http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0809/index.html

O co chodzi z tymi lasami? Wyrąb, w imię czego? Czy jakaś katastrofa ekologiczna?

A.

On 2009-08-04, Alfer_z_pracy wrote:

http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0809/index.html

O co chodzi z tymi lasami? Wyrąb, w imię czego? Czy jakaś katastrofa ekologiczna?

A z jakiej choinki jesteś?

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

Choruje, pada, korniki rozsiewa.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki napisał:

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak juĹź wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i juĹź za 200 lat będzie tam znowu las?

A.

On 4 Sie, 09:44, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Jan Srzednicki napisał:

> Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
> zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak już wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i już
za 200 lat będzie tam znowu las?

te barany z lasow panstwowych posadza pewnie swierki, albo nic nie
posadz i swierki same wyrosna tak jak juz rosna w zywieckim w
miejscach gdzie wycieto je 3 lata temu
Lepiej zeby korniki je zezarly niz dobrowadzac teren do takiej
dewastacji

P.B.

Profan Butan pisze:

On 4 Sie, 09:44, "Alfer_z_pracy" <alferwywa...@mp.pl> wrote:

Jan Srzednicki napisał:

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak już wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i już
za 200 lat będzie tam znowu las?

te barany z lasow panstwowych posadza pewnie swierki, albo nic nie
posadz i swierki same wyrosna tak jak juz rosna w zywieckim w
miejscach gdzie wycieto je 3 lata temu
Lepiej zeby korniki je zezarly niz dobrowadzac teren do takiej
dewastacji

Weż sie puknij i wróc...... ;(

Michał

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak już wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i już
za 200 lat będzie tam znowu las?

te barany z lasow panstwowych posadza pewnie swierki, albo nic nie
posadz i swierki same wyrosna tak jak juz rosna w zywieckim w
miejscach gdzie wycieto je 3 lata temu
Lepiej zeby korniki je zezarly niz dobrowadzac teren do takiej
dewastacji

Znaczy masz wiedzę większą niż leśnicy?

zyga

On 2009-08-04, Alfer_z_pracy wrote:

Jan Srzednicki napisał:

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak juĹź wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i juĹź za 200 lat będzie tam znowu las?

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh7fpps.t4h.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

a w Małych Pieninach modrzewie. Zalesianie terenów, gdzie od kilku setek lat dominowały krajobrazy łąkowe, chyba jest jeszcze gorsze (zwłaszcza z punktu widzenia rowerowego) niż masowy wyrąb. O ile w Gorcach hale są jeszcze pod ochroną (choć pewnie i tak samoistnie zarosną bez wypasu), to Małe Pieniny w niedługiej perspektywie najprawdopodobniej zmienią się w pospolity kombinat leśny na wzór Bieszczad.

Dzięki tej wycince w Śląskim i Żywieckim przynajmniej trochę równowagi w przyrodzie jest - Bieszczady, Niski i większą część Sudetów pochłonął las, to przynajmniej w tej okolicy jest widokowo (choć ostatnio aż za bardzo)

pozdr

On 4 Sie, 09:59, "Wojtek Paszkowski" <wo...@nawirtualnej.polsce>
wrote:

Dzięki tej wycince w Śląskim i Żywieckim przynajmniej trochę równowagi w
przyrodzie jest - Bieszczady, Niski i większą część Sudetów pochłonął las,
to przynajmniej w tej okolicy jest widokowo (choć ostatnio aż za bardzo)

chlopie o jakiej rownowadze ty mowisz ? to nie wycinka tylko
dewastacja dla pieniedzy ,przyroda tu ma najmniej do powiedzenia -
tereny juz nigdy nie powroci do przedniego stanu choc lasy kiedys
odrosna ale to juz nie za naszej kadencji.

co do szlakow na rower to do Zielonego kopca mozna jedzic zwyklym
trekingiem, spokojnie  poradzi sobie kazdy lama , moze to nawet na
reea mieszkancom Sz. Ale ja juz tam na  dluzej nie pojade

P.b.

On 2009-08-04, Wojtek Paszkowski wrote:

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh7fpps.t4h.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

a w Małych Pieninach modrzewie. Zalesianie terenów, gdzie od kilku setek lat dominowały krajobrazy łąkowe, chyba jest jeszcze gorsze (zwłaszcza z punktu widzenia rowerowego) niż masowy wyrąb. O ile w Gorcach hale są jeszcze pod ochroną (choć pewnie i tak samoistnie zarosną bez wypasu), to Małe Pieniny w niedługiej perspektywie najprawdopodobniej zmienią się w pospolity kombinat leśny na wzór Bieszczad.

Dzięki tej wycince w Śląskim i Żywieckim przynajmniej trochę równowagi w przyrodzie jest - Bieszczady, Niski i większą część Sudetów pochłonął las, to przynajmniej w tej okolicy jest widokowo (choć ostatnio aż za bardzo)

Niski w większości zgoda, ale przepraszam, Bieszczady nie są widokowe?
To chyba w jakichś innych Bieszczadach bywałem do tej pory.

Kurde, mam wrażenie, jakby słyszał Kochanowskiego i ".. tam gdzie
wcześniej gołe były lasy" (a myślałby kto, że to już nieaktualne dawno)
- to las jest naturalnym pokryciem gĂłr!  Ekonomicznie wypas czy uprawa
gdziekolwiek wyĹźej przestały się opłacać.  Ale za czym Ci właściwie
tęskno - za owieczkami na łące czy za przywróceniem stanu możliwie
naturalnego?

(jeśli za owieczkami to OK, Twoje prawo)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh7fr58.t4h.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Niski w większości zgoda, ale przepraszam, Bieszczady nie są widokowe?
To chyba w jakichś innych Bieszczadach bywałem do tej pory.

poza połoninami (zamkniętymi dla rowerów)? Zerknij na mapy WIG i zobacz, jak obszar Bieszczad i Pogórza wyglądał 70 lat temu. Albo zerknij na część ukraińską, gdzie nie zlikwidowano praktycznie do zera kilkusetletniego osadnictwa, gdzie nadal gospodarują ludzie. Większość obszaru polskich Bieszczad(ów) to po prostu jedna wielka fabryka drzewa.

- to las jest naturalnym pokryciem gĂłr!  Ekonomicznie wypas czy uprawa
gdziekolwiek wyĹźej przestały się opłacać.  Ale za czym Ci właściwie
tęskno - za owieczkami na łące czy za przywróceniem stanu możliwie
naturalnego?

dinozaury też chcemy restytuować, bo kiedyś żyły? Karpaty to od setek lat nie tylko lasy, ale również (a w niektórych regionach przede wszystkim) hale. Krajobrazy "pasterskie" to przecież wartość, którą należy chronić równie mocno jak ostatki naturalnej puszczy karpackiej.
A zamiast wołoskich klimatów nad doliną Grajcarka będziemy mieć kombinat leśny z regularną siecią dróg gospodarczych (ostatnio coraz lepszych - po Bieszczadach jeździ się już szutrostradami niczym po Sudetach). Ale trudno tu kogokolwiek winić (może poza lokalnymi władzami, że zbyt łatwo się z tym godzą), na drzewie łatwiej zarobić niż na baranach czy krowach (w górach), zwłaszcza jeśli już za samo zalesienie można brać pieniądze.

pzodr

On 2009-08-04, Wojtek Paszkowski wrote:

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh7fr58.t4h.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Niski w większości zgoda, ale przepraszam, Bieszczady nie są widokowe?
To chyba w jakichś innych Bieszczadach bywałem do tej pory.

poza połoninami (zamkniętymi dla rowerów)?

Poza połoninami: Rawki/Kremenaros, Rabia Skała, Jasło, Magura
Stuposiańska. Z większych gór zostaje zarośnięta Chryszczata, a i tak w
jej paśmie zdarzają się fajne widokowo urwiska. :P

Połoniny faktycznie są niedostępne dla rowerów (ale przecież nie rowerem
świat stoi), nie tylko formalnie, ale też terenowo (dać się da, wiem).

Zerknij na mapy WIG i zobacz, jak obszar Bieszczad i Pogórza wyglądał
70 lat temu. Albo zerknij na część ukraińską, gdzie nie zlikwidowano
praktycznie do zera kilkusetletniego osadnictwa, gdzie nadal
gospodarują ludzie. Większość obszaru polskich Bieszczad(ów) to po
prostu jedna wielka fabryka drzewa.

Wiem dobrze, jak wyglądały. I bardzo cenię sobie Bieszczady właśnie za
tą pustkę osadniczą, lasy, którymi można iść i iść.

- to las jest naturalnym pokryciem gĂłr!  Ekonomicznie wypas czy uprawa
gdziekolwiek wyĹźej przestały się opłacać.  Ale za czym Ci właściwie
tęskno - za owieczkami na łące czy za przywróceniem stanu możliwie
naturalnego?

dinozaury też chcemy restytuować, bo kiedyś żyły?

Wielu by chciało, ale jak na razie technika na to nie za bardzo pozwala.

Karpaty to od setek lat nie tylko lasy, ale rĂłwnieĹź (a w niektĂłrych
regionach przede wszystkim) hale. Krajobrazy "pasterskie" to przecieĹź
wartość, którą należy chronić równie mocno jak ostatki naturalnej
puszczy karpackiej.

OK, rozumiem, lubisz owieczki. Faktycznie - w karpatach ukraińskich,
gdzie ciągle są wędrowni pasterze ze stadami, jest to częścią klimatu i
uroku. Ale na siłę robić skansen? To przecież jakaś szopka.

A zamiast wołoskich klimatów nad doliną Grajcarka będziemy mieć
kombinat leśny z regularną siecią dróg gospodarczych (ostatnio coraz
lepszych - po Bieszczadach jeździ się już szutrostradami niczym po
Sudetach).

Dramatyzujesz. To szlaków już nie ma? Fakt, że niektóre ciągniki
rozjeżdżają.

Ale trudno tu kogokolwiek winić (może poza lokalnymi władzami, że zbyt
łatwo się z tym godzą), na drzewie łatwiej zarobić niż na baranach czy
krowach (w górach), zwłaszcza jeśli już za samo zalesienie można brać
pieniądze.

I co, uważasz, że powinni ludzi z batami zagonić, żeby z krowami czy
owcami łazili po górach?

NB górale się rozleniwili strasznie. Tacy borówkarze teraz powszechnie
wjeżdżają na hale ciągnikami czy innymi terenówkami.. ciekawe, jak im
się to w ogóle opłaca. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

> A zamiast wołoskich klimatów nad doliną Grajcarka będziemy mieć
> kombinat leśny z regularną siecią dróg gospodarczych (ostatnio coraz
> lepszych - po Bieszczadach jeździ się już szutrostradami niczym po
> Sudetach).

Dramatyzujesz. To szlaków już nie ma? Fakt, że niektóre ciągniki
rozjeżdżają.

Dla mnie to jest właśnie największy problem. Każda zwózka drewna to
straszna dewastacja szlaków, a i powstawanie szutrostrad jest coraz
bardziej widoczne (np. tu http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0809/imagepages/image8.html)

Pzdr,
Pil

A zamiast wołoskich klimatów nad doliną Grajcarka będziemy mieć
kombinat leśny z regularną siecią dróg gospodarczych (ostatnio coraz
lepszych - po Bieszczadach jeździ się już szutrostradami niczym po
Sudetach).

Dramatyzujesz. To szlaków już nie ma? Fakt, że niektóre ciągniki
rozjeżdżają.

Dla mnie to jest właśnie największy problem. Każda zwózka drewna to
straszna dewastacja szlaków, a i powstawanie szutrostrad jest coraz
bardziej widoczne (np. tu http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0809/imagepages/image8.html)

Ale to chyba dobrze dla bajkerów?

zyga

Pil pisze:

A zamiast wołoskich klimatów nad doliną Grajcarka będziemy mieć
kombinat leśny z regularną siecią dróg gospodarczych (ostatnio coraz
lepszych - po Bieszczadach jeździ się już szutrostradami niczym po
Sudetach).

Dramatyzujesz. To szlaków już nie ma? Fakt, że niektóre ciągniki
rozjeżdżają.

Dla mnie to jest właśnie największy problem. Każda zwózka drewna to
straszna dewastacja szlaków, a i powstawanie szutrostrad jest coraz
bardziej widoczne (np. tu http://www.solar.blurp.org/szczyrk_0809/imagepages/image8.html)

Trzeba założyć, że przez 10 nastepnych lat bedziemy jezdzić po rozwalonych sciezkach (oby tylko tyle problemów). Powstanie też sporo nowych stokówek, co niekoniecznie bedzie katastrofą dla rowerzystów. Niestey trasy rowerowe w Beskidzie Śl. nie są teraz najważniejszym priorytetem LP ;(, czemu raczej trudno sie dziwić ....

Pozdrawiam
Michał

"Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote in message news:slrnh7ft28.t4h.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Poza połoninami: Rawki/Kremenaros, Rabia Skała, Jasło, Magura
Stuposiańska.

No ale to są wycinki. Rawki i Kremenaros też raczej nierowerowe są (oidp, a ostatnio byłem 12 lat temu;). A co do Magury Stuposiańskiej - to ten masyw jest zdrowo zarośnięty...

OK, rozumiem, lubisz owieczki. Faktycznie - w karpatach ukraińskich,
gdzie ciągle są wędrowni pasterze ze stadami, jest to częścią klimatu i
uroku. Ale na siłę robić skansen? To przecież jakaś szopka.

wykaszanie trzcin nadbiebrzańskich i nadnarwiańskich też nazywasz szopką? Jak dla mnie, akurat w Gorcach czy wkoło Rusi Szlachtowskiej taką "szopkę" należy odstawiać - w imię ochrony krajobrazu charakterystycznego dla Karpat ostatnich kilkuset lat, a który ostatnio jest mocno przekształcany.

Dramatyzujesz. To szlaków już nie ma? Fakt, że niektóre ciągniki
rozjeżdżają.

Szlaki bieszczadzkie chyba są generalnie średnio rowerowe. Mi tam akurat szutrostrady nie przeszkadzają - tyle tylko, że to, co jest typowe dla zagospodarowanych (od "wieków") Sudetów, w Bieszczadach, jakie pamiętam, wygląda dość obco.

I co, uważasz, że powinni ludzi z batami zagonić, żeby z krowami czy
owcami łazili po górach?

wystarczy dać bodźce finansowe czy też wsparcie instytucjonalne. Przecież utrzymywanie wszelkiej maści winiarni, serowni, bodeg itp w innych częściach Europy też z pozoru może się wydawać skansenem i wstecznictwem. Owce i krowy w Alpach też nie są jakimś kuriozum.

pozdr

On 2009-08-04, Wojtek Paszkowski wrote:

OK, rozumiem, lubisz owieczki. Faktycznie - w karpatach ukraińskich,
gdzie ciągle są wędrowni pasterze ze stadami, jest to częścią klimatu i
uroku. Ale na siłę robić skansen? To przecież jakaś szopka.

wykaszanie trzcin nadbiebrzańskich i nadnarwiańskich też nazywasz szopką? Jak dla mnie, akurat w Gorcach czy wkoło Rusi Szlachtowskiej taką "szopkę" należy odstawiać - w imię ochrony krajobrazu charakterystycznego dla Karpat ostatnich kilkuset lat, a który ostatnio jest mocno przekształcany.

No dobrze - pozostaje mi się tylko nie zgodzić w pokoju. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

a w Małych Pieninach modrzewie. Zalesianie terenów, gdzie od kilku setek lat dominowały krajobrazy łąkowe, chyba jest jeszcze gorsze (zwłaszcza z punktu widzenia rowerowego) niż masowy wyrąb. O ile w Gorcach hale są jeszcze pod ochroną (choć pewnie i tak samoistnie zarosną bez wypasu), to Małe Pieniny w niedługiej perspektywie najprawdopodobniej zmienią się w pospolity kombinat leśny na wzór Bieszczad.

Dzięki tej wycince w Śląskim i Żywieckim przynajmniej trochę równowagi w przyrodzie jest - Bieszczady, Niski i większą część Sudetów pochłonął las, to przynajmniej w tej okolicy jest widokowo (choć ostatnio aż za bardzo)

Przepraszam, czy ty jesteś przeciwnikiem nadmiernej ilości lasu?
A czym chcesz oddychać?
A czym chcesz zatrzymać wodę?

zyga

"Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote in message news:h59grk$cvm$1news.interia.pl...

Przepraszam, czy ty jesteś przeciwnikiem nadmiernej ilości lasu?

tak generalnie zwykłem preferować złoty środek

A czym chcesz oddychać?
A czym chcesz zatrzymać wodę?

a bo to w Gorcach albo wkoło Szczawnicy niedostatek lasów?

pzodr

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-08-04, Alfer_z_pracy wrote:

Jan Srzednicki napisał:

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak juĹź wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i juĹź za 200 lat będzie tam znowu las?

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

(w Beskidzie Śląskim ;) )
Sadza las mieszany, głownie bukowo- jesionowy ze wstawkami świerka istebniańskiego (gatunek rodzimy dla tych terenów) + cała mieszanka innych gatunków- łącznie np. z czereśnią (dziką)
Np. w dolinie pomiędzy Pasmem Czantorii a Równicy juz niewiele tego świerka pozostało. Rośnie b. ładny las mieszany.
Obecne nasilenie ataku kornika spowodowało, że Lasy tną na potęgę- by 'zdążyć przed kornikiem' i jeszcze wywieżć nadający sie do uzytku surowiec z lasu. Za kilka lat nie bedzie juz czego wywozić. Porażone drzewa nie nadadzą sie nawet na opał. Niestety skala katastrofy przerasta możliwości nadleśnictw.... ;( ze wszystkimi tego konsekwencjami w postaci rozjezdzonych dróg i scieżek lesnych i opoznień z nasadzeniami.
Las mieszany w tych rejonach juz po ok. 20-30 tu latach wygląda tak:
http://picasaweb.google.pl/mic487/ROWER28062008?feat=directlink

fotki 18-27 (zbocza Czantorii - trasa Ustron -Leszna przez Tuł)

Pozdrawiam
Michał

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-08-04, Alfer_z_pracy wrote:

Jan Srzednicki napisał:

Od lat już trwa wycinanie obcego (alpejskiego) świerka z Beskidów,
zwłaszcza zachodnich, nasadzonego przez Austryjaków, bo szybko rósł.

A jak już wszystko wytną to...? Posadzą rodzimy zdrowy wolnorosnący  i już za 200 lat będzie tam znowu las?

Jaki dokładnie plan mają w Żywieckim to nie wiem, ale w takich Gorcach
ostatnio sporo nasadzili jodeł i buków.

Też czytała-m gdzieś kiedyś o tym, że oryginalnie rósł buk, a po wycięciu (jakoś tak w 18-19 wieku) zalesiali świerkiem, bo rósł szybko i można było znowu szybko ścinać.

--
Dorota,
Szprota.