Data: 2012-07-22 18:45:03 | |
Autor: abc | |
Szatańskie pomioty nienawidzą Chrystusa | |
Przez dziesięciolecia tylko kapłani byli w Polsce znakami sprzeciwu wobec
komunistycznego totalitaryzmu. To oni moralnie i mentalnie przygotowali polski Naród do opozycji i rewolucji solidarnościowej. W czasach stalinowskich i później, prawie do końca lat siedemdziesiątych, to tylko oni w naszym kraju byli z Narodem i podtrzymywali go w jego wierności Bogu i Ojczyźnie, w jego umiłowaniu wolności, sprawiedliwości i niepodległości. To oni dawali w czasach prześladowań stanu wojennego schronienie opozycjonistom, nie pytając ich o przekonania religijne i zasady moralne. Nie liczyli bynajmniej na wdzięczność. Od wielu, którzy Kościołowi zawdzięczali bardzo dużo, nie doczekał się on nie tylko najdrobniejszego znaku wdzięczności, lecz nawet śladu zrozumienia dla jego misji. Przeciwnie, został wkrótce oszczerczo zaatakowany za to, że jakoby pragnie wywierać zbyt wielki wpływ na życie Narodu Polskiego, za to, że rzekomo wtrąca się do polityki, że rzekomo pragnie ustanowić w Polsce teokrację itd. W tym ataku na Kościół, zwłaszcza na początku lat dziewięćdziesiątych, zjednoczyły się postkomunistyczne, lewackie ugrupowania z wyznawcami ateistycznego liberalizmu. Dysponując potężnymi mediami i politycznymi wpływami, wspólnie zaczęły występować przeciw chrześcijańskim zasadom moralnym. Wspólnie zaczęły głosić kompletny relatywizm moralny, permisywizm i kosmopolityzm. Wspólnie zaczęły się domagać aborcji na życzenie. Wspólnie, gdzie tylko mogły, zaczęły podważać autorytet Kościoła i domagać się, by wiara stała się sprawą całkowicie prywatną, a działalność księży, by ograniczyła się do kościołów i zakrystii. Niektórzy tę wspólnotę ideową i programową nowej lewicy i nowego antychrześcijańskiego liberalizmu przyjęli ze zdumieniem. Nie mogli zrozumieć, dlaczego siły te tak solidarnie występują przeciw zasadom wiary i moralności chrześcijańskiej. Tymczasem odpowiedź jest prosta. Komunizm we wszystkich swoich postaciach i postkomunizm, modernizm i postmodernizm, libertynizm i tzw. poprawność polityczna, dla której tubą propagandową stały się dziś najrozmaitsze media, wszystko to czerpie swoje żywotne siły z tzw. oświeceniowego programu ojców rewolucji francuskiej, takich jak Diderot, Wolter, Rousseau, La Metrie, Holbach i inni. W programie tym naczelną ideą była idea całkowitego wyzwolenia i całkowitej wolności. Wolności od wszelkiej władzy, od wszelkiego autorytetu, od wszelkich zasad moralnych i religijnych. To dlatego francuscy rewolucjoniści wołali na ulicach Paryża: precz z królami, książętami, biskupami, księżmi, nauczycielami, zarządcami, burmistrzami. Precz z państwem, szkołą, urzędem, policją i Kościołem. Precz z każdym, kto ośmiela się powiedzieć: powinieneś żyć tak i tak, powinieneś się liczyć z takimi i takimi zasadami, powinieneś wierzyć w to i to, powinieneś przestrzegać prawa, powinieneś zachowywać Dekalog. W imię tych, tzw. oświeceniowych haseł, mordowano, burzono, niszczono, dopuszczano się niewiarygodnych wprost zbrodni i zawsze zwalczano Kościół, który nie zgadzał się i nigdy nie zgodzi na anarchię moralną, który nawołuje do uznania najwyższego autorytetu Boga i Jego przykazań, który nie zgadza się na deptanie prawa naturalnego, na zabijanie niewinnych nienarodzonych dzieci w aborcji i starych ludzi w eutanazji, na absurdalne związki homoseksualne, na zbrodnicze pseudonaukowe doświadczenia na ludzkich embrionach; który domaga się wolności ewangelizowania, który przypomina ustawicznie, że człowiek nie jest zwierzęciem, lecz dzieckiem Bożym; że jego los nie kończy się na fizycznej śmierci; a także to, że jako istota wolna i świadoma odpowiedzialny jest za życie, z którego przed Bożym sądem musi zdać kiedyś rachunek. Więcej http://www.naszdziennik.pl/mysl/5196,kaplan-wobec-ateistycznego-liberalizmu.html -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2012-07-23 06:45:37 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Szatańskie pomioty nienawidzą Chrystusa | |
abc napisał:
Przez dziesięciolecia tylko kapłani byli w Polsce znakami sprzeciwu wobec Chodzi o katolickich kapłanów, ale ty przecież nie jesteś katolikiem, zaprzańcu. -- "Nie kradnę, nie zabijam, nie wierzę" |
|