Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   [Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.

[Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.

Data: 2019-10-28 01:19:58
Autor: Bruno Brunowski
[Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.
"Marian Banaś, obecny prezes NIK, zapewniał nas, że nie wiedział o przestępczej działalności Arkadiusza B., który w czasach pracy w resorcie finansów był jednym z najbliższych jego współpracowników. Tymczasem to jemu jako wiceministrowi podlegało Biuro Inspekcji Wewnętrznej, które ma za zadanie rozpoznawać, wykrywać i zwalczać m.in. przestępstwa korupcyjne, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników i funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. A skargi na B. - jak ustaliła ,,Rzeczpospolita" - wpływały do biura od ponad 3 lat.
(...)
Ministerstwo Finansów wydało oświadczenie, zapewniając, że w Krajowej Administracji Skarbowej utworzono specjalne Biuro Inspekcji Wewnętrznej (BIW), które ,,zapobiega tym przestępstwom i ściga ich sprawców, a także współpracuje z innymi służbami i organami ścigania w sprawach dotyczących pracowników oraz funkcjonariuszy KAS. Taka intensywna współpraca miała i ma również miejsce w sprawie opisywanej przez media" - twierdził resort.

To prawda. Biuro współpracowało z policyjnym CBŚP. Jednak to nie BIW, ale policja - jak ustaliliśmy - wykryła, że za procederem stoją wysokiej rangi ministerialni urzędnicy. Dlaczego własnymi siłami nie wykryło tego Biuro Inspekcji Wewnętrznej resortu? Tego oświadczenie ministerstwa nie wyjaśnia.
(...)
Nasi rozmówcy twierdzą, że wiosną ubiegłego roku ówczesny szef BIW poszedł do nadzorującego jego biuro wiceministra Mariana Banasia, by wszcząć kontrolę operacyjną wobec Arkadiusza B. Efekt? Arkadiusz B. nadal pracował w ministerstwie.. A funkcjonariusza, który był oddelegowany do BIW z policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych, wkrótce odwołano.

Ta drobna z pozoru sprawa może sugerować, że do BIW niechętnie przekazywano sygnały wymagające sprawdzenia. Jeden z naszych rozmówców twierdzi wręcz, że w czasie, kiedy szefem BIW był oddelegowany do tego policjant, to sprawy, którymi chciało zająć się biuro, były blokowane. Aż dociekliwego szefa BIW zmieniono. Czy ostatecznie zweryfikowano sugestie z anonimu? Nic na to nie wskazuje."
https://www.rp.pl/Rzad-PiS/310279971-Afera-w-Ministerstwie-Finansow-Szerokie-plecy-Arkadiusza-B.html

Mit krystalicznego Mariana walczącego z mafiami VAT sypie się z dnia na dzień.

A cała sprawa pokazuje dlaczego Horała wraz z komisją tak usilnie szukał mafii VAT w Ministerstwie Finansów. Przecież PiS po objęciu władzy taką zorganizował, to i poprzednicy musieli.

--
Bruno

Data: 2019-10-28 07:26:52
Autor: japanizer
[Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.
On Monday, October 28, 2019 at 5:20:00 PM UTC+9, Bruno Brunowski wrote:
"Marian Banaś, obecny prezes NIK, zapewniał nas, że nie wiedział o przestępczej działalności Arkadiusza B., który w czasach pracy w resorcie finansów był jednym z najbliższych jego współpracowników. Tymczasem to jemu jako wiceministrowi podlegało Biuro Inspekcji Wewnętrznej, które ma za zadanie rozpoznawać, wykrywać i zwalczać m.in. przestępstwa korupcyjne, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników i funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. A skargi na B. - jak ustaliła ,,Rzeczpospolita" - wpływały do biura od ponad 3 lat.
(...)
Ministerstwo Finansów wydało oświadczenie, zapewniając, że w Krajowej Administracji Skarbowej utworzono specjalne Biuro Inspekcji Wewnętrznej (BIW), które ,,zapobiega tym przestępstwom i ściga ich sprawców, a także współpracuje z innymi służbami i organami ścigania w sprawach dotyczących pracowników oraz funkcjonariuszy KAS. Taka intensywna współpraca miała i ma również miejsce w sprawie opisywanej przez media" - twierdził resort.

To prawda. Biuro współpracowało z policyjnym CBŚP. Jednak to nie BIW, ale policja - jak ustaliliśmy - wykryła, że za procederem stoją wysokiej rangi ministerialni urzędnicy. Dlaczego własnymi siłami nie wykryło tego Biuro Inspekcji Wewnętrznej resortu? Tego oświadczenie ministerstwa nie wyjaśnia.
(...)
Nasi rozmówcy twierdzą, że wiosną ubiegłego roku ówczesny szef BIW poszedł do nadzorującego jego biuro wiceministra Mariana Banasia, by wszcząć kontrolę operacyjną wobec Arkadiusza B. Efekt? Arkadiusz B. nadal pracował w ministerstwie. A funkcjonariusza, który był oddelegowany do BIW z policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych, wkrótce odwołano.

Ta drobna z pozoru sprawa może sugerować, że do BIW niechętnie przekazywano sygnały wymagające sprawdzenia. Jeden z naszych rozmówców twierdzi wręcz, że w czasie, kiedy szefem BIW był oddelegowany do tego policjant, to sprawy, którymi chciało zająć się biuro, były blokowane. Aż dociekliwego szefa BIW zmieniono. Czy ostatecznie zweryfikowano sugestie z anonimu? Nic na to nie wskazuje."
https://www.rp.pl/Rzad-PiS/310279971-Afera-w-Ministerstwie-Finansow-Szerokie-plecy-Arkadiusza-B.html

Mit krystalicznego Mariana walczącego z mafiami VAT sypie się z dnia na dzień.

A cała sprawa pokazuje dlaczego Horała wraz z komisją tak usilnie szukał mafii VAT w Ministerstwie Finansów. Przecież PiS po objęciu władzy taką zorganizował, to i poprzednicy musieli.



https://img.wiocha.pl/images/3/c/3c7cd6646944eb2cc813cb15043cc84e.jpg

Data: 2019-10-28 10:23:05
Autor: Runt
[Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.
W dniu 2019-10-28 o 09:19, Bruno Brunowski pisze:
"Marian Banaś, obecny prezes NIK, zapewniał nas, że nie wiedział o przestępczej działalności Arkadiusza B., który w czasach pracy w resorcie finansów był jednym z najbliższych jego współpracowników.

Buuuhahahhahhaaa! Prezes też był ślepy, głuchy i niemowa!


--
Runt

[Banasiowo] Szerokie plecy Arkadiusza B.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona