Szczątki ojca Pio spoczęły w poniedziałek w nowej, bogato złoconej krypcie w San Giovanni Rotondo. - Idziemy do sądu. Przecież ten przepych go obraża! - zapowiada Francesco Traversi ze stowarzyszenia przeciwników przenosin relikwii.
trzeci Włoch modli się do ojca Pio o pomoc w nieszczęściu lub opiekę nad bliskimi, co oznacza, że ten najpopularniejszy włoski święty o kilka długości wyprzedza w rankingach pobożności Matkę Boską, do której zwraca się co dziesiąty Włoch, podczas gdy do Jezusa - 3-4 proc.

- Choć czcimy go całym sercem, to jednak znaleźli się we Włoszech tacy księża i biskupi, którzy odważyli się zlekceważyć jego wolę. Przecież wyraźnie zapisał, że chce być pochowany w prostej trumnie w ziemi - tłumaczy Giuseppe Saldutto ze stowarzyszenia Pro Padre Pio.

Ojciec Pio, który zmarł w 1968 r., spoczywał od śmierci w podziemiach kościoła Santa Maria delle Grazie w południowowłoskim San Giovanni Rotondo. Jednak jego kapucyńscy współbracia wywołali wielki spór we Włoszech w 2008 r., kiedy w 40. rocznicę śmierci świętego wyciągnęli na kilka miesięcy jego szczątki z grobu i wystawili na widok publiczny w kryształowym relikwiarzu. Ukryli jednak kości pod nowym habitem, a czaszkę przykryła sylikonowa maska przygotowana przez specjalistów z londyńskiego Muzeum Figur Woskowych.

- Do licha, nie wchodź mi w kadr! - słychać było co chwila przed relikwiarzem, gdzie fotografowanie ojca Pio za pomocą telefonów komórkowych często dominowało nad modlitwą. Ten kontrowersyjny eksperyment z relikwiarzem umocnił działaczy stowarzyszenia Pro Padre Pio wspieranych przez krewnych świętego w przekonaniu, że jego szczątków nie należy już nigdy ruszać, bo prosty grobowiec najlepiej sprzyja rozmodlonym pielgrzymom.

Jednak kapucyni z San Giovanni Rotondo szybko dokończyli budowę nowego kościoła z bogato złoconą kryptą, gdzie w poniedziałek przeniesiono szczątki ojca Pio.

- Wsadzili tam 130 kg złota. Święty Pio żył w ubóstwie i kochał ubogich. Ten kult bogactwa go znieważa. Zrobimy wszystko, aby wrócił do swego domu, gdzie leżał od 1968 r. - zapowiadają przeciwnicy przenoszenia relikwii. Wyliczają "znaki" niezadowolenia, które dał już wiernym ich święty - podczas pierwszej mszy w kościele wiernych miały zaatakować muchy, a jeden z dzwonów podczas montażu na dzwonnicy spadł na ziemię. W mozaikach nowej krypty dopatrują się symboli masońskich.

Kapucyni polemizują z przeciwnikami za pomocą plakatów, które rozwiesili na ulicach San Giovanni Rotondo. "Nowy kościół i krypta lepiej odzwierciedlają ogromną świętość Pio. Architekci zadbali, żeby grób był łatwo dostępny dla niepełnosprawnych" - przekonują. A rzecznik kapucynów Antonio Belpiede tłumaczy: - Pogłoski o ogromie zużytego złota są przesadzone. Zaś Benedykt XVI powiedział, że nasze mozaiki są piękne.



http://wyborcza.pl/1,86764,7794420,Swiety_ojciec_Pio_w_zlotej_krypcie.html


Przemysław Warzywny

--
"Benedykt XVI, który w Wielki Piątek w 2005 r. jeszcze jako kardynał wyznał "przerażenie brudem Kościoła", zmaga się dziś z największym kryzysem swego pontyfikatu sprowokowanym próbami oczyszczenia Kościoła z grzechów pedofilii."

"Gdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, podeszła do
Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek
na głowę, gdy spoczywał przy stole.

Widząc to, uczniowie oburzali się, mówiąc: Na co takie marnotrawstwo?
Przecież można było drogo to sprzedać i rozdać ubogim.

Lecz Jezus zauważył to i rzekł do nich: Czemu sprawiacie przykrość tej
kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie.

Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie."

(Mt 26:6-11)

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze:
....cut...

I z pl.religia tez byla wyjebka?
Najgorzej gdy zatrute jadem pospieszalskiego bezmogi myla picie w Szczawnicy ze zwyklym szczaniem w piwnicy.
Popros na religii, moze pozwola ci pisac.

--
jedrus

Kiedy leje a brak chmurki, to ktos z Tobą leci w kulki.
http://lecawkulki.eu/ , a Mokotów jest tu:  http://mokotow.btx.pl/

"abc" <abc@wp.pl> wrote in message news:4bce0a1b$0$19160$65785112news.neostrada.pl...

"Gdy Jezus przebywał w Betanii, w domu Szymona Trędowatego, podeszła do
Niego kobieta z alabastrowym flakonikiem drogiego olejku i wylała Mu olejek
na głowę, gdy spoczywał przy stole.

Widząc to, uczniowie oburzali się, mówiąc: Na co takie marnotrawstwo?
Przecież można było drogo to sprzedać i rozdać ubogim.

Lecz Jezus zauważył to i rzekł do nich: Czemu sprawiacie przykrość tej
kobiecie? Dobry uczynek spełniła względem Mnie.

Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie."

(Mt 26:6-11)

Dobre!

Jednak na pocieszenie.
Wielu, naprawde bardzo wielu katolikow, ma Boga (Marie/Jezusa) zawsze przy sobie...
na zlotych lancuszkach.
Bardzo religijni mafiozi wloscy, maja je az tak piekne i wypasione
ze az zlosc bierze na te nierownosc na tey ziemi...
I tez ich sie po ryncach caluje, jak innych posiadaczy

KoL

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał

Albowiem zawsze ubogich macie u siebie, lecz Mnie nie zawsze macie."

Pio też zawsze mieli, a mimo wszystko wpakowali 130 kg złota.

 Przemysław Warzywny
--
"Benedykt XVI, który w Wielki Piątek w 2005 r. jeszcze jako kardynał wyznał "przerażenie brudem Kościoła", zmaga się dziś z największym kryzysem swego pontyfikatu sprowokowanym próbami oczyszczenia Kościoła z grzechów pedofilii."