Data: 2009-10-05 03:39:24 | |
Autor: cyclomaniak | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Lublin, Aleje Racławickie, okolice godziny 20. Mamy następujący
obrazek; dojeżdżam (też na rowerze) do przejścia dla pieszych, gdzie na czerwonym stoi jeden osobówkarz, a przed nim jeszcze rowerzystka. Nie widzę potrzeby pchania się do przodu, więc staję za osobówką, za mną staje chyba jeszcze ze dwa samochody. Światło się zmienia na zielone; rowerzystka rusza, samochód zza niej prawidłowo ją omija i wyprzedza, to samo robią ci, którzy też stali na światłach. I następnie, gdy już jestem kawałek za przejściem, zza mnie wypada kierowca bombowca, wyprzedza na żyletkę z kosmiczną prędkością, tak że człowiek czuje się jak na karuzeli (a do tego jakoś tak wyszło, że dobiłem do krawężnika na dosłownie kilka centymetrów)... i moment później prawdopodobnie trafia dziewczynę lusterkiem w rękę. Dziewczynę rzuca najpierw ku krawężnikowi, a zaraz potem zatacza się na środek pasa... i wtedy przytrafia się kolejny kierowca bombowca. Ja znowu wyminięty na zapałkę (choć akurat prawie że jechałem po krawężniku), dziewczyna, której udało się prawie zapanować nad rowerem, zostaje też wyminięta o milimetry, ale - to ci niespodziewanka - znowu traci panowanie nad kierownicą i znosi ją na krawężnik. Nic się nikomu nie stało, ale mogło być zupełnie inaczej. Zaznaczam, że i ja i ta dziewczyna mieliśmy i odblaski i migoczące światła, dziewczyna dodatkowo była ubrana na jasno, a sama ulica jest dobrze oświetlona. Dziewczyna odpuściłą sobie przepisową jazdę ulicą i wyniosła się na chodnik. Że pierwszy z tych kierowców był idiotą, to wiadomo. Ale jakim bezmózgiem musi być drugi z nich, skoro pchał się, widząc, że kobieta po prostu tańczy po pasie? No, ale może rowerzystom należy się takie traktowanie; w końcu nie od dziś wiadomo, że do spółki z kierowcami tirów terroryzują "normalnych" użytkowników dróg. Wniosek: jak rowerem po ulicy, to tylko środkiem pasa. Tak żeby nie kusiło nikogo wciskanie się na siłę z trzecią kosmiczną pomiędzy rowerzystę, a samochody na sąsiednim pasie. |
|
Data: 2009-10-05 12:49:37 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia 05.10.2009 12:39 użytkownik cyclomaniak napisał :
Wniosek: jak rowerem po ulicy, to tylko środkiem pasa. Tak żeby nie Jak najbardziej - środkiem pasa. A następnym razem zapamiętać numery i przekazać policji. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-10-05 04:07:21 | |
Autor: cyclomaniak | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
On 5 Paź, 12:49, "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@menek.one.pl> wrote:
Jak najbardziej - środkiem pasa. A następnym razem zapamiętać numery i No niby racja, ale przy tak absurdalnych prędkościach, jaką te dwa barany osiągnęły, do tego po zmroku, nie jest to takie proste. |
|
Data: 2009-10-05 23:04:17 | |
Autor: nanotrapped | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Jak najbardziej - środkiem pasa. A następnym razem zapamiętać numery i a jak wyglada w praktyce egzekwowanie takiego zgloszenia policji? oraz dodatkowe pytanie: jesli jakiekolwiek nasze zgloszenie na policji pozostaje bez zadnego odzewu/dalszego dzialania do kogo zlozyc skarge na danego funkcjonariusza-zakladajac ze jego przelozony tj komendant danego posterunku bedzie mial to gdzies gleboko (oczywiscie przy kazdym zgloszeniu prosze o podanie nr sluzbowego oraz imie i nazwisko funkcjonariusza) |
|
Data: 2009-10-05 13:19:31 | |
Autor: AL | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
cyclomaniak pisze:
Wniosek: jak rowerem po ulicy, to tylko środkiem pasa. Tak żeby nie dlatego jak jedziemy z rodzina na rowerach i trzeba przejechac ruchliwym fragmentem drogi, to jedziemy w konfiguracji: zona - blisko krawedzi jezdni syn - za zona, lub jesli jest jako takie rowne pobocze - to poboczem ja z tylu asekurujac ich, jadac specjalnie 50cm od krawedzi drogi - jak mnie ktos na zyletke wyprzedzi, to przynajmniej minie w bezpiecznej odleglosci moja rodzine. Inaczej sie nie da - auta z tylu musza przyhamowac, jesli ktos z przeciwka jedzie lub minac nas w bezpiecznej odleglosci - a nie na trzeciego na tzw. zyletke. I guzik mnie obchodzi jesli jakis kierowca klnie, ze musi przyhamowac na moment. A jesli jest wzdluz drogi chodnik - jedziemy gesiego chodnikiem z wielka uwaga na pieszych (i nawet jesli SM sie przyczepi - to wole to niz zostac kaleka, przez jakiegos 'miszcza w bombowcu'). -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2009-10-06 09:06:51 | |
Autor: kenubi | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
AL wrote:
cyclomaniak pisze:? 50 cm to ma być specjalnie? Ja tak stosuje minimalnie a jak zaczynają za blisko mijać (pod łokciem) to wpycham się na metr i zmuszam do mijania z kierunkowskazem (rzesz dopiero wtedy włączają nie?). Ogólnie jadę prawym brzegiem śladów opon samochodów - jak mnie trafi to przynajmniej powinno być bokiem. Gorzej jak TIRem lub MPK nastaje na twoje życie - mija cię kabiną a potem uważa że problem go nie dotyczy bo jest już daleko. A jak mają wąty to ich p...ę bo to ch..e i hipokryci są. Mówią ci "dzień dobry" na klatce i płaczą na polityków a potem ma cię w zadku. m. |
|
Data: 2009-10-05 13:35:04 | |
Autor: zly | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia Mon, 5 Oct 2009 03:39:24 -0700 (PDT), cyclomaniak napisał(a):
Że pierwszy z tych kierowców był idiotą, to wiadomo. Ale jakim Prowadziles kiedys samochod? Wiesz, ze nie da sie zatrzymac w miejscu? Inna sprawa, ze nie do konca rozumiem sytuacje, dopiero co ruszaliscie spod swiatel i juz conajmniej dwa auta zdazyly sie rozpedzic do takich predkosci? Oczywiscie pietnuje zachowanie kierowcy, zeby nie bylo :) -- marcin |
|
Data: 2009-10-05 04:51:28 | |
Autor: cyclomaniak | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Inna sprawa, ze nie do konca rozumiem sytuacje, dopiero co ruszaliscie spodWedług mnie one były w ruchu, kierowcy jeśli zwalniali przed światłami to minimalnie, widząc, że i tak te światła się zmieniają, a co za tym idzie wszyscy ruszają. Miejsca na głupie manewry było wystarczająco dużo, bo natężenie ruchu nie było jakieś przesadne. Ten drugi "miszcz" uprawiał zresztą klasyczny slalom pomiędzy samochodami, skacząc z pasa na pas. |
|
Data: 2009-10-05 14:51:19 | |
Autor: zly | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia Mon, 5 Oct 2009 04:51:28 -0700 (PDT), cyclomaniak napisał(a):
Według mnie one były w ruchu, kierowcy jeśli zwalniali przed światłami jw, zanim samochody spod swiatel rusza i osiagna normalna predkosc mija kawal czasu Miejsca na głupie manewry było wystarczająco byc moze, nie wiem nie widzialem, Ten drugi "miszcz" no to inna sprawa juz -- marcin |
|
Data: 2009-10-05 13:50:51 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia Mon, 5 Oct 2009 13:35:04 +0200, zly napisał(a):
Prowadziles kiedys samochod? Wiesz, ze nie da sie zatrzymac w miejscu? Tylko widzisz - samochód w odróżnieniu od tramwaju ma kierownicę. Tylko jak widać niektóry się boją jej nadużywać. Inna sprawa, ze nie do konca rozumiem sytuacje, dopiero co ruszaliscie spod Może to już tacy co mieli zieloną falę z poprzednich świateł? -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2009-10-05 14:49:38 | |
Autor: zly | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia Mon, 5 Oct 2009 13:50:51 +0200, Marek 'Qrczak' Potocki napisał(a):
Tylko widzisz - samochód w odróżnieniu od tramwaju ma kierownicę. Tylko jak i jechac centralnie pod maske na samochod jadacy z naprzeciwka? Może to już tacy co mieli zieloną falę z poprzednich świateł? mogli miec na poprzednich ale przed tymi musieli hamowac, bo pomijajac rowerzystow wjechali by w tylek innym samochodom, ktore dopiero co ruszyly. A system ruszania spod swiatel u nas do najszybszych nie nalezy -- marcin |
|
Data: 2009-10-05 15:14:28 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia 05.10.2009 14:49 użytkownik zly napisał :
Dnia Mon, 5 Oct 2009 13:50:51 +0200, Marek 'Qrczak' Potocki napisał(a): Ależ skąd, broń Boże, nigdy w życiu! Powinni centralnie wjechać w rower. W żadnym wypadku nie należy zwalniać. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2009-10-05 16:52:34 | |
Autor: zly | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia Mon, 05 Oct 2009 15:14:28 +0200, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a):
Ależ skąd, broń Boże, nigdy w życiu! Powinni centralnie wjechać w rower. W żadnym wypadku nie należy zwalniać. jakby wszystko bylo takie proste to by nie bylo wypadkow... probuje tylko powiedziec, ze sytuacje na drodze sa rozne i wyzywanie kogos, ze nie zdazyl zwolnic nie zawsze jest na miejscu. Zwlaszcza, ze takie gwaltowne hamowanie potencjalnie moglo spowodowac znacznie wiecej ofiar niz 1 rowerzysta. Ale do tego trzeba wyobrazni. Tym razem na szczescie nic sie nie stalo -- marcin |
|
Data: 2009-10-05 10:39:09 | |
Autor: cyclomaniak | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
On 5 Paź, 16:52, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Dnia Mon, 05 Oct 2009 15:14:28 +0200, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a)Gdyby jeden z drugim wyminęli mnie w prawidłowej odległości - a miejsce było - w ogóle by nie doszło do tej kretyńskiej sytuacji. Nie wspomnę już o zachowaniu prędkości odpowiedniej do warunków. Tych przepisów nie wymyślono po to, żeby zrobić komuś na złość, jak zdają się sądzić co niektórzy. Zresztą nie oczekiwałem hamowania, tylko rozsądku. Zwlaszcza, ze takie gwaltowne hamowanieZa tymi dwoma już nikt nie jechał. No chyba, że kierowca martwił się o mnie, że rozwalę sobie kask na jego tylnej szybie, jeśli choć trochę zwolni;). >Ale do tego trzeba wyobrazni. Zgadza się, ale nie może być tak, że to ten na rowerze jako jedyny musi używać wyobraźni (choć od teraz w ramach myślenia za innych staję centralnie na pasie). Jadę samochodem, więc spoczywa na mnie pewna odpowiedzialność, a już na pewno nie wolno mi narażać zdrowia albo nawet życia innych tylko dlatego, że mi się spieszy. Tym razem na szczescie nic sie nie staloWłaśnie. Tym razem. A następnym razem przy takim podejściu do słabszych użytkowników drogi? Słówko wyjaśnienia; AL Racławickie w Lublinie są długie, do tego akurat między tymi a poprzednimi światłami jest coś z kilometr odstępu (po drodze jest tylko przejście bez sygnalizacji). Ten odcinek jest prosty jak w mordę strzelił, z dobrą widocznością, a sygnalizacja zawieszona nad ulicą jest zauważalna z daleka. Tam da się rozpędzić samochód i wpasować się w zmianę świateł jeśli ruch akurat nie jest zbyt duży. I żeby była jasność; prawo jazdy mam. Samochodem jeździłem. Rower ma swoje wady, ale przynajmniej nie stoję z nim w korkach. Tym razem na szczescie nic sie nie stalo |
|
Data: 2009-10-06 08:54:20 | |
Autor: kenubi | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
cyclomaniak wrote:
[ciach] zawieszona nad ulicą jest zauważalna z daleka. Tam da się rozpędzić I to jest problem. Bo da się i się chwali ale dlaczego przy 70..100 km/h? |
|
Data: 2009-10-05 17:40:16 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Szacunek dla kobiet na rowerach po lubelsku. | |
Dnia 05.10.2009 16:52 użytkownik zly napisał :
Dnia Mon, 05 Oct 2009 15:14:28 +0200, "Mikołaj \"Miki\" Menke" napisał(a): Zawsze jest na miejscu o ile ktoś inny nie zrobił czegoś niezgodnie z przepisami i nagle. Kierowca ma widzieć co się dzieje na drodze, jeśli nie widzi to niech nie napierdala, albo niech odda prawo jazdy. A z gazeciarzami to problem jest taki, że oni nie tyle nie mogą zwolnić, co nie biorą takiej opcji pod uwagę i wolą ryzykować zdrowie i życie rowerzysty, bo im w razie czego nic nie grozi. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |