Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Świeżak, pierwszy sprzęt...

Świeżak, pierwszy sprzęt...

Data: 2012-05-22 00:09:50
Autor: Bartek Kacprzak
Świeżak, pierwszy sprzęt...
On 22 Maj, 01:50, stys...@op.pl wrote:
Witam.
Prawko prawie 4 lata temu zrobiłem od razu A i B. Poza YBR 125 na
kursie, nie jeździłem za wiele(tyle co koledzy czasem dali komarka czy
inną wsk'e). Od kursu pomijając przejażdżki devilką i r6 nie jeździłem
niczym. Od lat w kółko przewija się jeden temat... co kupić na
początek. Wiadomo, najpierw trzeba się czymś nauczyć jeździć, ale nie
tylko na suchym tylko w ogóle, coś co by nie zabiło od razu. Nie za
ciężkie, za nie dużo mocy... Po głowie od dawna chodzi mi SV650. Ale,
za to przynajmnie 6.5 tys. zł minimalnie trzeba dać. Jednak troche
poza moim zasięgiem finansowym. W ostatni weekend zaczęły mi chodzić
po głowie stare tanie sprzęty. Kawasaki GPZ, GPX, Suzuki GSX 600f.
Najbardziej ten ostatni. Tak patrząc po allegro za 3.5-4.5 tys. zł
można by coś dostać. Ale jednak, ma to to ponad 200kg i prawie 90KM..
Na suchym, w piękną pogodę "wydaje mi się" że poradziłbym sobie. Nie
wiem jak jest z jazdą na mokrym... Jednak chciałbym nauczyć się
jeździć tym swoim sprzętem w każdych warunkach, a nie siedzieć na
dupie aż trafi się weekend 35 st. C...

Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada? Generalnie jedno
co mnie trzyma do zakupu to kwestia finansowa. Nie traktuje moto jako
"czegoś do dojeżdżania do pracy/na uczelnie" tylko jak "rower z
silnikiem". Fajna pogoda, przejechać się po okolicy, gdzieś na szybko
podskoczyć.

Co przemiawia mi za tą Suzi? Tani zakup(tak mi się wydaje). Gaźnik,
czyli sporo będe mógł przy niej zrobić sam, przy okazji podszkolić się
w mechanice. Spalanie i koszty części zamiennych to wg mnie sprawa
drugo... czwartorzędna. Mam za co? Jeżdżę. Nie mam na części/remont?
Postoi w garażu... To hobby ma być.

Suzi to olejak, co mówi samo za siebie, ale kupując pełnoletniego
sprzęta, za niecałe 4000zł czego mam się spodziewać? Istnieje nadzieja
że będzie to się nadawało do jazdy chociaż na jeden sezon czy jednak
będe musiał sporo dołożyć?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Witam

To moze ja z pozycji praktyka :)
Moj pierwszy prawdziwy to byl wlasnie imbryk, z tym, ze ja zaczalem po
ponad 10 latach przerwy.
Zaliczylem na nim 4 sezony i gdyby nie kierowca pewnej hondy, pewnie
jezdzilbym na nim dalej.
Silnik nie do zdarcia, ja w swoim mialem przeszczep z modelu 1989 wiec
jeszcze na srubach rozrzad ale potrafil przezyc kilku mechanikow
rzezbiarzy i na koniec kariery pokazywal 220 licznikowe :)
Czesci w miare tanie ale to nie jest tanie hobby. IMO do nauki w sam
raz jesli nie przejmujesz sie tym, ze po glebie bedziesz musial spawac/
wymieniac plastiki. Do 7k rpm jezdzi sie spokojnie a po  tej liczbie
tez to nie jest jakims potworem. Minusem sa slabe hamulce ale to mozna
poprawic oplotem. Pozycja na nim wygodna, nie obciaza nadgarstkow, jak
nie masz powyzej 190 to tez zle na nim nie bedziesz wygladal ;)

I niestety musze przyznac racja Muchomorkowi, jak masz glowe na karku
to bierz to co Ci sie podoba.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak

Data: 2012-05-22 00:40:14
Autor: stysial
Świeżak, pierwszy sprzęt...
On 22 Maj, 09:09, Bartek Kacprzak <bartek.kacpr...@gmail.com> wrote:

On 22 Maj, 01:50, stys...@op.pl wrote:
To moze ja z pozycji praktyka :)
Moj pierwszy prawdziwy to byl wlasnie imbryk, z tym, ze ja zaczalem po
ponad 10 latach przerwy.
Zaliczylem na nim 4 sezony i gdyby nie kierowca pewnej hondy, pewnie
jezdzilbym na nim dalej.

Już sie suzi nie nadawała do niczego?

Silnik nie do zdarcia, ja w swoim mialem przeszczep z modelu 1989 wiec
jeszcze na srubach rozrzad ale potrafil przezyc kilku mechanikow
rzezbiarzy i na koniec kariery pokazywal 220 licznikowe :)

I o to właśnie chodzi!

Czesci w miare tanie ale to nie jest tanie hobby. IMO do nauki w sam
raz jesli nie przejmujesz sie tym, ze po glebie bedziesz musial spawac/
wymieniac plastiki. Do 7k rpm jezdzi sie spokojnie a po  tej liczbie
tez to nie jest jakims potworem. Minusem sa slabe hamulce ale to mozna
poprawic oplotem.

Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym?
Nie mam tym zamiaru jeździć po ósemce na parkingu, więc i plastików
łamać nie będe.

Pozycja na nim wygodna, nie obciaza nadgarstkow, jak
nie masz powyzej 190 to tez zle na nim nie bedziesz wygladal ;)

Z tym nie ma problemu, bo mam 1.75m.

I niestety musze przyznac racja Muchomorkowi, jak masz glowe na karku
to bierz to co Ci sie podoba.

I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnie
bierze. Tyle przeglądania moto.allegro, czytania recenzji i dalej
żadnego sprzętu na podwórku.... Już mi wszystko jedno, byle jeździło.

A co do GSXF'a... stary gaźnik więc Haynesa(Hayensa, jak to sie
pisało... wiecie o co chodzi) plus zestaw kluczy i myśle że
mechanicznie jestem w stanie przy niej wszystko zrobić?


--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2012-05-22 01:00:57
Autor: Bartek Kacprzak
Świeżak, pierwszy sprzęt...
On 22 Maj, 09:40, stys...@op.pl wrote:

Już sie suzi nie nadawała do niczego?
Nie, zreszta nie chcialo mi sie wykladac wiecej kasy na tak stary
motocykl.

Silnik nie do zajechania.
I o to właśnie chodzi!
Tylko trafienie niezajechanej sztuki to chyba teraz bedzie problem.


Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym?
Tak, zdecydowanie jesli chcesz jezdzic z pasazerem. Przy ukladzie 1+1
to raczej byly spowalniacze niz hamulce.

Nie mam tym zamiaru jeździć po ósemce na parkingu, więc i plastików
łamać nie będe.
Zle postawisz moto na bocznej stopce i sie zdziwisz jak to sie latwo
lamie :)
Tego czy sie wywalisz albo czy wywrocisz moto to nie przewidzisz,
trzeba brac to pod uwage.


I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnie
bierze. Tyle przeglądania moto.allegro, czytania recenzji i dalej
żadnego sprzętu na podwórku.... Już mi wszystko jedno, byle jeździło.
To szukaj niezarznietego czajnika albo jaja.

A co do GSXF'a... stary gaźnik więc Haynesa(Hayensa, jak to sie
pisało... wiecie o co chodzi) plus zestaw kluczy i myśle że
mechanicznie jestem w stanie przy niej wszystko zrobić?
A to nie wiem, ja zupelny analfabeta jestem jesli chodzi o technike :)
wiec  ze wszystkim do serwisu jezdzilem.
Na moich gaznikach wymieklo dwoch, trzeci dal rade ale i tak skonczylo
sie na ich wymianie i regeneracji.

pozdrawiam
Bartek Kacprzak

Data: 2012-05-22 01:07:55
Autor: stysial
Świeżak, pierwszy sprzęt...
W dniu wtorek, 22 maja 2012 10:00:57 UTC+2 użytkownik Bartek Kacprzak napisał:

>> Silnik nie do zajechania.
> I o to właśnie chodzi!
Tylko trafienie niezajechanej sztuki to chyba teraz bedzie problem.
 ....tym bardziej za taką kasę jaką mogę przeznaczyć na nią... Ale co tam.
 
> I to mi sie podoba. Zrobiło się ciepło i kolejna wiosenna-nerwica mnie
> bierze. Tyle przeglądania moto.allegro, czytania recenzji i dalej
> żadnego sprzętu na podwórku.... Już mi wszystko jedno, byle jeździło.
To szukaj niezarznietego czajnika albo jaja.

Czajnik? Jajo? Co Pan mi tu z jakąś gastronomią objazdową wyskakujesz? ;)
 --
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2012-05-22 01:32:27
Autor: Bartek Kacprzak
Świeżak, pierwszy sprzęt...
On 22 Maj, 10:07, stys...@op.pl wrote:

Czajnik? Jajo? Co Pan mi tu z jakąś gastronomią objazdową wyskakujesz? ;)
Czajnik/Imbryk
http://allegro.pl/suzuki-gsxf-750-1996-rok-na-czesci-i2305776080.html

Jajko
http://allegro.pl/suzuki-gsxf-600-i2333066595.html

:)

pozdrawiam
Bartek Kacprzak

Data: 2012-05-25 08:12:44
Autor: Adam Wysocki
Świeżak, pierwszy sprzęt...
Bartek Kacprzak <bartek.kacprzak@gmail.com> wrote:

Masz na myśli przewody hamulcowe z oplotem stalowym?
Tak, zdecydowanie jesli chcesz jezdzic z pasazerem. Przy ukladzie 1+1
to raczej byly spowalniacze niz hamulce.

Co do pasażera - gsxf 750f ma taką wadę, że podnóżki plecaczka są dosyć wysoko. Laski narzekają :)

--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++

Świeżak, pierwszy sprzęt...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona