Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Data: 2011-08-30 12:54:33
Autor: Zahir
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Data: 2011-08-30 06:07:53
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Zahir napisał(a):
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565

Pomysł godny półmózga albo platfonsa- co na jedno zresztą wychodzi.
Platfonska pani "minister" zdaje się zapomniała że taki podręcznik- i
to do wszystkich przedmiotów, w dodatku na dowolnie wybranym stopniu
trudności- już istnieje. Nazywa się to cudo INTERNET a rolą
nauczyciela powinno być  odpowiednie ukierunkowanie ucznia poprzez
podanie mu odpowiednich tzw. linków a następnie weryfikacja zdobytej
wiedzy. Pierwszy drobiazg- uczeń musiałby wykazać się znajomością
języka angielskiego przynajmniej w stopniu podstawowym. I drugi
drobiazg- nie mogłoby być żadnego odgórnie narzuconego "programu" a
tylko wykaz umiejętności jakie powinien posiąść uczeń na danym etapie
kształcenia.
Na wyższych poziomach należałoby stopniowo rezygnować z pomocy
nauczyciela, co pozwoliłoby wykształcić w uczniach umiejętność
samodzielnego zdobywania informacji i ich weryfikowania.
No ale wtedy mielibyśmy porządnie wykształcone społeczeństwo a to
równałoby się poparciu dla peło i elesde na poziomie statystycznie
niewykrywalnym, ponadto tzw "ministerstwo edukacji" okazałoby się
znienacka tworem doskonale zbędnym. Oni do tego nie dopuszczą dlatego
uczniowie będą uczyć się z księżycowych e-podręczników pani Hall na
równie księżycowych laptopach od premiera tuskodonka. Z wyjątkiem
moich dzieciaków, rzecz jasna, bo one uczą się głównie w taki właśnie
sposób jaki opisałem powyżej.
J-23

Data: 2011-08-30 11:24:51
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 30 sierpień 2011 06:07:

Zahir napisał(a):
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-
naprawde-odetchna,1687565

Pomysł godny półmózga albo platfonsa- co na jedno zresztą wychodzi.
Platfonska pani "minister" zdaje się zapomniała że taki podręcznik- i
to do wszystkich przedmiotów, w dodatku na dowolnie wybranym stopniu
trudności- już istnieje. Nazywa się to cudo INTERNET a rolą
nauczyciela powinno być  odpowiednie ukierunkowanie ucznia poprzez
podanie mu odpowiednich tzw. linków a następnie weryfikacja zdobytej
wiedzy.
Wszystko fajnie, tylko jest jedno małe "ale". Internet nie służy do tego żeby umiejętnie "wysysać" z niego informacje, czy nauczyć się po nim "serfować", bo tego uczyliby się uczniowie pod Twoim kierunkiem. Przykład: co powiedziałbyś o uczniu gdyby na pytanie o biologię i zachowanie człowieka, zarzuciłby Cię mnóstwem linków do stron porno. Biologia i zachowanie, jak najbardziej. Skoro dla niego jedynym wskaźnikiem, że dana informacja jest ważna byłoby miejsce w wyszukiwarce.
Nauczyciel nie jest tylko prostym sprawdzaczem czyjeś wiedzy, ale robi jeszcze za kogoś kto ową wiedzę systematyzuje i uczy logiki w posługiwaniu się informacją. To jest niezbędne na każdym etapie nauczania. A co do tematu wątku. To czy uczniowie będą korzystać z podręczników na glinianych tabliczkach, papirusie czy papierze, a teraz z czytników książek elektronicznych, nie ma znaczenia dla procesu uczenia i budzenia ciekawości dla zdobywanej wiedzy.

Data: 2011-08-30 13:47:08
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 30 Sie, 20:24, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

Nauczyciel nie jest tylko prostym sprawdzaczem
Dlatego uważam że w początkowym etapie nauczania  nauczyciel powinien
swoim uczniom sugerować (a raczej narzucać) rzetelne (w swojej ocenie)
źródła przez podawanie stosownych linków. A ubocznie także kształtować
umiejętność samodzielnego znajdowania i WERYFIKACJI informacji.
A co do tematu wątku. To czy uczniowie będą korzystać z podręczników na
glinianych tabliczkach, papirusie czy papierze, a teraz z czytników książek
elektronicznych, nie ma znaczenia dla procesu uczenia i budzenia ciekawości
dla zdobywanej wiedzy.
To nieprawda. Informacja podana w atrakcyjnej formie jest na ogół
łatwiej i chętniej przyswajana, podobnie jak  wino podane w
estetycznym kieliszku lepiej smakuje niż ten sam płyn pity z
musztardówki. A w niektórych dziedzinach (choćby geometria i analiza
matematyczna w trzech wymiarach) skutecznością nauczania  komputer
jako pomoc naukowa bije na głowę wszelkie papirusy.
J-23

Data: 2011-08-31 15:13:13
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 30 sierpień 2011 22:47:

A co do tematu wątku. To czy uczniowie będą korzystać z podręczników na
glinianych tabliczkach, papirusie czy papierze, a teraz z czytników książek
elektronicznych, nie ma znaczenia dla procesu uczenia i budzenia ciekawości
dla zdobywanej wiedzy.
To nieprawda. Informacja podana w atrakcyjnej formie jest na ogół
łatwiej i chętniej przyswajana, podobnie jak  wino podane w
estetycznym kieliszku lepiej smakuje niż ten sam płyn pity z
musztardówki. A w niektórych dziedzinach (choćby geometria i analiza
matematyczna w trzech wymiarach) skutecznością nauczania  komputer
jako pomoc naukowa bije na głowę wszelkie papirusy.

Czyli chcesz nauczania obrazkowego. Ciekawe jaka informacja dotrze do uczniów poprzez pokazanie im jak wygląda np fraktal? Przecież oparty jest na bardzo prostym w porównaniu z innymi wzorze, a całość polega tylko na wykonaniu bardzo dużej ilości obliczeń w krótkim czasie, do czego komputer jest zdolny.
Wiadomo, że jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, lecz tylko słowa są przekazywane od jednego do drugiego człowieka. Nie mamy monitorów zamiast głów. :-)

Data: 2011-08-31 13:56:21
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a): 
Czyli chcesz nauczania obrazkowego.
Wręcz przeciwnie, gorąco namawiam wszystkich do niekszałcenia swoich dzieci.
Moje chłopaki będą w przyszłości potrzebowały fagasów

Ciekawe jaka informacja dotrze do uczniów poprzez pokazanie im jak wygląda >
np fraktal?
Taka na przykład że niektórzy uczniowie, zaintrygowani jego wyglądem,
zainteresują sięjak on powstaje- a w konsekwencji topologią. A potem kilku z
nich będzie pracować np. przy projektowaniu procesorów i zgarniać miliony
dolarów rocznie.
Wiadomo, że jedno zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, lecz tylko słowa są przekazywane od jednego do drugiego człowieka. Nie mamy monitorów zamiast głów. :-)
Spróbuj przy pomocy słów przekazać różnice między symetrią tetraedru, bipiramidy trygonalnej i oktaedru. Ile i jakiej krotności mają te bryły osie
symetrii, płaszczyzny, czy i gdzie obie bryły mają środek symetrii itd.
Po godzinie sprawdź co do ucznia dotarło.
A potem pokaż mu komputerowe 3D rzuty tych brył w programie umożliwiającym ich
obracanie, cięcie itp.- bez słów.
J-23


--


Data: 2011-08-31 17:42:06
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 31 sierpień 2011 15:56:

Marek Czaplicki <emcza@gazeta.pl> napisał(a):
 
Czyli chcesz nauczania obrazkowego.
Wręcz przeciwnie, gorąco namawiam wszystkich do niekszałcenia swoich dzieci.
Moje chłopaki będą w przyszłości potrzebowały fagasów

Ciekawe jaka informacja dotrze do uczniów poprzez pokazanie im jak wygląda
>
np fraktal?
Taka na przykład że niektórzy uczniowie, zaintrygowani jego wyglądem,
zainteresują sięjak on powstaje- a w konsekwencji topologią. A potem kilku z
nich będzie pracować np. przy projektowaniu procesorów i zgarniać miliony
dolarów rocznie.

Trochę chyba Cię nie rozumiem. Po to żeby zgarniać miliony dolarów rocznie trzeba opierać się na wykształconym, nie tylko powierzchownie społeczeństwie, więc nie na "fagasach". Inaczej będzie w miarę wykształcona elita i "ciemne masy".

Data: 2011-08-31 09:20:40
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Marek Czaplicki napisał(a):
Trochę chyba Cię nie rozumiem.
Właśnie widzę
 Po to żeby zgarniać miliony dolarów rocznie
trzeba opierać się na wykształconym, nie tylko powierzchownie społeczeństwie,
więc nie na "fagasach".
To nieprawda. Porządnie powinny być wykształcone właśnie elity, czyli
górne 10%, z których ok 1-2% (czyli 0.1-0.2 promila całości ) powinny
być wykształcone na najwyższym światowym poziomie. Pozostali mają
spełniać rolę wykonawców poleceń- takie mniej więcej są proporcje  w
US of A i system  funkcjonuje w miarę poprawnie
Inaczej będzie w miarę wykształcona elita i "ciemne masy".
I prawidłowo. Chciałbyś dowodzić wojskiem którego 100% składu
ukończyło Akademię Sztabu Generalnego? Będą podważać twoje kompetencje
i "wiedzieć lepiej" mimo tego ze intelektualnie i kompetencyjnie stoją
znacznie niżej.. ale za to mają taki sam "papier" jak dowódca.
90% ludzi NIE JEST W STANIE uczciwie zdobyć porządnego wykształcenia
ze względu na wrodzony deficyt intelektualny. Papier- owszem, ale to
wszystko.
Porządny system kształcenia nie jest potrzebny  po to aby uczynić
wszystkich ajnsztajnami- to niemożliwe i bezcelowe . Maksimum co
można osiągnąć to wyłowienie owych górnych 10% i umożliwienie im
osiągnięcia górnego pułapu kompetencji.
J-23

Data: 2011-08-31 19:00:26
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 31 sierpień 2011 18:20:

Marek Czaplicki napisał(a):
Trochę chyba Cię nie rozumiem.
Właśnie widzę
 Po to żeby zgarniać miliony dolarów rocznie
trzeba opierać się na wykształconym, nie tylko powierzchownie
społeczeństwie, więc nie na "fagasach".
To nieprawda. Porządnie powinny być wykształcone właśnie elity, czyli
górne 10%, z których ok 1-2% (czyli 0.1-0.2 promila całości ) powinny
być wykształcone na najwyższym światowym poziomie.

A skąd możesz wiedzieć bez edukacji dla wszystkich na jednakowym poziomie kto pretenduje do elit, a kto nie? To co proponujesz jest stwarzaniem systemu kastowego w Polsce. Moje spostrzeżenie dotyczyło tego skąd, czyli od kogo, jak wykształconych ludzi Twoi wykształceni dostaną owe pieniądze, miliony dolarów?
Po to aby zarabiać wspomniane przez Ciebie sumy trzeba dysponować nie tylko chłonnym rynkiem ale i rynkiem bardzo różnorodnym, potrafiącym mieć potrzeby wykraczające poza przeciętne "szarej masy", ale sięgające po różnorodne dobra, nie tylko materialne. Nie wspomnę już o tym że odpowiednio zarabiający rynek, dzięki swemu wykształceniu. :-)

Data: 2011-08-31 13:50:11
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 31 Sie, 19:00, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

A skąd możesz wiedzieć bez edukacji dla wszystkich na jednakowym poziomie kto
> pretenduje do elit, a kto nie?
Ów "jednakowy poziom" może obejmować jedynie podstawowe umiejętności
komunikacji (czytanie, pisanie) czy zastosowania logiki (arytmetyka).
Tu następuje najważniejsza (i najczęściej nieodwracalna) selekcja
wstępna. Niestety (a może na szczęście) większa część proces
edukowania na tym podstawowym poziomie odbywa się w domu i żadna
szkoła nie jest tego w stanie zmienić.
To co proponujesz jest stwarzaniem systemu kastowego w Polsce.
Że co?
Moje spostrzeżenie dotyczyło tego skąd, czyli od kogo, jak
wykształconych ludzi Twoi wykształceni dostaną owe pieniądze, miliony dolarów?
Od setek tysięcy i milinów układaczy kafelków, sprzątaczy, kucharzy i
kierowców autobusowych. Każdy z nich zamiast główkować samodzielnie
woli powierzyć zarządzanie swoimi oszczędnościami bankowi. Każdy z
nich w życiu codzienny używa rozmaitych sprzętów hi-tech, których
zasady działania ani budowy nie jest w stanie pojąć. Każdy korzysta z
oprogramowania które jest i na zawsze pozostanie dla niego czarną
magią. Ludzi wykształconych jest potrzebnych stosunkowo niewielu i
sama natura zadbała o to żeby ich niewielu było, wystarczy jej tylko
nie poprawiać.Jedynym efektem masowego kształcenia na siłę są watahy
kiepsko opłacanych (bo dużo ich) partaczy z dyplomami lekarzy,
prawników, inżynierów czy nauczycieli. Takich co to papier mają, ale
nie maja  i mieć nie będą odpowiednich kompetencji do wykonywana
swojego zawodu .A taki matoł z dyplomem potrafi być, jak wykazuje
praktyka,  śmiertelnie groźny, 100 razy groźniejszy od partacza
kafelkarza czy kelnera. Nawet jeżeli ów dyplom jest tylko dyplomem
historyka.
J-23

Data: 2011-09-01 12:01:55
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu środa 31 sierpień 2011 22:50:

On 31 Sie, 19:00, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

A skąd możesz wiedzieć bez edukacji dla wszystkich na jednakowym poziomie
kto
 > pretenduje do elit, a kto nie?
Ów "jednakowy poziom" może obejmować jedynie podstawowe umiejętności
komunikacji (czytanie, pisanie) czy zastosowania logiki (arytmetyka).
Tu następuje najważniejsza (i najczęściej nieodwracalna) selekcja
wstępna. Niestety (a może na szczęście) większa część proces
edukowania na tym podstawowym poziomie odbywa się w domu i żadna
szkoła nie jest tego w stanie zmienić.
To co proponujesz jest stwarzaniem systemu kastowego w Polsce.
Że co?
Kastowego. Oznaczasz, że jednym damy edukację innym nie. Sam wybierasz kogo należy kształcić. Edukacja polega na tym, ze każdemu daje się jednakowe szanse i wygrywają ci najbardziej zdolni i pracowici. Jak masz zamiar dowiedzieć się kto taki jest, bez jednakowego i niezależnego od finansów rodziców kształcenia. Ty chcesz namawiać innych do tego by nie kształcili swych dzieci bo potrzebni są Twoim synom "fagasy".
Moje spostrzeżenie dotyczyło tego skąd, czyli od kogo, jak
wykształconych ludzi Twoi wykształceni dostaną owe pieniądze, miliony
dolarów?
Od setek tysięcy i milinów układaczy kafelków, sprzątaczy, kucharzy i
kierowców autobusowych. Każdy z nich zamiast główkować samodzielnie
woli powierzyć zarządzanie swoimi oszczędnościami bankowi.
Zdziwiłbyś się kto i z jaki zawód wykonujący spośród moich znajomych jest inwestorem giełdowym.

Data: 2011-09-01 03:28:55
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 1 Wrz, 12:01, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

Kastowego. Oznaczasz, że jednym damy edukację innym nie. Sam wybierasz kogo
należy kształcić.
To nieprawda, nie ja wybieram tylko sam edukowany. Wyboru dokonuje on
przy użyciu swojej inteligencji i pracowitości, niczego więcej. Ja
tylko domagam się ustawienia odpowiednich progów selekcyjnych albowiem
nie życzę sobie żeby leczył mnie bęcwał z dyplomem lekarza medycyny
albo premierował/prezydentował półgłówek "magister" historii czy inny
absolwent akademii pierwszomajowej. A obecny system promuje
wypuszczanie setek tysięcy takich własnie matołów dyplomowanych
Zdziwiłbyś się kto i z jaki zawód wykonujący spośród moich znajomych jest
inwestorem giełdowym.
 Inwestorem giełdowym (czytaj:j spekulantem) może być nawet
analfabeta- i to z sukcesami. Ale jeżeli powierzysz analfabecie nadzór
nad strategią finansową dużej firmy czy banku to puści ją z torbami,o
ile nie jest genialnym samoukiem.
J-23

Data: 2011-09-01 14:23:04
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu czwartek 01 wrzesień 2011 12:28:

 Inwestorem giełdowym (czytaj:j spekulantem) może być nawet
analfabeta- i to z sukcesami. Ale jeżeli powierzysz analfabecie nadzór
nad strategią finansową dużej firmy czy banku to puści ją z torbami,o
ile nie jest genialnym samoukiem.
Zdecyduj się. Parę postów w górze piszesz tak:
Od setek tysięcy i milinów układaczy kafelków, sprzątaczy, kucharzy i
kierowców autobusowych. Każdy z nich zamiast główkować samodzielnie
woli powierzyć zarządzanie swoimi oszczędnościami bankowi. Każdy z
nich w życiu codzienny używa rozmaitych sprzętów hi-tech, których
zasady działania ani budowy nie jest w stanie pojąć.
Albo piszesz, że zwykli, niczym nie wyróżniający się ludzie nie są w stanie sami zadbać o stan swoich finansów, albo im tego zabraniasz, bo mogą coś zepsuć.

Data: 2011-09-01 06:20:10
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 1 Wrz, 14:23, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

Albo piszesz, e zwykli, niczym nie wyr niaj cy si ludzie nie s w stanie
sami zadba o stan swoich finans w, albo im tego zabraniasz, bo mog co
zepsu .
Ja nikomu niczego nie chce zabraniać, stwierdzam jedynie fakty- 90 %
zwykłych ludzi pozostawia (i słusznie!) gospodarowanie swoimi
finansami bankom. Pozostały  procent to np drobni gracze giełdowi,
czyli leszcze, z reguły obdzierane bez litości z kasy przez giełdowych
rekinów. Bo grać to trzeba umieć....
J-23

Data: 2011-09-01 16:35:26
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss pisze na pl.soc.polityka w dniu czwartek 01 wrzesień 2011 15:20:

On 1 Wrz, 14:23, Marek Czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

Albo piszesz, e zwykli, niczym nie wyr niaj cy si ludzie nie s w stanie
sami zadba o stan swoich finans w, albo im tego zabraniasz, bo mog co
zepsu .
Ja nikomu niczego nie chce zabraniać, stwierdzam jedynie fakty- 90 %
zwykłych ludzi pozostawia (i słusznie!) gospodarowanie swoimi
finansami bankom. Pozostały  procent to np drobni gracze giełdowi,
czyli leszcze, z reguły obdzierane bez litości z kasy przez giełdowych
rekinów. Bo grać to trzeba umieć....

Zgadza się. Jakoś moi kumple nie skarżą się. I wolą sami zarządzać swymi finansami mim,o że nie mają dla Ciebie odpowiedniego wykształcenia. Powoli nawet operacje bankowe, dzięki bankowości internetowej przechodzą w ręce zwykłych zjadaczy chleba.

Data: 2011-09-01 09:28:49
Autor: Zahir
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:55e1c59b-4e1d-4190-a3cf-c505959d84f9z15g2000yqk.googlegroups.com...
Marek Czaplicki napisał(a):
Trochę chyba Cię nie rozumiem.
Właśnie widzę
 Po to żeby zgarniać miliony dolarów rocznie
trzeba opierać się na wykształconym, nie tylko powierzchownie społeczeństwie,
więc nie na "fagasach".
To nieprawda. Porządnie powinny być wykształcone właśnie elity, czyli
górne 10%, z których ok 1-2% (czyli 0.1-0.2 promila całości ) powinny
być wykształcone na najwyższym światowym poziomie. Pozostali mają
spełniać rolę wykonawców poleceń- takie mniej więcej są proporcje  w
US of A i system  funkcjonuje w miarę poprawnie
Inaczej będzie w miarę wykształcona elita i "ciemne masy".
I prawidłowo. Chciałbyś dowodzić wojskiem którego 100% składu
ukończyło Akademię Sztabu Generalnego? Będą podważać twoje kompetencje
i "wiedzieć lepiej" mimo tego ze intelektualnie i kompetencyjnie stoją
znacznie niżej.. ale za to mają taki sam "papier" jak dowódca.
90% ludzi NIE JEST W STANIE uczciwie zdobyć porządnego wykształcenia
ze względu na wrodzony deficyt intelektualny. Papier- owszem, ale to
wszystko.
Porządny system kształcenia nie jest potrzebny  po to aby uczynić
wszystkich ajnsztajnami- to niemożliwe i bezcelowe . Maksimum co
można osiągnąć to wyłowienie owych górnych 10% i umożliwienie im
osiągnięcia górnego pułapu kompetencji.
J-23


Rozumiem , że ta elita to członkowie PiS, a selekcji będzie dokonywać osobiście jej prezes. Skąd znamy takie pomysły. Dzis rocznica finału takiego myślenia.

Zahir

Data: 2011-09-01 02:23:49
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 1 Wrz, 09:28, "Zahir" <za...@desert.is> wrote:

Rozumiem , że ta elita to członkowie PiS,
Źle rozumiesz, dzieci nie mogą być członkami partii politycznych. Ta
"elita" to posiadacze odpowiedniego IQ którzy natrafili na odpowiednie
warunki do rozwinięcie swoich naturalnych zdolności. Jedyny sensowny
efekt jak można uzyskać dzięki dobremu systemowi kształcenia to
wyłowienie ludzi z predyspozycjami oraz stworzenie im owych
odpowiednich warunków. Wszystko inne będzie jedynie marnotrawstwem
czasu (niepotrzebnie "edukowanych" na silę) i pieniędzy (moich).
J-23

Data: 2011-09-01 11:44:54
Autor: Zahir
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:65676d73-12f0-4855-9d01-a9223caa1f29dl2g2000vbb.googlegroups.com...
On 1 Wrz, 09:28, "Zahir" <za...@desert.is> wrote:

Rozumiem , że ta elita to członkowie PiS,
Źle rozumiesz, dzieci nie mogą być członkami partii politycznych. Ta
"elita" to posiadacze odpowiedniego IQ którzy natrafili na odpowiednie
warunki do rozwinięcie swoich naturalnych zdolności. Jedyny sensowny
efekt jak można uzyskać dzięki dobremu systemowi kształcenia to
wyłowienie ludzi z predyspozycjami oraz stworzenie im owych
odpowiednich warunków. Wszystko inne będzie jedynie marnotrawstwem
czasu (niepotrzebnie "edukowanych" na silę) i pieniędzy (moich).
J-23

Miałem na myśli obecną elitę PiS na której chcesz się wzorować proponując selekcję dokonywaną przez tą partię. Twój pomysł w naszych warunkach jest utopijny jeżeli chodzi o jego powszechność. Rozumując w ten sposób można zakładać, że przymus edukacyjny jest marnotrastwem naszych pieniędzy. Zauważ, że ludzie z mgr czy inż pracują dziś na kasach w Biedronkach czy Auchan. To jest marnotrastwo na wielka skalę. Nie dziwię się, całą produkcję tzw cywilizacja zachodnia przeniosła do Chin. W UE pozostali tylko specjaliści od marketingu i zarządzania.

Zahir

Data: 2011-09-01 05:10:16
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Zahir napisał(a):
Miałem na myśli obecną elitę PiS na której chcesz się wzorować proponując
selekcję dokonywaną przez tą partię.
Co ty pleciesz człowieku? Podaj choćby jeden przykład selekcji
dokonanej przez "tą partię" to może zrozumiesz jaka głupotę palnąłeś
Twój pomysł w naszych warunkach jest
utopijny jeżeli chodzi o jego powszechność.
Ów "utopijny pomysł" jest realizowany od wielu lat w praktyce. Przez
kogo? Obejrzyj sobie strony rozmaitych konkursów i olimpiad z
przedmiotów ścisłych- 90% uczestników to uczniowie których rodzice
wdrożyli ową "utopię" w życie. Bo pani w szkole musi  dostosować
poziom do najsłabszych w związku z czym dzieci zdolne i pracowite nie
naucza się na jej lekcji niczego, zmarnują tylko swój czas.
Rozumując w ten sposób można
zakładać, że przymus edukacyjny jest marnotrastwem naszych pieniędzy.
Bo jest i to skandalicznym.
Zauważ, że ludzie z mgr czy inż pracują dziś na kasach w Biedronkach czy
Auchan. To jest marnotrastwo na wielka skalę.
O co w takim razie chcesz się ze mną wykłócać skoro sam potwierdzasz
moją diagnozę? Przecież na kasie równie dobrze może pracować absolwent
6-letniej podstawówki, tak wiec cała kasa wydana na produkcję, pożal
się Boże, magistra od marketingu czy innych gender studies jest kasą
wyrzucona w błoto.
Nie dziwię się, całą produkcję
tzw cywilizacja zachodnia przeniosła do Chin. W UE pozostali tylko
specjaliści od marketingu i zarządzania.
To jest skutek a nie przyczyna. Chińczycy (rzecz jasna nie wszyscy)
mieszkający w US of A i w Europie posyłają swoje dzieci na dodatkowe
sobotnio- niedzielne lekcje do chińskich szkół. Sądzisz że te
dodatkowe lekcje to są lekcje języka chińskiego? Błąd, one tam chodzą
na matematykę....
Nasze dzieci nie znają matematyki, żółte znają, w związku z czym nasi
programiści i konstruktorzy są gorsi od koreańskich. W związku z czym
główny nurt postępu technologicznego wyniósł się na Daleki Wschód, bo
jego motorem są matematycy, fizycy, konstruktorzy i programiści a nie
marketingowi zarządzacze czy gender studyści.
J-23

Data: 2011-08-30 13:42:30
Autor: ali
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Hans Kloss <mrdevilyn@gmail.com> napisał(a):
Zahir napisa=B3(a):
> http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-napr=
awde-odetchna,1687565

Pomys=B3 godny p=F3=B3m=F3zga albo platfonsa- co na jedno zreszt=B1 wychodz=
i.
Platfonska pani "minister" zdaje si=EA zapomnia=B3a =BFe taki podr=EAcznik-=
 i
to do wszystkich przedmiot=F3w, w dodatku na dowolnie wybranym stopniu
trudno=B6ci- ju=BF istnieje. Nazywa si=EA to cudo INTERNET a rol=B1
nauczyciela powinno by=E6  odpowiednie ukierunkowanie ucznia poprzez
podanie mu odpowiednich tzw. link=F3w a nast=EApnie weryfikacja zdobytej
wiedzy. Pierwszy drobiazg- ucze=F1 musia=B3by wykaza=E6 si=EA znajomo=B6ci=
=B1
j=EAzyka angielskiego przynajmniej w stopniu podstawowym. I drugi
drobiazg- nie mog=B3oby by=E6 =BFadnego odg=F3rnie narzuconego "programu" a
tylko wykaz umiej=EAtno=B6ci jakie powinien posi=B1=B6=E6 ucze=F1 na danym =
etapie
kszta=B3cenia.
Na wy=BFszych poziomach nale=BFa=B3oby stopniowo rezygnowa=E6 z pomocy
nauczyciela, co pozwoli=B3oby wykszta=B3ci=E6 w uczniach umiej=EAtno=B6=E6
samodzielnego zdobywania informacji i ich weryfikowania.

hans
piknie
ino diabeł tkwi w szczegółach
a ty wierzysz w internet jak tuskomatołek w swoje cuda
a co z ???????
pisanie, czytanie, wymowa, rozumienie słowa pisanego ????
te właśnie drobiazgi muszą być na początku wyrabiane przez belfra
  skleroza tobie je zjadła?

--


Data: 2011-08-30 09:58:23
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 30 Sie, 15:42, "ali " <ali57.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> napisa (a):

hans
piknie
ino diabe tkwi w szczeg ach
a ty wierzysz w internet jak tuskomato ek w swoje cuda
a co z ???????
pisanie, czytanie, wymowa, rozumienie s owa pisanego ????
Te rzeczy wyrabia się w dzieciach jeszcze ZANIM posiądą umiejętność
posługiwania się komputerem (o angielszczyźnie nie mówiąc) więc siłą
rzeczy stosowane przy nauce początkowej pomoce  muszą być
analogowe.Weźmy choćby taką naukę ręcznego pisania- teoretycznie można
by ją wdrożyć  używając elektronicznego pióra i ekranów dotykowych
tylko....po co?
J-23

Data: 2011-08-30 19:07:28
Autor: Leprechaun
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:a1a225c2-d65c-4dd7-9504-c8ddd32dd68el4g2000vbz.googlegroups.com...
On 30 Sie, 15:42, "ali " <ali57.SKA...@gazeta.pl> wrote:
Hans Kloss <mrdevi...@gmail.com> napisa (a):

hans
piknie
ino diabe tkwi w szczeg ach
a ty wierzysz w internet jak tuskomato ek w swoje cuda
a co z ???????
pisanie, czytanie, wymowa, rozumienie s owa pisanego ????
Te rzeczy wyrabia się w dzieciach jeszcze ZANIM posiądą umiejętność
posługiwania się komputerem (o angielszczyźnie nie mówiąc) więc siłą
rzeczy stosowane przy nauce początkowej pomoce  muszą być
analogowe.Weźmy choćby taką naukę ręcznego pisania- teoretycznie można
by ją wdrożyć  używając elektronicznego pióra i ekranów dotykowych
tylko....po co?
J-23


http://wiadomosci.oriet.pl/1/29/1,110166/4/62/Kloss,item.html

BomBel

Data: 2011-08-30 13:06:09
Autor: Tomek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości news:4e5cc168$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565

Zahir


Pomysł fajny. Ale - to tylko pomysł. Ostatni podobny pomysł, który też nie wypalił, to laptopy dla gimnazjalistów... :-)
Możemy sobie równie dobrze podyskutować o wyprawie na Marsa...
A tak poważnie - który autor podręcznika zgodzi się na udostępnieni go w formie elektronicznej? Jak zabezpieczyć przed nielegalnym kopiowaniem?
Kolejne pytania:
- co w przypadku uszkodzenia sprzętu? Idzie do naprawy na powiedzmy 3 tygodnie. W tym czasie uczeń nie ma jak robić prac domowych...
- jaki musiałby być to sprzęt, żeby nie uszkodził sie podczas dość "agresywnej" eksploatacji przez dzieci?
- jak zabezpieczyć dzieci i sprzęt przed kradzieżami? To będzie łakomy kąsek dla złodziejaszków...
- jak poradzić sobie z nauką obsługi takiego sprzętu przez dzieci? W jakim wieku miałaby się rozpocząć nauka?
- czy do nauki obsługi takiego sprzętu podręcznik będzie w formie elektronicznej?

Generalnie - dziś ten pomysł jest raczej nierealny.
Tu przypomniał mi się dowcip o p. Kuberskim - to był taki minister edukacji, który wprowadził szkołę - 10-latkę.
Przyszedł chłop do ministra Kuberskiego, jako uczonego człowieka, z problem - zachorowała mu krowa. I co on ma zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie prawy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie lewy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie ogon!
Ale krowa zdechła. Chłop przyszedł z pretensją do ministra, a ten mówi - a szkoda, miałem jeszcze tyle fajnych pomysłów...

Pewnie niedługo ten dowcip będzie krążył o pani Hall.

Tomek

Data: 2011-08-30 06:29:24
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Tomek pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 30 sierpień 2011 04:06:


Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości
news:4e5cc168$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-
naprawde-odetchna,1687565

Zahir


Pomysł fajny. Ale - to tylko pomysł. Ostatni podobny pomysł, który też nie
wypalił, to laptopy dla gimnazjalistów... :-)
Możemy sobie równie dobrze podyskutować o wyprawie na Marsa...
A tak poważnie - który autor podręcznika zgodzi się na udostępnieni go w
formie elektronicznej? Jak zabezpieczyć przed nielegalnym kopiowaniem?

Wystarczy, że autorom podręczników będzie płaciło ministerstwo edukacji. Zresztą w obecnych czasach forma wydawania podręcznika w postaci papierowej jest cokolwiek anachroniczna. Uczniowie wyższych klas przy opracowywaniu tematów i wypracowań korzystają z internetu, a tam mogą ściągnąć dowolny druk.

Data: 2011-08-30 15:42:15
Autor: Tomek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j3iojl$8g9$1inews.gazeta.pl...
Tomek pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 30 sierpień 2011 04:06:


Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości
news:4e5cc168$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-
naprawde-odetchna,1687565

Zahir


Pomysł fajny. Ale - to tylko pomysł. Ostatni podobny pomysł, który też nie
wypalił, to laptopy dla gimnazjalistów... :-)
Możemy sobie równie dobrze podyskutować o wyprawie na Marsa...
A tak poważnie - który autor podręcznika zgodzi się na udostępnieni go w
formie elektronicznej? Jak zabezpieczyć przed nielegalnym kopiowaniem?

Wystarczy, że autorom podręczników będzie płaciło ministerstwo edukacji.
Zresztą w obecnych czasach forma wydawania podręcznika w postaci papierowej
jest cokolwiek anachroniczna. Uczniowie wyższych klas przy opracowywaniu
tematów i wypracowań korzystają z internetu, a tam mogą ściągnąć dowolny
druk.

To wprowadzi patologie takie same, jak dopłaty za nieprzejechane kilometry przez ciężarówki po naszych autostradach (Pawlak się pod tym podpisał).
A jak płacić autorowi podręcznika? Np. Wypłacić mu powiedzmy 0,5 mln zł, bo hipotetycznie sprzeda się to w 100 tys. egzemplarzy? Będzie dokładnie jak z piractwem komputerowym, tylko jeszcze bardziej.
No i jak zabezpieczyć sprzęt przed kradzieżą? Słyszałeś o kradzieży podręczników szkolnych? A słyszałeś o "wyskakiwaniu z komórek"?
Tomek

Data: 2011-08-30 06:55:49
Autor: Marek Czaplicki
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Tomek pisze na pl.soc.polityka w dniu wtorek 30 sierpień 2011 06:42:


To wprowadzi patologie takie same, jak dopłaty za nieprzejechane kilometry
przez ciężarówki po naszych autostradach (Pawlak się pod tym podpisał).
A jak płacić autorowi podręcznika? Np. Wypłacić mu powiedzmy 0,5 mln zł,
bo hipotetycznie sprzeda się to w 100 tys. egzemplarzy? Będzie dokładnie
jak z piractwem komputerowym, tylko jeszcze bardziej.
No i jak zabezpieczyć sprzęt przed kradzieżą? Słyszałeś o kradzieży
podręczników szkolnych? A słyszałeś o "wyskakiwaniu z komórek"?
Tomek

Wg mnie podobne wątpliwości mieli ludzie, kiedy zaczynali wymyślać pismo. Niektórzy mówili że zaniknie ludzka pamięć skoro każdy może odciążyć sobie szare komórki przelewając myśli na papirus, welin czy papier. Tak samo o anarchizacji mówili chyba mnisi zajmujący się kopiowaniem manuskryptów, że do czego dojdzie gdy książek nie będzie ledwo kilka czy kilkadziesiąt egzemplarzy, ale tysiące? Zastanów się czy chodzi Ci o spowodowanie aby każde dziecko niezależnie od zawartości portfela ich rodziców miało podręcznik, czy o nabijanie kasy wydawcom?

Data: 2011-08-30 17:33:28
Autor: Ronald Kuczek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 08/30/2011 03:42 PM, Tomek wrote:
Użytkownik "Marek Czaplicki"<emcza@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
Wystarczy, że autorom podręczników będzie płaciło ministerstwo edukacji.
Zresztą w obecnych czasach forma wydawania podręcznika w postaci
papierowej
jest cokolwiek anachroniczna. Uczniowie wyższych klas przy opracowywaniu
tematów i wypracowań korzystają z internetu, a tam mogą ściągnąć dowolny
druk.

To wprowadzi patologie takie same, jak dopłaty za nieprzejechane kilometry
przez ciężarówki po naszych autostradach (Pawlak się pod tym podpisał).
A jak płacić autorowi podręcznika? Np. Wypłacić mu powiedzmy 0,5 mln zł, bo
hipotetycznie sprzeda się to w 100 tys. egzemplarzy? Będzie dokładnie jak z
piractwem komputerowym, tylko jeszcze bardziej.
No i jak zabezpieczyć sprzęt przed kradzieżą? Słyszałeś o kradzieży
podręczników szkolnych? A słyszałeś o "wyskakiwaniu z komórek"?
Tomek



Zapominasz o jednym. Podręcznik to nie jest książka, którą kupują wyłącznie ci, którzy mają na to ochotę. To nie jest beletrystyka, którą można nabyć lub nie.
Czynnikiem decydującym nie powinien być zysk - wręcz przeciwnie, państwo powinno dążyć do tego, by podręczniki udostępniać jak najtaniej. Autorów podręczników można finansować tak samo jak wszystkie inne badania - na przykład przy pomocy grantów KBN-u a następnie dążyć do minimalizacji kosztów rozpowszechnienia tak przygotowanego materiału (na przykład udostępniając go na serwerach MEN w postaci pdf-ów).

RK

Data: 2011-08-31 09:45:31
Autor: Tomek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Ronald Kuczek" <kuczek@kuczek.pl> napisał w wiadomości news:j3ivu8$atd$1mx1.internetia.pl...
On 08/30/2011 03:42 PM, Tomek wrote:
Użytkownik "Marek Czaplicki"<emcza@gazeta.pl>  napisał w wiadomości
Wystarczy, że autorom podręczników będzie płaciło ministerstwo edukacji.
Zresztą w obecnych czasach forma wydawania podręcznika w postaci
papierowej
jest cokolwiek anachroniczna. Uczniowie wyższych klas przy opracowywaniu
tematów i wypracowań korzystają z internetu, a tam mogą ściągnąć dowolny
druk.

To wprowadzi patologie takie same, jak dopłaty za nieprzejechane kilometry
przez ciężarówki po naszych autostradach (Pawlak się pod tym podpisał).
A jak płacić autorowi podręcznika? Np. Wypłacić mu powiedzmy 0,5 mln zł, bo
hipotetycznie sprzeda się to w 100 tys. egzemplarzy? Będzie dokładnie jak z
piractwem komputerowym, tylko jeszcze bardziej.
No i jak zabezpieczyć sprzęt przed kradzieżą? Słyszałeś o kradzieży
podręczników szkolnych? A słyszałeś o "wyskakiwaniu z komórek"?
Tomek



Zapominasz o jednym. Podręcznik to nie jest książka, którą kupują wyłącznie ci, którzy mają na to ochotę. To nie jest beletrystyka, którą można nabyć lub nie.
Czynnikiem decydującym nie powinien być zysk - wręcz przeciwnie, państwo powinno dążyć do tego, by podręczniki udostępniać jak najtaniej. Autorów podręczników można finansować tak samo jak wszystkie inne badania - na przykład przy pomocy grantów KBN-u a następnie dążyć do minimalizacji kosztów rozpowszechnienia tak przygotowanego materiału (na przykład udostępniając go na serwerach MEN w postaci pdf-ów).

RK

No niby masz rację - nie powinien, ale jest. Jeszcze raz podkreślam - zainteresujcie się właścicielami największych wydawnictw podręczników i zobaczcie, kto na tym najwięcej zarabia...
Tomek

Data: 2011-08-30 13:10:37
Autor: Zahir
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4e5cc47f$0$2452$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości news:4e5cc168$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565

Zahir


Pomysł fajny. Ale - to tylko pomysł. Ostatni podobny pomysł, który też nie wypalił, to laptopy dla gimnazjalistów... :-)
Możemy sobie równie dobrze podyskutować o wyprawie na Marsa...
A tak poważnie - który autor podręcznika zgodzi się na udostępnieni go w formie elektronicznej? Jak zabezpieczyć przed nielegalnym kopiowaniem?
Kolejne pytania:
- co w przypadku uszkodzenia sprzętu? Idzie do naprawy na powiedzmy 3 tygodnie. W tym czasie uczeń nie ma jak robić prac domowych...
- jaki musiałby być to sprzęt, żeby nie uszkodził sie podczas dość "agresywnej" eksploatacji przez dzieci?
- jak zabezpieczyć dzieci i sprzęt przed kradzieżami? To będzie łakomy kąsek dla złodziejaszków...
- jak poradzić sobie z nauką obsługi takiego sprzętu przez dzieci? W jakim wieku miałaby się rozpocząć nauka?
- czy do nauki obsługi takiego sprzętu podręcznik będzie w formie elektronicznej?

Generalnie - dziś ten pomysł jest raczej nierealny.
Tu przypomniał mi się dowcip o p. Kuberskim - to był taki minister edukacji, który wprowadził szkołę - 10-latkę.
Przyszedł chłop do ministra Kuberskiego, jako uczonego człowieka, z problem - zachorowała mu krowa. I co on ma zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie prawy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie lewy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie ogon!
Ale krowa zdechła. Chłop przyszedł z pretensją do ministra, a ten mówi - a szkoda, miałem jeszcze tyle fajnych pomysłów...

Pewnie niedługo ten dowcip będzie krążył o pani Hall.

Tomek


Dobrze, co ty byś zaproponował? Tak bardziej optymistycznie, a nie wszystko na nie!

Zahir

Data: 2011-08-30 13:14:07
Autor: Tomek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości news:4e5cc52c$0$3491$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4e5cc47f$0$2452$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Zahir" <zahir@desert.is> napisał w wiadomości news:4e5cc168$0$2440$65785112news.neostrada.pl...
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565

Zahir


Pomysł fajny. Ale - to tylko pomysł. Ostatni podobny pomysł, który też nie wypalił, to laptopy dla gimnazjalistów... :-)
Możemy sobie równie dobrze podyskutować o wyprawie na Marsa...
A tak poważnie - który autor podręcznika zgodzi się na udostępnieni go w formie elektronicznej? Jak zabezpieczyć przed nielegalnym kopiowaniem?
Kolejne pytania:
- co w przypadku uszkodzenia sprzętu? Idzie do naprawy na powiedzmy 3 tygodnie. W tym czasie uczeń nie ma jak robić prac domowych...
- jaki musiałby być to sprzęt, żeby nie uszkodził sie podczas dość "agresywnej" eksploatacji przez dzieci?
- jak zabezpieczyć dzieci i sprzęt przed kradzieżami? To będzie łakomy kąsek dla złodziejaszków...
- jak poradzić sobie z nauką obsługi takiego sprzętu przez dzieci? W jakim wieku miałaby się rozpocząć nauka?
- czy do nauki obsługi takiego sprzętu podręcznik będzie w formie elektronicznej?

Generalnie - dziś ten pomysł jest raczej nierealny.
Tu przypomniał mi się dowcip o p. Kuberskim - to był taki minister edukacji, który wprowadził szkołę - 10-latkę.
Przyszedł chłop do ministra Kuberskiego, jako uczonego człowieka, z problem - zachorowała mu krowa. I co on ma zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie prawy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie lewy róg!
Chłop tak zrobił, ale krowie się nie poprawiło. Wręcz przeciwnie.
Więc znów idzie do ministra Kuberskiego i pyta, co ma dalej zrobić.
Minister Kuberski myśli, myśli... W końcu mówi - obetnijcie krowie ogon!
Ale krowa zdechła. Chłop przyszedł z pretensją do ministra, a ten mówi - a szkoda, miałem jeszcze tyle fajnych pomysłów...

Pewnie niedługo ten dowcip będzie krążył o pani Hall.

Tomek


Dobrze, co ty byś zaproponował? Tak bardziej optymistycznie, a nie wszystko na nie!

Zahir


To co było za moich czasów - uzgodnione podręczniki przekazywane kolejnym klasom. To działało, było oszczędne. Ktoś musiał zarobić na podręcznikach (poczytaj, kto jest właścicielem np. Wydawnictw Pedagogicznych), więc wprowadzono wolną amerykankę w doborze podręczników.
Wszystko naprawiałbym drobnymi krokami, a nie rewolucjami - połowicznymi, niedopracowanymi... Bo to jest nie "Polska w budowie" tylko burdel na kółkach. Wszystko trzeba robić z głową i dla ludzi, a nie taniego poklasku.
Tomek

Data: 2011-08-30 11:52:15
Autor: MH
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
Tomek <kuki543@wp.pl> napisał(a):

To co było za moich czasów - uzgodnione podręczniki przekazywane kolejnym klasom. To działało, było oszczędne. Ktoś musiał zarobić na podręcznikach (poczytaj, kto jest właścicielem np. Wydawnictw Pedagogicznych), więc wprowadzono wolną amerykankę w doborze podręczników.

=====================

Dokładnie !!  Tak jak było w latach 70-tych. Mało tego , powinno się
powyciągać z lamusa te stare podręczniki i w/g nich nauczać. Że za wysoki
poziom ?? No cóż , trzeba urealnić statystyki i wykazać , że niestety gro
ludzi z "dzisiejszym" wyższym wykształceniem nadaje się tylko do łopaty.
Pieprzenie o młodych "dobrze wykształconych" bezrobotnych , to jakaś farsa.
Jedynym podręcznikiem , który wymagałby zmiany z oczywistych względów to
historia. I jeszcze jedno... Prywatne "wyższe" uczelnie , akademie
techniczno-humanistyczne , Wyższe szkoły zawodowe , toż to ręce opadają...
Poziom żenujący , o ile w ogóle można tu mówić o poziomie , no i niestety ich
mnogość powoduje zmniejszenie ilości chętnych do studiowania na Prawdziwych
Uczelniach , te zaś z kolei aby się utrzymać na rynku muszą zaniżać poziom.
Ale w tym temacie NIKT nie zrobił NIC !!  Ani PiS , ani PO , po prostu NIKT.
A co do dowolności wyboru podręczników przedmiotowych , to po prostu SKANDAL !!!

MH  --


Data: 2011-08-30 14:48:08
Autor: Ronald Kuczek
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 08/30/2011 12:54 PM, Zahir wrote:
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565


Zamiast kręcić biznes pt. podręczniki, coroczna wymiana itp. wystarczyłoby wrócić do starego sprawdzonego pomysłu. Szkoła zamawiała podręczniki a biblioteka szkolna wypożyczała je kolejnym rocznikom. Tanio i ekologicznie. Za zniszczony podręcznik obciążani byli rodzice i nie było takiej możliwości, by ktoś nie miał podręcznika do danego przedmiotu. Nie ma żadnego uzasadnienia (poza pogonią za zyskiem wydawców) dla zmiany programu nauczania i wymiany wszystkich podręczników  co roku.

RK

Data: 2011-09-01 17:21:53
Autor: u2
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
W dniu 2011-08-30 12:54, Zahir pisze:
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565


Zahir



POdreczniki w formie elektronicznej sa szkodliwe dla zdrowia mlodziezy,
nie tyle ze wzgledu na ich zawartosc, a ze wzgledu, na szkodliwe
wpatrywanie sie w promieniujacy monitor komputerowy.


Choc maja oczywiscie i zalety, jak n.p. szybkie wyszukiwanie.

Zabezpieczanie pdf-ow DRM-ami mija sie z celem upowszechnienia oswiaty.

Data: 2011-09-01 13:47:31
Autor: Hans Kloss
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 1 Wrz, 17:21, u2 <u...@o2.pl> wrote:

POdreczniki w formie elektronicznej sa szkodliwe dla zdrowia mlodziezy,
nie tyle ze wzgledu na ich zawartosc, a ze wzgledu, na szkodliwe
wpatrywanie sie w promieniujacy monitor komputerowy.

Trochę pojechałeś, żyjemy w czasach powszechnej dostępności monitorów
ciekłokrystalicznych.
J-23

Data: 2011-09-01 17:36:16
Autor: u2
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
W dniu 2011-09-01 17:21, u2 pisze:
W dniu 2011-08-30 12:54, Zahir pisze:
http://biznes.interia.pl/kraj/news/nowy-pomysl-minister-hall-rodzice-naprawde-odetchna,1687565


Zahir



POdreczniki w formie elektronicznej sa szkodliwe dla zdrowia mlodziezy,
nie tyle ze wzgledu na ich zawartosc, a ze wzgledu, na szkodliwe
wpatrywanie sie w promieniujacy monitor komputerowy.


Choc maja oczywiscie i zalety, jak n.p. szybkie wyszukiwanie.

Zabezpieczanie pdf-ow DRM-ami mija sie z celem upowszechnienia oswiaty.


Wlasnie ogladam Gilotyne. Pani pracujaca w dziekanacie strzelala
odpowiadajac na pytanie ile procent wynosi 1/8. Strzelila dobrze, ale
komiczna byla jej niewiedza. Widac, ze matematyka nie byla obowiazkowa
przez cwierc wieku na maturze :)

Data: 2011-09-01 17:38:31
Autor: u2
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
W dniu 2011-09-01 17:36, u2 pisze:
Wlasnie ogladam Gilotyne. Pani pracujaca w dziekanacie strzelala
odpowiadajac na pytanie ile procent wynosi 1/8. Strzelila dobrze, ale
komiczna byla jej niewiedza. Widac, ze matematyka nie byla obowiazkowa
przez cwierc wieku na maturze :)


Znowu strzelila kto trzyma w reku trojzab w Gdansku. Znowu strzelila
dobrze, choc nie wiedziala ze Neptun to POsejdon :)

Data: 2011-09-01 08:41:07
Autor: Leszczur
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
On 1 Wrz, 17:38, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2011-09-01 17:36, u2 pisze:

> Wlasnie ogladam Gilotyne. Pani pracujaca w dziekanacie strzelala
> odpowiadajac na pytanie ile procent wynosi 1/8. Strzelila dobrze, ale
> komiczna byla jej niewiedza. Widac, ze matematyka nie byla obowiazkowa
> przez cwierc wieku na maturze :)

Znowu strzelila kto trzyma w reku trojzab w Gdansku. Znowu strzelila
dobrze, choc nie wiedziala ze Neptun to POsejdon :)

Ale POprawnie POwiedziała PO POlsku? POważnie? POtwierdź!

Data: 2011-09-01 17:39:47
Autor: u2
Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze
W dniu 2011-09-01 17:38, u2 pisze:
W dniu 2011-09-01 17:36, u2 pisze:
Wlasnie ogladam Gilotyne. Pani pracujaca w dziekanacie strzelala
odpowiadajac na pytanie ile procent wynosi 1/8. Strzelila dobrze, ale
komiczna byla jej niewiedza. Widac, ze matematyka nie byla obowiazkowa
przez cwierc wieku na maturze :)


Znowu strzelila kto trzyma w reku trojzab w Gdansku. Znowu strzelila
dobrze, choc nie wiedziala ze Neptun to POsejdon :)


Przeciwniczka wybrala gore Swietej Anny jako zrodlo Wisly :) Hie hie hie :)

Szkolnictwo - zwolenników PiS proszę o komentarze

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona