Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szczyty zacietrzewienia.

Szczyty zacietrzewienia.

Data: 2009-04-02 05:03:26
Autor: cirrus
Szczyty zacietrzewienia.
# Rozpoczęto ewakuację szpitala Korczaka w Łodzi. Powód? Strop szpitala grozi zawaleniem. Część dzieci przewieziono już do innego szpitala. Jednak niektórzy rodzice nie godzą się na ewakuację ich dzieci. Grożą, że trzeba będzie ewakuować je siłą.
Najstarszy łódzki szpital dziecięcy - "Korczak" to ruina, która w każdej chwili może się zawalić - to wnioski z ekspertyzy, która w środę rano wylądowała na biurku Wojciecha Szrajbera, dyrektora szpitala im. Kopernika", któremu podlega ośrodek pediatryczny przy Al. Piłsudskiego.
Dyrektor od dawna ma dosyć zabytkowego szpitala. W Łodzi od półtora roku toczy się o niego wojna. Zarząd województwa, któremu podlega "Korczak", próbował zamknąć swoją jednostkę. Nie udało się, bo bronią go politycy i spora grupa społeczników. Już raz ewakuacja wisiała na włosku.
Jednak wczoraj rano Szrajber nie żartował. Z papierów, które podpisał dr inżynier Andrzej Kuligowski wynikało, że każdej chwili na głowy dzieci może runąć strop. Zdaniem eksperta również stan dachu pozostawia wiele do życzenia.
Wśród obrońców szpitala "Korczaka" zawrzało. - Przecież było już kilka opinii o stanie technicznym szpitala - przekonywali. - Do tej pory nikt nie napisał, że budynek jest ruiną. Komuś zależy na brudnym interesie, więc zamówił sobie tę opinię. Teraz wywiozą dzieci, później sprzedadzą szpital - mówili. To i tak wyważona opinia. Nie brakowało sądów obraźliwych dla urzędników odpowiedzialnych za lecznicę.
Dlatego Szrajber przez cały dzień tłumaczył, że nie szykuje żadnego geszeftu, tylko jako urzędnik wykonuje swoje obowiązki. - Opinię rzeczoznawcy zamówiłem, na żądanie nadzoru budowlanego - opowiada.
Ten do szpitala trafił po rutynowej kontroli Sanepidu. Podobno sami pracownicy szpitala skarżyli się kontrolerom sanitarnym na tynki spadające z sufitów. #
Ze strony:
http://tnij.org/c5zz

--
stevep

Data: 2009-04-02 07:40:08
Autor: matusm
Szczyty zacietrzewienia.

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:gr17l9$61a$1news.vectranet.pl...
# Rozpoczęto ewakuację szpitala Korczaka w Łodzi. Powód? Strop szpitala grozi zawaleniem. Część dzieci przewieziono już do innego szpitala. Jednak niektórzy rodzice nie godzą się na ewakuację ich dzieci. Grożą, że trzeba będzie ewakuować je siłą.
Najstarszy łódzki szpital dziecięcy - "Korczak" to ruina, która w każdej chwili może się zawalić - to wnioski z ekspertyzy, która w środę rano wylądowała na biurku Wojciecha Szrajbera, dyrektora szpitala im. Kopernika", któremu podlega ośrodek pediatryczny przy Al. Piłsudskiego.
Dyrektor od dawna ma dosyć zabytkowego szpitala. W Łodzi od półtora roku toczy się o niego wojna. Zarząd województwa, któremu podlega "Korczak", próbował zamknąć swoją jednostkę. Nie udało się, bo bronią go politycy i spora grupa społeczników. Już raz ewakuacja wisiała na włosku.
Jednak wczoraj rano Szrajber nie żartował. Z papierów, które podpisał dr inżynier Andrzej Kuligowski wynikało, że każdej chwili na głowy dzieci może runąć strop. Zdaniem eksperta również stan dachu pozostawia wiele do życzenia.
Wśród obrońców szpitala "Korczaka" zawrzało. - Przecież było już kilka opinii o stanie technicznym szpitala - przekonywali. - Do tej pory nikt nie napisał, że budynek jest ruiną. Komuś zależy na brudnym interesie, więc zamówił sobie tę opinię. Teraz wywiozą dzieci, później sprzedadzą szpital - mówili. To i tak wyważona opinia. Nie brakowało sądów obraźliwych dla urzędników odpowiedzialnych za lecznicę.
Dlatego Szrajber przez cały dzień tłumaczył, że nie szykuje żadnego geszeftu, tylko jako urzędnik wykonuje swoje obowiązki. - Opinię rzeczoznawcy zamówiłem, na żądanie nadzoru budowlanego - opowiada.
Ten do szpitala trafił po rutynowej kontroli Sanepidu. Podobno sami pracownicy szpitala skarżyli się kontrolerom sanitarnym na tynki spadające z sufitów. #
Ze strony:
http://tnij.org/c5zz

-- stevep
Na ten szpital byly juz zakusy aby go darmo przejac tak ja to juz sie zdarzylo ze szpitalem im komunistki Wolf.Obydwa szpitale byly wybudowane  ze skladek przedwojennych Kas Chorych.
Generalnie to w Lodzi rzadzi SB z calym aparatem pod  opieka Kropiwnickiego ktory nawet dopuscil do tego aby sbek Pyka -byly z-ca dyr teatru wpuszczal do sciekow  odpady technologiczne.

IPN jakos omija Lodz ,jedyny Myszkiewicz nie jest tajemnica ale o Kropiwnickim,Slowiku czy innych dzialaczach ani mru mru


--
Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby
czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace
gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a
takze
na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane.
Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje,
kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak,
luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -

Pozdrowienia
matusm

Data: 2009-04-02 08:57:59
Autor: cirrus
Szczyty zacietrzewienia.
Użytkownik "matusm" <matusm@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gr1j48$57r$1news.onet.pl...
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:gr17l9$61a$1news.vectranet.pl...
# Rozpoczęto ewakuację szpitala Korczaka w Łodzi. Powód? Strop szpitala grozi zawaleniem. Część dzieci przewieziono już do innego szpitala.
Jednak  niektórzy rodzice nie godzą się na ewakuację ich dzieci.
Grożą, że trzeba  będzie ewakuować je siłą.
Najstarszy łódzki szpital dziecięcy - "Korczak" to ruina, która w każdej chwili może się zawalić - to wnioski z ekspertyzy, która w środę rano wylądowała na biurku Wojciecha Szrajbera, dyrektora szpitala im. Kopernika", któremu podlega ośrodek pediatryczny przy Al. Piłsudskiego.
Dyrektor od dawna ma dosyć zabytkowego szpitala. W Łodzi od półtora roku toczy się o niego wojna. Zarząd województwa, któremu podlega "Korczak", próbował zamknąć swoją jednostkę. Nie udało się, bo bronią go politycy i spora grupa społeczników. Już raz ewakuacja wisiała na włosku.
Jednak wczoraj rano Szrajber nie żartował. Z papierów, które podpisał dr inżynier Andrzej Kuligowski wynikało, że każdej chwili na głowy dzieci może runąć strop. Zdaniem eksperta również stan dachu pozostawia wiele
do  życzenia.
Wśród obrońców szpitala "Korczaka" zawrzało. - Przecież było już kilka opinii o stanie technicznym szpitala - przekonywali. - Do tej pory nikt nie napisał, że budynek jest ruiną. Komuś zależy na brudnym interesie, więc zamówił sobie tę opinię. Teraz wywiozą dzieci, później sprzedadzą szpital - mówili. To i tak wyważona opinia. Nie brakowało sądów obraźliwych dla urzędników odpowiedzialnych za lecznicę.
Dlatego Szrajber przez cały dzień tłumaczył, że nie szykuje żadnego geszeftu, tylko jako urzędnik wykonuje swoje obowiązki. - Opinię rzeczoznawcy zamówiłem, na żądanie nadzoru budowlanego - opowiada.
Ten do szpitala trafił po rutynowej kontroli Sanepidu. Podobno sami pracownicy szpitala skarżyli się kontrolerom sanitarnym na tynki
spadające  z sufitów. #
Ze strony:
http://tnij.org/c5zz
-- stevep
Na ten szpital byly juz zakusy aby go darmo przejac tak ja to juz sie zdarzylo ze szpitalem im komunistki Wolf.Obydwa szpitale byly wybudowane
 ze  skladek przedwojennych Kas Chorych.
Generalnie to w Lodzi rzadzi SB z calym aparatem pod  opieka
Kropiwnickiego  ktory nawet dopuscil do tego aby sbek Pyka -byly z-ca
dyr teatru wpuszczal  do sciekow  odpady technologiczne.
IPN jakos omija Lodz ,jedyny Myszkiewicz nie jest tajemnica ale o Kropiwnickim,Slowiku czy innych dzialaczach ani mru mru

A jak były ze składek to nie mają prawa zwalić się na głowwę pacjentom?




--
stevep

Szczyty zacietrzewienia.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona