Data: 2011-10-10 12:56:30 | |
Autor: Wojciech Penar | |
Szczyt zaciemnienia | |
W dniu 10.10.2011 00:10, Wojtek Sobociński pisze:
Szczyt zaciemnienia: gość jadący wieczorem na rowerze bez oświetlenia w Chyba nie przebije gościa na poziomce (koloru czarnego, bez odblasków, chorągiewek, czegokolwiek), w czarnych bojówkach i takimże polarze, wyjeżdżającego spomiędzy krzaków na drogę... W pierwszej chwili myślałem, ze to dzik ;) Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2011-10-11 15:33:29 | |
Autor: PaweL | |
Szczyt zaciemnienia | |
Bo ja się jedzie rowerem 5km/h to coś tam zawsze widać nawet w nocy widać.
A w ogóle to tfardym trza być a nie mientkim. Z odblaskami to dzieci z podstawówki chodzą. |
|
Data: 2011-10-12 14:37:08 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
Szczyt zaciemnienia | |
Dnia Tue, 11 Oct 2011 15:33:29 +0200, PaweL napisał(a):
Bo ja się jedzie rowerem 5km/h to coś tam zawsze widać nawet w nocy widać. To ty w nocy nie jeździłeś, że takie herezje piszesz. Prawdziwa noc i jeszcze w lesie, powoduje że kierownicy nie widać ;) A w ogóle to tfardym trza być a nie mientkim. Z odblaskami to dzieci z podstawówki chodzą. A to w takim przypadku bardzo twardym trzeba być. Jak betonowa zapora. Tylko tego drugiego szkoda. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2011-10-13 07:09:13 | |
Autor: Fabian | |
Szczyt zaciemnienia | |
On 12.10.2011 14:37, Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Tue, 11 Oct 2011 15:33:29 +0200, PaweL napisał(a): Tak, kiedyś szedłem przez las to bałem się, że zaryje w drzewo, trzymałem przed sobą wysuniętą rękę, a ścieżkę rozpoznawałem po tym, że było mniej liści i szyszek, nogami. Tak poza tym to trasę znałem i do przejścia na szczęście miałem mniej niż kilometr, ale długo zajęło :P Fabian. |
|