Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo.podatki   »   Szara strefa

Szara strefa

Data: 2011-03-17 09:10:06
Autor: Dobi
Szara strefa
Proszę o poradę. W latach 2001 do 2005 uzyskałem dochody w ramach niezarejestrowanej indywidualnej działalności usługowej (szara strefa), których nie mam z żaden sposób udokumentowanych. Obecnie od pięciu lat nigdzie nie pracuję i chcę kupić za gotówkę mieszkanie. Jak mogę w ramach istniejącego prawa podatkowego wytłumaczyć się z posiadanych środków pieniężnych w przypadku wezwania do Urzędu Skarbowego i jakie grożą mi ewentualne sankcje karno-skarbowe?

Jak nie masz dowodów że uzyskałeś dochód to pól sukcesu,
Drugie pól sukcesu, to żeby nie było przykładowo z okresu 2 lat papierów
dotyczących zobowiązań imiennych na terenie Polski
np. rachunku z elektrowni, gazowni czy za telefon (prepaid może być).


1) Idziesz do Urzędu Celnego (wcale nie musisz na granicy) i zgłaszasz że przywiozłeś
z UE worek pieniędzy (ten co masz na mieszkanie).

2) Jak cię w Skarbówce spytają skąd są pieniądze to oświadczasz że
przez 2 lata sadziłeś na czarno kwiaty w Holandii,
w kraju nie byłeś przez te 2 lata kalendarzowe,
ba nawet nie zadzwoniłeś do domu.
No a pieniądze przywiozłeś w doniczce po kwiatach,
i tu masz kwit z Urzędu Celnego...
Voila

Dobi
ps. obowiązek meldunkowy dzisiaj to fikcja,
ale nie może być na ciebie wystawiana faktura imienna w Polsce przez wspomniany okres.

Data: 2011-03-17 13:55:11
Autor: Maseł
Szara strefa
W dniu 2011-03-17 09:10, Dobi pisze:
ps. obowiązek meldunkowy dzisiaj to fikcja,
ale nie może być na ciebie wystawiana faktura imienna w Polsce przez
wspomniany okres.


Od jutra zaczynam brac faktury imienne przy kazdej mosliwej okazji
(marchewka, pietruszka, ...) - za kazdym razem na innego znajomego, o
ktorym wiem, ze wyjechal za granice. Bede mial ich pozniej w garsci :-)

Pozdro

Maseł

Data: 2011-03-17 15:05:25
Autor: Dobi
Szara strefa

ale nie może być na ciebie wystawiana faktura imienna w Polsce przez
wspomniany okres.


Od jutra zaczynam brac faktury imienne przy kazdej mosliwej okazji
(marchewka, pietruszka, ...) - za kazdym razem na innego znajomego, o
ktorym wiem, ze wyjechal za granice. Bede mial ich pozniej w garsci :-)

Rozumiem że miara spełnienia wielu rodaków jest trzymanie znajomych i sąsiadów w garści?

Zwyczajnie pytający musi ponad wszelka wątpliwość mięć możliwość
dowiedzenia przed sądem, że nie był rezydentem naszej małej republiki bananowej.
Żyjemy w UE i nikt nie ma obowiązku zostać niewolnikiem naszego burdelu podatkowego.
Choć wiadomo że na każdego bata znajdzie sie inny i często jeszcze większy:)

pozdrawiam
Dobi

Data: 2011-03-18 13:53:47
Autor: Maseł
Szara strefa
W dniu 2011-03-17 15:05, Dobi pisze:
ale nie może być na ciebie wystawiana faktura imienna w Polsce przez
wspomniany okres.
Od jutra zaczynam brac faktury imienne przy kazdej mosliwej okazji
(marchewka, pietruszka, ...) - za kazdym razem na innego znajomego, o
ktorym wiem, ze wyjechal za granice. Bede mial ich pozniej w garsci :-)
Rozumiem że miara spełnienia wielu rodaków jest trzymanie znajomych i
sąsiadów w garści?

Pewnie tak...

Zwyczajnie pytający musi ponad wszelka wątpliwość mięć możliwość
dowiedzenia przed sądem, że nie był rezydentem naszej małej republiki
bananowej.

OK, czyli zarzut polegajacy na tym, ze ktos, gdzies wystawil fakture na
nasze nazwisko obalilismy.

BTW - odwracajac argumentacje dotyczaca faktur - czesto zdarza mi sie
byc poza granicami naszego pieknego kraju i tam brac ichnie odpowiedniki
naszych faktur. Czy w zwiazku z tym, jak uzbieram ich odpowiedni plik,
to moge starac sie o rezydenture w tych krajach?

Żyjemy w UE i nikt nie ma obowiązku zostać niewolnikiem naszego burdelu
podatkowego.
Choć wiadomo że na każdego bata znajdzie sie inny i często jeszcze
większy:)

Ale ten bat z fakturami okazal sie wyjatkowo "bezbolesny"...

Pozdro

Maseł

Data: 2011-03-21 08:12:57
Autor: Dobi
Szara strefa
OK, czyli zarzut polegajacy na tym, ze ktos, gdzies wystawil fakture na
nasze nazwisko obalilismy.

BTW - odwracajac argumentacje dotyczaca faktur - czesto zdarza mi sie
byc poza granicami naszego pieknego kraju i tam brac ichnie odpowiedniki
naszych faktur. Czy w zwiazku z tym, jak uzbieram ich odpowiedni plik,
to moge starac sie o rezydenture w tych krajach?

Oczywiście. A po kilku latach płacenia podatków, nawet starać o obywatelstwo.

Żyjemy w UE i nikt nie ma obowiązku zostać niewolnikiem naszego burdelu
podatkowego.
Choć wiadomo że na każdego bata znajdzie sie inny i często jeszcze
większy:)

Ale ten bat z fakturami okazal sie wyjatkowo "bezbolesny"...

Realnie to nie do końca, poruszyłeś tematu jednej faktury,
a całkiem inaczej wygląda sprawa jak masz dziesiątki jak nie setki faktur.
Wtedy tłumaczenie sie:
- wysoki sądzie te faktury od przyjaciół królika...

Hmm raczej to nie przejdzie. Zbyt grubymi nićmi szyte.

pozdrawiam
Dobi

Data: 2011-03-21 14:48:11
Autor: Maseł
Szara strefa
W dniu 2011-03-21 08:12, Dobi pisze:
OK, czyli zarzut polegajacy na tym, ze ktos, gdzies wystawil fakture na
nasze nazwisko obalilismy.
BTW - odwracajac argumentacje dotyczaca faktur - czesto zdarza mi sie
byc poza granicami naszego pieknego kraju i tam brac ichnie odpowiedniki
naszych faktur. Czy w zwiazku z tym, jak uzbieram ich odpowiedni plik,
to moge starac sie o rezydenture w tych krajach?
Oczywiście. A po kilku latach płacenia podatków, nawet starać o
obywatelstwo.

Hmmm - a wlasnie podatkow chceilismy uniknac....

Żyjemy w UE i nikt nie ma obowiązku zostać niewolnikiem naszego burdelu
podatkowego.
Choć wiadomo że na każdego bata znajdzie sie inny i często jeszcze
większy:)
Ale ten bat z fakturami okazal sie wyjatkowo "bezbolesny"...
Realnie to nie do końca, poruszyłeś tematu jednej faktury,

Ja? nic nie poruszalem!!! To ty kazales sie bac tej jednej faktury
wystawionej na mnie w okresie ktory chaialbym wskazac jako okres
"niezamieszkiwania" w kraju. Ja tylko pokazuje absurd tego zalozenia (i
potencjalne ryzyko zwiazane z proba stosowania takiego podejscia).

a całkiem inaczej wygląda sprawa jak masz dziesiątki jak nie setki faktur.
Wtedy tłumaczenie sie:
- wysoki sądzie te faktury od przyjaciół królika...
Hmm raczej to nie przejdzie. Zbyt grubymi nićmi szyte.

Serio?
Gdybym dzisiaj spakowal manatki, to bedzie mnie po swiece scigac okolo
10 faktur wystawianych mi co miesiac przez rozne instytucje (czynsz,
prad, gaz, telefony, internety, kablowki, abonament RTV) do tego raty
kredytow, a nawet podatki od nieruchomosci... Co wiecej - moge sie tu
nie zjawiac i przez 5 lat a i tak wszystko bede w stanie uregulowac na
czas.
I wg. Ciebie w dalszym ciagu bede mial problemy z udowodnieniem, ze "ja
tu juz nie mieszkam"?

Pozdro

Maseł

Data: 2011-03-21 16:03:22
Autor: Dobi
Szara strefa
Ja? nic nie poruszalem!!! To ty kazales sie bac tej jednej faktury
wystawionej na mnie w okresie ktory chaialbym wskazac jako okres
"niezamieszkiwania" w kraju. Ja tylko pokazuje absurd tego zalozenia (i
potencjalne ryzyko zwiazane z proba stosowania takiego podejscia).

Potencjalne ryzyko poniesie Pytający,
Rozstrzygnie administracja, wdrażając swoje procedury
choćby wyegzekwowania podatków, a nie my:)

a całkiem inaczej wygląda sprawa jak masz dziesiątki jak nie setki faktur.
Wtedy tłumaczenie sie:
- wysoki sądzie te faktury od przyjaciół królika...
Hmm raczej to nie przejdzie. Zbyt grubymi nićmi szyte.

Serio?
Gdybym dzisiaj spakowal manatki, to bedzie mnie po swiece scigac okolo
10 faktur wystawianych mi co miesiac przez rozne instytucje (czynsz,
prad, gaz, telefony, internety, kablowki, abonament RTV) do tego raty
kredytow, a nawet podatki od nieruchomosci... Co wiecej - moge sie tu
nie zjawiac i przez 5 lat a i tak wszystko bede w stanie uregulowac na
czas.
I wg. Ciebie w dalszym ciagu bede mial problemy z udowodnieniem, ze "ja
tu juz nie mieszkam"?

Życzysz sobie ścisłych definicji czegoś co jest ogólnikowe?
Nie dostaniesz ich, nikt Ci w Internecie tego nie da,
samemu musisz wysilić wyobraźnie. Serio.
Ułatwię Ci to, musisz pójść do biblioteki i poszukać terminów
"rezydent" oraz "Publiczne prawo międzynarodowe".
Możesz sie zdziwić że zawarte w nim definicje, nie są ścisłe
ba bywają że są odmienne w różnych krajach.
Sądzisz że wyobraźnia Cie nie zawiedzie?

Pozdrawiam
Dobi

Data: 2011-03-18 13:51:42
Autor: Maseł
Szara strefa
W dniu 2011-03-17 13:55, \n pisze:
W dniu 17-03-2011 13:55, Maseł pisze:
W dniu 2011-03-17 09:10, Dobi pisze:
ps. obowiązek meldunkowy dzisiaj to fikcja,
ale nie może być na ciebie wystawiana faktura imienna w Polsce przez
wspomniany okres.


Od jutra zaczynam brac faktury imienne przy kazdej mosliwej okazji
(marchewka, pietruszka, ...) - za kazdym razem na innego znajomego, o
ktorym wiem, ze wyjechal za granice. Bede mial ich pozniej w garsci :-)

Fajnych masz znajomych (oni zresztą też, a nawet bardziej)

Ja tylko niose pomoc poszkodowanym przez mojego przedpisce - po prostu
sprowadzam jego argument do oczywistego absurdu...

Pozdro

Maseł

Szara strefa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona