Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:m91406$c4a$1speranza.aioe.org...
Oczywiście pięknie, że ludzi we Francji i na całym świecie zmobilizowali się
i powiedzieli nie dla przemocy i terroryzmu. Ja też jestem przeciw.
Niestety islamiści nie są głupi i inteligentnie wybrali sobie cel ataku, o
czym już świadczą reakcje muzułmańskich uczniów we francuskich szkołach na
państwową propagandę.
Protestujemy przeciw przemocy, bronimy wolności słowa, ale to nie znaczy, że
mamy popierać to, co robiło Charlie Hebdo.
Przechodziłem wczoraj koło Palazzo Farnese, gdzie mieści się ambasada
francuska, ale nogi miałem z ołowiu: nie podszedłem, nie położyłem kwiatów
ani zniczy, tylko pomodliłem się za ofiary i oprawców.
Rozumiem francuskich biskupów, że chcieli być solidarni z bliskimi ofiar, że
chcieli dać sygnał, że nie pragniemy konfliktu z islamem, ale ja jednak
miałem nogi z ołowiu.
Tak, nie jestem solidarny i nie popieram Charlie Hebdo i im podobnych.
Jeden, jedyny ich rysunek kopulującej Trójcy Świętej mi wystarczy. To nie ma
nic wspólnego z wolnością słowa.
To poniżanie, lżenie, obrażanie ludzi wierzących, które nie ma nic wspólnego
z tym czym jest cywilizacja europejska lub powinna być.
Więcej http://bratdamian.salon24.pl/625807,dzihad-i-barbarzyncy
Ciekawa sprawa- ci "bojownicy o wolność słowa" zbierali podpisy za zdelegalizowaniem Frontu Narodowego. Czyli- wolność słowa? Tak, ale tylko dla czerwonych
--
Chiron
|