Nie wszyscy w PO są zadowoleni po środowej rekonstrukcji rządu.
Konserwatywne skrzydło, w tym Jerzy Budnik, nie kryje swojego rozczarowania
nowymi ministrami. Jeśli partia skręci w lewo, odejdę, deklaruje poseł z
Wejherowa. Dla Platformy może to oznaczać śmiertelny rozłam

„Wśród nowych ministrów nie widzę ani wyrazistych, ani nawet umiarkowanych
(jak chociaĹźby Jacek Rostowski) konserwatystĂłw, co znaczy, Ĺźe dla premiera
to kryterium nie miało żadnego znaczenia. Dla mnie ma” – napisał na swoim
Facebooku Jerzy Budnik. Poseł z Wejherowa, który z partią Donalda Tuska
związany jest od jej początku, nie kryje swojego zaniepokojenia kierunkiem
w ktĂłrym zmierza PO.

Jak sugeruje portal 300polityka.pl, rekonstrukcja może oznaczać dla partii
Tuska początek kolejnego konfliktu wewnętrznego. Konserwatywna frakcja
partii jest bowiem coraz bardziej niezadowolona. Budnik jest bowiem bliskim
współpracownikiem i politycznym sojusznikiem obecnego ministra
sprawiedliwości Marka Biernackiego. Obaj politycy demonstracyjnie nie
pojawili się na niedawnym zjeździe PO na pomorzu. W kuluarach mówi się
takĹźe o politycznym sojuszu Biernackiego z prokuratorem generalnym,
Andrzejem Seremetem.

Jeśli Biernacki popiera poglądy Budnika względem rekonstrukcji, a wiele na
to wskazuje, Tusk może mieć za chwilę do czynienia z poważnym pożarem w
partii. Gdyby posłowie o prawicowej orientacji zdecydowali się wyjść z PO,
dla partii oznaczałoby to koniec rządów.

Wiele wyjaśnić ma nadchodząca Konwencja Krajowa PO. Budnik przyznaje w
swoim wpisie wprost, że jeżeli ideo i programowo partia skręci w lewo,
będzie to oznaczało koniec jego członkostwa w Platformie. „Gdyby miała
ideowo i programowo skręcić w lewo, musiałbym się z nią rozstać” –
deklaruje poseł z Wejherowa.

PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mĂłzgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i
wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyry, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy
się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest
niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1fl0vj2i22vst.1v2g23we6bezl.dlg40tude.net...

Nie wszyscy w PO są zadowoleni po środowej rekonstrukcji rządu.
Konserwatywne skrzydło, w tym Jerzy Budnik, nie kryje swojego rozczarowania
nowymi ministrami. Jeśli partia skręci w lewo, odejdę, deklaruje poseł z
Wejherowa. Dla Platformy może to oznaczać śmiertelny rozłam

„Wśród nowych ministrów nie widzę ani wyrazistych, ani nawet umiarkowanych
(jak chociaĹźby Jacek Rostowski) konserwatystĂłw, co znaczy, Ĺźe dla premiera
to kryterium nie miało żadnego znaczenia. Dla mnie ma” – napisał na swoim
Facebooku Jerzy Budnik. Poseł z Wejherowa, który z partią Donalda Tuska
związany jest od jej początku, nie kryje swojego zaniepokojenia kierunkiem
w ktĂłrym zmierza PO.

Jak sugeruje portal 300polityka.pl, rekonstrukcja może oznaczać dla partii
Tuska początek kolejnego konfliktu wewnętrznego. Konserwatywna frakcja
partii jest bowiem coraz bardziej niezadowolona. Budnik jest bowiem bliskim
współpracownikiem i politycznym sojusznikiem obecnego ministra
sprawiedliwości Marka Biernackiego. Obaj politycy demonstracyjnie nie
pojawili się na niedawnym zjeździe PO na pomorzu. W kuluarach mówi się
takĹźe o politycznym sojuszu Biernackiego z prokuratorem generalnym,
Andrzejem Seremetem.

Jeśli Biernacki popiera poglądy Budnika względem rekonstrukcji, a wiele na
to wskazuje, Tusk może mieć za chwilę do czynienia z poważnym pożarem w
partii. Gdyby posłowie o prawicowej orientacji zdecydowali się wyjść z PO,
dla partii oznaczałoby to koniec rządów.

Wiele wyjaśnić ma nadchodząca Konwencja Krajowa PO. Budnik przyznaje w
swoim wpisie wprost, że jeżeli ideo i programowo partia skręci w lewo,
będzie to oznaczało koniec jego członkostwa w Platformie. „Gdyby miała
ideowo i programowo skręcić w lewo, musiałbym się z nią rozstać” –
deklaruje poseł z Wejherowa.