Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Szosówka z górala

Szosówka z górala

Data: 2013-08-07 20:59:14
Autor: Piotr Kosewski
Szosówka z górala
On 2013-08-07 16:54, Budzik wrote:
Jakie beda pasowac i co polecacie? Cena za komplet to maks 100zł.

Przy takim limicie to cokolwiek. Kenda Kontender, jeśli rzucisz się na 1". Jeśli 1.5", to jest kilka możliwości - najtańsza to Kenda Kwest, o której trochę dalej. Ważne, żeby dało się do takiej opony wbić jakieś 6 bar. Przestrzegam przed jazdą na wąskiej oponie i z niskim ciśnieniem - rower dziwnie się zachowuje i każdy zakręt staje się wyzwaniem :).

Jakiej zmiany w sredniej predkosci podczas jazdy po miescie mozna sie
spodziewać?

Jeździłem swego czasu na Kenda Kwest 1.5". Skok w prędkości i przyspieszeniu bardzo wyraźny. Zazwyczaj po mieście jadę 25km/h, a na tych slickach bezwiednie zacząłem jeździć 30-35.

Ale mogę Ci też powiedzieć, czego możesz się spodziewać poza skokiem prędkości. Zagrożeniami staną się obiekty, które dotąd ignorowałeś: tory tramwajowe, pęknięcia w asfalcie, szerokie szpary między płytami chodnikowymi, rozsypany piach, drobinki szkła (nawet bezpiecznego - np. z szyb samochodowych).

Kenda Kwest to na pewno nie jest tytan wytrzymałości na tle np. konkurencji od Schwalbe, ale jednak jest popularna i stosunkowo ciężka. No i Kenda to nie jest garażowa firma z Grójca. Mimo wszystko przez rok jazdy złapałem więcej kapci niż przez resztę życia. Szkło, kolce roślin, kawałki drutu, pineska itp. Mam w domu wąskie dętki, na których są po 3-4 łatki :).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2013-08-07 23:00:37
Autor: Budzik
Szosówka z górala
Osobnik posiadający mail piotr.kosewski@mail.nowhere napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Jeździłem swego czasu na Kenda Kwest 1.5". Skok w prędkości i przyspieszeniu bardzo wyraźny. Zazwyczaj po mieście jadę 25km/h, a na tych slickach bezwiednie zacząłem jeździć 30-35.

Dzięki za całe wyjaśnienie.
zobacze jak ta kenda wyglada, zobacze tez na czym jezdziłem wczesniej.
Generalnie na poprzednich slickach praktycznie kapci nie łapałem, wiec dla zysku predkosci rzedu kilku km chyba bym sie nie przestawiał i moze kupił to samo co miałem.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

Data: 2013-08-08 08:29:19
Autor: ikov
Szosówka z górala
Jakiej zmiany w sredniej predkosci podczas jazdy po miescie mozna sie
spodziewać?

Jeździłem swego czasu na Kenda Kwest 1.5". Skok w prędkości i
przyspieszeniu bardzo wyraźny. Zazwyczaj po mieście jadę 25km/h, a na
tych slickach bezwiednie zacząłem jeździć 30-35.


Ja używam w mtb już drugiego kompletu Kendy Kwest 1.25. Przyzwyczaiłem się, więc teraz gdy usiądę na rowerze z szerokimi oponami (1.9 - 2,25) to mam wrażenie, jakbym ciągnął spora przyczepkę albo że mi się jakiś rolkarz uczepił roweru... No i po zmianie korby z blatem 42 na 48 szybko się przyzwyczaiłem, w zasadzie potrafię przez całą jazdę nie zrzucać na mniejsza zębatkę, tylko jechać na blacie. Z innymi oponami było bardzo ciężko.

Ale mogę Ci też powiedzieć, czego możesz się spodziewać poza skokiem
prędkości. Zagrożeniami staną się obiekty, które dotąd ignorowałeś: tory
tramwajowe, pęknięcia w asfalcie, szerokie szpary między płytami
chodnikowymi, rozsypany piach, drobinki szkła (nawet bezpiecznego - np.
z szyb samochodowych).


Fakt, trzeba przyzwyczaić się że jak na szosówce - należy zwracać uwagę na luźno leżący piach, kratki kanalizacyjne, szczeliny w betonie (udało mi się wjechać w taką pomiędzy dwoma jumbami, gleba natychmiastowa), nawet przy skręcaniu na śliskie od wilgoci namalowane pasy na jezdni - ale to nie jest takie straszne, po prostu trzeba patrzeć uważniej a nie jechać na ślepo. Spokojnie da się też jechać poza asfaltem, drogi leśne i polne, ale głębszy piasek lub błoto trzeba będzie obejść, bo koła ugrzęzną i w dobrym wypadku się zatrzymasz (w gorszym - zatrzymasz się w pozycji poziomej).

Kenda Kwest to na pewno nie jest tytan wytrzymałości na tle np.
konkurencji od Schwalbe, ale jednak jest popularna i stosunkowo ciężka.
No i Kenda to nie jest garażowa firma z Grójca. Mimo wszystko przez rok
jazdy złapałem więcej kapci niż przez resztę życia. Szkło, kolce roślin,
kawałki drutu, pineska itp. Mam w domu wąskie dętki, na których są po
3-4 łatki :).

Akurat też łapałem dużo kapci gdy opona była już dość zjechana i gdy miałem tam wsadzoną dętkę dużo szerszą niż powinienem (z braku laku dałem taka od 1.7). Dętka oczywiście się zaginała i marszczyła, ale gdy skończyło się miejsce na łatki -  jakieś 10 było - kupiłem taka na 1.25). Z nowymi oponami nic się nie na razie przebija, jest lekko, cicho i szybko.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

ikov

Szosówka z górala

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona