Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szczaw i mirabelki jej nie smakuj?

Szczaw i mirabelki jej nie smakuj?

Data: 2014-02-04 21:01:52
Autor: Mark Woydak
Szczaw i mirabelki jej nie smakuj?


Wyżerka na 50. urodzinach Bieńkowskiej

Minister Elżbieta Bieńkowska (50 l.) świętowała 50. urodziny. Rano do
ministerstwa firma cateringowa przywiozła trzy torty i półmiski z owocami.
Urzędnicy przynosili bukiety kwiatów, a życzenia jubilatce złożył sam
premier Donald Tusk (57 l.)

50 lat kończy się raz w życiu. A jak urodziny wypadają w środku tygodnia,
tym gorzej dla środka tygodnia. Sorry, ale Elżbiecie Bieńkowskiej wypadło
we wtorek, dokładnie 4 lutego 2014 roku. I to był wyjątkowo słodki dzień w
jej resorcie. – Zgodnie z zamówieniem przywieźliśmy trzy torty. Miały być
na 9 rano i są – tłumaczył pracownik firmy cateringowej.

Torty dla wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej przywieziono do gmachu
ministerstwa około godziny 8.35. – Dwa mniejsze i jeden większy –
poinformowano w firmie cateringowej. Słodkości ułożone na specjalnym
stoliku na kółkach wyprowadzono z niewielkiego busa i uroczyście wjechały
do potężnego gmachu przy ulicy Wspólnej w sercu Warszawy. Urzędnicy podlegli Bieńkowskiej nie zapomnieli o okrągłym jubileuszu
szefowej. Wielu biurokratów do pracy rano spieszyło z bukietami kwiatów
szczelnie owiniętymi podwójnym papierem. Poranek był mroźny, a kwiaty nie
lubią zimna.

Przed południem Elżbieta Bieńkowska zjawiła się w gmachu KPRM, we wtorek
jak co tydzień obradował rząd. Tego dnia wicepremier wyglądała wyjątkowo:
bordowe błyszczące szpilki, do tego czarna klasyczna spódnica, czerwona
bluzka i błękitny szal. – Wszystkiego najlepszego – powiedział Donald Tusk,
ściskając dłoń jubilatki. – Dziękuję bardzo – odpowiedziała rozpromieniona
Bieńkowska. Tego dnia w Kancelarii Premiera można było odnieść wrażenie, że jest ktoś
ważniejszy od Donalda Tuska. Wychodząc z obrad rządu, uśmiechnięta Elżbieta
Bieńkowska trzymała w ręce piękny bukiet kwiatów.

Data: 2014-02-05 16:58:38
Autor: MarkWoydak
Szczaw i mirabelki jej nie smakuj?
PiS-owski PSYCHOPATA podpisujący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Pity bez umiaru
denaturat i pędzony ze zgniłych buraków samogon z 3-ciego tłoczenia dokonaly
calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla niego
ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych cięzkich
chwilach! Nie ma on nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i wyleniały ze
starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Ten
posraniec po całonocnym fistingu z podobnym sobie indywidium wylazł z nory i
znów zasrywa grupę ze swego rozwalonego odbytu. Módlmy się bracia i siostry!
Nadzieja na pełny powrót do zdrowia psychicznego tego osobnika jest
niewielka, a nawet bliska zera ale spełnijmy chrześciański obowiązek!
Wznośmy modły za PiS-owskiego chorego psychicznie brata! Niech dobry Mzimu
ma w opiece jego bliskich!

MW

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1502cifvoxmbt.9npmqeu42s0v$.dlg40tude.net...


Wyżerka na 50. urodzinach Bieńkowskiej

Minister Elżbieta Bieńkowska (50 l.) świętowała 50. urodziny. Rano do
ministerstwa firma cateringowa przywiozła trzy torty i półmiski z owocami.
Urzędnicy przynosili bukiety kwiatów, a życzenia jubilatce złożył sam
premier Donald Tusk (57 l.)

50 lat kończy się raz w życiu. A jak urodziny wypadają w środku tygodnia,
tym gorzej dla środka tygodnia. Sorry, ale Elżbiecie Bieńkowskiej wypadło
we wtorek, dokładnie 4 lutego 2014 roku. I to był wyjątkowo słodki dzień w
jej resorcie. – Zgodnie z zamówieniem przywieźliśmy trzy torty. Miały być
na 9 rano i są – tłumaczył pracownik firmy cateringowej.

Torty dla wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej przywieziono do gmachu
ministerstwa około godziny 8.35. – Dwa mniejsze i jeden większy –
poinformowano w firmie cateringowej. Słodkości ułożone na specjalnym
stoliku na kółkach wyprowadzono z niewielkiego busa i uroczyście wjechały
do potężnego gmachu przy ulicy Wspólnej w sercu Warszawy.

Urzędnicy podlegli Bieńkowskiej nie zapomnieli o okrągłym jubileuszu
szefowej. Wielu biurokratów do pracy rano spieszyło z bukietami kwiatów
szczelnie owiniętymi podwójnym papierem. Poranek był mroźny, a kwiaty nie
lubią zimna.

Przed południem Elżbieta Bieńkowska zjawiła się w gmachu KPRM, we wtorek
jak co tydzień obradował rząd. Tego dnia wicepremier wyglądała wyjątkowo:
bordowe błyszczące szpilki, do tego czarna klasyczna spódnica, czerwona
bluzka i błękitny szal. – Wszystkiego najlepszego – powiedział Donald Tusk,
ściskając dłoń jubilatki. – Dziękuję bardzo – odpowiedziała rozpromieniona
Bieńkowska.

Tego dnia w Kancelarii Premiera można było odnieść wrażenie, że jest ktoś
ważniejszy od Donalda Tuska. Wychodząc z obrad rządu, uśmiechnięta Elżbieta
Bieńkowska trzymała w ręce piękny bukiet kwiatów.

Szczaw i mirabelki jej nie smakuj?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona