Przemysław W napisał:
- Mój 11-letni syn wrócił ze szkoły przybity, wstrząśnięty, z bólem głowy, brzucha i w poczuciu ohydy świata - mówi mama ucznia SP nr 7 w szczecińskiej dzielnicy Warszewo. Na lekcjach religii dzieciaki oglądały fragmenty filmu "Pasja".
- To film nie dla wszystkich dorosłych, z pewnością nie jest to film dla dzieci - napisała pani Angelika Milkiewicz w mailu do dyrektora szkoły, kuratorium oświaty i redakcji "Gazety". - Nie godzę się na takie postępowanie z wrażliwością ZBYT młodego człowieka. Chronię syna przed brutalnymi obrazami, "recenzuję" jego filmy, rozmawiamy o tym, co będziemy oglądać, co oglądaliśmy... Obawiam się, że powinnam go chronić i przed zakusami nauczycieli. Kto wie, być może na lekcji historii dzieci wkrótce obejrzą "Katyń"?
Piątoklasiści z podstawówki na Warszewie fragment filmu o ukrzyżowaniu Jezusa Chrystusa obejrzeli na lekcji religii po świętach wielkanocnych. Temat katechezy brzmiał "Golgota". Syn pani Angeliki wyszedł ze szkoły wstrząśnięty. Opowiedział o tym, co obejrzał na lekcji. Mama skontaktowała się z wychowawcą i dyrekcją SP 7, by wyjaśnić sprawę. Nauczyciele przyznali jej rację.
- Takich filmów dzieci nie powinny oglądać - przyznaje Teresa Kalina, dyrektor SP 7. - Rozmawiałam z katechetką, zwróciłam uwagę na okrucieństwo scen i ich dramatyzm. Katechetka wyjaśniła mi, że wprowadziła dzieci do tematyki Golgoty i tylko ten fragment filmu pokazała. Obecnie uważa, że nie był to dobry pomysł. Taka sytuacja się nie powtórzy - zapewnia Kalina.
Podkreśla, że zaprosiła mamę ucznia do szkoły, by spotkała się katechetką, posłuchała, co ma do powiedzenia. Pani Milkiewicz z zaproszenia nie skorzystała.
Przyjdę do szkoły, by poznać osobę, która uczy mojego syna religii. Ale nie do mnie należy wyznaczanie wyraźnych granic i sposobów pracy z dziećmi w szkole - ripostuje Milkiewicz. - O ile dobrze pamiętam, "Pasja" nie jest filmem dopuszczonym dla dzieci 11-letnich [w kinach był "od 15 lat"]. Już sam ten fakt jest w mojej ocenie świadectwem braku nadzoru ze strony szkoły
Kiedy "Pasja" weszła na ekrany kin, krytycy filmowi pisali, że obraz w reżyserii Mela Gibsona zawiera tak drastyczne sceny, że nawet 16-17-latkowie oglądać ich nie powinni. Protestowali też rodzice gimnazjalistów i licealistów ze szkół, które organizowały na ten film grupowe wyjścia.
Dlaczego więc katechetka puściła sceny okrucieństwa i cierpienia 11-12-latkom?
- Z wyjaśnień katechetki wynika, że to były krótkie fragmenty - stwierdza Kalina. - Dzieci zostały "przygotowane", uprzedzone o treści filmu, o tym, że zawiera on brutalne sceny. Te, które nie chciały oglądać, siadły w kółeczku, z tyłu klasy. W tej grupie był syn pani Milkiewicz - wyjaśnia dyrektorka. Mama ucznia zapewnia, że "nie chce robić afery". Oczekuje tylko lepszego nadzoru nad treściami przekazywanymi na lekcjach. Z kuratorium oświaty otrzymała odpowiedź, że do wizytowania lekcji religii uprawnieni są wizytatorzy wyznaczeni przez biskupów diecezjalnych. A nadzór "o charakterze wewnętrznym" sprawuje dyrektor szkoły.
- Niedobrze, że dziecko widziało sceny z "Pasji" bez kontroli i wiedzy rodziców, którym mogłoby zadawać pytania - komentuje psycholog Kamelia Skubisz. - Nie bez powodu ten film jest przeznaczony dla widzów starszych, w USA od 18. roku życia. Pokazywanie go 12-latkowi może być zagrożeniem dla jego rozwoju. Dzieci, które nie oglądają przemocy, mogą doznać szoku. Pojawić się może zwiększona lękliwość, nawet zaburzenia lękowe, objawy psychosomatyczne itp. One mogą być przejściowe, ale w zależności od struktury psychicznej mogą się utrwalić - stwierdza.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11576258,Szok___Pasja__w_5__klasie_na_religii__A_w_USA_od_18.html#ixzz1sbHl2Yiu
Przemek
Ja pierdziele!
Ciekawe czy ta kościelna kurew wybiera się w niedzielę na "marsz dla życia"
? --
"Przez ostatnich 20 lat media zajmują się głównie produkcją masowej
głupoty" "Teraz mamy odbiorców wychowanych na tej głupocie"
|
Użytkownik "Grzegorz Z." <tictactoe@colleen.org> napisał
Ja pierdziele!
Ciekawe czy ta kościelna kurew wybiera się w niedzielę na "marsz dla życia"
?
W ciemno można przyjąć, że na 100 %.
Przemek
--
"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw: domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."
|