1. Dallas wygrali. Znowu. Kurde, no w mordę jeża! Czas pogodzić się, z myślą, że Shaqa w tegorocznym PO nie zobaczymy. Możliwe, że już wcale w PO nie zobaczymy. Czas też oddać trochę Mavericks co mavericksowe. Terry wrócił gdy trzeba, Kidd wykrzesał z siebie jeszcze ekstra rezerwę a Dirk powstrzymał własną degrengoladę.

2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

3. Rockets to ofiary! A Jax potrafił wmówić drużynie, ze ten jeden raz będą udawać, że nic się nie stało. Wszyscy uwierzyli i Powell dał drużynie dokładnie to czego należało również oczekiwać od Odoma.
Tylko czy to znaczy, że system jest już na tyle dobry?, a może Odom wcale nie jest aż tak potrzebny systemowi?, a może Powell jest za mało wykorzystywany, niedoceniony?, a może odom przeceniony?
Paradoksalnie Lakers mają teraz więcej zagadek niż przed meczem. I dobrze, niech tam się każdemu kotłuje w głowie. ;)

4. DWad, DWade, DWade!! Już chciałem ogłaszać, że na wschodzie mamy top4 a nie top3, ale spojrzałem w tabele. Za dużo stracili na początku sezonu. Swoją drogą, to chyba najlepszy obustronnie deal od ładnych parę lat. Toronto też powinno być zadowolone.

5. Gortata huśtawki ciąg dalszy. Niby DD, ale dłużej grał Battie. A do tego wszedł pierwszy, rzucał częściej i miał blok. Marcina 15 zbiórek nie wygląda przy tym już tak optymistycznie.
PS. Choć gazetaW będzie dalej sikać pod siebie nad Gortatem i walić artykuły jak z SuperExpressu wzięte, albo z Faktu. Zdziadziała wyborcza, oj zdziadziała.

6. Przekąski ze wschodu, czyli 8 zespołów mających jeszcze chrapkę i poważne szansę na PO mieszają sie jak w kalejdoskopie. Po (prawie oficjalnym) zamknięciu składu PO na zachodzi przyjdzie nam się emocjonować walka planktonu. Oczywiście poza wojnami o miejsca w PO.


--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

On 12 Mar, 10:47, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.onet.pl> wrote:

1. Dallas wygrali. Znowu. Kurde, no w mordę jeża! Czas pogodzić się, z
myślą, że Shaqa w tegorocznym PO nie zobaczymy. Możliwe, że już wcale w
PO nie zobaczymy. Czas też oddać trochę Mavericks co mavericksowe. Terry
wrócił gdy trzeba, Kidd wykrzesał z siebie jeszcze ekstra rezerwę a Dirk
powstrzymał własną degrengoladę.

Degrengolade? Dirk zalicza bardzo dobry sezon. Moze tylko nieco gorszy
od tego w ktorym nieslusznie dostal MVP!

2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce
zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

Trzeba polamac Boozera. I CJ Miles nie moze grac za duzych minut.

3. Rockets to ofiary!

I to od lat!

Paradoksalnie Lakers mają teraz więcej zagadek niż przed meczem. I
dobrze, niech tam się każdemu kotłuje w głowie. ;)

Taaa - ta wygrana moze im tylko zaszkodzic ;-)

5. Gortata huśtawki ciąg dalszy. Niby DD, ale dłużej grał Battie. A do
tego wszedł pierwszy, rzucał częściej i miał blok. Marcina 15 zbiórek
nie wygląda przy tym już tak optymistycznie.

Bez jaj! Gortat byl najlepszym wysokim w tym meczu. Polish Hammer
strikes again!

6. Przekąski ze wschodu, czyli 8 zespołów mających jeszcze chrapkę i
poważne szansę na PO mieszają sie jak w kalejdoskopie. Po (prawie
oficjalnym) zamknięciu składu PO na zachodzi przyjdzie nam się
emocjonować walka planktonu. Oczywiście poza wojnami o miejsca w PO.

I walka o te miejsca bedzie do ostatniego gwizdka. Zwlaszcza w
Northwest. Wygranie dywizji odsuwa widmo walki z Lakers dopiero do
Finalow Konferencji. Porazka - najpozniej w drugiej rundzie.

Pozdro

L'e-szczur

2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce
zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

Kibicujesz jeszcze jakiemus innemu zespolowi niz Jazz?:)

Paradoksalnie Lakers mają teraz więcej zagadek niż przed meczem. I
dobrze, niech tam się każdemu kotłuje w głowie. ;)

eee tam, nie maja zadnych zagadek. Odom wroci a Powell wroci gdzie
jego miejsce:)
Prostsze i przejrzystsze niz powrot Boozera do lineupu Jazz.

pzdr

sooobi@gmail.com pisze:

2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce
zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

Kibicujesz jeszcze jakiemus innemu zespolowi niz Jazz?:)

No ba! Knicks na zawsze, ale jakoś ten sezon mnie nie zachwyca - ot posprzątanie po Thomasie to nie było wielkie wyzwanie, a po za tym brakuje mi składzie ducha i pozytywów. No dobra, ale jeden Lee wiosny nie uczynił. Lubie też Heat i dlatego będę lobbował za MVP dla Wade'a. Suns też mogą liczyć na moje wsparcie, i Magic też, wiadomo.
hmmmmm, jacyś sami looserzy ;(

Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach LAL-Cavs za Lakers.
Ale to czysto hipotetycznie bo w finałach grac będą Jazz i Magic
;)

Paradoksalnie Lakers mają teraz więcej zagadek niż przed meczem. I
dobrze, niech tam się każdemu kotłuje w głowie. ;)

eee tam, nie maja zadnych zagadek. Odom wroci a Powell wroci gdzie
jego miejsce:)
Prostsze i przejrzystsze niz powrot Boozera do lineupu Jazz.

Trzeba szukać jaskółek wszędzie gdzie się da ;)

--
Hubertus Blues
"... z szaconkiem bo sie moze skonczyc zle..."
mailto:hbedyk@poczta.onet.onet.pl (po co dwa razy onet?)

On 12 Mar, 11:40, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.onet.pl> wrote:

soo...@gmail.com pisze:

>> 2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce
>> zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

> Kibicujesz jeszcze jakiemus innemu zespolowi niz Jazz?:)

No ba! Knicks na zawsze,

Knicksow chyba kazdy chociaz troche lubi:)

Lubie też Heat i dlatego będę lobbował za MVP dla Wade'a.

Ja nie lubie, ale MVP dla Wade'a jak najbardziej.

Suns też mogą liczyć na moje wsparcie, i Magic też, wiadomo.
hmmmmm, jacyś sami looserzy ;(

Magic w tym sezonie tak, ale czy za rok to sie okaze:)

Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
LAL-Cavs za Lakers.

To ja chyba w obu za Lakers. Nie to ze nie lubie LeBrona, ale nie
lubie tego jak sedziowie go traktuja.

Ale to czysto hipotetycznie bo w finałach grac będą Jazz i Magic
;)

Ihmo szanse na taki final sa zerowe.

pzdr

sooobi@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> LAL-Cavs za Lakers.

To ja chyba w obu za Lakers. Nie to ze nie lubie LeBrona, ale nie
lubie tego jak sedziowie go traktuja.

... w przeciwienstwie do Kobo? ;-)
 

> Ale to czysto hipotetycznie bo w finałach grac będą Jazz i Magic
> ;)

Ihmo szanse na taki final sa zerowe.

Eeee, bez przesady... toz to kwestia ze trzech kontuzji... --
pzdr
wiLQ

On 12 Mar, 16:55, wiLQ <N...@spam.com> wrote:

soo...@gmail.com napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> > LAL-Cavs za Lakers.

> To ja chyba w obu za Lakers. Nie to ze nie lubie LeBrona, ale nie
> lubie tego jak sedziowie go traktuja.

.. w przeciwienstwie do Kobo? ;-)

nie w przeciwienstwie ale nie w takiej skali.

pzdr

On 12 Mar, 11:40, Hubertus Blues <hbe...@poczta.onet.onet.pl> wrote:

 i Magic też, wiadomo. hmmmmm, jacyś sami looserzy ;(

Gortat RUUUULEEEEZZZ !!!!

Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
LAL-Cavs za Lakers.

