Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szczyt u prezydenta okazał się pełen frazesów.

Szczyt u prezydenta okazał się pełen frazesów.

Data: 2009-02-26 08:53:01
Autor: Przemysław Warzywny
Szczyt u prezydenta okazał się pełen frazesów.
Na początek spięcie, potem pełna kurtuazji wymiana dobrze znanych poglądów na temat kryzysu i wejścia do strefy euro. Konferencja prasowa. I tyle. Tzw. szczyt społeczny zwołany przez Lecha Kaczyńskiego, w którym uczestnicy mieli pochylić się nad losem zwykłego człowieka, okazał się PR-owską zagrywką.

Do Pałacu Prezydenckiego oprócz premiera przyjechał szef komitetu stałego Rady Ministrów Michał Boni, przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców, samorządów oraz eksperci ekonomiczni. Ale zaczęło się od zgrzytu. Donald Tusk spodziewał się, że jego wystąpienie będzie transmitowane przez telewizję. Ku jego zaskoczeniu Lech Kaczyński, wygłosiwszy kilka słów powitania, zarządził przerwę i wyprosił media z sali.

W ten sposób prezydent dał do zrozumienia premierowi, kto gra pierwsze skrzypce. Incydent o tyle nieprzyjemny, że jak zapewniał rzecznik rządu Paweł Graś, było uzgodnione, że premier także przemówi "przy otwartej kurtynie." Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki tylko uśmiechał się i mówił: - Od początku planowaliśmy, że media będą na początku spotkania.

Poświęcony kryzysowi szczyt zgodnie z przewidywaniami nie przyniósł żadnych rozstrzygnięć. - To tylko debata. Tu nie ma warunków, żeby dochodzić do porozumienia - stwierdziła szefowa PKPP "Lewiatan" Henryka Bochniarz. Rozczarowania nie krył Marek Goliszewski, szef BCC. - Jestem średnio zadowolony. Podczas takich spotkań każdy z osobna przedstawia swoje poglądy i niewiele z tego wynika - mówił Goliszewski.

Szczyt, chociaż w nazwie społeczny, zdominowały rozmowy o terminie wprowadzenia wspólnej europejskiej waluty. I prezydent i premier przyznali jedynie enigmatycznie, że trzeba wypracować wspólną strategię. - Jest szansa na dialog - skwitował Tusk. - Wydaje się, że jesteśmy wyraźnie bliżej tego, żeby droga do euro była wspólna, a nie nacechowana konfliktem. Chyba udało się debatę wyprowadzić na prostą drogę.

Ale ta wypowiedź może oznaczać, że nie ma już konkretnej daty wprowadzenia euro w Polsce. - Obie strony skazane są na kompromis - tłumaczył Paweł Graś. Równocześnie szef rządu zapewniał, że rząd nie ma zamiaru zrezygnować z rozmów w sprawie wejścia Polski do przedsionka euro: ERM2.
W ERM2 nasz kraj miałby się znaleźć, według dotychczasowych zapewnień rządu, najpóźniej na początku czerwca. Przez dwa lata kurs złotówki mógłby się wahać w stosunku do euro najwyżej o 15 proc. Prezydent uważa jednak, że warunkiem wprowadzenia euro jest przeprowadzenie w Polsce referendum, choćby razem z czerwcowymi wyborami do europarlamentu. - Referendum ma duże poparcie społeczne - uważa Lech Kaczyński.

Kaczyński nie jest zwolennikiem szybkiego wchodzenia do ERM2, gdyż obawia się, że mogłoby to tylko podsycić kryzys w naszym kraju. - Najpierw trzeba umocnić złotówkę, dopiero potem myśleć o wspólnej walucie. Wejście do ERM2 wtedy, kiedy jest w Polsce źle, może jeszcze pogorszyć sytuację - mówił doradca prezydenta ds. ekonomicznych Adam Glapiński.

Prezydent już zapowiedział zwołanie specjalnego szczytu dotyczącego wejścia Polski do strefy euro. Mieliby wziąć w nim udział przedstawiciele sektora finansowego, przedsiębiorcy, związki zawodowe, reprezentanci rządu oraz Kancelarii Prezydenta.

Z wczorajszego spotkania w Pałacu Prezydenckim płynie jednak bardzo ważny wniosek: Lech Kaczyński już nie sprzeciwia się eurowalucie, chce jedynie współdecydować o terminie jej wprowadzenia.



http://polskatimes.pl/fakty/kraj/88493,szczyt-u-prezydenta-okazal-sie-pelen-frazesow,id,t.html



Jacek Kawecki

Jaki prezydent taki szczyt. Do reelekcji pomoże tyle, co umarłemu kadzidło.

--

"- Lech Kaczyński był daleko w tyle pod względem znaczenia i względem
intelektualnym - on tylko był "przynieś, zanieś, pozamiataj" - stwierdził
Lech Wałęsa".

Data: 2009-02-26 08:54:35
Autor: rAzor
Szczyt u prezydenta okazał się pełe n frazesów.
No weźmy taki Przemysław Warzywny! Widzita go!? Dzieciak sąsiada mu czytnik skonfigurował, a ten się napiął i z mety nadziabał::
Na początek spięcie, potem pełna kurtuazji wymiana dobrze znanych poglądów na temat kryzysu i wejścia do strefy euro. Konferencja prasowa. I tyle. Tzw. szczyt społeczny zwołany przez Lecha Kaczyńskiego,

Czyli kolejna kompromitacja PR mondzioła Tuska.
--
Z lewactwem się nie dyskutuje, lewactwo wali się w ryj w obronie własnej.
Nie płakałem po Geremku.

Data: 2009-02-26 10:16:00
Autor: cirrus
Szczyt u prezydenta okazał się pełen frazesów.
Użytkownik "rAzor" <z.lewactwem.sie.nie.dysktuje@lewactwo.sie.strzela.po.ryju.pl> napisał w wiadomości news:go5hrq$488$2news.onet.pl...
No weźmy taki Przemysław Warzywny! Widzita go!? Dzieciak sąsiada mu czytnik skonfigurował, a ten się napiął i z mety nadziabał::
Na początek spięcie, potem pełna kurtuazji wymiana dobrze znanych
poglądów  na temat kryzysu i wejścia do strefy euro. Konferencja
prasowa. I tyle. Tzw.  szczyt społeczny zwołany przez Lecha
Kaczyńskiego,
Czyli kolejna kompromitacja PR mondzioła Tuska.

Kolejna kompromitacja kartofla.

--
stevep

Szczyt u prezydenta okazał się pełen frazesów.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona