Data: 2010-09-02 20:19:31 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Sygnalizacja awarii silnika i co dalej? | |
Może być wiele
np. uszkodzony wężyk podciśnienia, złącza czujników temperatury, mokre przewody WN. Mógł się przestawić w tryb awaryjny i podaje za bogatą mieszankę - dlatego szarpie. Nie wiem jak w Chevrolecie, ale z pewnością jest procedura adaptacji po wystąpieniu usterki. Zależy to od algorytmu sterownika. We Fiatach wystarczy zdjąć klemę na 10 minut i odpalić auto bez dotykania pedału gazu i poczekać. Ale jeśli lampka się pali permamentnie, to najpierw trzeba usunąć uszkodzenie. Jeśli nie można znaleźć uszkodzenia przez 2 dni, to lepiej zczytać dane. Może tam być jakaś podpowiedź, ale czasem jest błędna. Do odczytania sterownika nie jest potrzebny autoryzowany serwis. Ważne, aby żądać: - WYDRUKU błędów - nie kasować błędów bez wydruku. - nie porysować lakieru :-) -- pozdrawiam Sylwester Łazar http://www.alpro.pl http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów i projektowania PCB |
|
Data: 2010-09-03 14:01:32 | |
Autor: Jan | |
Sygnalizacja awarii silnika i co dalej? | |
W dniu 2010-09-02 20:19, Sylwester Łazar pisze:
Może być wiele I o to tu chodzi. Właśnie zauważyłem kolejne objawy. Na przykład: Jadę dłuższy odcinek 70/h ulicą, tutaj maks. dopuszczalną, zbliżam się do skrzyżowania, widzę światło czerwone, zdejmuję nogę z gazu, ale kiedy jestem już blisko, zapala się zielone. Naciskam pedał gazu - a tu nic, jakbym nie nacisnął, jadę tylko rozpędem przez dwie -trzy sekundy. Dopiero po szybkim "pompowaniu" pedałem gazu silnik wchodzi na wyższe obroty. np. uszkodzony wężyk podciśnienia, A to ważna przyczyna, bo pewnie jedna z tańszych do usunięcia. złącza czujników temperatury, Nie wiem nawet, gdzie one są... mokre przewody WN. To już wykluczyłem. (...) Właśnie doczytałem się w sieci, że są jakieś bardziej zaawansowane urządzenia testujące, które podają mnóstwo szczegółów o samochodzie. Sam tego nie kupię, bo kosztuje toto od pięciuset do kilkunastu tysięcy, z oprogramowaniem. To najtańsze, za 70 zł, pewnie warto by mieć. Wtedy mógłbym pojeździć dalej z podłączonym interfejsem i notebookiem i zarejestrować komunikaty podawane w trakcie jazdy, w różnych warunkach. Serwisanci nie mają ochoty na dłuższą jazdę testującą, to dla nich nieopłacalne. Chyba muszę sam... Dziękuję za porady. Pozdrawiam, Jan |
|