Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Syndrom ćmy

Syndrom ćmy

Data: 2012-03-28 21:42:12
Autor: mkarwan
Syndrom ćmy
Syndrom Ćmy polega na tym, że ćma, która znajdzie się w obrębie światła dąży do jego źródła - ognia.
Osiągając swój cel, ginie.
Ulega spaleniu.
Istotne jest to, że im bardziej dąży, skuteczniej, szybciej, tym szybciej osiąga swój kres, swoją zagładę - ginie bezpowrotnie (.).

Syndrom ćmy dotyczy zatem i występuje na poziomie każdego człowieka, każdego narodu, całej ludzkości i może dotknąć każdego człowieka i narodu, całej ludzkości, jeśli w obrębie światłości się znajdzie(ja się, przypadkiem znalazłem).
Kontrowersje (.) budzi zapewne mój stosunek do Narodu Wybranego.

(.)Naród Wybrany, to naród, który w obrębie światłości się także znalazł (dlatego wybrany) i dotyczy Go  syndrom ćmy.
Naród Wybrany ku samospaleniu zmierza.
Im bliżej jest tego samospalenia, tym szybciej do niego zmierza.
Raz już w swej historii znalazł się blisko centrum ognia.
W Europie w latach 1939- 1945.
Ten ogień rozpaliły mu dwie ręce tożsamości - Europa: Lewa komunistyczna i prawa faszystowska.

Naród Wybrany odbudował swą świetność, odnalazł światłość i nadal do jej centrum - ognia - żaru, jak ćma zmierza.
Wydaje mu się, że jest w stanie całą światłość swą świetnością ogarnąć, opanować, po dotarciu do jej (światłości) największej tajemnicy, jej centrum, jej sedna.
Ta chęć opanowania tajemnicy światłości jest tak przemożna, że Naród Wybrany terroryzuje i taranuje wszystko i wszystkich po drodze do tego celu.
Faktycznie, poprzez terror osiąga wielkie sukcesy, jego świetność wzrasta wprost proporcjonalnie w stosunku do odległości od ognia - żaru.
Zbliża się do osiągnięcia na swej drodze celu ostatecznego.
Ten cel, to maksimum świetności i maksimum światłości.
To opanowanie ludzkości, to ogień, to żar maksymalny.
Osiągnięcie tego celu to samospalenie, to prawdziwy, ostateczny holokaust.
Osiągnięcie ostatecznego holokaustu, do którego zmierza Naród Wybrany to nie tylko koniec Narodu Wybranego.
To także koniec jeśli nie całej ludzkości, to na pewno koniec tej, naszej kultury, naszej cywilizacji.
Cywilizacji Ludzkości, której Naród Wybrany jest nie byle jaką, lecz pierwszorzędną i lepszą, najświetniejszą częścią (stąd Jego wielkie osiągnięcia w nauce, kulturze, sztuce gromadzeniu dóbr, piastowaniu stanowisk, wielkości państwa, posiadanych ojczyzn, podporządkowywania sobie władzy, wykorzystywania państw, zniewalania narodów).

W pokonywaniu tej drogi przeszkadzają ci, którzy to rozumieją, którzy ludzi umiłowali ponad siebie, którzy są za trwaniem naszej cywilizacji, naszej ludzkości.
Rozpoznać ich można po tym, że mówią otwartym tekstem i nazywają rzeczy, te dotyczące naszej rzeczywistości, także Narodu Wybranego, po imieniu.
Ci starają się powstrzymać "ćmę" na drodze do samospalenia i przedłużyć, lub przerwać jeśli nie cały lot, to przynajmniej ograniczyć jego prędkość.
Ci stają na drodze Semityzmu i starają się obronić Semityzm przed samozagładą, przed własnym i obcym  antysemityzmem.
Ci działają dla dobra Semityzmu i Ludzkości.
To także ci, bezimienni ( do których w Polsce zalicza się także autor tego postu), którzy w poszczególnych krajach widzą i opisują faktyczną rolę i drogę Żydzizmu na ich narodów terytorium, na ich podwórkach w ich rodzinach ( tak, w rodzinach wielu Polaków zakorzenił się głęboko Żydzizm, a Polacy, często bez własnej wiedzy pielęgnują we własnym domu własne, żydowskie dzieci).
Tytułem wyjaśnienia: Żydzizm to zjawisko lokalne.
Semityzm, to Żydzizm globalny.

Ci, którzy stają na drodze "ćmie" pędzącej do samospalenia - holokaustu ostatecznego, uważani są przez "ćmę" za antysemitów.

Patrząc z tej perspektywy:
.. antysemitami z natury są Semici, których przez to, że są Semitami dotyczy syndrom ćmy.
Jednak oni antysemitami przestać być nie mogą, bo mają Semicką naturę (tak jak dziecko, które wkłada rękę do ognia nie może przestać być tym dzieckiem, wkładającym rękę do ognia).
.. antysemitami z nieświadomości są ci, którzy popierają Semitów, którzy pomagają Semitom w ich dążeniach, którzy nie stają im na drodze, którzy nie przecinają tego lotu ku nicości, którzy ukrywają ten lot, czynią go niewidzialnym, bagatelizują w oczach opinii światowej, udają, że on nie istnieje, zakłamują jego historię wzmacniają "syndrom ćmy" Narodu Wybranego.
.. antysemitami ze strachu są ci, którzy w obawie przed terrorem Semitów ( ekonomicznym, politycznym, ideologicznym, fizycznym) popierają ich dążenia do samozniszczenia, spalenia - holokaustu ostatecznego, który objawia się w postaci syndromu ćmy.

Ci, antysemici, wraz Semitami zmierzają nie tyko ku ostatecznemu rozwiązaniu kwestii semickiej i żydowskiej, ale, także ku zanikowi naszej, ludzkiej cywilizacji. Są antyludzcy.

(.)Lepiej jest zatrzymać ćmę gdy jest ona na początku swej drogi.
W przełożeniu na Semityzm: lepiej jest go ograniczać lokalnie, niż globalnie (żadna wojna nie przynosi tyle spustoszeń, tyle nieszczęścia, co wojna lokalna, choćby najkrwawsza).

Lepiej jest zatrzymywać "ćmę" przed samospaleniem stosując w niektórych przypadkach, lokalnie, nawet drastyczne środki zaradcze poprzez odpowiednią politykę poszczególnych państw i narodów, oraz prawidłowe postępowanie na najniższym, lokalnym szczeblu, niż dopuścić do klęski globalnej. Jeszcze lepiej, poprzez wolną, swobodną, jawną dyskusję i wyciąganie odpowiednich, prawidłowych wniosków, oraz uregulowań prawnych.
Prawu służy prawda, która jest jego naturą.

Trzeba do tego w dzisiejszej dobie dominacji Semityzmu odpowiedniej świadomości i wiele odwagi

wislawus
Źródło http://novum.salon24.pl/101457,syndrom-cmy

Syndrom ćmy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona