Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Swinie przy korycie

Swinie przy korycie

Data: 2015-05-28 13:00:28
Autor: Mark Woydak
Swinie przy korycie
Nie muszą robić zbyt wiele, a wynagradza się ich jak ministrów. Mało tego!
Otrzymują jeszcze nagrody za „ponadstandardowe zaangażowanie”. Tak właśnie,
jak u Pana Boga za piecem, żyje sobie sześciu doradców prezydenta
Bronisława Komorowskiego (63 l.), którzy w 2014 r. zgarnęli ponad 44 tys.
zł! Na czym jednak polegało to ponadstandardowe zaangażowanie, skoro
prezydent, któremu pozycję mieli budować, właśnie przegrał wybory i żegna
się z urzędem?

Tomasz Nałęcz (66 l.), Jan Lityński (69 l.), Jerzy Pruski (56 l.), Henryk
Wujec (74 l.), Roman Kuźniar (62 l.) i Jerzy Smoliński (58 l.) – sześciu
etatowych doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego zarabiało przez lata
tyle co ministrowie. Miesiąc w miesiąc pobierali po ok. 12 tys. zł. To
jednak nie wszystko, bo dostawali też hojne nagrody. W 2014 roku – a więc
tuż przed wyborami prezydenckimi – Kancelaria Prezydenta wypłaciła im
łącznie 44,5 tys. zł, czyli ponad 7 tys. zł dla każdego. Za co? – Za
ponadstandardowe zaangażowanie w realizację zadań oraz wykonywanie
obowiązków wykraczających poza zakres powierzonych czynności – czytamy w
oficjalnym uzasadnieniu, które przesłała nam kancelaria. Rzeczywiście, część doradców ponadstandardowo udzielała się w mediach,
czasem skutecznie pogrążając Bronisława Komorowskiego. Sztandarowy przykład
takich sukcesów to Tomasz Nałęcz – stały bywalec telewizji i rozgłośni
radiowych, który z rozbrajającą szczerością stwierdził np., że „tylko w
kampanii władza słucha ludzi”. Na korzyść Komorowskiego nie działały także
poczynania innych doradców. W 2014 r. Henryk Wujec potrącił na pasach
pieszego, który trafił w stanie ciężkim do szpitala. Owszem, to wypadek.
Wujec nie tylko przyznał się jednak do winy, ale nawet odmówił składania
wyjaśnień, a niedawno nie pojawił się też w sądzie. Komorowskiemu nie
pomagały też obraźliwe wobec PiS występy Romana Kuźniara. – PiS to
pożyteczni idioci. Odgrywają taką rolę, jakiej oczekuje od nich Moskwa –
mówił swego czasu.

Data: 2015-05-28 12:01:40
Autor: donek999bronek
Swinie przy korycie
uytkownik Mark Woydak napisa:

Tomasz Nacz (66 l.), Jan Lityski (69 l.), Jerzy Pruski (56 l.), Henryk
Wujec (74 l.), Roman Kuniar (62 l.) i Jerzy Smoliski (58 l.)


Kuniar Roman? Czy to jego nazwisko?
Czy nie ma innych imion zaczynajcych si od "TW":)?

Data: 2015-05-28 21:24:06
Autor: MarkWoydak
Swinie przy korycie
Path:
news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: kundel podszywacz Mark Woydak <mark.woydak@forest.de>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Subject: Swinie przy korycie
Date: Thu, 28 May 2015 13:00:28 -0500
Organization: Precz z PO i mafia tuska
Lines: 31
Message-ID: <1ch62enicdxiy$.emm62h8hlwy7$.dlg@40tude.net>
Reply-To: mark.woydak@forest.gmx.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org;
posting-host="5703aab575cb57cd9dcc8075b1719e43";
 logging-data="10585"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org";
posting-account="U2FsdGVkX1/tSthy27g1t2TF3GxhGDNZ"
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Cancel-Lock: sha1:8gKBRXSFck8ZUNt2q7yi737/F90=
Xref: news.albasani.net pl.soc.polityka:1013854

WON KUNDLU!!!


Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości
news:1ch62enicdxiy$.emm62h8hlwy7$.dlg40tude.net...
Nie muszą robić zbyt wiele, a wynagradza się ich jak ministrów. Mało tego!
Otrzymują jeszcze nagrody za „ponadstandardowe zaangażowanie”. Tak
właśnie,
jak u Pana Boga za piecem, żyje sobie sześciu doradców prezydenta
Bronisława Komorowskiego (63 l.), którzy w 2014 r. zgarnęli ponad 44 tys.
zł! Na czym jednak polegało to ponadstandardowe zaangażowanie, skoro
prezydent, któremu pozycję mieli budować, właśnie przegrał wybory i żegna
się z urzędem?

Tomasz Nałęcz (66 l.), Jan Lityński (69 l.), Jerzy Pruski (56 l.), Henryk
Wujec (74 l.), Roman Kuźniar (62 l.) i Jerzy Smoliński (58 l.) – sześciu
etatowych doradców prezydenta Bronisława Komorowskiego zarabiało przez
lata
tyle co ministrowie. Miesiąc w miesiąc pobierali po ok. 12 tys. zł. To
jednak nie wszystko, bo dostawali też hojne nagrody. W 2014 roku – a więc
tuż przed wyborami prezydenckimi – Kancelaria Prezydenta wypłaciła im
łącznie 44,5 tys. zł, czyli ponad 7 tys. zł dla każdego. Za co? – Za
ponadstandardowe zaangażowanie w realizację zadań oraz wykonywanie
obowiązków wykraczających poza zakres powierzonych czynności – czytamy w
oficjalnym uzasadnieniu, które przesłała nam kancelaria.

Rzeczywiście, część doradców ponadstandardowo udzielała się w mediach,
czasem skutecznie pogrążając Bronisława Komorowskiego. Sztandarowy
przykład
takich sukcesów to Tomasz Nałęcz – stały bywalec telewizji i rozgłośni
radiowych, który z rozbrajającą szczerością stwierdził np., że „tylko w
kampanii władza słucha ludzi”. Na korzyść Komorowskiego nie działały także
poczynania innych doradców. W 2014 r. Henryk Wujec potrącił na pasach
pieszego, który trafił w stanie ciężkim do szpitala. Owszem, to wypadek.
Wujec nie tylko przyznał się jednak do winy, ale nawet odmówił składania
wyjaśnień, a niedawno nie pojawił się też w sądzie. Komorowskiemu nie
pomagały też obraźliwe wobec PiS występy Romana Kuźniara. – PiS to
pożyteczni idioci. Odgrywają taką rolę, jakiej oczekuje od nich Moskwa –
mówił swego czasu.

Data: 2015-05-29 12:17:42
Autor: MarkWoydak
Swinie przy korycie
FCZONHNIJ KÓPALA ,

MW

W dniu 2015-05-28 o 21:24, MarkWoydak pisze:
Path:
news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail

Swinie przy korycie

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona