Data: 2010-07-25 15:03:01 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
W zeszłym roku było w Jaworznie dużo gadania o szlakach rowerowych: och, Miało być zupełnie inaczej. Robiłem koncepcję turystycznych tras trowerowych dla Jaworzna. Za tą kwotę proponowałem wykonanie tylko najważniejszych tras, ale nie tylko oznakowanie, lecz również niezbędne remonty dróg i wykonanie niezbędnych przejazdów dla rowerzystów. Normalnym trybem najpierw powinna być wykonana stosowna dokumentacja, a potem dopiero wykonawstwo. Cwaniaczki z Urzędu Miasta postanowiły pójść na skóty i zamiast tych 100 km od razu oznakować całość, olewając w ogóle remonty dróg i wszelkie udogodnienia ruchowe, zamiast zlecać dokumentację od razu zlecono wykonawstwo. Przy takim ustawieniu robót od razu było wiadomo, że Urząd stawia na olewanie jakości, a wykonawca będzie starał się zrobić jak najmniej i jak najtaniej, czyli byle jak. Stwierdziłem, że nim przystąpię do krytyki to muszę poznać wroga. Wróg Warto wiedzieć, że za tym gównianym wrogiem kryje się pracownik Urzędu o nazwisku Marcin Tosza, który obiecywał raj dla rowerzystów, a wyszło jak zwykle, czyli śmiesznie i tragicznie. Odnośnie "miejsc odpoczynku": dwie ławki, stolik i "stojak" wykonany z pnia Podejrzewam, że te stojaki też robiono na oko bez żadnego projektu, na podstawie zdjęcia, które zamieściłem w koncepcji. Wycięcia powinny mieć 50 mm, czyli prawie 2''. Odnośnie "map": niby mają być punkty z cyklu "tutaj jesteś", ale ich często Gdybym robił projekt, to takich braków by nie było. No cóż - Pan Marcin Tosza zaoszczędził na inteligentnym myśleniu i zamaist markowego produktu dostał chałturę.
Tutaj jednak sobie pieprznąłeś. Za te pieniądze można było zrobić tylko coś dla turystyki rowerowej, czyli coś z tego zakresu, co zrobiono, chociaż szkoda, że bez sensu. Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z innego źródła. Co do znaków B-9, to napisz coś konkretnego, bo jak robiłem koncepcję, to ich praktycznie nie było, ani też nie proponowałem ich ustawiania. Aha. Mieszkam przy jednym ze szlaków. Jeszcze nie widziałem rowerzysty, A niby dlaczego miałbyś widzieć? Przecież o tych trasach jeszcze praktycznie nikt nie wie. Miasto zamówiło przewodnik w "Compassie", ale pewnie będzie go wydawać spod biurka w godzinach pracy, jak ktoś odbędzie pielgrzymkę do Urzędu. Najpierw jeszcze musiałby wiedzieć, że jest taka możliwość. ŚOT wydał mapę (też porpzez "Compass"), na której te trasy zostały zaznaczone, ale też trzymają ją pod ladą - raptem czytałem 2 wpisy na na Forum GMK, że ktoś ją zdobył, a sam bym jej nie miał, gdyby nie to, że ją redagowałem. Z drugiej strony, jak Urząd olał naprawy dróg i przyjął od wykonawcy chałturę, to zastanawial się, czy w ogóle takie bylejakie trasy będą miały wzięcie. Takie luźne przemyślenia po przejechaniu niewielkiego fragmentu tej Schemat tras z koncepcji jest na http://kztt.webpark.pl/tablice.php? n=SchJaw&r=jpg, ale wiem, że nie wszystko zostało wykonane, zwłaszcza poza granicami Jaworzna, co moim zdaniem miało znacznie poprawić atrakcyjność tej sieci. -- |
|
Data: 2010-07-25 18:35:47 | |
Autor: Grzegorz | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Hello Piotr Rościszewski !:
Hmmm, dalej pracuje w UM ? Uważaj z nazwiskami, nawet gdy piszesz prawdę. Ale dobrze, że napisałeś - może choć sąsiedzi gościa poznają ;-) ! Inna sprawa, że jak byłem w Hiszpanii czy Francji, to jakby inny świat. O Holandii czy Danii nie wspominam - na to nie mamy żadnych szans .... A co do np. Katowic - pożyczyłbym szosówkę Uszokowi - niech się przejedzie biedak troszkę ..... pzdrw. -- Grzegorz maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1 |
|
Data: 2010-07-25 19:10:58 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Piotr Rościszewski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): W zeszłym roku było w Jaworznie dużo gadania o szlakach rowerowych: och, Zawsze ma być inaczej. :/ Robiłem koncepcję turystycznych tras trowerowych dla Jaworzna. Pamiętam nasze "krwawe" dyskusje na ten temat. ;-) Za tą kwotę proponowałem wykonanie tylko najważniejszych tras, ale nie tylko oznakowanie, lecz również niezbędne remonty dróg i wykonanie niezbędnych przejazdów dla rowerzystów. Normalnym trybem najpierw powinna być wykonana stosowna dokumentacja, a potem dopiero wykonawstwo. Napiszę szczerze: nie mam pojęcia jak sprawa wygląda z prawnego punktu widzenia (tzn.: jak powinno być po bożemu). Czy, wg Twojej oceny, ktoś olał jeden z etapów i przeszedł od razu do realizacji projektu? Jeżeli tak to tylko utwierdzasz mnie w wysłaniu e-maila na adres skargi@nik.gov.pl Stwierdziłem, że nim przystąpię do krytyki to muszę poznać wroga. Wróg Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z prezydentem miasta. Odnośnie "miejsc odpoczynku": dwie ławki, stolik i "stojak" wykonany z pnia Mój aparat wrócił z wakacji, udam się w najbliższym czasie na dalsze zwiedzanie szlaków to zrobię i zdjęcia "miejsc odpoczynku". Wycięcia powinny mieć 50 mm, czyli prawie 2''. Wycięcia, IMO, powinny mieć tyle, żeby zmieściła się najszersza opona na rynku. Mój znajomy ma opony 2,2'' i co? Dupa zbita. IMO sprawa nadaje się do Najwyższej Izby Kontroli. Jaworzno wywaliło na to Możliwe. Mówię z mojego punktu widzenia. Za te pieniądze można było zrobić tylko coś dla turystyki rowerowej, Niby tak, ale stojaki też są potrzebne turystom rowerowym. Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z innego źródła. :-( Czyli zdążę się wyprowadzić na dobre z Jaworzna, a stojaków nie będzie. Co do znaków B-9, to napisz coś konkretnego, bo jak robiłem koncepcję, to ich praktycznie nie było, ani też nie proponowałem ich ustawiania. Znaków B-9 jest niewiele, owszem, ale jak już są to w miejscach "strategicznych". Mnie najbardziej przeszkadza ten na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Szczakowskiej w stronę Osiedla Stałego. Niby obok jest DDR, ale na tym skrzyżowaniu nie jest oznaczona (oznaczenie jest na jej drugim końcu), więc dla kogoś, kto jest tam po raz pierwszy w życiu - DDR nie ma. Aha. Mieszkam przy jednym ze szlaków. Jeszcze nie widziałem rowerzysty, Bo było o tym raczej głośno w mieście. Przecież o tych trasach jeszcze praktycznie nikt nie wie. Miasto zamówiło przewodnik w "Compassie", ale pewnie będzie go wydawać spod biurka w godzinach pracy, jak ktoś odbędzie pielgrzymkę do Urzędu. Jak zwykle. :-( Najpierw jeszcze musiałby wiedzieć, że jest taka możliwość. ŚOT wydał mapę (też porpzez "Compass"), na której te trasy zostały zaznaczone, ale też trzymają ją pod ladą - raptem czytałem 2 wpisy na na Forum GMK, że ktoś ją zdobył, a sam bym jej nie miał, gdyby nie to, że ją redagowałem. Ja w ogóle o tym nie słyszałem. A żeby było ciekawie: przypadkiem dostałem dwie mapy powiatu chrzanowskiego z zaznaczonymi szlakami rowerowymi (jeździłem nimi dwa lata temu, są świetnie oznaczone). Z drugiej strony, jak Urząd olał naprawy dróg i przyjął od wykonawcy chałturę, to zastanawial się, czy w ogóle takie bylejakie trasy będą miały wzięcie. Dlatego właśnie pisałem o NIK. Takie luźne przemyślenia po przejechaniu niewielkiego fragmentu tej W granicach miasta chyba "oznaczono" wszystkie, albo znaczną większość, szlaków. Tyle, że niektóre w innych kolorach. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-07-25 11:44:42 | |
Autor: Michał Wolff | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :)) Po co pisać takie duperelki? Wybierać możesz się też do Komorowskiego, Tuska, czy nawet Kim Dzong Ila - tylko na przyjęcie to bym za bardzo nie liczył. Dlatego właśnie pisałem o NIK. Ja to bym od razu wezwał GROM, czołgi, F-16 i kazał powykańczać wszystkich... Zejdź na ziemię, tej sprawie to jeszcze daleko do takiego poziomu. Gdyby NIK zajmował się takimi "aferami" - to by nie miał ludzi na prawdziwe przekręty. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-25 20:57:48 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi- http://www.jaworzno.pl/prezydent Wanna bet? -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-07-25 12:44:18 | |
Autor: Michał Wolff | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
On 25 Lip, 20:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: http://www.jaworzno.pl/prezydent No proszę jaka demokracja :)) Ale pożyjemy - zobaczymy ile na to przyjęcie poczekasz. A inna sprawa - że za wiele to bym sobie po tym spotkaniu nie obiecywał... Szlaki rowerowe lepiej zostawić niedzielnym rowerzystom - bo dla nich tak naprawde są robione (a oni wielkiej różnicy i tak raczej nie zauważą), bardziej doświadczonej osobie są tak naprawdę średnio potrzebne Zamiast marnować czas na takie sprawy - przestań mędrkować, wsiądź sobie na rower i pojeździj, jeden Hyła nam wystarczy; bo w tym sezonie to Damian już Cię daleko w tyle zostawił; Kralova to nie w kij dmuchał: http://picasaweb.google.com/damian.karwot/Ukraina_2010#5497402470716943170 -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-25 20:46:59 | |
Autor: KrzyĹ CierpiÄtnik | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
MichaĹ Wolff wrote:
jeden HyĹa nam wystarczy Kompletnie siÄ z TobÄ nie zgadzam i mam nadziejÄ, Ĺźe wiele osĂłb na grupie takĹźe. RĂłbmy tak dalej (nic nie rĂłbmy), a na pewno wiele siÄ w tym kraju zmieni... -- KrzyĹ |
|
Data: 2010-07-25 21:54:11 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): bo w tym sezonie Trudno. Mam czas i jest jakaś normalna pogoda to jeżdżę. A że albo jednego, albo drugiego nie ma - nie mam szczęścia. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-07-25 13:13:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
On 25 Lip, 21:54, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote: Trudno. Mam czas i jest jakaś normalna pogoda to jeżdżę. A że albo jednego, Złej baletnicy... Studia to jest okres kiedy tego czasu ma się najwięcej, tak więc takie tłumaczenia mało przekonują. W końcu jk nie teraz - to kiedy? Trzeba tylko CHCIEĆ. Mój kolega pracuje na normalny etat, ma normalny urlop wg kodeksu pracy - a mimo to jeździ na potęgę, właśnie wrócił z bardzo wymagającej wyprawy po Alpach. Tak więc zamiast tracić czas na użeranie się z z góry przegranymi sprawami (żeby później pożalić się na preclu) - radzę wykorzystać go na rower, będzie i przyjemniej i pozyteczniej :)) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-07-25 22:31:53 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić): radzę wykorzystać go na rower, będzie i przyjemniej i Dobrze, już, cichutko. Michał, powiedz mi, przeszkadza Ci ten wątek? Skonfiguruj w takim razie KFa. Przeszkadza Ci moje narzekanie na szlaki rowerowe w moim mieście? Skonfiguruj KFa. Albo idź na rower i nie czytaj Precla. Proste. EOT. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-07-26 09:19:23 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z www.jaworzno.pl/prezydent Wanna bet? Może to Ci trochę pomoże w przygotowaniu do rozmowy: http://www.slideshare.net/proso2/znak-trasmiej2 http://kztt.webpark.pl/010.html -- |
|
Data: 2010-07-26 09:11:30 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075'
Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :)) Dotację na trasy rowerowe przyznano z programu operacyjnego woj. śląskiego. Proponuję napisać do Urzędu Marszałkowskiego, który przydziela dotację, żeby z jakimiś ekspertami sprawdził co zrobiono. Mam w lanie zrobić to samo w sprawie tras w Gliwicach, gdzie niezgodnie z projektem wykonano chyba 30 % prac. Opisałem to na http://forum.obywatelenarowery.pl/index.php?board=7.0 (trasy nr 4, 6 i 15). -- |
|
Data: 2010-07-26 09:02:18 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Szlaki rowerowe w Jaworznie... | |
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
