Data: 2010-07-28 10:26:55 | |
Autor: johnny | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
Nieraz zastanawiało mnie dlaczego motocykliści pozdrawiają się na drodze. Powie ktoś, że mało nas, że solidarność posiadaczy dwukólek, ale przecież rowerzyści też stanowią mniejszość, a się nie pozdrawiają. Czasami te gesty skąd inąd niezwykle sympatyczne są dość ryzykowne. Mam tu na myśli gości jadących czysta naha (i nie chodzi o stan higieny dolnej kończyny - jakby mógł pomyśleć niejeden Czech) dzwigających rękę w pozdrowieńczym geście. Ale generalnie przybijanie piątki na trasie jest gestem nieszkodliwym i przyjemnym.
Jako nieustraszony speolog ludzkich umysłów postanowiłem odpowiedzieć na egzystencjalne pytanie: POCZAMU TO TAK? Poczamu to motocyklisci nie leją na jakieś psu na budę potrzebne gesty? Albo z drugiej strony dlaczego tak starannie pielegnują ową tradycję drogowych serdeczności? No i po latach drobiazgowych badań, zaliczeniu dziesiątek gleb na róznego rodzaju zlotach motocyklowych udało misię w końcu rozszyfrować tę specyficzną mowę ciała. Otóż motocyklista wyciągając dłoń pyta wprost: Ty też bez prawa jazdy? Ten drugi oczywiscie dzwignie rękę, odpowiadając twierdząco: A jakże, ja tez na krzywy ryj jeżdze! Moje obserwację do pobieżnych nie należały, zatem mogę pokusić się o dalej idące wnioski. Otóż, odkryłem ścisłą korelację między sposobem pozdrawiania a charakterem motocyklisty. Jeżeli ktoś pozdrawia jadącego z naprzeciwka prostując ledwie palce, bez ich odrywania od manetki - zdradza typ skryty, rodzaj introwertyka, próbującego ukryć fakt 5 krotnego oblania egzaminów. Z kolei ręka wyciągnięta na pół pasa jezdni mówi li tylko tyle: Też mnie oblali 5 razy, ale teraz mam już ich w doopie! Oczywiście pozostaje jeszcze niewielka, wyalienowana grupka, w ogóle nie odpowiadająca na gest powitania, ale kto by się tymi paroma cioolami z prawkiem przejmował... Zdroofka Johnny |
|
Data: 2010-07-28 10:29:58 | |
Autor: Grzybol | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
Użytkownik "johnny" <johnny@plusnet.pl> napisał w wiadomości
news:4c4fe9d0$0$2590$65785112news.neostrada.pl... Nieraz zastanawiało mnie dlaczego motocykliści pozdrawiają się na drodze. Powie ktoś, że mało nas, że solidarność posiadaczy dwukólek, ale przecież rowerzyści też stanowią mniejszość, a się nie pozdrawiają. Czasami te Psycholog z Ciebie do dupy. Konkluzja: nie chlej tyle na tygodniu:-) -- Grzybol |
|
Data: 2010-07-28 10:33:35 | |
Autor: falco | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
johnny pisze:
Nieraz zastanawiało mnie dlaczego motocykliści pozdrawiają się na drodze. Powie ktoś, że mało nas, że solidarność posiadaczy dwukólek, ale przecież rowerzyści też stanowią mniejszość, a się nie pozdrawiają. Siema, gdy spoooro lat temu zaczynałem z kumplami kręcić góralami a był to widok (zwłaszcza w kasku czy "obcisłych" ciuchach) kosmiczny, to wtedy się pozdrawialiśmy. Z czasem rowerzystów przybyło i "świecka tradycja" zniknęła w tłumie... ;) -- Pozdr! falco SenNa... 356 '58 175 T.Apacz 0.6 '97 |
|
Data: 2010-07-28 11:56:17 | |
Autor: IvanoV | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
gdy spoooro lat temu zaczynałem z kumplami kręcić góralami a był to widok (zwłaszcza w kasku czy "obcisłych" ciuchach) kosmiczny, to wtedy się pozdrawialiśmy. Z czasem rowerzystów przybyło i "świecka tradycja" zniknęła w tłumie... ;) Popieram. Wraz ze wzrostem ilości motocykli pozdrawianie wszystkich napotkanych na drodze stanie się męczące. Kierowcy TIRów zapewne też z łezką w oku wspominają czasy, zanim CB spopularyzowało się w osobówkach. -- -- -- - IvanoV ZR-7S |
|
Data: 2010-07-28 12:29:01 | |
Autor: J_K_K | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
Użytkownik "IvanoV" <ivanov@op.pl> napisał w wiadomości news:i2ous4$ao3$1news.onet.pl...
Tak jak w górach na szlaku.pozdrawialiśmy. Z czasem rowerzystów przybyło i "świecka tradycja" zniknęła w tłumie... ;) Wiadomo, że do M_Oka nikt nie będzie mówił "Cześć" każdemu nieznajomemu ;-), ale już "nieco" powyzej wypadałoby, a na mało uczęszczanych szlakach zach. Bieszczadów czy B_Niskiego to wręcz obowiązkowo. Popieram. Wraz ze wzrostem ilości motocykli pozdrawianie wszystkich napotkanych na drodze stanie się męczące.Niektórzy to nawet delikwentów z "L"-ką pozdrawiają :-) Kierowcy TIRów zapewne też z łezką w oku wspominają czasy, zanim CB spopularyzowało się w osobówkach.Raczej osobówki (przynajmniej niektóre) wspominają początek lat 90-tych, kiedy potrzebne były pozwolenia, TIR-owcy raczej nie mieli anten i co chwilę nie pytali się jak mnie słychać ? gdzie jedziesz Heniek ? gdzie byłeś ? po ile 19-ka ? (nie mylić z kanałem 19-tym ;-), cofaj, cofaj, cofaj, etc. (bekania, hepania, meeczenia itp. pomijam bo czym jedzie autor zwykle na 100% nie da się ustalić). Oczywiście nie dotyczy to wszystkich TIR'ów, natomiast, jak zwykle, czarne owce są najbardziej widoczne. Pzdr JKK z KLAR'ą ;-) |
|
Data: 2010-07-28 19:17:35 | |
Autor: RafaĹ \"SP\" Gil | |
Szerokosci czyli mowa ciaĹa | |
W dniu 2010-07-28 11:56, IvanoV pisze:
Popieram. Wraz ze wzrostem iloĹci motocykli pozdrawianie wszystkich UĹźytkownicy CB zaĹ ze stacjonarek z ĹezkÄ w oku wspominali czas gdy CB nie byĹo spopularyzowane wĹrĂłd kierowcĂłw ciÄĹźarĂłwek. Racja. -- RafaĹ "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/ Naprawa skuterĂłw i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/ CzÄĹci do skuterĂłw Kaski z homologacjÄ CzÄĹci do motocykli http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008 |
|
Data: 2010-08-06 17:19:43 | |
Autor: kapec | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
gdy spoooro lat temu zaczynałem z kumplami kręcić góralami a był to widok (zwłaszcza w kasku czy "obcisłych" ciuchach) kosmiczny, to wtedy się pozdrawialiśmy. Z motocyklistami bylo podobnie. W koncu lat 80, poczatku 90 czegos, co wtedy nazywalo sie motocyklem ciezkim nie widywalo sie czesto na drodze. Z tego miana wylaczone bylo towarzystwo wueskowiczow, emzetkowcow i wszystkiego, co wtedy bylo pojazdem uzytkowym, uzywanym do dojezdzania na ryby, do roboty, itd. No i wtedy jak sie widzialo jadaca z naprzeciwka bratnia dusze podnosilo sie lape w gescie pozdrowienia. W dzisiejszych czasach sam czasem zastanawiam sie nad celowoscia tego gestu skierowanego do wszystkich ;) -- |
|
Data: 2010-07-28 18:46:08 | |
Autor: Szymon Machel | |
Szerokosci czyli mowa ciała | |
Witam W trosce o Twoją wątrobę (która kiedyś się zużyje) mówię zmień uzywkę na łagodniejszą, albo przynajmniej ogranicz ;-) Szymon ps. A wogóle to mógłbyś się podzielić informacją po czym masz takie przemyślenia - nie bądź egoistą :) |
|
Data: 2010-08-06 14:00:50 | |
Autor: Aston | |
Szerokosci czyli mowa ciała. | |
To chyba zależy od kultury...
-- Pozdrowienia Aston Nieraz zastanawiało mnie dlaczego motocykliści pozdrawiają się na drodze. Powie ktoś, że mało nas, że solidarność posiadaczy dwukólek, ale przecież rowerzyści też stanowią mniejszość, a się nie pozdrawiają. |
|
Data: 2010-08-06 14:06:22 | |
Autor: duddits | |
Szerokosci czyli mowa ciała. | |
W dniu 2010-08-06 14:00, Aston pisze:
To chyba zależy od kultury... W tym przypadku bardziej od jakiejś tam tradycji. Jedni się jej poddają, inni nie. -- duddits |
|
Data: 2010-08-06 14:42:40 | |
Autor: J_K_K | |
Szerokosci czyli mowa ciała. | |
Użytkownik "Aston" <marcin@amarodachy.pl> napisał w wiadomości news:4c5bf97c$0$17094$65785112news.neostrada.pl...
Kiedyś na grupie rowerowej była dyskusja, że MTB pozdrawiają, a szosowcy nie ;-) Pzdr JKK |