Data: 2011-08-30 08:07:18 | |
Autor: Przemysław W | |
Świry wracają z konwencji picu - zobacz to! | |
Z ułańską fantazją wracał Jarosław Kaczyńskim z konwencji Prawa i Sprawiedliwości we Wrocławiu. Kamera TVN24 zarejestrowała, jak limuzyna z Jarosławem Kaczyńskim na siedzeniu pasażera gnała ponad 140 km/h w terenie zabudowanym, wyprzedzała na podwójnej ciągłej i wymuszała zjazd na pobocze samochodów jadących z naprzeciwka. "Bądźcie trochę bardziej obiektywni", "Pojechaliście za prezesem i nagraliście licznik w samochodzie. No brawo!" - komentują czołowi politycy PiS.
Cała sobotnia konwencja wyborcza PiS borykała się z kłopotami organizacyjnymi. W kulisach widać było nerwowość - kłopoty z wejściem na salę, nie działająca klimatyzacja i stojący na środku sali zegar, który zasłaniał kamerom scenę. - Proszę darować sobie te złośliwości - mówił w rozmowie z reporterem TVN24zdenerwowany szef sztabu PiS Tomasz Poręba. Potem szło już lepiej. Udały się próby generalne - zasłaniane przed ciekawskim okiem dziennikarzy żywym ciałem przez młodych działaczy PiS. A przemówienia Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego przyjmowano z wielkim entuzjazmem. - W kampanii zdarzają się różne wpadki, większe i mniejsze. Ja uznaję to z sprawę nieistotną, najważniejsze, że konwencja się udała, było świetne przemówienie prezesa - cieszył się po wszystkim Poręba. Na złamanie karku Udany, bo szybki, był też powrót Jarosława Kaczyńskiego z Wrocławia. Nagrała go kamera TVN24. Prezes PiS wracał w dwa samochody - jednym jechał on na siedzeniu pasażera, w drugim siedziała jego ochrona. Oba samochody jechały za nic mając przepisy ruchu drogowego. Kierowcy jechali z prędkością ponad dwukrotnie większą niż dozwolona, nie zwalniali na terenie miejscowości i wyprzedzali na podwójnej ciągłej, często zmuszając jadące z przeciwnej strony samochody do zjechania na pobocze. - Bądźcie trochę bardziej obiektywni. Na przykład nagrajcie pozostałych liderów - nagrajcie kolumnę premiera, nagrajcie pana Napieralskiego. Zróbcie to, bo taka jednostronność jest źle widziana w naszym środowisku i źle świadczy o polskich mediach, przynajmniej części polskich mediów - komentował Adam Lipiński z PiS-u, gdy oglądał nagranie. Temat nieistotny Nic złego w za szybkiej jeździe prezesa nie widział też rzecznik partii Adam Hofman. - Zakłada pan, że to prezes, a ja nie wiem czyje to auto. Co tu komentować - pojechaliście za prezesem i nagraliście licznik w samochodzie. No brawo! - powiedział. I dodał: - Moim zdaniem nie jest to istotny temat w kampanii wyborczej. http://www.tvn24.pl/-1,1715640,0,1,szalencza-jazda-kaczynskiego-- czyli-prezesa-ped-do-wladzy,wiadomosc.html Przemek -- "Oświadczam, że w dniu 16.08.2011 podczas konferencji prasowej (...) rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje..." - tak zaczynają się sprostowania opublikowane przez Adama Hofmana i Tomasza Porębę. Politycy PiS przyznają w nich, że mówili nieprawdę twierdząc, iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach bądź "nie brała w nich udziału" bądź 'ograniczała na nie fundusze". |
|