> Cwaniaczki z Urzędu Miasta postanowiły pójść na skóty i zamiast tych 100km > od razu oznakować całość, olewając w ogóle remonty dróg i wszelkie > udogodnienia ruchowe, zamiast zlecać dokumentację od razu zlecono > wykonawstwo. Z prawnego punktu widzenia urzędnik jest bogiem i może robić co chce. Teoretycznie powinien wykazać się należytą starannością, czyli postępować zgodnie z zaleceniami zatrudnionego przez siebie fachowca, a praktycznie ukrywa to, co od tego fachowca dostał i robi bez żenady po swojemu. Niestety jego potężnym sprzymierzeńcem jest totalny brak krytyki ze strony zainteresowanych - w tym przypadku rowerzystów (nie liczę pojedynczych wypowiedzi na jakichś formach). Czy, wg Twojej oceny, ktoś olał Według mnie i mojej koncepcji niektórych dróg nie powinno się oznakowywać przed ich uprzednim remontem, bo w ogóle nie nadają się do jazdy, nawet terenowj (np. 2 głębokie koleiny porośnięte trawą w tunelu z krzaków, łacha piachu na stromym podjeździe itp.). Cudów nie oczekiwałem, bo nawet ulice są ogólnie zaniedbane. Tymczasem trasy zostały tylko oznakowane! Samo oznakowanie też powinno spełniać jakieś standardy - obowiązek umieszczania znaków za każdym skrzyżowaniem i przed każdym zakrętem, oczywiście z uwzględnieniem innych zasad znakowania szlaków i rozmieszcznia znaków drogowych. Z poprzedniego postu wynika, że oznakowanie też jest nieskładne. Podejrzewam, że przy całej robocie i jej odbiorze nie było ani jednego fachowca, to trudno oczekiwać jakiegoś poziomu. Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z Obawiam się, że prezydent nie będzie zainteresowany, żeby coś z tym zrobić. Dokładnie to samo powtarza się gdzie indziej, w moich rodzinnych Gliwicach też, gdzie prezydent dokładnie mnie olał, cedując korespondencję na winowajcę. Mój aparat wrócił z wakacji, udam się w najbliższym czasie na dalsze Z innych tras polecam miejską wersję takiego punktu http://kztt.webpark.pl/zdjeciaduze.php?numer=2&seria=7 lub wiejską http://img820.imageshack.us/i/pict0009u.jpg/ > Wycięcia powinny mieć 50 > mm, czyli prawie 2''. Nie ma stojaków uniwersalnych do wszystkiego. Jak ktoś ma nietypowy rower, to i problemy ma nietypowe. Zawsze pozostaje mozliwość oparcia o drzewo itd. >> IMO sprawa nadaje się do Najwyższej Izby Kontroli. Jaworzno wywaliło nato >> 150 tysięcy, a resztę (około 500 tysięcy) dołożyła UE. Za 150 tysięcymożna >> było znacznie poprawić infrastrukturę w mieście: umieścić porządnestojaki >> rowerowe (w tej chwili w centrum miasta, w okolicy Rynku, jedynąsensowną >> możliwością przypięcia roweru jest balustrada w bibliotece miejskiej, Punkt widzenia powinien uwzględniać uwarunkowania dotacji. > Za te pieniądze można było zrobić tylko coś > dla turystyki rowerowej, Nie czarujmy się. Według Hyły w 5 %. > Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z > innego źródła. To zależy, czy ktoś będzie szukał tej kasy. Podobno jak się szuka, to się znajdzie. Oprócz urzędników szukać mogą wszyscy, ale z praktyki wiem, że tym innym chce się jeszcze mniej niż urzędnikom. Znaków B-9 jest niewiele, owszem, ale jak już są to w miejscach Sprawa jest jeszcze prostsza. DDR nie ma, jak nie ma znaku, niezaleznie od miejsca zamieszkania i częstotliwości pojawiania się gdziekolwiek. Jeżdżenie na pamięć też jest niedozwolone. > A niby dlaczego miałbyś widzieć? Turystyka ma to do siebie, że na ogół uprawiasz ją jak najdalej od domu. Latem turyści odjeżdżają i na ogół nie uprawiają małej rekreacji przydomowej. Ten ostatni rodzaj turystyko-rekreacji pojawia się na ogół wiosną i trwa do lata, rzadziej pojawia się jesienią. Pytanie, czy oznakowanie dotrwa do najbliższej wiosny, żeby można było dokonać oceny, czy trasy się przyjęły. W granicach miasta chyba "oznaczono" wszystkie, albo znaczną większość, O ile wiem, to 2 krótkie mają inny kolor, ale przy gąszczu tablic informacyjnych to nie powinno być problemem. -- |