Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szajka oszustĂłw na ruskiej smyczy

Szajka oszustĂłw na ruskiej smyczy

Data: 2012-11-29 16:44:07
Autor: Marek Woydak
Szajka oszustĂłw na ruskiej smyczy
On Thu, 29 Nov 2012 04:05:23 -0600, Przemysław W wrote:

Zdzisław Moniuszko, ojciec Justyny Moniuszko, stewardesy, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" relacjonuje okoliczności identyfikacji ciała swojej córki.

Jego słowa są wstrząsające. Jak mówi, tuż po katastrofie do Moskwy pojechała jego żona, siostrzeniec i przyjaciel jego córki.

- Kiedy weszli na salę, pani minister Ewa Kopacz poinformowała rodziny, że identyfikacje będą dla nich bardzo trudne, gdyż wszystkie ciała, które pozostały do rozpoznania, są rozczłonkowane, że właściwie do identyfikacji pozostają tylko szczątki ciał - mówi w rozmowie z "NDz".

Tłumaczy jednak, że minister Kopacz niepotrzebnie wprowadziła jego żonę w "stan traumy" - ciało jego córki było bowiem w "nienaruszonym stanie".

- Wynikła jednak jeszcze inna bardzo przykra dla nas sytuacja, ponieważ okazało się, że ciała Justyny nie umyto po katastrofie - ujawnia. Jak twierdzi, dopiero po interwencji bliskich Rosjanie umyli ciało stewardesy.

Zdzisław Moniuszko zdradza również, że ciało jego córki zostało opisane imieniem i nazwiskiem innej osoby, a Rosjanie nie zgodzili się na to, by w trumnie umieścić różaniec. - Skandalem nazywam również nieubranie ciała córki w strój, który dostarczyliśmy do Moskwy - mówi.

Ojciec stewardesy podkreśla też, że dużą przykrością dla jego rodziny było niezwrócenie rzeczy jego córki - pierścionka i cennego zegarka z cyrkoniami. - Chyba kogoś te kamyki skusiły - mówi.

Ojciec Justyny Moniuszko jest też kolejną osobą, która potwierdza, że w Warszawie obowiązywał zakaz otwierania trumien ofiar katastrofy. - Chciałem pożegnać ciało córki, kiedy trumna wraz z innymi stała kilka dni na Torwarze w Warszawie. Prosiłem o pośrednictwo w tej sprawie opiekuna przydzielonego nam przez pułk lotniczy, w którym służyła Justyna. Poinformował mnie ze smutkiem, że jest zakaz otwierania trumien. Nie pojmuję, dlaczego - zdradza.

Dostał instrukcję od Jarka to i "relacjonuje". Przez 2 lata siedział cicho.
Putina bał się. MW

Data: 2012-11-30 08:57:29
Autor: leszek niewiadomski
Szajka oszustów na ruskiej smyczy
Am 29.11.2012 16:44, schrieb Marek Woydak:
On Thu, 29 Nov 2012 04:05:23 -0600, Przemysław W wrote:

Zdzisław Moniuszko, ojciec Justyny Moniuszko, stewardesy, która zginęła
w katastrofie smoleńskiej, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" relacjonuje
okoliczności identyfikacji ciała swojej córki.

Jego słowa są wstrząsające. Jak mówi, tuż po katastrofie do Moskwy
pojechała jego żona, siostrzeniec i przyjaciel jego córki.

- Kiedy weszli na salę, pani minister Ewa Kopacz poinformowała rodziny,
że identyfikacje będą dla nich bardzo trudne, gdyż wszystkie ciała,
które pozostały do rozpoznania, są rozczłonkowane, że właściwie do
identyfikacji pozostają tylko szczątki ciał - mówi w rozmowie z "NDz".

Tłumaczy jednak, że minister Kopacz niepotrzebnie wprowadziła jego żonę
w "stan traumy" - ciało jego córki było bowiem w "nienaruszonym stanie".

- Wynikła jednak jeszcze inna bardzo przykra dla nas sytuacja, ponieważ
okazało się, że ciała Justyny nie umyto po katastrofie - ujawnia. Jak
twierdzi, dopiero po interwencji bliskich Rosjanie umyli ciało stewardesy.

Zdzisław Moniuszko zdradza również, że ciało jego córki zostało opisane
imieniem i nazwiskiem innej osoby, a Rosjanie nie zgodzili się na to, by
w trumnie umieścić różaniec. - Skandalem nazywam również nieubranie
ciała córki w strój, który dostarczyliśmy do Moskwy - mówi.

Ojciec stewardesy podkreśla też, że dużą przykrością dla jego rodziny
było niezwrócenie rzeczy jego córki - pierścionka i cennego zegarka z
cyrkoniami. - Chyba kogoś te kamyki skusiły - mówi.

Ojciec Justyny Moniuszko jest też kolejną osobą, która potwierdza, że w
Warszawie obowiązywał zakaz otwierania trumien ofiar katastrofy. -
Chciałem pożegnać ciało córki, kiedy trumna wraz z innymi stała kilka
dni na Torwarze w Warszawie. Prosiłem o pośrednictwo w tej sprawie
opiekuna przydzielonego nam przez pułk lotniczy, w którym służyła
Justyna. Poinformował mnie ze smutkiem, że jest zakaz otwierania
trumien. Nie pojmuję, dlaczego - zdradza.

Dostał instrukcję od Jarka to i "relacjonuje". Przez 2 lata siedział cicho.
Putina bał się.

MW


Zakaz otwierania trumien jak i warunki przeprowadzania ekshumacji reguluja przepisy sanitarne, wiec nie do Kopacz, Tuska i Putina kierowac pretensje. Mozna o tym przeczytac pod np. http://www.mowimyjak.pl/fakty/informacje/przewoz-zwok-przez-granice-czy-mozna-otwierac-trumne-po-przewiezieniu-zwok,22_46967.html.
Zastanawiam sie jak jest z tzw. relikwiami, szczatkami, ktore sa wozone po kraju, przez granice itd.
ln.
--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Szajka oszustĂłw na ruskiej smyczy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona