Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szczury uciekaj z toncego okrtu

Szczury uciekaj z toncego okrtu

Data: 2013-11-23 01:49:08
Autor: Mark Woydak
Szczury uciekaj z toncego okrtu

Odejście Rostowskiego z funkcji szefa resortu finansów to wynik wypalenia
czy ucieczka od odpowiedzialności za stan finansów publicznych?

– Wygląda to raczej na ucieczkę z tonącego okrętu. Musiało się wydarzyć coś
nadzwyczajnego, bo jeszcze kilka dni temu minister Rostowski był oceniany
przez premiera jako „niezastąpiony, kompetentny fachowiec, człowiek, który
trzyma rękę na pulsie”. Donald Tusk apelował do mediów, aby go jeszcze nie
odwoływały, bo ma wiele do zrobienia. I nagle okazuje się, że zmienia
Rostowskiego. Na dodatek robi to w tak newralgicznej chwili, jak otwarte
prace nad przyszłorocznym budżetem, zmianą reguły wydatkowej i
fundamentalnymi zmianami w OFE. To dość niezwykłe. Musi w tym być jakieś
drugie dno. Zapewne wyjdzie wkrótce na jaw coś alarmującego lub
kompromitującego, za co Rostowski wolałby nie odpowiadać.

Przypomnijmy „sukcesy” pana ministra: prawie 1 bilion zł długu publicznego,
z czego wkład pana ministra to 400 mld zł, a więc tyle, co wszystkich
ministrów finansów z ubiegłych 15 lat. Dług zagraniczny wywindowany do 280
mld euro. Kraj uzależniony maksymalnie od zadłużenia zagranicznego,
ponieważ 50 proc. polskiego długu jest w ręku instytucji mających
właścicieli zagranicznych. Spore zadłużenie samorządów, które sięga 67 mld
złotych. Gigantyczny deficyt budżetu państwa, zaplanowany w tym roku na
ponad 51 mld złotych. I nagle minister Rostowski porzuca ten bałagan, a
nominację na jego miejsce uzyskuje pracownik holenderskiego banku ING w
Polsce.

Nominacja Mateusza Szczurka, głównego ekonomisty ING na Polskę i Europę
Wschodnią, zaskoczyła wszystkich. Dlaczego wybór padł na analityka
bankowego, a nie ekonomistę ze świata polityki?

– Odpowiedź może być dwojaka. Albo nikt ze znanych postaci nie chciał
wsiąść na pokład Titanika, albo też powstał jakiś nadzwyczajny plan, który
nowy, niedoświadczony minister z sektora bankowego ma firmować. Ta
nominacja może rodzić pytanie o konflikt interesów. Przypomnijmy, że ING
posiada jeden z największych otwartych funduszy emerytalnych z 3 milionami
członków. Przedstawiciele tego funduszu bardzo ostro krytykowali zmiany w
OFE proponowane przez rząd. Wątpliwości jest więcej. Nie znam kraju
europejskiego, gdzie przedstawiciel zagranicznego banku zostałby ministrem
finansów. Trudno sobie wyobrazić, aby np. w Niem- czech ministra Scheuble
zastąpił wysoki rangą pracownik banku amerykańskiego czy brytyjskiego. To
byłoby niemożliwe. Wybuchłby skandal.

Był precedens. W momencie najgłębszego kryzysu byli pracownicy Goldman
Sachs przejęli stery w Grecji i we Włoszech.

– Tu nie chodzi o to, że ktoś kiedyś pracował w jakimś zagranicznym banku,
lecz o to, że reprezentował w swoim kraju lobby banków zagranicznych.
Oddziaływanie sektora bankowego na rząd zawsze występuje, ale w krajach
takich jak Niemcy czy Austria dominują wpływy lobby krajowego. Tymczasem w
Polsce, gdzie blisko 70 proc. banków znajduje się w rękach zagranicznych,
dominujący wpływ należy do instytucji, których centrale znajdują się za
granicą. Ich interesy są bardzo często rozbieżne z interesem kraju
goszczącego. Przez tę nominację wpływy zagranicznego sektora bankowego
zostają niejako uwidocznione. A przecież rząd podejmuje często decyzje,
które pociągają za sobą określone skutki dla banków. Czy osoba tak mocno
związana z zagranicznym bankiem będzie w stanie podejmować je w sposób
całkowicie niezależny? Powstaje zwłaszcza pytanie, co dalej z OFE. Czy
projekt przyjęty przez Radę Ministrów ostanie się w takim kształcie, czy
też będzie dalej modyfikowany przez autopoprawki? Nie zapominajmy, że efekt
finansowy zmian w OFE stał się podstawą konstrukcji przyszłorocznego
budżetu.

Premier upatruje nadziei dla swego rządu w pieniądzach z UE. Słusznie?

– Problem polega na tym, że do skorzystania z unijnych funduszy konieczne
jest krajowe współfinansowanie. Wkład własny musi zapewnić minister
finansów. Minister Rostowski zapewniał go przez zadłużanie Polski za
granicą, ale jego następca ma tu ograniczone pole manewru z powodu
wysokiego zadłużenia. Będzie zatem musiał uporać się z lawinowym spadkiem
dochodów budżetowych. Zapaść jest tu tak duża, że nawet urzędom skarbowym,
które zajmują się poborem podatków, brakuje ostatnio pieniędzy na bieżące
funkcjonowanie. Nie sądzę więc, żeby nowy minister finansów był w stanie
pomóc rządowi przetrwać do końca kadencji. Nie unikniemy przyspieszonych
wyborów, i premier o tym wie. To dlatego zwolnił Rostowskiego i stanowisko
ministra finansów sobie odpuścił. Po upadku rządu minister Mateusz Szczurek
będzie mógł wpisać do CV funkcję ministra finansów RP. Sektor bankowy
przyjmie go z powrotem z otwartymi rękami. Moment ogłoszenia rekonstrukcji
rządu miał zapewne przykryć śledztwo CBA w sprawie korupcji w
najważniejszych instytucjach państwowych, które zatacza coraz szersze
kręgi.

Data: 2013-11-23 10:09:39
Autor: Mark Woydak
Szczury uciekają z tonącego okrętu
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" (używający również innych
ksywek) piszacy z mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika
40tude_Dialog/2.0.15.1pl to OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod
moje dane swiadczy o daleko posunietej chorobie psychicznej. Tani alkohol i
marne wina dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma
juz dla niego ratunku! Módlmy się bracia i siostry! Wspierajmy go w tych
cięzkich chwilach! Nie ma nikogo oporócz nas! Nawet zdychający pies i
wyleniały ze starości kot go opuścili! Pies nasrał mu pod drzwiami, a kot do
zapleśniałego od brudu wyra, które ten nieszczęśnik nazywa łózkiem. Módlmy
się bracia i siostry! Nadzieja na pełny powrót do zdrowia tego osobnika jest
niewielka ale spełnijmy chrześciański obowiązek! Wnośmy modły za
PiS-owskiego chorego psychicznie brata!

MW

--

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gm.de> napisał w wiadomości news:1lcq6u5kjznf6$.1vqhflf75tidt$.dlg40tude.net...

Odejście Rostowskiego z funkcji szefa resortu finansów to wynik wypalenia
czy ucieczka od odpowiedzialności za stan finansów publicznych?

– Wygląda to raczej na ucieczkę z tonącego okrętu. Musiało się wydarzyć coś
nadzwyczajnego, bo jeszcze kilka dni temu minister Rostowski był oceniany
przez premiera jako „niezastąpiony, kompetentny fachowiec, człowiek, który
trzyma rękę na pulsie”. Donald Tusk apelował do mediów, aby go jeszcze nie
odwoływały, bo ma wiele do zrobienia. I nagle okazuje się, że zmienia
Rostowskiego. Na dodatek robi to w tak newralgicznej chwili, jak otwarte
prace nad przyszłorocznym budżetem, zmianą reguły wydatkowej i
fundamentalnymi zmianami w OFE. To dość niezwykłe. Musi w tym być jakieś
drugie dno. Zapewne wyjdzie wkrótce na jaw coś alarmującego lub
kompromitującego, za co Rostowski wolałby nie odpowiadać.

Przypomnijmy „sukcesy” pana ministra: prawie 1 bilion zł długu publicznego,
z czego wkład pana ministra to 400 mld zł, a więc tyle, co wszystkich
ministrów finansów z ubiegłych 15 lat. Dług zagraniczny wywindowany do 280
mld euro. Kraj uzależniony maksymalnie od zadłużenia zagranicznego,
ponieważ 50 proc. polskiego długu jest w ręku instytucji mających
właścicieli zagranicznych. Spore zadłużenie samorządów, które sięga 67 mld
złotych. Gigantyczny deficyt budżetu państwa, zaplanowany w tym roku na
ponad 51 mld złotych. I nagle minister Rostowski porzuca ten bałagan, a
nominację na jego miejsce uzyskuje pracownik holenderskiego banku ING w
Polsce.

Nominacja Mateusza Szczurka, głównego ekonomisty ING na Polskę i Europę
Wschodnią, zaskoczyła wszystkich. Dlaczego wybór padł na analityka
bankowego, a nie ekonomistę ze świata polityki?

– Odpowiedź może być dwojaka. Albo nikt ze znanych postaci nie chciał
wsiąść na pokład Titanika, albo też powstał jakiś nadzwyczajny plan, który
nowy, niedoświadczony minister z sektora bankowego ma firmować. Ta
nominacja może rodzić pytanie o konflikt interesów. Przypomnijmy, że ING
posiada jeden z największych otwartych funduszy emerytalnych z 3 milionami
członków. Przedstawiciele tego funduszu bardzo ostro krytykowali zmiany w
OFE proponowane przez rząd. Wątpliwości jest więcej. Nie znam kraju
europejskiego, gdzie przedstawiciel zagranicznego banku zostałby ministrem
finansów. Trudno sobie wyobrazić, aby np. w Niem- czech ministra Scheuble
zastąpił wysoki rangą pracownik banku amerykańskiego czy brytyjskiego. To
byłoby niemożliwe. Wybuchłby skandal.

Był precedens. W momencie najgłębszego kryzysu byli pracownicy Goldman
Sachs przejęli stery w Grecji i we Włoszech.

– Tu nie chodzi o to, że ktoś kiedyś pracował w jakimś zagranicznym banku,
lecz o to, że reprezentował w swoim kraju lobby banków zagranicznych.
Oddziaływanie sektora bankowego na rząd zawsze występuje, ale w krajach
takich jak Niemcy czy Austria dominują wpływy lobby krajowego. Tymczasem w
Polsce, gdzie blisko 70 proc. banków znajduje się w rękach zagranicznych,
dominujący wpływ należy do instytucji, których centrale znajdują się za
granicą. Ich interesy są bardzo często rozbieżne z interesem kraju
goszczącego. Przez tę nominację wpływy zagranicznego sektora bankowego
zostają niejako uwidocznione. A przecież rząd podejmuje często decyzje,
które pociągają za sobą określone skutki dla banków. Czy osoba tak mocno
związana z zagranicznym bankiem będzie w stanie podejmować je w sposób
całkowicie niezależny? Powstaje zwłaszcza pytanie, co dalej z OFE. Czy
projekt przyjęty przez Radę Ministrów ostanie się w takim kształcie, czy
też będzie dalej modyfikowany przez autopoprawki? Nie zapominajmy, że efekt
finansowy zmian w OFE stał się podstawą konstrukcji przyszłorocznego
budżetu.

Premier upatruje nadziei dla swego rządu w pieniądzach z UE. Słusznie?

– Problem polega na tym, że do skorzystania z unijnych funduszy konieczne
jest krajowe współfinansowanie. Wkład własny musi zapewnić minister
finansów. Minister Rostowski zapewniał go przez zadłużanie Polski za
granicą, ale jego następca ma tu ograniczone pole manewru z powodu
wysokiego zadłużenia. Będzie zatem musiał uporać się z lawinowym spadkiem
dochodów budżetowych. Zapaść jest tu tak duża, że nawet urzędom skarbowym,
które zajmują się poborem podatków, brakuje ostatnio pieniędzy na bieżące
funkcjonowanie. Nie sądzę więc, żeby nowy minister finansów był w stanie
pomóc rządowi przetrwać do końca kadencji. Nie unikniemy przyspieszonych
wyborów, i premier o tym wie. To dlatego zwolnił Rostowskiego i stanowisko
ministra finansów sobie odpuścił. Po upadku rządu minister Mateusz Szczurek
będzie mógł wpisać do CV funkcję ministra finansów RP. Sektor bankowy
przyjmie go z powrotem z otwartymi rękami. Moment ogłoszenia rekonstrukcji
rządu miał zapewne przykryć śledztwo CBA w sprawie korupcji w
najważniejszych instytucjach państwowych, które zatacza coraz szersze
kręgi.




Szczury uciekaj z toncego okrtu

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona