Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szef BOR: to jest barbarzyństwo.

Szef BOR: to jest barbarzyństwo.

Data: 2010-10-18 21:35:49
Autor: Jarek nie obronił kżyża
Szef BOR: to jest barbarzyństwo.
Byłem w szoku, to jest wielka niegodziwość. To, co zrobił redaktor "Gazety Polskiej", to niepojęte barbarzyństwo, zrobił wielką krzywdę tej pani i innym - mówił w programie "Kropka nad i" w telewizji TVN 24 generał Marian Janicki, szef Biura Ochrony Rządu. Chodzi o publikację w "GP", która na początku tygodnia napisała, że 10 kwietnia już po rozbiciu się Tu-154, lecący nim funkcjonariusz BOR Jacek Surówka, miał powiedzieć żonie przez telefon, że jest ciężko ranny w nogi i że "dzieją się tu rzeczy straszne". Następnie połączenie miało zostać przerwane.
Żona funkcjonariusza BOR, Krystyna Surówka, zaprzeczyła tym doniesieniom. W rozmowie z TVN 24 powiedziała m.in., że "to bardzo bolesna nieprawda". Mówiła, że mąż do niej nie dzwonił, a ostatnim kontaktem z nim był sms, który mąż wysłał jej z pokładu samolotu, jeszcze przed startem. Później - jak mówiła wdowa po funkcjonariuszu BOR - nie było żadnego kontaktu.

- Nie było rannych funkcjonariuszy BOR. Tego, co zobaczyłem, nie zapomnę do końca życia - mówił generał i zaznaczył, iż do Moskwy wysłany został m.in. kapelan, który był obecny przy chowaniu do trumien wszystkich borowców. Ponadto, jak zaznaczył Janicki, "wszyscy nasi koledzy są pochowani tam, gdzie są ich trumny". - Nasi funkcjonariusze rozpoznali - po czymś, nie chcę mówić po czym - ciała wszystkich kolegów - podkreślił generał Janicki.


- 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku czekało tych samych dwóch oficerów BOR, co 7 kwietnia. Nawet gdyby tych oficerów było 200, to by nic nie zmieniło, bo do katastrofy doszło poza terenem lotniska - mówił generał.

Przygotowania do dwóch wizyt w Katyniu BOR rozpoczął jeszcze w lutym, kiedy z Andrzejem Przewoźnikiem prowadzono rozmowy na temat programu obchodów. Zdaniem szefa BOR, samolot Tu-154 z delegacją wyruszył z 27-minutowym opóźnieniem. Poza tym, na lotnisku Okęcie, został poddany rutynowej kontroli.

Szef BOR stwierdził, iż początkowo on także, jak wszyscy szefowie służb, był na liście pasażerów Tu-154, ale nie mógł wtedy lecieć, bo 12 kwietnia miał być w Waszyngtonie.



http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/szef-bor-to-jest-barbarzynstwo,1,3737368,wiadomosc.html



Przemysław Warzywny


--

I dodaje, że szyld PiS nie jest atutem w wyborach samorządowych. - Firma piarowska ostrzegała nas, żebyśmy nie eksponowali partyjnego logo, bo się źle kojarzy - zaznacza nasz rozmówca.

Data: 2010-10-18 21:39:40
Autor: rAzor
Kawecki popuścił na rzadko
Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:
Byłem w szoku, .............
Przemysław Warzywny

Czy ty złodziejski, paściarski bucu zrozumiesz w końcu, że to jest grupa dyskusyjna?
--
*...because, this time is all you have...*

Szef BOR: to jest barbarzyństwo.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona