Witam!
Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie. Fajnie byłoby mieć go z sobą, i zresztą główne programy - mógłbym (powiedzmy) butować się do wielu kompów u znajomych.
Dostęp do pendrive'a na USB 3 powinien być szybszy niż do dysku zwykłego. W sumie rozwiązanie może pozwali zostawić "normalne" dyski jako magazyny danych.
Poza tym mam gwarancję, że nikt nie wystartuje mi kompa beze mnie co nie jest bez znaczenia w domu z niecałkiem dorosłymi domownikami :-)) - takimi co nie zawsze wiedzą co robią :-))
Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim partycję. Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((
Powyższe to chyba nic nowego, bo już dawniej słyszałem że dostęp do USB-drive przy instalacji systemu zależy od rodzaju BIOS-u.
I tu pytanie: jaki to musi być BIOS?
Sory jeśli NTG. Dzięki - Yarroll

Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie. Fajnie
byłoby mieć go z sobą, i zresztą główne programy - mógłbym (powiedzmy)
butować się do wielu kompów u znajomych.

Wszyscy Twoi znajomi maja identyczy hardware??

Dostęp do pendrive'a na USB 3 powinien być szybszy niż do dysku zwykłego.

Polecam sprawdzic jakie predkosci zapisu/odczytu zapewniaja popularne
pendrive'y.

Poza tym mam gwarancję, że nikt nie wystartuje mi kompa beze mnie co nie
jest bez znaczenia w domu z niecałkiem dorosłymi domownikami :-)) - takimi
co nie zawsze wiedzą co robią :-))

Przyniosa sobie livecd jakies od kumpli w szkole i tyle.

I tu pytanie: jaki to musi być BIOS?

BIOS musi tylko udostepniac boot z USB.
Reszte masz na dziesiatkach stron w Googlach.

Sory jeśli NTG. Dzięki - Yarroll

Przeprosiny przyjete.

Przeczytaj

http://www.techit.pl/Artykuly/Instalacja-systemow-Windows-XP-i-Windows-Server-2003-na-zewnetrznych-dyskach-USB,1125.html

a pozniej idz na pl.comp.os.ms-windows.winnt

pozdrawiam,
Vituniu

W dniu 2011-11-15 07:58, Yarroll pisze:

Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim partycję.
Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((

Pewnie uprawnień nie masz ;-)


animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

W dniu 2011-11-15 21:14, Animka pisze:

W dniu 2011-11-15 07:58, Yarroll pisze:

Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim
partycję.
Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((

Pewnie uprawnień nie masz ;-)

Animka!!! Twoje porady są porażające, czyżbyś swoją wiedzę czerpała z ilustrowanej encyklopedii kosmosu? (Red Dwarf)

W dniu 2011-11-15 21:39, BQB pisze:

W dniu 2011-11-15 21:14, Animka pisze:

W dniu 2011-11-15 07:58, Yarroll pisze:

Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim
partycję.
Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((

Pewnie uprawnień nie masz ;-)

Animka!!! Twoje porady są porażające, czyżbyś swoją wiedzę czerpała z
ilustrowanej encyklopedii kosmosu? (Red Dwarf)

To sobie sprawdź jak masz ustawione uprawnienia do tego konkretnego "dysku" (czy je masz czy nie masz) i dopiero się mądrzyj.



animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

Animka pisze:

To sobie sprawdĹş jak masz ustawione uprawnienia do tego konkretnego
"dysku" (czy je masz czy nie masz) i dopiero się mądrzyj.

Mówisz o bootowalnym instalatorze Windows? Ten przecież nie wspiera żadnej autentykacji, nie może zatem zweryfikować czy masz prawo do konkretnego dysku. Uzywając płytki instalacyjnej zainstalujesz system na dowolnym dysku, nieważne czy jest na nim FAT, NTFS.
Autoryzacja jest zapewniana przez system operacyjny a nie fizyczne urządzenie jakim jest dysk twardy.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

On 17/11/2011 06:35, Piotr Rezmer wrote:

Animka pisze:

To sobie sprawdĹş jak masz ustawione uprawnienia do tego konkretnego
"dysku" (czy je masz czy nie masz) i dopiero się mądrzyj.

MĂłwisz o bootowalnym instalatorze Windows? Ten przecieĹź nie wspiera
żadnej autentykacji, nie może zatem zweryfikować czy masz prawo do
konkretnego dysku. Uzywając płytki instalacyjnej zainstalujesz system na
dowolnym dysku, niewaĹźne czy jest na nim FAT, NTFS.
Autoryzacja jest zapewniana przez system operacyjny a nie fizyczne
urządzenie jakim jest dysk twardy.

Używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz, zmiłuj się proszę.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(at)post(dot)peel

DooMiniK pisze:

Używasz słów, których znaczenia nie rozumiesz, zmiłuj się proszę.

Których słów nie rozumiem? chciałbym się poprawić.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 2011-11-17 07:35, Piotr Rezmer pisze:

Animka pisze:

To sobie sprawdĹş jak masz ustawione uprawnienia do tego konkretnego
"dysku" (czy je masz czy nie masz) i dopiero się mądrzyj.

MĂłwisz o bootowalnym instalatorze Windows? Ten przecieĹź nie wspiera
żadnej autentykacji, nie może zatem zweryfikować czy masz prawo do
konkretnego dysku. Uzywając płytki instalacyjnej zainstalujesz system na
dowolnym dysku, niewaĹźne czy jest na nim FAT, NTFS.
Autoryzacja jest zapewniana przez system operacyjny a nie fizyczne
urządzenie jakim jest dysk twardy.

Nie mówię o bootowalnym instalatorze dysku. Nowo zamontowane fizyczne urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system zobaczył. Może być i tak, że system nie widzi, nie udostępnia, bo nie ustawione są uprawnienia w Zabezpieczeniach.



animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

Dnia Thu, 17 Nov 2011 20:18:13 +0100, Animka napisał(a):

Nie mówię o bootowalnym instalatorze dysku. Nowo zamontowane fizyczne urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system zobaczył. Może być i tak, że system nie widzi, nie udostępnia, bo nie ustawione są uprawnienia w Zabezpieczeniach.

Tia. Bo Windows nigdy, przenigdy, ale to absolutnie nigdy nie potrafił sobie
znaleźć dysku, którego wykrywanie w BIOS było wyłączone. Ot - wiedza Animki
odcinek kolejny.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Zdolność precyzyjnej obserwacji jest zwykle nazywana cynizmem przez      ]
[ tych, którzy jej nie posiadają.                    (George Bernard Shaw) ]

Animka pisze:

Nie mówię o bootowalnym instalatorze dysku.

A o tym raczej pisał Yaroll (pierwszy post wątku)

Nowo zamontowane fizyczne urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system
zobaczył.

Ustawienie w BIOSie ma wpływ tylko na możliwość bootowania systemu z danego dysku. OS Windows nie sprawdza ustawień BIOS i pozwala na dostęp do dysków nieskonfigurowanych w BIOS.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 2011-11-17 21:39, Piotr Rezmer pisze:

Animka pisze:

Nie mówię o bootowalnym instalatorze dysku.

A o tym raczej pisał Yaroll (pierwszy post wątku)

Nowo zamontowane fizyczne urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system
zobaczył.

Ustawienie w BIOSie ma wpływ tylko na możliwość bootowania systemu z
danego dysku. OS Windows nie sprawdza ustawień BIOS i pozwala na dostęp
do dyskĂłw nieskonfigurowanych w BIOS.

W takim razie dziękuję.

Dodam tylko, że jak dokładałam kiedyś pamięci, to trzeba było ją w Biosie włączyć/ustawić, bo komputer piszczał i startował z błędami.


animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

W dniu 2011-11-17 20:18, Animka pisze:
Nowo zamontowane fizyczne

urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system
zobaczył. Może być i tak, że system nie widzi, nie udostępnia, bo nie
ustawione są uprawnienia w Zabezpieczeniach.

A jak w biosie nie będzie ustawione to Windows nie zobaczy?
Do garów!
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(

W dniu 2011-11-17 21:50, Tomaszek pisze:

W dniu 2011-11-17 20:18, Animka pisze:
Nowo zamontowane fizyczne

urządzenie, tj. dysk twardy trzeba włączyć w Biosie, żeby system
zobaczył. Może być i tak, że system nie widzi, nie udostępnia, bo nie
ustawione są uprawnienia w Zabezpieczeniach.

A jak w biosie nie będzie ustawione to Windows nie zobaczy?
Do garĂłw!

Ale żryć ci nie dam. Nie żryj.

animka
--
Pamiętajmy, że zwierzęta są bezbronne wobec człowieka, cierpią tak jak ludzie. "Człowiek jest królem zwierząt, gdyż przewyższa je w okrucieństwie, ale przyjdzie czas, kiedy będzie traktował mordowanie zwierząt w ten sam sposób, w jaki obecnie traktuje zabijanie ludzi. Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć".
Leonardo da Vinci

On Tue, 15 Nov 2011 07:58:06 +0100, Yarroll wrote:

Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie.

[...]

Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim partycję. Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((

A wystarczyło wcześniej użyć Googla.

Sory jeśli NTG. Dzięki - Yarroll

Nie wiem skąd te wątpliwości. W 100% NTG.

--
Mar.

W dniu 15.11.2011 07:58, Yarroll pisze:

Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie. Fajnie
byłoby mieć go z sobą, i zresztą główne programy - mógłbym (powiedzmy)
butować się do wielu kompów u znajomych.

Wszyscy mają identyczny sprzęt?

Generalnie - z XP nie ma to najmniejszego sensu.

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Lawa"

Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie. Fajnie
byłoby mieć go z sobą, i zresztą główne programy - mógłbym (powiedzmy)
butować się do wielu kompów u znajomych.

Wszyscy mają identyczny sprzęt?

Generalnie - z XP nie ma to najmniejszego sensu.

Zawsze zostaje wersja "linux live + host jakiejś wirtualizacji + guest
z Windows XP". Ale to straszna rzeźba i wydajność mocno suboptymalna.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   |
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 16.11.2011 10:28, Mariusz Kruk pisze:

Zawsze zostaje wersja "linux live + host jakiejś wirtualizacji + guest
z Windows XP". Ale to straszna rzeźba i wydajność mocno suboptymalna.

W sumie najważniejsze pytanie brzmi: do czego to ma służyć? Bo jeśli
chce mieć "komputer w kieszeni" z pocztą, biurem, multimediami itepe to
wtedy wystarczy zatrzymać się na "linux live" i po problemie ;)

W przeciwieństwie do XP one były do tego projektowane i nie będzie
ryzyka szybkiego "zżerania" flasha przez intensywnie zapisujący jakieś
duperele XP.

Swoją szosą widziałem też wersje live windowsa (od visty w górę, o ile
pamiętam), ale to zdaje się "for repairs and diagnostics only",
przynajmniej tak głosił napis na widzianej przeze mnie płytce.

Bo z XP, nawet pomijając idiotyczny problem z licencjami, będzie bardzo
duży problem z niekompatybilnością konfiguracji sterowników - przy
padzie płyty głównej w 2/3 przypadków kończyło się reinstalacją, w 1/4
pomogło "naprawienie" systemu z płyty instalacyjnej, a tylko w
nielicznej reszcie ruszył bez większych zgrzytów (chociaż aktywować to
chciał się zawsze, bo np. MAC zintegrowanej karty sieciowej się zmienił
i uznał to za poważną zmianę konfiguracji)

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej Lawa"

Bo z XP, nawet pomijając idiotyczny problem z licencjami, będzie bardzo
duży problem z niekompatybilnością konfiguracji sterowników

Dlatego właśnie proponowałem rozwiązane z maszyną wirtualną i hostem
w linuksie. On sobie powinien w większości przypadków poradzić ze
sprzętem.


--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- /
|  Kruk@epsilon.eu.org   |
| http://epsilon.eu.org/ |
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

W dniu 15.11.2011 07:58, Yarroll pisze:

Witam!
Próbowałem zainstalować sobie system (Windows XP) na pendrive'ie. Fajnie
byłoby mieć go z sobą, i zresztą główne programy - mógłbym (powiedzmy)
butować się do wielu kompów u znajomych.
Dostęp do pendrive'a na USB 3 powinien być szybszy niż do dysku
zwykłego. W sumie rozwiązanie może pozwali zostawić "normalne" dyski
jako magazyny danych.
Poza tym mam gwarancję, że nikt nie wystartuje mi kompa beze mnie co nie
jest bez znaczenia w domu z niecałkiem dorosłymi domownikami :-)) -
takimi co nie zawsze wiedzą co robią :-))
Instalator XP nawet rozpoznaje pendrive jako dysk i widzi na nim
partycję. Ale nie może "uzyskać do niego dostępu" :-((
Powyższe to chyba nic nowego, bo już dawniej słyszałem że dostęp do
USB-drive przy instalacji systemu zależy od rodzaju BIOS-u.
I tu pytanie: jaki to musi być BIOS?
Sory jeśli NTG. Dzięki - Yarroll

jest coś takiego jak ultimate boot cd. Jego odmianą jest wersja z windowsem. Jak masz windowsa to jest to kwestia wyklikania zeby dostać botowalna płytę cd z windowsem. widziałem już (google również) zapytania o UBCD na USB - tak wiec ktoś chyba już "dał radę". JEdnakże z tego co ja znam ubcd dla winodws to jest to jakieś nieporozumienie. to się nadaje zeby pliki z ntfs przegrać na inny nośnik. SZczytem wykyrania sprzętu na innym kompie jest znalezienie sterownika do karty sieciowej.
To samo dla linuksa - niebo a ziemia. Poprostu działa. Wiem ze 99% ludzi nie strawi linuksowej (klikanej) kopii PQ Magica, albo norton commandera, ale moze Ty jesteś w tym 1%?
ToMasz

W dniu 2011-11-16 21:06, ToMasz pisze:

jest coś takiego jak ultimate boot cd. Jego odmianą jest wersja z
windowsem.

Z postu autora wynika, że autor poszukuje systemu do użytku. UBCD for Windows jest tylko do diagnostyki i naprawy. Normalnie z tego korzystać ciężko, trudno i niewygodnie.

  Jak masz windowsa to jest to kwestia wyklikania zeby dostać

botowalna płytę cd z windowsem. widziałem już (google również) zapytania
o UBCD na USB - tak wiec ktoś chyba już "dał radę".

Ano dali radę;)

  JEdnakże z tego co

ja znam ubcd dla winodws to jest to jakieś nieporozumienie. to się
nadaje zeby pliki z ntfs przegrać na inny nośnik.

Oj, mylisz się. Ja tym narzędziem robię wszystko. Od przywracania MBR-ów po grzebanie w rejestrze systemu macierzystego.

  SZczytem wykyrania

sprzętu na innym kompie jest znalezienie sterownika do karty sieciowej.

No, można sobie inny podłożyć. To zaleta, a nie wada moim zdaniem. Choć trzeba przyznać, że jeszcze nie musiałem.
--
| TOMASZEK te miejsca omija:
| gazeta.pl*tvn24.pl*facebook.pl*nk.pl
| Niestety, Polska to kraj totalitarny :(