stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 19 października 2015 13:19:

# Wypowiadając się na temat planowanej polityki mieszkaniowej prezes PiS
zaskoczył, stwierdzając: - Potrzeba tanich mieszkań po 2,5, może po 3, ale
najlepiej po 2,5 tys. zł za m kw. Takich, które można spłacać przez 20-30
lat, żeby raty były niskie. Brzmi pięknie, niestety ceny takie są, według
wyliczeń ,,Gazety Wyborczej" są bliskie kosztom budowy. Na wiecu jednak
nikt dokładniejszym wyjaśnieniem sobie tej kwestii głowy nie zawracał...
Cena 2,5 tysiąca złotych za metr kwadratowy wydaje się być troszkę
kosmiczna. Może taka deklaracja w ustach Kaczyńskiego dziwić, bo patrząc
na jego oświadczenia majątkowe ma on jednak jakąś wiedzę na temat
rynkowych cen. Wpisywany od lat w deklarację majątkową dom na warszawskim
Żoliborzu, którego jest współwłaścicielem, ma powierzchnię ok 150 m2, zaś
jego wartość Kaczyński szacuje na 1 500 000 zł. Nietrudno obliczyć więc,
że jeden metr kwadratowy domu prezesa PiS jest wart 4 razy więcej niż
obiecywane 2,5 tysiąca- czyli 10 tysięcy złotych! #
Ze strony:
http://tnij.org/jbv4j6e

No nie. Za grosz w tej gazecie przyzwoitości. Gdzie tam zwykłemu szaremu niepśniętemu Polakowi równać się z prezesem. Cena 2,5 tys zł to w nowych wprowadzonych na okoliczność niesfałszowanych i wygranych wyborów opiewać będzie na 1 m^2 pod mostem. :-)

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 19 października 2015 13:19:

# Wypowiadając się na temat planowanej polityki mieszkaniowej prezes PiS
zaskoczył, stwierdzając: - Potrzeba tanich mieszkań po 2,5, może po 3, ale
najlepiej po 2,5 tys. zł za m kw. Takich, które można spłacać przez 20-30
lat, żeby raty były niskie. Brzmi pięknie, niestety ceny takie są, według
wyliczeń ,,Gazety Wyborczej" są bliskie kosztom budowy. Na wiecu jednak
nikt dokładniejszym wyjaśnieniem sobie tej kwestii głowy nie zawracał...
Cena 2,5 tysiąca złotych za metr kwadratowy wydaje się być troszkę
kosmiczna. Może taka deklaracja w ustach Kaczyńskiego dziwić, bo patrząc
na jego oświadczenia majątkowe ma on jednak jakąś wiedzę na temat
rynkowych cen. Wpisywany od lat w deklarację majątkową dom na warszawskim
Żoliborzu, którego jest współwłaścicielem, ma powierzchnię ok 150 m2, zaś
jego wartość Kaczyński szacuje na 1 500 000 zł. Nietrudno obliczyć więc,
że jeden metr kwadratowy domu prezesa PiS jest wart 4 razy więcej niż
obiecywane 2,5 tysiąca- czyli 10 tysięcy złotych! #
Ze strony:
http://tnij.org/jbv4j6e

No nie. Za grosz w tej gazecie przyzwoitości. Gdzie tam zwykłemu szaremu niepśniętemu Polakowi równać się z prezesem. Cena 2,5 tys zł to w nowych wprowadzonych na okoliczność niesfałszowanych i wygranych wyborów opiewać będzie na 1 m^2 pod mostem. :-)

Wy towarzyszu jesteście za głupi że za takie pieniądze do zapłacenia przez
kupującego da się wybudować kilka (tysięcy) mieszkań w kilku+ Pcimiach Dolnych?

Taki Tusk Donald (PO) co dziadka "nie miał" w Wermachcie mówił że Polska
zasługuje na cud gospodarczy. Ale czy powiedział że PO wybrane do rządzenia
gwarantuje taki cud? Ni złamanego wuja.

Czy teraz nad-prezes nauczył się od PO-Tuska jak sprawić wrażenie że coś
obiecuje tak naprawdę nie obiecując niczego wiec GW się wścieka? :-)

--
A. Filip : Jedna Europa, jedna Merkel.
Milczek często słynie jako mędrzec.  (Przysłowie jakuckie)

A. Filip pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 19 października 2015 17:25:

No nie. Za grosz w tej gazecie przyzwoitości. Gdzie tam zwykłemu szaremu
niepśniętemu Polakowi równać się z prezesem. Cena 2,5 tys zł to w nowych
wprowadzonych na okoliczność niesfałszowanych i wygranych wyborów opiewać
będzie na 1 m^2 pod mostem. :-)

Wy towarzyszu jesteście za głupi że za takie pieniądze do zapłacenia przez
kupującego da się wybudować kilka (tysięcy) mieszkań w kilku+ Pcimiach
Dolnych?

Taki Tusk Donald (PO) co dziadka "nie miał" w Wermachcie mówił że Polska
zasługuje na cud gospodarczy. Ale czy powiedział że PO wybrane do
rządzenia gwarantuje taki cud? Ni złamanego wuja.

Czy teraz nad-prezes nauczył się od PO-Tuska jak sprawić wrażenie że coś
obiecuje tak naprawdę nie obiecując niczego wiec GW się wścieka? :-)

Coś tak się zastanawiam, że matka wszystkich obietnic wyborczych po '89 czyli 100 mln dla każdego - Wałęsy, jest autorstwa braciszków mniejszych, boć przecie on ich w swej kancelarii kimś zrobił po wyborach. :-)

W dniu .10.2015 o 17:25 A. Filip <anfi@buntownik.pl> pisze:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> pisze:

stevep pisze na pl.soc.polityka w dniu poniedziałek, 19 października  2015
13:19:

# Wypowiadając się na temat planowanej polityki mieszkaniowej prezes  PiS
zaskoczył, stwierdzając: - Potrzeba tanich mieszkań po 2,5, może po 3,  ale
najlepiej po 2,5 tys. zł za m kw. Takich, które można spłacać przez  20-30
lat, żeby raty były niskie. Brzmi pięknie, niestety ceny takie są,  według
wyliczeń ,,Gazety Wyborczej" są bliskie kosztom budowy. Na wiecu jednak
nikt dokładniejszym wyjaśnieniem sobie tej kwestii głowy nie  zawracał...
Cena 2,5 tysiąca złotych za metr kwadratowy wydaje się być troszkę
kosmiczna. Może taka deklaracja w ustach Kaczyńskiego dziwić, bo  patrząc
na jego oświadczenia majątkowe ma on jednak jakąś wiedzę na temat
rynkowych cen. Wpisywany od lat w deklarację majątkową dom na  warszawskim
Żoliborzu, którego jest współwłaścicielem, ma powierzchnię ok 150 m2,  zaś
jego wartość Kaczyński szacuje na 1 500 000 zł. Nietrudno obliczyć  więc,
że jeden metr kwadratowy domu prezesa PiS jest wart 4 razy więcej niż
obiecywane 2,5 tysiąca- czyli 10 tysięcy złotych! #
Ze strony:
http://tnij.org/jbv4j6e

No nie. Za grosz w tej gazecie przyzwoitości. Gdzie tam zwykłemu szaremu
niepśniętemu Polakowi równać się z prezesem. Cena 2,5 tys zł to w nowych
wprowadzonych na okoliczność niesfałszowanych i wygranych wyborów  opiewać
będzie na 1 m^2 pod mostem. :-)

Wy towarzyszu jesteście za głupi że za takie pieniądze do zapłacenia  przez
kupującego da się wybudować kilka (tysięcy) mieszkań w kilku+ Pcimiach  Dolnych?

Taki Tusk Donald (PO) co dziadka "nie miał" w Wermachcie mówił że Polska
zasługuje na cud gospodarczy. Ale czy powiedział że PO wybrane do  rządzenia
gwarantuje taki cud? Ni złamanego wuja.

Czy teraz nad-prezes nauczył się od PO-Tuska jak sprawić wrażenie że coś
obiecuje tak naprawdę nie obiecując niczego wiec GW się wścieka? :-)

Serio? Ta Wyborcza to taki "żelazny smok ziejący ogniem" (tak ówcześni  ludzie określali pierwsze lokomotywy)? Nie moczysz się czasami w nocy jak  ci się przyśni Wyborcza?
--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/