Data: 2010-05-03 12:20:56 | |
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki | |
Szosą z Warszawy do Krakowa? | |
Podmiejski pisze:
Udało się komuś? No właśnie kiedyś planowałem, ale jednego dnia. Niestety jakoś nie spróbowałem, ale temat otwarty :-) Do Jędrzejowa chciałem jechac jak Ty. Potem nawet pytałem na preclu o trasę, niestety nie mogę znaleźć w archiwum. Grupowicze podpowiadali, aby jechać na wschód od drogi nr 7. Ale nie pamiętam którędy
Też kiedyś chciałem złapać pociąg jadąc do Białowieży. niestety coś mi sie nie udało i dojechałem do Hajnówki robiąc 235 km. Tam była taka potworna burza, że spasowałem. Gdyby nie deszcz, to spokojnie byś dojechał. W sumie 200 km w 11h to dosyć spokojna jazda. Kiedyś zrobiłem 301 km w 10:35:12. Ale nie samotnie. Najbliższa dłuższa trasa po Polsce, planuję w dwa dni Wawa - Mielno koło Koszalina. Jadąc opłotkami i przez Solec nad Wisłą wyjdzie 2 x 250 mniej więcej. Seco |
|
Data: 2010-05-03 12:39:27 | |
Autor: Podmiejski | |
Szosą z Warszawy do Krakowa? | |
250 km w jednym dniu to nieźle! Mój samodzielny rekord to 207 km (W-wa
Jeziorki - granica białoruska - Siemiatycze stacja). Sezon się dopiero zaczyna, trzeba się przymierzyć do co raz dłuższych tras! 'Polska opłotkowa: dalekobieżne trasy rowerowe omijając główne drogi' To byłaby fajna książka. Coś takiego istnieje? On May 3, 12:20 pm, Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz...@seco.maupa.tlen.pl> wrote: Podmiejski pisze: |
|
Data: 2010-05-06 12:17:01 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Szosą z Warszawy do Krakowa? | |
Dnia 03 maj 2010 w liście [news:hrm82c$2ou2$1news2.ipartners.pl]
Bartosz 'Seco' Suchecki [pisz_na@seco.maupa.tlen.pl] napisał(a): No właśnie kiedyś planowałem, ale jednego dnia. Niestety jakoś nie Mrówa, kurier ze stolicy, pojechał we wrześniu 2006 roku na ostrym kole (do tego na kozie - przednie koło mniejsze) do Kraka na mistrzostwa kurierów Krakopoloco. Dojechał, odespał kilkanaście godzin i... wygrał alleycata po Krakowie :) http://tiny.pl/htq32 Przy okazji filmik z Krakopoloco by me: http://www.youtube.com/watch?v=2rZ9lNtRid8 (Mrówa to ten co kręci kółka do tyłu) i fotki: http://www.cayco.pl/rowery/Alleycat/Krakow/2006-09-22-24_Krakopoloco/ Gdyby nie deszcz, to spokojnie byś dojechał. W sumie 200 km w 11h Skoro na Harpaganie robi się ponad 200 klocków w terenie. Ale wiem, to hardkory są... ;) -- Pozdrawiam, Rafał W. http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-05-06 12:33:44 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Szosą z Warszawy do Krakowa? | |
Dnia 06 maj 2010 w liście [news:Xns9D707CF4C197Drwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki [rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):
http://tiny.pl/htq32 To miało być: http://tiny.pl/htxhm -- Pozdrawiam, Rafał W. http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2010-05-10 01:31:37 | |
Autor: ziulek | |
Szosą z Warszawy do Krakowa? | |
> No właśnie kiedyś planowałem, ale jednego dnia. Niestety jakoś nie Ja spotkałem tego dnia dwóch jego kumpli w Miechowie na ostrych. Niestety wysiedli w Miechowie. Ciągneli od 2 w nocy 7-mką :) i dalej pogonili pociągiem :) Da się nawet więcej przejechać niż 200 ale BARDZO DUUUUUŻO trzeba jeździć w każdej pogodzie. Tego roku byłem po trasie PL-UK i bez problemu robiłem dziennie 200 km. POzdr. |