Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Data: 2015-06-07 09:56:38
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman? Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

http://www.fakt.pl/wydarzenia/sploneli-w-aucie-po-zderzeniu-z-jeleniem-pod-
bartoszycami,artykuly,550380.html

http://tiny.pl/gqfrw

Tragedia w powiecie bartoszyckim w województwie warmińsko-mazurskim. Dwie osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem, a potem uderzył w drzewo - poinformowała policja.
Do wypadku doszło w niedzielę rano w pobliżu wsi Matyjaszki pod Bartoszycami (warmińsko-mazurskie). - Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem, ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło się do rowu - powiedziała oficer prasowa bartoszyckiej policji Beata Patecka.

Data: 2015-06-07 11:17:21
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:


osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 11:22:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare bezproblemowo.

Data: 2015-06-07 11:28:22
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 14:00:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?

Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.
Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały takie problemy.
Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

Data: 2015-06-07 15:36:53
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?

Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side-trees-83897.jpg>
<http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b807759Trees_like_a_roof_road_large_medium.jpg>
<http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,1188895203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-5071399.jpg>

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 16:39:39
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło
po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w
miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side-tre
es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b807759T
rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,118889
5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-507139
9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią skórkę...
Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze, np. z powodu tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde sporo) to tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic miedzy drzewa...

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

Rozumiem, ze teraz juz sam sie smiejesz z własnych argumentów...?

Data: 2015-06-07 16:46:08
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło
po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w
miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

a dlaczego 20? a nie 10 albo 50?


Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side-tre
es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b807759T
rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,118889
5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-507139
9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią skórkę...
Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze, np. z powodu tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde sporo) to tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic miedzy drzewa...

dostałeś wylosowane zdjęcia dróg. tam jeżdżą samochody jak na każdej
innej drodze

Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że masz
przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?


Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

Rozumiem, ze teraz juz sam sie smiejesz z własnych argumentów...?

widzę, że nawet jak Cię coś włochatego gryzie w dupę to nie rozumiesz

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 17:18:54
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku
doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w
miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

a dlaczego 20? a nie 10 albo 50?

Znów ten sam poziom "argumentacji"...
Może zamiast wymyslać inne propozycje - podyskutuj z tym co zaproponowałem - zwłaszcza, ze sam prosiłes o oszacowanie.
Dlaczego nie 10? Wydaje mi sie ze to mało.
Dlaczego nie 50? Jasne ze 50 byłoby lepsze...

Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side-t
re es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b80775
9T rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,1188
89 5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-5071
39 9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie
twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od
asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią skórkę...
Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze, np. z powodu
tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde sporo) to
tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic miedzy
drzewa...

dostałeś wylosowane zdjęcia dróg. tam jeżdżą samochody jak na każdej
innej drodze

Znaczy droga od drogi niczym sie nie rózni.
Rozumiem - dla Ciebie droga ktora jezdzi dziennie 1000 samochodów i taka ktora przejezdza 10.000 to taka sama droga.

Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że masz
przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?

Jasne.
Tam sie buduje autostrady a przy nich drzew nie ma...
Pokaz mi w niemchech droge typu zołtego na ktorej jest ruch taki jak u nas na wspomnianej wczesniej drodze Wagrowiec - Kłecko?
Albo droga 307 do Buku czy Nowego Tomysla.

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

Rozumiem, ze teraz juz sam sie smiejesz z własnych argumentów...?

widzę, że nawet jak Cię coś włochatego gryzie w dupę to nie rozumiesz

Widze, ze po prostu nie rozumiesz, ze argument o przedszkolu sprowadza dyskusje do absurdu. Ja z absurdów sie smieje a nie wyciagam z nich wniosków pt jak budowac droge...

Data: 2015-06-07 18:38:19
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku
doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w
miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

a dlaczego 20? a nie 10 albo 50?

Znów ten sam poziom "argumentacji"...
Może zamiast wymyslać inne propozycje - podyskutuj z tym co zaproponowałem - zwłaszcza, ze sam prosiłes o oszacowanie.
Dlaczego nie 10? Wydaje mi sie ze to mało.
Dlaczego nie 50? Jasne ze 50 byłoby lepsze...

to ty chcesz wycinać więc ty argumentuj dlaczego tyle a nie więcej lub
mniej. Na razie wykazałeś, że poza wyobrażeniami, że byś wyciął nie masz
zielonego pojęcia po co i jak daleko od drogi. A skoro chcesz ciąć to
potrzebne jest rozporządzenie okreslające warunki. Więc ądź łaskaw je
sprecyzować


Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side-t
re es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b80775
9T rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,1188
89 5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-5071
39 9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie
twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od
asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią skórkę...
Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze, np. z powodu
tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde sporo) to
tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic miedzy
drzewa...

dostałeś wylosowane zdjęcia dróg. tam jeżdżą samochody jak na każdej
innej drodze

Znaczy droga od drogi niczym sie nie rózni.
Rozumiem - dla Ciebie droga ktora jezdzi dziennie 1000 samochodów i taka ktora przejezdza 10.000 to taka sama droga.

to pokaż ile samochodów jeździ na przykładowych drogach, które
pokazałem. Rozumiem, że ten 1000 wziąłeś z danych a nie z głowy


Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że masz
przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?

Jasne.
Tam sie buduje autostrady a przy nich drzew nie ma...

no zobacz. u nas też się buduje autostrady. A przy nich drzew nie ma.
Ile jesteś w stanie dołożyć z podatków by budowano szybciej?

Pokaz mi w niemchech droge typu zołtego na ktorej jest ruch taki jak u nas na wspomnianej wczesniej drodze Wagrowiec - Kłecko?
Albo droga 307 do Buku czy Nowego Tomysla.

wiesz kiedy w Niemczech zaczęto budować autostrady i jakim kosztem?


Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

Rozumiem, ze teraz juz sam sie smiejesz z własnych argumentów...?

widzę, że nawet jak Cię coś włochatego gryzie w dupę to nie rozumiesz

Widze, ze po prostu nie rozumiesz, ze argument o przedszkolu sprowadza dyskusje do absurdu. Ja z absurdów sie smieje a nie wyciagam z nich wniosków pt jak budowac droge...

owszem. usiłujesz wprowadzić absurdalne zasady przebudowy dróg oparte na
Twoim widzimisię

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 19:22:08
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku
doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc
w miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

a dlaczego 20? a nie 10 albo 50?

Znów ten sam poziom "argumentacji"...
Może zamiast wymyslać inne propozycje - podyskutuj z tym co
zaproponowałem - zwłaszcza, ze sam prosiłes o oszacowanie.
Dlaczego nie 10? Wydaje mi sie ze to mało.
Dlaczego nie 50? Jasne ze 50 byłoby lepsze...

to ty chcesz wycinać więc ty argumentuj dlaczego tyle a nie więcej lub
mniej. Na razie wykazałeś, że poza wyobrażeniami, że byś wyciął nie
masz zielonego pojęcia po co i jak daleko od drogi. A skoro chcesz
ciąć to potrzebne jest rozporządzenie okreslające warunki. Więc ądź
łaskaw je sprecyzować

Ale ty nie chcesz wycinac, potem ci sie zaproponowana odległosc nie podoba to tez mozesz poargumentowac, dlaczego.
Na tym polega dyskusja, w przeciwienstwie do pyskówki jaka uprawiasz...

Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side
-t re es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b807
75 9T rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,11
88 89 5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-50
71 39 9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie
twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od
asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią
skórkę... Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze,
np. z powodu tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde
sporo) to tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic
miedzy drzewa...

dostałeś wylosowane zdjęcia dróg. tam jeżdżą samochody jak na każdej
innej drodze

Znaczy droga od drogi niczym sie nie rózni.
Rozumiem - dla Ciebie droga ktora jezdzi dziennie 1000 samochodów i
taka ktora przejezdza 10.000 to taka sama droga.

to pokaż ile samochodów jeździ na przykładowych drogach, które
pokazałem. Rozumiem, że ten 1000 wziąłeś z danych a nie z głowy

Tak, to tylko przykład, aby pokazac róznice.
Nie wiem ile porusza sie po drogach ktore pokazałes, wiem natomiast, ze bardzo duzo po drogach ktore ja wskazałem.
Rozumiem, ze nie stac nas na wybudowanie w tych miejscach drogi o lepszym standardzie, a na pewno nei stac nas aby wszedzie zrobic to od razu.
Natomiast nie rozumiem, dlaczego nie zrobic czegos taniego, co wydatnie poprawi bezpieczenstwo.

Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że
masz przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?

Jasne.
Tam sie buduje autostrady a przy nich drzew nie ma...

no zobacz. u nas też się buduje autostrady. A przy nich drzew nie ma.
Ile jesteś w stanie dołożyć z podatków by budowano szybciej?

Własnie. Koszty.
Dlaczego wiec nie robic czegos co jest o wiele tansze a przy tym tez da poprawe bezpieczesntwa?

Pokaz mi w niemchech droge typu zołtego na ktorej jest ruch taki jak
u nas na wspomnianej wczesniej drodze Wagrowiec - Kłecko?
Albo droga 307 do Buku czy Nowego Tomysla.

wiesz kiedy w Niemczech zaczęto budować autostrady i jakim kosztem?

I dlatego u nas nie wycina sie drzew? Zeby pokazac, ze duzo później zaczelismy budowac autostrady?
Hmm...
Cos kuleje Twoja argumentacja...

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie
nie wjechały.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

Rozumiem, ze teraz juz sam sie smiejesz z własnych argumentów...?

widzę, że nawet jak Cię coś włochatego gryzie w dupę to nie
rozumiesz
Widze, ze po prostu nie rozumiesz, ze argument o przedszkolu
sprowadza dyskusje do absurdu. Ja z absurdów sie smieje a nie
wyciagam z nich wniosków pt jak budowac droge...

owszem. usiłujesz wprowadzić absurdalne zasady przebudowy dróg oparte
na Twoim widzimisię

A 500 osób ktore zgineło na drzewach w zeszłym roku zapewne przyzna ci racje...

Data: 2015-06-07 19:25:18
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku
doszło po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc
w miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?
Na taka, zeby takie sytuacje nie zabijały.

czyli na ile?

Ze 20 metrów?

a dlaczego 20? a nie 10 albo 50?

Znów ten sam poziom "argumentacji"...
Może zamiast wymyslać inne propozycje - podyskutuj z tym co
zaproponowałem - zwłaszcza, ze sam prosiłes o oszacowanie.
Dlaczego nie 10? Wydaje mi sie ze to mało.
Dlaczego nie 50? Jasne ze 50 byłoby lepsze...

to ty chcesz wycinać więc ty argumentuj dlaczego tyle a nie więcej lub
mniej. Na razie wykazałeś, że poza wyobrażeniami, że byś wyciął nie
masz zielonego pojęcia po co i jak daleko od drogi. A skoro chcesz
ciąć to potrzebne jest rozporządzenie okreslające warunki. Więc ądź
łaskaw je sprecyzować

Ale ty nie chcesz wycinac, potem ci sie zaproponowana odległosc nie podoba to tez mozesz poargumentowac, dlaczego.
Na tym polega dyskusja, w przeciwienstwie do pyskówki jaka uprawiasz...

jeśli pyskówką nazywasz pytanie Cię o konkrety  to proszę bardzo.



Nie trzeba wymyslać od nowa prochu - inne kraje juz rozwiazywały
takie problemy.

i drzewa sobie tam rosną bez problemu
<http://www.hdwallpapersos.com/wp-content/uploads/2014/08/road-side
-t re es-83897.jpg> <http://media.kids-myshot.nationalgeographic.com/2011/06/4df114b807
75 9T rees_like_a_roof_road_large_medium.jpg> <http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/51882/51882,11
88 89 5203,2/stock-photo-tunnel-made-from-trees-growing-above-the-road-50
71 39 9.jpg>
Piekne.
Ale to niczego nie dowodzi. to nawet nie jest argument. Ja nie
twierdze, ze trzeba wyciac wszedzie wszystkie drzewa.
Problem polega u nas na tym, ze drzewa rosna 10 centymetrów od
asfaltu tam gdzie ruch jest na pzoiomie drogi Poznań - Wrocław.
Spójrz sobie np. na drogę Wagrowiec - Kłecko - az mam gęsią
skórkę... Jak z jakiegoś powodu bedzie trzeba uciekac na pobocze,
np. z powodu tira jadacego z naprzeciwka (a jezdzi ich tam naprawde
sporo) to tylko tutejsi miszzzczowie kierownicy dadza rade trafic
miedzy drzewa...

dostałeś wylosowane zdjęcia dróg. tam jeżdżą samochody jak na każdej
innej drodze

Znaczy droga od drogi niczym sie nie rózni.
Rozumiem - dla Ciebie droga ktora jezdzi dziennie 1000 samochodów i
taka ktora przejezdza 10.000 to taka sama droga.

to pokaż ile samochodów jeździ na przykładowych drogach, które
pokazałem. Rozumiem, że ten 1000 wziąłeś z danych a nie z głowy

Tak, to tylko przykład, aby pokazac róznice.
Nie wiem ile porusza sie po drogach ktore pokazałes, wiem natomiast, ze bardzo duzo po drogach ktore ja wskazałem.
Rozumiem, ze nie stac nas na wybudowanie w tych miejscach drogi o lepszym standardzie, a na pewno nei stac nas aby wszedzie zrobic to od razu.
Natomiast nie rozumiem, dlaczego nie zrobic czegos taniego, co wydatnie poprawi bezpieczenstwo.

Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że
masz przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?

Jasne.
Tam sie buduje autostrady a przy nich drzew nie ma...

no zobacz. u nas też się buduje autostrady. A przy nich drzew nie ma.
Ile jesteś w stanie dołożyć z podatków by budowano szybciej?

Własnie. Koszty.
Dlaczego wiec nie robic czegos co jest o wiele tansze a przy tym tez da poprawe bezpieczesntwa?

tańsze? od budowy dróg tak. tyle, że to proteza, która dalej nie zapewni
bezpieczeństwa. Bo do bezpieczeństwa jest kierowca.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 20:00:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

jeśli pyskówką nazywasz pytanie Cię o konkrety  to proszę bardzo.

Pyskówka nazywam rozmowe niemerytoryczna, wrecz malkontenctwo.
Proba nieudolnego podwazania argumentów oponenta bez podawania własnych, bez podawania własnych propozycji, własnych pobódek etc.
Innymi słowy - ja nadal nie wiem po co ci te drzewa przy drogach...
No chyba ze po nic i chodzi tylko o koszty wyciecia?

Twierdzisz, że inne kraje rozwiązały ten problem to zakładam, że
masz przykłady systemowych rozwiązań i się nimi podzielisz?

Jasne.
Tam sie buduje autostrady a przy nich drzew nie ma...

no zobacz. u nas też się buduje autostrady. A przy nich drzew nie
ma. Ile jesteś w stanie dołożyć z podatków by budowano szybciej?

Własnie. Koszty.
Dlaczego wiec nie robic czegos co jest o wiele tansze a przy tym tez
da poprawe bezpieczesntwa?

tańsze? od budowy dróg tak. tyle, że to proteza, która dalej nie
zapewni bezpieczeństwa. Bo do bezpieczeństwa jest kierowca.

Zapewni wieksze bezpieczesntwo poprzez zmniejszenie skutków wypadków - to duzo zwłaszcza biorąc pod uwage bardzo mały koszt.
Kierowcy to ludzie i niestety popełniają i beda popełniac błedy.

Data: 2015-06-07 20:46:59
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:ml1oel$r6b$1dont-email.me...

czyli na ile?

Te 10 metrów pewnie by starczyło.

Mam w rodzinie osobę, która przypieprzyła w drzewo, bo nie miała gdzie uciekać. Okolice Mrągowa, tam dróg z drzewami w skrajni jest dużo. Poszkodowany kierowca jechał wolniej niż pozwalały przepisy, jechał spokojnie, w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku. Przeciwnik wyjechał mu na czołowe, poszkodowany miał do wyboru walić w to auto, albo próbować zmieścić się między drzewami. Niestety nie wyszło to celowanie... Wystarczyłoby parę metrów pobocza, a nawet rów, konskewencje wypadku byłyby dużo łagodniejsze.

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

To samo powiesz tym którzy bez swojej winy ponieśli konsekwencje wypadku z drzewem w tle?

Wiwo

Data: 2015-06-07 19:06:16
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Wiwo wrote:


Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:ml1oel$r6b$1dont-email.me...

czyli na ile?

Te 10 metrów pewnie by starczyło.

Mam w rodzinie osobę, która przypieprzyła w drzewo, bo nie miała gdzie uciekać. Okolice Mrągowa, tam dróg z drzewami w skrajni jest dużo. Poszkodowany kierowca jechał wolniej niż pozwalały przepisy, jechał spokojnie, w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku. Przeciwnik wyjechał mu na czołowe, poszkodowany miał do wyboru walić w to auto, albo próbować zmieścić się między drzewami. Niestety nie wyszło to celowanie... Wystarczyłoby parę metrów pobocza, a nawet rów, konskewencje wypadku byłyby dużo łagodniejsze.

a ile dopłacisz do akcji prebudowy wszystkich takich dróg?


a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

To samo powiesz tym którzy bez swojej winy ponieśli konsekwencje wypadku z drzewem w tle?

a wiesz, że na drogach jest mnóstwo wypadków gdzie poszkodowani nie są
sprawcami? Uważasz, że da się zbudować absolutnie bezpieczne drogi?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 20:00:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

czyli na ile?

Te 10 metrów pewnie by starczyło.

Mam w rodzinie osobę, która przypieprzyła w drzewo, bo nie miała
gdzie uciekać. Okolice Mrągowa, tam dróg z drzewami w skrajni jest
dużo. Poszkodowany kierowca jechał wolniej niż pozwalały przepisy,
jechał spokojnie, w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku.
Przeciwnik wyjechał mu na czołowe, poszkodowany miał do wyboru walić
w to auto, albo próbować zmieścić się między drzewami. Niestety nie
wyszło to celowanie... Wystarczyłoby parę metrów pobocza, a nawet
rów, konskewencje wypadku byłyby dużo łagodniejsze.

a ile dopłacisz do akcji prebudowy wszystkich takich dróg?

Mówisz o tym ,ze firmy wytną drzewa za cene drzewa własnie?

a gdyby tam było przedszkole? w przyszłości?

To samo powiesz tym którzy bez swojej winy ponieśli konsekwencje
wypadku z drzewem w tle?

a wiesz, że na drogach jest mnóstwo wypadków gdzie poszkodowani nie są
sprawcami? Uważasz, że da się zbudować absolutnie bezpieczne drogi?

Znów sprowadzanie rozmowy do absurdu - nie da sie wybudowac dróg absolutnie bezpiecznych wiec nie rómby ich bezpieczniejszymi ani o jote?

Data: 2015-06-08 09:33:05
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA4B2DEEB167C5budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Z jakiegoś powodu nie mam postu mastiego, więc odpowiem korzystając z Twojej odpowiedzi.

a ile dopłacisz do akcji prebudowy wszystkich takich dróg?

Szczerze? Tyle ile trzeba, bo uważam, że to jedno z sensowniejszych sposobów na poprawę bezpieczeństwa.
Biorąc pod uwagę ile dopłacam do absurdów w postaci dróg i mostów donikąd, barierek oddzielającacych pieszych i rowerzystów od pola zamiast od jezdni, wielopasmowych dróg szybkiego ruchu po których jadę 50km/h, milionów słupków i dziesiątek innych absurdów w podobnym stylu, to akurat tego typu modernizacje, to kropelka w morzu wydawanej kasy na drogi.


Mówisz o tym ,ze firmy wytną drzewa za cene drzewa własnie?

W ogólnych kosztach należy również uwzględnić koszt akcji ratowniczych, leczenia, odszkodowań, itp. Przecież każdy wypadek te koszty (niemałe) generuje, niezależnie od tego, czy sprawca spowodował go przez głupotę czy czysty przypadek.
Jeżeli modernizacja drogi w postaci usunięcia/przesunięcia drzew ze skrajni miałaby te koszty ograniczyć, to należy też je wziąć pod uwagę.

Uważasz, że da się zbudować absolutnie bezpieczne drogi?


Znów sprowadzanie rozmowy do absurdu - nie da sie wybudowac dróg absolutnie
bezpiecznych wiec nie rómby ich bezpieczniejszymi ani o jote?

Tutaj masti już brnie zupełnie bez żadnej koncepcji. Nie da się zbudować dróg całowicie bezpiecznych, jednak ciągle się w tym kierunku dąży. I pozbycie się drzew ze skrajni dróg jest jednym ze sposobów.

Wiwo

Data: 2015-06-07 19:22:08
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Poszkodowany kierowca jechał wolniej niż pozwalały przepisy, jechał spokojnie, w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku. Przeciwnik
wyjechał mu na czołowe, poszkodowany miał do wyboru walić w to auto,
albo próbować zmieścić się między drzewami. Niestety nie wyszło to
celowanie... Wystarczyłoby parę metrów pobocza, a nawet rów,
konskewencje wypadku byłyby dużo łagodniejsze.

Miejscowi teoretycy powiedza ci zapewne ze to był dupa a nie kierowca skoro nie trafił miedzy drzewa a poza tym po co wyłączał myslenie...

Data: 2015-06-07 21:03:17
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-07 o 16:00, Budzik pisze:

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie
wjechały.

Naiwny jesteś. Wjechaliby w coś innego.
Może nawet gdyby nie było drzew, to jechaliby tak szybko,
że wystarczyłaby wiewiórka a nie jeleń.

Data: 2015-06-07 20:00:16
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie
wjechały.

Naiwny jesteś. Wjechaliby w coś innego.
Może nawet gdyby nie było drzew, to jechaliby tak szybko,
że wystarczyłaby wiewiórka a nie jeleń.

Rozumiem.
Niestety nie mam az tak rozwinietych zdolnosci prekognicyjnych wiec nie umiem odnieśc się do Twojego stwierdzenia.
Nie wiem też co chciałes przekazac / zasugerować co do tej predkosci. Twoim zdaniem na zwierzeta wpadaja tylko ci co zapierniczają?

Data: 2015-06-08 04:10:37
Autor: Maciek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-07 o 22:00, Budzik pisze:
Rozumiem.
Niestety nie mam az tak rozwinietych zdolnosci prekognicyjnych wiec nie umiem odnieśc się do Twojego stwierdzenia.
Nie wiem też co chciałes przekazac / zasugerować co do tej predkosci. Twoim zdaniem na zwierzeta wpadaja tylko ci co zapierniczają?
Przykładowo: robiąc wieczorami fragmenty pętli bieszczadzkiej chyba
nigdy nie zdarzyło mi się _nie_ spotkać tam jakiegoś stada saren, czy
innych jeleni. Dlatego nie zap* tam z prędkością światła i zapewne
dlatego jak dotąd zawsze udało mi się przed złośliwymi zwierzakami
wyhamować.

BTW: Rosną tam też drzewa :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-06-08 06:12:54
Autor: WS
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu poniedziałek, 8 czerwca 2015 04:10:39 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Przykładowo: robiąc wieczorami fragmenty pętli bieszczadzkiej chyba
nigdy nie zdarzyło mi się _nie_ spotkać tam jakiegoś stada saren, czy
innych jeleni. Dlatego nie zap* tam z prędkością światła i zapewne
dlatego jak dotąd zawsze udało mi się przed złośliwymi zwierzakami
wyhamować.

BTW: Rosną tam też drzewa :->


Predosc to jedno, ale szczescia tez trzeba troche miec. Zalezy skad taka srana wybiegnie, jak blisko samochodu i kiedy ma sie szanse ja zauwazyc.
Np. pare lat temu moj brat jadac jakos przepisowo przez wies (~50?) mial okazje spotkac sie z sarna, ktora wybiegla z drozki pomiedzy plotami, trafiajac w boczna czesc zderzaka, po czym uciekla ;)
Nawet takie 50km/h oznacza, ze ~14m jedzie sie w bez hamowania ciagu sekundy (sredni czas reakcji)

A jesli obok drogi zamiast szerokiego pobocza jest las, to juz zupelnie nie ma szans zobaczyc zwierzaka wbiegajacego na jezdnie... pelna loteria

WS

Data: 2015-06-08 21:35:38
Autor: Maciek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-08 o 15:12, WS pisze:
Predosc to jedno, ale szczescia tez trzeba troche miec. Zalezy skad taka srana wybiegnie, jak blisko samochodu i kiedy ma sie szanse ja zauwazyc.
Np. pare lat temu moj brat jadac jakos przepisowo przez wies (~50?) mial okazje spotkac sie z sarna, ktora wybiegla z drozki pomiedzy plotami, trafiajac w boczna czesc zderzaka, po czym uciekla ;)
Nawet takie 50km/h oznacza, ze ~14m jedzie sie w bez hamowania ciagu sekundy (sredni czas reakcji)
A jesli obok drogi zamiast szerokiego pobocza jest las, to juz zupelnie nie ma szans zobaczyc zwierzaka wbiegajacego na jezdnie... pelna loteria
Dlatego "prędkość bezpieczna" w takim terenie to nie koniecznie musi być
50km/h. Ja zupełnie nie rozumiem, skąd się wzięło przekonanie, że jak
już jechać wolno to 50???


--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-06-08 23:26:55
Autor: WS
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu poniedziałek, 8 czerwca 2015 21:35:43 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> A jesli obok drogi zamiast szerokiego pobocza jest las, to juz zupelnie nie ma szans zobaczyc zwierzaka wbiegajacego na jezdnie... pelna loteria
Dlatego "prędkość bezpieczna" w takim terenie to nie koniecznie musi być
50km/h. Ja zupełnie nie rozumiem, skąd się wzięło przekonanie, że jak
już jechać wolno to 50???

Taki kompromis
Jest sporo stosunkowo waskich drog idacych srodkiem lasu z limitem 90, jazda tam wolniej niz 50 to rowniez stwarzanie zagrozenia (byc moze nawet wiekszego?) - wiekszosc kierowcow jednak jedzie tam 90-100 i wyprzedza nawet na sile takich maruderow..., ~40 to rowery jada ;)

WS

Data: 2015-06-09 08:35:48
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5e79f593-c5dc-40d6-bbaa-d3f759523730@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 8 czerwca 2015 21:35:43 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

> A jesli obok drogi zamiast szerokiego pobocza jest las, to juz zupelnie > nie ma szans zobaczyc zwierzaka wbiegajacego na jezdnie... pelna > loteria
Dlatego "prędkość bezpieczna" w takim terenie to nie koniecznie musi być
50km/h. Ja zupełnie nie rozumiem, skąd się wzięło przekonanie, że jak
już jechać wolno to 50???

Taki kompromis
Jest sporo stosunkowo waskich drog idacych srodkiem lasu z limitem 90, jazda tam wolniej niz 50 to rowniez stwarzanie zagrozenia (byc moze nawet wiekszego?) - wiekszosc kierowcow jednak jedzie tam 90-100 i wyprzedza nawet na sile takich maruderow..., ~40 to rowery jada ;)

Czy dobrze rozumiem że jakiś półdebil proponuje żeby w miejscu w którym nie ma nic oprócz drzew, w terenie niezabudowanym, należy jechać nie tylko mniej niż 90, ale wręcz mniej niż 50?
Tylko dlatego, żeby oszczędzić kilka drzew przy drodze?
Ludzka głupota nie ma granic.

Data: 2015-06-10 12:09:45
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Tue, 9 Jun 2015, Cavallino wrote:

Czy dobrze rozumiem że jakiś półdebil proponuje żeby w miejscu w którym nie
ma nic oprócz drzew,

  Ja w sprawie formalnej.
"Nic oprócz drzew" nie dotyczy wątku.
  Tam jeszcze był jeleń sztuk jedna.

"Nic oprócz drzew" to konar spadający na samochód, co z rzadka tu i ówdzie
też się zdarza (albo w wyniku zaniedbania/przeoczenia albo "siły wyższej"
kategorii huragan lub niedźwiedź na drzewie).
  No i tu wypadałoby się zgodzić - korona dużego drzewa nad miejscem ruchu
to nie zawsze jest najlepszy pomysł.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-11 08:23:42
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1506101205120.5020@quad...
On Tue, 9 Jun 2015, Cavallino wrote:

Czy dobrze rozumiem że jakiś półdebil proponuje żeby w miejscu w którym nie
ma nic oprócz drzew,

 Ja w sprawie formalnej.
"Nic oprócz drzew" nie dotyczy wątku.
 Tam jeszcze był jeleń sztuk jedna.

Zdarza się i żaden to powód.
Nie widzę sensu przejeżdżania przez każdy las 40-tką, bo po 100 000 km przejechanych w ten sposób może mi jeleń wyskoczyć.


"Nic oprócz drzew" to konar spadający na samochód, co z rzadka tu i ówdzie
też się zdarza (albo w wyniku zaniedbania/przeoczenia albo "siły wyższej"
kategorii huragan lub niedźwiedź na drzewie).

No i?

Data: 2015-06-13 18:06:12
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Thu, 11 Jun 2015, Cavallino wrote:

No i?

  I akurat urywający się konar jest jakims argumentem dla
przypadku "nic oprócz drzew", to chyba oczywiste.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-14 00:43:45
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1506131805290.3172@quad...
On Thu, 11 Jun 2015, Cavallino wrote:

No i?

 I akurat urywający się konar jest jakims argumentem dla
przypadku "nic oprócz drzew", to chyba oczywiste.

Ale to miał być argument, żeby tamtędy przestać jeździć (z sensowną prędkością).
Meteoryt też może spaść - tylko dzisiaj widziałem dwa takie, a spadającego konara ani sztuki.

Data: 2015-06-14 08:19:48
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-14 00:43, Cavallino wrote:

Meteoryt też może spaść - tylko dzisiaj widziałem dwa takie, a
spadającego konara ani sztuki.

Widziałeś dwa spadające meteoryty jednego dnia? Czy nie wiesz o czym piszesz?

Hint - meteor.

Shrek.

Data: 2015-06-08 20:48:05
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-07 o 22:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie
wjechały.

Naiwny jesteś. Wjechaliby w coś innego.
Może nawet gdyby nie było drzew, to jechaliby tak szybko,
że wystarczyłaby wiewiórka a nie jeleń.

Rozumiem.
Niestety nie mam az tak rozwinietych zdolnosci prekognicyjnych wiec nie
umiem odnieśc się do Twojego stwierdzenia.
Nie wiem też co chciałes przekazac / zasugerować co do tej predkosci. Twoim
zdaniem na zwierzeta wpadaja tylko ci co zapierniczają?

No szkoda, że nie możesz się odnieść.
W sumie nie odnosiłem się do tej sytuacji konkretnie - możliwy scenariusz podałem jako przykład. Jak by zapierniczali bardziej albo mniej
(bo w sumie nawet nie wiadomo ile jechali -jeśli ma to jakiekolwiek znaczenia), to wypadli by gdzie indziej albo wcale, a jelenia potrąciłby kto inny - może wpadłby od tego pod cysternę z przeciwka a nie do rowu i też się spalił, bo taki miał scenariusz.
Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
Wedle Twojej koncepcji należałoby wydzielić drogi w sposób uniemożliwiający
jakiekolwiek kolizje - z czymkolwiek.
Na drogę gdziekolwiek może wyjść jeleń, pieszy, rowerzysta.
Z drogi można wypaść na drzewo, słup, do rowu, do rzeki,
na drodze można się z czymś zderzyć, może spaść ładunek czy
coś się oderwać itp itd
A Ty szukasz rozwiązania bezkolizyjnego - jakiegoś tunelu transmisyjnego.
Nawet teleportacja jest obraczona ryzykiem ;-)

I stwierdzenie typu "powiedz to swoim bliskim", jak ich ciężarówka wypchnie z drogi
na drzewo jest bez sensu. Jak podróżujesz drogami, to akceptujesz to ryzyko,
że jak nie będzie drzew, to oderwie się koło, zsunie jakaś blacha albo spadnie cegła z ładunku.

Data: 2015-06-09 03:00:11
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Gwarantuje, ze gdyby wycieto drzewa, to by te dwie osoby w nie nie
wjechały.

Naiwny jesteś. Wjechaliby w coś innego.
Może nawet gdyby nie było drzew, to jechaliby tak szybko,
że wystarczyłaby wiewiórka a nie jeleń.

Rozumiem.
Niestety nie mam az tak rozwinietych zdolnosci prekognicyjnych wiec
nie umiem odnieśc się do Twojego stwierdzenia.
Nie wiem też co chciałes przekazac / zasugerować co do tej predkosci.
Twoim zdaniem na zwierzeta wpadaja tylko ci co zapierniczają?

No szkoda, że nie możesz się odnieść.

No a ktos moze? Skad wiedziec, ze jak nie w drzewo to wjechaliby w coś innego?

W sumie nie odnosiłem się do tej sytuacji konkretnie - możliwy scenariusz podałem jako przykład. Jak by zapierniczali bardziej albo
mniej (bo w sumie nawet nie wiadomo ile jechali -jeśli ma to
jakiekolwiek znaczenia), to wypadli by gdzie indziej albo wcale, a
jelenia potrąciłby kto inny - może wpadłby od tego pod cysternę z
przeciwka a nie do rowu i też się spalił, bo taki miał scenariusz.
Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
Wedle Twojej koncepcji należałoby wydzielić drogi w sposób
uniemożliwiający jakiekolwiek kolizje - z czymkolwiek.
Na drogę gdziekolwiek może wyjść jeleń, pieszy, rowerzysta.
Z drogi można wypaść na drzewo, słup, do rowu, do rzeki,
na drodze można się z czymś zderzyć, może spaść ładunek czy
coś się oderwać itp itd
A Ty szukasz rozwiązania bezkolizyjnego - jakiegoś tunelu
transmisyjnego. Nawet teleportacja jest obraczona ryzykiem ;-)

Jasne, dlatego należy propagowac rozwiazania ktore to ryzyko zmniejszają.
Zwłaszcza, jeżeli to rozwiazanie jest względnie tanie i w zasiegu naszych mozliwości finansowych.
Dlatego moja propozycja nie brzmi: autostrada w kazdej wiosce, tylko brzmi: wycinka drzew w najblizszym otoczeniu drogi.

Zauwaz ze działania majace na celu *ograniczenie konsekwencji wypadku* sa czynione cały czas - masz w aucie pasy bezpieczesntwa, strefy zgniotu, poduszki etc.

Dlaczego nie pozbyc sie niebezpiecznych drzew?

I stwierdzenie typu "powiedz to swoim bliskim", jak ich ciężarówka wypchnie z drogi
na drzewo jest bez sensu. Jak podróżujesz drogami, to akceptujesz to
ryzyko, że jak nie będzie drzew, to oderwie się koło, zsunie jakaś
blacha albo spadnie cegła z ładunku.

Czyli Twoim zdaniem nie warto polepszac bezpieczesntwa?
Zaakceptujmy sytuacje taka jaka jest i juz?
Przyznaje, ze nie rozumiem...
Zapinasz pasy?

Data: 2015-06-10 18:48:45
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-09 o 05:00, Budzik pisze:

Czyli Twoim zdaniem nie warto polepszac bezpieczesntwa?
Zaakceptujmy sytuacje taka jaka jest i juz?
Przyznaje, ze nie rozumiem...
Zapinasz pasy?

Zapinam i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
Co do Twoich pomysłów wycinki odpowiedziałem obok.

Data: 2015-06-10 18:00:09
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Zapinasz pasy?

Zapinam

Po co? Tylko ze wzgledu na obowiązek?

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Data: 2015-06-10 20:06:16
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Shrek

Data: 2015-06-10 20:25:13
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-10 o 20:06, Shrek pisze:
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

No ale drzewa zabijają tylko tych złych piratów, ci co jeżdżą zgodnie z
przepisami mogą się czuć bezpiecznie, prawda?

--
Liwiusz

Data: 2015-06-10 20:36:07
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-10 20:25, Liwiusz wrote:

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

No ale drzewa zabijają tylko tych złych piratów, ci co jeżdżą zgodnie z
przepisami mogą się czuć bezpiecznie, prawda?

Nie prawda. Choć rzeczywiście pewnie bezpieczniej niż zapierdalacz. Próbujesz mi wmówić coś czego nie powiedziałem:P

Shrek

Data: 2015-06-10 22:00:05
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Nie prawda.

....

Data: 2015-06-10 22:00:05
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Pierdolniesz w drzewo ktorego ma tam nie byc?
Wiesz, ze jak sie je wytnie, to sie raczej w nie nie walnie?

Data: 2015-06-11 06:35:31
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 00:00, Budzik wrote:
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Pierdolniesz w drzewo ktorego ma tam nie byc?
Wiesz, ze jak sie je wytnie, to sie raczej w nie nie walnie?

Wiesz, że skoro jest, to nie ma specjalnie znaczenia co o tym drzewie sądzisz.

Shrek.

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Pierdolniesz w drzewo ktorego ma tam nie byc?
Wiesz, ze jak sie je wytnie, to sie raczej w nie nie walnie?

Wiesz, że skoro jest, to nie ma specjalnie znaczenia co o tym drzewie sądzisz.

ROTFL...
zauwazyles w ogole o czym jest dyskusja?

Data: 2015-06-11 19:58:18
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 17:59, Budzik wrote:

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Pierdolniesz w drzewo ktorego ma tam nie byc?
Wiesz, ze jak sie je wytnie, to sie raczej w nie nie walnie?

Wiesz, że skoro jest, to nie ma specjalnie znaczenia co o tym drzewie
sądzisz.

ROTFL...
zauwazyles w ogole o czym jest dyskusja?

No właśnie rotfl. Twierdzisz, że nie trzeba zwalniać, bo jakby drzew nie było to byś się o nie nie rozpierdolił?

Ale są:P

Shrek.

Data: 2015-06-12 03:00:26
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Na wypadek "w" ma znaczenie czy jedziesz 70 i pierdolniesz 50 czy
jedziesz 120 i pierdolniesz 100:P

Pierdolniesz w drzewo ktorego ma tam nie byc?
Wiesz, ze jak sie je wytnie, to sie raczej w nie nie walnie?

Wiesz, że skoro jest, to nie ma specjalnie znaczenia co o tym drzewie
sądzisz.

ROTFL...
zauwazyles w ogole o czym jest dyskusja?

No właśnie rotfl. Twierdzisz, że nie trzeba zwalniać, bo jakby drzew nie było to byś się o nie nie rozpierdolił?

Ale są:P

Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest zarowno prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Data: 2015-06-12 06:33:00
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 05:00, Budzik wrote:

No właśnie rotfl. Twierdzisz, że nie trzeba zwalniać, bo jakby drzew nie
było to byś się o nie nie rozpierdolił?

Ale są:P

Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest zarowno
prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Rozmowa jest o zwalnianiu jak _są_ drzewa.

Shrek.

Data: 2015-06-12 16:00:14
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

No właśnie rotfl. Twierdzisz, że nie trzeba zwalniać, bo jakby drzew
nie było to byś się o nie nie rozpierdolił?

Ale są:P

Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest
zarowno prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Rozmowa jest o zwalnianiu jak _są_ drzewa.

Nie, rozmowa jest w najlepszym razie o zwalnianiu i o usuwaniu drzew.

Data: 2015-06-12 18:14:29
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 18:00, Budzik wrote:

Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest
zarowno prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Rozmowa jest o zwalnianiu jak _są_ drzewa.

Nie, rozmowa jest w najlepszym razie o zwalnianiu i o usuwaniu drzew.

Rozumiem że jak pierdolniesz w drzewo to u św Piotra dasz msg-id do dyskusji, i on to drzewo unieważni?

Shrek.

Data: 2015-06-12 18:00:14
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest
zarowno prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Rozmowa jest o zwalnianiu jak _są_ drzewa.

Nie, rozmowa jest w najlepszym razie o zwalnianiu i o usuwaniu drzew.

Rozumiem że jak pierdolniesz w drzewo to u św Piotra dasz msg-id do dyskusji, i on to drzewo unieważni?

Toz przeciez własnie o tym pisze, zeby wyciac zawczasu!
Sadziłem, ze osiagnelismy wczoraj kompromis co do naszego stanowiska w sprawie wycinki?

Data: 2015-06-12 18:53:40
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Rozumiem że jak pierdolniesz w drzewo to u św Piotra dasz msg-id do
dyskusji, i on to drzewo unieważni?

Toz przeciez własnie o tym pisze, zeby wyciac zawczasu!

"> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
Po co jechać wolniej?"

Skoro są, to znaczy że ich za wczasu nie wycięto.

Ale w tym watku rozmawiamy co by było gdyby.
Ustalilismy juz ze lepiej drzewa wyciac, ze wtedy drzew nie ma i ze w zwiazku z tym i zwalniac profilaktycznie nie trzeba.

Sadziłem, ze osiagnelismy wczoraj kompromis co do naszego stanowiska w
sprawie wycinki?

No ustaliliśmy nasze stanowisko. Nie sprawdzałem, ale wydaje mi sie, że od wczoraj drzewa nie zniknęły. Więc jak są to ja zwalniam. Jak ty uważasz, że przybicie tezy na usenecie problem rozwiązuje, to ja proszę o ładną pogodę na weekend:P

Innych efektów nie oczekiwałem.

Data: 2015-06-12 20:00:25
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Skoro są, to znaczy że ich za wczasu nie wycięto.

Ale w tym watku rozmawiamy co by było gdyby.
Ustalilismy juz ze lepiej drzewa wyciac, ze wtedy drzew nie ma i ze w
zwiazku z tym i zwalniac profilaktycznie nie trzeba.

Spójrz jeszcze raz na tą drogę a postu otwierającego wątek. Nie - nie ustaliliśmy, na tej moim zdaniem miały zostac:P

Miały zostac *na razie* :)
wierze na słowo, nie pamietam jaki to był rodzaj drogi.

Data: 2015-06-12 22:08:09
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 22:00, Budzik wrote:

Miały zostac *na razie* :)
wierze na słowo, nie pamietam jaki to był rodzaj drogi.

Jakaś taka.

https://www.google.pl/maps/place/Matyjaszki/@54.162988,20.977089,3a,75y,32.11h,74.5t/data=!3m4!1e1!3m2!1sT3kWYxaJgr3AiWF7xT1i6w!2e0!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a

Podejrzewam, że gminna.

Shrek.

Data: 2015-06-12 21:13:53
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:53, Budzik wrote:

Skoro są, to znaczy że ich za wczasu nie wycięto.

Ale w tym watku rozmawiamy co by było gdyby.
Ustalilismy juz ze lepiej drzewa wyciac, ze wtedy drzew nie ma i ze w
zwiazku z tym i zwalniac profilaktycznie nie trzeba.

Spójrz jeszcze raz na tą drogę a postu otwierającego wątek. Nie - nie ustaliliśmy, na tej moim zdaniem miały zostac:P

Shrek.

Data: 2015-06-12 20:17:49
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:00, Budzik wrote:

Rozumiem że jak pierdolniesz w drzewo to u św Piotra dasz msg-id do
dyskusji, i on to drzewo unieważni?

Toz przeciez własnie o tym pisze, zeby wyciac zawczasu!

"> i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.
Po co jechać wolniej?"

Skoro są, to znaczy że ich za wczasu nie wycięto.

Sadziłem, ze osiagnelismy wczoraj kompromis co do naszego stanowiska w
sprawie wycinki?

No ustaliliśmy nasze stanowisko. Nie sprawdzałem, ale wydaje mi sie, że od wczoraj drzewa nie zniknęły. Więc jak są to ja zwalniam. Jak ty uważasz, że przybicie tezy na usenecie problem rozwiązuje, to ja proszę o ładną pogodę na weekend:P

Shrek.

Data: 2015-06-12 17:36:11
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
On 2015-06-12 05:00, Budzik wrote:
Rozmowa jest o ich usunieciu, wiec założenie ze drzewa sa jest zarowno
prawdziwe jak i głupie w kontekscie dyskusji.

Rozmowa jest o zwalnianiu jak _są_ drzewa.

Drzewa, kaluze, koleiny, chodniki, przejscia ... i jak wolno chcesz w koncu jechac ?
I w zasadzie po co chcesz jechac, bo jak tak bedziesz zwalnial, to czasu starczy tylko na przejazd :-)

J.

Data: 2015-06-10 20:34:07
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Zapinasz pasy?

Zapinam

Po co? Tylko ze wzgledu na obowiązek?

Nie zastanawiałem się głębiej nigdy nad tym.
Zakładam, że wymyślono to nie bez podstaw.


i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

A Ty przed przejściem dla pieszych naturalnie przyspieszasz?

Data: 2015-06-10 22:00:06
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Zapinasz pasy?

Zapinam

Po co? Tylko ze wzgledu na obowiązek?

Nie zastanawiałem się głębiej nigdy nad tym.
Zakładam, że wymyślono to nie bez podstaw.

:)
Podpowiem - z tego samego powodu z ktorego ja chce sie pozbyc drzew - aby zmniejszac konsekwencje wypadków, ludzkich błedów etc..

i tam gdzie są drzewa jadę wolniej.

Po co jechać wolniej?

A Ty przed przejściem dla pieszych naturalnie przyspieszasz?

Tak, o ile to przejscie zostało z tamtego miejsca w łatwy sposób usuniete.

Data: 2015-06-09 07:14:31
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Upór na zasadzie "nie bo nie", chociaż nie ma ani jednego powodu, dla którego OBECNIE drzewa powinny rosnąć akurat wzdłuż dróg.

Wedle Twojej koncepcji należałoby wydzielić drogi w sposób uniemożliwiający
jakiekolwiek kolizje - z czymkolwiek.

Tam gdzie tylko się tak da - oczywiście.
Z drzewami przy drodze się da - więc sprawa jest oczywista.

Data: 2015-06-10 18:46:46
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Data: 2015-06-10 18:00:09
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?

Data: 2015-06-10 20:32:19
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie
nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?


Drzewa przy drodze nie są pożądane, ale to nie powód, żeby wycinać te co już tam są.
Co w t ym niekonsekwentwnego?

Data: 2015-06-10 20:35:41
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-10 o 20:32, cef pisze:
W dniu 2015-06-10 o 20:00, Budzik pisze:
UĹźytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogĂłlnie
nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?


Drzewa przy drodze nie są pożądane, ale to nie powód, żeby wycinać te co
już tam są.
Co w t ym niekonsekwentwnego?

Niekonsekwencją jest w tym "ale to nie powód".

Podobnie jak gdyby ktoś twierdził, że co prawda jakaś wada fabryczna w
samochodzie lub samolocie została ujawniona, ale to nie powód, aby ją
usuwać w już wyprodukowanych modelach.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-10 20:41:38
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-10 o 20:35, Liwiusz pisze:

Drzewa przy drodze nie są pożądane, ale to nie powód, żeby wycinać te co
już tam są.
Co w t ym niekonsekwentwnego?

Niekonsekwencją jest w tym "ale to nie powód".

Podobnie jak gdyby ktoś twierdził, że co prawda jakaś wada fabryczna w
samochodzie lub samolocie została ujawniona, ale to nie powód, aby ją
usuwać w już wyprodukowanych modelach.

Może faktycznie jakoś dziwnie to brzmi w takiej zbitce,
ale niezupełnie trafne jest to porównanie.
Nie mam głowy do podsyłania tu metafor, żeby
ktoś tam miał mniej problemów ze zrozumieniem prostej intencji.
Po prostu te drzewa, które są gdzieś przy drogach nie są jakimś tam problemem
czy wadą, ktorą trzeba usuwać.

Data: 2015-06-10 21:00:02
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Może faktycznie jakoś dziwnie to brzmi w takiej zbitce,
ale niezupełnie trafne jest to porównanie.
Nie mam głowy do podsyłania tu metafor, żeby
ktoś tam miał mniej problemów ze zrozumieniem prostej intencji.
Po prostu te drzewa, które są gdzieś przy drogach nie są jakimś tam problemem
czy wadą, ktorą trzeba usuwać.

Hmm, 400 osób w ciagu roku to nie jest wada?
Zaleta chyba tez nie, skoro jednak nowych sadzic nie chcesz?

Data: 2015-06-11 08:25:41
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557884e2$0$27510$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-10 o 20:35, Liwiusz pisze:

Drzewa przy drodze nie są poşądane, ale to nie powód, şeby wycinać te co
juĹź tam sÄ….
Co w t ym niekonsekwentwnego?

NiekonsekwencjÄ… jest w tym "ale to nie powĂłd".

Podobnie jak gdyby ktoś twierdził, şe co prawda jakaś wada fabryczna w
samochodzie lub samolocie została ujawniona, ale to nie powód, aby ją
usuwać w juş wyprodukowanych modelach.

Renault robi to nagminnie.


Może faktycznie jakoś dziwnie to brzmi w takiej zbitce,
ale niezupełnie trafne jest to porównanie.
Nie mam głowy do podsyłania tu metafor, żeby
ktoś tam miał mniej problemów ze zrozumieniem prostej intencji.
Po prostu te drzewa, które są gdzieś przy drogach nie są jakimś tam problemem
czy wadą, ktorą trzeba usuwać.

Jakby nie były, to nie byłoby nią również sadzenie nowych.
A jest odwrotnie - każde zbędne drzewo przy drodze to jej wada.
Dyskutować można tylko przy lasach.

Data: 2015-06-10 20:34:41
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote:

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Hmm, skąd taka niekonsekwencja?
Chodzi konkretnie o te drzewa przy drogach zeby ich nie wycinac?
Dlaczego? Wycina sie wiele drzew, nasadza sie wiele nowych.
Dlaczego akurat te chcesz zachowac, pomimo tego, ze jak rozumiem, ogólnie
nie hccesz drzew przy drogach bo nowych sadzic nie chcesz?

Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi prędkościami. Iloczyn tych czynników powoduje, że działania podjęte w tym zakresie na tych drogach zapewne się "zwrócą" w postaci mniejszej liczby wypadków lub ich skutków.

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko bardziej na zasadzie - są, bo być muszą. Jeździ tam mało samochodów, raczej wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich (znaczy tych dróg)... w chuj w całym kraju. Innymi słowy zgodnie z zasadą 20/80 zajęcie się 20% dróg (czyli krajówek) przyniesie 80% efektów. Reszta to będą pojedyncze przypadki, ginące w statystyce i pijana młodzież w BMW o 5 nad ranem w niedziele, bez pasów za to z nadmiarem osób na pokładzie i promili we krwi - na tych nic nie poradzisz.

Oczywiście rodzina ofiar będzie innego zdania, ale (nie)stety do problemu należy podejść z punktu widzenia statystyki - czyli działać tam gdzie będą największe efekty. I jak już to zrobimy, to możemy zająć się "first world problems" to znaczy czy na wiejskiej drodze, gdzie się ledwo co mijają dwa samochody wycianać drzewa i budować pobocza, czy może bariery, całą drogę przebudować a może zbudować obwodnice.

To tak jak z przejazdami kolejowymi - najlepiej jakby wszędzie były wiadukty, ale liczy się iloczyn ruchu i środki podejmuje w zależności od jego wyniku. Z pełną świadomością, że niestety ktoś się pod pociąg przez to, że nie ma zapór wbije (z zaporami zresztą też). Collateral damage:( Oczywiście można mówić, że każde życie jest bezcenne... ale...

Shrek.

Data: 2015-06-10 22:00:05
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi prędkościami. Iloczyn tych czynników powoduje, że działania podjęte w tym zakresie na tych drogach zapewne się "zwrócą" w postaci mniejszej liczby wypadków lub ich skutków.

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko bardziej na zasadzie - są, bo być muszą. Jeździ tam mało samochodów, raczej wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich (znaczy tych dróg)... w chuj w całym kraju.

Ogolnie moge sie zgodzic z jednym ale: jaki status według przyjetego według Ciebie podziału ma droga "zółta"?

Data: 2015-06-11 06:43:15
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 00:00, Budzik wrote:
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i
wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście
drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi prędkościami.
Iloczyn tych czynników powoduje, że działania podjęte w tym zakresie na
tych drogach zapewne się "zwrócą" w postaci mniejszej liczby wypadków
lub ich skutków.

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko bardziej
na zasadzie - są, bo być muszą. Jeździ tam mało samochodów, raczej
wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich (znaczy tych
dróg)... w chuj w całym kraju.

Ogolnie moge sie zgodzic z jednym ale: jaki status według przyjetego według
Ciebie podziału ma droga "zółta"?

Trzy cyfrowy numer - więc IMHO wojewódzka. Generalnie krajowe i wojewódzkie mają numery w googlu, i te powinny być bez drzew na poboczach (można podyskutować ile od krawędzi jezdni do lasu). Reszta czyli powiatowe i gminne zostawić jak jest.

Shrek.

Data: 2015-06-11 15:59:32
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i
wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście
drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi
prędkościami. Iloczyn tych czynników powoduje, że działania podjęte
w tym zakresie na tych drogach zapewne się "zwrócą" w postaci
mniejszej liczby wypadków lub ich skutków.

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko
bardziej na zasadzie - są, bo być muszą. Jeździ tam mało samochodów,
raczej wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich
(znaczy tych dróg)... w chuj w całym kraju.

Ogolnie moge sie zgodzic z jednym ale: jaki status według przyjetego
według Ciebie podziału ma droga "zółta"?

Trzy cyfrowy numer - więc IMHO wojewódzka. Generalnie krajowe i wojewódzkie mają numery w googlu, i te powinny być bez drzew na poboczach (można podyskutować ile od krawędzi jezdni do lasu). Reszta czyli powiatowe i gminne zostawić jak jest.

To jezeli chodzi o mnie, zwlaszcza w kwestii chronologii wycinania - pelna zgoda.
Jak sie wytnie wszedzie na krajowkach i wojewodzkich, bedzie sporo materialu do zbadania czy to sie oplaca i czy przynioslo spodziewany efekt.
Wtedy latwiej podjac decyzje "co dalej".

Data: 2015-06-11 20:01:20
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 17:59, Budzik wrote:

Trzy cyfrowy numer - więc IMHO wojewódzka. Generalnie krajowe i
wojewódzkie mają numery w googlu, i te powinny być bez drzew na
poboczach (można podyskutować ile od krawędzi jezdni do lasu). Reszta
czyli powiatowe i gminne zostawić jak jest.

To jezeli chodzi o mnie, zwlaszcza w kwestii chronologii wycinania - pelna
zgoda.
Jak sie wytnie wszedzie na krajowkach i wojewodzkich, bedzie sporo
materialu do zbadania czy to sie oplaca i czy przynioslo spodziewany efekt.
Wtedy latwiej podjac decyzje "co dalej".

Słusznie - z tym, że zastanawiałbym się na ile doświadczenia z krajówek przenosić jeden do jednego na jakieś szutry z łatami asfaltu. Aczkolwiek na podstawie tych doswiadczeń można dalej kombinować czy się opłaca.


Shrek

Data: 2015-06-11 15:04:52
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ml9vvr$j1m$1@node2.news.atman.pl...
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote: [...]
Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi prędkościami. [...]

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko bardziej na zasadzie - są, bo być muszą.

No, krajowe maja zapewnic sprawna komunikacje miedzy wojewodztwami, wojewodzkie miedzy powiatami, ale mieszkal bedziesz gdzies przy gminnej.

Ale  90 tam dozwolone.
Wiec w miare mozliwosci i ilosci ja bym te pobocza jednak z drzew oczyscil.
Szczegolnie, ze powinno sie tam znalezc asfaltowe pobocze dla rowerow i pieszych, jeszcze troche trawy i w zasadzie sa juz odsuniete ...

Jeździ tam mało samochodów, raczej wolno, bo ogólny stan zapierdalać nie pozwala i jest ich (znaczy tych dróg)... w chuj w całym kraju. Innymi słowy zgodnie z zasadą 20/80 zajęcie się 20% dróg (czyli krajówek) przyniesie 80% efektów. Reszta to będą pojedyncze przypadki, ginące w statystyce i pijana młodzież w BMW o 5 nad ranem w niedziele, bez pasów za to z nadmiarem osób na pokładzie i promili we krwi - na tych nic nie poradzisz.

Alez da sie poradzic - wystarczy wyciac drzewa na 50m  i zasiac zyto lub kukurydze :-)

J.

Data: 2015-06-11 06:22:25
Autor: WS
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu czwartek, 11 czerwca 2015 15:05:02 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

Alez da sie poradzic - wystarczy wyciac drzewa na 50m  i zasiac zyto

tak, gdyby sie za to zabralo nasze panstwo, to mielibysmy

zasiac zyto

najdrozszy chleb i wóde na swiecie ;)

lub kukurydze :-)

syrop glukozowo-fruktozowy we wszystkim - aczkolwiek i bez tego juz chba mamy :(

WS

Data: 2015-06-11 20:04:53
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 15:04, J.F. wrote:

Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko
bardziej na zasadzie - są, bo być muszą.

No, krajowe maja zapewnic sprawna komunikacje miedzy wojewodztwami,
wojewodzkie miedzy powiatami, ale mieszkal bedziesz gdzies przy gminnej.

No i dokładnie po to są - żeby się dotoczyć do wojewódzkiej/krajowej albo z niej do zagrody.

Ale  90 tam dozwolone.

I co z tego? Jesteś z tych co trzeba im znak postawic, bo samo nie widzą, że droga w rozsypce i drzewa w poboczu?

Wiec w miare mozliwosci i ilosci ja bym te pobocza jednak z drzew oczyscil.

To bierz siekierę i czyść:P Ja wolę, żeby się zajęli poważniejszymi problemami.

Shrek.

Data: 2015-06-12 12:24:49
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlciju$4kh$2@node2.news.atman.pl...
On 2015-06-11 15:04, J.F. wrote:
Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko
bardziej na zasadzie - są, bo być muszą.
No, krajowe maja zapewnic sprawna komunikacje miedzy wojewodztwami,
wojewodzkie miedzy powiatami, ale mieszkal bedziesz gdzies przy gminnej.
No i dokładnie po to są - żeby się dotoczyć do wojewódzkiej/krajowej albo z niej do zagrody.

Ale  90 tam dozwolone.

I co z tego? Jesteś z tych co trzeba im znak postawic, bo samo nie widzą, że droga w rozsypce i drzewa w poboczu?

Widza widza, i zwalniaja (do 120 :-)).
Tym niemniej czasem bedzie jakas sytuacja i w obecnosci drzew ze skutkiem tragicznym.

Wiec w miare mozliwosci i ilosci ja bym te pobocza jednak z drzew oczyscil.
To bierz siekierę i czyść:P Ja wolę, żeby się zajęli poważniejszymi problemami.

Problemu nie ma - sa tacy co wyczyszcza. Moze i sam bym wyczyscil.
Ale ... inni chca tego zabronic :-)

Ujemne ceny za wycinke sie zdarzaly, a kto wie czy nie sa juz norma.
Wycinajacy zabiera wyciete drzewo i jeszcze chce za to zaplacic.
WIec dopatrujesz sie problemu nie tam gdzie on lezy ...



J.

Data: 2015-06-12 14:58:18
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 12:24, J.F. wrote:

I co z tego? Jesteś z tych co trzeba im znak postawic, bo samo nie
widzą, że droga w rozsypce i drzewa w poboczu?

Widza widza, i zwalniaja (do 120 :-)).
Tym niemniej czasem bedzie jakas sytuacja i w obecnosci drzew ze
skutkiem tragicznym.

To sorry, ale jak ktoś potrzebuje znaku na prostej drodze ile wolno, to znaczy ze dupa nie kierowca i wina jego. 90 jest prędkością maksymalną a nie nakazaną. Rozumiem, że można mieć pretensję jak czegoś niewidać i dlatego znak potrzebny. Jak widać gołym okiem, to po to ma kierowca mózgownicę, żeby prędkość dostosować do warunków, umiejętnosci i ryzyka na które się godzi.

Ujemne ceny za wycinke sie zdarzaly, a kto wie czy nie sa juz norma.
Wycinajacy zabiera wyciete drzewo i jeszcze chce za to zaplacic.
WIec dopatrujesz sie problemu nie tam gdzie on lezy ...


Nie będę się powtarzał. Argumenty miałeś podane - niewykluczone, że za jakieś konkretne drzewa była cena ujemna. Jednak nie należy z tego robić reguły. W skali kraju to po prostu będzie kosztować i tyle.

Shrek

Data: 2015-06-12 16:00:15
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ujemne ceny za wycinke sie zdarzaly, a kto wie czy nie sa juz norma.
Wycinajacy zabiera wyciete drzewo i jeszcze chce za to zaplacic.
WIec dopatrujesz sie problemu nie tam gdzie on lezy ...

Nie będę się powtarzał. Argumenty miałeś podane - niewykluczone, że za jakieś konkretne drzewa była cena ujemna. Jednak nie należy z tego robić reguły. W skali kraju to po prostu będzie kosztować i tyle.

Nie za jakies konkretne a za całe przetargi.
Oczywiście, gdyby chciec nagle wyciac wszystko, to oczywiscie ze cena wzrosnie, bo zabraknie siły roboczej i maszyn.
Ale nawet gdyby ceny cos wzrosły to i tak gra jest warta swieczki - duzo wiecej wydaje sie na głupsze rzeczy.

Data: 2015-06-12 18:22:21
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 18:00, Budzik wrote:

Ale nawet gdyby ceny cos wzrosły to i tak gra jest warta swieczki - duzo
wiecej wydaje sie na głupsze rzeczy.

Tak można uzasadnić każdy wydatek.

Shek

Data: 2015-06-12 18:00:13
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale nawet gdyby ceny cos wzrosły to i tak gra jest warta swieczki - duzo
wiecej wydaje sie na głupsze rzeczy.

Tak można uzasadnić każdy wydatek.

Tylko jezeli chce sie stosowac argumentacje ad absurdum.
Tu mówimy o sytuacji w ktorej przetargi koncza sie cenami ujemnymi...

Data: 2015-06-12 20:21:36
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:00, Budzik wrote:

Ale nawet gdyby ceny cos wzrosły to i tak gra jest warta swieczki - duzo
wiecej wydaje sie na głupsze rzeczy.

Tak można uzasadnić każdy wydatek.

Tylko jezeli chce sie stosowac argumentacje ad absurdum.

Ale to ty stosujesz głupi argument - wydajmy tą kasę na to, bo przecież można wydać głupiej;)

Tu mówimy o sytuacji w ktorej przetargi koncza sie cenami ujemnymi...

Z tym, że pisałem ci, czemu nie jest to regułą.

Shrek.

Data: 2015-06-12 18:53:40
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale nawet gdyby ceny cos wzrosły to i tak gra jest warta swieczki -
duzo wiecej wydaje sie na głupsze rzeczy.

Tak można uzasadnić każdy wydatek.

Tylko jezeli chce sie stosowac argumentacje ad absurdum.

Ale to ty stosujesz głupi argument - wydajmy tą kasę na to, bo
przecież można wydać głupiej;)

Kazdy czyta to co chce.
Najpierw napisałem, ze korzysci przewyższaja wydatki ale tego nie zauwazyłes...

Tu mówimy o sytuacji w ktorej przetargi koncza sie cenami ujemnymi...

Z tym, że pisałem ci, czemu nie jest to regułą.

Pisałes. Ale nie wiem czy mówisz tak bo znasz temat, czy tak sobie wrozysz jak to było z tą bzdurką o 1% marzy w marketach.
Możesz cos wiecej napisac? Te przetargi z cenami ujemnymi to były jakies wyjatkowe drogi czy cos innego decydowało?
Realne koszty sa wieksze? Co konkretnie miałes na mysli?

P.S.
Osobiscie uwazam, ze problemem jest sposób rozpisywania przetargów ale to jest inna inszosc.

Data: 2015-06-12 21:12:09
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:53, Budzik wrote:

Ale to ty stosujesz głupi argument - wydajmy tą kasę na to, bo
przecież można wydać głupiej;)

Kazdy czyta to co chce.
Najpierw napisałem, ze korzysci przewyższaja wydatki ale tego nie
zauwazyłes...

Ale to dalej nic nie wnosi. Np mi opłacałoby się wybudować osiedle a potem sprzedać z zyskiem - korzyści przeważyłyby wydatki. Ale po prostu jakoś mnie nie stać;)

Pisałes. Ale nie wiem czy mówisz tak bo znasz temat, czy tak sobie wrozysz
jak to było z tą bzdurką o 1% marzy w marketach.

Wróżę. A ty znasz?

Możesz cos wiecej napisac? Te przetargi z cenami ujemnymi to były jakies
wyjatkowe drogi czy cos innego decydowało?
Realne koszty sa wieksze? Co konkretnie miałes na mysli?

Skoro tylko się zdarzały - a jak ktoś podawał przykłady (ty?) wcale nie było to regułą, to obstawiam, że jakieś specyficzne warunki występowały. Strzelam, że:

Blisko jakiej ciepłowni czy innej elektrowni, a oni i tak drzewka do pieca wrzucać muszą, bo inaczej kara.

Był przetarg na usunięcie 20 drzew, a akurat drwal mieszkała niedaleko, więc wykombinował, że będzie tym palił w piecu.

Była to część większego kontraktu i liczyła się cena końcowa. W kosztorysie było 50 drzew, a wiedzieli że naprawdę jest 25 więc dali niższą cenę na ta pozycję, żeby im potem niej obcieli;)

Itd.

Sam napisałeś, że zdajesz sobie sprawę, że za darmo nie będzie.

Shrek

Data: 2015-06-12 20:00:26
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale to ty stosujesz głupi argument - wydajmy tą kasę na to, bo
przecież można wydać głupiej;)

Kazdy czyta to co chce.
Najpierw napisałem, ze korzysci przewyższaja wydatki ale tego nie
zauwazyłes...

Ale to dalej nic nie wnosi. Np mi opłacałoby się wybudować osiedle a potem sprzedać z zyskiem - korzyści przeważyłyby wydatki. Ale po
prostu jakoś mnie nie stać;)

Wez kredyt!

Pisałes. Ale nie wiem czy mówisz tak bo znasz temat, czy tak sobie
wrozysz jak to było z tą bzdurką o 1% marzy w marketach.

Wróżę. A ty znasz?

Nie. Dlatego ja nie twierdze, ze tak sie koncza wszystkie czy wiekszosc przetargów. Nie pisze tez o tym, co jest reguła, skoro nie wiem...
Pisze tylko ze sie da, bo przykładów takich przetargów troche jest.

Możesz cos wiecej napisac? Te przetargi z cenami ujemnymi to były
jakies wyjatkowe drogi czy cos innego decydowało?
Realne koszty sa wieksze? Co konkretnie miałes na mysli?

Skoro tylko się zdarzały - a jak ktoś podawał przykłady (ty?) wcale
nie było to regułą, to obstawiam, że jakieś specyficzne warunki
występowały. Strzelam, że:

Blisko jakiej ciepłowni czy innej elektrowni, a oni i tak drzewka do pieca wrzucać muszą, bo inaczej kara.

Był przetarg na usunięcie 20 drzew, a akurat drwal mieszkała
niedaleko, więc wykombinował, że będzie tym palił w piecu.

Była to część większego kontraktu i liczyła się cena końcowa. W kosztorysie było 50 drzew, a wiedzieli że naprawdę jest 25 więc dali niższą cenę na ta pozycję, żeby im potem niej obcieli;)

Itd.

Znowu wróżysz z fusów...
Nie ma co z tym dyskutować.

Sam napisałeś, że zdajesz sobie sprawę, że za darmo nie będzie.

Ze niektore przetargi nie beda miały ceny 0 czy minusowej.

Data: 2015-06-12 22:11:40
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 22:00, Budzik wrote:

Ale to dalej nic nie wnosi. Np mi opłacałoby się wybudować osiedle a
potem sprzedać z zyskiem - korzyści przeważyłyby wydatki. Ale po
prostu jakoś mnie nie stać;)

Wez kredyt!

Ty dajesz czy Bronek?

Możesz cos wiecej napisac? Te przetargi z cenami ujemnymi to były
jakies wyjatkowe drogi czy cos innego decydowało?
Realne koszty sa wieksze? Co konkretnie miałes na mysli?

Skoro tylko się zdarzały - a jak ktoś podawał przykłady (ty?) wcale
nie było to regułą, to obstawiam, że jakieś specyficzne warunki
występowały. Strzelam, że:

Blisko jakiej ciepłowni czy innej elektrowni, a oni i tak drzewka do
pieca wrzucać muszą, bo inaczej kara.

Był przetarg na usunięcie 20 drzew, a akurat drwal mieszkała
niedaleko, więc wykombinował, że będzie tym palił w piecu.

Była to część większego kontraktu i liczyła się cena końcowa. W
kosztorysie było 50 drzew, a wiedzieli że naprawdę jest 25 więc dali
niższą cenę na ta pozycję, żeby im potem niej obcieli;)

Itd.

Znowu wróżysz z fusów...

Ty też - piszesz, że się zdażały i od razu próbujesz to rozciągnąć na cały kraj.

Shrek.

Data: 2015-06-13 04:00:21
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ty też - piszesz, że się zdażały i od razu próbujesz to rozciągnąć na
cały kraj.

Nie. Napisałem, ze zapewne nie wszedzie da sie za darmo.

Z tym, że zapewne w większości przypadków się nie da. Czyli trzeba kasy. Kasę można wydać na wycinkę drzew przy jakiś wiejskich drogach, albo na coś innego. Obstawiam, że można ją wydać lepiej. I tylko tyle.

Przegladałęm kilka przetargów, ceny rzedu 0, mius, albo raptem kilkanascie tysiecy.
Wiecej sie płaci za koszenie traw wzdłuż drogi...

Data: 2015-06-13 07:32:34
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-13 o 06:00, Budzik pisze:

Wiecej sie płaci za koszenie traw wzdłuż drogi...

Tak już zupełnie obok tematu - czy ktoś gdzieś widział, żeby w innych krajach
niezliczone kilometry wzdłuż drogi wycinała ekipa z podkaszarkami żyłkowymi?

Data: 2015-06-18 13:32:35
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
cef wrote:

W dniu 2015-06-13 o 06:00, Budzik pisze:

Wiecej sie płaci za koszenie traw wzdłuż drogi...

Tak już zupełnie obok tematu - czy ktoś gdzieś widział, żeby w innych krajach
niezliczone kilometry wzdłuż drogi wycinała ekipa z podkaszarkami żyłkowymi?

nie, gdyż koszt pracownika jest tam tak duży, że opłaca się
mechanizować.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-12 21:00:13
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Ale to dalej nic nie wnosi. Np mi opłacałoby się wybudować osiedle a
potem sprzedać z zyskiem - korzyści przeważyłyby wydatki. Ale po
prostu jakoś mnie nie stać;)

Wez kredyt!

Ty dajesz czy Bronek?

Jak chcesz budowac i zarabiac to musisz wykazac sie wieksza kreatywnoscia!
;-P

Możesz cos wiecej napisac? Te przetargi z cenami ujemnymi to były
jakies wyjatkowe drogi czy cos innego decydowało?
Realne koszty sa wieksze? Co konkretnie miałes na mysli?

Skoro tylko się zdarzały - a jak ktoś podawał przykłady (ty?) wcale
nie było to regułą, to obstawiam, że jakieś specyficzne warunki
występowały. Strzelam, że:

Blisko jakiej ciepłowni czy innej elektrowni, a oni i tak drzewka do
pieca wrzucać muszą, bo inaczej kara.

Był przetarg na usunięcie 20 drzew, a akurat drwal mieszkała
niedaleko, więc wykombinował, że będzie tym palił w piecu.

Była to część większego kontraktu i liczyła się cena końcowa. W
kosztorysie było 50 drzew, a wiedzieli że naprawdę jest 25 więc dali
niższą cenę na ta pozycję, żeby im potem niej obcieli;)

Itd.

Znowu wróżysz z fusów...

Ty też - piszesz, że się zdażały i od razu próbujesz to rozciągnąć na cały kraj.

Nie. Napisałem, ze zapewne nie wszedzie da sie za darmo.

Data: 2015-06-12 23:26:49
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 23:00, Budzik wrote:

Ty też - piszesz, że się zdażały i od razu próbujesz to rozciągnąć na
cały kraj.

Nie. Napisałem, ze zapewne nie wszedzie da sie za darmo.

Z tym, że zapewne w większości przypadków się nie da. Czyli trzeba kasy. Kasę można wydać na wycinkę drzew przy jakiś wiejskich drogach, albo na coś innego. Obstawiam, że można ją wydać lepiej. I tylko tyle.

Shrek.

Data: 2015-06-12 17:43:59
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlel13$eje$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-12 12:24, J.F. wrote:
Ujemne ceny za wycinke sie zdarzaly, a kto wie czy nie sa juz norma.
Wycinajacy zabiera wyciete drzewo i jeszcze chce za to zaplacic.
WIec dopatrujesz sie problemu nie tam gdzie on lezy ...

Nie będę się powtarzał. Argumenty miałeś podane - niewykluczone, że za jakieś konkretne drzewa była cena ujemna. Jednak nie należy z tego robić reguły. W skali kraju to po prostu będzie kosztować i tyle.

Albo i nie bedzie, bo skoro lasy panstwowe zarabiaja, to czemu ma nie zarorobic zarzad drogi na wycince drzew i sprzedazy drewna.

Ta dyskusja nie jest o kosztach, ta dyskusja jest o tym, czy nalezy bardziej chronic nature w postaci przydroznych drzew, czy kierowcow w postaci zapierdalaczy.

Ja tam glosuje na kierowcow :-)

Choc troche smutno mi sie zrobilo po wycince drzew na drodze Wroclaw Oborniki
https://www.google.pl/maps/@51.210378,16.965015,3a,75y,9.9h,87.03t/data=!3m4!1e1!3m2!1s098A01rLBy8ViEdYEv2MJQ!2e0

Teraz juz tak nie wyglada, lyso jakos, a te drzewa malo uciazliwe byly.
No ale tam ponoc ma byc jakas S-ka, to przeboleje te drzewa i jeszcze drogowcow pochwale ...



J.

Data: 2015-06-12 18:21:39
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 17:43, J.F. wrote:

Nie będę się powtarzał. Argumenty miałeś podane - niewykluczone, że za
jakieś konkretne drzewa była cena ujemna. Jednak nie należy z tego
robić reguły. W skali kraju to po prostu będzie kosztować i tyle.

Albo i nie bedzie, bo skoro lasy panstwowe zarabiaja, to czemu ma nie
zarorobic zarzad drogi na wycince drzew i sprzedazy drewna.

Może dlatego, że lasy są skupione i drewno specjalnie na wycinkę? Skoro hipermarkety zarabiają na sprzedaży z 1% marżą to dlaczego GSy w pospPGRach pozamykali?

Shrek.

Data: 2015-06-12 18:00:14
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...


Może dlatego, że lasy są skupione i drewno specjalnie na wycinkę? Skoro hipermarkety zarabiają na sprzedaży z 1% marżą to dlaczego GSy w pospPGRach pozamykali?

Z ciekawosci - ten 1% marzy w marketach to z ktorej urban legend wziałes?

Data: 2015-06-12 20:19:24
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:00, Budzik wrote:

Może dlatego, że lasy są skupione i drewno specjalnie na wycinkę? Skoro
hipermarkety zarabiają na sprzedaży z 1% marżą to dlaczego GSy w
pospPGRach pozamykali?

Z ciekawosci - ten 1% marzy w marketach to z ktorej urban legend wziałes?

Tak strzeliłem. Może błędnie. Natomiast teza jest taka, że jak opłaca się gdzieś postawić hipermarket nie oznacza, że opłaca się je postawić w każdej gminie.

Shrek.

Data: 2015-06-12 18:53:40
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Może dlatego, że lasy są skupione i drewno specjalnie na wycinkę?
Skoro hipermarkety zarabiają na sprzedaży z 1% marżą to dlaczego GSy
w pospPGRach pozamykali?

Z ciekawosci - ten 1% marzy w marketach to z ktorej urban legend
wziałes?

Tak strzeliłem. Może błędnie. Natomiast teza jest taka, że jak opłaca się gdzieś postawić hipermarket nie oznacza, że opłaca się je postawić
w każdej gminie.

A odnosząc do drzew?
Ze czasami trzeba bedzie cos zapłacic za wycinke?
Nie mam złudzeń.
Ale skoro czesto kosztuje to 0 to przy odpowiednim pilnowaniu kosztów cena nie powinna być wygórowana.

Data: 2015-06-12 21:05:23
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 20:53, Budzik wrote:

A odnosząc do drzew?

Że nie ma co porównywać wycinki lasu, który jest w jednym miejscu z gatunków, które się do wycinki szczególnie nadają do przypadkowych drzew w różnym stanie rozsiancyh na dużym obszarze.

Ze czasami trzeba bedzie cos zapłacic za wycinke?
Nie mam złudzeń.
Ale skoro czesto kosztuje to 0 to przy odpowiednim pilnowaniu kosztów cena
nie powinna być wygórowana.

Być może nie. Natomiast pomnożona przez wpisdu km dróg;)

Jak już ustaliliśmy - skoro mamy ograniczone zasoby to wytnijmy te 20% na krajówkach i wojewódzkich co zrobi 80% roboty, a na gminnych po prostu nie zapierdalajmy i tyle. One i tak do tego nie służą, wiec nie ma co na siłe z nich robić dróg wyższej klasy. Po prostu kasy na to nie ma.

Shrek.

Data: 2015-06-12 20:00:25
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

A odnosząc do drzew?

Że nie ma co porównywać wycinki lasu, który jest w jednym miejscu z gatunków, które się do wycinki szczególnie nadają do przypadkowych
drzew w różnym stanie rozsiancyh na dużym obszarze.

Rozumiem.
Jasne, dlatego ja raczej porównywałem do innych wycinek drzew przydrożnych.

Ze czasami trzeba bedzie cos zapłacic za wycinke?
Nie mam złudzeń.
Ale skoro czesto kosztuje to 0 to przy odpowiednim pilnowaniu kosztów
cena nie powinna być wygórowana.

Być może nie. Natomiast pomnożona przez wpisdu km dróg;)

Jak już ustaliliśmy - skoro mamy ograniczone zasoby to wytnijmy te 20%
na krajówkach i wojewódzkich co zrobi 80% roboty, a na gminnych po prostu nie zapierdalajmy i tyle. One i tak do tego nie służą, wiec nie
ma co na siłe z nich robić dróg wyższej klasy. Po prostu kasy na to
nie ma.
Manipulujesz? Ustalilismy, ze najpierw wytnijmy te przy najruchliwszych drogach, a potem majac materiał do rozwazan - mozna zastanawiac sie co dalej.

Data: 2015-06-12 22:09:44
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-12 22:00, Budzik wrote:

Jak już ustaliliśmy - skoro mamy ograniczone zasoby to wytnijmy te 20%
na krajówkach i wojewódzkich co zrobi 80% roboty, a na gminnych po
prostu nie zapierdalajmy i tyle. One i tak do tego nie służą, wiec nie
ma co na siłe z nich robić dróg wyższej klasy. Po prostu kasy na to
nie ma.

Manipulujesz? Ustalilismy, ze najpierw wytnijmy te przy najruchliwszych
drogach, a potem majac materiał do rozwazan - mozna zastanawiac sie co
dalej.

Z naciskiem na zastanawiać się:P

Shrek.

Data: 2015-06-12 21:00:13
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Jak już ustaliliśmy - skoro mamy ograniczone zasoby to wytnijmy te 20%
na krajówkach i wojewódzkich co zrobi 80% roboty, a na gminnych po
prostu nie zapierdalajmy i tyle. One i tak do tego nie służą, wiec nie
ma co na siłe z nich robić dróg wyższej klasy. Po prostu kasy na to
nie ma.

Manipulujesz? Ustalilismy, ze najpierw wytnijmy te przy najruchliwszych
drogach, a potem majac materiał do rozwazan - mozna zastanawiac sie co
dalej.

Z naciskiem na zastanawiać się:P

Nie jestem politykiem - lubie jednak wyciagac sensowne wnioski :)

Data: 2015-06-15 14:34:25
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlf7r5$27g$2@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-12 20:00, Budzik wrote:
Może dlatego, że lasy są skupione i drewno specjalnie na wycinkę? Skoro
hipermarkety zarabiają na sprzedaży z 1% marżą to dlaczego GSy w
pospPGRach pozamykali?

Z ciekawosci - ten 1% marzy w marketach to z ktorej urban legend wziałes?
Tak strzeliłem. Może błędnie. Natomiast teza jest taka, że jak opłaca

Po ile jest cukier w hurcie ?

się gdzieś postawić hipermarket nie oznacza, że opłaca się je postawić w każdej gminie.

Hipermarket w kazdej gminie oczywiscie nie, ale Biedronki w coraz mniejszych miejscowosciach stoja.

Ostatnio sie zdziwilem w Wagrowcu - miasto/czko liczy 25 tys mieszkancow, a tych marketow tam trudno zliczyc - z 10 jest.

To ile ich jest w 600 tys miescie ...  tez trudno zliczyc :-)

J.

Data: 2015-06-15 17:15:14
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 14:34, J.F. wrote:

Po ile jest cukier w hurcie ?

Nie słodzę:P

się gdzieś postawić hipermarket nie oznacza, że opłaca się je postawić
w każdej gminie.

Hipermarket w kazdej gminie oczywiscie nie, ale Biedronki w coraz
mniejszych miejscowosciach stoja.

No to przyjmij do wiadomości, że las to taki hipermarket z drzewami, a pojedyńcze drzewa przy drodze to taki dawny GS. I nie podnoś więcej, że skoro w Lasom Państwowym w lesie się opłaca, to prywaciarzowi przy drodze też musi. Raz że właśnie kwestia "hurtowości" dwa że mieszamy systemy walutowe - lasy mają "państwowe" w nazwie, a to powoduje, że może się tam opłacać albo wręcz przeciwnie dowolna działalność.

Shrek

Data: 2015-06-15 18:36:52
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlmq63$4p1$1@node2.news.atman.pl...
On 2015-06-15 14:34, J.F. wrote:
Po ile jest cukier w hurcie ?
Nie słodzę:P

Na paru artykulach te sklepy moga nie zarabiac.
Chleb, maka, cukier, maslo, mleko. Przyciagna klienta i zarobia na innych.

Zabawki w Lidlu ogaladalem przed 1 czerwca - niektore na allegro dwa razy taniej.
A przeciez to tez detal ...

się gdzieś postawić hipermarket nie oznacza, że opłaca się je postawić
w każdej gminie.
Hipermarket w kazdej gminie oczywiscie nie, ale Biedronki w coraz
mniejszych miejscowosciach stoja.

No to przyjmij do wiadomości, że las to taki hipermarket z drzewami, a pojedyńcze drzewa przy drodze to taki dawny GS. I nie podnoś więcej, że skoro w Lasom Państwowym w lesie się opłaca, to prywaciarzowi przy drodze też musi. Raz że właśnie kwestia "hurtowości" dwa że mieszamy systemy walutowe - lasy mają "państwowe" w nazwie, a to powoduje, że może się tam opłacać albo wręcz przeciwnie dowolna działalność.

A my o czym mowimy ? Ze nie trzeba o nic dbac, tylko wycinke zrobic. To musi byc jeszcze tansze :-)

Ale koljny raz powtarzam - przeciez my nie dyskutujemy o pieniadzach.
Tylko o tym czy drzewa wyciac, czy maja jakies wazniejsze powody, aby stac...

Gdyby to tylko o koszty wycinki chodzilo, to zawsze mozna oglosic pospolite ruszenie - kto chce, moze sobie przydrozne drzewo wyciac i zabrac :-)

J.

Data: 2015-06-15 18:42:30
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 18:36, J.F. wrote:

A my o czym mowimy ? Ze nie trzeba o nic dbac, tylko wycinke zrobic. To
musi byc jeszcze tansze :-)

Ale koljny raz powtarzam - przeciez my nie dyskutujemy o pieniadzach.
Tylko o tym czy drzewa wyciac, czy maja jakies wazniejsze powody, aby
stac...

No przecież jak nie o pieniądzaj, ja właśnie o pieniądzach:P

Gdyby to tylko o koszty wycinki chodzilo, to zawsze mozna oglosic
pospolite ruszenie - kto chce, moze sobie przydrozne drzewo wyciac i
zabrac :-)

Taa. Z korzeniami:P

Shrek.

Data: 2015-06-17 18:09:52
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 18:36, J.F. pisze:

Gdyby to tylko o koszty wycinki chodzilo, to zawsze mozna oglosic
pospolite ruszenie - kto chce, moze sobie przydrozne drzewo wyciac i
zabrac :-)

Pod warunkiem że jak jakiś nieprzeszkolony kretyn zwali drzewo
na inna stronę niż planował i przewracające się drzewo zabije
przejeżdżającą rodzinę to karę śmierci dostanie też pomysłodawca
tego "taniego" sposobu na wycinkę.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-17 17:00:48
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Gdyby to tylko o koszty wycinki chodzilo, to zawsze mozna oglosic
pospolite ruszenie - kto chce, moze sobie przydrozne drzewo wyciac i
zabrac :-)

Pod warunkiem że jak jakiś nieprzeszkolony kretyn zwali drzewo
na inna stronę niż planował i przewracające się drzewo zabije
przejeżdżającą rodzinę to karę śmierci dostanie też pomysłodawca
tego "taniego" sposobu na wycinkę.

Pewnie dlatego JF zartował, opatrujac to zresztą stosownym emotikonem :)

Data: 2015-06-18 14:29:30
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-17 o 19:00, Budzik pisze:

Gdyby to tylko o koszty wycinki chodzilo, to zawsze mozna oglosic
pospolite ruszenie - kto chce, moze sobie przydrozne drzewo wyciac i
zabrac :-)

Pod warunkiem że jak jakiś nieprzeszkolony kretyn zwali drzewo
na inna stronę niż planował i przewracające się drzewo zabije
przejeżdżającą rodzinę to karę śmierci dostanie też pomysłodawca
tego "taniego" sposobu na wycinkę.

Pewnie dlatego JF zartował, opatrujac to zresztą stosownym emotikonem :)

Ostatnio widziałem jak takie jego żarty rozrosły się w poważną
dyskusję. Lepiej zgasić na wstępie.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-11 08:24:07
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557869f6$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

Data: 2015-06-11 08:26:42
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 08:24, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:557869f6$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

Brak wyobraĹşni.

Jakby producent wykrył w jego samochodzie fabryczną, że by na przykład
hamulce czasem nie działały, to by już nie ćwierkał, że niech tak
zostanie, a wadę niech naprawią tylko w dopiero produkowanych samochodach.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 10:04:54
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 08:26, Liwiusz wrote:

Jakby producent wykrył w jego samochodzie fabryczną, że by na przykład
hamulce czasem nie działały, to by już nie ćwierkał, że niech tak
zostanie, a wadę niech naprawią tylko w dopiero produkowanych samochodach.

Ale tu nie mamy doczynienia z taką sytuacją. Twoja analogia to "skoro wykryto, że w cywilnych autach po trzykrotnym hamowaniu z 200 do 0 hamulce się przegrzewają, to niech producent wymieni tarcze na ceramiczne, również w tych starych". Te drogi całkiem dobrze spełniają rolę do której zostały stworzone - rozwiązania problemu "ostatniej mili".

Zgadzam się, że na krajówkach i większości wojewódzkich drzew w skrajni być nie powinno. Ale to była droga gminna i nie ma ekonomicznego ani społecznego uzasadnienia, żeby była to droga wyższej klasy. Ona nie służy do szybkiego i wygodnego przemieszczania się, tylko do tego, żeby wogole dało się nią przejechać.

I daje się. Tylko jak ktoś przekracza założone parametry jej użytkowania, to juz bezpieczne to nie jest i tyle. Trudno - taki lajf.

Jedyne do czego można się formalnie przypieprzyć, to że nie stało ograniczenie do 50. Takie wymaganie jest akurat moim zdaniem bez sensu, bo droga jaka jest każdy widzi i swój rozum ma. Powinien sam ocenić sytuację - widać jak jest - znak potrzebny tylko dla umysłowo ograniczonych, a im i tak nie pomoże. A ja jestem przeciwnikiem traktowania wszystkich obywateli jak debili.

Nie wiemy co się dokładnie stało, więc nie oceniajmy. Może zapierdalali, może mieli pecha. Tak czy inaczej drzewo nie pomogło, ale też afery nie ma co z tego robić - zdarza się, to przykry fakt, ale zdarza się i będzie się zdarzać. Na bocznych drogach tak już jest, że są słabe, barierek nie ma, i bezpiecznie nimi zapierdalac się nie da - takie drogi mniej wybaczają. Dynamiczna jazda wymaga znacznie większych umiejętności niż zwykłe "mistrzowanie prostej" i czasem ktoś się wypierdoli - przykre ale co zrobić. A czasem po prostu ktoś ma pecha.

I wbrew temu co tu napisano nie jest tak, że drzewka można wyciąć, nowe nasadzić i jeszcze na tym zarobić. Załóżmy (to nie prawdziwe założenie), że rzeczywiście drewno pozyskane z tych drzewek pokryje koszty ich usunięcia (ale przecież to nie dęby i modrzewie, więc pewnie pójdą na opał - a opłaca się to tylko dlatego, że UE bezsensownie nakazuje spalać biomasę, zresztą opłaca to złe słowo, po prostu bardziej opłaca się zapłacić za drzewka niż zapłacić karę). Gdzie te nowe nasadzisz - chłopu na polu 10 metrów dalej? Może ekipę widłami powitać a potem i tak będzie chciał za to kasę, a drzewka uschną, bo im pomoże.

Zacząłbym od tego, że skoro to drogi gminne i służą miejscowym, to ciekawy jestem co oni o tym sądzą. Bo podejrzewam, że nic, a my tu dyskutujemy jakby było o czym;)

Shrek.

Data: 2015-06-11 10:07:55
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 10:04, Shrek pisze:
Tylko jak ktoś przekracza założone parametry jej użytkowania, to juz
bezpieczne to nie

Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 10:26:36
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 10:07, Liwiusz wrote:

Tylko jak ktoś przekracza założone parametry jej użytkowania, to juz
bezpieczne to nie

Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

Ci się łapią w kategorii "mieli pecha", co zresztą napisałem. Na każdej drodze taka kategoria istnieje. Transport nigdy nie będzie 100% bezpieczny.

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Bo jakby się rzeczywiście dało "bezkosztowo" to nawet jestem za, nawet takich gminnych drogach. Tylko to po prostu jest nieprawda, że da się to zrobić ot tak. Będzie to wymagało kasy i środków, a przy ograniczynych zasobach trzeba będzie wybierać. I okaże się, że tą kasę lepiej wydać gdzie indziej. Problem krótkiej kołderki. Ponadto zamian 100 letniego drzewa na sadzonkę z punktu widzenia ekologi nie jest fair, choć dopóki nie robisz tego na masową skalę to ekostystem sobie poradzi, ty jednak proponujesz zorganizowaną akcję. Nie wiem dokładnie, nie jestem specjalistą, "ekologom" nie wierzę i uważam ich za oszołomów, ale coś mi mówi, że tak zupełnie obojętne to nie jest;)

No i jeszcze raz - zapytałbym tubylców co oni o tym sądzą. Obstawiam, że może nawet większość byłaby za wycięciem, dopóki nie dowiedzieliby się, że ok, ale w zamian posadzimy wam nowe na polu.

Więc nie dość, że nie będzie "za darmo", to tak naprawdę nie o przeniesienie drzew się rozchodzi a po prostu o zwykłe wycięcie. Twierdzenie, że "przeniesienie" drzewek jest za darmo i jeszcze można na tym zarobić jest demagogią i populizmem. I rzeczywiście czasem należy wycinać - trudno w lesie drogi nie zbudujesz bez karczowania, ale należy wyważyć społeczne i ekonomiczne interesy. A te są takie, że drog gminnych i powiatowych jest w chuj i nie ma na to kasy i środków (o "ekologii" nie wspominając).

Shrek.

Data: 2015-06-11 10:30:06
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 10:26, Shrek pisze:
On 2015-06-11 10:07, Liwiusz wrote:

Tylko jak ktoś przekracza założone parametry jej użytkowania, to juz
bezpieczne to nie

Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

Ci się łapią w kategorii "mieli pecha", co zresztą napisałem. Na każdej

I właśnie chodzi o to, aby nie mieli pecha.


Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Nigdzie.


Bo jakby się rzeczywiście dało "bezkosztowo" to nawet jestem za, nawet

Czyli życie ludzkie nie stanowi dla ciebie żadnego wartości, aby ponieść
koszt w intencji jego ochrony?

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 10:43:16
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 10:30, Liwiusz wrote:

Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

Ci się łapią w kategorii "mieli pecha", co zresztą napisałem. Na każdej

I właśnie chodzi o to, aby nie mieli pecha.

Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym poziomie.

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Nigdzie.

No dobra. Czyli po prostu wycinka. Więc jestem przeciw. Do tej pory padały argumenty "dlaczego te drzewa muszą stać _akurat_ przy drodze". Teraz zmieniamy to "na po co nam drzewa". No więc niestety są nam potrzebne, bo bez nich się podusimy;)

Bo jakby się rzeczywiście dało "bezkosztowo" to nawet jestem za, nawet

Czyli życie ludzkie nie stanowi dla ciebie żadnego wartości, aby ponieść
koszt w intencji jego ochrony?

Demagogia. Możesz wydać całe PKB na wycinanie drzew, służbę zdrowia czy budowę autostrad a ludzie i tak będą ginąć. Czy jesteś za przebudową wszystkich przejazdów kolejowych na wiadukty? Nie - czy ludzkie życie nie stanowi dla ciebie żadnej wartości? A może za zakazem używania samochodów ktore nie mają 5 gwiazdek w testach? Nie? Itd. Za nakazem mania świateł przez pieszych? Tania demagogia i populizm. Mamy ograniczone środki, więc należy je wykorzystywać tam gdzie przyniesie to największy efekt. A z pewnością większy przyniesie na krajówce czy wojewódzkiej niż na wiejskiej drodze składającej się głownie z łat na asfalcie.

Shrek.

Data: 2015-06-11 11:13:08
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 10:43, Shrek pisze:
On 2015-06-11 10:30, Liwiusz wrote:

Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

Ci się łapią w kategorii "mieli pecha", co zresztą napisałem. Na każdej

I właśnie chodzi o to, aby nie mieli pecha.

Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń), nadto krowy (na
drodze) i rowerzyści to uprawnieni uczestnicy ruchu drogowego z samej
definicji, w przeciwieństwie do drzew.


Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Nigdzie.

No dobra. Czyli po prostu wycinka. Więc jestem przeciw. Do tej pory
padały argumenty "dlaczego te drzewa muszą stać _akurat_ przy drodze".
Teraz zmieniamy to "na po co nam drzewa". No więc niestety są nam
potrzebne, bo bez nich się podusimy;)

Bzdura. Produkcja tlenu przez wszystkie drzewa na świecie to jakieś
marne kilka procent, a jeśli chodzi o polskie drzewa przydrożne, to
można bez problemu założyć, że jest to 0,00%.


Czyli życie ludzkie nie stanowi dla ciebie żadnego wartości, aby ponieść
koszt w intencji jego ochrony?

Demagogia.

Aha. Nie mam pytań.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 11:23:14
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 11:13, Liwiusz wrote:

Ci się łapią w kategorii "mieli pecha", co zresztą napisałem. Na każdej

I właśnie chodzi o to, aby nie mieli pecha.

Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń)

W sumie to prawdopodobnie spodowduje - zapierdalaczy będzie więcej, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że dalej będą zdarzali się tacy co "będą mieć pecha". Więc usunięcie drzew przeniesie tylko problem "pecha" na inny poziom. Po prostu poruszanie się samochodem jest z definicji niebezpieczne - i owszem należy rozważać które działania bezpieczeństwo podniosą, ale postulat "likwidacji pecha" jest po prostu absurdalny. Za wycinką i przeciw są racjonalne argumenty i tych się trzymajmy. Nie mieszajmy do tego pecha.

Czyli życie ludzkie nie stanowi dla ciebie żadnego wartości, aby ponieść
koszt w intencji jego ochrony?

Demagogia.

Aha. Nie mam pytań.

Ja teĹź nie. Tym bardziej, Ĺźe argumenty wycinasz.

Shrek.

Data: 2015-06-11 11:26:02
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 11:23, Shrek pisze:
Ĺźe argumenty wycinasz.

Przepraszam, co?

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 11:39:39
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 11:26, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-06-11 o 11:23, Shrek pisze:
Ĺźe argumenty wycinasz.

Przepraszam, co?

Podałem ci argumenty za tym że jednak ludzkie życie nie jest "bezcenne" - nie buduje się wiaduktów na każdym przejeżdzie kolejowym, produkuje i sprzedaje się auta które nie mają pięciu gwiazdek, nie nakazuje się chodzenia pieszym w czapkach z lampkami. Mimo że te i wiele innych pomysłów napewno uratowałyby wiele istnień. Ale:

Na wiadukty nie ma kasy, a nawet jakby była to można ją lepiej wydać,
Samochody z czteroma gwiazdkami też się sprzedają,
Piesi nie chodzą w czapkach z ledami, bo po prostu nie.

Jeśli ludzkie życie byłoby bezcenne, to wrócilibyśmy do redflag act, z domu wychodzilibyśmy w kasku i kamizelce odblaskowej i całe PKB wydalibyśmy na służbę zdrowia. Przecież przy założeniu bezcenności życia dowolnie głupi pomysł byłby logiczny, jeśli uratuje choć jedno. Pierwszy z brzegu zakaz - gumy do żucia, bo jeszcze ktoś się udławi. Albo trochę logiczniejszy - ban na cukier i alko. Choć tylko na pozór, bo się okaże że z powodu prohibicji też giną ludzie.

Nie - ludzkie życie nie jest bezcenne. Takie założenie jest absurdalne i automatycznie czyni takim wszelkie argumenty oparte na tym założeniu.

Zawsze masz ograniczone zasoby i po prostu trzeba wybierać. Możesz się obrażać, ale tak po prostu jest.

Shrek

Data: 2015-06-11 11:43:54
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 11:39, Shrek pisze:
On 2015-06-11 11:26, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-06-11 o 11:23, Shrek pisze:
Ĺźe argumenty wycinasz.

Przepraszam, co?

Podałem ci argumenty za tym że jednak ludzkie życie nie jest "bezcenne"

Nie jest, życie ma też swoją cenę.
Ale w tym przypadku przelicznik jest za wycięciem drzew, bo koszt w
sumie niewielki, a efekt duĹźy.

(resztę kasuję, bo opartą na błędnym argumencie, jakobym uważał życie
ludzie za bezcenne, a manipulowaniem argumentami w dyskusji w złej
wierze nie zniesę ;).

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 12:03:00
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 11:43, Liwiusz wrote:

Przepraszam, co?

Podałem ci argumenty za tym że jednak ludzkie życie nie jest "bezcenne"

Nie jest, życie ma też swoją cenę.

No ma. I teraz wracamy do tego co napisałem na początku. Dla ułatwienia przyjmijmy, że każde życie jest warte tyle samo (co w sumie też nie jest prawdą, ale pominnmy to bo to niepoprawne politycznie). I teraz tak - krajówkami i wojewodzkimi jeżdzi duża ilość pojazdów i to raczej szybciej niż wolniej. Gminnymi i powiatowymi snują snuje się znacznie mniej aut i raczej wolniej, bo do zapierdalania się nie nadają ani temu nie służą.

Powiedzmy że 10 razy większy ruch na krajówkach i powiedzmy o 20km/h szybciej - brzmi rozsądnie? Co prawdopodobnie da około 20 razy większą szansę wypadku, czyli 20 razy bardziej opłaca się wyczyścić pobocza krajówek i wojewódzkich niż jakiejś drogi gminnej składającej się głównie z łat na asfalcie. W ten sposób uratujesz 20 razy więcej istnień, więc wniosek nasuwa się sam - skoro masz ograniczone zasoby, to właśnie od krajówek i wojewódzkich należy zacząć. I w takiej sytuacji argument "Czyli życie ludzkie nie stanowi dla ciebie żadnego wartości, aby ponieść koszt w intencji jego ochrony?" w kontekście drzew przy jakieś zapyziałej drodze jest właśnie czystą demagogią i populizmem.

Shrek.

Data: 2015-06-11 13:30:52
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlbl0k$bpm$1@node1.news.atman.pl...
Podałem ci argumenty za tym że jednak ludzkie życie nie jest "bezcenne" - nie buduje się wiaduktów na każdym przejeżdzie kolejowym, produkuje i sprzedaje się auta które nie mają pięciu gwiazdek, nie nakazuje się chodzenia pieszym w czapkach z lampkami. Mimo że te i wiele innych pomysłów napewno uratowałyby wiele istnień. Ale:

Na wiadukty nie ma kasy, a nawet jakby była to można ją lepiej wydać,

Na zasilki dla bezrobotnych.
No ale bezrobotni autami nie jezdza, to im wiadukty nie potrzebne :-)

Samochody z czteroma gwiazdkami też się sprzedają,

I opony klasy "budzetowej".
Choc na swiecie ludzie bardziej patrza na te gwiazdki - stac ich.

Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te gwiazdki ratowaly zycie ?

Piesi nie chodzą w czapkach z ledami, bo po prostu nie.

I obowiakowych odblaskow nie nosza, i kaskow, nawet jadac rowerem czy na nartach :-)

J.

Data: 2015-06-11 12:01:38
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
J.F. wrote:


Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te gwiazdki ratowaly zycie ?

co najwyżej mogą zmniejszyć skutki wypadku.
Ale gwiazdki przyznaje się np. za bezpieczeństwo pieszych

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-11 14:50:45
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlbtb2$hsv$1@dont-email.me...
J.F. wrote:
Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te
gwiazdki ratowaly zycie ?

co najwyżej mogą zmniejszyć skutki wypadku.

No i spada ilosc zabitych, rannych, a bez rannych policja twierdzi, ze to nie wypadek :-)

Ale gwiazdki przyznaje się np. za bezpieczeństwo pieszych

Wplyw na statytystyke ten sam...

Aczkolwiek ...
rok 2003 - 51078 wypadkow ogolem, 68194 rannych, 5640 smiertelnych,  w tym
"najechanie na pieszego"  odpowiednio  17002  16252  866,
na przejsciach dla pieszych                          5549, 5708 319

rok 2013
35847  44059  3357
9266   8701  1130
3647   3672    242

Tak mi sie wydaje, ze wlasciwa konstrukcja samochodu mozna powiekszyc szansze przezycia pieszego, ale zranienia to juz nie bardzo - kosci pekaja latwo ...

a tu:
-rannych wsrod pieszych ubylo znacznie, wypadkow w zwiazku z tym tez, a smiertelnych przybylo.
I to mimo ogolnego spadku pieszych spotykanych poza terenem zabudowanym - wiec chyba nie ma co tego dalej analizowac, ale ten wzrost jest ciekawy .. swiatla ?

-na przejsciach spadku ruchu nie powinno byc, ubytek wypadkow jest mniej wiecej proporcjonalny do wszystkich innych, ale odsetek zmarlych wzrosl. Nic nie warte te gwiazdki, czy dzialaja tylko ponizej 50km/h ?
  A moze znow swiatla ?

J.

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Nie - ludzkie życie nie jest bezcenne. Takie założenie jest absurdalne i automatycznie czyni takim wszelkie argumenty oparte na tym założeniu.

Zawsze masz ograniczone zasoby i po prostu trzeba wybierać. Możesz się obrażać, ale tak po prostu jest.

I dlatego rozmawiamy o wycince drzew, ktora jest sposobem najtanszym z mozliwych...

Data: 2015-06-11 13:32:16
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
W sumie to prawdopodobnie spodowduje - zapierdalaczy będzie więcej, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że dalej będą zdarzali się tacy co "będą mieć pecha". Więc usunięcie drzew przeniesie tylko problem "pecha" na inny poziom. Po prostu poruszanie się samochodem jest z definicji niebezpieczne - i owszem należy rozważać które działania bezpieczeństwo

Tylko ten inny poziom moze znaczyc, ze skonczy sie u blacharza, a nie na cmentarzu.

J.

Data: 2015-06-11 20:07:05
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 13:32, J.F. wrote:

W sumie to prawdopodobnie spodowduje - zapierdalaczy będzie więcej,
ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że dalej będą zdarzali się tacy co
"będą mieć pecha". Więc usunięcie drzew przeniesie tylko problem
"pecha" na inny poziom. Po prostu poruszanie się samochodem jest z
definicji niebezpieczne - i owszem należy rozważać które działania
bezpieczeństwo

Tylko ten inny poziom moze znaczyc, ze skonczy sie u blacharza, a nie na
cmentarzu.

MoĹźe. Ale nie o to chodzi, a o argument, Ĺźeby "odczynic pecha".

Shrek.

Data: 2015-06-13 18:23:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On Thu, 11 Jun 2015, Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-11 o 10:43, Shrek pisze:
Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń),

  Niekoniecznie "nie spowoduje".
  Teraz są chronieni w niewielkim stopniu "tarczą" z drzew, a w nieco
większym poprzez proste "niedasię". A po wycince pewnie "szybkich"
przybędzie.

  Potrzebna byłaby statystyka wypadkowości pieszych na takich drogach,
najlepiej tej samej kategorii (z istotnym ruchem pieszych) przed wycinką
i po, aby porównawczo dało się ocenić czy rzeczywiście jest (dla
pieszych i krów) "tak samo". Oczywiście relatywnie do średniej krajowej.
  I oczywiście o ile nie nastawiano fotoradarów (przed ani po).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-13 20:21:23
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

  Niekoniecznie "nie spowoduje".
  Teraz są chronieni w niewielkim stopniu "tarczą" z drzew, a w nieco
większym poprzez proste "niedasię". A po wycince pewnie "szybkich"
przybędzie.

  Potrzebna byłaby statystyka wypadkowości pieszych na takich drogach, ...
-- -
Jakich k... pieszych ?!

Te twoje pomysły prowadzenia na jednej drodze jezdni, pobocza dla rowerów i chodnika dla pieszych są dobre do centrów małych miast, gdzie tych drzew już dawno nie ma.

Data: 2015-06-18 12:53:19
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Gotfryd Smolik news wrote:

On Thu, 11 Jun 2015, Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-11 o 10:43, Shrek pisze:
Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń),

  Niekoniecznie "nie spowoduje".
  Teraz są chronieni w niewielkim stopniu "tarczą" z drzew, a w nieco
większym poprzez proste "niedasię". A po wycince pewnie "szybkich"
przybędzie.

a już awaryjnie pieszy może schronić się przed wypadającym z drogi
Budzikie, oczywiście nie ze swojej winy, za takim drzewem :)
Czyli drzewa zwiększają bezpieczeństwo na drodze. CBDO!

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-14 13:43:57
Autor: Bartłomiej Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:mlbjf9$5qj$1node2.news.atman.pl...
Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń), nadto krowy (na
drodze) i rowerzyści to uprawnieni uczestnicy ruchu drogowego z samej
definicji, w przeciwieństwie do drzew.
Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego warunków naraża sie na ryzyko wypadku.
Drzewa przy drodze również zapobiegają nawiewianiu śniegu na jezdnię.
BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż np zdejmując kogoś postronnego.


--
Bartek
niebieska 9'99
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-14 16:53:31
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartłomiej Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunków naraża sie na ryzyko wypadku.

Czyli Twoje doswiadczenie drogowe nie pozwala ci zauwazyc sytuacji w ktorej trzeba zjechac z drogi nie z własnej winy?
Drzewa przy drodze również zapobiegają nawiewianiu śniegu na jezdnię.

Matko co za bzdura.
Jak zapobiegaja? Konarem łapią snieg? Rozumiem jakies krzaki, geste itp ale drzewa?
BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż np
zdejmując kogoś postronnego.

Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile z nich jest pijanych?

Data: 2015-06-15 09:19:14
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-14 o 18:53, Budzik pisze:
Użytkownik Bartłomiej Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunków naraża sie na ryzyko wypadku.

Czyli Twoje doswiadczenie drogowe nie pozwala ci zauwazyc sytuacji w ktorej
trzeba zjechac z drogi nie z własnej winy?
I musisz akurat wtedy zapierdalać? Lubisz to? Jak nie masz warunków do tego to jedziesz mniej niż ograniczenie/limit. Proste.
Czy ty akurat musisz zawsze jechać na limicie?

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż np
zdejmując kogoś postronnego.

Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile z nich
jest pijanych?

A nie możesz sam sobie tego sprawdzić?


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 09:00:50
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunków naraża sie na ryzyko wypadku.

Czyli Twoje doswiadczenie drogowe nie pozwala ci zauwazyc sytuacji w
ktorej trzeba zjechac z drogi nie z własnej winy?
I musisz akurat wtedy zapierdalać? Lubisz to? Jak nie masz warunków do
tego to jedziesz mniej niż ograniczenie/limit. Proste.
Czy ty akurat musisz zawsze jechać na limicie?

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.
Po drugie taka sytuacja jest niebezpieczna przy kazdej predkosci i nie mówie tu o predkosciach rzedu 120 a 90, 70 itp.
No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż
np zdejmując kogoś postronnego.

Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile
z nich jest pijanych?

A nie możesz sam sobie tego sprawdzić?

Ale to Ty podałes te teze. Mam nadzieje, ze nie wyssałes jej z palca, dlatego prosze o dane.

Data: 2015-06-15 11:58:51
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie
wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.
Po drugie taka sytuacja jest niebezpieczna przy kazdej predkosci i nie
mówie tu o predkosciach rzedu 120 a 90, 70 itp.

Po pierwsze skoro nie znam drogi i mam coś co może spowodować poważne skutki podczas wypadku to zwalniam.

Do jedynej bezpiecznej predkosci czyli 0 na godzine?
Pomijajac juz fakt, ze jezdzenie z predkosciami zauwazalnie mniejszymi niz pozostali uczestnicy ruchu tez jest niebezpieczne bo powoduje koniecznosc wykonywania dodatkowych manewrów.
Najbezpieczniejszy jest ruch płynny.

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS i sprawne hamulce. Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę bezpiecznej prędkości. Po trzecie mówimy tu o drogach gminnych, tak? To jakie tam limity obowiązują? 150 km/h?

Nie wiem skad wziałems 150 na godzine.
Ale co do zwalniania i zaufania do ABS to juz pisałem - kazda taka wypowiedzia pokazujesz tylko swój brak doświadczenia na drodze.
 
No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach. Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.

Po pierwsze-  nie wierze w ten milion - nie opowiadał bys takich dyrdymałów.

po drugie - trzy wypadki nei ze swojej winy - czyli jednak jestes w stanie zauwazyc ze istnieja sytuacje w ktorej trzeba cos zrobic nie koniecznie z własnej winy czy woli...
ciekawe...

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż
np zdejmując kogoś postronnego.

Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile
z nich jest pijanych?

A nie możesz sam sobie tego sprawdzić?

Ale to Ty podałes te teze. Mam nadzieje, ze nie wyssałes jej z palca,
dlatego prosze o dane.

     Do wypadków z udziałem nietrzeźwi kierowcy samochodów osobowych, najczęściej dochodzi:
- w obszarach zabudowanych (65%), ale udział wypadków poza obszarem zabudowanym jest wyższy niż dla ogółu wypadków z udziałem samochodów osobowych, i wynosi 35% w stosunku do 30% dla ogółu,
  - w nocy oraz o zmroku i świcie (52%), podczas gdy dla ogółu wypadków, wypadki w ciemnej części doby stanowią jedynie 32%,
- w niedzielę (23%) i sobotę (21%), podczas gdy dla ogółu wypadków w niedzielę ma miejsce 13% a w sobotę 15% wypadków z udziałem kierowców samochodów osobowych,
  - po południu w godzinach 16-21 (52%), ale największy udział wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców samochodów ma miejsce w późnych godzinach nocnych, kiedy wypadki te stanowią 22% ogółu (w dzień 2-5%).

      Charakterystyczną cechą wypadków z udziałem pijanych kierowców samochodów osobowych jest znaczny udział wypadków pojedynczych. Najechanie na drzewo, słup pijanego kierowcy to aż 39% (16% dla ogółu) wypadków poza obszarem zabudowanym i 30% (6% dla ogółu) wypadków w obszarze zabudowanym. Trzy razy wyższy jest też udział wypadków, w których nastąpiło wywrócenie się pojazdu (9% dla nietrzeźwych kierowców, 3% dla ogółu).

Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było pijanych...
Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem trzeźwych kierowców jest duzo, duzo wiecej...?

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten rozkład będzie się znacząco różnił.

Nie sadzisz? Uff...
Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...

Data: 2015-06-15 13:00:49
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...


Do jedynej bezpiecznej predkosci czyli 0 na godzine?
Pomijajac juz fakt, ze jezdzenie z predkosciami zauwazalnie
mniejszymi niz pozostali uczestnicy ruchu tez jest niebezpieczne bo
powoduje koniecznosc wykonywania dodatkowych manewrów.
Najbezpieczniejszy jest ruch płynny.

Brawo, sprowadź to do jeszcze większego absurdu, będzie się lepiej rozmawiać.

Do absurdu? Zwracam tylko uwage na absurdalnosc Twoich argumentów - zamiast wycinania drzew - postulujesz zmniejszanie predkosci.
Niel epiej wyciac drzewa ktore miczemu przy drodzen ie słuza?

Ty w ogóle masz coś co jeździ? Czy tylko sobie teoretyzujesz?

Powaznie mam ci wymienic liste moich aut?
Pisałem o nich na grupie wielokrotnie, ale jeżeli masz potrzebe - moge wymienic.

Masz drogę gminną/powiatową, jakie jest ograniczenie na takiej drodze?

Przewaznie 90 na godzine.

Rozumiem, że ty stosujesz metodę 0/1 albo pełen gaz albo stoisz w
miejscu. I może wytłumacz co to jest predkość zauważalnie mniejsza.

Zauwazlnie mniejsza to przewaznie bedzie np. 70 na godzine.
Wszystko cie bedzie wyprzedzac zwielokrtaniajac ilosc najniebezpieczniejszych manewrów na drodze czyli wyprzedzania.
Po co? Ano po to, zebys sobie mógł zwolnic, bo przy drodze sa ci potrzebne drzewa własnie po to zebys zwolnił.
A teraz wyobraz sobie te sama droge bez drzew - nie trzeba zwalniac, ruch jest płynny bo wiekszosc jedzie dozwolone 90 a nawet jak ktos popełni błąd (zawiniony badz nie) lub nastapi awaria sprzetu to jest duzo miejsca zeby sie "ratowac" sprawiajac tym samym ze zamiast trupów mamy ewentualnei zniszczone zawieszenie.
W imie czego bronisz drzew? Chodzi o ten snieg na drodze?
Bo innego argumentu na razie nie wymieniłes...

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS i
sprawne hamulce. Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
bezpiecznej prędkości. Po trzecie mówimy tu o drogach gminnych, tak?
To jakie tam limity obowiązują? 150 km/h?

Nie wiem skad wziałems 150 na godzine.
Ale co do zwalniania i zaufania do ABS to juz pisałem - kazda taka
wypowiedzia pokazujesz tylko swój brak doświadczenia na drodze.

Znak zapytania przeoczyłeś, czy masz problem z czytaniem ze
zrozumieniem? Resztę pominę bo widzę, że z ciebie drugi Hołek albo
Kubica.

Jest dokładnie odwrotnie - własciwie nie przekraczam 100 na godzine. Ale i to nie sprawia, ze mam FAŁSZYWE poczucie bezpieczesntwa na drodze.
Za duzo widziałem róznych sytuacji w zyciu.

No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4
kółkach. Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w
tym trzy poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie
zapierdalałem.
Po pierwsze-  nie wierze w ten milion - nie opowiadał bys takich
dyrdymałów.

Twoja sprawa w co wierzysz, mnie to wisi i powiewa.

Jasne.
to nie jest zdanie ktore kaze ci sie przejmowac moja opinia. To tylko moja opinia na temat Twojej prawdomównosci.

po drugie - trzy wypadki nei ze swojej winy - czyli jednak jestes w
stanie zauwazyc ze istnieja sytuacje w ktorej trzeba cos zrobic nie
koniecznie z własnej winy czy woli...
ciekawe...
Co w tym ciekawego? Ty w ogóle czytasz co się do ciebie pisze?
W każdym z tych przypadków dupę uratowała mi mniejsza prędkość i przewidywanie, że ten drugi może coś odwalić. Gdybym jechał tak jak ty
pewnie skończyłbym na drzewie.

Hmm... Ja jeszcze nie miałem powaznego wypadku, chociaz sytuacji w ktorych musiałem uciekac na pobocze, uniknac zderzenia itp juz pare tak.
Ale to nie daje mi fałszywego przeswiadczenia, ze jak kiedys pojade droga gdzie sa drzewa na poboczu to na kazda sytuacje bede w stanie zareagować uciekajac dokładnie miedzy drzewa. Czasami po prostu nie ma na to czasu.

Polecam jazdę na 2oo, uczy myślenia za innych.

Dziecinne jest to, jak łatwo wyciagasz pochopne wnioski.
 
Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
pijanych...
Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem
trzeźwych kierowców jest duzo, duzo wiecej...?

Brawo, wyciąłeś cytat i pisze to co ci wygodnie. A teraz wróć do tego
co napisałem wcześnie  i przeczytaj jeszcze raz powoli.

Uff, czyli całkiem duzy procent to jest ponizej 50%?
Ile?
I co z pozostałym ponad 200 osobami? Zgineły trzeźwe, według ciebie: należało się im?

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
rozkład będzie się znacząco różnił.

Nie sadzisz? Uff...
Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...

Jakoś a możesz podać dokładną datę i wpływa na zmniejszenie ilości najechań na drzewo?
Mam nadzieję, że nie wyssałeś tego z palca.

Jasne.
W zeszłym roku zgineło nadrzewach ok 400 osób.
W latach 2004- gineło po 800-1000osób.
Wycinke zaczeto na wieksza skale w roku 2004 a konkretnie wtedy weszło w zycie prawo ktore w znacznym sptopniu to ułatwia.
Dodatkowo pamietaj, ze w wypadkach polegajacych na najechaniu na drzewo ginie około 20% uczestników. Czyli samych wypadków masz kilkukrotnie wiecej  niz zabitych.

Data: 2015-06-15 14:58:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Do absurdu?
Zwracam tylko uwage na absurdalnosc Twoich argumentów - zamiast
wycinania drzew - postulujesz zmniejszanie predkosci.
Niel epiej wyciac drzewa ktore miczemu przy drodzen ie słuza?

Absurdalność moich argumentów? TY postulujesz wycięcie drzew na
drogach żebyś mógł szybciej jeździć, bo przecież jak nie ma drzew to
możemy podnieść limity kilometrów.

Nie, ja postuluje wyciecie drzew, aby ograniczyc konsekwencje ludzkich błedów, awarii sprzetu, braku umiejetnosci etc.
Czyli to samo co robia pasy w samochodzie, strefy zgniotu czy nawet te ABSy ktore wspominałes.

Na jezdni bez drzew wpadniesz w poślizg i wyniesie cię na przeciwny
pas jezdni, będziesz postulował ich rozgraniczenie?

Pytasz, czy uwazam, ze droga gdzie pasy o przeciwnym ruchu sa rozgraniczone jest lepsza czy gorsza?
Oczywiście ze jest lepsza. Ale nie jestem naiwny, ze wszedzie da sie wybudowac autostrady. Dlatego postuluje takie czynnosci ktore sa wzglednie tanie, mozliwe i nie niosace ze soba zadnych negatywnych skutów.

A drzewa przy drodze, kurwa ładnie wyglądają, lubię nimi jeździć i w dupie mam takiego Budzika, który musi na niej zapierdalać 90/90.

I wszystko jasne.
Rzeczywiscie z takimi "merytorycznymi" argumentami trudno bedzie dyskutować.

Przypominam ci, że takie powiatówki to raczej nie mają nawierzchni na taką jazdę. Ale pewnie ty jeździsz po innych drogach.

Jezdze po bardzo róznych drogach.
Na wiekszosci 80-90 spokojnie da sie jechac bez żadnego zagrozenia.
 
Ty w ogóle masz coś co jeździ? Czy tylko sobie teoretyzujesz?

Powaznie mam ci wymienic liste moich aut?
Pisałem o nich na grupie wielokrotnie, ale jeżeli masz potrzebe -
moge wymienic.

Ależ nie krępuj się, raczej wątpię w twoją prawdomówność więc możesz pisać co ci popadnie,

ROTFL
Pewnie wszelkie posty od lat, ktore tu pisze o samochodach po prostu sobie wymyslam, zeby akurat w tej rozmowie z Bartkiem Kacparzakiem uprawdopodobnić swoją osobę.
Spadłem z krzesła ze smiechu.

Masz drogę gminną/powiatową, jakie jest ograniczenie na takiej
drodze?

Przewaznie 90 na godzine.

Przeważnie z mocno gównianą nawierzchnią.

Róznie to bywa.
Jeżeli chodzi o drogi wojewódzkie to sporadycznie nawierzchnia bywa tak zła, zeby nie dało się bezpiecznie jechac 80-90 na godzine.

Zauwazlnie mniejsza to przewaznie bedzie np. 70 na godzine.
Wszystko cie bedzie wyprzedzac zwielokrtaniajac ilosc
najniebezpieczniejszych manewrów na drodze czyli wyprzedzania.
Po co? Ano po to, zebys sobie mógł zwolnic, bo przy drodze sa ci
potrzebne drzewa własnie po to zebys zwolnił.

Sory Budzik ale ty głupi chyba jesteś. Na całej drodze masz 90, drzewa
masz na jej kawałku, cały czas jedziesz 90/90? A jak na poboczu krowy będą szły też nie zwolnisz?

Od marca zrobiłem 25.000 - krowy mi sie na drodze wojewódzkiej czy krajowej nie trafiły.
Natomiast jezeli chodzi o droge - tak - jade 80-90 tam gdzie sie da i nie zwalniam widzac drzewa, bo nie mam zamiaru powodowac niebezpiecznych sytuacji polegajacych na tym, ze beda mnie tiry wyprzedzac na waskiej drodze.

A teraz wyobraz sobie te sama droge bez drzew - nie trzeba zwalniac,
ruch jest płynny bo wiekszosc jedzie dozwolone 90 a nawet jak ktos
popełni błąd (zawiniony badz nie) lub nastapi awaria sprzetu to jest
duzo miejsca zeby sie "ratowac" sprawiajac tym samym ze zamiast
trupów mamy ewentualnei zniszczone zawieszenie.

I pas przeciwny oddzielony barierą i pasem zieleni. Mówimy o drodze gminnej/powiatowej gdzie jezdnia jest wąska.

O argumentowaniu ad absurdum juz pisałem wiec nie bede sie powtarzał. Takie manipulanckie wstawki o barierkach to sobie w domu przy obiedzie stosuj.

Co do dróg to moze ustalmy najpierw o jakich drogach mówimy - co masz na mysli mówiąc ze droga jest waska? @ tiry moga sie minac czy musza sobie ustepowac miejsca? O jakich drogach mówisz? Cos o znaczenu minimum 3 cyfrowym (tzw zółte) czy moze o czyms gorszym?

W imie czego bronisz drzew? Chodzi o ten snieg na drodze?
Bo innego argumentu na razie nie wymieniłes...

No to będzie jeszcze jeden, bo taka droga jest ładna i przyjemnie się nią jeździ.

:)
A jak sie ktos zabije to trudno - nadal jest ładna...

Jest dokładnie odwrotnie - własciwie nie przekraczam 100 na godzine.
Ale i to nie sprawia, ze mam FAŁSZYWE poczucie bezpieczesntwa na
drodze. Za duzo widziałem róznych sytuacji w zyciu.

Mówił ktoś o poczuciu bezpieczeństwa? Chyba sam sobie coś dopowiadasz.
Właśnie zwalnianie w takim miejscu jest powodem braku poczucia bezpieczeństwa.

Nie, problem polegan a tym, ze Ty zwalniasz do 70 i wydaje ci sie ze wtedy jest bezpiecznie.
A to jest faśłzywe poczucie bezpieczenstwa.
Gwarantuje ci jednak, ze po wycieciu drzewa, nie wpadniesz na nie.

Jasne.
to nie jest zdanie ktore kaze ci sie przejmowac moja opinia. To tylko
moja opinia na temat Twojej prawdomównosci.

Spoko, nie znając mnie, zarzucasz mi kłamstwo?
Wal się. chłopcze.

Zarzucam, bo twierdzisz, ze przejechałes milion a wypowiadasz sie jakbys ledwo 10.000 przejechał.
I nie chodzi tylko o to, ze bronisz drzew - ja z kazdym chetnie podyskutuje.
Chodzi o to ze do tego postu nie potrafiłes pdoaz zadnego argumentu za.
Znaczy podawałes snieg ale wiadomo, ze to jest absurd - ile tego sniegu pien złapie...?
Teraz podałes dodatkowe argumenty - droga z drzewami jest ładna. Nie przecze - sam uwielbiałem jezdzic np. stara drogą z Kostrzyna do Gniezna - drzewa ktore rosły przy niej były przepiekne. Ale dzis jezdze zbudowaną ekspresówka S5, bo jest szybciej i co wazniejsze - o wiele bezpieczniej.
A jak chce sobie obejrzec piekne drzewa, to jade do lasu albo parku...

Hmm... Ja jeszcze nie miałem powaznego wypadku, chociaz sytuacji w
ktorych musiałem uciekac na pobocze, uniknac zderzenia itp juz pare
tak. Ale to nie daje mi fałszywego przeswiadczenia, ze jak kiedys
pojade droga gdzie sa drzewa na poboczu to na kazda sytuacje bede w
stanie zareagować uciekajac dokładnie miedzy drzewa. Czasami po
prostu nie ma na to czasu.

Chyba mało jeździsz, na dwupasmówce może cię coś zaskoczyć w taki sposób, że nawet nie pierdniesz. Drzewa będą miały coś do tego? Czy będziesz szukał wymówki w czymś innym.

Ale co ma jedno do drogiego?
to tak jakbys postulował zeby w samochodach nie montować pasów, bo przeciez  one i tak nie pomoga na to jak samochód zostanie zmiażdzony przez złamane drzewo.

Każde przemieszczanie się z punktu A do B będzie miało jakiś czynnik ryzyka. Zawsze przy drodze , na jezdni, będziesz miał coś co przy
zbiegu okoliczności zastąpi "drzewo". Może przestań jeździć.

A moze po prostu ograniczajmy konsekwencje wypadków?
Zapinasz pasy bo to zmniejsza konsekwencje wypadku czy tylko dlatego, ze prawo nakazuje?

Polecam jazdę na 2oo, uczy myślenia za innych.

Dziecinne jest to, jak łatwo wyciagasz pochopne wnioski.

I vice versa.

Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
pijanych...
Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem
trzeźwych kierowców jest duzo, duzo wiecej...?

Brawo, wyciąłeś cytat i pisze to co ci wygodnie. A teraz wróć do
tego co napisałem wcześnie  i przeczytaj jeszcze raz powoli.

Uff, czyli całkiem duzy procent to jest ponizej 50%?
Ile?
I co z pozostałym ponad 200 osobami? Zgineły trzeźwe, według ciebie:
należało się im?

Ale wiesz, że wypadki się zdarzają? Na słupach i znakach też giną ludzie, będziesz postulował ich usuwanie?

Odwrócmy sytuacje - bedziesz postulował dodatkowe stawianie niepotrzebnych słupów? Bo do tego sprowadza sie Twoja argumentacja...
Wypadki sie zdarzaja i dlatego trzeba robic co sie da aby gineło w nich jak najmniej ludzi.
Dlatego mamy pasy, strefy zgniotu, poduszki powietrzne. Dlatego tez powinnismy robic wszystko aby auto hamowało na poboczu jezeli wypadnie z drogi a nie zatrzymywało się na drzewie ktore jest tam nie wiadomo po co.

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
rozkład będzie się znacząco różnił.

Nie sadzisz? Uff...
Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...

Jakoś a możesz podać dokładną datę i wpływa na zmniejszenie ilości
najechań na drzewo?
Mam nadzieję, że nie wyssałeś tego z palca.

Jasne.
W zeszłym roku zgineło nadrzewach ok 400 osób.
W latach 2004- gineło po 800-1000osób.
Wycinke zaczeto na wieksza skale w roku 2004 a konkretnie wtedy
weszło w zycie prawo ktore w znacznym sptopniu to ułatwia.
Dodatkowo pamietaj, ze w wypadkach polegajacych na najechaniu na
drzewo ginie około 20% uczestników. Czyli samych wypadków masz
kilkukrotnie wiecej niz zabitych.


I poprawa stanu dróg, poprawa jakości samochodów nie ma z tym nic wspólnego? Tylko wycinka drzew?

Byc moze wszystko po trochu.
ale jak rozumiem wszystko to jest robione wbrew tobie?
Poprawy jakosci dróg tez nie postulujesz, prawda?
Przeciez wystarczy zwolnic...

To teraz walcz z tym, że giną również piesi na drogach. Jak chronić to
wszystkich!!

Zgadzam sie. Wielokrotnie wypowiadałem sie np. na temat bezpieczenstwa rowerzystów. Pieszych również. Co postulujesz?

Data: 2015-06-15 15:50:09
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 15:00, Budzik pisze:

Do absurdu?
Zwracam tylko uwage na absurdalnosc Twoich argumentów - zamiast wycinania
drzew - postulujesz zmniejszanie predkosci.
Niel epiej wyciac drzewa ktore miczemu przy drodzen ie słuza?

Absurdalność moich argumentów? TY postulujesz wycięcie drzew na drogach żebyś mógł szybciej jeździć, bo przecież jak nie ma drzew to możemy podnieść limity kilometrów.
Na jezdni bez drzew wpadniesz w poślizg i wyniesie cię na przeciwny pas jezdni, będziesz postulował ich rozgraniczenie?
A drzewa przy drodze, kurwa ładnie wyglądają, lubię nimi jeździć i w dupie mam takiego Budzika, który musi na niej zapierdalać 90/90.
Przypominam ci, że takie powiatówki to raczej nie mają nawierzchni na taką jazdę. Ale pewnie ty jeździsz po innych drogach.

Ty w ogóle masz coś co jeździ? Czy tylko sobie teoretyzujesz?

Powaznie mam ci wymienic liste moich aut?
Pisałem o nich na grupie wielokrotnie, ale jeżeli masz potrzebe - moge
wymienic.

Ależ nie krępuj się, raczej wątpię w twoją prawdomówność więc możesz pisać co ci popadnie,

Masz drogę gminną/powiatową, jakie jest ograniczenie na takiej drodze?

Przewaznie 90 na godzine.

Przeważnie z mocno gównianą nawierzchnią.


Zauwazlnie mniejsza to przewaznie bedzie np. 70 na godzine.
Wszystko cie bedzie wyprzedzac zwielokrtaniajac ilosc
najniebezpieczniejszych manewrów na drodze czyli wyprzedzania.
Po co? Ano po to, zebys sobie mógł zwolnic, bo przy drodze sa ci potrzebne
drzewa własnie po to zebys zwolnił.

Sory Budzik ale ty głupi chyba jesteś. Na całej drodze masz 90, drzewa masz na jej kawałku, cały czas jedziesz 90/90? A jak na poboczu krowy będą szły też nie zwolnisz?

A teraz wyobraz sobie te sama droge bez drzew - nie trzeba zwalniac, ruch
jest płynny bo wiekszosc jedzie dozwolone 90 a nawet jak ktos popełni błąd
(zawiniony badz nie) lub nastapi awaria sprzetu to jest duzo miejsca zeby
sie "ratowac" sprawiajac tym samym ze zamiast trupów mamy ewentualnei
zniszczone zawieszenie.

I pas przeciwny oddzielony barierą i pasem zieleni. Mówimy o drodze gminnej/powiatowej gdzie jezdnia jest wąska.

W imie czego bronisz drzew? Chodzi o ten snieg na drodze?
Bo innego argumentu na razie nie wymieniłes...

No to będzie jeszcze jeden, bo taka droga jest ładna i przyjemnie się nią jeździ.

Jest dokładnie odwrotnie - własciwie nie przekraczam 100 na godzine. Ale i
to nie sprawia, ze mam FAŁSZYWE poczucie bezpieczesntwa na drodze.
Za duzo widziałem róznych sytuacji w zyciu.

Mówił ktoś o poczuciu bezpieczeństwa? Chyba sam sobie coś dopowiadasz. Właśnie zwalnianie w takim miejscu jest powodem braku poczucia bezpieczeństwa.

Jasne.
to nie jest zdanie ktore kaze ci sie przejmowac moja opinia. To tylko moja
opinia na temat Twojej prawdomównosci.

Spoko, nie znając mnie, zarzucasz mi kłamstwo?
Wal się. chłopcze.


Hmm... Ja jeszcze nie miałem powaznego wypadku, chociaz sytuacji w ktorych
musiałem uciekac na pobocze, uniknac zderzenia itp juz pare tak.
Ale to nie daje mi fałszywego przeswiadczenia, ze jak kiedys pojade droga
gdzie sa drzewa na poboczu to na kazda sytuacje bede w stanie zareagować
uciekajac dokładnie miedzy drzewa. Czasami po prostu nie ma na to czasu.

Chyba mało jeździsz, na dwupasmówce może cię coś zaskoczyć w taki sposób, że nawet nie pierdniesz. Drzewa będą miały coś do tego? Czy będziesz szukał wymówki w czymś innym.
Każde przemieszczanie się z punktu A do B będzie miało jakiś czynnik ryzyka. Zawsze przy drodze , na jezdni, będziesz miał coś co przy zbiegu okoliczności zastąpi "drzewo". Może przestań jeździć.
Polecam jazdę na 2oo, uczy myślenia za innych.

Dziecinne jest to, jak łatwo wyciagasz pochopne wnioski.

I vice versa.

Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
pijanych...
Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem
trzeźwych kierowców jest duzo, duzo wiecej...?

Brawo, wyciąłeś cytat i pisze to co ci wygodnie. A teraz wróć do tego
co napisałem wcześnie  i przeczytaj jeszcze raz powoli.

Uff, czyli całkiem duzy procent to jest ponizej 50%?
Ile?
I co z pozostałym ponad 200 osobami? Zgineły trzeźwe, według ciebie:
należało się im?

Ale wiesz, że wypadki się zdarzają? Na słupach i znakach też giną ludzie, będziesz postulował ich usuwanie?

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
rozkład będzie się znacząco różnił.

Nie sadzisz? Uff...
Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...

Jakoś a możesz podać dokładną datę i wpływa na zmniejszenie ilości
najechań na drzewo?
Mam nadzieję, że nie wyssałeś tego z palca.

Jasne.
W zeszłym roku zgineło nadrzewach ok 400 osób.
W latach 2004- gineło po 800-1000osób.
Wycinke zaczeto na wieksza skale w roku 2004 a konkretnie wtedy weszło w
zycie prawo ktore w znacznym sptopniu to ułatwia.
Dodatkowo pamietaj, ze w wypadkach polegajacych na najechaniu na drzewo
ginie około 20% uczestników. Czyli samych wypadków masz kilkukrotnie wiecej
niz zabitych.


I poprawa stanu dróg, poprawa jakości samochodów nie ma z tym nic wspólnego? Tylko wycinka drzew?
To teraz walcz z tym, że giną również piesi na drogach. Jak chronić to wszystkich!!



--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 14:32:00
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 13:58, Budzik pisze:

Do jedynej bezpiecznej predkosci czyli 0 na godzine?
Pomijajac juz fakt, ze jezdzenie z predkosciami zauwazalnie mniejszymi niz
pozostali uczestnicy ruchu tez jest niebezpieczne bo powoduje koniecznosc
wykonywania dodatkowych manewrów.
Najbezpieczniejszy jest ruch płynny.

Brawo, sprowadź to do jeszcze większego absurdu, będzie się lepiej rozmawiać.
Ty w ogóle masz coś co jeździ? Czy tylko sobie teoretyzujesz?
Masz drogę gminną/powiatową, jakie jest ograniczenie na takiej drodze?
Rozumiem, że ty stosujesz metodę 0/1 albo pełen gaz albo stoisz w miejscu.
I może wytłumacz co to jest predkość zauważalnie mniejsza.

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS i
sprawne hamulce. Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
bezpiecznej prędkości. Po trzecie mówimy tu o drogach gminnych, tak? To
jakie tam limity obowiązują? 150 km/h?

Nie wiem skad wziałems 150 na godzine.
Ale co do zwalniania i zaufania do ABS to juz pisałem - kazda taka
wypowiedzia pokazujesz tylko swój brak doświadczenia na drodze.

Znak zapytania przeoczyłeś, czy masz problem z czytaniem ze zrozumieniem?
Resztę pominę bo widzę, że z ciebie drugi Hołek albo Kubica.

No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach.
Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy
poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.

Po pierwsze-  nie wierze w ten milion - nie opowiadał bys takich
dyrdymałów.

Twoja sprawa w co wierzysz, mnie to wisi i powiewa.

po drugie - trzy wypadki nei ze swojej winy - czyli jednak jestes w stanie
zauwazyc ze istnieja sytuacje w ktorej trzeba cos zrobic nie koniecznie z
własnej winy czy woli...
ciekawe...
Co w tym ciekawego? Ty w ogóle czytasz co się do ciebie pisze?
W każdym z tych przypadków dupę uratowała mi mniejsza prędkość i przewidywanie, że ten drugi może coś odwalić. Gdybym jechał tak jak ty pewnie skończyłbym na drzewie.
Polecam jazdę na 2oo, uczy myślenia za innych.


Z tej statystyki nie wynika nic takiego o czym pisałes wczesniej.
Nie wynika z niej to ze wiekszosc tych co zgineło na drzewie - było
pijanych...
Bo chyba nie masz watpliwosci, ze jednak wypadków z udziałem trzeźwych
kierowców jest duzo, duzo wiecej...?

Brawo, wyciąłeś cytat i pisze to co ci wygodnie. A teraz wróć do tego co napisałem wcześnie  i przeczytaj jeszcze raz powoli.

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten
rozkład będzie się znacząco różnił.

Nie sadzisz? Uff...
Zwłaszcza, ze drzewa zaczeto wycinac jakos własnie od 2005 roku...


Jakoś a możesz podać dokładną datę i wpływa na zmniejszenie ilości najechań na drzewo?
Mam nadzieję, że nie wyssałeś tego z palca.

--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 12:54:38
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 11:00, Budzik pisze:

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie
wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.
Po drugie taka sytuacja jest niebezpieczna przy kazdej predkosci i nie
mówie tu o predkosciach rzedu 120 a 90, 70 itp.

Po pierwsze skoro nie znam drogi i mam coś co może spowodować poważne skutki podczas wypadku to zwalniam.
Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS i sprawne hamulce. Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę bezpiecznej prędkości. Po trzecie mówimy tu o drogach gminnych, tak? To jakie tam limity obowiązują? 150 km/h?

No chyba, że Twoje doświadczenie za kierownicą mówi ci coś innego?

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach. Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż
np zdejmując kogoś postronnego.

Rocznie ginie 400 osób na drzewach.
Masz jakas statystykę potwierdzajaca swoja ryzykowną teze o tym, ile
z nich jest pijanych?

A nie możesz sam sobie tego sprawdzić?

Ale to Ty podałes te teze. Mam nadzieje, ze nie wyssałes jej z palca,
dlatego prosze o dane.

     Do wypadków z udziałem nietrzeźwi kierowcy samochodów osobowych, najczęściej dochodzi:
- w obszarach zabudowanych (65%), ale udział wypadków poza obszarem zabudowanym jest wyższy niż dla ogółu wypadków z udziałem samochodów osobowych, i wynosi 35% w stosunku do 30% dla ogółu,
  - w nocy oraz o zmroku i świcie (52%), podczas gdy dla ogółu wypadków, wypadki w ciemnej części doby stanowią jedynie 32%,
- w niedzielę (23%) i sobotę (21%), podczas gdy dla ogółu wypadków w niedzielę ma miejsce 13% a w sobotę 15% wypadków z udziałem kierowców samochodów osobowych,
  - po południu w godzinach 16-21 (52%), ale największy udział wypadków z udziałem nietrzeźwych kierowców samochodów ma miejsce w późnych godzinach nocnych, kiedy wypadki te stanowią 22% ogółu (w dzień 2-5%).

      Charakterystyczną cechą wypadków z udziałem pijanych kierowców samochodów osobowych jest znaczny udział wypadków pojedynczych. Najechanie na drzewo, słup pijanego kierowcy to aż 39% (16% dla ogółu) wypadków poza obszarem zabudowanym i 30% (6% dla ogółu) wypadków w obszarze zabudowanym. Trzy razy wyższy jest też udział wypadków, w których nastąpiło wywrócenie się pojazdu (9% dla nietrzeźwych kierowców, 3% dla ogółu).

Tu masz dane za 2005 rok, tak na szybko, nie sądzę, że w 2014 ten rozkład będzie się znacząco różnił.




--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 18:37:33
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Bartek Kacprzak"

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie
wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.
Po drugie taka sytuacja jest niebezpieczna przy kazdej predkosci i nie
mówie tu o predkosciach rzedu 120 a 90, 70 itp.

Po pierwsze skoro nie znam drogi i mam coś co może spowodować poważne
skutki podczas wypadku to zwalniam.
-- -
Ale nie zwalniasz bo jesteś dupa i się zagapiłeś

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS
-- -
ABS służy nieblokowaniu kół by się dało manewrować, np wjechać między te pieprzone drzewa. A nie po to by nim zahamować.

i
sprawne hamulce.
-- -
Ale jesteś dupa i nie zauważyłeś, że na drodze jest gołoledź na którym każde hamulce są nieskuteczne.

Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
bezpiecznej prędkości.
-- -
Mac Gyver ?

Data: 2015-06-16 09:13:51
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 18:37, re pisze:

Ale nie zwalniasz bo jesteś dupa i się zagapiłeś
Co ma piernik do wiatraka?
Jak dłubiesz w nosie i nie patrzysz na drogę tylko na paluchy i oglądasz co sobie wydłubałeś to twój problem.

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS
-- -
ABS służy nieblokowaniu kół by się dało manewrować, np wjechać między te
pieprzone drzewa. A nie po to by nim zahamować.

A czy ja napisałem, że ABS do tego służy? Jakaś projekcja?
sprawne hamulce.
-- -
Ale jesteś dupa i nie zauważyłeś, że na drodze jest gołoledź na którym
każde hamulce są nieskuteczne.

Jak masz gołoledź to na drodze bez drzew przelecisz na przeciwną stronę pod nadjeżdżającego TIRa.
Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
bezpiecznej prędkości.
-- -
Mac Gyver ?

Kurw, następny co czytać nie umie.
Jak mam przypierdolić w drzewo to wolę zrobić to np jadąc 40 km/h niż 90.
A do tego właśnie sprowadza się zwalnianie na drodze przy której rosną drzewa.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-16 18:52:47
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Bartek Kacprzak"

Ale nie zwalniasz bo jesteś dupa i się zagapiłeś
Co ma piernik do wiatraka?
-- -
To, że jesteś dupa (wszystkim się zdarza) i się rozwalisz jak inni.

Jak dłubiesz w nosie i nie patrzysz na drogę tylko na paluchy i oglądasz
co sobie wydłubałeś to twój problem.
-- -
Chyba Ty

Po drugie mam coś takiego w swoim samochodzie co nazywa się ABS
-- -
ABS służy nieblokowaniu kół by się dało manewrować, np wjechać między te
pieprzone drzewa. A nie po to by nim zahamować.

A czy ja napisałem, że ABS do tego służy? Jakaś projekcja?
-- -
A po co pisałeś o ABS ?


sprawne hamulce.
-- -
Ale jesteś dupa i nie zauważyłeś, że na drodze jest gołoledź na którym
każde hamulce są nieskuteczne.

Jak masz gołoledź to na drodze bez drzew przelecisz na przeciwną stronę
pod nadjeżdżającego TIRa.
-- -
To jeszcze na środku drogi mają być drzewa by nie przelatywać na przeciwną ?

Gołoledź powoduje, że choćbyś powoli jechał to ktoś jadący z naprzeciwka może w Ciebie wjechać jak się pomyli a Ty nie będziesz mógł zjechać na pobocze.

Jeżeli jadę 80 to pewnie zdążę wyhamować do w miarę
bezpiecznej prędkości.
-- -
Mac Gyver ?

Kurw, następny co czytać nie umie.
Jak mam przypierdolić w drzewo to wolę zrobić to np jadąc 40 km/h niż 90.
A do tego właśnie sprowadza się zwalnianie na drodze przy której rosną
drzewa.
-- -
Ty nie umiesz czytać. Masz gołoledź i ten swój ABS. Naciskasz hamulec i samochód majestatycznie zapierdala dalej. Bo jest gołoledź. I nie zdążysz wyhamować. Bo jest gołoledź. ABS ma tyle do tego, że nie przelecisz na drugą i może uda się między drzewa albo do rowu.

Data: 2015-06-17 11:21:36
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-16 o 18:52, re pisze:

A po co pisałeś o ABS ?
Po to, że z ABS mogę jeszcze próbować uciekać.
Chyba nie wiesz do czego służy ten system.
A tak btw, pisanie w jednym zdaniu _hamulec_ _ABS_ nie oznacza, że to jest jedno i to samo i do tego samego służy.

sprawne hamulce.
-- -
Ale jesteś dupa i nie zauważyłeś, że na drodze jest gołoledź na którym
każde hamulce są nieskuteczne.

Jak jest gołoledź to z reguły nic nie pomoże przy gwałtownym manewrze. Lód to ma generalnie słabą przyczepność.


To jeszcze na środku drogi mają być drzewa by nie przelatywać na
przeciwną ?
No fajnie na to nie wpadłem. A myślałem, ze wystarczy bariera.
Gołoledź powoduje, że choćbyś powoli jechał to ktoś jadący z naprzeciwka
może w Ciebie wjechać jak się pomyli a Ty nie będziesz mógł zjechać na
pobocze.
Właśnie, drzewa w takiej sytuacji gówno do tego mają. Cieszę się, że to też zauważyłeś.


Ty nie umiesz czytać. Masz gołoledź i ten swój ABS. Naciskasz hamulec i
samochód majestatycznie zapierdala dalej. Bo jest gołoledź. I nie
zdążysz wyhamować. Bo jest gołoledź. ABS ma tyle do tego, że nie
przelecisz na drugą i może uda się między drzewa albo do rowu.

Dokładnie Sherlocku.
--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-16 09:28:27
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 18:37, re wrote:

ABS służy nieblokowaniu kół by się dało manewrować, np wjechać między te
pieprzone drzewa. A nie po to by nim zahamować.

Po to żeby można było skutecznie zahamować również. Tarcie dynamiczne poza wyjątkowymi sytuacjami jest większe niż statyczne. Czyli na granicy poślizu, z kręcącymi się kołami zahamujesz skuteczniej niż na zablokowanych kapciach.

Wiem, że ponoć są tu tacy, co lepiej kontrolują granice poślizgu komputerem białkowym niż zrobi to za nich ABS - poniekąd wynika to z tego, że żyjemy w kraju, gdzie 99% osobników płci męskiej jeździ znacznie lepiej od średniej, a w końcu tu prawie sami faceci i poniekąd elita, więc niby nic dziwnego;). Ale ja pozostanę sceptyczny;)

Shrek.

Data: 2015-06-16 19:02:21
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Shrek"


ABS służy nieblokowaniu kół by się dało manewrować, np wjechać między te
pieprzone drzewa. A nie po to by nim zahamować.

Po to żeby można było skutecznie zahamować również. Tarcie dynamiczne
poza wyjątkowymi sytuacjami jest większe niż statyczne. Czyli na granicy
poślizu, z kręcącymi się kołami zahamujesz skuteczniej niż na
zablokowanych kapciach.
-- -
ABS nie działa na granicy poślizgu a jego skuteczność na lodzie jest bardzo niska.

Data: 2015-06-16 19:37:11
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 19:02, re wrote:

Po to żeby można było skutecznie zahamować również. Tarcie dynamiczne
poza wyjątkowymi sytuacjami jest większe niż statyczne. Czyli na granicy
poślizu, z kręcącymi się kołami zahamujesz skuteczniej niż na
zablokowanych kapciach.
-- -
ABS nie działa na granicy poślizgu a jego skuteczność na lodzie jest
bardzo niska.

ABS działa na granicy poślizgu (oczywiście z epsilon po obu jej stronach) a słabe hamowanie z ABS na lodzie wynika z ogólnej słabości hamowania na lodzie - niezależnie czy będziesz hamował z ABS, bez czy otworzysz drzwi i bedziesz hamował butami.

Shrek.

Data: 2015-06-16 19:49:31
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Shrek"

Po to żeby można było skutecznie zahamować również. Tarcie dynamiczne
poza wyjątkowymi sytuacjami jest większe niż statyczne. Czyli na granicy
poślizu, z kręcącymi się kołami zahamujesz skuteczniej niż na
zablokowanych kapciach.
-- -
ABS nie działa na granicy poślizgu a jego skuteczność na lodzie jest
bardzo niska.

ABS działa na granicy poślizgu (oczywiście z epsilon po obu jej
stronach)
-- -
Czyli nie na granicy a oscylacyjnie

a słabe hamowanie z ABS na lodzie wynika z ogólnej słabości
hamowania na lodzie - niezależnie czy będziesz hamował z ABS, bez czy
otworzysz drzwi i bedziesz hamował butami.
-- -
Mówiłem, MacGyver, ale zdaje się nie dotarło :-)

A tak w ogóle myślałem, że na lodzie jeszcze masło jest i to dlatego :-)

No przecież o to mi właśnie chodziło, że na lodzie nie hamuje i trzeba czegoś więcej niż ABS, np wolnego pobocza by zjechać komuś, kto pomylił się.

Data: 2015-06-16 20:04:52
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 19:49, re wrote:

ABS działa na granicy poślizgu (oczywiście z epsilon po obu jej
stronach)
-- -
Czyli nie na granicy a oscylacyjnie

Czyli na granicy. Zresztą nie wiem co chcesz udowodnić - skoro lepiej hamujesz bez ABS to w czym problem - hamuj na granicy zanim zacznie działać. A... nie potrafisz tak?

No przecież o to mi właśnie chodziło, że na lodzie nie hamuje i trzeba
czegoś więcej niż ABS, np wolnego pobocza by zjechać komuś, kto pomylił
się.

To źle napisałeś - nie skuteczność ABS na lodzie jest dupna (bo robi dokładnie co powinien robić) a hamowania. I nie ma to nic wspólnego z ABS.

Shrek.

Data: 2015-06-16 20:25:40
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Shrek"

ABS działa na granicy poślizgu (oczywiście z epsilon po obu jej
stronach)
-- -
Czyli nie na granicy a oscylacyjnie

Czyli na granicy.
-- -
Ta, na miedzy

Zresztą nie wiem co chcesz udowodnić - skoro lepiej
hamujesz bez ABS to w czym problem - hamuj na granicy zanim zacznie
działać. A... nie potrafisz tak?
-- -
Że pierdoły opowiadacie i na lodzie nie zahamujecie.

No przecież o to mi właśnie chodziło, że na lodzie nie hamuje i trzeba
czegoś więcej niż ABS, np wolnego pobocza by zjechać komuś, kto pomylił
się.

To źle napisałeś - nie skuteczność ABS na lodzie jest dupna (bo robi
dokładnie co powinien robić) a hamowania. I nie ma to nic wspólnego z ABS.
-- -
Znaczy, że co źle napisałem. Właśnie napisałem, że na lodzie nie hamuje. Nie ABS, hamulec.

Data: 2015-06-17 10:00:50
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Że pierdoły opowiadacie i na lodzie nie zahamujecie.

Pora zacząć czymś jeździć, a nie tylko Gran Tourismo.
Gołoledź jesli jest to zazwyczaj na obu pasach jezdni.
Jak gwałtownie skręcisz kołami na lodzie, to auto pojedzie dalej prosto.
Ciekawe jak będziesz uciekał na pobocze na oblodzonej drodze. :)

Auto jedzie wtedy gdzie chce.
Jezeli na poboczu nie masz drzew - masz 50% szans, ze zjedziesz na pobocze bezszkodowo.

Data: 2015-06-17 10:24:19
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Że pierdoły opowiadacie i na lodzie nie zahamujecie.

Pora zacząć czymś jeździć, a nie tylko Gran Tourismo.
Gołoledź jesli jest to zazwyczaj na obu pasach jezdni.
Jak gwałtownie skręcisz kołami na lodzie, to auto pojedzie dalej prosto.
Ciekawe jak będziesz uciekał na pobocze na oblodzonej drodze. :)

Auto jedzie wtedy gdzie chce.
Jezeli na poboczu nie masz drzew - masz 50% szans, ze zjedziesz na pobocze bezszkodowo.

chyba, że jest rów, betonowe przepusty, krawężniki, latarnie, skarpa,
płot, dom, zaparkowana ciężarówka ...

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-17 12:00:39
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Że pierdoły opowiadacie i na lodzie nie zahamujecie.

Pora zacząć czymś jeździć, a nie tylko Gran Tourismo.
Gołoledź jesli jest to zazwyczaj na obu pasach jezdni.
Jak gwałtownie skręcisz kołami na lodzie, to auto pojedzie dalej
prosto. Ciekawe jak będziesz uciekał na pobocze na oblodzonej
drodze. :)

Auto jedzie wtedy gdzie chce.
Jezeli na poboczu nie masz drzew - masz 50% szans, ze zjedziesz na
pobocze bezszkodowo.

chyba, że jest rów, betonowe przepusty, krawężniki, latarnie, skarpa,
płot, dom, zaparkowana ciężarówka ...

Oczywiście. ale takei zagrozenia sa równiez wtedy kiedy sa drzewa.
Eliminujac drzewa - eliminujemy jedno z zagrozen.
Betonowe przepusty powinny być osłoniete barierkami wiec to zagrozenie teoretycznie tez zostało wyeliminowane.

Skarpa - wole spasc ze skarpy nawet kilkumetrowej niz uderzyc w drzewo.

Kraweznik - trudno najwyzej rozwale zawieszenie... Zreszta przy drogach ja tych krawezników nie widuje. Widac ktos pomyslał i wyeliminował kolejne zagrozenie...

Itd...

Data: 2015-06-17 11:16:31
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-16 o 20:25, re pisze:

Że pierdoły opowiadacie i na lodzie nie zahamujecie.

Pora zacząć czymś jeździć, a nie tylko Gran Tourismo.
Gołoledź jesli jest to zazwyczaj na obu pasach jezdni.
Jak gwałtownie skręcisz kołami na lodzie, to auto pojedzie dalej prosto.
Ciekawe jak będziesz uciekał na pobocze na oblodzonej drodze. :)

No przecież o to mi właśnie chodziło, że na lodzie nie hamuje i trzeba
czegoś więcej niż ABS, np wolnego pobocza by zjechać komuś, kto pomylił
się.

To źle napisałeś - nie skuteczność ABS na lodzie jest dupna (bo robi
dokładnie co powinien robić) a hamowania. I nie ma to nic wspólnego z ABS.
-- -
Znaczy, że co źle napisałem. Właśnie napisałem, że na lodzie nie hamuje.
Nie ABS, hamulec.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-18 12:02:38
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.

to, że Ty nie potrafisz przewidywać sytuacji na drodze to nie znaczy, że
inni nie potrafią. A w czasach jak jeszcze nie było Cię w planach to
tego uczyli na kursach

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-18 17:19:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.

to, że Ty nie potrafisz przewidywać sytuacji na drodze to nie znaczy, że
inni nie potrafią. A w czasach jak jeszcze nie było Cię w planach to
tego uczyli na kursach

Czego? Tego, ze nagle tir z naprzeciwka wyjezdza ci na czołówke?
Oczywiscie wiele sytuacji przewidziec sie da i pewnie tylko dzieki temu ze jednak jakies umiejetnosci w tym zakresie mam - udało mi sie ładnych pare km przejechać bezwypadkowo.

Data: 2015-06-18 21:19:43
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy taka sytuacja cie spotka - nie da sie wiec odpowiednio wczesniej zwolnic.

to, że Ty nie potrafisz przewidywać sytuacji na drodze to nie znaczy, że
inni nie potrafią. A w czasach jak jeszcze nie było Cię w planach to
tego uczyli na kursach

Czego? Tego, ze nagle tir z naprzeciwka wyjezdza ci na czołówke?
Oczywiscie wiele sytuacji przewidziec sie da i pewnie tylko dzieki temu ze jednak jakies umiejetnosci w tym zakresie mam - udało mi sie ładnych pare km przejechać bezwypadkowo.

nie udowodniłeś nawet jednego kilometra przejechanego, zgodnie z Twoją
własną definicją. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-14 23:34:03
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


Użytkownik "Bartłomiej Kacprzak"

Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po
prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym
poziomie.

Demagogia. Krowy i rowerzyści tak samo są jak są teraz drzewa (wycięcie
drzew nie spowoduje wystąpienia nowych zagrożeń), nadto krowy (na
drodze) i rowerzyści to uprawnieni uczestnicy ruchu drogowego z samej
definicji, w przeciwieństwie do drzew.
Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
-- -
W sumie są. Strefa drogowa obejmuje pasy ochronne a drzewa o których mowa są chyba na poboczu zaledwie. Nie są tylko na jezdni.

Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego warunków
naraĹźa sie na ryzyko wypadku.
-- -
Ty weź zamieszkaj przy jakiejś większej drodze to zobaczysz kto naprawdę jest poszkodowany w zdarzeniach drogowych.


Drzewa przy drodze również zapobiegają nawiewianiu śniegu na jezdnię.
-- -
Jak ?  Pnie co 20 metrĂłw, między nimi hula wiatr.

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się
samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż np
zdejmując kogoś postronnego.
-- -
Ale Ty nie będziesz niczego wolał. Jak Ci się coś przytrafi na drodze to się rozp... jak inni.

O ile postulat masowego wycinania drzew wydaje się mało realny do zrealizowania o tyle same drzewa niczego nie dają. Narażają nie tylko przez to, że ktoś w nie wjedzie poza jezdnią, ale także przez to, że się położą na jezdni. Dzisiaj w środku miasta takie drzewo sobie leżało.

Data: 2015-06-15 09:25:54
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-14 o 23:34, re pisze:
W sumie są. Strefa drogowa obejmuje pasy ochronne a drzewa o których
mowa są chyba na poboczu zaledwie. Nie są tylko na jezdni.

I co wyskakują znienacka na jezdnię? Jestem ciekaw dlaczego co poniektórym ciężko zrozumieć, że nie zawsze trzeba zapierdlać ile fabryka dała.
Jak jadę drogą przy której rosną drzewa zaraz przy jezdni to nie jadę 100 i więcej tylko zawsze w taki sposób, żeby w sytuacji awaryjnej nie wylądować na drzewie.

Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego warunków
naraĹźa sie na ryzyko wypadku.
-- -
Ty weź zamieszkaj przy jakiejś większej drodze to zobaczysz kto naprawdę
jest poszkodowany w zdarzeniach drogowych.

A to jest w jakiś sposób ważne?
Drzewa przy drodze również zapobiegają nawiewianiu śniegu na jezdnię.
-- -
Jak ?  Pnie co 20 metrĂłw, między nimi hula wiatr.

Proszę bo widzę, że razem z Budzikiem wyłączyli wam google
"Definicję zadrzewień ustala art. 5 pkt 27 u.o.p., stanowiąc, że zadrzewienia to drzewa i krzewy w granicach pasa drogowego, pojedyncze drzewa lub krzewy albo ich skupiska niebędące lasem w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (tekst jedn.: Dz. U. z 2005 r. Nr 45, poz. 435 z późn. zm.), wraz z terenem, na którym występują, i pozostałymi składnikami szaty roślinnej tego terenu, spełniające cele ochronne, produkcyjne lub społeczno-kulturowe. Z przepisem tym koresponduje art. 4 pkt 22 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115 z późn. zm.) – dalej u.d.p., który określa, że przez zieleń przydrożną należy rozumieć roślinność umieszczoną w pasie drogowym, mającą na celu w szczególności ochronę użytkowników drogi przed oślepieniem przez pojazdy nadjeżdżające z kierunku przeciwnego, ochronę drogi przed zawiewaniem i zaśnieżaniem, ochronę przyległego terenu przed nadmiernym hałasem, zanieczyszczeniem powietrza, wody i gleby. Z powyższych definicji wynika więc, że pojęcie zieleni przydrożnej ma bardzo szeroki zakres przedmiotowy i obejmuje w zasadzie wszystkie rośliny rosnące w pasie drogowym, poczynając od trawy, a kończąc na drzewach."

Ale Ty nie będziesz niczego wolał. Jak Ci się coś przytrafi na drodze to
się rozp... jak inni.

Nie, bo nie będę w takim miejscu zapierdalał. Proste?
O ile postulat masowego wycinania drzew wydaje się mało realny do
zrealizowania o tyle same drzewa niczego nie dają. Narażają nie tylko
przez to, że ktoś w nie wjedzie poza jezdnią, ale także przez to, że się
położą na jezdni. Dzisiaj w środku miasta takie drzewo sobie leżało.


Ty no weź a jak ci drogę podmyje?

--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 09:00:50
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

W sumie są. Strefa drogowa obejmuje pasy ochronne a drzewa o których
mowa są chyba na poboczu zaledwie. Nie są tylko na jezdni.

I co wyskakują znienacka na jezdnię? Jestem ciekaw dlaczego co poniektórym ciężko zrozumieć, że nie zawsze trzeba zapierdlać ile fabryka dała.
Jak jadę drogą przy której rosną drzewa zaraz przy jezdni to nie jadę 100 i więcej tylko zawsze w taki sposób, żeby w sytuacji awaryjnej nie
wylądować na drzewie.

To ile wtedy jedziesz?

Jak ?  Pnie co 20 metrĂłw, między nimi hula wiatr.

Proszę bo widzę, że razem z Budzikiem wyłączyli wam google
"Definicję zadrzewień ustala art. 5 pkt 27 u.o.p., stanowiąc, że zadrzewienia to drzewa i krzewy w granicach pasa drogowego, pojedyncze
drzewa lub krzewy albo ich skupiska niebędące lasem w rozumieniu art.
3 ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach (tekst jedn.: Dz. U. z
2005 r. Nr 45, poz. 435 z późn. zm.), wraz z terenem, na którym
występują, i pozostałymi składnikami szaty roślinnej tego terenu,
spełniające cele ochronne, produkcyjne lub społeczno-kulturowe. Z
przepisem tym koresponduje art. 4 pkt 22 ustawy z dnia 21 marca 1985
r. o drogach publicznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz.
115 z późn. zm.) – dalej u.d.p., który określa, że przez zieleń
przydrożną należy rozumieć roślinność umieszczoną w pasie drogowym,
mającą na celu w szczególności ochronę użytkowników drogi przed
oślepieniem przez pojazdy nadjeżdżające z kierunku przeciwnego,
ochronę drogi przed zawiewaniem i zaśnieżaniem, ochronę przyległego
terenu przed nadmiernym hałasem, zanieczyszczeniem powietrza, wody i
gleby. Z powyższych definicji wynika więc, że pojęcie zieleni
przydroĹźnej ma bardzo szeroki zakres przedmiotowy i obejmuje w
zasadzie wszystkie rośliny rosnące w pasie drogowym, poczynając od
trawy, a kończąc na drzewach."

Wow, tyle tekstu i cały o niczym.
Podpowiem - jak przy drodze rosnie krzak, ktory zatrzymuje rzeczywiscie snieg a na ktory wpadniecie samochodem spowoduje rysy lakieru to ja nie postuluje jego wycinania. Rozmawiamy o DRZEWACH w pojeciu potocznym a nie o zadrzewieniu w ujeciu ustawy. O drzewach! Czyli o takich "roslinkach" ktore w kontakcie z samochodem nagle znajdują sie w srodku auta przecinajac czesc karoserii na pól niszczac przy okazji wszystko po drodze łacznie z pasazerami...

Data: 2015-06-15 12:32:23
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 11:00, Budzik pisze: Tyle, żeby było bezpiecznie
To ile wtedy jedziesz?
Tyle, żeby było bezpiecznie. Mam ci zdjęcia licznika robić?
_Bezpiecznie_, czasami 80, 70, 50.




Wow, tyle tekstu i cały o niczym.
Podpowiem - jak przy drodze rosnie krzak, ktory zatrzymuje rzeczywiscie
snieg a na ktory wpadniecie samochodem spowoduje rysy lakieru to ja nie
postuluje jego wycinania. Rozmawiamy o DRZEWACH w pojeciu potocznym a nie o
zadrzewieniu w ujeciu ustawy. O drzewach! Czyli o takich "roslinkach" ktore
w kontakcie z samochodem nagle znajdują sie w srodku auta przecinajac czesc
karoserii na pól niszczac przy okazji wszystko po drodze łacznie z
pasazerami...

WOW chciałeś mieć do czego są drzewa potrzebne, masz problem z czytaniem ze zrozumieniem? Czepiłeś się stwierdzenia, że zatrzymują nawiewanie śniegu, tam masz potwierdzenie. Chcesz więcej sam sobie szukaj. U mnie google działa.

BTW
Betonowe przepusty też będziesz zasypywał? Przecież na nich wypadki też się zdarzają.
Jak ktoś nie ogarnia samochodu może lepiej niech nie jeździ?



--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 11:58:51
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

To ile wtedy jedziesz?

Tyle, żeby było bezpiecznie. Mam ci zdjęcia licznika robić?
_Bezpiecznie_, czasami 80, 70, 50.

I wydaje ci sie ze wtedy jestes ubezpieczony od koniecznosci nagłego zjechania na pobocze?
Osoba z małym doświadczeniem za kółkiem moze sie tak łudzic.

Wow, tyle tekstu i cały o niczym.
Podpowiem - jak przy drodze rosnie krzak, ktory zatrzymuje
rzeczywiscie snieg a na ktory wpadniecie samochodem spowoduje rysy
lakieru to ja nie postuluje jego wycinania. Rozmawiamy o DRZEWACH w
pojeciu potocznym a nie o zadrzewieniu w ujeciu ustawy. O drzewach!
Czyli o takich "roslinkach" ktore w kontakcie z samochodem nagle
znajdują sie w srodku auta przecinajac czesc karoserii na pól
niszczac przy okazji wszystko po drodze łacznie z pasazerami...

WOW chciałeś mieć do czego są drzewa potrzebne, masz problem z
czytaniem ze zrozumieniem? Czepiłeś się stwierdzenia, że zatrzymują
nawiewanie śniegu, tam masz potwierdzenie. Chcesz więcej sam sobie
szukaj. U mnie google działa.

Ale przeciez to bzdura ze drzewa o jakich toczy sie rozmowa zatrzymuja snieg...
nie zatrzmuje bo powierzchnia konaru jest pomijalna w stosunku do pozostałego miejsca przy drodze.

BTW
Betonowe przepusty też będziesz zasypywał? Przecież na nich wypadki
też się zdarzają.

Juz pisałem - usunałbym wszystko co zagraza bezpieczenstwu a jednoczesnie nie ma innej funkcji!
Dlatego odpowiadajac juz na inne próby sprowadzania sprawy do absurdu, mówiłem, ze znaków, latarni itp nie da sie do konca usunac bo pełnia jakas funkcje.
Co do przepustów - pewnie wiesz, ze powinny być w towarzystwie barier ovhronnych?

Jak ktoś nie ogarnia samochodu może lepiej niech nie jeździ?

juz ci pisałem, ze tylko Twój brak doswaidczenia powoduje, ze nie umiesz sobie wyobrazic sytuacji w ktorej musisz zjechac na pobocze i nie jest to Twoja wina czy Twoje nieogarnianie...

Data: 2015-06-15 18:33:11
Autor: re
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...


UĹźytkownik "Bartek Kacprzak"

WOW chciałeś mieć do czego są drzewa potrzebne, masz problem z czytaniem
ze zrozumieniem? Czepiłeś się stwierdzenia, że zatrzymują nawiewanie
śniegu, tam masz potwierdzenie. Chcesz więcej sam sobie szukaj. U mnie
google działa.
-- -
Jakie k.. potwierdzenie. Zacytowałeś przepis o całej roślinności i uważasz, że chodzi o drzewa. Tylko tam nie chodzi o drzewa bo drzewa zrzucają liście i przewracają się a nie zatrzymują nawiewanie śniegu. Chodzi o krzewy, także między pasami. I pisze o kulturowym znaczeniu a nie bezpieczeństwie. O tym, że gęsta roślinność zatrzymuje hałas. Czyli nie rozumiesz co cytujesz.

Data: 2015-06-16 09:24:24
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 18:33, re pisze:


UĹźytkownik "Bartek Kacprzak"

WOW chciałeś mieć do czego są drzewa potrzebne, masz problem z czytaniem
ze zrozumieniem? Czepiłeś się stwierdzenia, że zatrzymują nawiewanie
śniegu, tam masz potwierdzenie. Chcesz więcej sam sobie szukaj. U mnie
google działa.
-- -
Jakie k.. potwierdzenie. Zacytowałeś przepis o całej roślinności i
uwaĹźasz, Ĺźe chodzi o drzewa. Tylko tam nie chodzi o drzewa bo drzewa
zrzucają liście i przewracają się a nie zatrzymują nawiewanie śniegu.
Chodzi o krzewy, także między pasami. I pisze o kulturowym znaczeniu a
nie bezpieczeństwie. O tym, że gęsta roślinność zatrzymuje hałas. Czyli
nie rozumiesz co cytujesz.
Jak kurwa zrzucają liście i się przewracają to może, należy je wszystkie pościnać? Także przy chodnikach. BO przecież może się takie drzewo na przechodnia przewrócić. Nie wychodź z domu bo to niebezpieczne jest.

W cytacie jest to napisane co jest, szpaler drzew posadzony przy drodze będzie miał takie same właściwości co krzewy, dla ułatwienia wiatr nie zawsze wieje z jednej strony.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 12:45:00
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-14 o 13:43, Bartłomiej Kacprzak pisze:
Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunkĂłw naraĹźa sie na ryzyko wypadku.

O matko, gdzieś od paru dni dyskutujemy, że ofiarami drzew padają także
"niezapierdalacze" czyli zwykli poszkodowani w wypadkach, a ten znĂłw
swoje dyrdymały...

--
Liwiusz

Data: 2015-06-15 11:58:51
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunków naraża sie na ryzyko wypadku.

O matko, gdzieś od paru dni dyskutujemy, że ofiarami drzew padają także
"niezapierdalacze" czyli zwykli poszkodowani w wypadkach, a ten znów
swoje dyrdymały...

Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...

Data: 2015-06-15 14:25:28
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 13:58, Budzik pisze:


Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak", bo mnie synku nie znasz, a po drugie, jak ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym słupie.
Nie ogarniasz samochodu, nie jeździj na miejscu kierowcy, będzie bezpieczniej.



--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 13:00:49
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak",

Dziewczyna? Imie Bartek mnie zmyliło...

bo mnie synku nie znasz,

Dlatego oceniam Twoje wypowiedzi.
Podajesz bezsensowne argumenty (jak ten o ochornie przed sniegiem...), podajesz argumenty wyssane z paca (jak ten o tym, ze wiekszosc osób ktore gina na drzewie to pijani kierowcy), wszystko to sprawia ze oceniam cie na bardzo młodego kierowce - tzw swiezaka.

a po drugie, jak ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym słupie.

Na razie udało mi sie nie rozbic.

Nie ogarniasz samochodu, nie jeździj na miejscu kierowcy, będzie bezpieczniej.

Po raz kolejny powtarzasz ten sam bzdurny argument - po raz kolejny odpowiem ci, ze wypadek to nei zawsze jest Twoja wina. Pisałes, ze sam przekonałes sie o tym kilkukrotnie - teraz wystarczy tylko wyciagnac wnioski.

Data: 2015-06-15 14:58:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC
Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak",
Dziewczyna? Imie Bartek mnie zmyliło...

Kultura wymaga tego, żebyś nie używał takiej formy w stosunku do kogoś
kogo nie znasz.
Nie wiesz ile mam lat, więc mnie w taki sposób nie nazywaj, ok?

Jakiej formy? Chłopak? Przeciez sam wpisałes sobie w nicka Bartek. Gdybys wpisał Bartłomiej, Bartosz...
Ale ok, nie sadziłem, ze akurat chłopak cie obrazi...

bo mnie synku nie znasz,

Dlatego oceniam Twoje wypowiedzi.
Podajesz bezsensowne argumenty (jak ten o ochornie przed
sniegiem...), podajesz argumenty wyssane z paca (jak ten o tym, ze
wiekszosc osób ktore gina na drzewie to pijani kierowcy), wszystko to
sprawia ze oceniam cie na bardzo młodego kierowce - tzw swiezaka.

Bezsensowne? Zapoznałeś się z tym co było w cytacie?

Zapoznałem się.
Ale tam nie ma liczb (okreslen ilosciowych własciwie) o ktorych pisałes.

BTW napisałem "całkiem spory procent" więc nie za bardzo wiem skąd wziąłeś tą większość.

Tak to jest jak sie pisze niekonkretnie.
Wiec to sporo to ile?
I co z pozostała spora wiekszoscia?
 
a po drugie, jak
ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się
wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym
słupie.

Na razie udało mi sie nie rozbic.
Super tak trzymaj. Ale nie jeździłeś tylko po drogach bez drzew? A
jeśli nie to napisz w jaki sposób udała Ci się ta sztuka.

Ostroznosc + doswiadczenie + odrobina szczescia.

Po raz kolejny powtarzasz ten sam bzdurny argument - po raz kolejny
odpowiem ci, ze wypadek to nei zawsze jest Twoja wina. Pisałes, ze
sam przekonałes sie o tym kilkukrotnie - teraz wystarczy tylko
wyciagnac wnioski.

Wypadek to generalnie coś co się zdarza, jego samego jak i skutków nie
przewidzisz. Więc zostaw drzewa przy drodze w spokoju.

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak najbardziej i na ile nas stac.

Data: 2015-06-16 09:45:28
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 16:58, Budzik pisze:

Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC
Kubicą...

Jakiej formy? Chłopak? Przeciez sam wpisałes sobie w nicka Bartek. Gdybys
wpisał Bartłomiej, Bartosz...
Ale ok, nie sadziłem, ze akurat chłopak cie obrazi...

Ciekawe, szczególnie w całości wypowiedzi.

BTW napisałem "całkiem spory procent" więc nie za bardzo wiem skąd
wziąłeś tą większość.

Tak to jest jak sie pisze niekonkretnie.
Wiec to sporo to ile?
I co z pozostała spora wiekszoscia?
Niekonkretnie? Ciekawe, nie wiedziałem, że w tej dyskusji konieczne jest podawanie wartości do trzech miejsc po przecinku.
Dla przypomnienia, to Ty napisałeś "większość".

Ostroznosc + doswiadczenie + odrobina szczescia.

Czyli TY możesz przejechać jakąś ilość km a ja nie?
Prawko na dwa koła mam od 06.90 r. Pierwszą TS350 23.06.1990 zrobiłem 580 km do Międzyzdrojów, tym motocyklem nastukałem przez cały okres ponad 200 tys. Przez 5 lat jak miałem Jawę do 95 Wtedy jeździło się znaczenie gorzej, chociaż był mniejszy ruch, samochody były gorsze. Drogi były gorsze, więcej było drzew przy drogach:)
Jakoś wtedy nikt nie prowadził wycinki.
Teraz zwiększenie prędkości prowadzi do jednego wniosku, "WYCIĄĆ DRZEWA".
Gówno prawda Budzik, wystarczy na chwilę zdjąć nogę z gazu.
I żebyś się nie czepiał, nie mówię tu o drzewach stojących np, w bliskiej odległości na łukach dróg. Albo o takich miejscach gdzie rośnie szpaler drzew.

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak
najbardziej i na ile nas stac.
I wybierasz takie rozwiązanie?
To nie ty ponosisz koszty tego a ponosi je całe państwo, ja nie mam nic przeciwko, żeby zamiast wycinać drzewa stawiać przy drogach bariery.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-16 10:42:48
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Bartek Kacprzak"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557fd41b$0$2204$65785112@news.neostrada.pl...
Prawko na dwa koła mam od 06.90 r. Pierwszą TS350 23.06.1990 zrobiłem 580 km do Międzyzdrojów, tym motocyklem nastukałem przez cały okres ponad 200 tys. Przez 5 lat jak miałem Jawę do 95 Wtedy jeździło się znaczenie gorzej, chociaż był mniejszy ruch, samochody były gorsze. Drogi były gorsze, więcej było drzew przy drogach:)
Jakoś wtedy nikt nie prowadził wycinki.
Teraz zwiększenie prędkości prowadzi do jednego wniosku, "WYCIĄĆ DRZEWA".
Gówno prawda Budzik, wystarczy na chwilę zdjąć nogę z gazu.

To lepiej zasadzic drzewa, bedzie bezpieczniej :-)

Ilosc wypadkow przez lata spadala, choc wycinki wtedy nie bylo :-)

I żebyś się nie czepiał, nie mówię tu o drzewach stojących np, w bliskiej odległości na łukach dróg. Albo o takich miejscach gdzie rośnie szpaler drzew.

Czyli o jakich miejscach piszesz ?
Bo przeciez my tez nie proponujemy wyciecia wszystkich lasow.

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak
najbardziej i na ile nas stac.
I wybierasz takie rozwiązanie?
To nie ty ponosisz koszty tego a ponosi je całe państwo, ja nie mam nic przeciwko, żeby zamiast wycinać drzewa stawiać przy drogach bariery.

a) czesto nie ma na nie miejsca,
b) szczegolnie, jak powinni sie zmiescic piesi, rowerzysci itp,
c) bariery tak sobie podnosza bezpieczenstwo - juz z jezdni nie uciekniesz
d) bariery kosztuja, a wycinka drzew nie - referendum robimy ? :-)


J.

Data: 2015-06-16 16:00:44
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

BTW napisałem "całkiem spory procent" więc nie za bardzo wiem skąd
wziąłeś tą większość.

Tak to jest jak sie pisze niekonkretnie.
Wiec to sporo to ile?
I co z pozostała spora wiekszoscia?

Niekonkretnie? Ciekawe, nie wiedziałem, że w tej dyskusji konieczne
jest podawanie wartości do trzech miejsc po przecinku.
Dla przypomnienia, to Ty napisałeś "większość".

Nie, nie do trzech miejsc po przecinku.
Konkretnie - ile to jest ten spory procent (w liczbach całkowitych, jakbys chciał znów zadac jakies niemadre pytanie o ilosc miejsc po przecinku), skad te dane i co z pozostałą wiekszoscia ktora była jednak trzezwa...?

Ostroznosc + doswiadczenie + odrobina szczescia.

Czyli TY możesz przejechać jakąś ilość km a ja nie?

A czy ja twierdze ze nie mozesz?
Mozesz.
Ale Twoje wypowiedzi moga sugerowac dwie rzeczy:
- nie masz duzego doswiadczenia za kierownica
- masz przekonanie ze skoro przejechałes milion km i nic ci sie nie stało a miałes raptem trzy powazne wypadki to znaczy ze jestes swietnym kierowca umiejacym przewidywac i zapobiegac.
A ja ci mowie, ze byc moze miałes po prostu troche wiecej szczescia od innych, dobrych kierowców.

Prawko na dwa koła mam od 06.90 r. Pierwszą TS350 23.06.1990 zrobiłem 580 km do Międzyzdrojów, tym motocyklem nastukałem przez cały okres ponad 200 tys. Przez 5 lat jak miałem Jawę do 95 Wtedy jeździło się znaczenie gorzej, chociaż był mniejszy ruch, samochody były gorsze. Drogi były gorsze, więcej było drzew przy drogach:)
Jakoś wtedy nikt nie prowadził wycinki.

Mowisz o tych czasach gdzie na drzewach gineło ponad 1000 osób rocznie?

Teraz zwiększenie prędkości prowadzi do jednego wniosku, "WYCIĄĆ
DRZEWA". Gówno prawda Budzik, wystarczy na chwilę zdjąć nogę z gazu.
I żebyś się nie czepiał, nie mówię tu o drzewach stojących np, w bliskiej odległości na łukach dróg. Albo o takich miejscach gdzie
rośnie szpaler drzew.

To o jakich mówisz?

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak
najbardziej i na ile nas stac.

I wybierasz takie rozwiązanie?

A co w nim złego?
Dla 400 osób rocznie nie warto?

To nie ty ponosisz koszty tego a ponosi je całe państwo, ja nie mam
nic przeciwko, żeby zamiast wycinać drzewa stawiać przy drogach
bariery.

Pokazywałem juz ze to sie odbywa bardzo czesto minimalnymi kosztami lub bezkosztowo.

Data: 2015-06-17 10:00:49
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Nie, nie do trzech miejsc po przecinku.
Konkretnie - ile to jest ten spory procent (w liczbach całkowitych,
jakbys chciał znów zadac jakies niemadre pytanie o ilosc miejsc po
przecinku), skad te dane i co z pozostałą wiekszoscia ktora była
jednak trzezwa...?

ROFTL, weź sobie poszukaj, chcesz się bawić w statystyki i żąglować liczbami?

Standardowo - jak przysżło do konkretów to trzeba sie wycofać rakiem.

Czyli TY możesz przejechać jakąś ilość km a ja nie?

A czy ja twierdze ze nie mozesz?
Mozesz.
Ale Twoje wypowiedzi moga sugerowac dwie rzeczy:
- nie masz duzego doswiadczenia za kierownica
- masz przekonanie ze skoro przejechałes milion km i nic ci sie nie
stało a miałes raptem trzy powazne wypadki to znaczy ze jestes
swietnym kierowca umiejacym przewidywac i zapobiegac.
A ja ci mowie, ze byc moze miałes po prostu troche wiecej szczescia
od innych, dobrych kierowców.

Widzisz ja na Twoje przekonania nic nie poradzę.

Merytorycznie i konstruktywnie...

Mowisz o tych czasach gdzie na drzewach gineło ponad 1000 osób
rocznie?

Może, nie za bardzo mnie to interesowało.

i znów siła argumentu powala...

Teraz zwiększenie prędkości prowadzi do jednego wniosku, "WYCIĄĆ
DRZEWA". Gówno prawda Budzik, wystarczy na chwilę zdjąć nogę z gazu.
I żebyś się nie czepiał, nie mówię tu o drzewach stojących np, w
bliskiej odległości na łukach dróg. Albo o takich miejscach gdzie
rośnie szpaler drzew.

To o jakich mówisz?

O takich jak DW148 niedaleko jeziora Małe Dołgie w stronę morza.

Nie znam.
Możesz opisac? Co ma byc wyxnacznikiem czy drzewa maja stac czy nie?

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak
najbardziej i na ile nas stac.

I wybierasz takie rozwiązanie?

A co w nim złego?
Dla 400 osób rocznie nie warto?

Trzykrotnie więcej gnie w zderzeniach samochodów, jak będziesz z tym walczył?

Jak sie da!
To tez sie robi cały czas - poprawia sie jakosc istenijacych dróg, buduje sie nowe lepsze typu S i A, polepsza sie samochody. nie zauwazyłes?
Gdyby przyjac Twoje podejscie pt wszystkich wypadków nie da sie wyeliminowac - cały czas bysmy konmi jezdzili.

Wypadki się będą zdarzały, ludzie będą ginęli.

Startujesz w konkursie na truzim roku?

Drzew szkoda.

Rece opadają...
Dlaczego nie protestujesz przeciwko wycinkom lasów?
Wiesz ile wycina sie rocznie drzewa na potrzeby przemysłu etc?

To nie ty ponosisz koszty tego a ponosi je całe państwo, ja nie mam
nic przeciwko, żeby zamiast wycinać drzewa stawiać przy drogach
bariery.

Pokazywałem juz ze to sie odbywa bardzo czesto minimalnymi kosztami
lub bezkosztowo.

Właśnie, nie bardzo rozumiem dlaczego tak bardzo się martwisz
kosztami.
Ja sie nie martwie - Ty podajesz to jako swój koronny argument.

Data: 2015-06-18 13:19:02
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Nie, nie do trzech miejsc po przecinku.
Konkretnie - ile to jest ten spory procent (w liczbach całkowitych,
jakbys chciał znów zadac jakies niemadre pytanie o ilosc miejsc po
przecinku), skad te dane i co z pozostałą wiekszoscia ktora była
jednak trzezwa...?

ROFTL, weź sobie poszukaj, chcesz się bawić w statystyki i żąglować liczbami?

Standardowo - jak przysżło do konkretów to trzeba sie wycofać rakiem.

gość gadający o tym co mu się wydaje mówi o konkretach. ROTFL

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-17 11:36:51
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-16 o 18:00, Budzik pisze:

Nie, nie do trzech miejsc po przecinku.
Konkretnie - ile to jest ten spory procent (w liczbach całkowitych, jakbys
chciał znów zadac jakies niemadre pytanie o ilosc miejsc po przecinku),
skad te dane i co z pozostałą wiekszoscia ktora była jednak trzezwa...?

ROFTL, weź sobie poszukaj, chcesz się bawić w statystyki i żąglować liczbami?


Czyli TY możesz przejechać jakąś ilość km a ja nie?

A czy ja twierdze ze nie mozesz?
Mozesz.
Ale Twoje wypowiedzi moga sugerowac dwie rzeczy:
- nie masz duzego doswiadczenia za kierownica
- masz przekonanie ze skoro przejechałes milion km i nic ci sie nie stało a
miałes raptem trzy powazne wypadki to znaczy ze jestes swietnym kierowca
umiejacym przewidywac i zapobiegac.
A ja ci mowie, ze byc moze miałes po prostu troche wiecej szczescia od
innych, dobrych kierowców.

Widzisz ja na Twoje przekonania nic nie poradzę.


Mowisz o tych czasach gdzie na drzewach gineło ponad 1000 osób rocznie?

Może, nie za bardzo mnie to interesowało.
Teraz zwiększenie prędkości prowadzi do jednego wniosku, "WYCIĄĆ
DRZEWA". Gówno prawda Budzik, wystarczy na chwilę zdjąć nogę z gazu.
I żebyś się nie czepiał, nie mówię tu o drzewach stojących np, w
bliskiej odległości na łukach dróg. Albo o takich miejscach gdzie
rośnie szpaler drzew.

To o jakich mówisz?

O takich jak DW148 niedaleko jeziora Małe Dołgie w stronę morza.

Ja nie chce przewidywac skutków tylko je OGRANICZAC! Możliwie jak
najbardziej i na ile nas stac.

I wybierasz takie rozwiązanie?

A co w nim złego?
Dla 400 osób rocznie nie warto?

Trzykrotnie więcej gnie w zderzeniach samochodów, jak będziesz z tym walczył?
Wypadki się będą zdarzały, ludzie będą ginęli. Drzew szkoda.
To nie ty ponosisz koszty tego a ponosi je całe państwo, ja nie mam
nic przeciwko, żeby zamiast wycinać drzewa stawiać przy drogach
bariery.

Pokazywałem juz ze to sie odbywa bardzo czesto minimalnymi kosztami lub
bezkosztowo.

Właśnie, nie bardzo rozumiem dlaczego tak bardzo się martwisz kosztami.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 16:04:13
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 15:00, Budzik pisze:
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak",
Dziewczyna? Imie Bartek mnie zmyliło...

Kultura wymaga tego, żebyś nie używał takiej formy w stosunku do kogoś kogo nie znasz.
Nie wiesz ile mam lat, więc mnie w taki sposób nie nazywaj, ok?

bo mnie synku nie znasz,

Dlatego oceniam Twoje wypowiedzi.
Podajesz bezsensowne argumenty (jak ten o ochornie przed sniegiem...),
podajesz argumenty wyssane z paca (jak ten o tym, ze wiekszosc osób ktore
gina na drzewie to pijani kierowcy), wszystko to sprawia ze oceniam cie na
bardzo młodego kierowce - tzw swiezaka.

Bezsensowne? Zapoznałeś się z tym co było w cytacie?
BTW napisałem "całkiem spory procent" więc nie za bardzo wiem skąd wziąłeś tą większość.

a po drugie, jak
ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się
wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym słupie.

Na razie udało mi sie nie rozbic.
Super tak trzymaj. Ale nie jeździłeś tylko po drogach bez drzew? A jeśli nie to napisz w jaki sposób udała Ci się ta sztuka.


Po raz kolejny powtarzasz ten sam bzdurny argument - po raz kolejny
odpowiem ci, ze wypadek to nei zawsze jest Twoja wina. Pisałes, ze sam
przekonałes sie o tym kilkukrotnie - teraz wystarczy tylko wyciagnac
wnioski.

Wypadek to generalnie coś co się zdarza, jego samego jak i skutków nie przewidzisz. Więc zostaw drzewa przy drodze w spokoju.




--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 14:28:07
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 14:25, Bartek Kacprzak pisze:
W dniu 2015-06-15 o 13:58, Budzik pisze:


Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak", bo mnie synku nie znasz, a po drugie, jak
ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się
wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym słupie.
Nie ogarniasz samochodu, nie jeździj na miejscu kierowcy, będzie
bezpieczniej.

Co za dupek.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-15 15:55:44
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 14:28, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-06-15 o 14:25, Bartek Kacprzak pisze:
W dniu 2015-06-15 o 13:58, Budzik pisze:


Chłopak przejechał 10.000km samochodem i juz sie czuje OMC Kubicą...
Po pierwsze to nie "chłopak", bo mnie synku nie znasz, a po drugie, jak
ktoś nie ma mózgu, jak w twoim przypadku to nawet jak wytnie się
wszystkie drzewa, to i tak rozpierdolisz się na jakimś betonowym słupie.
Nie ogarniasz samochodu, nie jeździj na miejscu kierowcy, będzie
bezpieczniej.

Co za dupek.

Brawo liwiuszu, aleĹź z ciebie za debil.


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-07-14 12:29:17
Autor: jerzu
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Mon, 15 Jun 2015 14:25:28 +0200, Bartek Kacprzak <bar.ka@wp.pl>
wrote:

Nie ogarniasz samochodu, nie jeździj na miejscu kierowcy, będzie bezpieczniej.

Tu nie chodzi o kwestię "ogarnia" czy "nie ogarnia" tylko o miejsce
dla, w miarę bezpiecznej, ucieczki z drogi w sytuacji ekstremalnej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2015-06-15 14:28:20
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 12:45, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-06-14 o 13:43, Bartłomiej Kacprzak pisze:
Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.
Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego
warunkĂłw naraĹźa sie na ryzyko wypadku.

O matko, gdzieś od paru dni dyskutujemy, że ofiarami drzew padają także
"niezapierdalacze" czyli zwykli poszkodowani w wypadkach, a ten znĂłw
swoje dyrdymały...

Mhm, czyli eliminujemy kaĹźde zagroĹźenie na drodze, bo przecieĹź  w wypadkach giną "niezapierdalacze". Prędkość 0 i będzie GIT.

A nie jeszcze zasypmy rowy i usuńmy drzewa, znaki, podpory mostów i inne przeszkody.
Zawsze możesz się przecież poślizgnąć i jebnąć głową o przeszkodę.

I będzie super bezpiecznie.



--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 13:00:48
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

O matko, gdzieś od paru dni dyskutujemy, że ofiarami drzew padają także
"niezapierdalacze" czyli zwykli poszkodowani w wypadkach, a ten znów
swoje dyrdymały...

Mhm, czyli eliminujemy każde zagrożenie na drodze, bo przecież  w wypadkach giną "niezapierdalacze". Prędkość 0 i będzie GIT.

A nie jeszcze zasypmy rowy i usuńmy drzewa, znaki, podpory mostów i inne przeszkody.
Zawsze możesz się przecież poślizgnąć i jebnąć głową o przeszkodę.

I będzie super bezpiecznie.

Eliminujemy te ktore mozna, wiec nie podpory, nie asfalt, ale juz nieptrzebne drzewa jak najbardziej.
Tak samo jak staramy sie powiekszac bezpieczesntwo samego samochodu montujac w nim np. pasy. Przyjmujac Twoja logike montowanie pasów w autach jest bez sensu - przeciez i tak nie wyeliminujemy niebezpieczesntwa do zera.
Takie dziecinne zero-jedynkowe widzenie swiata...

Data: 2015-06-15 16:07:30
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-15 o 15:00, Budzik pisze:

Eliminujemy te ktore mozna, wiec nie podpory, nie asfalt, ale juz
nieptrzebne drzewa jak najbardziej.

Czyli remont nawierzchni, która jest dziurawa jak sito jest niepotrzebny? Bo po takiej drodze można jechać 90/90? I Tobie przeszkadza drzewo a nie gówniana nawierzchnia?
Tak samo jak staramy sie powiekszac bezpieczesntwo samego samochodu
montujac w nim np. pasy. Przyjmujac Twoja logike montowanie pasów w autach
jest bez sensu - przeciez i tak nie wyeliminujemy niebezpieczesntwa do
zera.
Takie dziecinne zero-jedynkowe widzenie swiata...
Super argument, znajdziesz coś jeszcze bardziej głupiego?
Zgodnie z Twoją logiką, zła nawierzchnia, prędkość nie ma wpływu na możliwość zaistnienia wypadku? Tylko biedne drzewo winne?

Ech...


--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-15 14:58:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...
 
Eliminujemy te ktore mozna, wiec nie podpory, nie asfalt, ale juz
nieptrzebne drzewa jak najbardziej.

Czyli remont nawierzchni, która jest dziurawa jak sito jest niepotrzebny? Bo po takiej drodze można jechać 90/90? I Tobie przeszkadza drzewo a nie gówniana nawierzchnia?

Oczywiście ze przeszkadza mi nawierzchnia. Ale nie ludze sie ze da sie ja ot tak naprawic wszedzie. To wymaga czasu, srodków i nie da sie ukryc, ze systematycznie sie dzieje.
Chyba nie da sie porównać dróg dzis i tego co było 10 lat temu.

Z tym ze wymiana asfaltu to duze koszty a wyciecie drzew niewielkie.
Pomijam juz to, ze ja postuluje aby obie rzeczyrobic symultanicznie. Nie ma powodu aby wybierać jedną kosztem drugiej.

Tak samo jak staramy sie powiekszac bezpieczesntwo samego samochodu
montujac w nim np. pasy. Przyjmujac Twoja logike montowanie pasów w
autach jest bez sensu - przeciez i tak nie wyeliminujemy
niebezpieczesntwa do zera.
Takie dziecinne zero-jedynkowe widzenie swiata...

Super argument, znajdziesz coś jeszcze bardziej głupiego?
Zgodnie z Twoją logiką, zła nawierzchnia, prędkość nie ma wpływu na możliwość zaistnienia wypadku? Tylko biedne drzewo winne?

Ja niczego takiego nie napisałem.
Wracajac do mojej analogii - kazesz mi wybierac czy chce w samochodzie miec pasy bezpieczenstwa, poduszki czy moze ABS. A ja ci mówie - ze o ile mnie na to stać - chcę mieć wszystkie 3 rzeczy!

I tak samo na drodze - chce miec zarówno dobra nawierzchnie jak i puste pobocze.

Data: 2015-06-15 14:19:25
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Bartłomiej Kacprzak"  napisał w wiadomości
Z całym szacunkiem pierdolisz głupoty.
_Drzewa_ nie są na drodze.

Niektore sa, ale pojedyncze.

Niektore sa bardzo blisko ... za blisko.

Niektore sa blisko ... normalnie nie przeskadzaja, ale w nienormalnej sytuacji moga zabic.

Jak ktoś wybiera zapierdalanie po drodze tam gdzie nie ma do tego warunków naraża sie na ryzyko wypadku.

To nic nie robmy. Ograniczy sie predkosc w kraju do 10km/h i kto zap* szybciejm ten sie naraza sam.
Czy nie ograniczamy - niech sobie jedzie jak szybko chce, widzi jakie drogi mamy, sam sobie winien jak urwie kolo na dziurze i przy okazji kogos zabije ...

Drzewa przy drodze również zapobiegają nawiewianiu śniegu na jezdnię.

No to nie wiem ile ich ma byc i jak gesto, ale zaloze sie, ze w pewnej odleglosci od drogi tez zapobiegaja

BTW całkiem spory procent tych którzy kończą na drzewach porusza się samochodem po alkoholu, wolę aby oni sami kończyli w ten sposób niż np zdejmując kogoś postronnego.

Kolejny naiwniak.

A nie lepiej sprawdzic, ze wypadkow spowodowanych przez pijanych kierowcow jest mniej niz na drzewach ?
Na drzewach glownie gina trzezwi ...

J.

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

I właśnie chodzi o to, aby nie mieli pecha.

Demagogia. Jak nie będzie drzew to będą rowy, krowy i rowerzysci. Po prostu wydasz kasę, a problem będzie dalej istniał, tylko na innym poziomie.

Skad taki pomysl?
Twierdzisz, ze jak te 400 osob nie wleci na drzewo tylko do rou to w tym rowie rowniez zgina?
Hm... conajmniej ryzykowna teza.
Jak juz pisalem - ja kiedys wypadlem - ladowanie w rowie skonczylo sie koniecznoscia odwiedzenia gumiarza bo opona spadla z felgi. Ale nawet ona sie nie zniszczyla... Gdyby tam bylo drzewo...

Data: 2015-06-11 11:37:27
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
On 2015-06-11 10:07, Liwiusz wrote:
Ciągle każdy próbuje ci wytłumaczyć, że taka droga właśnie nie jest
bezpieczna również dla tych, którzy parametrów nie przekraczają.

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Mozna na Wiejska, byle nie na parkingi :-)

Ponadto zamian 100 letniego drzewa na sadzonkę z punktu widzenia ekologi nie jest fair, choć dopóki

No nie wiem  ... pod jakim wzgledem ?

nie robisz tego na masową skalę to ekostystem sobie poradzi, ty jednak proponujesz zorganizowaną akcję.

Ale w sumie to znikoma skale.
Czy my chcemy wszystkie lasy wyciac i przeniesc ?

No i jeszcze raz - zapytałbym tubylców co oni o tym sądzą. Obstawiam, że może nawet większość byłaby za wycięciem, dopóki nie dowiedzieliby się, że ok, ale w zamian posadzimy wam nowe na polu.

Kwestia ceny. Ale ta po doplatach rosnie :-)

Więc nie dość, że nie będzie "za darmo", to tak naprawdę nie o przeniesienie drzew się rozchodzi a po prostu o zwykłe wycięcie. Twierdzenie, że "przeniesienie" drzewek jest za darmo i jeszcze można na tym zarobić jest demagogią i populizmem.

Oj tam - jedne sie wytnie, a w lasach panstwowych inne same wyrosna :-)

J.

Data: 2015-06-11 11:49:09
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 11:37, J.F. wrote:

Ponadto zamian 100 letniego drzewa na sadzonkę z punktu widzenia
ekologi nie jest fair, choć dopóki

No nie wiem  ... pod jakim wzgledem ?

Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od sadzonki, żyje w nim 1000 razy więcej korników, jest o nieskończoność więcej gniazd i tak naprawdę wycinka takiego drzewa niewiele różni się pod względem bilansu CO2 od wykopania i spalenia metra sześciennego węgla (abstrahując już od problemu globalnego ocipienia, w sumie robi się cieplej i co z tego). I zapewne wielu innych. Trzebaby zapytać ekologów (nie "ekologów") ale jestem pewien, że taka zamiana ma swoje konsekwencje - i tylko o tym piszę. Czy warto je ponieść, to inny temat, ale nie opierajmy dyskusji na z gruntu fałszywych argumentach.

nie robisz tego na masową skalę to ekostystem sobie poradzi, ty jednak
proponujesz zorganizowaną akcję.

Ale w sumie to znikoma skale.
Czy my chcemy wszystkie lasy wyciac i przeniesc ?

Tu trochę, tam trochę... Nie upieram się, że od razu klimat się od tego zmieni. Po prostu pisze, że argument 1 sadzonka za jedno drzewo to trochę demagogia.

No i jeszcze raz - zapytałbym tubylców co oni o tym sądzą. Obstawiam,
że może nawet większość byłaby za wycięciem, dopóki nie dowiedzieliby
się, że ok, ale w zamian posadzimy wam nowe na polu.

Kwestia ceny. Ale ta po doplatach rosnie :-)

A ile masz ochotę się zrzucić na te dopłaty? Oprocz tych pozostałych dopłat. Żeby ci podatki ponad 100% nie wyszły jak każdy będzie dostawał dopłatę do wszystkiego:P

Shrek.

Data: 2015-06-11 13:23:26
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
On 2015-06-11 11:37, J.F. wrote:
Ponadto zamian 100 letniego drzewa na sadzonkę z punktu widzenia
ekologi nie jest fair, choć dopóki

No nie wiem  ... pod jakim wzgledem ?

Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od sadzonki,

No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej masie drzewa.
A takie 100 letnie jeszcze rosnie ?

żyje w nim 1000 razy więcej korników,

Tego chcemy ?

jest o nieskończoność więcej gniazd

I to jest argument. Ale budki mozna zawiesic.

i tak naprawdę wycinka takiego drzewa niewiele różni się pod względem bilansu CO2 od wykopania i spalenia metra sześciennego węgla (abstrahując już od problemu globalnego ocipienia, w sumie robi

A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?

Poza tym w kraju wycinamy co roku mase drzew i jakos katastrofy nie ma.
No ale na ich miejscu rosna nowe, a ptaki maja dziuple blisko i moga korniki wyjadac :-)

nie robisz tego na masową skalę to ekostystem sobie poradzi, ty jednak
proponujesz zorganizowaną akcję.
Ale w sumie to znikoma skale.
Czy my chcemy wszystkie lasy wyciac i przeniesc ?
Tu trochę, tam trochę... Nie upieram się, że od razu klimat się od tego zmieni. Po prostu pisze, że argument 1 sadzonka za jedno drzewo to trochę demagogia.

A ja widze ze nie. I dopiero wyciecie calego lasu i zasadzenie od nowa moze miec jakies skutki - chocby z braku tych ptakow.

No i jeszcze raz - zapytałbym tubylców co oni o tym sądzą. Obstawiam,
że może nawet większość byłaby za wycięciem, dopóki nie dowiedzieliby
się, że ok, ale w zamian posadzimy wam nowe na polu.

Kwestia ceny. Ale ta po doplatach rosnie :-)

A ile masz ochotę się zrzucić na te dopłaty?

I tak sie zrzucam. W tym przypadku to raczej byloby zaplacanie ich z gory za rozsadny okres - rolnik straci pole i wiecej doplat nie dostanie.
Zreszta Unia zna i doplaty za zalesianie, za ugorowanie gruntow - to zrzutka moze byc znacznie mniejsza niz sie wydaje :-)

J.

Data: 2015-06-11 20:24:24
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-11 13:23, J.F. wrote:

Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
sadzonki,

No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej
masie drzewa.

Bez jaj - jak ma 1000 razy większą objętość i z 100000 razy większą powierzchnię to chyba oczywiste jest, co więcej tlenu produkuje?

i tak naprawdę wycinka takiego drzewa niewiele różni się pod względem
bilansu CO2 od wykopania i spalenia metra sześciennego węgla
(abstrahując już od problemu globalnego ocipienia, w sumie robi

A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?

Chyba Ĺźe przerobisz na meble. Jak zgnije, to tak jakby do pieca.

A ile masz ochotę się zrzucić na te dopłaty?

I tak sie zrzucam. W tym przypadku to raczej byloby zaplacanie ich z
gory za rozsadny okres - rolnik straci pole i wiecej doplat nie dostanie.
Zreszta Unia zna i doplaty za zalesianie, za ugorowanie gruntow - to
zrzutka moze byc znacznie mniejsza niz sie wydaje :-)

I dlatego biała cywilizacja wyginie - niektórym się zdaje, że kasa się bierze z budżetu;)

Shrek.

Data: 2015-06-12 12:19:05
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlcjoh$cnr$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-11 13:23, J.F. wrote:
Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
sadzonki,
No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej
masie drzewa.

Bez jaj - jak ma 1000 razy większą objętość i z 100000 razy większą powierzchnię to chyba oczywiste jest, co więcej tlenu produkuje?

Nie jest, bo pamietaj, ze nic nie jest ekologiczne, i nawet przy produkcji tlenu powstaje produk uboczny - wegiel, a dokladniej drewno.
Jak sie produkuje tlen, to musi drewna przybywac.

O ile takie 20-letni swierk moze i przybywa na wadze/objetosci wiecej niz 2-letni, to w przypadku naprawde starych drzew mam watpliwosci - taki 1000-letni dab bylby prawdziwym kolosem

i tak naprawdę wycinka takiego drzewa niewiele różni się pod względem
bilansu CO2 od wykopania i spalenia metra sześciennego węgla
(abstrahując już od problemu globalnego ocipienia, w sumie robi

A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?

Chyba Ĺźe przerobisz na meble. Jak zgnije, to tak jakby do pieca.

Owszem, ale to dopiero za  kilkadziesiat lat. A w miedzyczasie sadzonka rosnie i produkuje tlen.

A ile masz ochotę się zrzucić na te dopłaty?
I tak sie zrzucam. W tym przypadku to raczej byloby zaplacanie ich z
gory za rozsadny okres - rolnik straci pole i wiecej doplat nie dostanie.
Zreszta Unia zna i doplaty za zalesianie, za ugorowanie gruntow - to
zrzutka moze byc znacznie mniejsza niz sie wydaje :-)

I dlatego biała cywilizacja wyginie - niektórym się zdaje, że kasa się bierze z budżetu;)

Zaslyszane dzis: dawniej chlop musial dzien w tygodniu pracowac dla Pana, potem dwa dni w tygodniu - i to sie nazywalo wyzysk feudalny.
Dzis pol roku pracuje dla panstwa i to sie nazywa sprawiedliwosc spoleczna :-)

Ale w czym problem, zeby na tych ugorowanych polach drzewa zasadzic ?

J.

Data: 2015-06-12 18:26:54
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-12 12:19, J.F. wrote:

O ile takie 20-letni swierk moze i przybywa na wadze/objetosci wiecej
niz 2-letni, to w przypadku naprawde starych drzew mam watpliwosci -
taki 1000-letni dab bylby prawdziwym kolosem

Bo jak wiadomo przy drogach rosną same Bartki;)

A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?

Chyba Ĺźe przerobisz na meble. Jak zgnije, to tak jakby do pieca.

Owszem, ale to dopiero za  kilkadziesiat lat. A w miedzyczasie sadzonka
rosnie i produkuje tlen.

Ale mniej niż dorosłe drzewo.

Zaslyszane dzis: dawniej chlop musial dzien w tygodniu pracowac dla
Pana, potem dwa dni w tygodniu - i to sie nazywalo wyzysk feudalny.
Dzis pol roku pracuje dla panstwa i to sie nazywa sprawiedliwosc
spoleczna :-)

Z tym, że to po pierwsze trzecia prawda, a po drugie od pana to dostawał, to że mu wolno było (a w zasadzie miał obowiązek) w pańskiej wsi mieszkać.

Ale w czym problem, zeby na tych ugorowanych polach drzewa zasadzic ?

W tym, że mają one swoich właścicieli. A tym właścicielom te drzewa tak samo przydatne jak kierowcom przy drodze:P

Shrek.

Data: 2015-06-12 18:42:14
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlf187$gvg$1@node2.news.atman.pl...
On 2015-06-12 12:19, J.F. wrote:
O ile takie 20-letni swierk moze i przybywa na wadze/objetosci wiecej
niz 2-letni, to w przypadku naprawde starych drzew mam watpliwosci -
taki 1000-letni dab bylby prawdziwym kolosem

Bo jak wiadomo przy drogach rosną same Bartki;)

Skoro Bartek nie jest kolosem, to gdzies po drodze drzewo zaczyna przyrastac coraz mniej.
A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".

A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?
Chyba Ĺźe przerobisz na meble. Jak zgnije, to tak jakby do pieca.
Owszem, ale to dopiero za  kilkadziesiat lat. A w miedzyczasie sadzonka
rosnie i produkuje tlen.

Ale mniej niż dorosłe drzewo.

dorosle, czyli juz slabo rosnace ?
To mam watpliwosci czy mniej.

Zaslyszane dzis: dawniej chlop musial dzien w tygodniu pracowac dla
Pana, potem dwa dni w tygodniu - i to sie nazywalo wyzysk feudalny.
Dzis pol roku pracuje dla panstwa i to sie nazywa sprawiedliwosc
spoleczna :-)

Z tym, Ĺźe to po pierwsze trzecia prawda,

Pod jakim wzgledem ?

a po drugie od pana to dostawał, to że mu wolno było (a w zasadzie miał obowiązek) w pańskiej wsi mieszkać.

No wlasnie - trzecia prawda z tym "wolno mu bylo" :-)

Ale w czym problem, zeby na tych ugorowanych polach drzewa zasadzic ?
W tym, że mają one swoich właścicieli. A tym właścicielom te drzewa tak samo przydatne jak kierowcom przy drodze:P

Czemu ? Powinno im byc wszystko jedno czy dostana pieniadze za zalesianie czy za ugorowanie.
No chyba, ze przewidujacy sa :-)

J.

Data: 2015-06-12 19:07:07
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-12 18:42, J.F. wrote:

Bo jak wiadomo przy drogach rosną same Bartki;)

Skoro Bartek nie jest kolosem, to gdzies po drodze drzewo zaczyna
przyrastac coraz mniej.
A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".

Podobnie jak człowiek, ale dalej dorosła osoba wpieprza więcej niż noworodek:)

Ale mniej niż dorosłe drzewo.

dorosle, czyli juz slabo rosnace ?
To mam watpliwosci czy mniej.

No a ja nie- porównaj ilość liści i powinno ci coś do głowy przyjść. Ale OT się robi.

Zaslyszane dzis: dawniej chlop musial dzien w tygodniu pracowac dla
Pana, potem dwa dni w tygodniu - i to sie nazywalo wyzysk feudalny.
Dzis pol roku pracuje dla panstwa i to sie nazywa sprawiedliwosc
spoleczna :-)

Z tym, Ĺźe to po pierwsze trzecia prawda,

Pod jakim wzgledem ?

"W 1520 r. sejm postanowił, że każdy chłop musi _co_najmniej_ jeden dzień w tygodniu przepracować bez zapłaty w folwarku swego pana. W Polsce w późniejszym okresie wprowadzono naliczanie pańszczyzny od wielkości gruntu posiadanego przez chłopa za pomocą dni w tygodniu przypadających na łan – np. pańszczyzna 4 dni od łana tygodniowo oznaczała, że chłop mający połowę łana miał odpracować u pana 2 dni na każdy tydzień, a posiadacz 1 łanu – 4 dni; ponadto chłop nie musiał odpracowywać wyłącznie sam pańszczyzny – jeśli przez 1 dzień pracował wraz z 2 synami powyżej określonego wieku i 1 parobkiem, to zaliczano mu 4 dni. W XVII w. pańszczyzna osiągała wymiar 6 dni pracy darmowej tygodniowo."

Czyli nie jeden dzień tylko conajmniej jeden dzień i na końcu sześć dni z 7. O tym co za to dostawał to już nie wspomnę oraz w dupie miał drzewa przy drogach, bo nigdzie mu nie było wolno pojechać. To było czyste niewolnictwo.

Ale w czym problem, zeby na tych ugorowanych polach drzewa zasadzic ?
W tym, że mają one swoich właścicieli. A tym właścicielom te drzewa
tak samo przydatne jak kierowcom przy drodze:P

Czemu ? Powinno im byc wszystko jedno czy dostana pieniadze za
zalesianie czy za ugorowanie.
No chyba, ze przewidujacy sa :-)

To idz i im wytłumacz, że drzewa na polu to fajna rzecz.

Shrek

Data: 2015-06-12 20:38:33
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-12 o 19:07, Shrek pisze:
Skoro Bartek nie jest kolosem, to gdzies po drodze drzewo zaczyna
przyrastac coraz mniej.
A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".

Podobnie jak człowiek, ale dalej dorosła osoba wpieprza więcej niż
noworodek:)

Ale tlen nie produkuje się od wpieprzania, tylko od rośnięcia (produkcji
drewna) - dorosłe drzewo tlenu już *nie produkuje*

(co wyprodukuje O2 w postaci fotosyntezy [tylko w dzień] zużyje w
procesie oddychania [w dzień i w nocy]).

Ten, kto mówi, że mu rośliny produkują tlen musi pamiętać w takim razie,
że w noc rośliny go duszą.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-12 21:01:54
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-12 20:38, Liwiusz wrote:

Ale tlen nie produkuje się od wpieprzania, tylko od rośnięcia (produkcji
drewna) - dorosłe drzewo tlenu już *nie produkuje*

A masz. http://www.czasnalas.eco.pl/pliki/rola_drzew.pdf wykres 2 - zapewne tendencyjne, ale same dane zapewne sensowne.

(co wyprodukuje O2 w postaci fotosyntezy [tylko w dzień] zużyje w
procesie oddychania [w dzień i w nocy]).

Ten, kto mówi, że mu rośliny produkują tlen musi pamiętać w takim razie,
że w noc rośliny go duszą.

Tylko że tak około 10 razy mniej niż produkują go w dzień.

Shrek.

Data: 2015-06-15 11:31:11
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Bo jak wiadomo przy drogach rosną same Bartki;)
Skoro Bartek nie jest kolosem, to gdzies po drodze drzewo zaczyna
przyrastac coraz mniej.
A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".
Podobnie jak człowiek, ale dalej dorosła osoba wpieprza więcej niż
noworodek:)

W stosunku do własnej wagi?

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 12:34:39
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 11:31, RoMan Mandziejewicz wrote:

A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".
Podobnie jak człowiek, ale dalej dorosła osoba wpieprza więcej niż
noworodek:)

W stosunku do własnej wagi?

[...]

Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.

Shrek.

Data: 2015-06-15 13:00:28
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Monday, June 15, 2015, 12:34:39 PM, you wrote:

A wiec coraz mniej tlenu "produkowac".
Podobnie jak człowiek, ale dalej dorosła osoba wpieprza więcej niż
noworodek:)
W stosunku do własnej wagi?
Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.

Nie ma zamiany 1:1. Nigdy. Nie ma problemu niedoboru tlenu w
atmosferze.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 14:15:20
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 13:00, RoMan Mandziejewicz wrote:

W stosunku do własnej wagi?
Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.

Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.

Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

  Nie ma problemu niedoboru tlenu w
atmosferze.

Za to nadmiar CO2 podobno jest.  Nie ważne - w sumie to pomijalne. Choć ciekawe, jest to, że są tacy co doszli do wniosku, że sadzonka produkuje więcej tlenu (i pochłania CO2) niż dorosłe drzewo. Dowodzi to tylko tego, że wymyślą dowolnie głupi argument, żeby tylko było po ichniemu.

OT się robi.

Shrek.

Data: 2015-06-15 14:38:10
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlmfkp$g21$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-15 13:00, RoMan Mandziejewicz wrote:
W stosunku do własnej wagi?
Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.
Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

Minie kilkadziesiat lat  i bilans sie wyrowna.

 Nie ma problemu niedoboru tlenu w atmosferze.

Za to nadmiar CO2 podobno jest.

Zalezy jak patrzec, tzn na kiedy przyjac date odniesienia.

W sumie, to my tylko przywracamy rownowage ekologiczna, caly ten kopalny wegiel, to przeciez nadmiarowe rosliny :-)

J.

Data: 2015-06-15 17:29:01
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 14:38, J.F. wrote:

Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

Minie kilkadziesiat lat  i bilans sie wyrowna.

Raczej kilkaset (i to przy założeniu, że obecne drzewo w sposób naturalny "zmarłoby" bezpotomnie). Ale przez te kilkadziesiąt (które akurat mnie najbardziej insteresują), będzie sporo na minusie. Poza tym jest szansa, że za 30 lat przyjdzie chłop i powie - a na chuj mi drzewa na polu - wykraczujmy je, żeby dało się katrofle na wódkę uprawiać, a nowe drzewa nasadzmy tamuj - przy tej drodze:P

Zalezy jak patrzec, tzn na kiedy przyjac date odniesienia.

W sumie, to my tylko przywracamy rownowage ekologiczna, caly ten kopalny
wegiel, to przeciez nadmiarowe rosliny :-)

Ogólnie jeśli chodzi o globalne ocipienie, to prawdę mówiąc troszkę was podpuszczam. IMHO antropocentryzm tego jest wątpliwy, a nawet jak, to co z tego? Akurat Polska powinna na tym wyjść niezgorzej;)

Shrek.

Data: 2015-06-15 18:31:15
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlmqvu$sf9$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-15 14:38, J.F. wrote:
Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

Minie kilkadziesiat lat  i bilans sie wyrowna.

Raczej kilkaset (i to przy założeniu, że obecne drzewo w sposób naturalny "zmarłoby" bezpotomnie).

No, to obecne raczej nie ma kilkuset.
Poza tym widziales wyniki z twojego linku (ktory tak nie calkiem mi sie podoba) - buk ma maksimum przy ~75 lat.

Ale przez te kilkadziesiąt (które akurat mnie najbardziej insteresują), będzie sporo na minusie. Poza tym jest szansa, że za 30 lat przyjdzie chłop i powie - a na chuj mi drzewa

Jest szansa.

na polu - wykraczujmy je, żeby dało się katrofle na wódkę uprawiać, a

Na biopaliwo :-)

nowe drzewa nasadzmy tamuj - przy tej drodze:P

Jak ropy zabraknie ... to moga i drogi byc niepotrzebne :-)

Zalezy jak patrzec, tzn na kiedy przyjac date odniesienia.
W sumie, to my tylko przywracamy rownowage ekologiczna, caly ten kopalny
wegiel, to przeciez nadmiarowe rosliny :-)
Ogólnie jeśli chodzi o globalne ocipienie, to prawdę mówiąc troszkę was podpuszczam.

Podpuszczasz czy nie, o ekologii warto pamietac.

IMHO antropocentryzm tego jest wątpliwy, a nawet jak, to co z tego? Akurat Polska powinna na tym wyjść niezgorzej;)

A to nie wiem czy nie za slabo uzbrojeni jestesmy :-)
A upaly coraz gorsze :-)

J.

Data: 2015-06-15 18:38:35
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 18:31, J.F. wrote:

Raczej kilkaset (i to przy założeniu, że obecne drzewo w sposób
naturalny "zmarłoby" bezpotomnie).

No, to obecne raczej nie ma kilkuset.

Błędnie założyłeś, że bilans wyrówna się jak nowa sadzonka dożyje wieku obecnego drzewka. Wtedy wyrówna się dopiero produkcja:P

Poza tym widziales wyniki z twojego linku (ktory tak nie calkiem mi sie
podoba) - buk ma maksimum przy ~75 lat.

Ale pominąłeś, że jako jeden jedyny ma maksimum.

Ogólnie jeśli chodzi o globalne ocipienie, to prawdę mówiąc troszkę
was podpuszczam.

Podpuszczasz czy nie, o ekologii warto pamietac.

IMHO antropocentryzm tego jest wątpliwy, a nawet jak, to co z tego?
Akurat Polska powinna na tym wyjść niezgorzej;)

A to nie wiem czy nie za slabo uzbrojeni jestesmy :-)
A upaly coraz gorsze :-)

Ciepło źle, spadnie śnieg, to afera, że zima drogowców zaskoczyła;)

Shrek.

Data: 2015-06-16 00:49:36
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Dnia Mon, 15 Jun 2015 18:38:35 +0200, Shrek napisał(a):
On 2015-06-15 18:31, J.F. wrote:
Raczej kilkaset (i to przy założeniu, że obecne drzewo w sposób
naturalny "zmarłoby" bezpotomnie).

No, to obecne raczej nie ma kilkuset.

Błędnie założyłeś, że bilans wyrówna się jak nowa sadzonka dożyje wieku obecnego drzewka. Wtedy wyrówna się dopiero produkcja:P

Jak to bedzie buk i produkcja starego bedzie spadac, to sie po pewnym
czasie wyrowna
Poza tym widziales wyniki z twojego linku (ktory tak nie calkiem mi sie
podoba) - buk ma maksimum przy ~75 lat.
Ale pominąłeś, że jako jeden jedyny ma maksimum.

Bo sie ograniczyli do 100 lat :-)
Drugie tam sprawia wrazenie jakby juz to maximum osiagnelo.

No ... w Polsce zyjemy. Jaki Bartek duzy jest - kazdy widzi.
Co innego w USA ... ale nawet sekwoje musza kiedys osiagnac swoje
maksimum :-)

IMHO antropocentryzm tego jest wątpliwy, a nawet jak, to co z tego?
Akurat Polska powinna na tym wyjść niezgorzej;)
A to nie wiem czy nie za slabo uzbrojeni jestesmy :-)
A upaly coraz gorsze :-)

Ciepło źle, spadnie śnieg, to afera, że zima drogowców zaskoczyła;)

Zaraz zaraz - nie mylmu skutkow i przyczyn. Snieg moze i zly, ale nie powinien zaskakiwac :-)

J.

Data: 2015-06-16 06:34:43
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 00:49, J.F. wrote:

Błędnie założyłeś, że bilans wyrówna się jak nowa sadzonka dożyje wieku
obecnego drzewka. Wtedy wyrówna się dopiero produkcja:P

Jak to bedzie buk i produkcja starego bedzie spadac, to sie po pewnym
czasie wyrowna

A jak brzoza? Zresztą dale się nie wyrówna w kilkadziesiąt lat.

Ciepło źle, spadnie śnieg, to afera, że zima drogowców zaskoczyła;)

Zaraz zaraz - nie mylmu skutkow i przyczyn.
Snieg moze i zly, ale nie powinien zaskakiwac :-)

Ostatnio ktoś narzekał;)

Shrek.

Data: 2015-06-16 08:48:26
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-16 o 06:34, Shrek pisze:
Błędnie założyłeś, że bilans wyrówna się jak nowa sadzonka dożyje wieku
obecnego drzewka. Wtedy wyrówna się dopiero produkcja:P

Jak to bedzie buk i produkcja starego bedzie spadac, to sie po pewnym
czasie wyrowna

A jak brzoza? Zresztą dale się nie wyrówna w kilkadziesiąt lat.

A po co w ogóle ma się wyrównać?

--
Liwiusz

Data: 2015-06-16 10:30:13
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlo913$iop$2@node2.news.atman.pl...
On 2015-06-16 00:49, J.F. wrote:
Błędnie założyłeś, że bilans wyrówna się jak nowa sadzonka dożyje wieku
obecnego drzewka. Wtedy wyrówna się dopiero produkcja:P
Jak to bedzie buk i produkcja starego bedzie spadac, to sie po pewnym
czasie wyrowna
A jak brzoza? Zresztą dale się nie wyrówna w kilkadziesiąt lat.

Brzozy to tabele nie chca podac w jakim wieku osiaga srednice 1m.
Nie osiaga ?

Ciepło źle, spadnie śnieg, to afera, że zima drogowców zaskoczyła;)
Zaraz zaraz - nie mylmu skutkow i przyczyn.
Snieg moze i zly, ale nie powinien zaskakiwac :-)
Ostatnio ktoś narzekał;)

Na wroclawskich drogowcow, ze sie dali zaskoczyc :-)

J.

Data: 2015-06-16 12:09:06
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 10:30, J.F. wrote:

Brzozy to tabele nie chca podac w jakim wieku osiaga srednice 1m.
Nie osiaga ?

Dobra - bo na tematy polityczne schodzi.

Zeby bilans się pokrywał, to nie chodzi o to kiedy kreski się przetną a o całkę tych kresek;)

Shrek.

Data: 2015-06-16 14:34:24
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlosk2$vq$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-16 10:30, J.F. wrote:
Brzozy to tabele nie chca podac w jakim wieku osiaga srednice 1m.
Nie osiaga ?

Dobra - bo na tematy polityczne schodzi.

Oprocz polityki ... jaka najwieksza brzoze widziales ?
No dobra - mlode drzewko produkuje malo tego tlenu. Ale z biegiem lat coraz wiecej, a stare smiem twierdzic ze coraz mniej, choc to gdzies przy ponad 100 latach ma miejsce

Drzewa nie rosna w nieskonczonosc, w pewnym momencie oplaca sie wyciac i zastapic nowym.
Ba - same umieraja, tym bardziej wyciac i zastapic nowym.
Nowe nie musi byc w tym samym miejscu - przynajmniej jesli chodzi produkcje tlenu.

J.

P.S. No i jeszcze jedna rzecz - w razie wichury czy burzy z drzew spadaja galezie na droge.
Czasem zabijaja.

Data: 2015-06-16 16:39:23
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 14:34, J.F. wrote:

Oprocz polityki ... jaka najwieksza brzoze widziales ?

Nie mam pojęcie - daty produkcji na metce nie było.

No dobra - mlode drzewko produkuje malo tego tlenu. Ale z biegiem lat
coraz wiecej, a stare smiem twierdzic ze coraz mniej, choc to gdzies
przy ponad 100 latach ma miejsce

Dobra - dawaj linka.

Drzewa nie rosna w nieskonczonosc, w pewnym momencie oplaca sie wyciac i
zastapic nowym.

Być może.

Ba - same umieraja, tym bardziej wyciac i zastapic nowym.

No to w czym problem - poczekać;)

P.S. No i jeszcze jedna rzecz - w razie wichury czy burzy z drzew
spadaja galezie na droge.
Czasem zabijaja.

To głównie te w miastach...

Shrek.

Data: 2015-06-16 16:44:07
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mlpcer$hrv$1@node1.news.atman.pl...
On 2015-06-16 14:34, J.F. wrote:
Oprocz polityki ... jaka najwieksza brzoze widziales ?
Nie mam pojęcie - daty produkcji na metce nie było.

Ja o rozmiarach.

No dobra - mlode drzewko produkuje malo tego tlenu. Ale z biegiem lat
coraz wiecej, a stare smiem twierdzic ze coraz mniej, choc to gdzies
przy ponad 100 latach ma miejsce
Dobra - dawaj linka.

Sam dales :-)

Drzewa nie rosna w nieskonczonosc, w pewnym momencie oplaca sie wyciac i
zastapic nowym.
Być może.

gdzie widzisz te olbrzymie drzewa ?

Ba - same umieraja, tym bardziej wyciac i zastapic nowym.
No to w czym problem - poczekać;)

Do tego czasu zabijaja, jesli rosna przy drodze :-)

P.S. No i jeszcze jedna rzecz - w razie wichury czy burzy z drzew
spadaja galezie na droge.
Czasem zabijaja.

To głównie te w miastach...

W terenie jak najbardziej tez. Zap*, a tu ci galaz spada na droge lub auto.
W miescie jak spada, to raczej na puste :-)

J.

Data: 2015-06-16 16:51:06
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-16 16:44, J.F. wrote:

Nie mam pojęcie - daty produkcji na metce nie było.

Ja o rozmiarach.

No to byłą duża - nie wiem, miarki nie miałem.

No dobra - mlode drzewko produkuje malo tego tlenu. Ale z biegiem lat
coraz wiecej, a stare smiem twierdzic ze coraz mniej, choc to gdzies
przy ponad 100 latach ma miejsce
Dobra - dawaj linka.

Sam dales :-)

Ale ten się kończy na 100. Ty twierdzisz, że potem spada, to podawaj.

Do tego czasu zabijaja, jesli rosna przy drodze :-)

Taa - Enty się wkurwiły i zaczęły atakować podróżnych;)

To głównie te w miastach...

W terenie jak najbardziej tez. Zap*, a tu ci galaz spada na droge lub auto.
W miescie jak spada, to raczej na puste :-)

Ja jak kojarzę, że kogoś drzewo przygniotło to raczej zawsze w mieście. Po prostu te wiejskie drogi są pustawe, więc szansa, że akurat komuś na łeb spadnie jest raczej jak matematyczna szansa, że nasi kopacze wyjdą z grupy;)

Shrek.

Data: 2015-06-15 18:53:18
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Monday, June 15, 2015, 5:29:01 PM, you wrote:

Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.
Minie kilkadziesiat lat  i bilans sie wyrowna.
Raczej kilkaset (i to przy założeniu, że obecne drzewo w sposób
naturalny "zmarłoby" bezpotomnie). Ale przez te kilkadziesiąt (które akurat mnie najbardziej insteresują), będzie sporo na minusie.

Straszne rzeczy opowiadasz. Fotosyntezę uprawiają nie tylko przydrożne
drzewa a powietrze nie jest nieruchome. Cała flora jest hamowana przez
NIEDOBÓR dwutlenku węgla. Nie wierzysz? Pogadaj z jakimkolwiek
poważniejszym właścicielem hektarów pod szkłem i zapytaj, ile CO2 musi
kupować, żeby mu np. pomidory rosły...

Podsumowują - jakikolwiek "nadmiar" CO2, powstały w związku z
wycięciem drzew, zostanie natychmiast skonsumowany przez okoliczne
rośliny, które wyprodukują tlen.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 19:00:21
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 18:53, RoMan Mandziejewicz wrote:

Podsumowują - jakikolwiek "nadmiar" CO2, powstały w związku z
wycięciem drzew, zostanie natychmiast skonsumowany przez okoliczne
rośliny, które wyprodukują tlen.

Z tym, że jednak zawartość CO2 w powietrzy jakimś cudem rośnie. Do dupy te twoje teorie.

Shrek.

Data: 2015-06-15 20:53:47
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Monday, June 15, 2015, 7:00:21 PM, you wrote:

Podsumowują - jakikolwiek "nadmiar" CO2, powstały w związku z
wycięciem drzew, zostanie natychmiast skonsumowany przez okoliczne
rośliny, które wyprodukują tlen.
Z tym, że jednak zawartość CO2 w powietrzy jakimś cudem rośnie.

400ppm to są ilości ŚLADOWE!

Do dupy te twoje teorie.

Więcej szacunku dla siwych włosów, chamie.

*PLONK!* warning!

--
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 21:48:38
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 20:53, RoMan Mandziejewicz wrote:

Więcej szacunku dla siwych włosów, chamie.

*PLONK!* warning!

LOL

Nie no staaaaryyy, proszę nie! tylko nie to!!!! :P Już nie będę!!!!!11111

Shrek.

Data: 2015-06-16 09:27:39
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Monday, June 15, 2015, 9:48:38 PM, you wrote:

Więcej szacunku dla siwych włosów, chamie.
*PLONK!* warning!
LOL
Nie no staaaaryyy, proszę nie! tylko nie to!!!! :P Już nie będę!!!!!11111

*PLONK!* za głupotę.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 16:38:36
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Monday, June 15, 2015, 2:15:20 PM, you wrote:

W stosunku do własnej wagi?
Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.
Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

Tylko, że w Polsce sadzi się znacznie więcej niż wycina.

Nie ma problemu niedoboru tlenu w atmosferze.
Za to nadmiar CO2 podobno jest.

Gdyby ten nadmiar miał cokolwiek wspólnego z wycinaniem drzew, to
ilość tenu w atmosferze musiałaby znacząco spaść.

Nie ważne - w sumie to pomijalne.

....

Choć ciekawe, jest to, że są tacy co doszli do wniosku, że sadzonka
produkuje więcej tlenu (i pochłania CO2) niż dorosłe drzewo.

Po raz kolejny: w stosunku do swojej masy.

Dowodzi to tylko tego, że wymyślą dowolnie głupi argument, żeby
tylko było po ichniemu.

OT się robi.


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 17:38:40
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 16:38, RoMan Mandziejewicz wrote:

W stosunku do własnej wagi?
Nie - w liczbach bezwględnych. A takie nas interesują przy zamianie 1 do 1.
Nie ma zamiany 1:1. Nigdy.
Ktoś tu rzucał propozycję, żeby te wyciąć a posadzić gdzie inndziej.

Tylko, że w Polsce sadzi się znacznie więcej niż wycina.

A jakieś dane - bo sądząc po tym co piszesz dalej, to raczej mało wiarygodny jesteś.

Nie ma problemu niedoboru tlenu w atmosferze.
Za to nadmiar CO2 podobno jest.

Gdyby ten nadmiar miał cokolwiek wspólnego z wycinaniem drzew, to
ilość tenu w atmosferze musiałaby znacząco spaść.

Zawartość co2 w atmosferze (obecnie) to chyba ca. 0,0400% w latach osiemdziesiątych 0,0345%. I ty jak rozumiem twierdzisz, że ten ubytek tego tlenu potrzebnego do zsyntezowania tych promili zawartości CO2 w powietrzu zachwiał zawartością tlenu (która orientacyjnie wynosi 21%) Innymi słowy jeśli teraz mamy 20,995 zamiast 21% to jest to znaczący spadek?

Choć ciekawe, jest to, że są tacy co doszli do wniosku, że sadzonka
produkuje więcej tlenu (i pochłania CO2) niż dorosłe drzewo.

Po raz kolejny: w stosunku do swojej masy.

A co kogo obchodzi masa sadzonki?

EOT.

Data: 2015-06-15 11:25:56
Autor: RoMan Mandziejewicz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Hello Shrek,

Thursday, June 11, 2015, 8:24:24 PM, you wrote:

Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
sadzonki,
No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej
masie drzewa.
Bez jaj - jak ma 1000 razy większą objętość i z 100000 razy większą
powierzchnię to chyba oczywiste jest, co więcej tlenu produkuje?

Problem w tym, że stary las produkuje dokładnie tyle samo tlenu, co
sam zużywa. Podobnie z CO2. To młode rośliny mają dodatni bilans.

[...]


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2015-06-15 12:35:09
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-15 11:25, RoMan Mandziejewicz wrote:

Problem w tym, że stary las produkuje dokładnie tyle samo tlenu, co
sam zużywa. Podobnie z CO2. To młode rośliny mają dodatni bilans.

Już był link. Nieprawda.

Shrek.

Data: 2015-06-13 18:33:42
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Thu, 11 Jun 2015, J.F. wrote:

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
sadzonki,

No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej masie
drzewa.
A takie 100 letnie jeszcze rosnie ?

  Nie żartuj.
  Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)

  Raczej nie chciałbyś zostać przysypany przyrostem gałęzi :)
(o średnicach nie wspominając).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-15 14:22:51
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości grup
On Thu, 11 Jun 2015, J.F. wrote:
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości
Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
sadzonki,
No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej masie
drzewa.
A takie 100 letnie jeszcze rosnie ?

Nie żartuj.
Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)

Ale czy dalej rosnie ?

No bo ...
a) sporo drzewa sie wycina w ich wieku kilkadziesiat lat
b) to jak wielki musialby byc ten 1000 letni Bartek ?

J.

Data: 2015-06-26 12:37:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Mon, 15 Jun 2015, J.F. wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał
Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)

Ale czy dalej rosnie ?

  Nawet jeśli nie wzwyż, to "na objętość" jak najbardziej :)

No bo ...
a) sporo drzewa sie wycina w ich wieku kilkadziesiat lat

  Proste - spytaj jaka jest logika, że w sklepach występuje
cielęcina (skoro powinna tylko wołowina) ;)
  Mało, wielkość przyrostu może być wcześniej większa, więc
nie tylko ze względu na jakość, ale również na ilość może
opłacać się wycinać drzewo mimo że *jeszcze* rośnie.

b) to jak wielki musialby byc ten 1000 letni Bartek ?

  Przełóż podane liczby na ludzki język, czyli pytanie czy
człowiek rośnie w wieku lat 15 na "to jaki wielki powinien
byc w wieku 150 lat".
  1000-letniemu pewnie głównie ubywa (przez wypróchnienie).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-26 12:43:57
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości
On Mon, 15 Jun 2015, J.F. wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał
Dla większości gatunków 100 lat to przecież młody osobnik ;)
Ale czy dalej rosnie ?

Nawet jeśli nie wzwyż, to "na objętość" jak najbardziej :)

Kiedys tam sie zatrzymuje, bo nie mamy drzew po 10m srednicy :-)


No bo ...
a) sporo drzewa sie wycina w ich wieku kilkadziesiat lat

 Proste - spytaj jaka jest logika, że w sklepach występuje
cielęcina (skoro powinna tylko wołowina) ;)
 Mało, wielkość przyrostu może być wcześniej większa, więc
nie tylko ze względu na jakość, ale również na ilość może
opłacać się wycinać drzewo mimo że *jeszcze* rośnie.

No i to samo tyczy sie "produkcji" tlenu.

No dobra, tabelki byly, 100 letnie buki to juz mozna wyciac z tylko z chwilowa strata, inne podane drzewa chyba pozniej.

b) to jak wielki musialby byc ten 1000 letni Bartek ?

Przełóż podane liczby na ludzki język, czyli pytanie czy
człowiek rośnie w wieku lat 15 na "to jaki wielki powinien
byc w wieku 150 lat".
1000-letniemu pewnie głównie ubywa (przez wypróchnienie).

I produkcja tlenu = 0 :-)

J.

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Przeciez drzewa rosnace przy drodze to jest jakis pomijalny procent drzewostanu w calym kraju...

Data: 2015-06-11 18:24:40
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Przeciez drzewa rosnace przy drodze to jest jakis pomijalny procent drzewostanu w calym kraju...

czyli zysk z ich wycięcia będzie też pomijalny

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-12 03:00:26
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Przeciez drzewa rosnace przy drodze to jest jakis pomijalny procent drzewostanu w calym kraju...

czyli zysk z ich wycięcia będzie też pomijalny

Tylko pod warunkiem, ze zakładasz iz ruch na drodze Wagrowiec - Kłecko jest identyczny jak ruch na piaskowej drodze w srodku lasu...
Czytajac Twoje wypowiedzi moznasię spodziewac, ze robisz takie załozenia...

Data: 2015-06-16 15:04:29
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Dobra gdzie chcesz te drzewka przenosić?

Przeciez drzewa rosnace przy drodze to jest jakis pomijalny procent drzewostanu w calym kraju...

czyli zysk z ich wycięcia będzie też pomijalny

Tylko pod warunkiem, ze zakładasz iz ruch na drodze Wagrowiec - Kłecko jest identyczny jak ruch na piaskowej drodze w srodku lasu...
Czytajac Twoje wypowiedzi moznasię spodziewac, ze robisz takie załozenia...

które to "założenia" wyssałeś z własnej wyobraźni.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-11 15:59:32
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Zgadzam się, że na krajówkach i większości wojewódzkich drzew w skrajni być nie powinno. Ale to była droga gminna i nie ma ekonomicznego ani społecznego uzasadnienia, żeby była to droga wyższej klasy. Ona nie służy do szybkiego i wygodnego przemieszczania się, tylko do tego, żeby wogole dało się nią przejechać.

wiesz, przy ostatniej tego typu dyskusji na grupie przeciwnicy wycinania mowili NIE BO NIE - bez robienia wykluczen w zaleznosci od rodzaju drogi.
A ja od poczatku jako przyklady podawalem drogi o oznaczeniu trzycyfrowym (zolte)

Data: 2015-06-11 20:25:19
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-11 17:59, Budzik wrote:

wiesz, przy ostatniej tego typu dyskusji na grupie przeciwnicy wycinania
mowili NIE BO NIE - bez robienia wykluczen w zaleznosci od rodzaju drogi.
A ja od poczatku jako przyklady podawalem drogi o oznaczeniu trzycyfrowym
(zolte)

To dyskutuj z nimi, nie ze mną:P

Shrek

Data: 2015-06-11 17:03:18
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-11 o 08:26, Liwiusz pisze:

Brak wyobraĹşni.

Jakby producent wykrył w jego samochodzie fabryczną, że by na przykład
hamulce czasem nie działały, to by już nie ćwierkał, że niech tak
zostanie, a wadę niech naprawią tylko w dopiero produkowanych samochodach.

Może się wysil na jakieś bardziej adekwatne porówanie, bo to nijak
nie pasuje do sytuacji.

Data: 2015-06-11 15:59:34
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?
 
To jest taki syndrom: chcialbym ale sie wstydze.
Niby chce drog bez drzew, ale tylko nowyc a stare najlepiej nie ruszac bo wtedy nie trzeba podejmowac decyzji...

Data: 2015-06-12 17:53:06
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-11 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

To jest taki syndrom: chcialbym ale sie wstydze.
Niby chce drog bez drzew, ale tylko nowyc a stare najlepiej nie ruszac bo
wtedy nie trzeba podejmowac decyzji...

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.
Nie potrzebuję do tego ideologii.

Data: 2015-06-12 16:24:04
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

To jest taki syndrom: chcialbym ale sie wstydze.
Niby chce drog bez drzew, ale tylko nowyc a stare najlepiej nie
ruszac bo wtedy nie trzeba podejmowac decyzji...

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.
Nie potrzebuję do tego ideologii.

Ale jednak nowych nie chcesz...

Data: 2015-06-12 20:58:15
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-12 o 18:24, Budzik pisze:

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.
Nie potrzebuję do tego ideologii.

Ale jednak nowych nie chcesz...

Nie szukałbym tu związku.
Twoim argumentem jest, że usuwamy
drzewa (oczywiście główną przyczyną jest bezpieczeństwo)
dlatego, że najprościej je usunąć i najtaniej.
Ustalcie tylko sobie ile metrów od drogi wycinacie.

Data: 2015-06-12 20:00:26
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.
Nie potrzebuję do tego ideologii.

Ale jednak nowych nie chcesz...

Nie szukałbym tu związku.

Alez ja nie szukam - on sie rzuca sam w oczy :)

Twoim argumentem jest, że usuwamy
drzewa (oczywiście główną przyczyną jest bezpieczeństwo)
dlatego, że najprościej je usunąć i najtaniej.
Ustalcie tylko sobie ile metrów od drogi wycinacie.

:)

Data: 2015-06-12 18:04:32
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557b0061$0$2197$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-11 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...
Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

To ma jedna kwestie, o ktorej chyba nie pomyslales - robimy nowe drogi proste, wycinajac w miare potrzeby przecinke w lesie, czy omijamy kazdy lasek i zagajniczek ?

Niby dlaczego?

To jest taki syndrom: chcialbym ale sie wstydze.
Niby chce drog bez drzew, ale tylko nowyc a stare najlepiej nie ruszac bo
wtedy nie trzeba podejmowac decyzji...

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.
Nie potrzebuję do tego ideologii.

No ale wiesz - jesli drzewa sa dobre, to czemu ich nie zasadzic przy nowej drodze ?
Bedzie cien w upalne lato, bardzo przydatny jak sie czlowiek wlecze 40, bo przeciez niebezpiecznie :-)

A jesli sa niebezpieczne, to czemu nie wyciac ?

J.

Data: 2015-06-13 08:15:45
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557b0061$0$2197$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-11 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik Cavallino cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl ...

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

To jest taki syndrom: chcialbym ale sie wstydze.
Niby chce drog bez drzew, ale tylko nowyc a stare najlepiej nie ruszac bo
wtedy nie trzeba podejmowac decyzji...

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Data: 2015-06-13 11:14:57
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-13 o 08:15, Cavallino pisze:


Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Witaj w klubie.

Data: 2015-06-13 18:49:21
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557bf491$0$2205$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-13 o 08:15, Cavallino pisze:


Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Witaj w klubie.


Chciałbyś.
Ja głupotę w postaci obecności drzew przy drogach dostrzegam od razu.

Data: 2015-06-13 21:11:34
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-13 o 18:49, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:557bf491$0$2205$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-13 o 08:15, Cavallino pisze:


Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Witaj w klubie.


Chciałbyś.
Ja głupotę w postaci obecności drzew przy drogach dostrzegam od razu.

Jest wielką szkodą dla kraju i obywateli, że nie było Cię
jak sadzono te drzewa tudzież budowano te drogi.
Nigdy byś do tego nie dopuścił.

Data: 2015-06-14 00:45:08
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557c8067$0$27519$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-13 o 18:49, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:557bf491$0$2205$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-13 o 08:15, Cavallino pisze:


Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Witaj w klubie.


Chciałbyś.
Ja głupotę w postaci obecności drzew przy drogach dostrzegam od razu.

Jest wielką szkodą dla kraju i obywateli, że nie było Cię
jak sadzono te drzewa tudzież budowano te drogi.

Błędy trzeba naprawiać, a nie prezentować kretyński upór przy trwaniu przy nich.

Data: 2015-06-14 07:12:16
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-14 o 00:45, Cavallino pisze:

Mnie te drzewa nie przeszkadzają.

Boś głupi.

Witaj w klubie.


Chciałbyś.
Ja głupotę w postaci obecności drzew przy drogach dostrzegam od razu.

Jest wielką szkodą dla kraju i obywateli, że nie było Cię
jak sadzono te drzewa tudzież budowano te drogi.

Błędy trzeba naprawiać, a nie prezentować kretyński upór przy trwaniu
przy nich.

Dobra, nie przepychajmy się, bo to co dla Ciebie jest błędem
czy też jest nieakceptowalne dla innych jest rzeczą normalną.

Data: 2015-06-14 18:48:45
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Błędy trzeba naprawiać, a nie prezentować kretyński upór przy trwaniu
przy nich.

Dobra, nie przepychajmy się, bo to co dla Ciebie jest błędem
czy też jest nieakceptowalne dla innych jest rzeczą normalną.

Ale to tylko świadczy o stanie ich umysłu, o niczym więcej.
Ryzykować życie człowieka, często niewinnego, w imię niczego (drzewa można posadzić w innym miejscu, choćby w  tej samej ilości jeśli to miałby być problem) - oczywiście świadczy niezbyt pozytywnie.

Data: 2015-06-11 17:07:43
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-11 o 08:24, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:557869f6$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

A po co je wycinać? Bo statystycznie ktoś na nie wpadnie raz na jakiś czas?
Przenieś się na tor jakiś wydzielony, jak się nie mieścisz
i tyle. A że czasem ktoś zepchnie kogoś na drzewo -cóż ale to ruch drogowy w końcu jest.
Wypadki są nieuniknione.

Data: 2015-06-11 17:34:12
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 17:07, cef pisze:
A że czasem ktoś zepchnie kogoś na drzewo -cóż ale to ruch drogowy w
końcu jest.
Wypadki są nieuniknione.

I na tym można by zakończyć, bo argumenty już się skończyły.

Przypomina mi to powiedzenie mojej kilkunastoletniej wĂłwczas kuzynki,
która przyjechała z pewnego miasta na wakacje do Warszawy i tak
skomentowała doniesienia o zabójstwie w Warszawie: "stolica zobowiązuje".

Rozumiem, że prewencja i karalność morderstw to też dla ciebie nieważne,
bo to normalne, że czasem ktoś kogoś zabije, w sumie po co wychodzić w
nocy z domu.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-11 19:38:33
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-11 o 17:34, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-06-11 o 17:07, cef pisze:
A że czasem ktoś zepchnie kogoś na drzewo -cóż ale to ruch drogowy w
końcu jest.
Wypadki są nieuniknione.

I na tym można by zakończyć, bo argumenty już się skończyły.

Przypomina mi to powiedzenie mojej kilkunastoletniej wĂłwczas kuzynki,
która przyjechała z pewnego miasta na wakacje do Warszawy i tak
skomentowała doniesienia o zabójstwie w Warszawie: "stolica zobowiązuje".

Rozumiem, że prewencja i karalność morderstw to też dla ciebie nieważne,
bo to normalne, że czasem ktoś kogoś zabije, w sumie po co wychodzić w
nocy z domu.

Rozumując po Waszemu, to powinno się jeździć po torowiskach chyba i bezkolizyjnie.
Amen.

Data: 2015-06-12 02:00:16
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Rozumując po Waszemu, to powinno się jeździć po torowiskach chyba i bezkolizyjnie.
Amen.

Sprowadzasz sprawe do absurdu - tak sie nie da dyskutować.

Data: 2015-06-12 06:38:41
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-12 o 04:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Rozumując po Waszemu, to powinno się jeździć po torowiskach chyba i
bezkolizyjnie.
Amen.

Sprowadzasz sprawe do absurdu - tak sie nie da dyskutować.

Absurdem jest właśnie koncepcja usuwania akurat drzew
z pobliża jezdni. Dlaczego nie chcecie usuwać słupów, filarów, zabudowań i co tam jeszcze jest za blisko. Blisko -to też w sumie pojęcie względne, do czasu aż ktoś wpadnie
na drzewo dalej od szosy.

Data: 2015-06-12 06:50:47
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557a6250$0$8372$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-12 o 04:00, Budzik pisze:
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Rozumując po Waszemu, to powinno się jeździć po torowiskach chyba i
bezkolizyjnie.
Amen.

Sprowadzasz sprawe do absurdu - tak sie nie da dyskutować.

Absurdem jest właśnie koncepcja usuwania akurat drzew
z pobliża jezdni.

Absurdem jest ich nieusuwanie.
Nic poza ciasnym łbem i debilizmem, nie tłumaczy ludzi którzy tego nie widzą.

Dlaczego nie chcecie usuwać słupów, filarów, zabudowań i co tam jeszcze jest za blisko.

Bo są potrzebne.
Drzewa przy drogach nie są potrzebne nikomu i do niczego.

Data: 2015-06-12 16:00:14
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik cef cezfar@interia.pl ...

Rozumując po Waszemu, to powinno się jeździć po torowiskach chyba i
bezkolizyjnie.
Amen.

Sprowadzasz sprawe do absurdu - tak sie nie da dyskutować.

Absurdem jest właśnie koncepcja usuwania akurat drzew
z pobliża jezdni. Dlaczego nie chcecie usuwać słupów, filarów, zabudowań i co tam jeszcze jest za blisko. Blisko -to też w sumie pojęcie względne, do czasu aż ktoś wpadnie
na drzewo dalej od szosy.

