Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Syria i niewypłacalno¶ć USA...

Syria i niewypłacalno¶ć USA...

Data: 2013-09-25 18:43:56
Autor: Krzysztof
Syria i niewypłacalno¶ć USA...


Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:l1temg$i83$1@node2.news.atman.pl...

[Wojny w Syrii nie ma, zatem pozostaje pytanie:]
Czy USA już zbankrutowały, czy jeszcze nie?

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Ja bym sie o USA nie martwil, patrz ile lat zostalo Polsce do ogloszenia bankructwa? Mamy oficjalny 1bln PLN, ktorego nigdy nie splacimy...

Data: 2013-09-26 01:03:08
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno¶ć USA...

"Krzysztof" 524312cd$0$2214$65785112@news.neostrada.pl

Ja bym sie o USA nie martwil, patrz ile lat zostalo Polsce do ogloszenia bankructwa? Mamy oficjalny 1bln PLN, ktorego nigdy nie splacimy...

To już Polska ma bilion złotych długu?
Piszesz poważnie, czy zapowiadasz przyszło¶ć?


Ja naprawdę słabo orientuję się w tych sprawach.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2013-09-26 18:58:28
Autor: Krzysztof
Syria i niewypłacalno¶ć USA...


Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski"  napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:l1vqaq$sfk$2@node2.news.atman.pl...


"Krzysztof" 524312cd$0$2214$65785112@news.neostrada.pl

Ja bym sie o USA nie martwil, patrz ile lat zostalo Polsce do ogloszenia bankructwa? Mamy oficjalny 1bln PLN, ktorego nigdy nie splacimy...

To już Polska ma bilion złotych długu?
Piszesz poważnie, czy zapowiadasz przyszło¶ć?


Ja naprawdę słabo orientuję się w tych sprawach.

--
Tak dobijamy do miliona, dokladnie jest chyba ok 900 mld ale to jest zmienne, bo czesc dlugu w walutach. Dlug ukryty jak szacuja ekonomisci, tzn ZUS i inne tam sprawy jest w kolicach 3 do 5 bln PLN. Chyba strona Balcerowicza o dlugu ma zaczac publikowac tzw dlug ukryty.

Data: 2013-09-26 22:18:44
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno¶ć USA...

"Krzysztof" 524467b4$0$1258$65785112@news.neostrada.pl

Tak dobijamy do miliona, dokladnie jest chyba ok 900 mld ale to jest

Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
Wie, czym to spłaci, czy nie?

zmienne, bo czesc dlugu w walutach. Dlug ukryty jak szacuja
ekonomisci, tzn ZUS i inne tam sprawy jest w kolicach 3 do 5 bln PLN. Chyba strona Balcerowicza o dlugu ma zaczac publikowac tzw dlug ukryty.


"Krzysztof" 52446a2b$0$1258$65785112@news.neostrada.pl

http://www.zegardlugu.pl/

http://www.dlug.koliber.org/

Dzięki.

To słynne zegary Balcerowicza?

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2013-09-26 22:59:18
Autor: Krzysztof
Syria i niewypłacalno¶ć USA...


To słynne zegary Balcerowicza?
-- -- -- -- -
http://www.dlugpubliczny.org.pl/pl  ten 'zwiazany' z Balcerowiczem

Data: 2013-09-30 11:12:55
Autor: Jarek Andrzejewski
Syria i niewypłacalno¶ć USA...
On Thu, 26 Sep 2013 22:18:44 +0200, "Eneuel Leszek Ciszewski"
<prosze@czytac.fontem.lucida.console> wrote:

Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?

w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rz±dów zadłużył nas na
parę setek mld? Taaaa...

Wie, czym to spłaci, czy nie?
wie. Naszymi podatkami :)
Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
trochę gratów do sprzedania: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1496

Data: 2013-09-30 11:16:41
Autor: Liwiusz
Syria i niewypłacalno¶ć USA...
W dniu 2013-09-30 11:12, Jarek Andrzejewski pisze:
Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.

Zwłaszcza przy stawce 100%.
Bo przy mniejszej - możliwe że starczy. Kwestia odpowiedniego okresu kredytowania.

--
Liwiusz

Data: 2013-10-01 10:57:27
Autor: Jarek Andrzejewski
Syria i niewypłacalno¶ć USA...
On Mon, 30 Sep 2013 11:16:41 +0200, Liwiusz
<lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

W dniu 2013-09-30 11:12, Jarek Andrzejewski pisze:
Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.

Zwłaszcza przy stawce 100%.
Bo przy mniejszej - możliwe że starczy. Kwestia odpowiedniego okresu kredytowania.

okres nie wystarczy.
Potrzebne s± jeszcze drobnostki:
- zaprzestanie spłacania długu nowym, większym długiem
- zaprzestanie zadłużania się
- cierpliwi kredytodawcy

A, jak widać na przykładzie Grecji, której obligacje w euro dziwnym
trafem oprocentowane s± wyżej niż obligacje Niemiec w tym samym (?)
euro - wcale nie jest takie pewne, że ten ostatni warunek ci±gle
będzie spełniony w daj±cej się przewidzieć przyszło¶ci.

Z t± stawk± 100% to trochę żart, ale a propos warto przeczytać wywód w
drugim akapicie tego felietonu:
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=640
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
trochę gratów do sprzedania: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1496

Data: 2013-10-01 11:58:20
Autor: J.F
Syria i niewypłacalno¶ć USA...
Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomo¶ci
On Thu, 26 Sep 2013 22:18:44 +0200, "Eneuel Leszek Ciszewski"
Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rz±dów zadłużył nas na
parę setek mld? Taaaa...

Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?

Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare lat.
Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru setkach, raczej o parze setek :-)

Zadluzaly nas wszystkie rzady po kolei od lat 70-tych.

Ostatnie deficyty byly mniej wiecej w kwocie kosztow obslugi zadluzenia, wiec gdyby poprzednie rzady nas nie zadluzaly, to Tusk mialby budzet domkniety.
Ale badzmy szczerzy - gdyby bylo w okolicach zera, to zaraz by pomyslal ze mozna przeciez jeszcze z 15 mld pozyczyc :-)

Wie, czym to spłaci, czy nie?
wie. Naszymi podatkami :)
Problem jest tylko taki, czy ich wystarczy nawet przy stawce 100%.