A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

Ale to czysto hipotetycznie bo w finałach grac będą Jazz i Magic ;)

No to bede kibicowal Jazz liczac ze seria potrwa 7 spotkan.
Ale w Finale beda Spurs i Pistons :-)))


Pozdro

L'e-szczur

> Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> LAL-Cavs za Lakers.

A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

Dlaczego?

pzdr

On 12 Mar, 12:42, soo...@gmail.com wrote:

> > Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> > LAL-Cavs za Lakers.

> A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
> LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

Dlaczego?

Bo Tomek im kibicuje :-))))

Pozdro

L'e-szczur

On 12 Mar, 12:46, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:

On 12 Mar, 12:42, soo...@gmail.com wrote:

> > > Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> > > LAL-Cavs za Lakers.

> > A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
> > LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

> Dlaczego?

Bo Tomek im kibicuje :-))))

A rok temu nie kibicowal?:)

pzdr

On 12 Mar, 12:46, "L'e-szczur" <leszc...@acn.waw.pl> wrote:
> On 12 Mar, 12:42, soo...@gmail.com wrote:
>
> > > > Acha - w finałach Celtics-LAL będę trzymał za Celtów, w Finałach
> > > > LAL-Cavs za Lakers.
>
> > > A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
> > > LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.
>
> > Dlaczego?
>
> Bo Tomek im kibicuje :-))))

A rok temu nie kibicowal?:)

Nie wiem co Tomek robil rok temu. Ale z tego co chlopak ostatnio tu wypisuje - wnioskuje, ze z koszykowka nie mial zbyt wiele wspolnego.

Pozdro

L'e-szczur

--

L'e-szczur pisze:

A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

Zważywszy na efekt Twojego trzymania rok temu - bardzo się z tego cieszę.

pzdr

TRad

L'e-szczur pisze:

> A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
> LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

Zważywszy na efekt Twojego trzymania rok temu - bardzo się z tego cieszę.

Nie tylko rok temu. Generalnie kibicuję underdogowi - no chyba, ze to byli Blazers poczatku lat 90-ych. Pozdro

L'e-szczur

--

On 12 Mar, 13:47, leszc...@onet.eu wrote:

> L'e-szczur pisze:

> > A ja rok temu trzymalem kciuki za LAL. Teraz bede trzymal przeciwko
> > LAL - bez wzgledu na to kto bedzie po drugiej stronie.

> Zważywszy na efekt Twojego trzymania rok temu - bardzo się z tego cieszę.

Nie tylko rok temu. Generalnie kibicuję underdogowi

Ja zazwyczaj mam podobnie. Sonics, Pacers, 76ers, Suns kibicowalem tym
wszystkim zespolom jak MJ, kopal im tylki.

pzdr

Hubertus Blues pisze:

PS. Choć gazetaW będzie dalej sikać pod siebie nad Gortatem i walić artykuły jak z SuperExpressu wzięte, albo z Faktu. Zdziadziała wyborcza, oj zdziadziała.

Nieprawdą jest jakoby. Twoja wypowiedź sugeruje, że kiedyś była lepsza.

pzdr

TRad

Hubertus Blues napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

1. Dallas wygrali. Znowu. Kurde, no w mordę jeża! Czas pogodzić się, z myślą, że Shaqa w tegorocznym PO nie zobaczymy.

Przeciez ta mysl od poczatku byla raczej "szklanka w polowie pelna" ;-)

2. To było wliczone w plany. Ciężko szło Jazz od początku i w końcówce zabrakło jakiejś iskry. Nic się nie stało. Czekam(y) na weekend z wnioskami.

Jak porazki sa wliczane w plany? Sloan na poczatku marca spojrzal na
terminarz i zaznaczyl w kolko ten dzien bo "z Atlanta przegramy..."? ;-)
 

3. Rockets to ofiary!

Lepiej mi wyjasnij jak to sie stalo, ze Yao oddal 9 rzutow z gry? ;-)

5. Gortata huśtawki ciąg dalszy. Niby DD

Hmmm, to chyba najlepiej podsumowuje postepy Marcina...
zwrociles uwage, ze wlasnie machnales reka na double-double, ktore
jeszcze pare miesiecy temu bylo powodem do euforii? ;-)


--
pzdr
wiLQ