Konrad pisze:

Witam,

Wybieramy sie do Szczawnicy, żeby trochę pojeździć po Pieninach i
Gorcach.
Szukamy tras, które tworzyłyby pętle: start i koniec w Szczawnicy.
Możecie coś polecić?
Jakieś tracki na gps'a też mile widziane.

Popatrz na mojej stronie.
Tak na szybko, oprócz propozycji Pila - Szczawnica - Wierchomla (asfaltem) - Runek - Jaworzyna - Krynica - niebieskim spowrotem na Runek - czerwony beskidzki do Rytra - ścieżką nadbrzeżną do Szczawnicy. Trasa raczej lajtowa technicznie.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Nie kupuj książek bez uprzedniego zasięgnięcia rady osób pobożnych, dobrze zorientowanych. Mógłbyś kupić rzecz bezużyteczną albo zgoła szkodliwą."
                                   św. Escriva de Balaguer y Albas

Użytkownik "Solar" napisał w wiadomości

Popatrz na mojej stronie.
Tak na szybko, oprócz propozycji Pila - Szczawnica - Wierchomla (asfaltem) - Runek - Jaworzyna - Krynica - niebieskim spowrotem na Runek - czerwony beskidzki do Rytra - ścieżką nadbrzeżną do Szczawnicy. Trasa raczej lajtowa technicznie.

Nie pomyliła Ci się czasem Szczawnica z Piwniczną? ;)

--
Rzaq

Rzaq pisze:

Nie pomyliła Ci się czasem Szczawnica z Piwniczną? ;)

Cholera, ale chociaż zjazd do Rytra by pasował. :)
Dobra, to kółkow drugą stronę niż Pil:
Biała Woda, Szczob, Obidza, Wielki Rogacz, Przehyba, Dzwonkówka.
Radziejowa ewentualnie do zdobycia od zachodu, za to na południe czerwonym ekstremalny zjazd.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów."
                           św. Tomasz z Akwinu

Cholera, ale chociaż zjazd do Rytra by pasował. :)

Jeżeli już zjazd do Rytra to polecam również niebieski z Przehyby, ale
tak czy inaczej potem jest dłuuugi podjazd w drugą stronę.

Pzdr,
Pil

Pil pisze:

Jeżeli już zjazd do Rytra to polecam również niebieski z Przehyby, ale
tak czy inaczej potem jest dłuuugi podjazd w drugą stronę.

Niebieski i zielony, bo sam niebieski wpada szybko na asfalt. Szybki, ale asfalt.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Brak więc geniuszów u kobiet jest widać właściwością ich natury"
                                     ks. Michał Klepacz

On 2009-09-22, Solar wrote:

Rzaq pisze:

Nie pomyliła Ci się czasem Szczawnica z Piwniczną? ;)

Cholera, ale chociaż zjazd do Rytra by pasował. :)
Dobra, to kółkow drugą stronę niż Pil:
Biała Woda, Szczob, Obidza, Wielki Rogacz, Przehyba, Dzwonkówka.
Radziejowa ewentualnie do zdobycia od zachodu, za to na południe czerwonym ekstremalny zjazd.

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

On jest interesujący. :)
W zeszłym roku na tym odcinku wyprzedziliśmy podczas TC ze 20 osób. Na krótko, ale zawsze. ;)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Niczego nie należy unikać tak, jak stosunków płciowych."
                                       św. Augustyn z Hippony

On 2009-09-22, Solar wrote:

Jan Srzednicki pisze:

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

On jest interesujący. :)
W zeszłym roku na tym odcinku wyprzedziliśmy podczas TC ze 20 osób. Na krótko, ale zawsze. ;)

Erm, pewien jesteś, że nie mylisz go z żółtym do Piwnicznej? Z tego, co
widzę na mapie TC 2008, to zjazd był właśnie do Piwnicznej (czy tam
gdzieś obok)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

On jest interesujący. :)
W zeszłym roku na tym odcinku wyprzedziliśmy podczas TC ze 20 osób. Na krótko, ale zawsze. ;)

Erm, pewien jesteś, że nie mylisz go z żółtym do Piwnicznej? Z tego, co
widzę na mapie TC 2008, to zjazd był właśnie do Piwnicznej (czy tam
gdzieś obok)

Tym razem nie. :)
Etap IV Krynica-Szczawnica przez Rytro. Z Jaworzyny cały czas czerwonym właśnie do Rytra.
Zresztą tu też po tym zjeździe:
http://www.solar.blurp.org/wierchomla_5_2008/imagepages/image17.html


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kobieta powinna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na podobieństwo Boga."
                                                    św. Bernard

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhbhuj8.d5p.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

a w którym niby miejscu to ekstremum jest? Może miejscami się robi trochę techniczny, ale do średniej beskidzkiej pokroju choćby zachodniej ściany Lubania to mu, hoho, daleko...

pzodr

On 2009-09-23, Wojtek Paszkowski wrote:

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhbhuj8.d5p.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

a w ktĂłrym niby miejscu to ekstremum jest?

Na samym prawie końcu - były chyba dwa miejsca, gdzie musiałem kawałek
sprowadzić, wąska stroma kamulasta ścieżka w lesie, do tego mocno
podmyta.

Może miejscami się robi trochę techniczny, ale do średniej beskidzkiej
pokroju choćby zachodniej ściany Lubania to mu, hoho, daleko...

Mówisz o zjeździe z samego Lubania czerwonym w kierunku Przełęczy
Knurowskiej czy też którymś ze zjazdów (zielony/niebieski) do Ochotnicy? Jeśli o czerwonym, to w sumie zjeżdżać nie zjeżdżałem, ale wpychanie
było mocno niemiłe. Teraz tam jest kupa luźnych kamieni. Tyle, że
nazywanie tego "średnią beskidzką" to jakieś nieporozumienie.. Czarny z
Kudłonia do Lubomierza też będzie dla Ciebie "średnią beskidzką"?

Jeśli o tych innych, to jak dla mnie ten czerwony do Rytra był mniej
miły we wspomnianych fragmentach.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Użytkownik "Jan Srzednicki"

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

a w którym niby miejscu to ekstremum jest?

Na samym prawie końcu - były chyba dwa miejsca, gdzie musiałem kawałek
sprowadzić, wąska stroma kamulasta ścieżka w lesie, do tego mocno
podmyta.

Potwierdzam, na tym drugim źle obrałem tor jazdy i wyglebiłem, w 2003r kamieni za dużo nie było ale pamiętam korzenie i kilka niewielkich progów (no ale ogólnie cienki jestem więc nie ma się co sugerować)
tu widać chyba najazd na ten najtrudniejszy odcinek:
http://baton.krowa.org/w2k3/2/imagepages/image53.htm

--
Rzaq

On 2009-09-23, Rzaq wrote:

UĹźytkownik "Jan Srzednicki"

A zjazd z Hali Pisanej do Rytra czerwonym nie jest ekstremalny?
(czy właściwie - miejscami po prostu niezjezdny, przynajmniej dla mnie)

a w ktĂłrym niby miejscu to ekstremum jest?

Na samym prawie końcu - były chyba dwa miejsca, gdzie musiałem kawałek
sprowadzić, wąska stroma kamulasta ścieżka w lesie, do tego mocno
podmyta.

Potwierdzam, na tym drugim źle obrałem tor jazdy i wyglebiłem, w 2003r kamieni za dużo nie było ale pamiętam korzenie i kilka niewielkich progów (no ale ogólnie cienki jestem więc nie ma się co sugerować)
tu widać chyba najazd na ten najtrudniejszy odcinek:
http://baton.krowa.org/w2k3/2/imagepages/image53.htm

O, właśnie chyba to, albo gdzies w pobliżu. Znaczy, tego trudnego to nie
widać na tym zdjęciu. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhbjta2.d5p.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

a w ktĂłrym niby miejscu to ekstremum jest?

Na samym prawie końcu - były chyba dwa miejsca, gdzie musiałem kawałek
sprowadzić, wąska stroma kamulasta ścieżka w lesie, do tego mocno
podmyta.

mea culpa, pomerdały mi się się hale i strony doliny Popradu, to od strony Niemcowej jest fajnie, łatwo i widokowo ;) GSB poniżej Cyhrli ma rzeczywiście "mocne" fragmenty, ścianka ze ścieżką wijącą się między buczkami jest rzeczywiście konkretna. Choć nie wiem, czy bokiem nie daje się tego objechać jakąś drogą zrywkową.

Może miejscami się robi trochę techniczny, ale do średniej beskidzkiej
pokroju choćby zachodniej ściany Lubania to mu, hoho, daleko...

Jeśli o czerwonym, to w sumie zjeżdżać nie zjeżdżałem, ale wpychanie
było mocno niemiłe. Teraz tam jest kupa luźnych kamieni. Tyle, że
nazywanie tego "średnią beskidzką" to jakieś nieporozumienie..

eeetam, w Beskidach przecież podobnie wygląda większość "szlaków zrywkowych" - wąska rynna mocno wyżłobiona przez wodę, z olbrzymią ilością luźnych kamieni i innego wypłukanego śmiecia, nierzadko gliniasta. Czasem można to objechać jakimś przedeptem na skraju rynny. Choć fakt, ściana Lubania na GSB jest akurat naprawdę nieźle nastromiona i dodatkowo wyjątkowo urozmaicona kamieniami, korzeniami, uskokami itp atrakcjami.

pozdr

On 2009-09-23, Wojtek Paszkowski wrote:

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnhbjta2.d5p.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

a w ktĂłrym niby miejscu to ekstremum jest?

Na samym prawie końcu - były chyba dwa miejsca, gdzie musiałem kawałek
sprowadzić, wąska stroma kamulasta ścieżka w lesie, do tego mocno
podmyta.

mea culpa, pomerdały mi się się hale i strony doliny Popradu, to od strony Niemcowej jest fajnie, łatwo i widokowo ;) GSB poniżej Cyhrli ma rzeczywiście "mocne" fragmenty, ścianka ze ścieżką wijącą się między buczkami jest rzeczywiście konkretna. Choć nie wiem, czy bokiem nie daje się tego objechać jakąś drogą zrywkową.

Uff, już myślałem, że wyszedłem na kompletną ciapę.. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

W

mea culpa, pomerdały mi się się hale i strony doliny Popradu, to od strony Niemcowej jest fajnie, łatwo i widokowo ;) GSB poniżej Cyhrli ma rzeczywiście "mocne" fragmenty, ścianka ze ścieżką wijącą się między buczkami jest rzeczywiście konkretna. Choć nie wiem, czy bokiem nie daje się tego objechać jakąś drogą zrywkową.

Jaką tam zrywkową. Od schroniska masz szeroką drogę gruntową, która później przechodzi w takie płyty dziurawego betonu i na samym dole już witasz się z asfaltem na parkingu pod basztą.

pozdrawiam
Legut

"Legut" <rlegutko@ad-acta.pl> wrote in message news:h9dai4$hv0$1nemesis.news.neostrada.pl...

Jaką tam zrywkową. Od schroniska masz szeroką drogę gruntową, która później przechodzi w takie płyty dziurawego betonu i na samym dole już witasz się z asfaltem na parkingu pod basztą.

jumbostokówkę przez Makowicę znamy ;)

http://picasaweb.google.com/wpaszk/10OdcieniKarpatW10Dni#5347662071628220306

Tylko jadąc nią dość sporo się nadkłada odległości (za to profil ma łatwy, w zasadzie aż pod schronisko jest podjeżdżalna). Czerwonym szlakiem akurat łoiłem zimą z biegówkami, więc dobrze nie kojarzę nawierzchni, ale coś mi się tak wydaje, że wzdłuż niego na większej długości też biegły lepsze lub gorsze drogi bądź zrywkowe rynny (jak na podjazd to bardzo strome, ale zjechać może i by się dało, nie widziałem dobrze nawierzchni).

pozdr