Data: 2012-05-21 16:50:08 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Witam.
Prawko prawie 4 lata temu zrobiłem od razu A i B. Poza YBR 125 na kursie, nie jeździłem za wiele(tyle co koledzy czasem dali komarka czy inną wsk'e). Od kursu pomijając przejażdżki devilką i r6 nie jeździłem niczym. Od lat w kółko przewija się jeden temat... co kupić na początek. Wiadomo, najpierw trzeba się czymś nauczyć jeździć, ale nie tylko na suchym tylko w ogóle, coś co by nie zabiło od razu. Nie za ciężkie, za nie dużo mocy... Po głowie od dawna chodzi mi SV650. Ale, za to przynajmnie 6.5 tys. zł minimalnie trzeba dać. Jednak troche poza moim zasięgiem finansowym. W ostatni weekend zaczęły mi chodzić po głowie stare tanie sprzęty. Kawasaki GPZ, GPX, Suzuki GSX 600f. Najbardziej ten ostatni. Tak patrząc po allegro za 3.5-4.5 tys. zł można by coś dostać. Ale jednak, ma to to ponad 200kg i prawie 90KM. Na suchym, w piękną pogodę "wydaje mi się" że poradziłbym sobie.. Nie wiem jak jest z jazdą na mokrym... Jednak chciałbym nauczyć się jeździć tym swoim sprzętem w każdych warunkach, a nie siedzieć na dupie aż trafi się weekend 35 st. C... Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada? Generalnie jedno co mnie trzyma do zakupu to kwestia finansowa. Nie traktuje moto jako "czegoś do dojeżdżania do pracy/na uczelnie" tylko jak "rower z silnikiem". Fajna pogoda, przejechać się po okolicy, gdzieś na szybko podskoczyć. Co przemiawia mi za tą Suzi? Tani zakup(tak mi się wydaje). Gaźnik, czyli sporo będe mógł przy niej zrobić sam, przy okazji podszkolić się w mechanice. Spalanie i koszty części zamiennych to wg mnie sprawa drugo... czwartorzędna. Mam za co? Jeżdżę. Nie mam na części/remont? Postoi w garażu... To hobby ma być. Suzi to olejak, co mówi samo za siebie, ale kupując pełnoletniego sprzęta, za niecałe 4000zł czego mam się spodziewać? Istnieje nadzieja że będzie to się nadawało do jazdy chociaż na jeden sezon czy jednak będe musiał sporo dołożyć? Z góry dziękuję za odpowiedzi. -- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2012-05-22 00:09:50 | |
Autor: Bartek Kacprzak | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 01:50, stys...@op.pl wrote:
Witam.Witam To moze ja z pozycji praktyka :) Moj pierwszy prawdziwy to byl wlasnie imbryk, z tym, ze ja zaczalem po ponad 10 latach przerwy. Zaliczylem na nim 4 sezony i gdyby nie kierowca pewnej hondy, pewnie jezdzilbym na nim dalej. Silnik nie do zdarcia, ja w swoim mialem przeszczep z modelu 1989 wiec jeszcze na srubach rozrzad ale potrafil przezyc kilku mechanikow rzezbiarzy i na koniec kariery pokazywal 220 licznikowe :) Czesci w miare tanie ale to nie jest tanie hobby. IMO do nauki w sam raz jesli nie przejmujesz sie tym, ze po glebie bedziesz musial spawac/ wymieniac plastiki. Do 7k rpm jezdzi sie spokojnie a po tej liczbie tez to nie jest jakims potworem. Minusem sa slabe hamulce ale to mozna poprawic oplotem. Pozycja na nim wygodna, nie obciaza nadgarstkow, jak nie masz powyzej 190 to tez zle na nim nie bedziesz wygladal ;) I niestety musze przyznac racja Muchomorkowi, jak masz glowe na karku to bierz to co Ci sie podoba. pozdrawiam Bartek Kacprzak |
|
Data: 2012-05-22 00:40:14 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 09:09, Bartek Kacprzak <bartek.kacpr...@gmail.com> wrote:
On 22 Maj, 01:50, stys...@op.pl wrote: Już sie suzi nie nadawała do niczego? Silnik nie do zdarcia, ja w swoim mialem przeszczep z modelu 1989 wiec I o to właśnie chodzi! Czesci w miare tanie ale to nie jest tanie hobby. IMO do nauki w sam Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym? Nie mam tym zamiaru jeździć po ósemce na parkingu, więc i plastików łamać nie będe. Pozycja na nim wygodna, nie obciaza nadgarstkow, jak Z tym nie ma problemu, bo mam 1.75m. I niestety musze przyznac racja Muchomorkowi, jak masz glowe na karku I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnie bierze. Tyle przeglądania moto.allegro, czytania recenzji i dalej żadnego sprzętu na podwórku.... Już mi wszystko jedno, byle jeździło. A co do GSXF'a... stary gaźnik więc Haynesa(Hayensa, jak to sie pisało... wiecie o co chodzi) plus zestaw kluczy i myśle że mechanicznie jestem w stanie przy niej wszystko zrobić? -- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2012-05-22 01:00:57 | |
Autor: Bartek Kacprzak | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 09:40, stys...@op.pl wrote:
Już sie suzi nie nadawała do niczego?Nie, zreszta nie chcialo mi sie wykladac wiecej kasy na tak stary motocykl. Tylko trafienie niezajechanej sztuki to chyba teraz bedzie problem.Silnik nie do zajechania.I o to właśnie chodzi! Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym?Tak, zdecydowanie jesli chcesz jezdzic z pasazerem. Przy ukladzie 1+1 to raczej byly spowalniacze niz hamulce. Nie mam tym zamiaru jeździć po ósemce na parkingu, więc i plastikówZle postawisz moto na bocznej stopce i sie zdziwisz jak to sie latwo lamie :) Tego czy sie wywalisz albo czy wywrocisz moto to nie przewidzisz, trzeba brac to pod uwage. I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnieTo szukaj niezarznietego czajnika albo jaja. A co do GSXF'a... stary gaźnik więc Haynesa(Hayensa, jak to sieA to nie wiem, ja zupelny analfabeta jestem jesli chodzi o technike :) wiec ze wszystkim do serwisu jezdzilem. Na moich gaznikach wymieklo dwoch, trzeci dal rade ale i tak skonczylo sie na ich wymianie i regeneracji. pozdrawiam Bartek Kacprzak |
|
Data: 2012-05-22 01:07:55 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu wtorek, 22 maja 2012 10:00:57 UTC+2 użytkownik Bartek Kacprzak napisał:
>> Silnik nie do zajechania.....tym bardziej za taką kasę jaką mogę przeznaczyć na nią... Ale co tam. > I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnie Czajnik? Jajo? Co Pan mi tu z jakąś gastronomią objazdową wyskakujesz? ;) -- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2012-05-22 01:32:27 | |
Autor: Bartek Kacprzak | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 10:07, stys...@op.pl wrote:
Czajnik? Jajo? Co Pan mi tu z jakąś gastronomią objazdową wyskakujesz? ;)Czajnik/Imbryk http://allegro.pl/suzuki-gsxf-750-1996-rok-na-czesci-i2305776080.html Jajko http://allegro.pl/suzuki-gsxf-600-i2333066595.html :) pozdrawiam Bartek Kacprzak |
|
Data: 2012-05-25 08:12:44 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Bartek Kacprzak <bartek.kacprzak@gmail.com> wrote:
Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym?Tak, zdecydowanie jesli chcesz jezdzic z pasazerem. Przy ukladzie 1+1 Co do pasażera - gsxf 750f ma taką wadę, że podnóżki plecaczka są dosyć wysoko. Laski narzekają :) -- Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r. PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++ |
|
Data: 2012-05-22 02:04:07 | |
Autor: $heikh el $hah | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu 2012-05-22 01:50, stysial@op.pl pisze:
Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada? Generalnie jedno Podobno najlepszą szkołą jazdy jest enduro/cross. Mnie się nasuwa porównanie do jazdy na nartach: na krechę, czy w łagodnym łuku, nawet przy dużej prędkości, każdy 'zielony' pojedzie i raczej się nie zabije. Ale wyjedź poza trasę - tam jest nauka prawdziwego survivalu. Później możesz zmienić sprzęt na sporta, a nauka w lesie nie zostanie. Podobno. Crossa, ze względu na przeznaczenie, odradzam, ale enduro - jak najbardziej. -- $heikh el $hah I am the Energizer Bunny! |
|
Data: 2012-05-22 08:47:18 | |
Autor: Grzybol | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Użytkownik <stysial@op.pl> napisał w wiadomości
news:2f8738be-b2a5-41cb-9a38-d63940ccc806em1g2000vbb.googlegroups.com... Z góry dziękuję za odpowiedzi. Dupa tam. Kup se to na co Cie stac i co Ci sie podoba. Jak jestes myslacy to sie nauczysz na kazdym i nic Ci nie bedzie. Jak jestes debil to zabijesz sie na komarze. Podzial jest tylko taki. Reszta to bajki i pierdolenie tych co im sie wydaje ze umieja jezdzic. Wiem co pisze. Ponad 30 lat na moturach, zero wyjebki. Smieszy mnie jak mlody ktory przejechal 5 tys km plastikiem doradza, gimnastykuje sie, tlumaczy komus zeby zaczynal od 125 bo na 600 sie zabije itd. Tak jakby kurwa to jakas magia byla. Podczas jazdy motocyklem podobnie jak podczas jebania, po prostu trza myslec - wiecej rad nie potrzebujesz. Tego sie trzymaj i bedziesz zyl wiecznie:-) -- Grzybol |
|
Data: 2012-05-22 00:34:31 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 08:47, "Grzybol" <grzybc...@wp.pl> wrote:
Dupa tam. Kup se to na co Cie stac i co Ci sie podoba. Jak jestes myslacy to Gdzie tu można kliknąć "I like it!"? ;) Dzięki wielkie. -- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2012-05-22 08:31:37 | |
Autor: amos | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
On 22 Maj, 09:34, stys...@op.pl wrote:
> Dupa tam. Kup se to na co Cie stac i co Ci sie podoba.Grzybola sie albo lubi albo nienawidzi. Fajnie, ze ma coraz wiecej fanow. Moze w koncu funpage sie dorobi :) -- amos |
|
Data: 2012-05-22 15:55:10 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Nie mam pojęcia kim jest człowiek podpisujący się nickiem "Grzybol", ale jedną wiadomością mi podpasował wystarczająco. Miejmy nadzieje że tego nie spieprzy ;)
-- Pozdrawiam, Sqeeb |
|
Data: 2012-05-23 01:55:13 | |
Autor: $heikh el $hah | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu 2012-05-23 00:55, stysial@op.pl pisze:
Miejmy nadzieje że tego nie spieprzy ;) Miejmy nadzieję, że Ty się nie rozpieprzysz, idąc za jego radą. Chociaż, mnie to w sumie zwisa i powiewa, skoro nie myślisz. :) -- $heikh el $hah I am the Energizer Bunny! |
|
Data: 2012-05-22 09:13:51 | |
Autor: Kamil Nowak 'Amil' | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Grzybol napisał(a):
podobnie jak podczas jebania, po prostu trza myslec ale o czym??? -- Kamil Nowak 'Amil' rocker's not dead Krakuf sprzedam nerke |
|
Data: 2012-05-22 16:58:38 | |
Autor: Grzybol | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <tu_nick@riders.pl> napisał w wiadomości
news:jpfefj$ako$1mx1.internetia.pl... Grzybol napisał(a): Przecież to logiczne: podczas jazdy moturem myslec o jebaniu, a podczas jebania myslec o jebaniu... i wogole myslec o jebaniu:-) -- Grzybol |
|
Data: 2012-05-22 18:42:07 | |
Autor: siny | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Użytkownik "Grzybol" <grzybchuj@wp.pl> napisał w wiadomości news:jpg9n9$sjj$1mx1.internetia.pl... Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <tu_nick@riders.pl> napisał w wiadomości grzybowa skwasniala bo w cieple stala |
|
Data: 2012-05-23 13:41:17 | |
Autor: Roman Niewiarowski | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu 2012-05-22 09:13, Kamil Nowak 'Amil' pisze:
ale o czym??? o czyms malo przyjemnym, zeby dluzej jebac. pozdr newrom -- RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html DRZ 400e - http://otomoto.pl/show?id=M3176601 Cos Jesus he knows me And he knows I'm right |
|
Data: 2012-05-23 17:58:43 | |
Autor: Grzybol | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Użytkownik "Roman Niewiarowski" <newrom@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4fbcccde$0$1221$65785112news.neostrada.pl... W dniu 2012-05-22 09:13, Kamil Nowak 'Amil' pisze: ale o czym???o czyms malo przyjemnym, zeby dluzej jebac. Kwintesencja jebania:-) -- Grzybol |
|
Data: 2012-05-25 08:08:17 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
stysial@op.pl wrote:
Po głowie od dawna chodzi mi SV650. Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu, jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka. Ale jednak, ma to to ponad 200kg i prawie 90KM. Masy motocykla normalnie się nie czuje, nie siłujesz się z nim. Jedynie podczas błędów przy parkingowych manewrach to może być problem - jak go zdusisz w zakręcie i zacznie się przewracać, to ciężko go utrzymać nogą (tym bardziej z plecaczkiem). Ale nie mam porównania jak jest na innych. Ile masz wzrostu? Na GSXF dobrze czują się wysocy, ja mam 175 cm i to takie minimum. Nie wiem jak jest z jazdą na mokrym... Zależy od opon, ja mam w swoim jajku Pilot Road 2 i dają w deszczu radę. Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada? Sam musisz ocenić. GSXF w niskim zakresie obrotów oddaje mało mocy, dzięki temu masz wygodny sprzęt do turystyki, a jak dasz po garach, to zaczyna konkretnie ciągnąć :) Dla mnie GSXF to górna półka sprzętu dla początkującego - niczego mocniejszego już bym nie polecał. Może dlatego że sam zaczynałem od GSXF (750) i już trzeci rok mi na nim mija (i chcę go sprzedać i kupić CBR-kę 1100XX, ale to jak będę miał kasę). Jak masz olej w głowie to będzie dobrze. GSXF ma też wady jeśli chodzi o sprzęt dla początkującego. Słabo znosi nawet parkingowe wywrotki. Od założenia crashpadów nie miałem żadnego szlifa, więc nie wiem jak z crashpadami, ale bez nich lubi się zetrzeć znaczek GSXF, porysować owiewka, pęknąć dekiel (wtedy schodzi olej), wygiąć tylny hamulec... Inna sprawa że to nie są poważne uszkodzenia i za parę stówek daje się to doprowadzić do dobrego stanu. Lewy dekiel droższy niż prawy, więc lepiej przewracać się na prawą stronę :) Nie traktuje moto jako "czegoś do dojeżdżania do pracy/na uczelnie" tylko jak "rower z silnikiem". Wkręcisz się w to :) Gaźnik, czyli sporo będe mógł przy niej zrobić sam, przy okazji podszkolić się w mechanice. To ma też wady. GSXF nie chodzi równo na wolnych obrotach. Synchronizacja w starszych rocznikach (mój jest z 2001) niewiele pomaga, ten typ po prostu tak ma. Nie żeby to jakoś bardzo przeszkadzało, po prostu trochę szarpie, jak przeciskasz się w korku bez gazu (ale jak dodasz delikatnie gazu, to zaczyna chodzić równo). Nie wiem jak inne gaźnikowe moto z tych roczników (może inni powiedzą), ale nie spodziewałbym się dużej różnicy. Suzi to olejak, co mówi samo za siebie, ale kupując pełnoletniego No nie spodziewaj się za tą cenę cudów... to że olejak ma swoje zalety i wady. Zaletą jest trwałość silnika - przegrzeje się, to się przegrzeje (a lubi się przegrzać jak jedziesz powoli albo stoisz w korkach w upalny dzień), ale od przegrzania krzywda mu się nie stanie, najwyżej trochę skoczą wolne obroty. A z drugiej strony olejaki ze względu na dwa obiegi oleju są dosyć wrażliwe na jakość oleju. Istnieje nadzieja że będzie to się nadawało do jazdy chociaż na jeden sezon czy jednak będe musiał sporo dołożyć? 4k to trochę mało. Doskładaj jeszcze 2k i będziesz miał sprzęt do jazdy. Ogólnie to zajrzyj na gsxf.pl i poczytaj. A to moje jajo: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Suzuki/GSX-750F/96623 Pozdr. -- Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r. PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++ |
|
Data: 2012-05-25 10:17:56 | |
Autor: Roman Niewiarowski | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu 2012-05-25 10:08, Adam Wysocki pisze:
Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu Przesądy :) pozdr newrom -- Cos Jesus he knows me And he knows I'm right |
|
Data: 2012-05-25 08:21:45 | |
Autor: Piotr Klimek | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Dnia (Fri, 25 May 2012 10:17:56 +0200) ktos podajacy sie za Roman Niewiarowski
wyklawiaturowal co nastepuje: Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu Roman ma racje, polecam Suzuki TL1000S, najlepiej z krótkim rolgazem. -- Pozdrawiam Piotr Klimek Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R http://bikepics.com/members/piko/ |
|
Data: 2012-05-25 08:28:17 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
Roman Niewiarowski <newrom@poczta.onet.pl> wrote:
Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu Może - ale dużo osób to powtarza :) Miałem okazję przejechać się SVką (650) i rzeczywiście hamuje silnikiem zauważalnie mocniej niż jajo. -- Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r. PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++ |
|
Data: 2012-05-25 10:51:36 | |
Autor: Roman Niewiarowski | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze:
Może - ale dużo osób to powtarza :) To zupelnie jak o oleju syntetycznym w starym silniku :) Miałem okazję przejechać się SVką (650) A jak z przewidywalnoscia i liniowoscia oddawania mocy ? Bo IMVHO te parametry sa wazniejsze niz hamowanie silnikiem, ktore da sie latwo opanowac, a w razie W wspomoc sie sprzeglem. pozdr newrom -- RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html DRZ 400e - http://otomoto.pl/show?id=M3176601 Cos Jesus he knows me And he knows I'm right |
|
Data: 2012-06-04 13:24:02 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu piątek, 25 maja 2012 10:51:36 UTC+2 użytkownik Roman Niewiarowski napisał:
W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze: Z tego co kolega Wysocki W dniu piątek, 25 maja 2012 10:51:36 UTC+2 użytkownik Roman Niewiarowski napisał: W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze: Z tego co kolega Wysocki napisał, to rozumiem że do 4-6 tys. łagodnie liniowo w góre, a dalej wyrywa dupę z siodła ;] |
|
Data: 2012-05-25 12:36:30 | |
Autor: Kuczu | |
ĹwieĹźak, pierwszy sprzÄt... | |
W dniu 2012-05-25 10:17, Roman Niewiarowski pisze:
W dniu 2012-05-25 10:08, Adam Wysocki pisze: Racja. Buell nie wyrywa do przodu tylko do gory. -- Kuczu LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X |
|
Data: 2012-06-04 13:20:48 | |
Autor: stysial | |
Świeżak, pierwszy sprzęt... | |
W dniu piątek, 25 maja 2012 10:08:17 UTC+2 użytkownik Adam Wysocki napisał:
Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu, jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka. Znam temat, szkoda że nie praktycznie. Kłopoty byłyby na rondzie i pewnie na winklach... Takie przyzwyczajenia z puszki. > Ale jednak, ma to to ponad 200kg i prawie 90KM. Ale jak zacznie mi sie walić w zakręcie zawsze moge go dokręcić w stronę zakrętu i zacznie się podnosić, no nie? Ew. troche odwinąć ale moge przegiąć też... Ile masz wzrostu? Na GSXF dobrze czują się wysocy, ja mam 175 cm i to takie minimum. No to jesteśmy równi. A no to fajnie, bo tyle co sie przysiadałem do SV'ki to ciut za duży się czułem. I podnóżki jakoś wysoko mi się wydawały. > Nie wiem jak jest z jazdą na mokrym... Dawanie rady ok, trzeba pojeździć po prostu ;) > Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada? I o coś takiego mi chodzi ;] Dla mnie GSXF to górna półka sprzętu dla początkującego - niczego mocniejszego już bym nie polecał. Może dlatego że sam zaczynałem od GSXF (750) i już trzeci rok mi na nim mija (i chcę go sprzedać i kupić CBR-kę 1100XX, ale to jak będę miał kasę). Jak masz olej w głowie to będzie dobrze. No... to myślę że zostanę przy jajku. GSXF ma też wady jeśli chodzi o sprzęt dla początkującego. Słabo znosi nawet parkingowe wywrotki. Od założenia crashpadów nie miałem żadnego szlifa, więc nie wiem jak z crashpadami, ale bez nich lubi się zetrzeć znaczek GSXF, porysować owiewka, pęknąć dekiel (wtedy schodzi olej), wygiąć tylny hamulec... Hym... coś wymyśle... może crashpady od razu dokupie. > Nie traktuje moto jako "czegoś do dojeżdżania do pracy/na uczelnie" > tylko jak "rower z silnikiem". A w to nie wątpie :) > Gaźnik, czyli sporo będe mógł przy niej zrobić sam, przy okazji podszkolić > się w mechanice. Panie, pełnoletni sprzęt, za niedużą kasę. A Pan to byś chciał, skóre, CB i podgrzewane minetki... ;] > Suzi to olejak, co mówi samo za siebie, ale kupując pełnoletniego Za 6kpln to już SV'ki przeglądałem... sęk w tym że więcej pewnie nie dam rady przeznaczyć. Najwyżej zaczne "jazde" od dłubania w garażu. O ile będzie przy czym dłubać... Ogólnie to zajrzyj na gsxf.pl i poczytaj. Spoko, dzięki wielkie za treściwą wypowiedź. -- Pozdrawiam, Sqeeb |