Bo drzewa usunac łatwo a potrzebne do niczego nie sa.
Natomiast słupy domy filary - albo usuniecie ich jest drogie (domy) albo sa jednak do czegos potrzebne (filary słupy)...

Data: 2015-06-12 16:53:28
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup
W dniu 2015-06-12 o 04:00, Budzik pisze:
Sprowadzasz sprawe do absurdu - tak sie nie da dyskutować.
Absurdem jest właśnie koncepcja usuwania akurat drzew
z pobliża jezdni. Dlaczego nie chcecie usuwać słupów, filarów, zabudowań i co tam jeszcze jest za blisko.

Alez chcemy.
Tylko ze za budynkiem zazwyczaj stoi jego wlasciciel, ktory mowi "nie dam sie", i ma troche racji, bo nie moze z urzednikami dojsc do ugody w kwestii ceny.
Z latarni jest wiecej pozytku w nocy niz zagrozenia przez cala dobe, wiadukt podparty byc musi, a jakby go nie bylo, to by bylo niebezpieczne skrzyzowanie itp.

Co nie znaczy, ze innych slupow nie mozna zlikwidowac/ograniczyc, wiadukt zaprojektowac szerszy, podpory ochronic barierkami, latarnie odsunac nieco od jezdni ... choc po prawdzie na terenach gdzie obowiazuje 50, to one nie stanowia zagrozenia :-)

A drzewa ... kwalifikuja sie pod "inne slupy".



J.

Data: 2015-06-12 06:49:34
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5579a440$0$8380$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-11 o 08:24, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:557869f6$0$27529$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:

Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.

To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
I totalne zamknięcie na kontrargumenty.

Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.

Niby dlaczego?

A po co je wycinać?

Bo stwarzają niepotrzebne zagrożenie.
I nie ma żadnego powodu, żeby ich nie wycinać.

Przenieś się na tor jakiś wydzielony, jak się nie mieścisz
i tyle.

Przenieś się na grupę dla bezmózgów, jeśli nie ogarniasz bezsensu prowadzenia ruchu drogowego wśród zbędnych drzew.

A że czasem ktoś zepchnie kogoś na drzewo -cóż ale to ruch drogowy w końcu jest.
Wypadki są nieuniknione.

Akurat w tym przypadku jest odwrotnie.

Data: 2015-06-12 17:50:28
Autor: cef
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-12 o 06:49, Cavallino pisze:

Przenieś się na tor jakiś wydzielony, jak się nie mieścisz
i tyle.

Przenieś się na grupę dla bezmózgów, jeśli nie ogarniasz bezsensu
prowadzenia ruchu drogowego wśród zbędnych drzew.

Mam wrażenie, że nie muszę się przenosić :-)

Data: 2015-06-13 08:15:17
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:557affc4$0$2197$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2015-06-12 o 06:49, Cavallino pisze:

Przenieś się na tor jakiś wydzielony, jak się nie mieścisz
i tyle.

Przenieś się na grupę dla bezmózgów, jeśli nie ogarniasz bezsensu
prowadzenia ruchu drogowego wśród zbędnych drzew.

Mam wrażenie, że nie muszę się przenosić :-)

No tak, Ty widzisz posty innych pozbawionych mózgu poplonkowanych hurtowo kapeluszy.
Ale to się da naprawić, nie trzeba im dorównywać kretynizmem.

Data: 2015-06-16 15:03:39
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Cavallino wrote:

A po co je wycinać?

Bo stwarzają niepotrzebne zagrożenie.
I nie ma żadnego powodu, żeby ich nie wycinać.

na razie to Ty chwalisz ciągłym zapierniczaniem. Czyli stwarzasz
zagrożenie. może trzeba Cię wyciąć?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 14:01:22
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze to kiedys dobrze sie sprawdzalo w przypadku dorozek i wozow konnych sytuacja jednak troche sie zmienila.
Sporo tego typu drog dodatkowo jest stosunkowo wąska, pole manewru wynosi niemal zero. Ladnie za to na tych drzewach komponuja sie pozniej krzyzyki.

Data: 2015-06-07 12:11:16
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 14:18:00
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-07 14:11, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?


Sam zauwazasz zaleznosc miedzy predkoscia a skutkami. Zatem jesli poruszamy sie w zakresie dopuszczalnej plus 10 wiecej dozwolonej to wspomniane przez Ciebie 50, 100, 500m ma sie nijak do tego.
Natomiast drzewa rosnace bezposrednio przy drodze w przypadku takiego jelenia czy innej nieprzewidzianej sytuacji sa zabojcze przy 90-100km/h.
Czy juz policja okreslila z jaka predkoscia poruszal sie samochod?

Data: 2015-06-07 12:22:50
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:

On 2015-06-07 14:11, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?


Sam zauwazasz zaleznosc miedzy predkoscia a skutkami. Zatem jesli poruszamy sie w zakresie dopuszczalnej plus 10 wiecej dozwolonej to wspomniane przez Ciebie 50, 100, 500m ma sie nijak do tego.

widzę, żę reprezntujesz typ kierowcy uważający, że ograniczenia są
stawiane sensownie aTy jako "miszcz kierofnicy" moesz szybciej.
Czyli jak na drodze będzie lód też będziesz jechał ograniczenie +10? Bo
czemu nie?

Natomiast drzewa rosnace bezposrednio przy drodze w przypadku takiego jelenia czy innej nieprzewidzianej sytuacji sa zabojcze przy 90-100km/h.
Czy juz policja okreslila z jaka predkoscia poruszal sie samochod?

"Policja uważa, że ich śmierć nastąpiła w konsekwencji uderzenia w
jelenia." zabić wsystkie jelenie


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 14:32:56
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-07 14:22, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 14:11, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?


Sam zauwazasz zaleznosc miedzy predkoscia a skutkami. Zatem jesli
poruszamy sie w zakresie dopuszczalnej plus 10 wiecej dozwolonej to
wspomniane przez Ciebie 50, 100, 500m ma sie nijak do tego.

widzę, żę reprezntujesz typ kierowcy uważający, że ograniczenia są
stawiane sensownie aTy jako "miszcz kierofnicy" moesz szybciej.
Czyli jak na drodze będzie lód też będziesz jechał ograniczenie +10? Bo
czemu nie?

To nie jest jedna droga, jest ich znacznie wiecej, roznia sie jakoscia i szerokoscia od takich https://www.google.pl/maps/place/Matyjaszki/@54.165327,20.97822,3a,75y,29.42h,74.38t/data=!3m4!1e1!3m2!1so7KyniU6sDOl985z5HOgBA!2e0!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a!6m1!1e1
do znacznie lepszych. Jednak drzewa nadal stanowia w tej sytuacji bardzo duze zagrozenie. Dobrze, ze wspomniales o zimie: tego typu drogi nie naleza do tych pierwszej kategorii odsniezania. Nawet przy 50-60 latwo na lodzie wyjechac i zamiast w rowie skonczyc na drzewie.




Natomiast drzewa rosnace bezposrednio przy drodze w przypadku takiego
jelenia czy innej nieprzewidzianej sytuacji sa zabojcze przy 90-100km/h.
Czy juz policja okreslila z jaka predkoscia poruszal sie samochod?

"Policja uważa, że ich śmierć nastąpiła w konsekwencji uderzenia w
jelenia."

zabić wsystkie jelenie



Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem, ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło się do rowu

Data: 2015-06-07 12:44:45
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:

On 2015-06-07 14:22, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 14:11, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?


Sam zauwazasz zaleznosc miedzy predkoscia a skutkami. Zatem jesli
poruszamy sie w zakresie dopuszczalnej plus 10 wiecej dozwolonej to
wspomniane przez Ciebie 50, 100, 500m ma sie nijak do tego.

widzę, żę reprezntujesz typ kierowcy uważający, że ograniczenia są
stawiane sensownie aTy jako "miszcz kierofnicy" moesz szybciej.
Czyli jak na drodze będzie lód też będziesz jechał ograniczenie +10? Bo
czemu nie?

To nie jest jedna droga, jest ich znacznie wiecej, roznia sie jakoscia i szerokoscia od takich https://www.google.pl/maps/place/Matyjaszki/@54.165327,20.97822,3a,75y,29.42h,74.38t/data=!3m4!1e1!3m2!1so7KyniU6sDOl985z5HOgBA!2e0!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a!6m1!1e1
do znacznie lepszych. Jednak drzewa nadal stanowia w tej sytuacji bardzo duze zagrozenie. Dobrze, ze wspomniales o zimie: tego typu drogi nie naleza do tych pierwszej kategorii odsniezania. Nawet przy 50-60 latwo na lodzie wyjechac i zamiast w rowie skonczyc na drzewie.

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja będzie
wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?





Natomiast drzewa rosnace bezposrednio przy drodze w przypadku takiego
jelenia czy innej nieprzewidzianej sytuacji sa zabojcze przy 90-100km/h.
Czy juz policja okreslila z jaka predkoscia poruszal sie samochod?

"Policja uważa, że ich śmierć nastąpiła w konsekwencji uderzenia w
jelenia."

zabić wsystkie jelenie



Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem, ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło się do rowu

Pociągi też trzeba zliwidować. Zabijają kierowców
<lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,18074167,Smiertelny_wypadek_na_Radogoszczu__Dwie_osoby_wjechaly.html>


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 14:25:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja będzie
wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.
Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

Data: 2015-06-07 16:06:42
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja będzie
wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku drogowego?
A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara śmierci?
Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 16:39:39
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja
będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są nieomylni?
Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.
Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na tobie
wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara śmierci?
Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca popełnił bład na drodze?

Data: 2015-06-07 16:48:16
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja
będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są nieomylni?
Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?



Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na tobie
wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara śmierci?
Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca popełnił bład na drodze?

jeśli o mnie chodzi to przez ostatnie 30 parę lat jeżdżenia uciekanie na
tory i  między drzewa zdarzyło mi się równie często.
A tobie?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 17:18:54
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja
będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są nieomylni?
Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?
Co robisz jak nagle tir leci ci na czołówke? Tak jak jeden z grupowiczów - spokojnie czekasz na przerwe miedzy drzewami i w nią wjezdzasz? Nie mozesz byc az tak naiwny...

Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?

Ogólnie wszystko to co niepotrzebne.
Oczywiscie idealne byłyby wszedzie wyizolowane drogi wzorem autostrad.
Ale wiadomo, ze to niemozliwe ze wzgledu na miejsce i przede wszystkim koszty.
Dlatego pewnych przeszkód usunąc sie nie da. Ale drzewa sie da i to dosc prosto, tanio.
Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na
tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara
śmierci? Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to
wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca
popełnił bład na drodze?

jeśli o mnie chodzi to przez ostatnie 30 parę lat jeżdżenia uciekanie
na tory i  między drzewa zdarzyło mi się równie często.
A tobie?

Zdarzyło mi sie wypasc z drogi. Na szczescie na poboczu był rów w ktory wpadłem co skonczyło sie tylko i wyłącznie koniecznoscią wymiany opony.
Gdyby tam było drzewo - byc moze juz bym nie zył...
Nie jechałem specjalnie szybko - jakies 60-70 na godzine. Ale takich sytuacji moznaby mnożyć.
I to, ze jednostkowe przypadki maja inna historie naprawde niczego nie wyjasnia. Wystarczy zeby tylko co 10 osoba na drodze miała taka historie...


Martwi mnie poziom Twojej argumentacji - cały czas nie dowiedziałem sie - dlaczego chcesz te drzewa przy drodze zostawiac...
Chyba, ze Twoim argumentem jest: zostawmy drzewa, bo sam tam tez znaki i czasami domy...
To moze ustawmy coś jeszcze? Kosy na sztorc?

Data: 2015-06-07 18:37:11
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja
będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są nieomylni?
Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?

jeśli nie ogarniasz samochodu to jeździj taksówką


Co robisz jak nagle tir leci ci na czołówke? Tak jak jeden z grupowiczów - spokojnie czekasz na przerwe miedzy drzewami i w nią wjezdzasz? Nie mozesz byc az tak naiwny...

ile razy w zyciu leciał Ci TIR na czołówkę?



Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?

Ogólnie wszystko to co niepotrzebne.
Oczywiscie idealne byłyby wszedzie wyizolowane drogi wzorem autostrad.
Ale wiadomo, ze to niemozliwe ze wzgledu na miejsce i przede wszystkim koszty.

super. Ile jesteś w stanie za to zapłacić?

Dlatego pewnych przeszkód usunąc sie nie da. Ale drzewa sie da i to dosc prosto, tanio.

tanio? jeszcze tańsze jest włączenie myślenia przez mistrzów kierownicy

Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

na razie nie pokazałeś żadnych plusów poza wydumanymi przypadkami


Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na
tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara
śmierci? Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to
wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca
popełnił bład na drodze?

jeśli o mnie chodzi to przez ostatnie 30 parę lat jeżdżenia uciekanie
na tory i  między drzewa zdarzyło mi się równie często.
A tobie?

Zdarzyło mi sie wypasc z drogi. Na szczescie na poboczu był rów w ktory wpadłem co skonczyło sie tylko i wyłącznie koniecznoscią wymiany opony.
Gdyby tam było drzewo - byc moze juz bym nie zył...

a gdyby tam był dom? albo nasyp? albo jeleń?

Nie jechałem specjalnie szybko - jakies 60-70 na godzine.

widocznie za szybko

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 19:22:08
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to
czyja będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są
nieomylni? Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno
przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch
bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?

jeśli nie ogarniasz samochodu to jeździj taksówką

Jeśli nie ogarniasz argumentowania, to dyskusje prowadz na stadionie piłkarskim...

Co robisz jak nagle tir leci ci na czołówke? Tak jak jeden z
grupowiczów - spokojnie czekasz na przerwe miedzy drzewami i w nią
wjezdzasz? Nie mozesz byc az tak naiwny...

ile razy w zyciu leciał Ci TIR na czołówkę?

Rozumiesz co to jest prawdopodbienstwo?
Taka sytuacja zapewne nigdy mnie w zyciu nie spotka, Ciebie zapewne również.
Ale być moze kogoś z Twojej rodziny.
Ile osób musi rocznie zginać na drzewie zamiast wypasc z drogi i zniszczyc samochód, aby stwierdzic, ze drzewa warto wyciąc?

Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?

Ogólnie wszystko to co niepotrzebne.
Oczywiscie idealne byłyby wszedzie wyizolowane drogi wzorem
autostrad. Ale wiadomo, ze to niemozliwe ze wzgledu na miejsce i
przede wszystkim koszty.

super. Ile jesteś w stanie za to zapłacić?

Za wyciecie drzew?
We wczesniejszej dyskusji na ten temat pojawił sie przykład stosownego przetargu - ceny wachały się od około miliona zlotych do doplaty 100zł ze strony firmy wycinającej.
Reasumujac - stać nas na dopłacenie nawet tych 100zł...

Dlatego pewnych przeszkód usunąc sie nie da. Ale drzewa sie da i to
dosc prosto, tanio.

tanio? jeszcze tańsze jest włączenie myślenia przez mistrzów
kierownicy
Zapewne brak doswiadczenia powoduje, ze utożsamiasz wyłączenie myslenia z tym, ze musisz zjechac z drogi.

Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

na razie nie pokazałeś żadnych plusów poza wydumanymi przypadkami

ROTFL
Plusem jest 500 osób ktore nie zabiją sie rocznie.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na
tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara
śmierci? Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to
wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca
popełnił bład na drodze?

jeśli o mnie chodzi to przez ostatnie 30 parę lat jeżdżenia
uciekanie na tory i  między drzewa zdarzyło mi się równie często.
A tobie?

Zdarzyło mi sie wypasc z drogi. Na szczescie na poboczu był rów w
ktory wpadłem co skonczyło sie tylko i wyłącznie koniecznoscią
wymiany opony. Gdyby tam było drzewo - byc moze juz bym nie zył...

a gdyby tam był dom? albo nasyp? albo jeleń?

Najlepiej jakby tam był pijany rowerzysta...

Nie jechałem specjalnie szybko - jakies 60-70 na godzine.

widocznie za szybko

Widocznie.
Tylko skąd to wiedzieć, zanim się wypadnie...?
Wiem, wiem, tacy doswiadczeni kierowcy jak Ty po prostu to wiedza!
A z drogi wypadaja tylko niemyslacy.
Ach, jak to łatwo szufladkowac, popierajac to swoja niewiedza i brakiem doswiadczenia...

Data: 2015-06-07 19:28:15
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to
czyja będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są
nieomylni? Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno
przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch
bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?

jeśli nie ogarniasz samochodu to jeździj taksówką

Jeśli nie ogarniasz argumentowania, to dyskusje prowadz na stadionie piłkarskim...

a jak się tam dyskutuje? przy pomocy maczet?
na razie nie przedstawiłeś żadnych argumentów więc nie bardzo jest o
czym dyskutować. Ale widzę, zę się nie doczekam.


Co robisz jak nagle tir leci ci na czołówke? Tak jak jeden z
grupowiczów - spokojnie czekasz na przerwe miedzy drzewami i w nią
wjezdzasz? Nie mozesz byc az tak naiwny...

ile razy w zyciu leciał Ci TIR na czołówkę?

Rozumiesz co to jest prawdopodbienstwo?
Taka sytuacja zapewne nigdy mnie w zyciu nie spotka, Ciebie zapewne również.
Ale być moze kogoś z Twojej rodziny.
Ile osób musi rocznie zginać na drzewie zamiast wypasc z drogi i zniszczyc samochód, aby stwierdzic, ze drzewa warto wyciąc?

to jest argument z gatunku: zakażmy jazdy na trzeźwo. Większość wypadków
powodują trzeźwi.



Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?

Ogólnie wszystko to co niepotrzebne.
Oczywiscie idealne byłyby wszedzie wyizolowane drogi wzorem
autostrad. Ale wiadomo, ze to niemozliwe ze wzgledu na miejsce i
przede wszystkim koszty.

super. Ile jesteś w stanie za to zapłacić?

Za wyciecie drzew?
We wczesniejszej dyskusji na ten temat pojawił sie przykład stosownego przetargu - ceny wachały się od około miliona zlotych do doplaty 100zł ze strony firmy wycinającej.
Reasumujac - stać nas na dopłacenie nawet tych 100zł...

razy parę milionów drzew


Dlatego pewnych przeszkód usunąc sie nie da. Ale drzewa sie da i to
dosc prosto, tanio.

tanio? jeszcze tańsze jest włączenie myślenia przez mistrzów
kierownicy
Zapewne brak doswiadczenia powoduje, ze utożsamiasz wyłączenie myslenia z tym, ze musisz zjechac z drogi.

skoro brakuje Ci doświadczenia to się doucz. I zrozum, żę to kierowca
jest czynnikiem decydujacym o bezpieczeństwie.


Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

na razie nie pokazałeś żadnych plusów poza wydumanymi przypadkami

ROTFL
Plusem jest 500 osób ktore nie zabiją sie rocznie.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

to nie drzewa ich zabiły. to kierowcy.


Drzewo sprawi tylko ze zamiast uszkodzen samochodu, zostanie na
tobie wykonana kara smierci. W imie czego?

ty wiesz co to jest kara śmierci? i odróżniasz ją od wypadku
drogowego? A jak wpadnie na Ciebie pociąg to też będzie kara
śmierci? Dlaczeo nie postulujesz likwidacji pociągów?

ROTFL
Trudno o głupszy argument a skoro to jest twój argument koronny to
wiele wyjasnia.
Czesto musisz uciekac na tory kolejowe bo ty lub inny kierowca
popełnił bład na drodze?

jeśli o mnie chodzi to przez ostatnie 30 parę lat jeżdżenia
uciekanie na tory i  między drzewa zdarzyło mi się równie często.
A tobie?

Zdarzyło mi sie wypasc z drogi. Na szczescie na poboczu był rów w
ktory wpadłem co skonczyło sie tylko i wyłącznie koniecznoscią
wymiany opony. Gdyby tam było drzewo - byc moze juz bym nie zył...

a gdyby tam był dom? albo nasyp? albo jeleń?

Najlepiej jakby tam był pijany rowerzysta...

Nie jechałem specjalnie szybko - jakies 60-70 na godzine.

widocznie za szybko

Widocznie.
Tylko skąd to wiedzieć, zanim się wypadnie...?
Wiem, wiem, tacy doswiadczeni kierowcy jak Ty po prostu to wiedza!
A z drogi wypadaja tylko niemyslacy.
Ach, jak to łatwo szufladkowac, popierajac to swoja niewiedza i brakiem doswiadczenia...

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 20:06:38
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to
czyja będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są
nieomylni? Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno
przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze
spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch
bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?

jeśli nie ogarniasz samochodu to jeździj taksówką

Jeśli nie ogarniasz argumentowania, to dyskusje prowadz na stadionie piłkarskim...

a jak się tam dyskutuje? przy pomocy maczet?
na razie nie przedstawiłeś żadnych argumentów więc nie bardzo jest o
czym dyskutować. Ale widzę, zę się nie doczekam.

Nie wiesz? Krzyczy sie "legia kurwa", "sedzia kalosz" i wszyscy sa zadowoleni.

Co do mojej argumentacji - skoro do teraz jej nie doczytałes to moze warto zastanowic sie czy nie cierpisz czasami na analfabetyzm wtórny?

Co robisz jak nagle tir leci ci na czołówke? Tak jak jeden z
grupowiczów - spokojnie czekasz na przerwe miedzy drzewami i w nią
wjezdzasz? Nie mozesz byc az tak naiwny...

ile razy w zyciu leciał Ci TIR na czołówkę?

Rozumiesz co to jest prawdopodbienstwo?
Taka sytuacja zapewne nigdy mnie w zyciu nie spotka, Ciebie zapewne również.
Ale być moze kogoś z Twojej rodziny.
Ile osób musi rocznie zginać na drzewie zamiast wypasc z drogi i
zniszczyc samochód, aby stwierdzic, ze drzewa warto wyciąc?

to jest argument z gatunku: zakażmy jazdy na trzeźwo. Większość
wypadków powodują trzeźwi.

Nie, to jest tylko argument, ze pijanych kierowców trzeba karac pomimo tego, ze nie kazdy pijany kierowca spowoduje wypadek.
Ty za to próbujesz argumentowac ze przekraczajmy predkosc ile wlezie, bo ktos tam tak jezdzi i nigdy nie miał zadnego wypadku...

Pytanie, dlaczego nie próbować zmniejszac konsekwencji pomyłki?
Jakie sa argumenty za tym, aby drzew nie wycinac?

a dlaczego akurat drzewa a nie latarnie, znaki, domy, pociągi etc?

Ogólnie wszystko to co niepotrzebne.
Oczywiscie idealne byłyby wszedzie wyizolowane drogi wzorem
autostrad. Ale wiadomo, ze to niemozliwe ze wzgledu na miejsce i
przede wszystkim koszty.

super. Ile jesteś w stanie za to zapłacić?

Za wyciecie drzew?
We wczesniejszej dyskusji na ten temat pojawił sie przykład
stosownego przetargu - ceny wachały się od około miliona zlotych do
doplaty 100zł ze strony firmy wycinającej.
Reasumujac - stać nas na dopłacenie nawet tych 100zł...

razy parę milionów drzew

No i?
Skoro ktos chciał wyciąc x drzew doplacajac do tego 100zł to moze milion drzew tez wytnie doplacając...
A nawet jak trzeba bedzie doplacic to na pewno bedzie to duzo tansze niz budowanie dróg o wyzszym standardzie.
Natomiast poprawa bezpieczesntwa bedzie drastyczna.
Przypominam - 500 ofiar w zeszłym roku...

Dlatego pewnych przeszkód usunąc sie nie da. Ale drzewa sie da i to
dosc prosto, tanio.

tanio? jeszcze tańsze jest włączenie myślenia przez mistrzów
kierownicy
Zapewne brak doswiadczenia powoduje, ze utożsamiasz wyłączenie
myslenia z tym, ze musisz zjechac z drogi.

skoro brakuje Ci doświadczenia to się doucz. I zrozum, żę to kierowca
jest czynnikiem decydujacym o bezpieczeństwie.

Dziecinne...
Byc moze brakuje mi doswiadczenia. Przejechałem w zyciu pewnie maks milion km...
I wiem, ze czasami koniecznosc zjechania z drogi nie jest spowodowane ani moim niemysleniem ani sytuacją ktora dało się przewidziec.

Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

na razie nie pokazałeś żadnych plusów poza wydumanymi przypadkami

ROTFL
Plusem jest 500 osób ktore nie zabiją sie rocznie.
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...

to nie drzewa ich zabiły. to kierowcy.

Stosując Twoja "argumentacje" - pasy i wszelkei systemy bezpieczenstwa biernego w samochodach tez sa niepotrzebne...

Nie jechałem specjalnie szybko - jakies 60-70 na godzine.

widocznie za szybko

Widocznie.
Tylko skąd to wiedzieć, zanim się wypadnie...?
Wiem, wiem, tacy doswiadczeni kierowcy jak Ty po prostu to wiedza!
A z drogi wypadaja tylko niemyslacy.
Ach, jak to łatwo szufladkowac, popierajac to swoja niewiedza i
brakiem doswiadczenia...

Tak myslałem, ze sie nie dowiem...

Data: 2015-06-07 20:09:01
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to
czyja będzie wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Twoja bo źle oceniłes warunki i predkosc.

no właśnie

No własnie co?
Chcesz zamknac oczy, tupnac nogą i uwadawać, że ludzie są
nieomylni? Akurat oblodzenia to taka rzecz ktorą trudno
przewidziec, trudno jej zapobiegac i ogólnie kazdego moze
spotkac.

no widzisz. A drzewa kazdy widzi a i tak na nie wpadają

Zaczynaja mnie nudzic te pyskówki na poziomie 10 latka...
Naprawde nie rozumiesz dlaczego wpadaja?
Takie sformułowania jak utracic panowanie nad pojazdem, odruch
bezwarunkowy etc nic ci nie mówią?

jeśli nie ogarniasz samochodu to jeździj taksówką

Jeśli nie ogarniasz argumentowania, to dyskusje prowadz na stadionie piłkarskim...

a jak się tam dyskutuje? przy pomocy maczet?
na razie nie przedstawiłeś żadnych argumentów więc nie bardzo jest o
czym dyskutować. Ale widzę, zę się nie doczekam.

Nie wiesz? Krzyczy sie "legia kurwa", "sedzia kalosz" i wszyscy sa zadowoleni.

nie wiem. nie chodzę

Co do mojej argumentacji - skoro do teraz jej nie doczytałes to moze warto zastanowic sie czy nie cierpisz czasami na analfabetyzm wtórny?

chyba nigdy nie uczestniczyłeś w merytorycznej dyskusji jeśli uważasz
swoje wyobrażenia za argumenty merytoryczne



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 03:04:36
Autor: Pawel O'Pajak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Powitanko,

chyba nigdy nie uczestniczyłeś w merytorycznej dyskusji jeśli uważasz
swoje wyobrażenia za argumenty merytoryczne

Jak narazie Masti, to probujesz pobic Kogutka na dlugosc cytatow i sprowadzic dyskusje do absurdu ignorujac fakty.
Pare pytan:
1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z drzewami?
2 Czy w przypadku zjechania z drogi bezpieczniejsze jest zderzenie z drzewem, czy wjechanie w pole?
3 Czy masz w samochodzie: strefy kontrolowanego zgniotu, pasy, poduchy powietrzne, ktorys z aktywnych systemow bezpieczenstwa?
4 Czy nie zapinalbys pasow, gdyby nie ryzyko mandatu, czy kupil bys samochod, ktory w NCAP nie dostal przynajmniej 1 gwiazdki.
5 Czy wozisz dzieci w fotelikach, bo tak nakazuje prawo, czy sa inne wzgledy?
6 Czy sytuacja, gdy konieczne jest zjechanie z drogi w celu unikniecia wypadku jest prawdopodobna/mozliwa?
7 O czym swiadczy wieksza liczba ofiar niz samych wypadkow zderzen z drzewami?
Jesli nie odpowiesz jasno i jednoznacznie na w/w pytania, to dalsza dyskusje uwazam za trolling.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2015-06-08 11:50:04
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Pawel O'Pajak wrote:

Powitanko,

chyba nigdy nie uczestniczyłeś w merytorycznej dyskusji jeśli uważasz
swoje wyobrażenia za argumenty merytoryczne

Jak narazie Masti, to probujesz pobic Kogutka na dlugosc cytatow i sprowadzic dyskusje do absurdu ignorujac fakty.
Pare pytan:
1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatów drogowych?

2 Czy w przypadku zjechania z drogi bezpieczniejsze jest zderzenie z drzewem, czy wjechanie w pole?
3 Czy masz w samochodzie: strefy kontrolowanego zgniotu, pasy, poduchy powietrzne, ktorys z aktywnych systemow bezpieczenstwa?

no widzisz. Kiedyś ich nie było i ludzie żyli. teraz się mistrzom włącza
tryb nieśmiertelności bo myślą, że zamochód ich zawsze ochroni

4 Czy nie zapinalbys pasow, gdyby nie ryzyko mandatu, czy kupil bys samochod, ktory w NCAP nie dostal przynajmniej 1 gwiazdki.

gwiazdki NCAAP to sobie można w buty wsadzić. dawno już nie mają
większego sensu. poza tą jedną za strefy zgniotu.
5 Czy wozisz dzieci w fotelikach, bo tak nakazuje prawo, czy sa inne wzgledy?

zawsze woziłem odkąd są

6 Czy sytuacja, gdy konieczne jest zjechanie z drogi w celu unikniecia wypadku jest prawdopodobna/mozliwa?

spadnęcie meteorytu na głowę też jest prawdopodobne. Nawet znany jest
przypadek gdy kierowca takowym meteorytem dostał w dupę

7 O czym swiadczy wieksza liczba ofiar niz samych wypadkow zderzen z drzewami?

że na drzewach bądź innych przeszkodach lądują pijani mistrzowie
kierownicy w pospawanych z kawałków BMW wracający z 10 kumplami z
wiejskiej dyskoteki

Jesli nie odpowiesz jasno i jednoznacznie na w/w pytania, to dalsza dyskusje uwazam za trolling.

zadawanie pytań zamiast argumentacji tak jak to robisz to właśnie jest
trolling

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 16:00:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

5 Czy wozisz dzieci w fotelikach, bo tak nakazuje prawo, czy sa inne wzgledy?

zawsze woziłem odkąd są

To chyba głupota z Twojej strony.
Przeciez brak fotelików nie zabija...

Data: 2015-06-08 19:53:06
Autor: m4rkiz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:ml3vhc$oua$1dont-email.me...
no widzisz. Kiedyś ich nie było i ludzie żyli. teraz się mistrzom włącza
tryb nieśmiertelności bo myślą, że zamochód ich zawsze ochroni

ilosc wypadkow smiertelnych spada od 40 lat mimo znacznego
wzrostu ilosci aut i ich wykorzystania

http://statystyka.policja.pl/download/20/137031/Wypadki1975-2011.doc

czyli twoje sugestie ze sa to elementy pogarszajace bezpieczenstwo
na drogach sa poki co niczym nie poparte...

--
http://db.org.pl/

Data: 2015-06-08 22:12:20
Autor: Pawel O'Pajak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Powitanko,

Zadajac pytania chcialem tylko ustalic, czy docieraja do Ciebie fakty, czy faktom zaprzeczasz. W tym ostatnim przypadku w dyskusji czuje sie bezradny. Na pytanie:
1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z drzewami?

Odpowiedziales na poziomie przedgimnazjalnym:

ile drzew ginie rozjechane przez wariatów drogowych?

Zatem pytam jeszcze raz, czy masz swiadomosc, ile osob ginie rocznie przez drzewa w skrajni drogi?

>2 Czy w przypadku zjechania z drogi bezpieczniejsze jest zderzenie z
>drzewem, czy wjechanie w pole?

Brak odpowiedzi. Na prawde nie jest niczym zlym, a wrecz dobrze swiadczy o czlowieku, jesli sie umie przyznac do bledu. Trwanie w bledzie i odpowiedzi na poziomie przedszkolnym raczej Cie kompromituja.

>3 Czy masz w samochodzie: strefy kontrolowanego zgniotu, pasy, poduchy
>powietrzne, ktorys z aktywnych systemow bezpieczenstwa?
no widzisz. Kiedyś ich nie było i ludzie żyli. teraz się mistrzom włącza
tryb nieśmiertelności bo myślą, że zamochód ich zawsze ochroni

Kiedys ludzie przy byle zderzeniu gineli, myslenie o bezpieczenstwie to sie zaczelo tak w latach 70. Ale to na swiecie, w RP v3.0 jeszcze sie nie zaczelo. Gdyby nie stary, ale jednak z jakimis strefami zgniotu samochod, to jezdzil bym na wozku. Na pocieszenie mialbym swiadomosc, ze nie ze swojej winy.

>4 Czy nie zapinalbys pasow, gdyby nie ryzyko mandatu, czy kupil bys
>samochod, ktory w NCAP nie dostal przynajmniej 1 gwiazdki.
gwiazdki NCAAP to sobie można w buty wsadzić. dawno już nie mają
większego sensu. poza tą jedną za strefy zgniotu.

A co z pasami?
Po co Ci strefy zgniotu, przeciez nie jestes wariatem drogowym, a tylko im zdarzaja sie wypadki.

>5 Czy wozisz dzieci w fotelikach, bo tak nakazuje prawo, czy sa inne
>wzgledy?
zawsze woziłem odkąd są

Ale czemu? Bo taki przepis, czy jakies inne wzgledy?

>6 Czy sytuacja, gdy konieczne jest zjechanie z drogi w celu unikniecia
>wypadku jest prawdopodobna/mozliwa?
spadnęcie meteorytu na głowę też jest prawdopodobne. Nawet znany jest
przypadek gdy kierowca takowym meteorytem dostał w dupę

Pupe, w przedszkolu mowi sie "pupe". Twierdzisz, ze zjechanie z drogi w celu unikniecia wypadku jest rownie prawdopodobne, co upadek meteorytu?

>7 O czym swiadczy wieksza liczba ofiar niz samych wypadkow zderzen z
>drzewami?
że na drzewach bądź innych przeszkodach lądują pijani mistrzowie
kierownicy w pospawanych z kawałków BMW wracający z 10 kumplami z
wiejskiej dyskoteki

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_autobusu_w_Gda%C5%84sku
http://www.tvp.info/20273965/chcial-ominac-samochod-uderzyl-w-drzewo-wypadek-autobusu-w-warszawie
http://jeleniagora.naszemiasto.pl/artykul/wypadek-autobusu-pod-kamienna-gora-dwie-osoby-sa-ranne,3337341,artgal,t,id,tm.html
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/autobus-pks-uderzyl-w-drzewo-wypadek-pod-otlowkiem-na-drodze-krajowej-55-_378301.html
http://www.lublin112.pl/pilne-powazny-wypadek-lublinem-autobus-pasazerami-uderzyl-drzewo-zdjecia/
http://epoznan.pl/news-news-57454-Smiertelny_wypadek_pod_Gostyniem_bus_uderzyl_w_drzewo
Same pijaki w BMW...

>Jesli nie odpowiesz jasno i jednoznacznie na w/w pytania, to dalsza
>dyskusje uwazam za trolling.
zadawanie pytań zamiast argumentacji tak jak to robisz to właśnie jest
trolling

Staram sie ustalic, czy docieraja do Twojej swiadomosci fakty i czy jestes konsekwentny w swych przekonaniach.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2015-06-09 03:00:11
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z
drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatów drogowych?

Porównujesz zycie człowieka z drzewem? W swojej argumentacji osiągnąłes własnie poziom zera absolutnego - gratuluje!

Data: 2015-06-09 08:39:06
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z
drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatów drogowych?

Porównujesz zycie człowieka z drzewem? W swojej argumentacji osiągnąłes własnie poziom zera absolutnego - gratuluje!

i tak za wysoki jak dla Ciebie jak widać

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-09 10:45:10
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-09 o 10:39, masti pisze:
Budzik wrote:

UĹźytkownik masti gone@to.hell ...

1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z
drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatĂłw drogowych?

Porównujesz zycie człowieka z drzewem? W swojej argumentacji osiągnąłes własnie poziom zera absolutnego - gratuluje!

i tak za wysoki jak dla Ciebie jak widać

Przynajmniej potwierdzasz, Ĺźe twĂłj poziom to 0.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-09 08:52:56
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-09 o 10:39, masti pisze:
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z
drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatów drogowych?

Porównujesz zycie człowieka z drzewem? W swojej argumentacji osiągnąłes własnie poziom zera absolutnego - gratuluje!

i tak za wysoki jak dla Ciebie jak widać

Przynajmniej potwierdzasz, że twój poziom to 0.

pała z logiki. chyba, że dla Ciebie Budzik jest wzorcem absolutnym

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-09 11:05:22
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-09 o 10:52, masti pisze:
Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-09 o 10:39, masti pisze:
Budzik wrote:

UĹźytkownik masti gone@to.hell ...

1 Czy prawda jest, ze co roku kilkaset osob ginie w zderzeniach z
drzewami?

ile drzew ginie rozjechane przez wariatĂłw drogowych?

Porównujesz zycie człowieka z drzewem? W swojej argumentacji osiągnąłes własnie poziom zera absolutnego - gratuluje!

i tak za wysoki jak dla Ciebie jak widać

Przynajmniej potwierdzasz, Ĺźe twĂłj poziom to 0.

pała z logiki. chyba, że dla Ciebie Budzik jest wzorcem absolutnym

Za to ty ani logiki, ani polskiego nie umiesz.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-07 22:01:46
Autor: jerzu
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Sun, 7 Jun 2015 19:28:15 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

(ciach pierdylaiard cytatów)

Tnijcie te jebane cytaty.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2015-06-08 08:39:47
Autor: Miroo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-07 o 19:18, Budzik pisze:
Jakie widzisz minusy usuwania drzew?

Badania wykazały, że namalowanie linii wzdłuż krawędzi drogi spowodowało wzrost średniej prędkości kierowców o 10%, bo poczuli się oni pewniej.
Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

Pozdrawiam

Data: 2015-06-08 00:18:07
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

predkosc ZAWSZE dostosowuje sie do warunkow a nie odwrotnie, dla niektorych jednak przyswojenie tej prostej informacji moze byc zbyt trudne ...

https://www.google.de/maps/place/Matyjaszki,+Polen/@54.1631252,20.9807466,13z/data=!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a?dg=dbrw&newdg=1

to cos w ten desen prawda ? w nocy nie pojechalbym tam wiecej niz 70 km/h, wszystko powyzej to rosyjska ruletka

P.

Data: 2015-06-08 09:28:16
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-08 o 09:18, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

predkosc ZAWSZE dostosowuje sie do warunkow a nie odwrotnie, dla niektorych jednak przyswojenie tej prostej informacji moze byc zbyt trudne ...

https://www.google.de/maps/place/Matyjaszki,+Polen/@54.1631252,20.9807466,13z/data=!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a?dg=dbrw&newdg=1

Nic z tego linka nie wynika, to jakaś goła mapa.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-08 00:36:28
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Nic z tego linka nie wynika, to jakaś goła mapa.

na Matyjaszki od Bartoszyc, asfalt jest ale wasko i drzewa faktycznie dosc blisko

P.

Data: 2015-06-08 09:42:44
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-08 o 09:36, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Nic z tego linka nie wynika, to jakaś goła mapa.

na Matyjaszki od Bartoszyc, asfalt jest ale wasko i drzewa faktycznie dosc blisko

No świetnie, tylko po co linkujesz do jakiejś nieistotnej mapy?

Jak już chciałeś, to trzeba było znaleźć coś na srteetview i tam
linkować, inaczej te Matyjaszki nikogo tu nie interesują.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-08 10:27:18
Autor: Uncle Pete
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-08 09:28, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-06-08 o 09:18, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

predkosc ZAWSZE dostosowuje sie do warunkow a nie odwrotnie, dla niektorych jednak przyswojenie tej prostej informacji moze byc zbyt trudne ...

https://www.google.de/maps/place/Matyjaszki,+Polen/@54.1631252,20.9807466,13z/data=!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a?dg=dbrw&newdg=1

Nic z tego linka nie wynika, to jakaś goła mapa.


Włącz street view.

Data: 2015-06-08 09:39:55
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:deba5551-19d1-4a2d-9188-d6aaa370e547googlegroups.com...
-- Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

predkosc ZAWSZE dostosowuje sie do warunkow a nie odwrotnie, dla niektorych jednak przyswojenie tej prostej informacji moze byc zbyt trudne ...

Czy naprawdę macie tak wąskie horyzonty myślowe i całkowity brak wyobraźni, że nie jesteście w stanie zrozumieć, że wypadek w którym samochód wpada na drzewo w skrajni drogi nie zawsze wynika z niedostosowania prędkości i nie zawsze konsekwencje ponosi ten, który ewentualnie tej prędkości nie dostosował?



https://www.google.de/maps/place/Matyjaszki,+Polen/@54.1631252,20.9807466,13z/data=!4m2!3m1!>1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a?dg=dbrw&newdg=1

to cos w ten desen prawda ? w nocy nie pojechalbym tam wiecej niz 70 km/h, wszystko powyzej to rosyjska ruletka

Przy prędkości 70km/h nie masz szans wpaść na drzewo? Czy chodzi Ci o to, że przy takiej prędkości uderzenie w drzewo jest bezpieczne?

Wiwo

Data: 2015-06-08 01:06:08
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Czy naprawdę macie tak wąskie horyzonty myślowe i całkowity brak wyobraźni, że nie jesteście w stanie zrozumieć, że wypadek w którym samochód wpada na drzewo w skrajni drogi nie zawsze wynika z niedostosowania prędkości i nie zawsze konsekwencje ponosi ten, który ewentualnie tej prędkości nie dostosował?

to jest bezdyskusyjne ... roznimy sie co do przyczyny powstawania tych wypadkow i zapewne co do pomyslow ich rozwiazania

-- Przy prędkości 70km/h nie masz szans wpaść na drzewo? Czy chodzi Ci o to, że przy takiej prędkości uderzenie w drzewo jest bezpieczne?

przy takiej predkosci w dobrze wyposazonym aucie, przy odpowiednio wyszkolonym kierowcy szanse na przezycie rosna ... P.

Data: 2015-06-08 10:16:43
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-08 o 10:06, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:

-- Przy prędkości 70km/h nie masz szans wpaść na drzewo? Czy chodzi Ci o to, że przy takiej prędkości uderzenie w drzewo jest bezpieczne?

przy takiej predkosci w dobrze wyposazonym aucie, przy odpowiednio wyszkolonym kierowcy szanse na przezycie rosna ...

Przy 50 rosną jeszcze bardziej.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-08 01:42:31
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Przy 50 rosną jeszcze bardziej.

IMHO 70 km/h to jest rozsadny kompromis ale oczywiscie nie wykluczam 50-tki przy np ulewnym deszczu ... choc czasami widze na wiosce zapierdalaczy w jakis rzechach ktorzy chyba mysla ze maja tryb niesmiertelnosci wlaczony ...

P.

Data: 2015-06-08 10:51:51
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:b48d8cca-1882-4848-a754-8f02d90d8a33googlegroups.com...
-- Czy naprawdę macie tak wąskie horyzonty myślowe i całkowity brak wyobraźni,
że nie jesteście w stanie zrozumieć, że wypadek w którym samochód wpada na
drzewo w skrajni drogi nie zawsze wynika z niedostosowania prędkości i nie
zawsze konsekwencje ponosi ten, który ewentualnie tej prędkości nie
dostosował?

to jest bezdyskusyjne ... roznimy sie co do przyczyny powstawania tych wypadkow i zapewne co do pomyslow ich rozwiazania

No to podaj te przyczyny. Bo na razie to wskazywałeś na prędkość, chociaż w tym poście już zgadzasz się, że jednak niekoniecznie... I te pomysły poproszę...
Bo jeśli Twoim koronnym argumentem ma być max 70km/h w nocy, to w zasadzie podziękuję Ci za dyskusję.


przy takiej predkosci w dobrze wyposazonym aucie, przy odpowiednio wyszkolonym kierowcy szanse na przezycie rosna ...

Tia. A typowy polski kierowca jeździ dobrze wyposażonym autem (podobno masa u nas rzęchów z zachodu) i jest odpowiednio wyszkolony (patrz sposób uczenia kierowców).
Ty tak poważnie, czy po prostu lubisz drzewa? Bo z argumentami, to słabiutko u Ciebie...

Wiwo

Data: 2015-06-08 02:10:26
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Bo jeśli Twoim koronnym argumentem ma być max 70km/h w nocy, to w zasadzie podziękuję Ci za dyskusję.

nie wymiekaj tak szybko ... predkosc dostosowana do warunkow to zasada nr 1 czyli jest jest ciemno, wasko (np drzewa) to jedziemy wolniej w ten sposob ograniczamy ryzyko ... mozna tez zapxxx jak kurczak bez glowy i zadac wyciecia wszystkiego w zasiegu pola razenia, tak tez mozna ...

-- Tia. A typowy polski kierowca jeździ dobrze wyposażonym autem (podobno masa  u nas rzęchów z zachodu) i jest odpowiednio wyszkolony (patrz sposób uczenia kierowców).

brak umiejetnosci czy niedostatek sprzetu w zadnym wypadku nie usprawiedliwia zapierdalania ... -- Ty tak poważnie, czy po prostu lubisz drzewa? Bo z argumentami, to słabiutko u Ciebie...

nie mam najmniejszego problemu z wycieciem drzew jesli stanowia zagrozenie dla osob jezdzacych zgodnie z przepisami natomiast nie przemawia do mnie argument zeby robic to bo ktos nie potrafi opanowac sie za kierownica ... P.

Data: 2015-06-08 11:27:36
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-08 o 11:10, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
nie mam najmniejszego problemu z wycieciem drzew jesli stanowia zagrozenie dla osob jezdzacych zgodnie z przepisami

Czyli jesteś za wycięciem. Po co zatem trollujesz udając, że masz inne
zdanie na ten temat?

No chyba że uważasz, że dla osób jeżdżących zgodnie z przepisami takie
drzewa nie stanowią zagrożenia, ale wówczas to eot, bo to ignorancja z
twojej strony.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-08 02:46:43
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Czyli jesteś za wycięciem. Po co zatem trollujesz udając, że masz inne
zdanie na ten temat?

pominales (zapewne przypadkowo) dalsza czesc wiec pomoge:
"natomiast nie przemawia do mnie argument zeby robic to bo ktos nie potrafi opanowac sie za kierownica"

wycinanie drzew w pewnych warunkach jest konieczne i nieuniknione np rozbudowa miejscowosci, powstanie jakies duzej firmy ktora generuje duzy ruch itp w pozostalych przypadkach wystarczy zdjac noge z gazu ...


-- No chyba że uważasz, że dla osób jeżdżących zgodnie z przepisami takie
drzewa nie stanowią zagrożenia, ale wówczas to eot, bo to ignorancja z
twojej strony.

drzewa znajdujace sie w poblizu pasa drogowego zawsze stanowia zagrozenie ale osoba jadaca z predkoscia dostosowana do warunkow drogowych ma wieksze szanse niz ktos zapierdalajacy ile fabryka dala ...

P.

Data: 2015-06-08 11:47:24
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:7ac776c7-8f80-415b-bd0e-e4bd9ecfbb30googlegroups.com...

nie mam najmniejszego problemu z wycieciem drzew jesli stanowia zagrozenie dla osob jezdzacych zgodnie z przepisami natomiast >nie przemawia do mnie argument zeby robic to bo ktos nie potrafi opanowac sie za kierownica ...

A co z resztą pytań? Bo ciągle skupiasz się na prędkości, a jednocześnie wcześniej przyznałeś, że nie zawsze prędkość jest winna. To w końcu co chcesz przekazać?

Podałem przykład (konkretny, gdzie bardzo dokładnie wiem jak wyglądał i jakie były skutki), gdzie prędkość poszkodowanego była niższa niż dozwolona, do wypadku doszło, a jego konsekwencje były bardzo poważne. I to nie dla sprawcy, tylko poszkodowanego, któremu przeciwnik wyjechał na czołowe. Gdyby drzewa były odsunięte od skrajni tylko o kilka metrów skończyłoby się na strachu i kilku siniakach. No może lakier samochodu jescze by ucierpiał.
Wg Ciebie to nie jest wystarczający argument, żeby jednak tych drzew w skrajni drogi się pozbywać? Co by Cię przekonało, że drzewa na krawędzi jezdni to jednak słaby pomysł i mogą zagrażać uczestnikom ruchu? 10 takich wypadków, 100, a może ktoś z Twoich bliskich musiałby ucierpieć?

I żeby nie było, że wg mnie to drzewa powodują wypadki, bo zaraz oszołomy zaczną takimi tekstami rzucać.
Po prostu nie rozumiem, jak w czasach kiedy wszędzie są montowane specjalne bariery energochłonne, ogrodzenia, specjalne latarnie, itp. elementy, które mają minimalizować skutki wypadnięcia z drogi, jednocześnie są ludzie, którzy się upierają, że drzewa w skrajni jezdni nie są niebezpieczne.

Argument, że wystarczy zmniejszyć prędkość i drzewa przestają być problemem jest tak głupi, że po prostu szkoda czasu na dyskusje.

Wiwo

Data: 2015-06-08 03:23:11
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Wg Ciebie to nie jest wystarczający argument, żeby jednak tych drzew w skrajni drogi się pozbywać?

uscislijmy: wycinanie drzew na uzasadnic pacjent, ktory wyjechal na czolowke ?
 -- I żeby nie było, że wg mnie to drzewa powodują wypadki, bo zaraz oszołomy zaczną takimi tekstami rzucać.

drzewa nie powoduja wypadkow ale tez ich nie wybaczaja ...

-- Po prostu nie rozumiem, jak w czasach kiedy wszędzie są montowane specjalne bariery energochłonne, ogrodzenia, specjalne latarnie, itp. elementy, które mają minimalizować skutki wypadnięcia z drogi, jednocześnie są ludzie, którzy się upierają, że drzewa w skrajni jezdni nie są niebezpieczne.

oczywiscie ze sa niebezpieczne i aby zminimalizowac ryzyko nalezy dostosowac predkosc albo na zlosc mamie odmrozic sobie uszy ... -- Argument, że wystarczy zmniejszyć prędkość i drzewa przestają być problemem jest tak głupi, że po prostu szkoda czasu na dyskusje.

nikt tego nie twierdzi ... problem mozna bylo przeciez (przynajmniej czesciowo) rozwiazac tylko trzeba chciec ... policja dysponuje statystyka, gdzie, kiedy itp zatrudnic paru mozgowcow zeby wylapali jakies prawidlowosci odcinki drog, pore dnia i itd zrobic program pilotazowy np w pierwszej czworce*, zainwestowac kase z funduszy unijnych i dzialac ... po roku, 2, 4 przeglad sytuacji i decyzja co przynioslo najwieksze efekty ... *Największym udział wypadków, w których doszło do najechania na drzewo występuje w województwach warmińsko-mazurskim (16%), lubuskim (10%), zachodniopomorskim (10%) i kujawsko-pomorskim (9%).

P.

Data: 2015-06-08 04:02:10
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Czyli jednak wycinać. To ja nie wiem o co Ci chodzi...

uproszcze wiec po raz kolejny:

NIE -> dla masowego wycinania bez merytorycznego uzasadnienia
TAK -> dla selektywnego wycinania przynoszacego wymierne efekty

-- Cóż za zaskoczenie. Tam gdzie występuje najwięcej dróg z drzewami w skrajni, jest najwięcej wypadków z najechaniem na drzewo. Któż by pomyślał.Niesamowite...

zaskakujace jest ze np w lubuskim nie zafundowano masowej wycinki np 2 lata temu, teraz juz powinny byc jakies efekty a tak przespano x lat po czym tradycyjnie obudzono sie z reka w nocniku a Unia znow nas pokazuje swoim paluchem ... wieloletnich zaniedban nie przykryje sie takimi akcjami ba malo tego te gwaltowbe ruchy moga przyniesc skutek odwrotny do zamierzonego ...

P.

Data: 2015-06-08 13:08:45
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-08 o 13:02, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Czyli jednak wycinać. To ja nie wiem o co Ci chodzi...

uproszcze wiec po raz kolejny:

NIE -> dla masowego wycinania bez merytorycznego uzasadnienia
TAK -> dla selektywnego wycinania przynoszacego wymierne efekty

-- Cóż za zaskoczenie. Tam gdzie występuje najwięcej dróg z drzewami w skrajni, jest najwięcej wypadków z najechaniem na drzewo. Któż by pomyślał.Niesamowite...

zaskakujace jest ze np w lubuskim nie zafundowano masowej wycinki np 2 lata temu, teraz juz powinny byc jakies efekty a tak przespano x lat po czym tradycyjnie obudzono sie z reka w nocniku a Unia znow nas pokazuje swoim paluchem ... wieloletnich zaniedban nie przykryje sie takimi akcjami ba malo tego te gwaltowbe ruchy moga przyniesc skutek odwrotny do zamierzonego ...

P.

Okropnie się ciebie czyta. Nie dość, że z postu na post zmieniasz zdanie
o 180 stopni, czy teĹź sam sobie przeczysz, a dodatkowo nie umiesz
cytować (być może jedno z drugim jest skorelowane jest wynikiem jakiejś
twojej innej cechy).

--
Liwiusz

Data: 2015-06-08 13:46:08
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:032b6389-f2d2-4ec1-a425-8e8f479f1f50googlegroups.com...
-- Czyli jednak wycinać. To ja nie wiem o co Ci chodzi...

uproszcze wiec po raz kolejny:

NIE -> dla masowego wycinania bez merytorycznego uzasadnienia
TAK -> dla selektywnego wycinania przynoszacego wymierne efekty

Aha. Czyli usuwamy tylko te drzewa, na których ktoś się rozpieprzył?

Ja bym zastosował ten system szerzej. Nie montujmy barier energochłonnych dopóki ktoś nie wyleci w danym miejscu z drogi, latarnie stawiajmy betonowe (no chyba, że ktoś jednak taką trafi, to można ją wymienić na taką specjalną, łamliwą), przejścia dla pieszych malujmy tylko tam, gdzie zginie pieszy. Światła od 10 trupów.



zaskakujace jest ze np w lubuskim nie zafundowano masowej wycinki np 2 lata temu, teraz juz powinny byc jakies efekty a tak przespano x lat po czym tradycyjnie obudzono sie z reka w nocniku a Unia znow nas pokazuje swoim paluchem ... >wieloletnich zaniedban nie przykryje sie takimi akcjami ba malo tego te gwaltowbe ruchy moga przyniesc skutek odwrotny do zamierzonego ...

Czyli w unii nie podobają się drzewa w skrajni drogi? Ale co, specjaliści tak mówią, czy to tylko czepialstwo? I o jakich skutkach odwrotnych od zamierzonych piszesz? Ludzie nie mając drzew będą popełniali samobójstwa na latarniach?

Wiwo

Data: 2015-06-08 06:21:17
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Jak ktoś jest głupi, to zawsze znajdzie sposób, żeby głupotę zrobić.

i wyciete drzewa niewiele tu pomoga dlatego tak istotne jest poznanie przyczyn ... blad ludzki, usterka techniczna, zly stan techniczny auta, przemeczenie, alkohol, dragi, predkosc itp itd to wszystko nie zniknie ot tak hokus pokus ... tu potrzeba kompleksowego podejscia a nie jakiegos drwala z siekiera ...

-- Przecież wszystkie środki bezpieczeństwa na drogach mają (w miarę możliwości) chronić przed konsekwencjami głupoty. I nie tylko tych jak usilnie z mastim próbujecie nam wmówić głupich, ale również tych, którzy na nich trafią.
 "my" wam nic nie wmawiamy ... po prostu zrozum roznice pomiedzy zrobieniem "czegos" zeby rozwiazac problem a rozwiazaniem problemu ... czy jest jakies panstwo w Europie, ktore po wycieciu drzew zredukowalo znaczaco liczbe smiertelnych wypadkow ?
 -- Nawet jeżeli miałbyś rację i wzrosłaby liczba takich kierowców, to są inne sposoby na ich temperowanie.

rozwiazywanie problemu, ktory samemu sie wywolalo ? od tego przeciez mamy urzednikow :-)

PS jesli juz faktycznie macie takie parcie na wycinke to moze sprobujcie z tym lubuskim ? ile tam moze byc drzew do wyciecia ? wyrznac wszystko i za 2 lata zobaczymy czy dziala ...

P.

Data: 2015-06-08 15:45:47
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik  napisał w wiadomości grup
-- Jak ktoś jest głupi, to zawsze znajdzie sposób, żeby głupotę zrobić.

i wyciete drzewa niewiele tu pomoga dlatego tak istotne jest poznanie przyczyn ... blad ludzki, usterka techniczna, zly stan techniczny auta, przemeczenie, alkohol, dragi, predkosc itp itd to wszystko nie zniknie ot tak hokus pokus ... tu potrzeba kompleksowego podejscia a nie jakiegos drwala z siekiera ...

Ale pomoga duzo - przy tym samym bledzie zatrzyma sie gdzies w polu na poboczu i moze nawet obrazen nie odniesie.


PS jesli juz faktycznie macie takie parcie na wycinke to moze sprobujcie z tym lubuskim ? ile tam moze byc drzew do wyciecia ? wyrznac wszystko i za 2 lata zobaczymy czy dziala ...

W lubuskim akurat drzew wiele.
Jak sie wytnie te 5m od jezdni, to ilosc lasow wiele nie spadnie ...


J.

Data: 2015-06-08 12:41:16
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:edef7fbd-51e9-481f-a18c-dbabfc8de27fgooglegroups.com...

uscislijmy: wycinanie drzew na uzasadnic pacjent, ktory wyjechal na czolowke ?

Poważnie nie rozumiesz?


drzewa nie powoduja wypadkow ale tez ich nie wybaczaja ...

Ależ głęboka myśl... A coś merytorycznie?


oczywiscie ze sa niebezpieczne i aby zminimalizowac ryzyko nalezy dostosowac predkosc albo na zlosc mamie odmrozic sobie >uszy ...

Zdejmij klapeczki z oczu. Przeczytaj mojego poprzedniego posta. I spróbuj zrozumieć co napisałem. To w miarę prosty przekaz, naprawdę.


nikt tego nie twierdzi ... problem mozna bylo przeciez (przynajmniej czesciowo) rozwiazac tylko trzeba chciec ... policja >dysponuje statystyka, gdzie, kiedy itp zatrudnic paru mozgowcow zeby wylapali jakies prawidlowosci odcinki drog, pore dnia i >itd zrobic program pilotazowy np w pierwszej czworce*, zainwestowac kase z funduszy unijnych i dzialac ... po roku, 2, 4 >przeglad sytuacji i decyzja co przynioslo najwieksze efekty ...

Czyli jednak wycinać. To ja nie wiem o co Ci chodzi...


*Największym udział wypadków, w których doszło do najechania na drzewo występuje w województwach warmińsko-mazurskim (16%), >lubuskim (10%), zachodniopomorskim (10%) i kujawsko-pomorskim (9%).

Cóż za zaskoczenie. Tam gdzie występuje najwięcej dróg z drzewami w skrajni, jest najwięcej wypadków z najechaniem na drzewo. Któż by pomyślał. Niesamowite...

Wiwo

Data: 2015-06-08 05:02:48
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Aha. Czyli usuwamy tylko te drzewa, na których ktoś się rozpieprzył?

nie demonizujmy :-) gdyby przeprowadzono dzialania (wycinka, bariery itp) na terenie ww. wojewodztw objetoby okolo 45% z ogolnej liczby wypadkow -- Światła od 10 trupów.

tak to niestety dziala w tym pieknym kraju, musi byc ofiara smiertelna wtedy policja suszy a nawet znajduja sie srodki na zamontowanie sygnalizacji -- Czyli w unii nie podobają się drzewa w skrajni drogi?

Unii sie nie podoba sie ze mamy tak duzo ofiar smiertelnych na drogach, nikt tego nie powie glosno ale pod znakiem zapytania stoja kompetencje urzednikow rzadowych ktorzy od 10 lat nie potrafia ogarnac tematu

-- Ale co, specjaliści tak mówią, czy to tylko czepialstwo?

mysle ze specjalisci, mozna oczywiscie sobie wmawiac ze znow jestesmy wyjatkiem ale badzmy swiadomi ze z tym problemem wiekszosc cywilizowanej Europy juz sobie poradzila, u nas trwa to zdecydowanie zbyt dlugo

-- I o jakich skutkach odwrotnych od zamierzonych piszesz?

przyklad ktory sam przytoczyles "pacjent na czolowke" moze zaczac wystepowac czesciej bo ludzie beda mieli swiadomosc ze ten drugi moze uciekac "w pole" i beda chetniej ryzykowac ...

-- Ludzie nie mając drzew będą popełniali samobójstwa na latarniach?

merytorycznie poprosze co to forum Onetu :-) ?

P.

Data: 2015-06-08 07:20:06
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Np wyciela wszystkie drzewa dwa wieki temu ? :-)

my zaczynamy na miare naszych skromnych mozliwosci czyli lubuskie ...

a tutaj link ze jednak mozna cos zrobic z sensem:
http://www.strassen.nrw.de/umwelt/alleen.html

P.

Data: 2015-06-08 17:13:54
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f3e59247-78c5-4ec5-b145-5facd338da5e@googlegroups.com...
-- Np wyciela wszystkie drzewa dwa wieki temu ? :-)

my zaczynamy na miare naszych skromnych mozliwosci czyli lubuskie ...
a tutaj link ze jednak mozna cos zrobic z sensem:
http://www.strassen.nrw.de/umwelt/alleen.html

Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez 480 nie napotkam zadnego drzewa.
Beda gdzies za ekranem dzwiekochlonnym autostrady ...

J.

Data: 2015-06-08 15:36:13
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
J.F. wrote:

Użytkownik  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f3e59247-78c5-4ec5-b145-5facd338da5e@googlegroups.com...
-- Np wyciela wszystkie drzewa dwa wieki temu ? :-)

my zaczynamy na miare naszych skromnych mozliwosci czyli lubuskie ...
a tutaj link ze jednak mozna cos zrobic z sensem:
http://www.strassen.nrw.de/umwelt/alleen.html

Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez 480 nie napotkam zadnego drzewa.
Beda gdzies za ekranem dzwiekochlonnym autostrady ...

mówisz, ze do każdej wiochy dochodzi autostrada?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

-- Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez
480 nie napotkam zadnego drzewa. Beda gdzies za ekranem
dzwiekochlonnym autostrady ... jakos do tej autostrady trzeba dojechac ...
http://de.wikipedia.org/wiki/Bundesstra%C3%9Fe#
no co za pech, drzewa :-)

Ostatnio jak jechalem na narty do Wloch to przejechalem cale niemcy i od poczatku do konca byla autostrada. Wniosek - nie zawsze trzeba do autostrady dojechac :)

Data: 2015-06-11 18:26:07
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik  przemek.jedrzejczak@gmail.com ...

-- Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez
480 nie napotkam zadnego drzewa. Beda gdzies za ekranem
dzwiekochlonnym autostrady ... jakos do tej autostrady trzeba dojechac ...
http://de.wikipedia.org/wiki/Bundesstra%C3%9Fe#
no co za pech, drzewa :-)

Ostatnio jak jechalem na narty do Wloch to przejechalem cale niemcy i od poczatku do konca byla autostrada. Wniosek - nie zawsze trzeba do autostrady dojechac :)

tak to jest jak ktoś z jednodniowego przejazdu kawałkiem autostrady
wyciąga wnioski na temat dróg gminnych i krajowych w całych niemczech

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-11 03:24:21
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez 480 nie napotkam zadnego drzewa. Beda gdzies za ekranem dzwiekochlonnym autostrady ...

jakos do tej autostrady trzeba dojechac ...
http://de.wikipedia.org/wiki/Bundesstra%C3%9Fe#
no co za pech, drzewa :-)

P.

Data: 2015-06-12 03:00:26
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

-- Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez
480 nie napotkam zadnego drzewa. Beda gdzies za ekranem
dzwiekochlonnym autostrady ... jakos do tej autostrady trzeba dojechac ...
http://de.wikipedia.org/wiki/Bundesstra%C3%9Fe#
no co za pech, drzewa :-)

Ostatnio jak jechalem na narty do Wloch to przejechalem cale niemcy i
od poczatku do konca byla autostrada. Wniosek - nie zawsze trzeba do autostrady dojechac :)

tak to jest jak ktoś z jednodniowego przejazdu kawałkiem autostrady
wyciąga wnioski na temat dróg gminnych i krajowych w całych niemczech

Emotikon nie pomógł rozpoznać zartu? Hmm....

Data: 2015-06-08 14:42:02
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik <przemek.jedrzejczak@gmail.com> napisał w wiadomości news:72146715-9d53-437a-911c-95fcadcad750googlegroups.com...
-- Aha. Czyli usuwamy tylko te drzewa, na których ktoś się rozpieprzył?

nie demonizujmy :-) gdyby przeprowadzono dzialania (wycinka, bariery itp) na terenie ww. wojewodztw objetoby okolo 45% z >ogolnej liczby wypadkow

Ale co chcesz badać? Że wypadki na takich drogach kończą się tragicznie? Że jest ich więcej? Przecież te statystyki już były przytaczane w tym wątku.


przyklad ktory sam przytoczyles "pacjent na czolowke" moze zaczac wystepowac czesciej bo ludzie beda mieli swiadomosc ze ten >drugi moze uciekac "w pole" i beda chetniej ryzykowac ...

Z dwojga złego wolę uciekać w pole niż w drzewa.
Jak ktoś jest głupi, to zawsze znajdzie sposób, żeby głupotę zrobić. Przecież wszystkie środki bezpieczeństwa na drogach mają (w miarę możliwości) chronić przed konsekwencjami głupoty. I nie tylko tych jak usilnie z mastim próbujecie nam wmówić głupich, ale również tych, którzy na nich trafią.


Nawet jeżeli miałbyś rację i wzrosłaby liczba takich kierowców, to są inne sposoby na ich temperowanie.


Wiwo

Data: 2015-06-08 06:48:21
Autor: przemek.jedrzejczak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
-- W lubuskim akurat drzew wiele. Jak sie wytnie te 5m od jezdni, to ilosc lasow wiele nie spadnie ...

tez jestem za ... teraz tylko cynk do ministerstwa zeby zdazyli przetarg dla szwagra rozpisac i mozna ciac :-)

P.

Data: 2015-06-08 15:53:15
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik  napisał w wiadomości grup
-- Światła od 10 trupów.
tak to niestety dziala w tym pieknym kraju, musi byc ofiara smiertelna wtedy policja suszy a nawet znajduja sie srodki na zamontowanie sygnalizacji

Nie demonizujmy - policja suszy gdzie chce, tzn zazwyczaj tam gdzie ma dogodne miejsce :-)

-- Czyli w unii nie podobają się drzewa w skrajni drogi?
Unii sie nie podoba sie ze mamy tak duzo ofiar smiertelnych na drogach,
nikt tego nie powie glosno ale pod znakiem zapytania stoja kompetencje urzednikow rzadowych ktorzy od 10 lat nie potrafia ogarnac tematu

Dlaczego - urzednicy maja sie czym pochwalic, ilosc ofiar spadla trzykrotnie.

Poza tym wprowadzili szereg programow - automatyczne mandaty, Bezpieczna Osemka, Drogi Zaufania itd ...

-- Ale co, specjaliści tak mówią, czy to tylko czepialstwo?
mysle ze specjalisci, mozna oczywiscie sobie wmawiac ze znow jestesmy wyjatkiem ale badzmy swiadomi ze z tym problemem wiekszosc cywilizowanej Europy juz sobie poradzila, u nas trwa to zdecydowanie zbyt dlugo

Np wyciela wszystkie drzewa dwa wieki temu ? :-)

J.

Data: 2015-06-08 10:27:49
Autor: Uncle Pete
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-08 09:18, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
-- Nie wiem jaki skutek odniesie wycięcie drzew, ale na pewno paru szaleńców poczuje się pewniej.

predkosc ZAWSZE dostosowuje sie do warunkow a nie odwrotnie, dla niektorych jednak przyswojenie tej prostej informacji moze byc zbyt trudne ...

https://www.google.de/maps/place/Matyjaszki,+Polen/@54.1631252,20.9807466,13z/data=!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a?dg=dbrw&newdg=1

to cos w ten desen prawda ? w nocy nie pojechalbym tam wiecej niz 70 km/h, wszystko powyzej to rosyjska ruletka

P.


A ja bym w dzień też, szkoda zawieszenia.

Data: 2015-06-07 15:18:08
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-07 14:44, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 14:22, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 14:11, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-07 13:28, masti wrote:
Budzik wrote:

UĹźytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło po
tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w miare
bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do warunków?



Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia. Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrĂłw?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?


Sam zauwazasz zaleznosc miedzy predkoscia a skutkami. Zatem jesli
poruszamy sie w zakresie dopuszczalnej plus 10 wiecej dozwolonej to
wspomniane przez Ciebie 50, 100, 500m ma sie nijak do tego.

widzę, żę reprezntujesz typ kierowcy uważający, że ograniczenia są
stawiane sensownie aTy jako "miszcz kierofnicy" moesz szybciej.
Czyli jak na drodze będzie lód też będziesz jechał ograniczenie +10? Bo
czemu nie?

To nie jest jedna droga, jest ich znacznie wiecej, roznia sie jakoscia i
szerokoscia od takich
https://www.google.pl/maps/place/Matyjaszki/@54.165327,20.97822,3a,75y,29.42h,74.38t/data=!3m4!1e1!3m2!1so7KyniU6sDOl985z5HOgBA!2e0!4m2!3m1!1s0x46e2456a167f2fe9:0x4751ca05e96d957a!6m1!1e1
do znacznie lepszych. Jednak drzewa nadal stanowia w tej sytuacji bardzo
duze zagrozenie. Dobrze, ze wspomniales o zimie: tego typu drogi nie
naleza do tych pierwszej kategorii odsniezania. Nawet przy 50-60 latwo
na lodzie wyjechac i zamiast w rowie skonczyc na drzewie.

zaczynasz isć w dobrą stronę. Skoro 50-60 jest za szybko to czyja będzie
wina jak walniesz w drzewo? Drzewa czy Twoja?

Wrocmy zatem do dwukółek w zaprzegu... Zauważ, ze nowe drogi projektuje sie bez drzew przy krawedzi jezdni, z jakiegos powodu.
Baaa, kocie lby kryje sie asfaltem, zdecydowana wiekszosc drĂłg na 1.5 pasa zostala poszerzona i wyasfaltowana. Dlaczego upierac sie przy drzewach? Z czasem zmienily sie predkosci, natezenie ruchu i chyba nie ma powodu trzymac sie tych drzew? Idac tropem, ktory przedstawiasz w zasadzie nie byloby potrzeby zmiany drog a wlasciwie szlakow od XVIIIw.

To nie jest kwestia dotyczaca malolatow przekraczajacych predkosc. Dotyczy to kazdego z nas gdy zostanie zaskoczony manewrem pijanego kierowcy, zwierza itd. Po prostu nie ma gdzie uciec.

Zarzucales wczesniej te +10. Ok, odejmij te 10 od 90 i taki bedzie wynik:
"Uderzenie samochodu jadącego z prędkością 80 km/h z drzewem czy stojącą ciężarówką prawie zawsze jest śmiertelne dla ludzi w samochodzie. Całkowicie bez szans jest osoba, która nie zapięła pasów."

Ja wiem, ze oni maja kubki z napisami, ze gorące ale w tym tez chyba cos jest:
"Amerykanie sprawdzili, że wypadek przy prędkości 60 km/h wymaga użycia śmigłowca ratunkowego. – To znaczy, że obrażenia podróżujących autem z taką szybkością mogą być bardzo poważne i wymagają bardzo szybkiego udzielenia pomocy – wyjaśnia dr Robert Gałązkowski z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego."
http://www.fakt.pl/Tak-giniesz-w-samochodzie,artykuly,35723,1.html

Do jakiej zatem wg Ciebie dojdziemy predkosci, zeby bezpieczenstwo po wypadnieciu z drogi bylo przyblizone do wpadniecia do rowu przydroznego lub po prostu wyjechaniu w pole?








Natomiast drzewa rosnace bezposrednio przy drodze w przypadku takiego
jelenia czy innej nieprzewidzianej sytuacji sa zabojcze przy 90-100km/h.
Czy juz policja okreslila z jaka predkoscia poruszal sie samochod?

"Policja uważa, że ich śmierć nastąpiła w konsekwencji uderzenia w
jelenia."

zabić wsystkie jelenie



Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem,
ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto
uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło się do rowu

Pociągi też trzeba zliwidować. Zabijają kierowców
<lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,18074167,Smiertelny_wypadek_na_Radogoszczu__Dwie_osoby_wjechaly.html>



Data: 2015-06-07 19:27:17
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
Temat od dluzszego czasu pojawia sie w internecie:
http://www.krbrd.gov.pl/pl/aktualnosci/drzewa-w-koronie-drogi-istotny-czynnik-zagrozenia-w-ruchu-drogowym.html
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wypadki-na-przydroznych-drzewach-prezes-nik,218,0,1758426.html
Jak podaje NIK, z danych Policji wynika, że w 2014 roku doszło w Polsce do 1818 wypadków z najechaniem na drzewo. W konsekwencji 421 osób poniosło śmierć, a 2226 zostało rannych. W 2013 roku ofiar było jeszcze więcej bo aż 2055 takich zdarzeń, w których zginęły 473 osoby, a rany odniosło o 350 więcej niż w ubiegłym roku. Przydrożne drzewa mają pod tym względem gorsze statystyki niż wszystkie inne elementy infrastruktury drogowej razem wzięte.

Data: 2015-06-08 11:41:42
Autor: T.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-07 o 19:27, atm pisze:
Temat od dluzszego czasu pojawia sie w internecie:
http://www.krbrd.gov.pl/pl/aktualnosci/drzewa-w-koronie-drogi-istotny-czynnik-zagrozenia-w-ruchu-drogowym.html

http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wypadki-na-przydroznych-drzewach-prezes-nik,218,0,1758426.html

Jak podaje NIK, z danych Policji wynika, że w 2014 roku doszło w Polsce
do 1818 wypadkĂłw z najechaniem na drzewo. W konsekwencji 421 osĂłb
poniosło śmierć, a 2226 zostało rannych. W 2013 roku ofiar było jeszcze
więcej bo aż 2055 takich zdarzeń, w których zginęły 473 osoby, a rany
odniosło o 350 więcej niż w ubiegłym roku. Przydrożne drzewa mają pod
tym względem gorsze statystyki niż wszystkie inne elementy
infrastruktury drogowej razem wzięte.

Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Data: 2015-06-08 11:47:27
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
On 2015-06-08 11:41, T. wrote:
W dniu 2015-06-07 o 19:27, atm pisze:
Temat od dluzszego czasu pojawia sie w internecie:
http://www.krbrd.gov.pl/pl/aktualnosci/drzewa-w-koronie-drogi-istotny-czynnik-zagrozenia-w-ruchu-drogowym.html


http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/wypadki-na-przydroznych-drzewach-prezes-nik,218,0,1758426.html


Jak podaje NIK, z danych Policji wynika, że w 2014 roku doszło w Polsce
do 1818 wypadkĂłw z najechaniem na drzewo. W konsekwencji 421 osĂłb
poniosło śmierć, a 2226 zostało rannych. W 2013 roku ofiar było jeszcze
więcej bo aż 2055 takich zdarzeń, w których zginęły 473 osoby, a rany
odniosło o 350 więcej niż w ubiegłym roku. Przydrożne drzewa mają pod
tym względem gorsze statystyki niż wszystkie inne elementy
infrastruktury drogowej razem wzięte.

Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w miejscach publicznych.

Data: 2015-06-08 11:50:52
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:


Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w miejscach publicznych.

sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 14:05:52
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-08 13:50, masti wrote:
atm wrote:


Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w
miejscach publicznych.

sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?



Hehe, czyli jednak potrafisz dostrzec czasem roznice gdy jest o wygodne dla Ciebie.
Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

Data: 2015-06-08 12:28:35
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:

On 2015-06-08 13:50, masti wrote:
atm wrote:


Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w
miejscach publicznych.

sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?



Hehe, czyli jednak potrafisz dostrzec czasem roznice gdy jest o wygodne dla Ciebie.

odpowiesz? czy jednak wrzuciłęś tekst o nożu bez sensu?

Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców
nie prze drzewa

PS: jak ci urwie się koło to zakażesz montowania kół w samochodach?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 14:52:41
Autor: atm
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-08 14:28, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-08 13:50, masti wrote:
atm wrote:


Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w
miejscach publicznych.

sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?



Hehe, czyli jednak potrafisz dostrzec czasem roznice gdy jest o wygodne
dla Ciebie.

odpowiesz? czy jednak wrzuciłęś tekst o nożu bez sensu?

Nie ja wrzucilem kwestii noza, podobnie jak nie ja wrzucilem pociagu, przedszkola i cokolwiek innego tutaj wymieniales. Czy naprawde trzeba uciekac sie do podawania przykladow mniej i bardziej absurdalnych oraz
skrajnych (pijani kierowcy, mistrzowie kierownicy, przekraczajacy predkosc) zeby uzasadnic potrzebe istnienia drzew przy drodze?

Popatrz jak ladnie wylapales, ze do noza mozna sie przyczepic bo niedoprecyzowalem gwiazdką, ze nie chodzi o plastikowe z "kebaba", sztucce i te z zabawkowego. Zatem dla Ciebie jest powyzsza gwiazdka.



Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z
drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?


oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców
nie prze drzewa

Mhm....i drzewa nic nie mialy do tego, ze te osoby sa teraz 2m pod ziemia?


PS: jak ci urwie się koło to zakażesz montowania kół w samochodach?


No widzisz, nastepny absurdalny przyklad, pozostalo jeszcze tego sporo łącznie z czarnymi dziurami i kosmitami.
Idac tym tropem wszystkie srodki bezpieczenstwa biernego sa bzdura?
Poniewaz "oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców" a nie z powodu kierownicy bez poduszki, braku lub niesprawnych pasow itd?

masti, powiem szczerze, ze jestem pod wrazeniem Twojej odpornosci na liczby i argumenty, ba - takze dzialania wladz, zeby usunac drzewa ze skrajni jezdni. Nawet informacja, ze "przydrożne drzewa mają pod tym względem gorsze statystyki niż wszystkie inne elementy infrastruktury drogowej razem wzięte" nie sklania Cie do zastanowienia.
Chyba nie chce mi sie dalej kopac z koniem, bez urazy.

Data: 2015-06-08 13:54:57
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
atm wrote:

On 2015-06-08 14:28, masti wrote:
atm wrote:

On 2015-06-08 13:50, masti wrote:
atm wrote:


Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
T.

Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w
miejscach publicznych.

sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?



Hehe, czyli jednak potrafisz dostrzec czasem roznice gdy jest o wygodne
dla Ciebie.

odpowiesz? czy jednak wrzuciłęś tekst o nożu bez sensu?

Nie ja wrzucilem kwestii noza, podobnie jak nie ja wrzucilem pociagu, przedszkola i cokolwiek innego tutaj wymieniales. Czy naprawde trzeba uciekac sie do podawania przykladow mniej i bardziej absurdalnych oraz
skrajnych (pijani kierowcy, mistrzowie kierownicy, przekraczajacy predkosc) zeby uzasadnic potrzebe istnienia drzew przy drodze?

nie mówimy o uzasadnianiu potrzeby istnienia drzew bo one tam są.
Rozmawiamy o uzasdnieniu ich wycięcia.


Popatrz jak ladnie wylapales, ze do noza mozna sie przyczepic bo niedoprecyzowalem gwiazdką, ze nie chodzi o plastikowe z "kebaba", sztucce i te z zabawkowego. Zatem dla Ciebie jest powyzsza gwiazdka.

i parę jescze innych.



Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z
drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?


oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców
nie prze drzewa

Mhm....i drzewa nic nie mialy do tego, ze te osoby sa teraz 2m pod ziemia?

Mhm, a co z resztą przyczyn?


PS: jak ci urwie się koło to zakażesz montowania kół w samochodach?


No widzisz, nastepny absurdalny przyklad, pozostalo jeszcze tego sporo łącznie z czarnymi dziurami i kosmitami.
Idac tym tropem wszystkie srodki bezpieczenstwa biernego sa bzdura?
Poniewaz "oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców" a nie z powodu kierownicy bez poduszki, braku lub niesprawnych pasow itd?

masti, powiem szczerze, ze jestem pod wrazeniem Twojej odpornosci na liczby i argumenty,

a dasz choć jeden argument? bo na razie ich nie podałeś. --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 16:00:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

a dasz choć jeden argument? bo na razie ich nie podałeś.

ROTFL
Skoro poprzednie nie dotarły to moze inaczej: DUPA...

Data: 2015-06-18 13:38:53
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

a dasz choć jeden argument? bo na razie ich nie podałeś.

ROTFL
Skoro poprzednie nie dotarły to moze inaczej: DUPA...

ładnie podsumowałeś swoją "argumentację"

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 16:00:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców
nie prze drzewa

Nie, oni zgineli w wyniku wypadku ktorego to skutki zostały zwielokrotnione przez drzewo na ktore wpadli.
A skutki trzeba minimalizowac - po to mamy strefy zgniotu, pasy, napinacze, foteliki, etc. I po to tez mamy usunac drzewa.
Pasy zapinasz?

Data: 2015-06-10 11:51:52
Autor: Gotfryd Smolik news
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Mon, 8 Jun 2015, Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z
drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez kierowców
nie prze drzewa

Nie, oni zgineli w wyniku wypadku ktorego to skutki zostały zwielokrotnione
przez drzewo na ktore wpadli.

  Uwaga: ten sam argument jest uzasadnieniem ograniczenia prędkości.
  Prędkość rzadko jest samoistną przyczyną wypadku, za to jest
"skutkowa".
  Twój tekst można więc (w przypadku z wątku, nie w każdym) przepisać 1:1
zamieniając "drzewo" na "prędkość".
  Przyuważyłeś, że tym samym wywodzisz iż KAŻDE ograniczenie prędkości
jest zasadne? (bo jakby jeszcze wolniej jechał...)

A skutki trzeba minimalizowac - po to mamy strefy zgniotu, pasy, napinacze,
foteliki, etc. I po to tez mamy usunac drzewa.
Pasy zapinasz?

  Ryzykowne pytanie :> skoro nie wszyscy zapinają "bo chcą" (a pod
naciskiem przepisów)

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-06-10 16:00:04
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Gotfryd Smolik news smolik@stanpol.com.pl ...

Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia
z drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

oni zginęli w wyniku zaistnienia wypadku spowodowanego przez
kierowców nie prze drzewa

Nie, oni zgineli w wyniku wypadku ktorego to skutki zostały
zwielokrotnione przez drzewo na ktore wpadli.

  Uwaga: ten sam argument jest uzasadnieniem ograniczenia prędkości.
  Prędkość rzadko jest samoistną przyczyną wypadku, za to jest
"skutkowa".
  Twój tekst można więc (w przypadku z wątku, nie w każdym) przepisać
  1:1 zamieniając "drzewo" na "prędkość".
  Przyuważyłeś, że tym samym wywodzisz iż KAŻDE ograniczenie prędkości
jest zasadne? (bo jakby jeszcze wolniej jechał...)

Oczywiście.
Najlepiej byłoby predkosc ograniczyc do zera - tyle tylko, ze celem jest poruszanie a przy predkosci = 0 poruszac sie nie bedziemy.

A w przypadku drzew?
Usuniecie moze wpłynąc tylko pozytywnie.

A skutki trzeba minimalizowac - po to mamy strefy zgniotu, pasy,
napinacze, foteliki, etc. I po to tez mamy usunac drzewa.
Pasy zapinasz?

  Ryzykowne pytanie :> skoro nie wszyscy zapinają "bo chcą" (a pod
naciskiem przepisów)

Wiem, wiem, zwolenników niezapinania bo pasy zabijaja tez juz tu mielismy.
Ale jeżeli zwolenników drzew jest podobna ilosc co zwolenników teorii ze pasy zabijają to... proponuje referendum. :)

Data: 2015-06-08 14:29:25
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik "atm"  napisał w wiadomości grup
On 2015-06-08 13:50, masti wrote:
Zobacz do statystyk, ile było zabójstw z użyciem noży. Zabrać wszystkie?
Spojrz na prawodawstwo w wielu krajach - nie masz prawa posiadac noza w
miejscach publicznych.
sztućce ze sklepu przewozisz do domu opancerzonym pojazdem ochrony?

Chyba jakos tak. Ale taki kraj jest tylko jeden.
W innych owszem -  noza sprezynowego miec nie mozesz.
Czy takiego: http://en.wikipedia.org/wiki/Butterfly_knife
Czy nawet kastetu. Czasem nawet zwyklego scyzoryka.
Ale z karabinem mozesz spacerowac :-)

Choc z tym karabinem, to coraz gorzej ...

Czy wiec te  421 osob, ktore zginely w 2014 roku w wyniku zderzenia z drzewami to jedynie "wariaci drogowi" i "mistrzowie"?

No wiesz, drzewa u nas na jezdni nie rosna (z kilkoma wyjatkami).
Wiec zeby sie o drzewo rozbic, to trzeba z jezdni wypasc.

Jelen czy jednak nadmierna predkosc ?

Ale z drugiej strony - jak widac wypadaja.  Oczysczenie pobocza uratuje im zycie i zdrowie ...

J.

Data: 2015-12-09 17:30:22
Autor: Zenek Kapelinder
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Cale 400 to nie. Pasazerowie tez gina i jest ich wiecej niz kierowcow.

Data: 2015-06-07 14:25:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

osoby spłonęły tam w aucie. Najprawdopodobniej do wypadku doszło
po tym, jak samochód zderzył się z jeleniem

wystrzelać wszystkie jelenie-morderców

:)
W przeciwienstwie do jeleni, drzewa z okolic dróg mozna usunąc w
miare bezproblemowo.

na jaką odległość? 50, 100, 500 metrów?
i gwarantujesz, że kierowca jechał z prędkością odpowiednią do
warunków?

Na taką, zeby 60cm zjechania z asfaltu nie konczylo sie smiercia.
Moze

a dlaczego 60cm? a nie 10 czy 100 metrów?
skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?

Do ilu?
50?
A nie lepiej dostosować drogę do normalnego ruchu?

Data: 2015-06-07 15:50:27
Autor: jerzu
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Sun, 7 Jun 2015 12:11:16 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?

Co mi da zwolnienie, jak z przeciwka będę miał zapierdalacza idącego
na czołówkę?


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2015-06-07 14:25:24
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik jerzu to_jest_fajans.jerzu@interia.pl ...

skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?

Co mi da zwolnienie, jak z przeciwka będę miał zapierdalacza idącego
na czołówkę?
 
Miszczowie zwalaniania juz tu odpowiadali na tego typu pytania - nawet jak pojada 10 na godzine - beda w stanie uciec z drogi, wbic sie w przerwe miedzy drzewami  i beda bezpieczni.
Jak sie jednak troche bardziej przyjrzec tematowi - okazuje sie ze jezdza 5.000 km rocznie wokół własnego domu a ich wiedza to typowe: wydje mi sie sie.

Data: 2015-06-07 16:05:38
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
jerzu wrote:

On Sun, 7 Jun 2015 12:11:16 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

skoro drzewa rosną 60cm od drogi to nie uważasz, że warto zwolnić
zamiast zasuwać 150?

Co mi da zwolnienie, jak z przeciwka będę miał zapierdalacza idącego
na czołówkę?

czyli na ile te drzewa odsunąć?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-07 22:02:27
Autor: jerzu
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On Sun, 7 Jun 2015 16:05:38 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:

czyli na ile te drzewa odsunąć?

Na wystarczającą odległość. Można też je wyciąć, będzie taniej.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2015-06-07 12:52:48
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-07 o 11:56, Budzik pisze:
Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?
Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących. Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-07 11:22:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących. Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.

I w dodatku głupek...

Data: 2015-06-09 11:22:58
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-07 o 13:22, Budzik pisze:

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Ty się wykazujesz.
Trafili najpierw w jelenia, potem w drzewo a na końcu się
spalili.

Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących. Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.

I w dodatku głupek...

Głupek to ten który sam nie doczytał linkowanego artykułu.

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem, ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło
się do rowu"


Pozdrawiam

Data: 2015-06-09 15:00:08
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Ty się wykazujesz.
Trafili najpierw w jelenia, potem w drzewo a na końcu się
spalili.

Ale ja nie twierdze ze było inaczej.
Ja odnosze sie do twierdzenia, ze uderzenie w jelenia powinno jakos drastycznie spowolnic samochód.
Zakładajac ze auto ma jakeis poltorej tony a jelen pewnie ze 100kg - dlaczego miałoby zwolnic?
Innymi słowy - skąd załozenie ze mówimy o jakims zapierdalaczu co to 150 cisnał?

Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących. Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.

I w dodatku głupek...

Głupek to ten który sam nie doczytał linkowanego artykułu.

"Ze wstępnych ustaleń wynika, że opel astra kombi zderzył się z jeleniem, ponieważ w pobliżu wypadku znaleziono ciało zwierzęcia. Następnie auto uderzyło w drzewo, zapaliło się, po czym stoczyło
się do rowu"

No i?

Data: 2015-06-09 16:34:35
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.
Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Ty się wykazujesz.
Trafili najpierw w jelenia, potem w drzewo a na końcu się
spalili.

Ale ja nie twierdze ze było inaczej.
Ja odnosze sie do twierdzenia, ze uderzenie w jelenia powinno jakos drastycznie spowolnic samochód.
Zakładajac ze auto ma jakeis poltorej tony a jelen pewnie ze 100kg - dlaczego miałoby zwolnic?


jeleń potrafi ważyć ponad 200kg. a samochód po spotkaniu z nimi wygląda tak:
http://www.jaslo4u.pl/static/news/2009/jelen_lysa_gora/5.jpg

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-09 17:55:41
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc
drzewo. Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew
mniej...
Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Ty się wykazujesz.
Trafili najpierw w jelenia, potem w drzewo a na końcu się
spalili.

Ale ja nie twierdze ze było inaczej.
Ja odnosze sie do twierdzenia, ze uderzenie w jelenia powinno jakos drastycznie spowolnic samochód.
Zakładajac ze auto ma jakeis poltorej tony a jelen pewnie ze 100kg - dlaczego miałoby zwolnic?


jeleń potrafi ważyć ponad 200kg. a samochód po spotkaniu z nimi wygląda tak:
http://www.jaslo4u.pl/static/news/2009/jelen_lysa_gora/5.jpg

Wiem jak potrafi wygladac. Ale potrafi tez duzo lepiej - sam kiedys trafiłem dzika i uszkodzenia były duzo mniejsze.
Natomiast nie rozmawiamy o tym, jak wyglada auto, tylko o ile zostanie zwolnione...

Data: 2015-06-10 03:04:42
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-09 o 19:55, Budzik pisze:

Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc
drzewo. Nie jestem pewien, kto. Roman?
Szkoda, ze ta osoba nie prowadziła - byłyby 2 ofiary drzew
mniej...

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Znowu wykazujesz się niewiedzą...

Ty się wykazujesz.
Trafili najpierw w jelenia, potem w drzewo a na końcu się
spalili.

Ale ja nie twierdze ze było inaczej.
Ja odnosze sie do twierdzenia, ze uderzenie w jelenia powinno jakos
drastycznie spowolnic samochĂłd.
Zakładajac ze auto ma jakeis poltorej tony a jelen pewnie ze 100kg -
dlaczego miałoby zwolnic?


jeleń potrafi ważyć ponad 200kg.
a samochód po spotkaniu z nimi wygląda tak:
http://www.jaslo4u.pl/static/news/2009/jelen_lysa_gora/5.jpg

Wiem jak potrafi wygladac. Ale potrafi tez duzo lepiej - sam kiedys
trafiłem dzika i uszkodzenia były duzo mniejsze.
Natomiast nie rozmawiamy o tym, jak wyglada auto, tylko o ile zostanie
zwolnione...

Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.
Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
zapierdalał i to nieźle.
Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
i tak obarczą drzewo.


pozdrawiam

Data: 2015-06-10 03:00:06
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...


Wiem jak potrafi wygladac. Ale potrafi tez duzo lepiej - sam kiedys
trafiłem dzika i uszkodzenia były duzo mniejsze.
Natomiast nie rozmawiamy o tym, jak wyglada auto, tylko o ile zostanie
zwolnione...

Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.

Bo?
Skad takie założenie?
Wiem ze masz małe doswiadczenie za kierownica ktore po raz kolejny kaze ci wyciagac wnioski z kosmosu ale moze jednak warto najpierw napisac ska taka teza, zanim na jej podstawie zbuduje sie całe dalsze wnioskowanie?

Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
zapierdalał i to nieźle.
Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
i tak obarczą drzewo.

Tak samo jak milosnicy okłamywania samych siebie...

Data: 2015-06-10 20:04:02
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-10 o 05:00, Budzik pisze:


Wiem jak potrafi wygladac. Ale potrafi tez duzo lepiej - sam kiedys
trafiłem dzika i uszkodzenia były duzo mniejsze.
Natomiast nie rozmawiamy o tym, jak wyglada auto, tylko o ile zostanie
zwolnione...

Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.

Bo?
Skad takie założenie?
Wiem ze masz małe doswiadczenie za kierownica ktore po raz kolejny kaze ci
wyciagac wnioski z kosmosu ale moze jednak warto najpierw napisac ska taka
teza, zanim na jej podstawie zbuduje sie całe dalsze wnioskowanie?

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
zapierdalał i to nieźle.
Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
i tak obarczą drzewo.

Tak samo jak milosnicy okłamywania samych siebie...

Tacy jak ty.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-10 22:00:05
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Powalajaca argumentacja.

Data: 2015-06-11 11:16:46
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 00:00, Budzik pisze:

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Powalajaca argumentacja.

Pozwoliłem sobie użyć dokładnie takiej samej jak ty.
Nie zauważyłeś tego ?
Twoja przypomnę brzmiała "Tacy jak ty. " ale wolałeś
tego nie cytować z jak sądzę oczywistych względów.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-11 15:59:34
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Powalajaca argumentacja.

Pozwoliłem sobie użyć dokładnie takiej samej jak ty.
Nie zauważyłeś tego ?
Twoja przypomnę brzmiała "Tacy jak ty. " ale wolałeś
tego nie cytować z jak sądzę oczywistych względów.

Chcesz powiedziec, ze podany przeze mnie argument opierania wnioskow na wiekszym lub mniejszym doswaidczeniu za kolkiem jest wedlug ciebie nietrafiony?
Hmm...

Data: 2015-06-12 12:42:26
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 17:59, Budzik pisze:

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Powalajaca argumentacja.

Pozwoliłem sobie użyć dokładnie takiej samej jak ty.
Nie zauważyłeś tego ?
Twoja przypomnę brzmiała "Tacy jak ty. " ale wolałeś
tego nie cytować z jak sądzę oczywistych względów.

Chcesz powiedziec, ze podany przeze mnie argument opierania wnioskow na
wiekszym lub mniejszym doswaidczeniu za kolkiem jest wedlug ciebie
nietrafiony?
Hmm...

Napisałem że tekst "Tacy jak ty." to jest twoja "argumentacja
na którą odpowiedziałem w sposób podobny. Masz jakieś problemy
ze zrozumieniem czytanego tekstu ?


Pozdrawiam

Data: 2015-06-12 16:00:15
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Jak zwykle jesteś w błędzie.

Powalajaca argumentacja.

Pozwoliłem sobie użyć dokładnie takiej samej jak ty.
Nie zauważyłeś tego ?
Twoja przypomnę brzmiała "Tacy jak ty. " ale wolałeś
tego nie cytować z jak sądzę oczywistych względów.

Chcesz powiedziec, ze podany przeze mnie argument opierania wnioskow na
wiekszym lub mniejszym doswaidczeniu za kolkiem jest wedlug ciebie
nietrafiony?
Hmm...

Napisałem że tekst "Tacy jak ty." to jest twoja "argumentacja
na którą odpowiedziałem w sposób podobny. Masz jakieś problemy
ze zrozumieniem czytanego tekstu ?

ROTFL
Spójrz na swój cały post...

Data: 2015-06-13 22:09:37
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-12 o 18:00, Budzik pisze:

Pozwoliłem sobie użyć dokładnie takiej samej jak ty.
Nie zauważyłeś tego ?
Twoja przypomnę brzmiała "Tacy jak ty. " ale wolałeś
tego nie cytować z jak sądzę oczywistych względów.

Chcesz powiedziec, ze podany przeze mnie argument opierania wnioskow na
wiekszym lub mniejszym doswaidczeniu za kolkiem jest wedlug ciebie
nietrafiony?
Hmm...

Napisałem że tekst "Tacy jak ty." to jest twoja "argumentacja
na którą odpowiedziałem w sposób podobny. Masz jakieś problemy
ze zrozumieniem czytanego tekstu ?

ROTFL
Spójrz na swój cały post...

Tyle zostawiłeś z całego postu:

"> Jak zwykle jesteś w błędzie.
Powalajaca argumentacja."

Więc dokładnie na tyle odpowiedziałem.
Pretensje miej do siebie.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-10 07:23:57
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> napisał w wiadomości news:ml82f6$mmm$1node2.news.atman.pl...

Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.
Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
zapierdalał i to nieźle.
Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
i tak obarczą drzewo.

A jakieś fakty? Bo w Twoim twierdzeniu jest strasznie dużo założeń, ale ani jednej sprawdzonej informacji:

1. założenie, że hamował przed uderzeniem
2. założenie, że hamował po uderzeniu
3. założenie, że hamował przed uderzeniem w drzewo
4. założenie, że zapalił się, bo uderzył ze sporą prędkością
5. założenie, że nie jechał z normalną prędkością

Po raz kolejny, jedyny argument zwolenników drzew w skrajni drogi to prędkość. Twój post dosyć wyraźnie pokazuje, jak dorabiacie sobie fakty na bazie założeń a nie stanu faktycznego i jaki brak wyobraźni stoi za waszym zaślepieniem.

Wiwo

Data: 2015-06-10 20:06:47
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-10 o 07:23, Wiwo pisze:

Sporo bo zakładamy że kierowca hamował jak zobaczył tego jelenia.
Czyli hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo. Wniosek: skoro się zapalił
to uderzył ze sporą prędkością bo nie jechał normalnie tylko
zapierdalał i to nieźle.
Ale miłośnicy zapierdalania wszędzie i w każdych warunkach winą
i tak obarczą drzewo.

A jakieś fakty? Bo w Twoim twierdzeniu jest strasznie dużo założeń, ale
ani jednej sprawdzonej informacji:


Jedyne znane fakty to takie że jechał, zabił zwierzę, trafił drzewo
i sturlał się do rowu gdzie spłoną.

1. założenie, że hamował przed uderzeniem
2. założenie, że hamował po uderzeniu
3. założenie, że hamował przed uderzeniem w drzewo
4. założenie, że zapalił się, bo uderzył ze sporą prędkością
5. założenie, że nie jechał z normalną prędkością

Po raz kolejny, jedyny argument zwolennikĂłw drzew w skrajni drogi to
prędkość. Twój post dosyć wyraźnie pokazuje, jak dorabiacie sobie fakty
na bazie założeń a nie stanu faktycznego i jaki brak wyobraźni stoi za
waszym zaślepieniem.

Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.
Ale skoro wiesz że było inaczej to napisz co i skąd wiesz.
Czy wolisz przyjąć założenie że był samobójcą i nie hamował,
tyle że wtedy nie widzę winy drzewa a w dalszym ciągu
kierującego.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-10 22:00:06
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.

Naprawde warto jednak nabyć troche doswiadczenia na drodze, zanim zacznie sie wypowiadac z pozycji specjalisty.
Moze wtedy wiedziałbys, że zwierze moze sie pojawic tak szybko, ze o hamowaniu to ty ledwo pomyslisz a zwierzak juz bedzie niszczył karoserie Twojego auta.

Data: 2015-06-11 11:18:45
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 00:00, Budzik pisze:

Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.

Naprawde warto jednak nabyć troche doswiadczenia na drodze, zanim zacznie
sie wypowiadac z pozycji specjalisty.

I naprawdę szkoda że nie nabyłeś tego doświadczenia.

Moze wtedy wiedziałbys, że zwierze moze sie pojawic tak szybko, ze o
hamowaniu to ty ledwo pomyslisz a zwierzak juz bedzie niszczył karoserie
Twojego auta.

A dla braku hamowania po trafieniu zwierzaka teĹź masz takie fajne
wytłumaczenie ? Chętnie poczytam.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2015-06-11 11:22:23
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 11:18, RadoslawF pisze:
A dla braku hamowania po trafieniu zwierzaka teĹź masz takie fajne
wytłumaczenie ? Chętnie poczytam. 

To, że nie umiesz sobie wyobrazić takiego powodu, to nie jego wina.

:-)

Przypomina mi się powiedzenie o śmiechu i poznawaniu.

--
Liwiusz

Data: 2015-06-12 12:50:24
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 11:22, Liwiusz pisze:

A dla braku hamowania po trafieniu zwierzaka teĹź masz takie fajne
wytłumaczenie ? Chętnie poczytam.

To, że nie umiesz sobie wyobrazić takiego powodu, to nie jego wina.

Umiem. Ale wydaje się mało prawdopodobny.
:-)

Przypomina mi się powiedzenie o śmiechu i poznawaniu.

A mi się przypomina po czym poznać można trolla internetowego.
Po braku merytorycznych tekstĂłw i po przytykach personalnych.
Wpasowałeś się w jego rolę idealnie.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-11 15:59:33
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.

Naprawde warto jednak nabyć troche doswiadczenia na drodze, zanim
zacznie sie wypowiadac z pozycji specjalisty.

I naprawdę szkoda że nie nabyłeś tego doświadczenia.

Moze wtedy wiedziałbys, że zwierze moze sie pojawic tak szybko, ze o
hamowaniu to ty ledwo pomyslisz a zwierzak juz bedzie niszczył
karoserie Twojego auta.

A dla braku hamowania po trafieniu zwierzaka też masz takie fajne
wytłumaczenie ? Chętnie poczytam.  :-)

Po pierwsze to mowilismy o hamowaniu przed trafieniem.

Natomiast po trafieniu hamowanie tez moze nie zaczac sie od razu.
Powodow moge podac nawet kilka. Ale wole dyskusje merytryczna zamiast dyskusji z malkontentem. Wiec zanim je podam, z ciekawosci zapytam, czy naprawde Tobie zaden powod nie przyszedl do glowy?
Skorzystaj z wlasnego dosiwadczenia za kolkiem :)

Data: 2015-06-12 12:47:27
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-11 o 17:59, Budzik pisze:
UĹźytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Bo zakładałem że nie był idiotą ani samobójcą i hamował.

Naprawde warto jednak nabyć troche doswiadczenia na drodze, zanim
zacznie sie wypowiadac z pozycji specjalisty.

I naprawdę szkoda że nie nabyłeś tego doświadczenia.

Moze wtedy wiedziałbys, że zwierze moze sie pojawic tak szybko, ze o
hamowaniu to ty ledwo pomyslisz a zwierzak juz bedzie niszczył
karoserie Twojego auta.

A dla braku hamowania po trafieniu zwierzaka teĹź masz takie fajne
wytłumaczenie ? Chętnie poczytam.  :-)

Po pierwsze to mowilismy o hamowaniu przed trafieniem.

Ja pisałem: "hamował przed trafieniem w zwierzę, hamował po trafieniu
i hamował przed uderzeniem w drzewo".
Więc nie kłam że mówiliśmy tylko o hamowaniu przed trafieniem.

Natomiast po trafieniu hamowanie tez moze nie zaczac sie od razu.
Powodow moge podac nawet kilka. Ale wole dyskusje merytryczna zamiast
dyskusji z malkontentem. Wiec zanim je podam, z ciekawosci zapytam, czy
naprawde Tobie zaden powod nie przyszedl do glowy?
Skorzystaj z wlasnego dosiwadczenia za kolkiem :)

Przyszedł, zapierdalał tak szybko że hammowanie nie pomogło
lub nie zdążył.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-12 16:00:15
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Natomiast po trafieniu hamowanie tez moze nie zaczac sie od razu.
Powodow moge podac nawet kilka. Ale wole dyskusje merytryczna zamiast
dyskusji z malkontentem. Wiec zanim je podam, z ciekawosci zapytam, czy
naprawde Tobie zaden powod nie przyszedl do glowy?
Skorzystaj z wlasnego dosiwadczenia za kolkiem :)

Przyszedł, zapierdalał tak szybko że hammowanie nie pomogło
lub nie zdążył.

To smutne ze masz AZ TAK ograniczone myslenie.

Data: 2015-06-13 22:10:48
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-12 o 18:00, Budzik pisze:

Natomiast po trafieniu hamowanie tez moze nie zaczac sie od razu.
Powodow moge podac nawet kilka. Ale wole dyskusje merytryczna zamiast
dyskusji z malkontentem. Wiec zanim je podam, z ciekawosci zapytam, czy
naprawde Tobie zaden powod nie przyszedl do glowy?
Skorzystaj z wlasnego dosiwadczenia za kolkiem :)

Przyszedł, zapierdalał tak szybko że hammowanie nie pomogło
lub nie zdążył.

To smutne ze masz AZ TAK ograniczone myslenie.

Smutne jest że ktoś nie rozumiejący co czyta jak ty bierze
udział w dyskusji.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-14 00:00:51
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

To smutne ze masz AZ TAK ograniczone myslenie.

Smutne jest że ktoś nie rozumiejący co czyta jak ty bierze
udział w dyskusji.

Widocznie mamy inne podejscie do tego co smutne.

Data: 2015-06-14 11:03:03
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-14 o 02:00, Budzik pisze:

To smutne ze masz AZ TAK ograniczone myslenie.

Smutne jest że ktoś nie rozumiejący co czyta jak ty bierze
udział w dyskusji.

Widocznie mamy inne podejscie do tego co smutne.

Nie, po prostu mylisz się w swoich ocenach co już wielokrotnie
udowodniłeś w tym wątku.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-14 10:00:48
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

To smutne ze masz AZ TAK ograniczone myslenie.

Smutne jest że ktoś nie rozumiejący co czyta jak ty bierze
udział w dyskusji.

Widocznie mamy inne podejscie do tego co smutne.

Nie, po prostu mylisz się w swoich ocenach co już wielokrotnie
udowodniłeś w tym wątku.

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za kierownicą.

Data: 2015-06-14 12:03:54
Autor: Shrek
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
On 2015-06-14 12:00, Budzik wrote:

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za
kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to słabe kryterium chwały;)

Shrek.

Data: 2015-06-14 11:00:49
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Shrek 1@wp.pl ...

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za
kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to słabe kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Data: 2015-06-15 16:27:31
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-14 o 13:00, Budzik pisze:

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za
kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to słabe
kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Ty się nie powołujesz na żaden staż.
Ty jak typowy troll z braku argumentów podważasz doświadczenie
rozmówcy. I jak to troll nie znalazłeś nic na potwierdzenie
tych twoich "rewelacji".


Pozdrawiam

Data: 2015-06-15 14:58:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za
kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to słabe
kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Ty się nie powołujesz na żaden staż.
Ty jak typowy troll z braku argumentów podważasz doświadczenie
rozmówcy. I jak to troll nie znalazłeś nic na potwierdzenie
tych twoich "rewelacji".

Masz rację, powinienem raczej podwazac staż  prowadzenia konstruktywnych dyskusji skoro po wymienieniu tylu postów koronnymi argumentami za drzewami sa:
- zatrzymywanie sniegu
- bo sa kuzwa ładne!

Data: 2015-06-17 18:05:52
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-15 o 16:58, Budzik pisze:

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze doswiadczenie za
kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to słabe
kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Ty się nie powołujesz na żaden staż.
Ty jak typowy troll z braku argumentów podważasz doświadczenie
rozmówcy. I jak to troll nie znalazłeś nic na potwierdzenie
tych twoich "rewelacji".

Masz rację, powinienem raczej podwazac staĹź  prowadzenia konstruktywnych
dyskusji skoro po wymienieniu tylu postĂłw koronnymi argumentami za drzewami
sa:
- zatrzymywanie sniegu
- bo sa kuzwa ładne!

I znowu nie doczytałeś.
Powinieneś nie podważać czyjś staż ale wykazać że sam posiadasz
spory w danym temacie. Ale oczywiście musiałbyś go faktycznie mieć.
Tobie łatwiej jest stwierdzić że rozmówca go nie posiada
bez podania przyczyn dla ktĂłrych tak twierdzisz.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-18 17:19:17
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Podałem przyczyny dlaczego tak uwazam.
Jak mam udowodnic swoj staz?

Nie wiem. Ty wprowadziłeś do dyskusji kwestie posiadanego
stażu czy doświadczenia więc na tobie spoczywa obowiązek
jak to udowodnić.

Ja wprowadziłem staż poniewaz uwazam, ze wiedza w temacie zagrozen na drodze etc jest pochodna tego stazu.
I jak ktos mi mówi, ze zawsze przwidzi sytuacje na drodze, ze zawsze uda mu sie uwaryjnie zjechac miedzy drzewa, to ta pochodna mówi mi o jego niewielkim doświadczeniu.
Inaczej udowadniac rzeczywiscie bedzie trudno. Ale i nie jest to raczej potrzebne.

Jeśli nie potrafisz lub nie chcesz to uważam że powinieneś
mnie przeprosić za podważanie mojego. Bo tego też nie udowodnisz.
Czekam na twój ruch.

Ja chyba Bartkowi zarzucałm brak doświadczenia w tym watku...
Ale w sumie do Ciebie tez sie to odnosi, bo zdaje sie, ze to Ty twierdziłes, ze zawsze trafisz miedzy drzewa jak bedzie taka potrzeba.
Jezeli zmieniłes zdanie to i moje wnioskowanie jest nieaktualne.

Data: 2015-06-19 08:38:28
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-18 o 19:19, Budzik pisze:

Ja chyba Bartkowi zarzucałm brak doświadczenia w tym watku...
Ale w sumie do Ciebie tez sie to odnosi, bo zdaje sie, ze to Ty
twierdziłes, ze zawsze trafisz miedzy drzewa jak bedzie taka potrzeba.
Jezeli zmieniłes zdanie to i moje wnioskowanie jest nieaktualne.

Od kiedy masz prawo jazdy?

--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-19 11:42:09
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Ja chyba Bartkowi zarzucałm brak doświadczenia w tym watku...
Ale w sumie do Ciebie tez sie to odnosi, bo zdaje sie, ze to Ty
twierdziłes, ze zawsze trafisz miedzy drzewa jak bedzie taka
potrzeba. Jezeli zmieniłes zdanie to i moje wnioskowanie jest
nieaktualne.
Od kiedy masz prawo jazdy?

Od 98 roku - mój staz to około pol miliona km.
W sumie moze juz troche wiecej - szacowałem to jakis czas temu a
ostatnio sporo jezdze.

I mówisz, że to ja mam mniejszy staż? :)

Nie, mowie, ze tak brzmisz...
Te 3 wypadki...
Znam osoby ktore maja prawo jazdy duzo duzo dłuzej a nadal jezdza tak sobie.

Data: 2015-06-19 14:25:16
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-19 o 13:42, Budzik pisze:

Nie, mowie, ze tak brzmisz...
Bo nie zgadzam się z poglądem, że należy wycinać drzewa? Bo ginie na nich jakaś ilość osób? Wypadki się zdarzają, trudno, taki lajf. Nie będzie drzewa to będzie przepust albo inna przeszkoda. Jak ktoś nie myśli to chyba sam jest sobie winien.  A jeżeli mimo wszystko coś się zdarzy na drodze to tak jak napisałem wcześniej, taki lajf.

Więcej ginie pieszych, co z tym zrobisz?

Te 3 wypadki...
Ale co mało/dużo?
Żadnego nie spowodowałem więc nie wiem o co Ci chodzi.

Znam osoby ktore maja prawo jazdy duzo duzo dłuzej a nadal jezdza tak
sobie.
I?


--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-19 19:00:28
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

W dniu 2015-06-19 o 13:42, Budzik pisze:

Nie, mowie, ze tak brzmisz...
Bo nie zgadzam się z poglądem, że należy wycinać drzewa?

Nie, bo argumentujesz w sposób: drzewa mi sie podobaja...

Bo ginie na nich jakaś ilość osób?

Spora ilosc a nie jakas...

Wypadki się zdarzają, trudno, taki lajf.

Wielokrotnie to powtarzałes, wielokrotnie odpowiadałem pytajac np. czy zapiansz pasy - nie odpowiedziałes...

Nie będzie drzewa to będzie przepust albo inna przeszkoda.

Na to tez juz wielokrotnie odpowiadałem i nie ustosunkowałes sie.

Jak ktoś nie myśli to chyba sam jest sobie winien.

I tutaj objawia sie to co moim zdaniem swaidczy o braku doswiadczenia - przekonanie ze masz wpływ na wszystko co sie dzieje na drodze.

A jeżeli mimo wszystko coś się zdarzy na drodze to tak jak napisałem wcześniej, taki lajf.

A ja mówie zen ie taki lajf, bo skutki mozna ograniczac, co sie zreszta robi od lat na rózne sposoby.

Więcej ginie pieszych, co z tym zrobisz?

Lepsze wyizolowane drogi tam gdzie jest duzy ruch, chodniki, kamizelki odblaskowe po zmroku i zapewne wiele innych działan.
 
Te 3 wypadki...
Ale co mało/dużo?
Żadnego nie spowodowałem więc nie wiem o co Ci chodzi.

Własnie o to.
Ze po pierwsze z tym przewisywaniem nie jest u Ciebie az tak dobrze, po drugie - ze pomimo braku winy uległes wypadkowi.
Wolisz w takim wypadku zginac czy np. zepsuc auto a samemu wyjsc bez szwanku?

Znam osoby ktore maja prawo jazdy duzo duzo dłuzej a nadal jezdza tak
sobie.
I?

Przejechane km nie zawsze swiadcza o nabytych umiejetnosciach...

Data: 2015-06-20 10:37:37
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Te 3 wypadki...
> Ale co mało/dużo?
> Żadnego nie spowodowałem więc nie wiem o co Ci chodzi.
>
Własnie o to.
Ze po pierwsze z tym przewisywaniem nie jest u Ciebie az tak dobrze,
po drugie - ze pomimo braku winy uległes wypadkowi.
Wolisz w takim wypadku zginac czy np. zepsuc auto a samemu wyjsc bez szwanku?

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego
"logikę".
:)

Data: 2015-06-22 08:00:16
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego
"logikę".

:)

Weź mi przypomnij czy w którymś poście opisywałem te zdażenia?

Po pierwsze: zdarzenie...
Po drugie - Liwiusz nie odnosił sie do Twojego opisu zdarzenia, tylko do Twojej logiki...

Bo coś mi się zdaje, że obaj z liwiuszem coś cobie znów ubzduraliście.
Ale oczywiście mogę się mylić, nie?

Możesz...

Tylko mi pokaż ten post. To może wrócimy do dyskusji.

Gdybyś chciał wrócic do dyskusji to w poprzednich postach masz mnóstwo pytan na ktore nie odpowiedziałes...

Data: 2015-06-22 10:00:16
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego
"logikę".

:)

Weź mi przypomnij czy w którymś poście opisywałem te zdażenia?

Po pierwsze: zdarzenie...

To coś co zawsze może się trafić, niezależnie od tego czy będziesz przygotowany czy nie.

W sensie: zdarzenie przez "ż"? Hmm...

I tak jak Masti już ci napisał, zamiast drzewa będziesz miał przepust, znak, lampę, itd.

Albo puste pobocze, jeżeli usunę drzewo.
Znasz znaczenie słowa prawdopodobienstwo?

Świat nie jest płaski i nie został stworzony żebyś mógł zapierdalać wszędzie. Jak masz odrobinę rozumu w głowie, to w takich miejscach zwolnisz.

I mówi to ktos kto miał juz 3 powazne wypadki.
Było nie zapierdalac i przewidywac.
Albo na kleczkach do Czestochowy ze akurat te wypadki nie spowodowały koniecznosci lub po prostu nie spowodowały Twojego zjazdu na pobocze na ktorym byłoby drzewo.

P.S. Skoro budujemy drogi za grube miliony to nie lepiej wyciac drzewa i umozliwic zapierdalanie z predkosciami 80-90 na godzine, zamiast zostawiac drzewa i powodowac koniecznosc jechania z bezpiecznymi predkosciami 40-50 na godzine?

Po drugie - Liwiusz nie odnosił sie do Twojego opisu zdarzenia, tylko do
Twojej logiki...

Której wam chyba brakuje.

ROTFL
logiki w sensie Twojego sposobu myslenia.
Kazdy ma jakas logike - Twoja moim zdaniem nie ma sensu i jest dodatkowo niekonsekwentna.

Bo coś mi się zdaje, że obaj z liwiuszem coś cobie znów ubzduraliście.
Ale oczywiście mogę się mylić, nie?

Możesz...

taaa, ale nie wskazałeś.

Ja juz nie mam siły.

Tylko mi pokaż ten post. To może wrócimy do dyskusji.

Gdybyś chciał wrócic do dyskusji to w poprzednich postach masz mnóstwo
pytan na ktore nie odpowiedziałes...
A to już gówno prawda.
EOT

Cóż... Niczego lepszego sie nie spodziewałem.

Data: 2015-06-22 13:15:23
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-22 o 12:00, Budzik pisze:

W sensie: zdarzenie przez "ż"? Hmm...

No i? Błąd, jeden, poczułeś się dowartościowany?

I tak jak Masti już ci napisał, zamiast drzewa będziesz miał przepust,
znak, lampę, itd.

Albo puste pobocze, jeżeli usunę drzewo.
Znasz znaczenie słowa prawdopodobienstwo?

To teraz mistrzu zapierdalania, policz sobie prawdopodobieństwo walnięcia w drzewo podczas jazdy z _głową_

I mówi to ktos kto miał juz 3 powazne wypadki.

Wskaż mi kurwa, gdzie napisałem _poważne_.

Było nie zapierdalac i przewidywac.

Właśnie _przewidywanie_ pozwoliło uniknąć poważnych konsekwencji, również z uniknięciem jebnięcia w drzewo.

Albo na kleczkach do Czestochowy ze akurat te wypadki nie spowodowały
koniecznosci lub po prostu nie spowodowały Twojego zjazdu na pobocze na
ktorym byłoby drzewo.
Było, nie uderzyłem.

P.S. Skoro budujemy drogi za grube miliony to nie lepiej wyciac drzewa i
umozliwic zapierdalanie z predkosciami 80-90 na godzine, zamiast zostawiac
drzewa i powodowac koniecznosc jechania z bezpiecznymi predkosciami 40-50
na godzine?
Tobie chyba coś się ostro miesza. Nowe drogi są bez drzew na poboczach.


Po drugie - Liwiusz nie odnosił sie do Twojego opisu zdarzenia, tylko do
Twojej logiki...

Której wam chyba brakuje.

ROTFL
logiki w sensie Twojego sposobu myslenia.
Kazdy ma jakas logike - Twoja moim zdaniem nie ma sensu i jest dodatkowo
niekonsekwentna.

:)
Oczywiście.
Bo coś mi się zdaje, że obaj z liwiuszem coś cobie znów ubzduraliście.
Ale oczywiście mogę się mylić, nie?

Możesz...

taaa, ale nie wskazałeś.

Ja juz nie mam siły.

Tylko mi pokaż ten post. To może wrócimy do dyskusji.

Gdybyś chciał wrócic do dyskusji to w poprzednich postach masz mnóstwo
pytan na ktore nie odpowiedziałes...
A to już gówno prawda.
EOT

Cóż... Niczego lepszego sie nie spodziewałem.

cóż niczego innego się nie spodziewałem



--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-22 10:06:11
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-22 o 10:00, Budzik pisze:
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego
"logikę".

:)

Weź mi przypomnij czy w którymś poście opisywałem te zdażenia?

Po pierwsze: zdarzenie...
To coś co zawsze może się trafić, niezależnie od tego czy będziesz przygotowany czy nie.
I tak jak Masti już ci napisał, zamiast drzewa będziesz miał przepust, znak, lampę, itd.
Świat nie jest płaski i nie został stworzony żebyś mógł zapierdalać wszędzie. Jak masz odrobinę rozumu w głowie, to w takich miejscach zwolnisz.

Po drugie - Liwiusz nie odnosił sie do Twojego opisu zdarzenia, tylko do
Twojej logiki...

Której wam chyba brakuje.

Bo coś mi się zdaje, że obaj z liwiuszem coś cobie znów ubzduraliście.
Ale oczywiście mogę się mylić, nie?

Możesz...

taaa, ale nie wskazałeś.
Tylko mi pokaż ten post. To może wrócimy do dyskusji.

Gdybyś chciał wrócic do dyskusji to w poprzednich postach masz mnóstwo
pytan na ktore nie odpowiedziałes...
A to już gówno prawda.
EOT


--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-22 12:00:25
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

W sensie: zdarzenie przez "ż"? Hmm...

No i? Błąd, jeden, poczułeś się dowartościowany?

No i błąd. I tyle.

I tak jak Masti już ci napisał, zamiast drzewa będziesz miał
przepust, znak, lampę, itd.

Albo puste pobocze, jeżeli usunę drzewo.
Znasz znaczenie słowa prawdopodobienstwo?

To teraz mistrzu zapierdalania, policz sobie prawdopodobieństwo walnięcia w drzewo podczas jazdy z _głową_

Prawdopodobienstwo walniecia w drzewo ktorego nie ma = 0.
Prawdopodobienstwo walniecia w drzewo, ktore nie zostało wyciete > 0.

I mówi to ktos kto miał juz 3 powazne wypadki.

Wskaż mi kurwa, gdzie napisałem _poważne_.

I ty mi dogryzasz o dowartosciowywaniu?
A po tym przecinku/wtraceniu poczułes sie dowartosciowany?

Co do "powaznych wypadków: a nie napisałes tak?
Ogólnie to wypadek juz sam w sobie jest powazny. To słowo ma takie zabarwienie.
W przeciwienstwie do np. stłuczki.

Ale poszukalem:
Message-ID: <557eaee5$0$27529$65785112@news.neostrada.pl>

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach. Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.

Czyli wypadków było nawet wiecej? Nieźle...

Było nie zapierdalac i przewidywac.

Właśnie _przewidywanie_ pozwoliło uniknąć poważnych konsekwencji, również z uniknięciem jebnięcia w drzewo.

Jestes naiwny sadzac ze przy okazji nie miałes tez po prostu szczescia.
Ja znam wielu sweitnych kierowców i wielu z nich miało powazne wypadki pomimo tego, ze nic złego nei zrobili.
Po prostu ktos nagle w nich wjechał, nagle zmienił kierunek jazdy etc i nic nie dało sie zrobic, bo nie było gdzie uciekac, lub jak uciekac.
Tylko dziecko moze sadzic, ze uwazajac na drodze, ma całkowity wpływ na swoje bezpieczesntwo.

Albo na kleczkach do Czestochowy ze akurat te wypadki nie spowodowały
koniecznosci lub po prostu nie spowodowały Twojego zjazdu na pobocze
na ktorym byłoby drzewo.

Było, nie uderzyłem.

No to kleczki i do czestochowy!

P.S. Skoro budujemy drogi za grube miliony to nie lepiej wyciac
drzewa i umozliwic zapierdalanie z predkosciami 80-90 na godzine,
zamiast zostawiac drzewa i powodowac koniecznosc jechania z
bezpiecznymi predkosciami 40-50 na godzine?

Tobie chyba coś się ostro miesza. Nowe drogi są bez drzew na
poboczach.
Remontuje sie tez stare.
I tez za grube miliony.

Data: 2015-06-22 15:18:11
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-22 o 14:00, Budzik pisze:
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

W sensie: zdarzenie przez "ż"? Hmm...

No i? Błąd, jeden, poczułeś się dowartościowany?

No i błąd. I tyle.
Więc mogłeś sobie darować.

Ale poszukalem:
Message-ID: <557eaee5$0$27529$65785112@news.neostrada.pl>

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4 kółkach.
Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w tym trzy
poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie zapierdalałem.

Czyli wypadków było nawet wiecej? Nieźle...
A widzisz, baranów, takich, którzy myślą, że można zapierdalać gdzie popadnie nie brakuje.


Było nie zapierdalac i przewidywac.

Właśnie _przewidywanie_ pozwoliło uniknąć poważnych konsekwencji,
również z uniknięciem jebnięcia w drzewo.

Jestes naiwny sadzac ze przy okazji nie miałes tez po prostu szczescia.
Ja znam wielu sweitnych kierowców i wielu z nich miało powazne wypadki
pomimo tego, ze nic złego nei zrobili.
Po prostu ktos nagle w nich wjechał, nagle zmienił kierunek jazdy etc i nic
nie dało sie zrobic, bo nie było gdzie uciekac, lub jak uciekac.
Tylko dziecko moze sadzic, ze uwazajac na drodze, ma całkowity wpływ na
swoje bezpieczesntwo.
Ale ja o tym wiem, nie za bardzo tylko wiem skąd u Ciebie przekonanie, że jest inaczej.

Albo na kleczkach do Czestochowy ze akurat te wypadki nie spowodowały
koniecznosci lub po prostu nie spowodowały Twojego zjazdu na pobocze
na ktorym byłoby drzewo.

Było, nie uderzyłem.

No to kleczki i do czestochowy!
Bo?

P.S. Skoro budujemy drogi za grube miliony to nie lepiej wyciac
drzewa i umozliwic zapierdalanie z predkosciami 80-90 na godzine,
zamiast zostawiac drzewa i powodowac koniecznosc jechania z
bezpiecznymi predkosciami 40-50 na godzine?

Tobie chyba coś się ostro miesza. Nowe drogi są bez drzew na
poboczach.

Remontuje sie tez stare.
I tez za grube miliony.
Pokaż przykład.


--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-22 16:30:34
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

W sensie: zdarzenie przez "ż"? Hmm...

No i? Błąd, jeden, poczułeś się dowartościowany?

No i błąd. I tyle.
Więc mogłeś sobie darować.

Ale poszukalem:
Message-ID: <557eaee5$0$27529$65785112@news.neostrada.pl>

Zdecydowanie tak, mam już milion km wylatanych nie tylko na 4
kółkach. Prawko mam od 89 roku. Kilka wypadków nie ze swojej winy, w
tym trzy poważne, piszę bo właśnie podczas tych zdarzeń nie
zapierdalałem. Czyli wypadków było nawet wiecej? Nieźle...

A widzisz, baranów, takich, którzy myślą, że można zapierdalać gdzie popadnie nie brakuje.

Mowisz o swojej niekompetencji w przewidywaniu tego co sie dzieje i bedzie działo na drodze? ;-P
Baranow nie brakuje - poza sukcesywnym ich wyłapywaniem minimalizujmy efekty ich "pracy".

Było nie zapierdalac i przewidywac.

Właśnie _przewidywanie_ pozwoliło uniknąć poważnych konsekwencji,
również z uniknięciem jebnięcia w drzewo.

Jestes naiwny sadzac ze przy okazji nie miałes tez po prostu
szczescia. Ja znam wielu sweitnych kierowców i wielu z nich miało
powazne wypadki pomimo tego, ze nic złego nei zrobili.
Po prostu ktos nagle w nich wjechał, nagle zmienił kierunek jazdy etc
i nic nie dało sie zrobic, bo nie było gdzie uciekac, lub jak
uciekac. Tylko dziecko moze sadzic, ze uwazajac na drodze, ma
całkowity wpływ na swoje bezpieczesntwo.

Ale ja o tym wiem, nie za bardzo tylko wiem skąd u Ciebie przekonanie,
że jest inaczej.

Wiesz a mimo to chcesz niepotrzebnie powiekszac ryzyko odniesienia obrazen na drodze?
Dziwny jestes. Masochista?

Albo na kleczkach do Czestochowy ze akurat te wypadki nie
spowodowały koniecznosci lub po prostu nie spowodowały Twojego
zjazdu na pobocze na ktorym byłoby drzewo.

Było, nie uderzyłem.

No to kleczki i do czestochowy!
Bo?

bo miałes sporo szczescia.

P.S. Skoro budujemy drogi za grube miliony to nie lepiej wyciac
drzewa i umozliwic zapierdalanie z predkosciami 80-90 na godzine,
zamiast zostawiac drzewa i powodowac koniecznosc jechania z
bezpiecznymi predkosciami 40-50 na godzine?

Tobie chyba coś się ostro miesza. Nowe drogi są bez drzew na
poboczach.

Remontuje sie tez stare.
I tez za grube miliony.

Pokaż przykład.

Przykład czego? Kładzenia nowego asfaltu na starej drodze bez jednoczesnego wyciecia drzew?
Naprawde potrzebujesz przykładów?

Data: 2015-06-24 11:10:45
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Bartek Kacprzak" <bar.ka@wp.pl> napisał w wiadomości news:5587c1f3$0$27516$65785112news.neostrada.pl...
To coś co zawsze może się trafić, niezależnie od tego czy będziesz przygotowany czy nie.
I tak jak Masti już ci napisał, zamiast drzewa będziesz miał przepust, znak, lampę, itd.

I z tego powodu, elementy infrastruktury drogowej muszą spełniać pewne wymagania, które regularnie się zwiększa.

Znaków drogowych nikt nie stawia na betonowych słupkach, słupy latarni muszą spełniać odpowiednie normy, zamiast stalowych barier coraz częściej stosuje się linowe, itd.

Wszystko to robi się, żeby zwiększyć bezpieczeństwo.


Świat nie jest płaski i nie został stworzony żebyś mógł zapierdalać wszędzie. Jak masz odrobinę rozumu w głowie, to w takich miejscach zwolnisz.

Bardzo ciekawe jest to, że nie dociera do Was, że konsekwencje zderzenia z drzewem niekoniecznie musi ponosić "zapierdalacz".
Ciągle pomijacie ten aspekt w dyskusji. Ja rozumiem, że jest niewygodny i trudny do zanegowania przez Was, ale to po prostu jest już żałosne jak ciągle sugerujecie, że na drzewach rozbijają się tylko sobie sami winni...



Po drugie - Liwiusz nie odnosił sie do Twojego opisu zdarzenia, tylko do
Twojej logiki...

Której wam chyba brakuje.

Raczej Wam. Gdyby Wasze argumenty były słuszne, to wg Waszych twierdzeń należałoby znieść np. wszelkie ograniczenia prędkości. Przecież zabijać się będą wtedy tylko "zapierdalacze", a wszyscy inni, którzy będą jeździć rozsądnie (wolno) będą bezpieczni.
Taka jest właśnie Wasza logika.


Wiwo

Data: 2015-06-26 16:55:55
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie
dane... Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie
doszlismy juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Co za idiota z ciebie.

Cóż, rodzice nie nauczyli kulturalnej dyskusji?

To "sporo" to dodałeś od siebie, ja tego nie napisałem, kłamco.
Już napisałem żebyś sobie procent sam policzył.

Juz o tym dyskutowalismy.
Zreszta masz tu swojego posta:
Message-ID: <557e7c70$0$2200$65785112@news.neostrada.pl>
Uzyłes okreslenia: "całkiem spory"
Po raz kolejny udowadniam ci ze napisałes cos co twierdzisz, ze nie napisałes.

W zwiazku z tym oczekuje przeprosin za powyzszego kłamce, oraz stosując przyjetą przez Ciebie nomenklature, odpowiedzi na pytanie: masz sklerozę, czy jestes zwykłym idiota?

Ze statystyk policyjnych, wystarczyło samemu sprawdzić.

Pokazywałem ci juz ze statystyki ktore wskazałes nie zawieraja tych danych...

Data: 2015-06-24 10:00:07
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Wiwo nic_tu_nie_ma@po_czta.pl ...

Świat nie jest płaski i nie został stworzony żebyś mógł zapierdalać wszędzie. Jak masz odrobinę rozumu w głowie, to w takich miejscach zwolnisz.

Bardzo ciekawe jest to, że nie dociera do Was, że konsekwencje
zderzenia z drzewem niekoniecznie musi ponosić "zapierdalacz".
Ciągle pomijacie ten aspekt w dyskusji. Ja rozumiem, że jest
niewygodny i trudny do zanegowania przez Was, ale to po prostu jest
już żałosne jak ciągle sugerujecie, że na drzewach rozbijają się tylko
sobie sami winni...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane... Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Data: 2015-06-24 13:27:27
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA4C376C432558budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do tego, ze
sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy juz czy
zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani, zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

Chyba tylko jedna osoba odniosła się do pytania o tych, którzy zginęli na drzewie nie z własnej winy podsumowując, że Ci nie podpadający pod żadną z powyższych kategorii, po prostu mają pecha...

Jeśli to mają być argumenty inteligentnych ludzi, to bicie piany w tej dyskusji nie ma po prostu sensu...

Wiwo

Data: 2015-06-24 13:23:59
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Wiwo wrote:


Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości news:XnsA4C376C432558budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do tego, ze
sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy juz czy
zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani, zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-25 14:05:53
Autor: Wiwo
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "masti" <gone@to.hell> napisał w wiadomości news:mmeb1f$206$1dont-email.me...

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

Dane są: ok. 400 osób zginęło wskutek uderzenia w drzewo.
Jeśli twierdzisz, że te osoby zginęłyby tak, czy inaczej (przyznaj, jesteś fanem serii "Oszukać przeznaczenie"?), to dostarcz na to jakichś danych czy dowodów.

Wiwo

Data: 2015-06-24 20:16:28
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

Masz dane - 400 osób rocznie...
Pomijam juz fakt bezsensownego osadzenia dyskusji w takich ramach.
Skoro nie ma przeciwników wycinania, to hulaj dusza :)

Data: 2015-06-24 21:06:26
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

Masz dane - 400 osób rocznie...

oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-24 22:00:04
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

Masz dane - 400 osób rocznie...

oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły

Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi, jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.

Data: 2015-06-24 22:02:40
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do
tego, ze sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy
juz czy zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Generalnie w tej dyskusji wszyscy zwolennicy drzew w skrajni dróg
dorabiają ideologię, że na drzewach giną jedynie winni: pijani,
zapierdalacze, młodzi w przeludnionych BMW, itp.

generalnie to nie ma zwolenników tylko przeciwnicy wycinania.
Nie zrzucaj ciężaru dowodu na innych. To zwolennicy i orędownicy
wycinania powinni dostarczyć dancyh

Masz dane - 400 osób rocznie...

oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły

Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi, jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.

nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
wypadków. Wiara czyni cuda

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-25 05:00:02
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik masti gone@to.hell ...

Masz dane - 400 osób rocznie...

oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły

Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi, jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.

nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
wypadków. Wiara czyni cuda

Jezeli Twoje doswiadczenie zyciowe podpowiada ci, ze wpadniecie na drzewo, ktorego nie ma, jest niebezpieczne... to mozemy o tym porozmawiać...

Data: 2015-06-25 10:16:50
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Budzik wrote:

Użytkownik masti gone@to.hell ...

Masz dane - 400 osób rocznie...

oczywiście bez żadnej refleksji ile z nich i tak by zginęło.
Nadal nie drzewa ich zabiły

Nie mam jednak watpliwości, ze wiekszosc by przezyła w ostatecznosci uszkadzajac zawieszenie samochodu czy nawet karoserię.
Jeżeli ktos wypada z drogi i ląduje na drzewie, to wiele mu nie grozi, jeżeli miałby puste pobocze zamiast drzew.

nie masz wątpliwości mimo, ze nie masz żadnych danych na temat tych
wypadków. Wiara czyni cuda

Jezeli Twoje doswiadczenie zyciowe podpowiada ci, ze wpadniecie na drzewo, ktorego nie ma, jest niebezpieczne... to mozemy o tym porozmawiać...

po co mam rozmawiać z kimś kto nie rozumie co się do niego pisze i
uporczywie zmienia temat jak tylko natrafi na niewygodne argumenty?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-24 21:10:47
Autor: Cavallino
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jeśli to mają być argumenty inteligentnych ludzi, to bicie piany w tej dyskusji nie ma po prostu sensu...

Inteligentni ludzie nie cenią wyżej drzew niż ludzkiego życia.

Data: 2015-06-24 19:26:23
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Cavallino wrote:


Użytkownik "Wiwo" <nic_tu_nie_ma@po_czta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Jeśli to mają być argumenty inteligentnych ludzi, to bicie piany w tej dyskusji nie ma po prostu sensu...

Inteligentni ludzie nie cenią wyżej drzew niż ludzkiego życia.

a co ty możesz o tym wiedzieć?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-26 11:04:53
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-24 o 12:00, Budzik pisze:

Przypominam ze Bartek w absurdalnosci swoich tez doszedł nawet do tego, ze
sporo z tych ktorzy gina na drzewach to pijani kierowcy.
Nie potrafił jednak powiedziec ile to jest sporo, ani skad ma takie dane...
Zamiast tego podał dane ktore tego nie pokazywały - nie doszlismy juz czy
zrobił to celowo czy po prostu dane źle odczytał.

Co za idiota z ciebie.
To "sporo" to dodałeś od siebie, ja tego nie napisałem, kłamco.
Już napisałem żebyś sobie procent sam policzył.

Ze statystyk policyjnych, wystarczyło samemu sprawdzić.




--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-22 08:57:33
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-20 o 12:37, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Te 3 wypadki...
Ale co mało/dużo?
Żadnego nie spowodowałem więc nie wiem o co Ci chodzi.

Własnie o to.
Ze po pierwsze z tym przewisywaniem nie jest u Ciebie az tak dobrze,
po drugie - ze pomimo braku winy uległes wypadkowi.
Wolisz w takim wypadku zginac czy np. zepsuc auto a samemu wyjsc bez
szwanku?

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego
"logikę".

:)

Weź mi przypomnij czy w którymś poście opisywałem te zdażenia?
Bo coś mi się zdaje, że obaj z liwiuszem coś cobie znów ubzduraliście.
Ale oczywiście mogę się mylić, nie?

Tylko mi pokaż ten post. To może wrócimy do dyskusji.



--
BartekZX9R
Ave1,8 / Ave2.0
EL

Data: 2015-06-20 10:41:24
Autor: Liwiusz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-19 o 21:00, Budzik pisze:
Te 3 wypadki...
> Ale co mało/dużo?
> Żadnego nie spowodowałem więc nie wiem o co Ci chodzi.
>
Własnie o to.
Ze po pierwsze z tym przewisywaniem nie jest u Ciebie az tak dobrze, po drugie - ze pomimo braku winy uległes wypadkowi.
Wolisz w takim wypadku zginac czy np. zepsuc auto a samemu wyjsc bez szwanku?

Nie bez winy - przecież zapierdalał bez wyobraźni - stosując jego "logikę".

--
Liwiusz

Data: 2015-06-19 08:50:25
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Ja chyba Bartkowi zarzucałm brak doświadczenia w tym watku...
Ale w sumie do Ciebie tez sie to odnosi, bo zdaje sie, ze to Ty
twierdziłes, ze zawsze trafisz miedzy drzewa jak bedzie taka potrzeba.
Jezeli zmieniłes zdanie to i moje wnioskowanie jest nieaktualne.

Od kiedy masz prawo jazdy?

Od 98 roku - mój staz to około pol miliona km.
W sumie moze juz troche wiecej - szacowałem to jakis czas temu a ostatnio sporo jezdze.

Data: 2015-06-19 11:25:39
Autor: Bartek Kacprzak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-06-19 o 10:50, Budzik pisze:
Użytkownik Bartek Kacprzak bar.ka@wp.pl ...

Ja chyba Bartkowi zarzucałm brak doświadczenia w tym watku...
Ale w sumie do Ciebie tez sie to odnosi, bo zdaje sie, ze to Ty
twierdziłes, ze zawsze trafisz miedzy drzewa jak bedzie taka potrzeba.
Jezeli zmieniłes zdanie to i moje wnioskowanie jest nieaktualne.

Od kiedy masz prawo jazdy?

Od 98 roku - mój staz to około pol miliona km.
W sumie moze juz troche wiecej - szacowałem to jakis czas temu a ostatnio
sporo jezdze.

I mówisz, że to ja mam mniejszy staż? :)



--
BartekZX9R
Ave1,8
EL

Data: 2015-06-17 17:00:48
Autor: Budzik
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Użytkownik RadoslawF radoslawfl@spam_wp.pl ...

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze
doswiadczenie za kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to
słabe kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Ty się nie powołujesz na żaden staż.
Ty jak typowy troll z braku argumentów podważasz doświadczenie
rozmówcy. I jak to troll nie znalazłeś nic na potwierdzenie
tych twoich "rewelacji".

Masz rację, powinienem raczej podwazac staż  prowadzenia
konstruktywnych dyskusji skoro po wymienieniu tylu postów koronnymi
argumentami za drzewami sa:
- zatrzymywanie sniegu
- bo sa kuzwa ładne!

I znowu nie doczytałeś.
Powinieneś nie podważać czyjś staż ale wykazać że sam posiadasz
spory w danym temacie. Ale oczywiście musiałbyś go faktycznie mieć.
Tobie łatwiej jest stwierdzić że rozmówca go nie posiada
bez podania przyczyn dla których tak twierdzisz.

Podałem przyczyny dlaczego tak uwazam.
Jak mam udowodnic swoj staz?

Data: 2015-06-18 14:27:09
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońc a drzew...
W dniu 2015-06-17 o 19:00, Budzik pisze:

Zwby to wiedziec, musiałbys miec zdecydowanie wieksze
doswiadczenie za kierownicą.

Akurat staż za kierownicą mierzony ilością trafionych drzew to
słabe kryterium chwały;)

Pewnie dlatego na taki sie nie powołuję... :)

Ty się nie powołujesz na żaden staż.
Ty jak typowy troll z braku argumentów podważasz doświadczenie
rozmówcy. I jak to troll nie znalazłeś nic na potwierdzenie
tych twoich "rewelacji".

Masz rację, powinienem raczej podwazac staĹź  prowadzenia
konstruktywnych dyskusji skoro po wymienieniu tylu postĂłw koronnymi
argumentami za drzewami sa:
- zatrzymywanie sniegu
- bo sa kuzwa ładne!

I znowu nie doczytałeś.
Powinieneś nie podważać czyjś staż ale wykazać że sam posiadasz
spory w danym temacie. Ale oczywiście musiałbyś go faktycznie mieć.
Tobie łatwiej jest stwierdzić że rozmówca go nie posiada
bez podania przyczyn dla ktĂłrych tak twierdzisz.

Podałem przyczyny dlaczego tak uwazam.
Jak mam udowodnic swoj staz?

Nie wiem. Ty wprowadziłeś do dyskusji kwestie posiadanego
stażu czy doświadczenia więc na tobie spoczywa obowiązek
jak to udowodnić.
Jeśli nie potrafisz lub nie chcesz to uważam że powinieneś
mnie przeprosić za podważanie mojego. Bo tego też nie udowodnisz.
Czekam na twĂłj ruch.


Pozdrawiam

Data: 2015-06-07 20:24:42
Autor: Pawel O'Pajak
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Powitanko,

Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu

Jaka jest masa jelenia, a jaka samochodu? Zasada zachowania pedu, prosty fizyczny wzor.

i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?

Spalil sie, jak spadl do rowu, drzewo moglo rozszczelnic uklad zasilania paliwem, mogl tez zahaczyc o cos na poboczu. Nie wiem, czy sie tego kiedykolwiek dowiemy.

Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących.

Tylko czy drzewa o tym wiedza?

Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.

Zwykle zle ludziom nie zycze, w tym przypadku takze, poniewaz nie podzielil bys sie wrazeniami po spokojnej jezdzie z rodzinka, gdy widzisz z naprzeciwka wyprzedzajacego zapierdalacza, a po bokach masz swoje ulubione drzewa. Czy Twoja ostatnia mysla bedzie "O'Pajak mial racje"?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2015-06-07 18:39:44
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Pawel O'Pajak wrote:

Spalil sie, jak spadl do rowu, drzewo moglo rozszczelnic uklad zasilania paliwem, mogl tez zahaczyc o cos na poboczu. Nie wiem, czy sie tego kiedykolwiek dowiemy.

na razie policja twierdzi, że powodem zapalenia było zderzenie z
jeleniem. To co? Wybić jelenie?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-06-08 10:42:50
Autor: J.F.
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
UĹźytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości
Jak szybko trzeba zapierdalać aby uderzenie w jelenia nie
spowolniło samochodu i zapalił się po spotkaniu z drzewem ?
Drzewa mają nie zabijać normalnie jadących. Zapierdalaczy
mogą. Lepiej żeby zrobiło to drzewo niż pojazd ze spokojnie
jadącą rodziną.

No, obronca drzew pewnie by zwolnil.
Ale jechalem wczoraj dk8 z Wrocka do Klodzka i z powrotem - srednia 70 albo i mniej.
Az sie dziwilem co ci ludzie szukaja w poludnie we wroclawiu, bo jeden za drugim i wyprzedzic sie nie da ... a oni chyba spokojnie do domu wracali, bo to wiadomo - korki beda, trzeba caly dzien zarezerwowac na powrot, jak ktos 300km dalej mieszka :-(

Choc po prawdzie - duzo rejestracji lokalnych.

J.

Data: 2015-12-09 16:46:23
Autor: plaweckipatryksebastain
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM,
                                           GET XMAS KREDYT TUTAJ..
 Zapewnia pożyczki od prywatnych inwestorów (Polska) ... zapewnienie od 50.000 do 100.000 pl, warunki określone przez złotych.Hotel wysokości inwestora kredytowa, wiek ... Aby uzyskać więcej informacji skontaktuj się ze mną: kplenders@outlook.com

 Nadchodzi przystępne pożyczki, która zmieni Twoje życie na zawsze,
Jestem pani Kate Packard, sprawdzonym pożyczki pożyczkodawcy, ofiaruję pożyczki
indywidualne i sektora publicznego, które są w potrzebie pomocy finansowej
w niskim oprocentowaniu w wysokości 2%. Złych kredytów do zaakceptowania, warunki i
Warunki są bardzo proste i nie żałuję considerate.You
coś w tej transakcji pożyczki, bo sprawi, że uśmiech. E-mail: kplenders@outlook.com

Pani Kate Packard, zrobię najlepszy z moich usług dla wszystkich
uzasadnione borrowers.You nigdy nie rozczarujesz przeze mnie w tym
transakcji, ponieważ nie urodzili się przegrany. Każda zainteresowana
klienci powinni skontaktować się mnie teraz za pośrednictwem poczty elektronicznej: (kplenders@outlook.com) aby uzyskać więcej informacji.

Wypełnij poniższy formularz zgłoszeniowy i wysłać go z powrotem, jeśli jesteś zainteresowany i
będziesz zadowolony wiedzieć, że pożyczki pożyczkodawcy, jak pani Kate Packard

POŻYCZKOBIORCA wymaganych informacji.
1) Imię i nazwisko:
2) Państwo:
3) Adres:
4) Status:
5) Płeć:
6) Stan cywilny:
7) Zawód:
8) Telefon:
10) Miesięczny dochód:
11) Next of Kin:
12) wymagane Kwota kredytu:
13) Kredyt Czas trwania:
14) Cel kredytu:

Jak tylko wypełnić formularz powyżej, natychmiast wysłać Ci moje warunki kredytu i warunki tak, że możemy kontynuować. Będę czekać, aby usłyszeć od ciebie, aby kontynuować.
Z poważaniem,
Pani Kate Packard

Data: 2015-12-09 17:58:42
Autor: Zenek Kapelinder
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Kolejna smierc na zyczenie. Nad ranem w niedziele na drodze pomiedzy wioskami to sie z imprezy wraca. Dwoch facetow przed trzydziestka pojechalo na dupy. I do zon nie wrocili. Moze lepiej dla tych zon?

Data: 2015-12-10 08:58:41
Autor: masti
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Zenek Kapelinder wrote:

Kolejna smierc na zyczenie. Nad ranem w niedziele na drodze pomiedzy wioskami to sie z imprezy wraca. Dwoch facetow przed trzydziestka pojechalo na dupy. I do zon nie wrocili. Moze lepiej dla tych zon?

i co? drzewo wyskoczyło na środek drogi i ich zabiło?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2015-12-10 23:25:49
Autor: RadoslawF
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
W dniu 2015-12-10 o 09:58, masti pisze:

Kolejna smierc na zyczenie. Nad ranem w niedziele na drodze pomiedzy wioskami to sie z imprezy wraca. Dwoch facetow przed trzydziestka pojechalo na dupy. I do zon nie wrocili. Moze lepiej dla tych zon?

i co? drzewo wyskoczyło na środek drogi i ich zabiło?

Z uwagi na powszechne skretynienie narodu co bardziej zapobiegliwi
idioci postulują likwidację drzew. Jak rozumiem w trosce o swoje
własne bezpieczeństwo.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2016-02-10 21:24:38
Autor: m4rkiz
Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
"Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message news:XnsA4B279679B42budzik61pocztaonetpl127.0.0.1...
Ktoś tu ostatnio twierdził, że w razie W zawsze da sie ominąc drzewo.


takie cos wynalazlem u mojej lokalnej policji

https://opolska.policja.gov.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2759:jak-zminimalizowac-skutki-wypadkow-drogowych&catid=295&Itemid=700

--
http://db.org.pl/

Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona