Data: 2011-02-19 10:58:34 | |
Autor: Wojciech Wierba | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Ciekawy tekĹcik i komentarze:
http://www.tierralatina.pl/2011/02/bedzie-szlaban-pod-aconcagua/ Pozdrawiam Wojtek |
|
Data: 2011-02-19 03:16:38 | |
Autor: Pr0NET | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
On Feb 19, 10:58 am, Wojciech Wierba <wie...@mail.desy.de> wrote:
Ciekawy tekścik i komentarze:http://www.tierralatina.pl/2011/02/bedzie-szlaban-pod-aconcagua/ Lepiej by przy dawaniu permitów sprawdzali jaki sprzęt ludzie z sobą mają i pytali jak się chcą asekurować, bo znając życie to dużo osób porywa się z motyką na słońce. Ostatnio na czyimś blogu czytałem o spotkaniu z ekipą napieraczy z Czech pod Blanciem, który całkiem poważnie pytali czy będą im potrzebne raki :). |
|
Data: 2011-02-20 12:28:55 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Pr0NET <bolkow@gmail.com> writes:
Lepiej by przy dawaniu permitĂłw sprawdzali jaki sprzÄt ludzie z sobÄ Przeciez tam, zwlaszcza w sezonie na zwyklych drogach, prawie zaden sprzet nie jest potrzebny. Argentynczycy (albo np. inni Chinczycy) chodza tam w "zwyklych" butach, bardzo czesto bez rakow (nie polecam), w "zwyklych" ubraniach i nic zlego sie raczej nie dzieje. Asekuracja? Bez zartow. Tam glownym problemem jest cisnienie powietrza (typowo jesli ktos chce wchodzic bez aklimatyzacji w stylu "alpejskim", 1 dzien do P. de Mulas, drugi - Nido, i na szczyt) oraz potencjalnie warunki atmosferyczne. To nie jest trudny szczyt, i jesli ktos ma odrobine rozsadku, to szanse na wypadek sa naprawde niewielkie, podejrzewam ze znacznie latwiej sobie zrobic krzywde np. w Tatrach. W kazdym razie praktycznie kazdy zdrowy dorosly czlowiek jest w stanie tam wejsc, pod warunkiem przeznaczenia odpowiednio dlugiego czasu na aklimatyzacje (komfort to np. 4 tygodnie na cale wejscie, to daje luz w ew. przeczekiwaniu zlej pogody i jesli wszystko pojdzie dobrze, jest tez mozliwosc obejrzenia innych rzeczy). Porownanie do motyki i SĹonca jest zdecydowanie nietrafione. Oczywiscie jest mozliwosc, ze w tamtejszych warunkach organizm odmowi posluszenstwa bez zadnych wczesniejszych ostrzezen, ale na to zadne procedury ani w Mendozie ani przy wejsciu nie pomoga. Tak w ogole, w przypadku zlej pogody, dobrym wyjsciem moze byc przeczekiwanie w Berlinie. To co, chcieliby miec ta "policje" w Berlinie? Natomiast gdyby Guardaparques mieli oczy szeroko otwarte na wszelkie przejawy nienormalnosci i (tylko) informowali potencjalne ofiary o swoich watpliwosciach (zarowno np. w okolicach bazy, jak i na Nido / w Berlinie), to na pewno byloby bardzo dobrze. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-02-21 09:38:24 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Dnia Sat, 19 Feb 2011 03:16:38 -0800 (PST), Pr0NET napisał(a):
Lepiej by przy dawaniu permitów sprawdzali jaki sprzęt ludzie z sobąMnie się bardziej podoba to "inne" rozwiązanie zamiast zakazów: "... to dawanie do podpisania tym, którzy chcieliby pójść w górę mimo pogodowego zakau, zwolnienia państwowych służb z jakiejkolwiek odpowiedzialności. Czyli, jeśli cokoliwiek Ci się turysto stanie, to radź sobie sam i załatwiaj ewentualną pomoc prywatnie, na komercyjnych warunkach." -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2011-02-21 10:35:30 | |