Na razie sie trzymamy gdzies w granicach 60% GDP, wiec teoretycznie mozna splacic w rok.
Japonia ma 120% GDP i sie nie boi :-)

Fakt ze do tego dochodzi np niespisane zadluzenie wzgledem emerytow itp.


J.

Data: 2013-10-09 09:02:47
Autor: Jarek Andrzejewski
Syria i niewypłacalno?ć USA...
On Tue, 1 Oct 2013 11:58:20 +0200, "J.F"
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomo¶ci
On Thu, 26 Sep 2013 22:18:44 +0200, "Eneuel Leszek Ciszewski"
Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rz±dów zadłużył nas na
parę setek mld? Taaaa...

Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?

Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare lat.
Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru setkach, raczej o parze setek :-)

dlaczego nie patrzeć na kwotę zadłużenia?
Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej, ale czy to ma być
pocieszenie dla dłużnika (czyli Pana, Pani, społeczeństwa)?

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.html

1997 174,658
1998 207,356
1999 271,478
2000 287,800
2001 286,898
2002 325,818
2003 401,257
2004 388,567
2005 433,333
2006 494,096
2007 568,197
2008 724,896
2009 798,613
2010 940,002
2011 1104,809
2012 1133,667

To jest zadłużenie zagraniczne: w 2008 roku było 725 mld, a rok temu o
408,771 mld więcej. Chyba jednak parę setek, a nie para setek.
Zgodzę się na: parę par setek :)

Nie wiem, czy jako "schedę pop poprzednikach" należy traktować dług z
2007 czy 2008 roku, ale je¶li to drugie, to niemiło¶ciwie nam panuj±cy
premier podwoił go. Przyznam, że mi się to nie bardzo podoba.

Data: 2013-10-09 13:39:16
Autor: J.F
Syria i niewypłacalno?ć USA...
Użytkownik "Jarek Andrzejewski"  napisał w wiadomo¶ci
On Tue, 1 Oct 2013 11:58:20 +0200, "J.F"
Twoim zdaniem Tusk kontroluje sytuację czy nie?
w jakim sensie kontroluje? W tym, że za swoich rz±dów zadłużył nas na
parę setek mld? Taaaa...
Nie liczylem ... ale uzbieraja sie tego dwie setki ?
Nie patrz na kwote zadluzenia, podsumuj deficyty przez tych pare lat.
Chyba trzymalismy ok 30mld, to nie wiem czy mozna mowic o paru
setkach, raczej o parze setek :-)

dlaczego nie patrzeć na kwotę zadłużenia?

Bo uwzglednia poprzednikow, chyba ze patrzysz na sam wzrost.

Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej,

To gdzie sie te pozyczone pieniadze podziewaja, skoro deficytu nie ma ?
Pozyczamy innym ? (np. Islandii)
Jesli na lepszy procent, to czemu nie.

http://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/zadluz.html
1997 174,658
2007 568,197
2008 724,896
2009 798,613
2010 940,002
2011 1104,809
2012 1133,667
To jest zadłużenie zagraniczne: w 2008 roku było 725 mld, a rok temu o
408,771 mld więcej. Chyba jednak parę setek, a nie para setek.
Zgodzę się na: parę par setek :)
Nie wiem, czy jako "schedę pop poprzednikach" należy traktować dług z
2007 czy 2008 roku, ale je¶li to drugie, to niemiło¶ciwie nam panuj±cy
premier podwoił go. Przyznam, że mi się to nie bardzo podoba.

Ale zagladam w ten dokument i widze tam "Sektor rzadowy i pozarzadowy".
2008 198,328
2012 465,866

Owszem, nawet lepiej niz podwoil, ale
-bardziej to pasuje do tych 200mld ktore sugeruje,
-nie wiem czy to wlasciwa rubryka, bo tam jeszcze jakies inwestycje sa wliczone,
-to razem z samorzadami, wiec nie cale pretensje do premiera,
-to tylko zagraniczne, trzeba dodac krajowe.

http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie-skarbu-panstwa
2008 569,9
2012 793,9

o te 224 mld plus rok biezacy pretensje do premiera.

Nawiasem mowiac jak kiedys patrzylem, to deficyt roczny mielismy rzedu "kosztu obslugi zadluzenia",
czyli gdyby poprzednicy nie pozyczyli tych 570 mld, to ostanie lata bylyby na zero ..

No a osobna sprawa ze w naszej sytuacji pewne pozyczki wydaja sie uzasadnione. Np na inwestycje.
Zeby ich tylko nie bylo tak duzo.

J.

P.S. cos mi sie tu nie zgadza - SP ma niby 257mld zadluzenia zagranicznego ... wiec co zawiera kwota z NBP ?

Data: 2013-12-29 01:54:59
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno?ć USA...

"J.F" 52554068$0$2184$65785112@news.neostrada.pl

Można nie mieć deficytu, ale pożyczać coraz więcej,

To gdzie sie te pozyczone pieniadze podziewaja, skoro deficytu nie ma?

Deficytu nie ma, bo wpływy

   (płyn±ce z: podatków; powiększania zadłużenia;
   zysków z przedsięwzięć i manipulacji finansowych)

nie przekraczaj± wydatków

   (płyn±cych z: obsługi zadłużenia; płacenia pensji
   pracownikom budżetowym; wydatków obronnych czy
   edukacyjnych i innych, które państwo wzięło na
   siebie)...

-=-

Sk±d by tu wzi±ć na flaszkę? Staruszce wyrwałem 3 dychy,
na zagryzkę wydałem 2 dychy, została 1 dycha, a flaszka
kosztuje 2 dychy... Pożyczę zatem 1 dychę, aby nie mieć
problemu zwanego deficytem. A że już mam dług u Zdzicha
na jakie¶ 5 dych, tedy dług wzro¶nie o kolejn± dychę...

-=-

1997 174,658
2007 568,197
2008 724,896
2009 798,613
2010 940,002
2011 1104,809
2012 1133,667


Ale w stosunku do PKB dług ponoć nie ro¶nie.
O tyle dziwne, że PKB nie ro¶nie aż tak szybko.




Nawiasem mowiac jak kiedys patrzylem, to deficyt roczny mielismy rzedu "kosztu obslugi zadluzenia",
czyli gdyby poprzednicy nie pozyczyli tych 570 mld, to ostanie lata bylyby na zero ..

Gdyby szafa miała sznurek to by była wind±.

Zadłużasz się wła¶nie po to, aby mieć zyski.

Przed zadłużeniem koszt przeprawy przez rzekę wynosił 100 złotych pudełek rocznie.
Zadłużenie wyniosło 200 złotych pudełek a roczny koszt tego długu to 25% tego, co
pozostało do spłacenia. Dzięki długowi sfinansowano budowę mostu, dzięki czemu
roczny koszt przeprawiania się przez tę rzekę spadł do 10 złotych pudełek. Tak
więc na długu tym nie tylko nie tracimy (50 złotych pudełek w pierwszym roku)
ale zyskujemy (40 złotych pudełek w pierwszym roku; 100 <-- przed zadłużeniem
kontra 10+50 <-- po zadłużeniu) rocznie, czyli po latach spłacimy dług
i zaczniemy czerpać swego rodzaju zyski.

W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mog± ¶ci±gn±ć
rzesze biznesmenów a brak atrakcji w postaci promów czy łódek
może doprowadzić do odpływu turystów.


No a osobna sprawa ze w naszej sytuacji pewne pozyczki wydaja sie uzasadnione. Np na inwestycje.

No wła¶nie.

Zeby ich tylko nie bylo tak duzo.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2013-12-29 10:32:31
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno?ć USA...

"Eneuel Leszek Ciszewski" l9nrtb$a9a$1@node1.news.atman.pl

1997 174,658
2007 568,197
2008 724,896
2009 798,613
2010 940,002
2011 1104,809
2012 1133,667

Ale w stosunku do PKB dług ponoć nie ro¶nie.
O tyle dziwne, że PKB nie ro¶nie aż tak szybko.

Wzrost PKB to na przykład 1.3%...

  http://biznes.onet.pl/belka-brak-zmian-w-systemie-emerytalnym-rodzi-ryzy,50213,5586853,1,news-detal

  (...) spowodowałby konieczno¶ć konsolidacji budżetowej
  w granicach 2,8 proc. PKB, przy wzro¶cie gospodarczym
  w wysoko¶ci 1,3 proc. w tym roku -- powiedział [nasz
  dobroczyńca półgroszówkowy] prezes NBP

  1133,667/1104,809=1,02612035202465 <-- chyba 2 razy po 1.3%
   1104,809/940,002=1,17532622271016
    940,002/798,613=1,17704319864565
    798,613/724,896=1,10169320840507
    724,896/568,197=1,27578287108168 <-- chyba 21 razy po 1.3%

Albo drastycznie maleje przyrost PKB, albo co¶ tu nie gra... ;)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2013-12-29 14:46:29
Autor: Krzysztof Halasa
Syria i niewypłacalno?ć USA...
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

Deficytu nie ma, bo wpływy

  (pĹ‚ynÄ…ce z: podatkĂłw; powiÄ™kszania zadĹ‚uĹĽenia;
  zyskĂłw z przedsiÄ™wzięć i manipulacji finansowych)

nie przekraczajÄ… wydatkĂłw

  (pĹ‚ynÄ…cych z: obsĹ‚ugi zadĹ‚uĹĽenia; pĹ‚acenia pensji
  pracownikom budĹĽetowym; wydatkĂłw obronnych czy
  edukacyjnych i innych, ktĂłre paĹ„stwo wzięło na
  siebie)...

Powiększanie zadłużenia to akurat część deficytu.

Ale w stosunku do PKB dług ponoć nie rośnie.
O tyle dziwne, że PKB nie rośnie aż tak szybko.

PKB to sztuczny twór, który umiejętnie zastosowany nie ma dokładnie nic
wspólnego z bieżącą sytuacją gospodarczą i przychodami państwa.
Nawet jeśli nie bierzemy pod uwagę mafii, prostytucji i narkotyków.

Przed zadłużeniem koszt przeprawy przez rzekę wynosił 100 złotych pudełek rocznie.
Zadłużenie wyniosło 200 złotych pudełek a roczny koszt tego długu to 25% tego, co
pozostało do spłacenia. Dzięki długowi sfinansowano budowę mostu, dzięki czemu
roczny koszt przeprawiania się przez tę rzekę spadł do 10 złotych
pudełek.

A kto to sfinansował? :-)
Przecież praktycznie wszystkie państwa dokładnie tak samo pożyczają.
"FinansujÄ…" to (nie majÄ…c wielkiego wyboru) ludzie (w przypadku
biedniejszych krajów, obywatele z zagranicy, w bogatszych krajach własne
społeczeństwo), w formie wszelkich funduszy np. emerytalnych,
absurdalnie napompowanej giełdy, a także w formie nieoprocentowanych
depozytĂłw w bankach.

Tylko proporcje są inne - takie, że zarabiają na tym głównie pośrednicy,
a dług jest "na wieczne oddanie" (zresztą kto miałby komu oddawać,
podobno państwo jest własnością społeczeństwa).

W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mogą ściągnąć
rzesze biznesmenĂłw a brak atrakcji w postaci promĂłw czy Ĺ‚Ăłdek
może doprowadzić do odpływu turystów.

Jest inaczej, ale z zupełnie innego powodu. Jakbyśmy zamiast bez sensu
odkładać, sami wybudowali ten most, to by było znacznie korzystniej.

BTW takie odkładanie może ma sens (choć jest bardzo ryzykowne) z punktu
widzenia Kowalskiego, ale nie ma w ogĂłle sensu z punktu widzenia
państwa. Odkładanie to po prostu oszukiwanie, że jutro (albo za 1000
lat) Kowalskiemu oddamy coĹ›, co i tak jest juĹĽ przecieĹĽ (podobno) jego.

Podobne oszustwo do tego z "państwowymi funduszami", z których państwo
może coś tam pobrać albo nie pobrać. Przecież pieniądze to jest
zobowiązanie państwa, a jeśli to zobowiązanie wraca do państwa, to
automatycznie przestaje istnieć (przecież państwo nie może mieć
zobowiązania względem siebie).
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2013-12-30 02:17:05
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno?ć USA...

"Krzysztof Halasa" m3k3enrcqy.fsf@intrepid.localdomain

Powiększanie zadłużenia to akurat czę¶ć deficytu.

