Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Szlaki rowerowe w Jaworznie...

Szlaki rowerowe w Jaworznie...

Data: 2010-07-25 15:03:01
Autor: Piotr Rościszewski
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
W zeszłym roku było w Jaworznie dużo gadania o szlakach rowerowych: och,
ach, zrobimy 100km. Kosztem prawie 700 000 zł (tak, siedmiuset tysięcy)
pomalowano około 230km drzew, zrobiono "miejsca odpoczynku" (drewniane
ławki, drewniane łamikółka, "mapy" "szlaków") i postawiono tabliczki
kierunkowe.

Miało być zupełnie inaczej. Robiłem koncepcję turystycznych tras trowerowych dla Jaworzna. Za tą kwotę proponowałem wykonanie tylko najważniejszych tras, ale nie tylko oznakowanie, lecz również niezbędne remonty dróg i wykonanie niezbędnych przejazdów dla rowerzystów. Normalnym trybem najpierw powinna być wykonana stosowna dokumentacja, a potem dopiero wykonawstwo.
Cwaniaczki z Urzędu Miasta postanowiły pójść na skóty i zamiast tych 100 km od razu oznakować całość, olewając w ogóle remonty dróg i wszelkie udogodnienia ruchowe, zamiast zlecać dokumentację od razu zlecono wykonawstwo. Przy takim ustawieniu robót od razu było wiadomo, że Urząd stawia na olewanie jakości, a wykonawca będzie starał się zrobić jak najmniej i jak najtaniej, czyli byle jak.

Stwierdziłem, że nim przystąpię do krytyki to muszę poznać wroga. Wróg
okazał się jednak mocno gówniany (tego się spodziewałem): szlaki są
oznaczone tragicznie. Jest się bardzo łatwo zgubić: są skrzyżowania
polnych/leśnych dróg, które nie są oznaczone więc człowiek jedzie na
wyczucie, ale (co gorsza!) są fragmenty, gdzie szlak po prostu "się traci"
i cześć.

Warto wiedzieć, że za tym gównianym wrogiem kryje się pracownik Urzędu o nazwisku Marcin Tosza, który obiecywał raj dla rowerzystów, a wyszło jak zwykle, czyli śmiesznie i tragicznie.

Odnośnie "miejsc odpoczynku": dwie ławki, stolik i "stojak" wykonany z pnia
drzewa piłą spalinową. Nawet nie tyle "wyrwikółko" co "łamikółko". Koło z
oponą 1,6'' ledwie się mieści, większe nie wejdzie, nie ma opcji.

Podejrzewam, że te stojaki też robiono na oko bez żadnego projektu, na podstawie zdjęcia, które zamieściłem w koncepcji. Wycięcia powinny mieć 50 mm, czyli prawie 2''.

Odnośnie "map": niby mają być punkty z cyklu "tutaj jesteś", ale ich często
nie ma, orientacja na mapie jest wręcz niemożliwa, nie ma skali czy
odległości. Masakra jakaś.

Gdybym robił projekt, to takich braków by nie było. No cóż - Pan Marcin Tosza zaoszczędził na inteligentnym myśleniu i zamaist markowego produktu dostał chałturę.

IMO sprawa nadaje się do Najwyższej Izby Kontroli. Jaworzno wywaliło na to
150 tysięcy, a resztę (około 500 tysięcy) dołożyła UE. Za 150 tysięcy można
było znacznie poprawić infrastrukturę w mieście: umieścić porządne stojaki
rowerowe (w tej chwili w centrum miasta, w okolicy Rynku, jedyną sensowną
możliwością przypięcia roweru jest balustrada w bibliotece miejskiej,
litości) w całym mieście i pozdejmować bezsensowne znaki B-9 (czytaj:
wszystkie).

Tutaj jednak sobie pieprznąłeś. Za te pieniądze można było zrobić tylko coś dla turystyki rowerowej, czyli coś z tego zakresu, co zrobiono, chociaż szkoda, że bez sensu. Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z innego źródła.
Co do znaków B-9, to napisz coś konkretnego, bo jak robiłem koncepcję, to ich praktycznie nie było, ani też nie proponowałem ich ustawiania.

Aha. Mieszkam przy jednym ze szlaków. Jeszcze nie widziałem rowerzysty,
który by nim jechał (panie sąsiadki z zakupami pomijam, ale one pewnie będą
budować statystykę).

A niby dlaczego miałbyś widzieć? Przecież o tych trasach jeszcze praktycznie nikt nie wie. Miasto zamówiło przewodnik w "Compassie", ale pewnie będzie go wydawać spod biurka w godzinach pracy, jak ktoś odbędzie pielgrzymkę do Urzędu. Najpierw jeszcze musiałby wiedzieć, że jest taka możliwość. ŚOT wydał mapę (też porpzez "Compass"), na której te trasy zostały zaznaczone, ale też trzymają ją pod ladą - raptem czytałem 2 wpisy na na Forum GMK, że ktoś ją zdobył, a sam bym jej nie miał, gdyby nie to, że ją redagowałem.
Z drugiej strony, jak Urząd olał naprawy dróg i przyjął od wykonawcy chałturę, to zastanawial się, czy w ogóle takie bylejakie trasy będą miały wzięcie.

Takie luźne przemyślenia po przejechaniu niewielkiego fragmentu tej
"sieci". Zamierzam przejechać je wszystkie. O ile oznaczenie na to pozwoli.

Schemat tras z koncepcji jest na http://kztt.webpark.pl/tablice.php?
n=SchJaw&r=jpg, ale wiem, że nie wszystko zostało wykonane, zwłaszcza poza granicami Jaworzna, co moim zdaniem miało znacznie poprawić atrakcyjność tej sieci.

--


Data: 2010-07-25 18:35:47
Autor: Grzegorz
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Hello Piotr Rościszewski !:


Warto wiedzieć, że za tym gównianym wrogiem kryje się pracownik Urzędu o
nazwisku Marcin Tosza, który obiecywał raj dla rowerzystów, a wyszło jak
zwykle, czyli śmiesznie i tragicznie.

Hmmm, dalej pracuje w UM ?

Uważaj z nazwiskami, nawet gdy piszesz prawdę. Ale dobrze, że napisałeś - może choć sąsiedzi gościa poznają ;-) !

Inna sprawa, że jak byłem w Hiszpanii czy Francji, to jakby inny świat. O Holandii czy Danii nie wspominam - na to nie mamy żadnych szans ....

A co do np. Katowic - pożyczyłbym szosówkę Uszokowi - niech się przejedzie biedak troszkę .....

pzdrw.
--
Grzegorz

maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1

Data: 2010-07-25 19:10:58
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Piotr Rościszewski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
W zeszłym roku było w Jaworznie dużo gadania o szlakach rowerowych: och,
ach, zrobimy 100km. Kosztem prawie 700 000 zł (tak, siedmiuset tysięcy)
pomalowano około 230km drzew, zrobiono "miejsca odpoczynku" (drewniane
ławki, drewniane łamikółka, "mapy" "szlaków") i postawiono tabliczki
kierunkowe.

Miało być zupełnie inaczej.

Zawsze ma być inaczej. :/

Robiłem koncepcję turystycznych tras trowerowych dla Jaworzna.

Pamiętam nasze "krwawe" dyskusje na ten temat. ;-)

Za tą kwotę proponowałem wykonanie tylko najważniejszych tras, ale nie tylko oznakowanie, lecz również niezbędne remonty dróg i wykonanie niezbędnych przejazdów dla rowerzystów. Normalnym trybem najpierw powinna być wykonana stosowna dokumentacja, a potem dopiero wykonawstwo.
Cwaniaczki z Urzędu Miasta postanowiły pójść na skóty i zamiast tych 100 km od razu oznakować całość, olewając w ogóle remonty dróg i wszelkie udogodnienia ruchowe, zamiast zlecać dokumentację od razu zlecono wykonawstwo.

Napiszę szczerze: nie mam pojęcia jak sprawa wygląda z prawnego punktu
widzenia (tzn.: jak powinno być po bożemu). Czy, wg Twojej oceny, ktoś olał
jeden z etapów i przeszedł od razu do realizacji projektu? Jeżeli tak to
tylko utwierdzasz mnie w wysłaniu e-maila na adres skargi@nik.gov.pl

Stwierdziłem, że nim przystąpię do krytyki to muszę poznać wroga. Wróg
okazał się jednak mocno gówniany (tego się spodziewałem): szlaki są
oznaczone tragicznie. Jest się bardzo łatwo zgubić: są skrzyżowania
polnych/leśnych dróg, które nie są oznaczone więc człowiek jedzie na
wyczucie, ale (co gorsza!) są fragmenty, gdzie szlak po prostu "się traci"
i cześć.

Warto wiedzieć, że za tym gównianym wrogiem kryje się pracownik Urzędu o nazwisku Marcin Tosza, który obiecywał raj dla rowerzystów, a wyszło jak zwykle, czyli śmiesznie i tragicznie.

Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z
prezydentem miasta.

Odnośnie "miejsc odpoczynku": dwie ławki, stolik i "stojak" wykonany z pnia
drzewa piłą spalinową. Nawet nie tyle "wyrwikółko" co "łamikółko". Koło z
oponą 1,6'' ledwie się mieści, większe nie wejdzie, nie ma opcji.

Podejrzewam, że te stojaki też robiono na oko bez żadnego projektu, na podstawie zdjęcia, które zamieściłem w koncepcji.

Mój aparat wrócił z wakacji, udam się w najbliższym czasie na dalsze
zwiedzanie szlaków to zrobię i zdjęcia "miejsc odpoczynku".

Wycięcia powinny mieć 50 mm, czyli prawie 2''.

Wycięcia, IMO, powinny mieć tyle, żeby zmieściła się najszersza opona na
rynku. Mój znajomy ma opony 2,2'' i co? Dupa zbita.

IMO sprawa nadaje się do Najwyższej Izby Kontroli. Jaworzno wywaliło na to
150 tysięcy, a resztę (około 500 tysięcy) dołożyła UE. Za 150 tysięcy można
było znacznie poprawić infrastrukturę w mieście: umieścić porządne stojaki
rowerowe (w tej chwili w centrum miasta, w okolicy Rynku, jedyną sensowną
możliwością przypięcia roweru jest balustrada w bibliotece miejskiej,
litości) w całym mieście i pozdejmować bezsensowne znaki B-9 (czytaj:
wszystkie).

Tutaj jednak sobie pieprznąłeś.

Możliwe. Mówię z mojego punktu widzenia.

Za te pieniądze można było zrobić tylko coś dla turystyki rowerowej,

Niby tak, ale stojaki też są potrzebne turystom rowerowym.

Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z innego źródła.

:-(
Czyli zdążę się wyprowadzić na dobre z Jaworzna, a stojaków nie będzie.

Co do znaków B-9, to napisz coś konkretnego, bo jak robiłem koncepcję, to ich praktycznie nie było, ani też nie proponowałem ich ustawiania.

Znaków B-9 jest niewiele, owszem, ale jak już są to w miejscach
"strategicznych". Mnie najbardziej przeszkadza ten na skrzyżowaniu ulic
Grunwaldzkiej i Szczakowskiej w stronę Osiedla Stałego. Niby obok jest DDR,
ale na tym skrzyżowaniu nie jest oznaczona (oznaczenie jest na jej drugim
końcu), więc dla kogoś, kto jest tam po raz pierwszy w życiu - DDR nie ma.

Aha. Mieszkam przy jednym ze szlaków. Jeszcze nie widziałem rowerzysty,
który by nim jechał (panie sąsiadki z zakupami pomijam, ale one pewnie będą
budować statystykę).

A niby dlaczego miałbyś widzieć?

Bo było o tym raczej głośno w mieście.

Przecież o tych trasach jeszcze praktycznie nikt nie wie. Miasto zamówiło przewodnik w "Compassie", ale pewnie będzie go wydawać spod biurka w godzinach pracy, jak ktoś odbędzie pielgrzymkę do Urzędu.

Jak zwykle. :-(

Najpierw jeszcze musiałby wiedzieć, że jest taka możliwość. ŚOT wydał mapę (też porpzez "Compass"), na której te trasy zostały zaznaczone, ale też trzymają ją pod ladą - raptem czytałem 2 wpisy na na Forum GMK, że ktoś ją zdobył, a sam bym jej nie miał, gdyby nie to, że ją redagowałem.

Ja w ogóle o tym nie słyszałem. A żeby było ciekawie: przypadkiem dostałem
dwie mapy powiatu chrzanowskiego z zaznaczonymi szlakami rowerowymi
(jeździłem nimi dwa lata temu, są świetnie oznaczone).

Z drugiej strony, jak Urząd olał naprawy dróg i przyjął od wykonawcy chałturę, to zastanawial się, czy w ogóle takie bylejakie trasy będą miały wzięcie.

Dlatego właśnie pisałem o NIK.

Takie luźne przemyślenia po przejechaniu niewielkiego fragmentu tej
"sieci". Zamierzam przejechać je wszystkie. O ile oznaczenie na to pozwoli.

Schemat tras z koncepcji jest na http://kztt.webpark.pl/tablice.php?
n=SchJaw&r=jpg, ale wiem, że nie wszystko zostało wykonane, zwłaszcza poza granicami Jaworzna, co moim zdaniem miało znacznie poprawić atrakcyjność tej sieci.

W granicach miasta chyba "oznaczono" wszystkie, albo znaczną większość,
szlaków. Tyle, że niektóre w innych kolorach.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-25 11:44:42
Autor: Michał Wolff
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z
prezydentem miasta.

Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :))
Po co pisać takie duperelki? Wybierać możesz się też do Komorowskiego,
Tuska, czy nawet Kim Dzong Ila - tylko na przyjęcie to bym za bardzo
nie liczył.

Dlatego właśnie pisałem o NIK.

Ja to bym od razu wezwał GROM, czołgi, F-16 i kazał powykańczać
wszystkich...
Zejdź na ziemię,  tej sprawie to jeszcze daleko do takiego poziomu.
Gdyby NIK zajmował się takimi "aferami" - to by nie miał ludzi na
prawdziwe przekręty.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-25 20:57:48
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z
prezydentem miasta.

Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :))

http://www.jaworzno.pl/prezydent
Wanna bet?

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-25 12:44:18
Autor: Michał Wolff
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
On 25 Lip, 20:57, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

http://www.jaworzno.pl/prezydent
Wanna bet?

No proszę jaka demokracja :))
Ale pożyjemy - zobaczymy ile na to przyjęcie poczekasz. A inna sprawa
- że za wiele to bym sobie po tym spotkaniu nie obiecywał...

Szlaki rowerowe lepiej zostawić niedzielnym rowerzystom - bo dla nich
tak naprawde są robione (a oni wielkiej różnicy i tak raczej nie
zauważą), bardziej doświadczonej osobie są tak naprawdę średnio
potrzebne

Zamiast marnować czas na takie sprawy - przestań mędrkować, wsiądź
sobie na rower i pojeździj, jeden Hyła nam wystarczy; bo w tym sezonie
to Damian już Cię daleko w tyle zostawił; Kralova to nie w kij
dmuchał:
http://picasaweb.google.com/damian.karwot/Ukraina_2010#5497402470716943170
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-25 20:46:59
Autor: Krzyś Cierpiętnik
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Michał Wolff wrote:

jeden Hyła nam wystarczy

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam i mam nadzieję, że wiele osób na
grupie także. Róbmy tak dalej (nic nie róbmy), a na pewno wiele się
w tym kraju zmieni...

--
Krzyś

Data: 2010-07-25 21:54:11
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
bo w tym sezonie
to Damian już Cię daleko w tyle zostawił

Trudno. Mam czas i jest jakaś normalna pogoda to jeżdżę. A że albo jednego,
albo drugiego nie ma - nie mam szczęścia.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-25 13:13:40
Autor: Michał Wolff
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
On 25 Lip, 21:54, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Trudno. Mam czas i jest jakaś normalna pogoda to jeżdżę. A że albo jednego,
albo drugiego nie ma - nie mam szczęścia.

Złej baletnicy...

Studia to jest okres kiedy tego czasu ma się najwięcej, tak więc takie
tłumaczenia mało przekonują. W końcu jk nie teraz - to kiedy? Trzeba
tylko CHCIEĆ. Mój kolega pracuje na normalny etat, ma normalny urlop
wg kodeksu pracy - a mimo to jeździ na potęgę, właśnie wrócił z bardzo
wymagającej wyprawy po Alpach. Tak więc zamiast tracić czas na
użeranie się z z góry przegranymi sprawami (żeby później pożalić się
na preclu) - radzę wykorzystać go na rower, będzie i przyjemniej i
pozyteczniej :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2010-07-25 22:31:53
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne
skreślić):
radzę wykorzystać go na rower, będzie i przyjemniej i
pozyteczniej :))

Dobrze, już, cichutko.
Michał, powiedz mi, przeszkadza Ci ten wątek? Skonfiguruj w takim razie
KFa.
Przeszkadza Ci moje narzekanie na szlaki rowerowe w moim mieście?
Skonfiguruj KFa.
Albo idź na rower i nie czytaj Precla. Proste.
EOT.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-07-26 09:19:23
Autor: Piotr Rościszewski
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z
prezydentem miasta.

Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :))

www.jaworzno.pl/prezydent
Wanna bet?

Może to Ci trochę pomoże w przygotowaniu do rozmowy:
http://www.slideshare.net/proso2/znak-trasmiej2
http://kztt.webpark.pl/010.html

--


Data: 2010-07-26 09:11:30
Autor: Piotr Rościszewski
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
On 25 Lip, 19:10, Marek 'marcus075'
Obawiam się tylko, że prezydent będzie zamierzał co innego :))
Po co pisać takie duperelki? Wybierać możesz się też do Komorowskiego,
Tuska, czy nawet Kim Dzong Ila - tylko na przyjęcie to bym za bardzo
nie liczył.

Dotację na trasy rowerowe przyznano z programu operacyjnego woj. śląskiego.
Proponuję napisać do Urzędu Marszałkowskiego, który przydziela dotację, żeby z jakimiś ekspertami sprawdził co zrobiono. Mam w lanie zrobić to samo w sprawie tras w Gliwicach, gdzie niezgodnie z projektem wykonano chyba 30 % prac. Opisałem to na http://forum.obywatelenarowery.pl/index.php?board=7.0 (trasy nr 4, 6 i 15).

--


Data: 2010-07-26 09:02:18
Autor: Piotr Rościszewski
Szlaki rowerowe w Jaworznie...
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
> Cwaniaczki z Urzędu Miasta postanowiły pójść na skóty i zamiast tych 100
km
> od razu oznakować całość, olewając w ogóle remonty dróg i wszelkie > udogodnienia ruchowe, zamiast zlecać dokumentację od razu zlecono > wykonawstwo.

Napiszę szczerze: nie mam pojęcia jak sprawa wygląda z prawnego punktu
widzenia (tzn.: jak powinno być po bożemu).

Z prawnego punktu widzenia urzędnik jest bogiem i może robić co chce. Teoretycznie powinien wykazać się należytą starannością, czyli postępować zgodnie z zaleceniami zatrudnionego przez siebie fachowca, a praktycznie ukrywa to, co od tego fachowca dostał i robi bez żenady po swojemu. Niestety jego potężnym sprzymierzeńcem jest totalny brak krytyki ze strony zainteresowanych - w tym przypadku rowerzystów (nie liczę pojedynczych wypowiedzi na jakichś formach).

Czy, wg Twojej oceny, ktoś olał
jeden z etapów i przeszedł od razu do realizacji projektu? Jeżeli tak to
tylko utwierdzasz mnie w wysłaniu e-maila na adres skargi@nik.gov.pl

Według mnie i mojej koncepcji niektórych dróg nie powinno się oznakowywać przed ich uprzednim remontem, bo w ogóle nie nadają się do jazdy, nawet terenowj (np. 2 głębokie koleiny porośnięte trawą w tunelu z krzaków, łacha piachu na stromym podjeździe itp.). Cudów nie oczekiwałem, bo nawet ulice są ogólnie zaniedbane. Tymczasem trasy zostały tylko oznakowane! Samo oznakowanie też powinno spełniać jakieś standardy - obowiązek umieszczania znaków za każdym skrzyżowaniem i przed każdym zakrętem, oczywiście z uwzględnieniem innych zasad znakowania szlaków i rozmieszcznia znaków drogowych. Z poprzedniego postu wynika, że oznakowanie też jest nieskładne. Podejrzewam, że przy całej robocie i jej odbiorze nie było ani jednego fachowca, to trudno oczekiwać jakiegoś poziomu.
 
Przynajmniej wiem w kogo uderzać. Ale i tak zamierzam rozmawiać z
prezydentem miasta.

Obawiam się, że prezydent nie będzie zainteresowany, żeby coś z tym zrobić. Dokładnie to samo powtarza się gdzie indziej, w moich rodzinnych Gliwicach też, gdzie prezydent dokładnie mnie olał, cedując korespondencję na winowajcę.
 
Mój aparat wrócił z wakacji, udam się w najbliższym czasie na dalsze
zwiedzanie szlaków to zrobię i zdjęcia "miejsc odpoczynku".

Z innych tras polecam miejską wersję takiego punktu http://kztt.webpark.pl/zdjeciaduze.php?numer=2&seria=7
lub wiejską
http://img820.imageshack.us/i/pict0009u.jpg/
 
> Wycięcia powinny mieć 50 > mm, czyli prawie 2''.

Wycięcia, IMO, powinny mieć tyle, żeby zmieściła się najszersza opona na
rynku. Mój znajomy ma opony 2,2'' i co? Dupa zbita.

Nie ma stojaków uniwersalnych do wszystkiego. Jak ktoś ma nietypowy rower, to i problemy ma nietypowe. Zawsze pozostaje mozliwość oparcia o drzewo itd.

>> IMO sprawa nadaje się do Najwyższej Izby Kontroli. Jaworzno wywaliło na
to
>> 150 tysięcy, a resztę (około 500 tysięcy) dołożyła UE. Za 150 tysięcy
można
>> było znacznie poprawić infrastrukturę w mieście: umieścić porządne
stojaki
>> rowerowe (w tej chwili w centrum miasta, w okolicy Rynku, jedyną
sensowną
>> możliwością przypięcia roweru jest balustrada w bibliotece miejskiej,
>> litości) w całym mieście i pozdejmować bezsensowne znaki B-9 (czytaj:
>> wszystkie).
> > Tutaj jednak sobie pieprznąłeś.

Możliwe. Mówię z mojego punktu widzenia.

Punkt widzenia powinien uwzględniać uwarunkowania dotacji.
 
> Za te pieniądze można było zrobić tylko coś > dla turystyki rowerowej,

Niby tak, ale stojaki też są potrzebne turystom rowerowym.

Nie czarujmy się. Według Hyły w 5 %.
 
> Na stojaki w centrum trzeba by poszukać pieniędzy z > innego źródła.

:-(
Czyli zdążę się wyprowadzić na dobre z Jaworzna, a stojaków nie będzie.

To zależy, czy ktoś będzie szukał tej kasy. Podobno jak się szuka, to się znajdzie. Oprócz urzędników szukać mogą wszyscy, ale z praktyki wiem, że tym innym chce się jeszcze mniej niż urzędnikom.
 
Znaków B-9 jest niewiele, owszem, ale jak już są to w miejscach
"strategicznych". Mnie najbardziej przeszkadza ten na skrzyżowaniu ulic
Grunwaldzkiej i Szczakowskiej w stronę Osiedla Stałego. Niby obok jest DDR,
ale na tym skrzyżowaniu nie jest oznaczona (oznaczenie jest na jej drugim
końcu), więc dla kogoś, kto jest tam po raz pierwszy w życiu - DDR nie ma.

Sprawa jest jeszcze prostsza. DDR nie ma, jak nie ma znaku, niezaleznie od miejsca zamieszkania i częstotliwości pojawiania się gdziekolwiek. Jeżdżenie na pamięć też jest niedozwolone.
 
> A niby dlaczego miałbyś widzieć?

Bo było o tym raczej głośno w mieście.

Turystyka ma to do siebie, że na ogół uprawiasz ją jak najdalej od domu. Latem turyści odjeżdżają i na ogół nie uprawiają małej rekreacji przydomowej. Ten ostatni rodzaj turystyko-rekreacji pojawia się na ogół wiosną i trwa do lata, rzadziej pojawia się jesienią. Pytanie, czy oznakowanie dotrwa do najbliższej wiosny, żeby można było dokonać oceny, czy trasy się przyjęły.

W granicach miasta chyba "oznaczono" wszystkie, albo znaczną większość,
szlaków. Tyle, że niektóre w innych kolorach.

O ile wiem, to 2 krótkie mają inny kolor, ale przy gąszczu tablic informacyjnych to nie powinno być problemem.

--


Szlaki rowerowe w Jaworznie...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona