Data: 2015-03-08 08:05:53 | |
Autor: abc | |
Syf, bratanek i sprawa polska | |
Victor Orban bez wątpienia jest premierem z sukcesami. Po złodziejskiej
sitwie Gyurcsany'ego odziedziczył kraj pogrążony w długach, niesprawny i poddawany intensywnej kolonizacji gospodarczej - bardzo podobny do obecnej Polski. Izolowany w Unii Europejskiej i poddawany rozmaitym naciskom, zdołał go naprawić. I to idąc pod prąd unijnym zaleceniom, które wszędzie, gdzie są stosowane, problemów nie rozwiązują, ale pogłębiają gospodarcze uzależnienie od unijnych mocarstw - ową właśnie kolonizację o której wspomniałem. Orban, zamiast mechanicznie ciąć wydatki publiczne, co czynione pod dyktat banków dzieje się głównie kosztem jakości usług publicznych i pauperyzacji społeczeństwa, zdołał przeciwstawić się zachodnim koncernom, opodatkować je, zlikwidował też węgierski odpowiednik OFE, zastępując konsekwentnie systemem dającym większe szanse na przyszłe emerytury, niż nasze "podskubanie" funduszy i przejadanie "rezerwy demograficznej". Zmniejsza dług i bezrobocie i mimo potężnego ataku propagandowego - pozostaje wyrazicielem woli większości swych rodaków. Partia, która wydała panią Kopacz, może pochwalić się tylko tym, że dzięki cynicznej socjotechnice podzielenia społeczeństwa na "światłą" i "ciemną" część oraz zarządzania strachem i pogardą wciąż trzyma się stołków i ma szansę utrzymać się na nich także po kolejnych wyborach. Cała reszta - tragedia. Więcej http://dorzeczy.pl/subotnik-ziemkiewicza/id,5585/Syf-bratanek-i-sprawa-polska.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|