Autor: Przemek | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Użytkownik "Jarek Kardasz" <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:1w81e8fxskt3g$.1rc73el865ano$.dlg40tude.net... Dnia Sat, 19 Feb 2011 03:16:38 -0800 (PST), Pr0NET napisał(a): Poczytaj sobie o tym niewidomym Polaku na Aconce, myślę że niewiele im brakło do tragedii :( Więc może warto wziąć za siebie odpowiedzialnosć jesli warunki nie są OK. Ratownicy to też ludzie, każde ryzyko ma swoje granice, przynajmniej powinno miec. pozdr przemek |
|
Data: 2011-02-21 10:55:07 | |
Autor: Jarek Kardasz | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Dnia Mon, 21 Feb 2011 10:35:30 +0100, Przemek napisał(a):
Więc może warto wziąć za siebie odpowiedzialnosć jesli warunki nie są OK.Właśnie to sugerowałem w poprzedniej wypowiedzi. -- Pozdrawiam Jarek Kardasz -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- DOLOMITY - via ferraty - informacje praktyczne -- > http://jarekkardasz.republika.pl/dolomity/ |
|
Data: 2011-02-21 14:24:41 | |
Autor: Przemek | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Użytkownik "Jarek Kardasz" <jarekkardasz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ycl72tl7eecw.35slsgk7n317$.dlg40tude.net... Dnia Mon, 21 Feb 2011 10:35:30 +0100, Przemek napisał(a): moze to zle przeczytałem, nie wazne p. |
|
Data: 2011-02-21 14:37:05 | |
Autor: bans | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
W dniu 2011-02-21 10:35, Przemek pisze:
Poczytaj sobie o tym niewidomym Polaku na Aconce, myślę że niewiele im Słuchałem wywiadu z nim w radio i szczerze mówiąc uważam to promowanie takich zachowań przez media uważam za cholernie nieodpowiedzialne :/ -- bans |
|
Data: 2011-02-21 16:15:08 | |
Autor: Przemek | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Użytkownik "bans" <goc@o2.pl> napisał w wiadomości news:ijtppg$1g9$2inews.gazeta.pl... W dniu 2011-02-21 10:35, Przemek pisze:Nikomu nie odbieram prawa do realizacji marzeń, ale z opisu na necie wynika że, sprawa nie była tak rózowa :( przemek |
|
Data: 2011-02-21 23:17:55 | |
Autor: bans | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
W dniu 2011-02-21 16:15, Przemek pisze:
Nikomu nie odbieram prawa do realizacji marzeń, ale z opisu na necie Chodzi mi o to, że facet radośnie opowiadał o swojej wyprawie swoje fatalne błedy kwitując co najwyżej stwierdzeniem "no, to nie było mądre"... A dawali d... na każdym kroku. -- bans |
|
Data: 2011-02-22 01:33:59 | |
Autor: Arek \"Antek\" Mytko | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
"bans" <goc@o2.pl> wrote in message news:ijuoaj$i5c$1inews.gazeta.pl... W dniu 2011-02-21 16:15, Przemek pisze: d... to moze ty dajesz na kazdym kroku. czerpiesz informacje z mediow, ktore z niczego potrafia stworzyc wielka rzecz. podczas wspinania wazne jest czy zdajesz sobie sprawe, z tego co robisz. ten "facet" wiedzial. przez caly czas kontrolowal swoje poczynania. a jakie ryzyko on podejmowal to juz jego prywatna sprawa. Antek |
|
Data: 2011-02-22 08:37:29 | |
Autor: Przemek | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Użytkownik "Arek "Antek" Mytko" <antekwielki@WYTNIJTOgazeta.pl> napisał w wiadomości news:ijveg3$ha2$1inews.gazeta.pl... Ryzyko jest prywatne, do momentu jeśli nie angażujesz w nie osób postronnych (np. ratowników) pozdr przemek |
|
Data: 2011-02-22 08:56:05 | |
Autor: Arek \"Antek\" Mytko | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
"Przemek" <egoist@vp.pl> wrote in message news:ijvovh$b6l$1news.onet.pl...
w gorach zawsze angazujesz kogos (ratownikow, innych wspinaczy) do tego aby komus pomogl. w roznym stopniu. jednego dnia ty komus pomozesz, innego dnia sam bedziesz jej potrzebowal. bycie ratownikiem to swiadomy wybor. A. |
|
Data: 2011-02-22 11:15:42 | |
Autor: bans | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
W dniu 2011-02-22 05:33, Arek "Antek" Mytko pisze:
d... to moze ty dajesz na kazdym kroku. Przemyśl jeszcze raz to zdanie i zastanów się nad sobą. czerpiesz informacje z mediow, ktore z niczego potrafia stworzyc wielka Ja słuchałem wywiadu z tym niewidomym gościem i wyciągam wnioski z tego co _on_sam_ gadał. A zatem mamy dwie możliwości: albo facet wyolbrzymia zagrożenie, albo wykazuje się brakiem wyobraźni. BTW mógłby się nauczyć poprawnej odmiany nazwy szczytu, bo od tego "Akonkaguły" i "Akonkagule" to mi uszy więdły. Facet gada: "Tak, wiedzieliśmy, że jesteśmy skrajnie wyczerpani, ale napotkani Polacy nas zmotywowali do wejścia". I to nazywasz kontrolowaniem sytuacji? Poniosła ich ambicja, ale mieli szczęście, że przeżyli. I z moich obserwacji takich "szczęściarzy" w górach jest mnóstwo - a z faktu, że czasem któryś się zabije reszta nie wyciąga żadnych wniosków, bo przecież "my kontrolujemy sytuację". -- bans |
|
Data: 2011-02-22 09:12:09 | |
Autor: Arek \"Antek\" Mytko | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
"bans" <goc@o2.pl> wrote in message news:ik02cd$hq6$1inews.gazeta.pl... W dniu 2011-02-22 05:33, Arek "Antek" Mytko pisze: jest to kopia Twojej wypowiedzi, wiec sam sie nad tym zdaniem zastanow. czerpiesz informacje z mediow, ktore z niczego potrafia stworzyc wielkaJa słuchałem wywiadu z tym niewidomym gościem i wyciągam wnioski z tego co _on_sam_ gadał. a co lubia media? odpowiedz sam sobie. BTW mógłby się nauczyć poprawnej odmiany nazwy szczytu, bo od tego "Akonkaguły" i "Akonkagule" to mi uszy więdły. napisz do niego. Facet gada: "Tak, wiedzieliśmy, że jesteśmy skrajnie wyczerpani, ale napotkani Polacy nas zmotywowali do wejścia". I to nazywasz kontrolowaniem sytuacji? Poniosła ich ambicja, ale mieli szczęście, że przeżyli. I z moich obserwacji takich "szczęściarzy" w górach jest mnóstwo - a z faktu, że czasem któryś się zabije reszta nie wyciąga żadnych wniosków, bo przecież "my kontrolujemy sytuację". drogi forumowiczu. uwierz mi. wiedzieli co robia, w kazdym momencie swojego kroku. podczas wspinaczki, szczegolnie wysokogorskiej, wszyscy sa wyczerpani. jezeli masz jedno pluco, to kazdy krok jest dla Ciebie wycienczajacy. taki to juz sport. grunt, to zdawac sobie sprawe z tego co sie robi. Piotrek i Lukasz doskonale wiedzieli co robia i fizycznie byli doskonale przygotowani. Piotr ma na swoim koncie misztrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim, oprocz tego biega maratony. jego "ulomnoscia" jest brak pluca i zniszczony organizm przez nowotwor. nie jednego "normalnego" deklasuje swoja wytrzymaloscia. wraz z Lukaszem sa osobami o duzej wyobrazni (dzieki temu maja cele, ktore realizuja), bez grama arogancji i cienia zadufania. sa to osoby skromne o duzym zamilowniu do gor. nie probuj pomniejszac ich umiejetnosci, nie znajac tych ludzi ani sytuacji w jakiej byli. wez wiecej dystansu do tego, najlepiej zakladajac plecak na ramiona i ruszajac na szlak. A. |
|
Data: 2011-02-23 21:25:11 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
"Szlaban" na Aconcaqua? | |
Jarek Kardasz <jarekkardasz@poczta.onet.pl> writes:
Mnie siÄ bardziej podoba to "inne" rozwiÄ zanie zamiast zakazĂłw: Nie mozna zwolnic panstwowych sluzb z odpowiedzialnosci, jesli sluzby wczesniej za to nie odpowiadaja. Inna sprawa ze w ogole nie mozna (praktycznie) odpowiadac za dzialanie osob trzecich. Nawet odpowiedzialnosc za dzialanie wlasnego dziecka jest ograniczona do odpowiedzialnosci materialnej za szkody (+ odpowiedzialnosc za wlasne czyny i ich braki, np. za umozliwienie dziecku takiego lub innego zachowania). -- Krzysztof Halasa |