Raczej nie, chyba że rz±d zadłuży się nielegalnie poprzez ,,dodrukowanie''
(czyli sfałszowanie) pieni±dza. Ale ponoć w tym celu polskie państwo
przeobrażano tyle lat, aby takie co¶ nie miało miejsca. Wielu ludzi
też twierdzi, że strażnikiem niemożliwo¶ci oszukiwania jest sprzedaż
państwowych banków w obce ręce, czemu ja zaprzeczam:

 -- nie wła¶ciciel jest ważny ale jego uczciwo¶ć

    państwowy bank (PKO bp czy PeKaO SA) też może
    postępować zgodnie z regułami [pro]kreacyjnymi

    prywatny bank także może oszukiwać

    nawet nie potrzeba banku, aby fałszować zobowi±zanie
    Kowalskiego czy rz±du/państwa; wystarczy ,,mała poligrafia''
    [lub Wielka Sprawa]

 -- wła¶cicielem PeKaO mógł zostać Kowalski, nie jaki¶
    makaroniarz [choć żona Wałęsy słynęła z makaronu]
    a Nowak mógł kupić to, co kupił bezlitosny
    Portugalczyk [nazywaj±c Mille]

Ale w stosunku do PKB dług ponoć nie ro¶nie.
O tyle dziwne, że PKB nie ro¶nie aż tak szybko.

PKB to sztuczny twór, który umiejętnie zastosowany nie ma dokładnie nic
wspólnego z bież±c± sytuacj± gospodarcz± i przychodami państwa.

Z tym akurat zgodzę się. [dlatego zastanawiam się nad kupnem worków z piachem]

Nawet je¶li nie bierzemy pod uwagę mafii, prostytucji i narkotyków.

No tak. O tym nie pomy¶lałem, że czę¶ć obrotu to przestępczo¶ć.

Przed zadłużeniem koszt przeprawy przez rzekę wynosił 100 złotych pudełek rocznie.
Zadłużenie wyniosło 200 złotych pudełek a roczny koszt tego długu to 25% tego, co
pozostało do spłacenia. Dzięki długowi sfinansowano budowę mostu, dzięki czemu
roczny koszt przeprawiania się przez tę rzekę spadł do 10 złotych
pudełek.

A kto to sfinansował? :-)
Przecież praktycznie wszystkie państwa dokładnie tak samo pożyczaj±.

Praktycznie każda osoba tak pożycza.
Państwo to instytucja -- trzeba j± traktować jak osobę.
(jak Kowalskiego, jak Firmę Sp. Zoo, jak Ko¶ciół itp...)

Kiedy¶ lud na Wschodzie wybrał cara, aby mu służyć jak Bogu i aby bać się go.

Iwan GroĽny w imieniu Boga [czyli Miło¶ci] rżn±ł swych poddanych i nawracał
ich cierpieniem na drogę słuszn±. Po nim przywędrował Piotr Wielki -- budowniczy
Petersburga, nowej stolicy Imperium. [Romanum?... nie... chyba nie... Romanów?...
też nie... ale jako¶ na eR... zło¶liwy poprawiacz OE wpisuje Romanowów...
nie zna się... i tyle!]

Wiele lat upłynęło, zanim na tronie Moskali zasiadł
Wladimir Putin I Łagodny i M±dry, który [z]jednoczy[ł]
rozproszony lud wędruj±cy po Matce Ziemi...

[w roku 2010 po Chrystusie Polacy wybrali BKomorowskiego,
aby bać się go, służyć mu w bojaĽni i traktować go jak Boga]

Wcze¶niej żydzi uczynili na pustyni cielca ze złota, aby itd...

"Finansuj±" to (nie maj±c wielkiego wyboru) ludzie (w przypadku
biedniejszych krajów, obywatele z zagranicy, w bogatszych krajach
własne społeczeństwo), w formie wszelkich funduszy np. emerytalnych,
absurdalnie napompowanej giełdy, a także w formie nieoprocentowanych
depozytów w bankach.

Ależ miszczu -- co ma depozyt w prywatnym banku do kiesy
państwa? Bank prywatny to bank a państwo to państwo.
Owszem -- nieoprocentowany depozyt to zysk dla banku
a od zysku bank płaci podatek Fiskusowi...

W państwie takim jak Polska (nie Korea Północna) wszystkie poczynania
,,ogólne'' s± realizowane z pieniędzy (zatem i z pracy) obywateli,
którzy płac± podatki. Obok podatków państwo czasami ma jakie¶
własno¶ci typu lasy czy koleje państwowe, a je¶li kto¶
posiada jakie¶ maj±tki, zapewne z nich czerpie zyski...
(więc i państwo czerpie zyski ze swego maj±tku)



Gdy państwo jest bogate -- może zatrudnić obcokrajowców.
Zwie się to imperialnym d±żeniem (imperializmem) czy kolonializmem...

Gdy jest biedne -- jego obywatele pracuj± na bogaczy z innych państw.
(przykładowo -- ludy afrykańskie pracuj± niemal darmo na roli w Europie
produkuj±cej tani± żywno¶ć, któr± następnie dobroduszni Europejczycy
karmi± niedożywionych/głoduj±cych ludzi zamieszkuj±cych [to od zamieszek
czy od zamieszkiwania?] Afrykę...)


USA buduje nowa flotę lotniskowców... Jak miszcz my¶li? -- po co im te nowe?


Gdybym miał bogatego te¶cia, namówiłbym go na kupno wysłużonego
lotniskowca armii US... Do woja już to nie nadaje się, ale do
celów prywatnych jest doskonałe!!!

[od dawna (co najmniej od czasu wizyty Obamy w Polsce?) nie¶miało,
czy raczej udaj±c nie¶miało¶ć, piszę o lotniskowcach, wiedz±c
o rychłym przezbrajaniu USA -- a nuż jaki¶ nadziany ojciec da
mi swoj± córkę za żonę i w posagu dostanę lotniskowiec...]


Amerykanie s± bogaci -- więc finansuj± wiele przedsięwzięć cudzymi rękami.
(wszelkie wiosny ludów od lat s± sterowane tak wła¶nie, ale Amerykanie też
s± marionetkami w cudzych rękach -- ponoć Watykanu, który został 100 lat
temu (100 lat temu nie było Watykanu? -- pewnie jako¶ tak, ale był Rzym
i były wzgórza Watykanu) opanowany przez organizacje typu Opus Dei...
[zaraz zacznie się -- 100 lat temu nie było Opus Dei]

Tu jednak Amerykanie przeliczyli się -- na Ukrainie i na Białorusi
rz±dy obejmuje Wladimir Putin I Łagodny i M±dry. I to on będzie
czerpał zyski z pracy ludów niegdy¶ należ±cych do RON (Rzeczpospolitej
Obojga Narodów) nie Watykan. Wojna o te tereny (i nie tylko o te) jest
chyba przegrana dla Zachodu, który kilkaset lat toczy o nie (o te tereny)
wojnę z Moskw±. Od czasu do czasu Moskwa przegrywa -- na rzecz Petersburga?... ;)

Tylko proporcje s± inne - takie, że zarabiaj± na tym głównie po¶rednicy,
a dług jest "na wieczne oddanie" (zreszt± kto miałby komu oddawać,
podobno państwo jest własno¶ci± społeczeństwa).

Państwo to instytucja taka jak każda inna.
A urzędnik (premier czy prezydent) to tylko pracownicy
zatrudnieni w tych organizacjach, nie za¶ bogowie.

Kierowca autokaru prowadzi ów autokar -- lecz bogiem nie jest.

Pokazali to Ukraińcy -- wsadzaj±c do więzienia Juliję Nieposłuszn±.
[może nazwisko jako¶ niepoprawnie zapisałem -- ale język ukraiński
jest trudny, półcyrylicy nie mam pod rękami, czyli na klawiaturze...]

Ukraina jest państwem prywatnym? A i cóż z tego?
S± (czy były) prywatne wioski z ludem zniewolonym b±dĽ wolnym,
Białystok był prywatnym miastem, tedy i całe państwo może być prywatne.


Silny brał górę nad słabszym, ale że w pojedynkę niewiele
mógł zdziałać, brał kompanów i tworzył jakie¶ zawi±zki
organizacyjne. Tusk dobrał kompanów i zbudował PO, aby
rz±dzić narodem, który mu obecnie służy.

Tak budowały się państwa. Oczywi¶cie, aby lud nie buntował się,
a duchowni mieli na ducha (spirytusem zwanego) namaszczało się
(olejem) dziedzicznych królów, a gdy dziedzicznych nie stało -- elekcyjnych...


Internetu nie było
   (tysi±c lat temu -- nie było nigdzie,
   nawet w USA, których też wówczas nie było)
lud pisać i czytać nie umiał, zatem szybko wyja¶niono pokoleniom,
że Król jest posłańcem Nieba i każdy, kto rękę na Króla podniesie
w swym [czy cudzym] gniewie, zostanie ukarany przez Boga -- zwykle
rękami żołnierzy
   (zwanych też żołdakami -- od żołdu, czyli zapłaty za służbę)
Króla, co zapewniało lokalny spokój, czasami tylko zakłócany
wojnami międzyKrólowymi...



W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mog± ¶ci±gn±ć
rzesze biznesmenów a brak atrakcji w postaci promów czy łódek
może doprowadzić do odpływu turystów.

Jest inaczej, ale z zupełnie innego powodu. Jakby¶my zamiast bez sensu
odkładać, sami wybudowali ten most, to by było znacznie korzystniej.

Nie rozumiem. Dla kogo korzystniej? Co to znaczy 'odkładać'? Itd...

BTW takie odkładanie może ma sens (choć jest bardzo ryzykowne) z punktu
widzenia Kowalskiego, ale nie ma w ogóle sensu z punktu widzenia
państwa. Odkładanie to po prostu oszukiwanie, że jutro (albo za 1000
lat) Kowalskiemu oddamy co¶, co i tak jest już przecież (podobno) jego.

Nic nie pojmuję.


Państwo ma swoj± sakiewkę i swoje potrzeby.
Gdy państwu brakuje, aby deficytu nie było,
państwo pożycza, podnosi podatki, ogranicza wydatki itp...

Podobne oszustwo do tego z "państwowymi funduszami", z których państwo
może co¶ tam pobrać albo nie pobrać. Przecież pieni±dze to jest
zobowi±zanie państwa,

O TAK!!! [pro]Kreowany w banku prywatnym pieni±dz jest zobowi±zaniem
państwa. Bank tak ma [pro]kreować, aby pieni±dza przybywało wraz
z dobrami, ale pieni±dz nadal jest obligacj± państwa. Za pokrycie
[wszędzie seks -- prokreacja, pokrywanie] pieni±dza (dobrami)
odpowiada państwo.

a je¶li to zobowi±zanie wraca do państwa, to automatycznie
przestaje istnieć (przecież państwo nie może mieć zobowi±zania
względem siebie).

Nadal nie pojmuję.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2014-01-01 16:22:33
Autor: Krzysztof Halasa
Syria i niewypłacalno?ć USA...
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

Powiększanie zadłużenia to akurat część deficytu.

Raczej nie, chyba że rząd zadłuży się nielegalnie poprzez ,,dodrukowanie''
(czyli sfałszowanie) pieniądza.

"Dodrukowanie" pieniÄ…dza jest akurat zwykle legalne (tzn. zgodne
z oficjalnymi, państwowymi przepisami - żeby nie napisać "z prawem").
Kwestia umów wewnątrz państwa (rząd - bank emisyjny), w których inne
strony - no, nie sÄ… stronÄ… :-)

Natomiast powiększanie zadłużenia to jest deficyt, chyba że nie bierzemy
pod uwagę wpływu środków z tego tytułu, i w kasie państwowej stwierdzamy
po prostu "manko" (wtedy to jest deficytem) - ale to na jedno wychodzi.

"FinansujÄ…" to (nie majÄ…c wielkiego wyboru) ludzie (w przypadku
biedniejszych krajĂłw, obywatele z zagranicy, w bogatszych krajach
własne społeczeństwo), w formie wszelkich funduszy np. emerytalnych,
absurdalnie napompowanej giełdy, a także w formie nieoprocentowanych
depozytĂłw w bankach.

AleĹĽ miszczu -- co ma depozyt w prywatnym banku do kiesy
państwa?

To jest akurat proste, za te pieniądze bank (pośrednio) kupuje
np. obligacje i inne państwowe zobowiązania.

Ale nawet umieszczenie pieniędzy Kowalskiego w skarpecie to jest
finansowanie deficytu - poprzez odłożenie wymagalnego zobowiązania
państwa w czasie.

W państwie takim jak Polska (nie Korea Północna) wszystkie poczynania
,,ogólne'' są realizowane z pieniędzy (zatem i z pracy) obywateli,

Przede wszystkim z pracy i z majÄ…tku. PieniÄ…dze to tylko sposĂłb
wyrażenia chwilowej wartości tej pracy, majątku itd.

USA buduje nowa flotę lotniskowców... Jak miszcz myśli? -- po co im te
nowe?

Po to, by zwiększyć wydatki budżetu, by w efekcie zwiększyć zadłużenie
państwa, i by zwiększyć koszty "obsługi" tego zadłużenia.
Po to, by zwiększyć dochody przemysłu obronnego, co pozwoli na przejęcie
jeszcze większej części majątku społeczeństwa.
To tak w skali państwa. W średniej skali, to np. jako protezy pewnych
części ciała.

Tylko proporcje są inne - takie, że zarabiają na tym głównie pośrednicy,
a dług jest "na wieczne oddanie" (zresztą kto miałby komu oddawać,
podobno państwo jest własnością społeczeństwa).

Państwo to instytucja taka jak każda inna.
A urzędnik (premier czy prezydent) to tylko pracownicy
zatrudnieni w tych organizacjach, nie zaĹ› bogowie.

Jest kilka drobnych różnic. Gdyby, zamiast państwa, jakaś firma była
w podobnej sytuacja, to byłaby bankrutem, a zarządem interesowałby się
prokurator (właściwie to zarząd pewnie siedziałby dawno w kiciu).
Państwo, w odróżnieniu od większości firm, ma możliwości nakładania
obowiÄ…zkĂłw na inne osoby.

W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mogą ściągnąć
rzesze biznesmenĂłw a brak atrakcji w postaci promĂłw czy Ĺ‚Ăłdek
może doprowadzić do odpływu turystów.

Jest inaczej, ale z zupełnie innego powodu. Jakbyśmy zamiast bez sensu
odkładać, sami wybudowali ten most, to by było znacznie korzystniej.

Nie rozumiem. Dla kogo korzystniej? Co to znaczy 'odkładać'? Itd...

Dla społeczeństwa oczywiście. Odkładać - np. na emerytury, na lokatach,
do skarpety itd.

Państwo ma swoją sakiewkę i swoje potrzeby.
Gdy państwu brakuje, aby deficytu nie było,
państwo pożycza, podnosi podatki, ogranicza wydatki itp...

Tak jak pisałem, pożyczanie nie zmniejsza deficytu.

a jeśli to zobowiązanie wraca do państwa, to automatycznie
przestaje istnieć (przecież państwo nie może mieć zobowiązania
względem siebie).

Nadal nie pojmujÄ™.

To tak jak z wekslem, jeśli weksel wróci do wystawcy, to zobowiązanie
przestaje istnieć. No bo kto ma wtedy płacić i komu?
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2014-01-23 16:12:40
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Syria i niewypłacalno?ć USA...

"Krzysztof Halasa" m3r48rengm.fsf@intrepid.localdomain

"Dodrukowanie" pieni±dza jest akurat zwykle legalne (tzn. zgodne

Nie jest. Gdyby było -- nie ¶ci±gano by podatków, ale by drukowano. ;)

z oficjalnymi, państwowymi przepisami - żeby nie napisać "z prawem").
Kwestia umów wewn±trz państwa (rz±d - bank emisyjny), w których inne
strony - no, nie s± stron± :-)

Natomiast powiększanie zadłużenia to jest deficyt,

Nie jest, ale jest metod± (jedn± z wielu)
przeciwdziałania powstaniu deficytu.

chyba że nie bierzemy
pod uwagę wpływu ¶rodków z tego tytułu, i w kasie państwowej stwierdzamy
po prostu "manko" (wtedy to jest deficytem) - ale to na jedno wychodzi.

"Finansuj±" to (nie maj±c wielkiego wyboru) ludzie (w przypadku
biedniejszych krajów, obywatele z zagranicy, w bogatszych krajach
własne społeczeństwo), w formie wszelkich funduszy np. emerytalnych,
absurdalnie napompowanej giełdy, a także w formie nieoprocentowanych
depozytów w bankach.

Ależ miszczu -- co ma depozyt w prywatnym banku do kiesy
państwa?

To jest akurat proste, za te pieni±dze bank (po¶rednio) kupuje
np. obligacje i inne państwowe zobowi±zania.

Te nieoprocentowania zwiększaj± zysk banku.

Ale nawet umieszczenie pieniędzy Kowalskiego w skarpecie to jest
finansowanie deficytu - poprzez odłożenie wymagalnego zobowi±zania
państwa w czasie.

A nie jest tak, że towar (pokrywaj±cy ów szmal) musi być na półce?

W państwie takim jak Polska (nie Korea Północna) wszystkie poczynania
,,ogólne'' s± realizowane z pieniędzy (zatem i z pracy) obywateli,

Przede wszystkim z pracy i z maj±tku. Pieni±dze to tylko sposób
wyrażenia chwilowej warto¶ci tej pracy, maj±tku itd.

USA buduje nowa flotę lotniskowców...
Jak miszcz my¶li? -- po co im te nowe?

Po to, by zwiększyć wydatki budżetu, by w efekcie zwiększyć zadłużenie
państwa, i by zwiększyć koszty "obsługi" tego zadłużenia.

A ja my¶lę, że po to buduje, aby obronić się przed Chińczykami,
Rosjanami i Arabami... Obronić i porozmawiać spokojnie ze
wszystkimi chętnymi. :)

Aby było jasne -- Rosjanie czy Arabowie b±dĽ Hindusi także buduj±
swoje ,,lotniskowce'' po to, aby bronić swej tożsamo¶ci przed
głupot± innych, w tym i (oczywi¶cie) Amerykanów...


==============================================================================================

Gdy ja, nie maj±c swoich ,,lotniskowców'',
próbuję rozmawiać z ,,bliĽnimi'', słyszę,
że:

 -- wypukliny kręgosłupa ma każda kobieta
    i żyje z takimi wypuklinami, chowaj±c
    je skrzętnie w biustonoszu, a szanowny
    Pan Eneuel chce mieć kartę parkingow±
    tylko dlatego, że ma wypukliny!!! Na
    dodatek widoczne dopiero po ich namgnesowaniu...


 -- astmę ma (a raczej miewa) każdy, gdyż astma
    to inaczej brak natchnienia Ducha ¦więtego;
    każdy przezywa braki weny twórczej, ale tylko
    szanowny Pan Eneuel chce mieć poprawnie
    pracuj±c± wentylację, za której utrzymanie
    płaci, i to raczej dużo płaci!!!


   http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/inne/machiavelli.php

   Komu brak oręża, marna tego dola
   Przekonał się ongi wasz Savonarolla
   Gdy skwierczał na stosie w sposób do¶ć niemiły
   Co warte idee, kiedy braknie siły?

Jasne jest, że ,,pracownicy'' Urzędu Miasta nie s± idiotami
(skoro z/po ,,pracy'' trafiaj± do swoich mieszkań czy domów
a łyżk± pełn± zupy i widelcem pełnym mięsa trafiaj± do swoich
ust) ale gdy ,,lotniskowce'' ma biskup Ozorowski, urzędnik rżnie
głupa i morduje mnie w tak zwany biały dzień, udaj±c nierozumnego!

Morduje odmawianiem mi prawa do karty parkingowej, odmawianiem
mi prawa do oddychania (bo co to za oddychanie, gdy moje kominy
nie wyci±gaj± z mego mieszkania zużytego powietrza, ale wpychaj±
mi cudze zużyte?..) itd...


Ten sam urzędnik w innym miejscu da nie tylko kartę parkingow±,
ale i lektykę komu¶, kto ma swoje ,,lotniskowce'', choć ten
jest zupełnie zdrowy...


Dlatego ludzie my¶l±cy podobnie ł±cz± się i zrzucaj± się (w sensie -- płac±
podatki) na swoje wspólne ,,lotniskowce'', aby bronić się przed chamstwem
(prostactwem) i zuchwalstwem innych ludzi, zwykle niedojrzałych do życia.


   S± ludy co dojrzały do ¶mierci
   Z r±k ludzi niedojrzałych do życia

   http://pt.musicplayon.com/lyrics-touch?v=2166022

Cytat lepszy od argumentu, a Kaczmarskiego warto cytować. :)

Polska (czy EP w ogóle) to zlepek wielonarodowy...

    Polak, to embrion narodziarski:
    Z lepianek pocz±ł się, z za¶cianków,
    Z najazdów ruskich i tatarskich,
    Z niemieckich katedr, włoskich zamków.

Nieokrzepnięty...

    W genealogii tej okre¶lił
    Oryginalny naród się by,
    Gdyby się uczył własnej tre¶ci,
    Zamiast przymierzać cudze gęby.

    http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze_alfabetycznie/kaczmarskiego/w/wedlug_gombrowicza.php


    U Żyda pił, batożył Żyda
    A przed żydowsk± Matk± klękał
    I czekał łaski malowidła
    Naj¶więtsza ratuj go panienka!

;)

Gdy (oficjalnie na przełomie lat 1992 i 1993) Kaczmarski pisał ten
tekst, Antysemita Rydzyk dopiero raczkował (RR powstało w 1991 roku)
ze swym antysemityzmem i miło¶ci± do żydowskiej Matki Boskiej...

Te lotniskowce s± po to, aby głupcy modl±cy się na różańcach:

 -- Matko Naj¶więtsza, wymorduj wszystkich żydów!!!

nie mogli przeprowadzić tego, o czym marz±...


Na szczę¶cie Bóg tak ,,ukształtował'' ¶wiat, że ¶wiat ten jest
samonaprawialny. Gdy głupcy przejm± władzę:

  -- najpierw wybij± swych przeciwników (na przykład mnie -- operuj±c
     zdrowe kolano, kieruj±c niepotrzebnie na operację kręgosłupa,
  truj±c wyziewami kominów, odmawiaj±c mi mojej własno¶ci, na która
  pracowałem, będ±c zdrowym i młodym człowiekiem)

  -- następnie zrujnuj± ¶wiat (Białystok obecnie jest zadłużony
     na 800 milionów pln, czyli przeciętna rodzina jest winna ;)
  wierzycielom miasta 12 tysięcy pln -- przeciętna, czyli dwoje
  rodziców i dwoje dzieci, bo od około 22 lat przyrost naturalny
  w Polsce jest zerowy)

  -- aż w końcu popełni± samobójstwo (jak Andrzej Lepper)

I wtedy na nowo Ziemia zaowocuje inteligentnym życiem...


Na nieszczę¶cie dla mnie będzie nieco ;) za póĽno wtedy,
gdy wszystkie przygłupy powiesza się na szubienicach...

I dlatego m±drzy inwestuj± w ,,lotniskowce'', aby nie czekać na nowe zycie. ;)

==============================================================================================

Po to, by zwiększyć dochody przemysłu obronnego, co pozwoli
na przejęcie jeszcze większej czę¶ci maj±tku społeczeństwa.

Państwo amerykańskie przejmuje maj±tki społeczeństwa?
IMO tendencje s± odwrotne -- wyprzedawane jest
w prywatne ręce to, co można wyprzedać.

To tak w skali państwa. W ¶redniej skali, to np. jako protezy pewnych
czę¶ci ciała.

Tylko proporcje s± inne - takie, że zarabiaj± na tym głównie po¶rednicy,
a dług jest "na wieczne oddanie" (zreszt± kto miałby komu oddawać,
podobno państwo jest własno¶ci± społeczeństwa).

Państwo to instytucja taka jak każda inna.
A urzędnik (premier czy prezydent) to tylko pracownicy
zatrudnieni w tych organizacjach, nie za¶ bogowie.

Jest kilka drobnych różnic. Gdyby, zamiast państwa, jaka¶ firma była
w podobnej sytuacja, to byłaby bankrutem, a zarz±dem interesowałby się
prokurator (wła¶ciwie to zarz±d pewnie siedziałby dawno w kiciu).
Państwo, w odróżnieniu od większo¶ci firm, ma możliwo¶ci nakładania
obowi±zków na inne osoby.

W istocie jest zawsze inaczej, bo tańsze przeprawy mog± ¶ci±gn±ć
rzesze biznesmenów a brak atrakcji w postaci promów czy łódek
może doprowadzić do odpływu turystów.

Jest inaczej, ale z zupełnie innego powodu. Jakby¶my zamiast bez sensu
odkładać, sami wybudowali ten most, to by było znacznie korzystniej.

Nie rozumiem. Dla kogo korzystniej? Co to znaczy 'odkładać'? Itd...

Dla społeczeństwa oczywi¶cie. Odkładać - np.
na emerytury, na lokatach, do skarpety itd.

Państwo ma swoj± sakiewkę i swoje potrzeby.
Gdy państwu brakuje, aby deficytu nie było,
państwo pożycza, podnosi podatki, ogranicza wydatki itp...

Tak jak pisałem, pożyczanie nie zmniejsza deficytu.

Pożyczanie od kogo¶ czy pożyczanie komu¶? Pożyczanie od kogo¶ zmniejsza
deficyt. Państwo pożyczy w banku (o ile znajdzie taki bank, który zaufa
temu państwu) i dziurę budżetow± (czyli deficyt) t± pożyczk± -- załata.
Deficyt zmaleje, ale dług wzro¶nie.

a je¶li to zobowi±zanie wraca do państwa, to automatycznie
przestaje istnieć (przecież państwo nie może mieć zobowi±zania
względem siebie).

Nadal nie pojmuję.

To tak jak z wekslem, je¶li weksel wróci do wystawcy, to zobowi±zanie
przestaje istnieć. No bo kto ma wtedy płacić i komu?

Tak -- weksel po powrocie można porwać.
Pieni±dze po powrocie do państwa -- puszczane s± znowu w ruch...


Weksel jest zobowi±zaniem ,,Twoim'', ale pieni±dz nie jest zobowi±zaniem
państwa. Dopiero obligacja państwowa jest zobowi±zaniem państwa; pieni±dz
 -- nie jest. Owszem, Bankowy Fundusz Gwarancyjny  ijp. gwarantuj± to i owo,
państwo uczestniczy w egzekwowaniu długów (dbaj±c tym samym o kondycję banków)
ale państwo nie gwarantuje niczego w tej materii. Państwo potrafi zadłużyć się,
jak każda inna osoba.

Państwo to instytucja.

W szczególno¶ci państwo może zbankrutować -- Hiszpania ponoć bankrutowała 13 razy.

-=-
=-=
-=-

IMO Białystok stoi u progu bankructwa. Dlaczego tak my¶lę?
Ano dlatego, że gdyby miliard pln z kasy unijnej był pewny,
Miastowi bez trudu by dostali pożyczkę w komercyjnym banku,
któr± by spłacili bez trudu -- spłaciliby i now± pożyczkę
(wysok± na 200 milionów pln) i stare zobowi±zania (czyli
okoo 800 milionów pln) z miliarda pln, który by dostali...

W Ameryce miasto Detroit zbankrutowało kilka miesięcy temu.

  http://pl.wikipedia.org/wiki/Detroit

  w 2013 roku ogłosiło upadło¶ć

Czy Białystok przekroczy wiadomy próg -- tego nie wiem...
[tego wolę nie wiedzieć i o tym wolę nie my¶leć]

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2014-01-23 22:35:55
Autor: Krzysztof Halasa
Syria i niewypłacalno?ć USA...
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:

"Dodrukowanie" pieniÄ…dza jest akurat zwykle legalne (tzn. zgodne

Nie jest. Gdyby było -- nie ściągano by podatków, ale by drukowano. ;)

W takim razie uĹĽywasz innej definicji "dodrukowania".

Natomiast powiększanie zadłużenia to jest deficyt,

Nie jest, ale jest metodÄ… (jednÄ… z wielu)
przeciwdziałania powstaniu deficytu.

No jednak nie. Gdyby było jak piszesz, Polska nie miałaby deficytu. Może
masz na myśli brak płynności.

Ale nawet umieszczenie pieniędzy Kowalskiego w skarpecie to jest
finansowanie deficytu - poprzez odłożenie wymagalnego zobowiązania
państwa w czasie.

A nie jest tak, że towar (pokrywający ów szmal) musi być na półce?

Jasne że nie. Na "półce" musi być tyle towaru, żeby inflacja mieściła
się w założonych granicach. Ale kontrolowana jest inflacja, nie jakiś
towar.

A ja myślę, że po to buduje, aby obronić się przed Chińczykami,
Rosjanami i Arabami... Obronić i porozmawiać spokojnie ze
wszystkimi chętnymi. :)

No jasne, zwłaszcza w przypadkach, w których pompuje się $$$ w dany
np. okręt, po czym się go wycofuje ze służby.
Chińczycy i Rosjanie w obecnej chwili nie stanowią dla USA zagrożenia,
oni w gruncie rzeczy nie stanowiÄ… realnego zagroĹĽenia nawet dla swoich
sÄ…siadĂłw (gdzie USA majÄ… interesy). Nauczyli siÄ™, ĹĽe wojna (taka
powaĹĽniejsza) to jest strata, nie zysk.

Arabowie to inna sprawa, ale jaki oni mają potencjał wojskowy. A na
terrorystĂłw lotniskowiec to trochÄ™ za duĹĽy kaliber.

Aby było jasne -- Rosjanie czy Arabowie bądź Hindusi także budują
swoje ,,lotniskowce'' po to, aby bronić swej tożsamości przed
głupotą innych, w tym i (oczywiście) Amerykanów...

Raczej wÄ…tpiÄ™. Lokalne konflikty, jasne.

Państwo amerykańskie przejmuje majątki społeczeństwa?

Nie państwo, oczywiście.

Weksel jest zobowiÄ…zaniem ,,Twoim'', ale pieniÄ…dz nie jest zobowiÄ…zaniem
państwa.

Przeciwnie, pieniądz to tak jakby państwowy weksel. Z tą drobną różnicą,
że jego "wartość" jest określona przez samą siebie.

Dopiero obligacja państwowa jest zobowiązaniem państwa; pieniądz
-- nie jest.

Jest dokładnie tak samo. Rozróżnienie wynika z tego, że bank emisyjny
emituje pieniądze, zaś rząd może "tylko" emitować obligacje.

Owszem, Bankowy Fundusz Gwarancyjny  ijp. gwarantujÄ… to i owo,

BFG i jego gwarancje mają się dokładnie nijak do "bezpieczeństwa"
pieniÄ…dza.

W szczególności państwo może zbankrutować

Owszem. W szczególności oznacza to typowo utratę wartości obligacji,
i - w zależności od sytuacji banku emisyjnego (który też jest częścią
państwa, tyle że w pewnym stopniu niezależną od rządu) - utratę wartości
pieniÄ…dza.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2013-09-26 19:08:59
Autor: Krzysztof
Syria i niewypłacalno¶ć USA...

Syria i niewypłacalno¶ć USA...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona