuszczał żeby wymiar sprawiedliwości dowiedział się o wyczynach sukienkowej bandy...


Przemek


Przyznam że zupełnie mnie to nie przekonuje. Nie widzę żadnej winy po stronie tego księdza. To tzw wymiar ścigania dał d*py.


Po tym jak napisałeś, że nie widzisz powodu do karania pijanych kierowców niczym mnie nie nie zadziwisz.


Przemek



No jasne że nie widzę żadnego powodu do karanie kogoś kto nie zrobił nikomu nic złego.

Data: 2012-07-26 08:27:20
Autor: mkarwan
Sutannowy bandzior pójdzie za kratki
Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:juqkr7$jdm$1inews.gazeta.pl...

Czemu wyborcza nie pisz o tym http://iamthewitness.com/listeners/Jewish.child.molesters.that.are.never.on.the.NEWS-WHY.htm#ClergyAbuse

Sutannowy bandzior pójdzie za kratki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona