Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   [Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.

[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.

Data: 2011-12-29 21:00:32
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Witam wszystkich forowiczów (to mój pierwszy wpis na forum).

Dopiero zaczynam swoją zabawę z szeroko rozumianym offroad'em. Od kilku
miesięcy oczytuje się na różnego rodzaju stronach/forach etc. Chcę wykorzystać
okres zimowy na zakup motocykla.

Wybór padł na Suzuki DR-Z 400. Nie chcę kupować dwóch motorów. Przeznaczenie
to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend) + 50% na codzienny
dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).

Przechodząc do sedna:
Znalazłem ciekawą ofertę sprzedaży DR-Ztki we Wrocławiu, jednak ponieważ
jestem z pół.-wsch. Polski wolałbym wybrać się w drogę po wstępnym
przypatrzeniu się motorowi przez kogoś na miejscu. Ponieważ sam nie jestem
doświadczony w tym temacie - też będzie mi ciężko ocenić adekwatność stanu
motocykla do zaproponowanej ceny. Czy może ktoś polecić firmę lub osobę
prywatną, która mogłaby (np. za opłatą) dokonać wstępnej weryfikacji na
miejscu? Najlepiej by to była osoba, które ma doświadczenie w tego typu motorach.

Z góry dziękuję za pomoc:)
-- pozdrawiam --


Data: 2011-12-30 00:03:54
Autor: doktorski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu czwartek, 29 grudnia 2011, 22:00:32 UTC+1 użytkownik  tester2003 napisał:

Wybór padł na Suzuki DR-Z 400. Nie chcę kupować dwóch motorów.. Przeznaczenie
to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend) + 50% na codzienny
dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).
A wziales pod uwage fakt, ze opona szutrowa nie bedzie w ogole trzymac w piachu (tor) a kostka bedzie na asfalcie znikac w oczach? O przydatnosci DRZ400 na tor nie wspomne - do turlania sie po hopkach wystarczy.

pzdr, dr
14/525/400, DRZ byla

Data: 2011-12-30 02:09:44
Autor: Michal Demczuk
Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
doktorski wrote:
W dniu czwartek, 29 grudnia 2011, 22:00:32 UTC+1 użytkownik
tester2003 napisał:

Wybór padł na Suzuki DR-Z 400. Nie chcę kupować dwóch motorów.
Przeznaczenie to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend)
+ 50% na codzienny dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).
A wziales pod uwage fakt, ze opona szutrowa nie bedzie w ogole
trzymac w piachu (tor) a kostka bedzie na asfalcie znikac w oczach? O
przydatnosci DRZ400 na tor nie wspomne - do turlania sie po hopkach
wystarczy.

Spokojnie, pojezdzi troche to sie wyleczy z jednego albo z drugiego :)


--
Pozdr..

Michał Demczuk
www.demczuk.pl
Dealer: Husqvarna, Kymco

Data: 2011-12-30 11:18:09
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2011-12-29 22:00:32 +0100, " tester2003" <kt000s.SKASUJ@gazeta.pl> said:

Witam wszystkich forowiczów (to mój pierwszy wpis na forum).

W kwesti formalnej - to nie jest forum ;-)


Dopiero zaczynam swoją zabawę z szeroko rozumianym offroad'em. Od kilku
miesięcy oczytuje się na różnego rodzaju stronach/forach etc. Chcę wykorzystać
okres zimowy na zakup motocykla.

Wybór padł na Suzuki DR-Z 400.

Słusznie. I szukaj raczej wersji E.


Nie chcę kupować dwóch motorów. Przeznaczenie
to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend) + 50% na codzienny
dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).

To dość słaby pomysł. Po pierwsze ciężko jest utrzymać enduraka używanego w błocie w stanie sprawności drogowej (kierunki, sprawne lampy itp.). Po drugie, jak już napisał Doktorski - opony. Na asfalt przydają się też nieco dłuższe przełożenia. Więc sam w sobie pomysl jest zupełnie niepraktyczny. Ot tak, żeby czasem gdzieś awaryjnie polecieć lub co jakiś czas np. skoczyć endurakiem do roboty, a później w krzaki - ok, ale taki sprzęt nie sprawdzi się w codziennych dojazach. Tak, sam też próbowałem.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2011-12-30 16:56:39
Autor:
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
:) Wybór nie jest łatwy bo ciężko by coś było do wszystkiego - zdaję sobie z
tego sprawę. W tej chwili trudno mi prorokować jak w praktyce będzie wyglądało
użytkowanie motoru. Jeżeli chodzi o jazdę po asfalcie czytałem o twardszej
kostce, które nada się zarówno na tor jak i przetrzyma relatywnie długo na
asfalcie. DR-Ztką poskakać nie poskaczę - po torze powinien pojeździć -
doświadczenie/pewności jednak nie mam.

Chętnie wysłucham praktycznych rad. Teraz podchodzę tak, że jak połknę bakcyla
i jazda na torze będzie czymś dla mnie to i tak będę musiał przesiąść się na
początku na 250tkę. Teraz jednak nie chcę kupować dwóch motorów.

Ma ktoś pomysł jak to pogodzić? Jak podejść do tematu:) ?

de Fresz <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał(a):
On 2011-12-29 22:00:32 +0100, " tester2003" <kt000s.SKASUJ@gazeta.pl> said:

> Witam wszystkich forowiczów (to mój pierwszy wpis na forum).

W kwesti formalnej - to nie jest forum ;-)


> Dopiero zaczynam swoją zabawę z szeroko rozumianym offroad'em. Od kilku
> miesięcy oczytuje się na różnego rodzaju stronach/forach etc. Chcę wykorzysta
ć
> okres zimowy na zakup motocykla.
> > Wybór padł na Suzuki DR-Z 400.

Słusznie. I szukaj raczej wersji E.


> Nie chcę kupować dwóch motorów. Przeznaczenie
> to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend) + 50% na codzienny
> dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).

To dość słaby pomysł. Po pierwsze ciężko jest utrzymać enduraka używanego w błocie w stanie sprawności drogowej (kierunki, sprawne lampy itp.). Po drugie, jak już napisał Doktorski - opony. Na asfalt przydają się też nieco dłuższe przełożenia. Więc sam w sobie pomysl jest zupełnie niepraktyczny. Ot tak, żeby czasem gdzieś awaryjnie polecieć lub co jakiś czas np. skoczyć endurakiem do roboty, a później w krzaki - ok, ale taki sprzęt nie sprawdzi się w codziennych dojazach. Tak, sam też próbowałem.



--


Data: 2011-12-30 19:01:36
Autor: Roman Niewiarowski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu 2011-12-30 17:56, kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:

Jeżeli chodzi o jazdę po asfalcie czytałem o twardszej
kostce, które nada się zarówno na tor jak i przetrzyma relatywnie długo na
asfalcie.

super pomysl! spadnie troche deszczu, ochlodzi sie i bedziesz glebil na sama mysl o zakrecie na asfalcie. A gleba na czarnym jest bolesna i moze zrobic kuku.

DR-Ztką poskakać nie poskaczę - po torze powinien pojeździć -
doświadczenie/pewności jednak nie mam.

A dlaczego nie poskaczesz ?

Chętnie wysłucham praktycznych rad.

bardziej teren szukaj E, bardziej droga szukaj S.

Teraz podchodzę tak, że jak połknę bakcyla
i jazda na torze będzie czymś dla mnie to i tak będę musiał przesiąść się na
początku na 250tkę. Teraz jednak nie chcę kupować dwóch motorów.

chyba na 125...

Ma ktoś pomysł jak to pogodzić? Jak podejść do tematu:) ?

odpowiadac pod cytowanym tekstem!

pozdr
newrom
--
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

Data: 2011-12-30 20:45:47
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
No tak - nie ma idealnych rozwiązań. Myślałem też o dwóch kompletach kółek
jednak to też mało praktyczne. W grę wchodzi kostka lub koła od SM. Z dwojga
kostka (twardsza) wydaje się bardziej wszechstronna.
Cenię sobie mocno bezpieczeństwo. Pytanie czy przy takim wyborze nie będzie z
tym problemu. Może jakieś inne "rozwiązanie"?

Roman Niewiarowski <newrom@poczta.onet.pl> napisał(a):
W dniu 2011-12-30 17:56, kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:

> Jeżeli chodzi o jazdę po asfalcie czytałem o twardszej
> kostce, które nada się zarówno na tor jak i przetrzyma relatywnie długo na
> asfalcie.

super pomysl! spadnie troche deszczu, ochlodzi sie i bedziesz glebil na sama mysl o zakrecie na asfalcie. A gleba na czarnym jest bolesna i moze zrobic kuku.

> DR-Ztką poskakać nie poskaczę - po torze powinien pojeździć -
> doświadczenie/pewności jednak nie mam.

A dlaczego nie poskaczesz ?

> Chętnie wysłucham praktycznych rad.

bardziej teren szukaj E, bardziej droga szukaj S.

> Teraz podchodzę tak, że jak połknę bakcyla
> i jazda na torze będzie czymś dla mnie to i tak będę musiał przesiąść się na
> początku na 250tkę. Teraz jednak nie chcę kupować dwóch motorów.

chyba na 125...

> Ma ktoś pomysł jak to pogodzić? Jak podejść do tematu:) ?

odpowiadac pod cytowanym tekstem!

pozdr
newrom


--


Data: 2012-01-02 08:17:27
Autor: Piotr Klimek
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Dnia (Fri, 30 Dec 2011 20:45:47 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za  tester2003
wyklawiaturowal co nastepuje:

No tak - nie ma idealnych rozwiązań. Myślałem też o dwóch kompletach kółek
jednak to też mało praktyczne. W grę wchodzi kostka lub koła od SM. Z dwojga
kostka (twardsza) wydaje się bardziej wszechstronna.
Cenię sobie mocno bezpieczeństwo. Pytanie czy przy takim wyborze nie będzie z
tym problemu. Może jakieś inne "rozwiązanie"?
 Wydaje mi sie, ze jak bys nie kombinowal to przy Twoich zalozeniach
potrzebujesz dwoch motocykli po prostu (albo musisz zmienic zalozenia). --
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

Data: 2012-01-02 11:48:02
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2011-12-30 21:45:47 +0100, " tester2003" <kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl> said:

No tak - nie ma idealnych rozwiązań. Myślałem też o dwóch kompletach kółek
jednak to też mało praktyczne. W grę wchodzi kostka lub koła od SM. Z dwojga
kostka (twardsza) wydaje się bardziej wszechstronna.

Dupatam. Kostka będzie słabo trzymać na asfalcie, zwłaszcza mokrym. Zresztą im twardsza opona, tym gorszą oferuję przyczepność. No i w kostce ważna jest nie tylko wysokość klocków, ale ich powierzchnie atakujące, czyli krawędzie - na asfalcie momentalnie zostaną stępione, dzięki czemu trzymanie w terenie stanie się gówniane.


Cenię sobie mocno bezpieczeństwo. Pytanie czy przy takim wyborze nie będzie z
tym problemu.

Terenowa kostka na asfalcie to doskonała lekcja wyczucia przyczepności - co chwilę się ją traci. Plusem jest to, że na lekkim enduraku względnie łatwo jest ją odzyzkać. Ale jeśli ktoś nie ma pojęcia, to na pewno glebnie i to stawiam, że nie raz.


Może jakieś inne "rozwiązanie"?

Drugi motocykl jest idealnym rozwiązaniem.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-01-02 10:56:16
Autor: Piotr Klimek
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Dnia (Mon, 2 Jan 2012 11:48:02 +0100) ktos podajacy sie za de Fresz
wyklawiaturowal co nastepuje:


Terenowa kostka na asfalcie to doskonała lekcja wyczucia przyczepności - co chwilę się ją traci. Plusem jest to, że na lekkim enduraku względnie łatwo jest ją odzyzkać. Ale jeśli ktoś nie ma pojęcia, to na pewno glebnie i to stawiam, że nie raz.

Wydawalo mi sie, ze kostka na mokrym asfalcie slabo trzyma, ale od dwoch
miesiecy ujezdzam PitBike`a na torze kartingowym w hali. Nawierzchnia jest
taka jak na parkingach podziemnych a trakcji wlasciwie brak pomimo slickow, ale i tak jest fajnie :)

http://www.youtube.com/watch?v=uDGxOXXkvjY



--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

Data: 2011-12-30 19:04:46
Autor: Piotr Rezmer
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:
:) Wybór nie jest łatwy bo ciężko by coś było do wszystkiego - zdaję sobie z
tego sprawę. W tej chwili trudno mi prorokować jak w praktyce będzie wyglądało
użytkowanie motoru. Jeżeli chodzi o jazdę po asfalcie czytałem o twardszej
kostce, które nada się zarówno na tor jak i przetrzyma relatywnie długo na
asfalcie. DR-Ztką poskakać nie poskaczę - po torze powinien pojeździć -
doświadczenie/pewności jednak nie mam.

Kostka to nie tylko szybkie zużycie na asfalcie. To także bardzo słabe trzymanie opony. Odczuwalne jest to bardzo np. na ciasnych rondach, udaje się wtedy obrócić kierownicę (zerwać przyczepność) bez zmiany pochylenia motocykla. Oczywiście można też jeździć bardzo ostrożnie i minimalizować skutki słabego trzymania kostki, ale tracisz wtedy dużo przyjemności z jazdy.

PS: Twarda kostka jest np. w oponach Kenda. Mam taką na przednim kole, jest to opona która łapie się jeszcze na homologację.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2011-12-30 20:49:27
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
OK. Czyli np. Kenda by zachować bezpieczeństwo na asfalcie... Pytanie do
samego motoru. Czy w cenie do 10k warto rozważyć coś oprócz DR-Ztki? Po tym
czego się oczytałem i osłuchałem wydaje się to dobry wybór w odniesieniu do
moich gabarytów (190, 85), doświadczenia i charakteru użytkowania. Jak sądzicie?

Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał(a):
kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:
> :) Wybór nie jest łatwy bo ciężko by coś było do wszystkiego - zdaję sobie z
> tego sprawę. W tej chwili trudno mi prorokować jak w praktyce będzie wyglądał
o
> użytkowanie motoru. Jeżeli chodzi o jazdę po asfalcie czytałem o twardszej
> kostce, które nada się zarówno na tor jak i przetrzyma relatywnie długo na
> asfalcie. DR-Ztką poskakać nie poskaczę - po torze powinien pojeździć -
> doświadczenie/pewności jednak nie mam.

Kostka to nie tylko szybkie zużycie na asfalcie. To także bardzo słabe trzymanie opony. Odczuwalne jest to bardzo np. na ciasnych rondach, udaje się wtedy obrócić kierownicę (zerwać przyczepność) bez zmiany pochylenia motocykla. Oczywiście można też jeździć bardzo ostrożnie i minimalizować skutki słabego trzymania kostki, ale tracisz wtedy dużo przyjemności z jazdy.

PS: Twarda kostka jest np. w oponach Kenda. Mam taką na przednim kole, jest to opona która łapie się jeszcze na homologację.



--


Data: 2011-12-30 21:55:00
Autor: Piotr Rezmer
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
  tester2003 pisze:
OK. Czyli np. Kenda by zachować bezpieczeństwo na asfalcie... Pytanie do
samego motoru.

Może źle się wyraziłem. Kenda ma większą żywotność, ale szału jeśli chodzi o przyczepność na asfalcie, nie ma.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2011-12-30 21:27:04
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
To jakie rozwiązanie optymalne:)?

Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał(a):
  tester2003 pisze:
> OK. Czyli np. Kenda by zachować bezpieczeństwo na asfalcie... Pytanie do
> samego motoru.

Może źle się wyraziłem. Kenda ma większą żywotność, ale szału jeśli chodzi o przyczepność na asfalcie, nie ma.




--


Data: 2011-12-30 22:47:53
Autor: Piotr Rezmer
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
  tester2003 pisze:
To jakie rozwiązanie optymalne:)?

Przy ograniczonym budżecie: skuter na miasto, 250 4T w teren.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2011-12-31 09:33:11
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Jaki 2504T - rozważałem do tej pory CRF. Ostatecznie zrezygnowałem na rzecz
DR-Z tak by mając homologację można będzie nią dojechać na tor i pracy.

Czy jazda DR-Z po asfalcie bez opon SM nie zapewnia komfortu i bezpieczeństwa
- tak by wymuszać zakup dwóch oddzielnych jednostek?

Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał(a):
  tester2003 pisze:
> To jakie rozwiązanie optymalne:)?

Przy ograniczonym budżecie: skuter na miasto, 250 4T w teren.




--


Data: 2011-12-31 11:43:58
Autor: Piotr Rezmer
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
  tester2003 pisze:
Jaki 2504T - rozważałem do tej pory CRF. Ostatecznie zrezygnowałem na rzecz
DR-Z tak by mając homologację można będzie nią dojechać na tor i pracy.

Jesteś wysoki, i musisz zacząć od tego by przysiąść na każdej kozie i sprawdzić czy kolanami nie obijasz kierownicy.


Czy jazda DR-Z po asfalcie bez opon SM nie zapewnia komfortu i bezpieczeństwa
- tak by wymuszać zakup dwóch oddzielnych jednostek?

Opona kostka słabo trzyma motocykl w pochyleniu. Ale oczywiście przymusu zakupu 2 pojazdów nie ma :)


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2011-12-31 12:12:35
Autor: tester2003
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
No tak 250 najlepiej, tyle że:
1. Mało który ma homologacje.
2. Przy przełożeniach typowo na tor ciężko może być podjechać gdzieś dalej.

Piotr Rezmer <piotr.rezmer_bez_spamu@ens.net.pl> napisał(a):
  tester2003 pisze:
> Jaki 2504T - rozważałem do tej pory CRF. Ostatecznie zrezygnowałem na rzecz
> DR-Z tak by mając homologację można będzie nią dojechać na tor i pracy.

Jesteś wysoki, i musisz zacząć od tego by przysiąść na każdej kozie i sprawdzić czy kolanami nie obijasz kierownicy.


> Czy jazda DR-Z po asfalcie bez opon SM nie zapewnia komfortu i bezpieczeństwa
> - tak by wymuszać zakup dwóch oddzielnych jednostek?

Opona kostka słabo trzyma motocykl w pochyleniu. Ale oczywiście przymusu zakupu 2 pojazdów nie ma :)




--


Data: 2012-01-02 11:49:25
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2011-12-31 13:12:35 +0100, " tester2003" <kt000s.WYTNIJ@gazeta.pl> said:

No tak 250 najlepiej, tyle że:
1. Mało który ma homologacje.
2. Przy przełożeniach typowo na tor ciężko może być podjechać gdzieś dalej.

Wreszcie zaczynasz łapać. To samo zresztą będzie w DR-Z, jedynym plusem w niej będą rzadsze okresy międzyserwisowe.

I pisz do diaska POD cyctatem.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-01-01 12:50:07
Autor: doktorski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu piątek, 30 grudnia 2011, 17:56:39 UTC+1 użytkownik   napisał:
:) Wybór nie jest łatwy bo ciężko by coś było do wszystkiego - zdaję sobie z
tego sprawę.
Zasada nr 1: jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego.

Chętnie wysłucham praktycznych rad. Ma ktoś pomysł jak to pogodzić? Jak podejść do tematu:) ?
Odpusc tor w sensie crossu.
DRZ to bardzo fajny dual laczacy cechy motocykla sprawnego w miescie i soft enduro. Pojechac DRZta na wakacje sie da, tak jak na tor ale i jedno i drugie to bedzie meczarnia. Jak Ci sie spodoba latanie szutrami to bedziesz wiedzial, ze potrzebujesz bardziej terenowej dryndy. Ale nie zakladaj, ze to jest motocykl przeznaczony (szczegolnie w wersjach drogowych) do wiekszych szalenstw w terenie. Jest za ciezki, ma za slaby zawias i silnik moglby byc bardziej teges. Reasumujac: DRZ to dobry wybor. Zaloz opony najbardziej szutrowe jakie znajdziesz ale takie, ktore cokolwiek trzymaja na asfalcie. Ogranicz sie do lajtowego enduro i miasta i bedziesz zadowolony. pzdr, dr
14/525/400

Data: 2012-01-02 07:30:54
Autor: Piotr Rezmer
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
doktorski pisze:

Reasumujac: DRZ to dobry wybor. Zaloz opony najbardziej szutrowe jakie znajdziesz ale takie, ktore cokolwiek trzymaja na asfalcie. Ogranicz sie do lajtowego enduro i miasta i bedziesz zadowolony.

Drugi plus szosowych opon w terenie to wolniejsza jazda, większe wierzganie motocykla czyli w sumie edukacyjnie. Ponoć V Rossi zimą ćwiczył jazdę w terenie na kozie ze slickami.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Data: 2012-01-02 11:57:22
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2012-01-01 21:50:07 +0100, doktorski <doktorski@gmail.com> said:

Ale nie zakladaj, ze to jest motocykl przeznaczony (szczegolnie w wersjach drogowych) do wiekszych szalenstw w terenie. Jest za ciezki, ma za slaby zawias i silnik moglby byc bardziej teges.

Gruba przesada. Łagodny silnik pozwala wykorzystywać manetkę w pełnym zakresie, masa jest OK, no zawias mógłby być mniej kanapowy, ale na początek styka. Tym sprzętem naprawdę da się sprawnie latać w ciężkim terenie, może nie jest idealny do skakania, ale loty po 10 m nie są na DRZcie niczym nieosiągalnym (dla potrafiących, widziałem na własne oczy) - nauczyć się odrywać od ziemi można.
Ale jeśli mowa o lataniu stricte po torze krossowym, to lepiej pomyśleć o typowej krossówce, DRZ-ta będzie idealna na początek do latania po lasach, poligonach i inszych takich krzaczorach, na torze też da radę, ale to będzie właśnie tylko dawanie rady.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-01-02 04:24:46
Autor: doktorski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu poniedziałek, 2 stycznia 2012, 11:57:22 UTC+1 użytkownik de Fresz napisał:

Gruba przesada. Łagodny silnik pozwala wykorzystywać manetkę w pełnym zakresie, masa jest OK,
Tu Ty przesadziles :). 132kg na sucho w S mocno ogranicza szybkosc zmiany kierunku co jest szczegolnie bolesne podczas pokonywania lesnych sciezek. Ladowanie takiej masy, przy nienajlepszym zawiasie, takze nie nalezy do przyejmnosci. Nie wiem ile wynosi masa pytacza ale ja nie raz dobilem zawieszenie przy ladowaniu. O kwestii blokowania kosy nie wspominam. Ocziwscie mozna zdjac kilka rzeczy i odchudzic drynde ale wtedy idziemy w modyfikacje utrudniajace zycie podczas jazdy po miescie. I kolko sie zamyka.

Tym sprzętem naprawdę da się sprawnie latać w ciężkim terenie, może nie jest idealny do skakania, ale loty po 10 m nie są na DRZcie niczym nieosiągalnym (dla potrafiących, widziałem na własne oczy) - nauczyć się odrywać od ziemi można.
To co piszesz przeczy temu co napisales wczesniej czyli zeby nie zakladac kostek. A bez kostek na byle wieksza gorke sie nie wdrapie.

pzdr, dr
14/525/400

Data: 2012-01-02 14:56:08
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2012-01-02 13:24:46 +0100, doktorski <doktorski@gmail.com> said:

Gruba przesada. Łagodny silnik pozwala wykorzystywać manetkę w pe
łnym
zakresie, masa jest OK,

Tu Ty przesadziles :). 132kg na sucho w S mocno ogranicza szybkosc zmiany k
ierunku co jest szczegolnie bolesne podczas pokonywania lesnych sciezek.

Parę razy przeleciałem się wersją E i nie zauważyłem jakiegoś dramatu, nawet w porównaniu z Huską 450. W kopnym dzięki mniejszemu momentowi hamującemu wręcz wydawała się nieco lżejsza.
Zresztą wcześniej latałem LC4 z 10 kg cięższą i nawet tam nie było jakiegoś wybitnego nieszczęścia na krętych trasach, choć trzeba się było napocić - ale jak najbardziej dało się go szybko przerzucać. Chujnia z grzybnią to się zaczyna w kopnym piachu, przy wyklejaniu z błota po wahacz i jak trzeba grata ściągnąć z nieudanego podjazdu.


Ladowanie takiej masy, przy nienajlepszym zawiasie, takze nie nalezy do przye
jmnosci. Nie wiem ile wynosi masa pytacza ale ja nie raz dobilem zawieszeni
e przy ladowaniu.

Można se utwardzić sprężynami i olejem (przód). No i technika, technika, technika ;-)
Ja nie twierdzę, że zawias w DRZcie to coś wybitnego, ale nie dajmy się zwariować, da się tym jeżdzić w ciężkim terenie i zacząć przygodę z grawitacją. Im dalej ktoś będzie latał, tym szybciej zmieni.


Tym sprzętem naprawdę da się sprawnie latać w ciężkim
terenie, może nie jest idealny do skakania, ale loty po 10 m nie są n
a
DRZcie niczym nieosiągalnym (dla potrafiących, widziałem na własn
e
oczy) - nauczyć się odrywać od ziemi można.
To co piszesz przeczy temu co napisales wczesniej czyli zeby nie zakladac k
ostek. A bez kostek na byle wieksza gorke sie nie wdrapie.

Ja nigdzie nie pisałem o niezakładaniu kostek, ja pisałem, że na dłuższą metę kostki na asfalcie są do dupy. Czyli założyć kostki i używać ich zgodnie z przeznaczeniem. A jak się założy jakieś oponki szutrowe, to nici z zabawy na torze, poligonie, błocie itp. Znaczy na upartego się przejedzie, ale co to za przyjemność walczyć o życie tam, gdzie można śmignąć nie zauważając problemu?


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-01-02 10:28:36
Autor: doktorski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu poniedziałek, 2 stycznia 2012, 14:56:08 UTC+1 użytkownik de Fresz napisał:

Parę razy przeleciałem się wersją E i nie zauważyłem jakiegoś dramatu, nawet w porównaniu z Huską 450.
Slowo klucz: "wersja E". A ja pisze o S. Roznica w masie to jakies 10kg, lepszy zawias w E i mocniejszy o 8KM silnik.
Można se utwardzić sprężynami i olejem (przód).
Ale to juz jest robienie wersji E z S. Tylko po co skoro mozna od razu kupic E lub jakies typowe enduro.
No i technika, technika, technika ;-)
To akurat racja.
Ja nie twierdzę, że zawias w DRZcie to coś wybitnego, ale nie dajmy się zwariować, da się tym jeżdzić w ciężkim terenie i zacząć przygodę z grawitacją. Im dalej ktoś będzie latał, tym szybciej zmieni.
To fakt. Ja kupilem DRZ w lutym. W listopadzie juz mialem 525.

Ja nigdzie nie pisałem o niezakładaniu kostek, ja pisałem, że na dłuższą metę kostki na asfalcie są do dupy. Czyli założyć kostki i używać ich zgodnie z przeznaczeniem. A jak się założy jakieś oponki szutrowe, to nici z zabawy na torze, poligonie, błocie itp. Znaczy na upartego się przejedzie, ale co to za przyjemność walczyć o życie tam, gdzie można śmignąć nie zauważając problemu?
I tu sie zgadzamy: dual, ktory ma miec zastosowanie w miescie i na szutrze nie nadaje sie do latania w ciezkim terenie. Z kolei zakladanie kostek zabiera wiele przyjemnosci i komfortu w jazdy po miescie i jest malo rozsadne z ekonomicznego punktu widzenia. pzdr, dr
14/525/400

Data: 2012-01-03 10:08:12
Autor: de Fresz
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2012-01-02 19:28:36 +0100, doktorski <doktorski@gmail.com> said:

Parę razy przeleciałem się wersją E i nie zauważyłem jakiego
ś dramatu,
nawet w porównaniu z Huską 450.
Slowo klucz: "wersja E". A ja pisze o S. Roznica w masie to jakies 10kg, le
pszy zawias w E i mocniejszy o 8KM silnik.

Ale ja od początku radziłem, żeby z DRZ brać E ;-) DRZ-ta na asfalt nazywa się SM i też jest fajnym pomysłem, ale z terenu zostają tylko lajtowe przeloty, kopny piach czy błoto, to będzie makabra. Choć poskakać się da, tylk tor musi być suchy i opony lepiej z gatunku prawdziwe SM (a nie ma takich za dużo).


Ja nigdzie nie pisałem o niezakładaniu kostek, ja pisałem, że na

dłuższą metę kostki na asfalcie są do dupy. Czyli założyć
 kostki i
używać ich zgodnie z przeznaczeniem. A jak się założy jakieś
oponki
szutrowe, to nici z zabawy na torze, poligonie, błocie itp. Znaczy na

upartego się przejedzie, ale co to za przyjemność walczyć o życ
ie tam,
gdzie można śmignąć nie zauważając problemu?
I tu sie zgadzamy: dual, ktory ma miec zastosowanie w miescie i na szutrze
nie nadaje sie do latania w ciezkim terenie. Z kolei zakladanie kostek zabi
era wiele przyjemnosci i komfortu w jazdy po miescie i jest malo rozsadne z
 ekonomicznego punktu widzenia.

Obrzydlistwo tak się we wszystkim zgadzać ;-)


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-01-03 07:58:44
Autor: Roman Niewiarowski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu 2012-01-01 21:50, doktorski pisze:

Pojechac DRZta na wakacje sie da, tak jak na tor ale i jedno i drugie to bedzie meczarnia.

drz na wakacjach sie nie meczylem specjalnie, ot brakowalo mi czasami predkosci (glownie po to zeby sie utrzymac w grupie).

pozdr
newrom
--
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

Data: 2012-01-03 03:35:22
Autor: doktorski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu wtorek, 3 stycznia 2012, 07:58:44 UTC+1 użytkownik Roman Niewiarowski napisał:

drz na wakacjach sie nie meczylem specjalnie, ot brakowalo mi czasami predkosci (glownie po to zeby sie utrzymac w grupie).
Jak sie na wakacje jedzie do Wieliczki to i DRZ wystarczy. :)

pzdr, dr
14/525/400

Data: 2012-01-03 14:20:17
Autor: Roman Niewiarowski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu 2012-01-03 12:35, doktorski pisze:

Jak sie na wakacje jedzie do Wieliczki to i DRZ wystarczy. :)

Kufra, cos tak czulem ze zostalem oszukany! Jak dopadne organizatora to wydusze z niego kase, inszalah! ;)

pozdr
newrom
PS. wakacje czyli +- 3tys km w 2 tyg.
--
RD07 - dożywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

Data: 2012-01-04 05:16:36
Autor: Tytus
Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Siemka

*** Roman Niewiarowski
.. wakacje czyli +- 3tys km w 2 tyg.

Ze miales przelot to juz wiemy ale czy olinklusif tesz???

T

Data: 2012-01-05 07:47:09
Autor: Roman Niewiarowski
Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
W dniu 2012-01-04 14:16, Tytus pisze:
Siemka

*** Roman Niewiarowski
. wakacje czyli +- 3tys km w 2 tyg.

Ze miales przelot to juz wiemy ale czy olinklusif tesz???

Oczywiscie! :-)
Inaczej niz z olinklusif to ja sie nawet do makdonalda nie wybieram!

pozdr
newrom
--
RD07 - doĹźywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

Data: 2012-01-04 12:53:07
Autor: AZ
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
On 2012-01-03, Roman Niewiarowski <newrom@poczta.onet.pl> wrote:
Jak sie na wakacje jedzie do Wieliczki to i DRZ wystarczy. :)

Kufra, cos tak czulem ze zostalem oszukany! Jak dopadne organizatora to wydusze z niego kase, inszalah! ;)

pozdr
newrom
PS. wakacje czyli +- 3tys km w 2 tyg.

To w tej Wieliczce az tyle chodnikow maja??

--
Artur
ZZR 1200

Data: 2012-01-05 07:47:34
Autor: Roman Niewiarowski
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy za kupie.
W dniu 2012-01-04 13:53, AZ pisze:

To w tej Wieliczce az tyle chodnikow maja??

chcialem zobaczyc jak to jest na torze i jezdzilem w kolko.

pozdr
newrom
--
RD07 - doĹźywocie.
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right

Data: 2012-01-10 11:23:34
Autor: August
[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.
Użytkownik " tester2003" <kt000s.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jdikdg$l7m$1inews.gazeta.pl...
Witam wszystkich forowiczów (to mój pierwszy wpis na forum).

Dopiero zaczynam swoją zabawę z szeroko rozumianym offroad'em. Od kilku
miesięcy oczytuje się na różnego rodzaju stronach/forach etc. Chcę wykorzystać
okres zimowy na zakup motocykla.

Wybór padł na Suzuki DR-Z 400. Nie chcę kupować dwóch motorów. Przeznaczenie
to 50% na pierwsze kroki na torze i poza nim (weekend) + 50% na codzienny
dojazd do pracy (kilkanaście kilometrów).

Nie jestem doswiadczonym "motocyklistom", ale w odroznieniu od kolegow na grupie raczej dorywczo "pozyczaczem" motocykli niz ich wlascicielem ;-) ale dzieki temu chyba znam motocykl, który by idealnie pasowal na pierwsze kroki w terenie plus asfalt.

https://picasaweb.google.com/taugusto1981/MotosIHaveRidden#5610082934831829282

Naprawde fajnie to jezdzi w trasie. Mimo moich obaw trzyma luzno 90km/h bez rzezenia, wycia, powrotu manteki itp.Komfot wystarczajacy.Mam 178 cm i dla takiego wzostu wydawal sie nawet nieco za wysoki dla poczatkujacego. Co ci wiecej trzeba.W terenie jestem jeszcze zielony, ale pewnie sa filmiki na Youtube.

Podjechac obejrzec DRZ tez moge, ale technicznie nie pomoge, raczej moge zobaczyc kto sprzedaje i jakie ma podejscie.


pozdrav,
August

[Wrocław] Suzuki DR-Z - pomoc przy zakupie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona